Ona się mnie boi - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-08-29, 23:10   #61
victorion
Rozeznanie
 
Avatar victorion
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 975
Dot.: Ona się mnie boi

Cytat:
Napisane przez lwia paszcza Pokaż wiadomość
musi być również chęć wizyty u psychologa.
Tylko to jest ta najtrudniejsza część, to powiedzenie sobie "nad niczym nie panuję, nie panuję nad swoim życiem". Myślę, że niewiele jest trudniejszych decyzji. A gdy nawet już chęć (świadomość) się pojawia, to jeszcze potrzebne jest wsparcie, siła i odwaga, by iść do lekarza, by pokonać strach.

Naprawdę jest mi to ciężko do czegokolwiek porównać, to jest jak przekreślenie całego swojego dotychczasowego życia.

Edytowane przez victorion
Czas edycji: 2015-08-29 o 23:16
victorion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-29, 23:23   #62
lwia paszcza
Zakorzenienie
 
Avatar lwia paszcza
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 722
Dot.: Ona się mnie boi

Cytat:
Napisane przez victorion Pokaż wiadomość
Tylko to jest ta najtrudniejsza część, to powiedzenie sobie "nad niczym nie panuję, nie panuję nad swoim życiem". Myślę, że niewiele jest trudniejszych decyzji. A gdy nawet już chęć (świadomość) się pojawia, to jeszcze potrzebne jest wsparcie, siła i odwaga, by iść do lekarza, by pokonać strach.

Naprawdę jest mi to ciężko do czegokolwiek porównać, to jest jak przekreślenie całego swojego dotychczasowego życia.
To na pewno poważna decyzja, pójście na terapię, potrafię to sobie wyobrazić... Ale skoro są razem tak długo, to może jednak warto się przemóc. Pomyśl, partner dziewczyny założył tutaj wątek, żeby się wyglądać, ale również po to, żeby pomoc dziewczynie, która chyba była bliska zdradzenia go. Więc chyba ostatecznie mogłaby na jego wsparcie liczyć.
lwia paszcza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-29, 23:27   #63
schmmicer
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 42
Dot.: Ona się mnie boi

To nie jest tak, że się nad nią znęcam ciągnąć ten związek. Problem nie pojawił się na początku naszego związku, tylko z czasem sam to zauważyłem, a tamta wizyta potwierdziła moje obawy. Obecnie minęło tyle czasu i co? I nic, jest jeszcze gorzej. Nie zamierzałem sobie odpuścić aż do opisanej przeze mnie sytuacji w pierwszym poście i obecnej dyskusji. Porozmawiałem z nią jeszcze dziś, jasno określiłem i dosadnie o co mi chodzi. Przedstawiłem jak ja widzę tę sytuację i jakie są możliwe wyjścia, oraz dałem do zrozumienia jej, że to jest najlepszy czas by poprawić wspólnie naszą sytuację, jeśli nie, wyprowadzę się. Nie chciałem naciskać na wątek psychoterapii więc delikatnie o nim wspomniałem, że to też ważna sprawa i żeby nie odkładać tego na kolejne miesiące.

A dodam jeszcze coś. Ktoś napisał, że ona mogła również zakończyć ten związek, ale nie zrobiła tego. Dlaczego? A no dlatego, że wie iż nikt "normalny" nie mógłby znieść jej ciągłego narzekania na siebie i obwiniania za wszelakie niepowodzenia.

Dla mnie liczy się w tym momencie jej zdrowie psychiczne najbardziej, bo sądzę, że z jej głowy bierze się większość problemów. Jak sama stwierdziła dziś, że nie wie po co i przez co się tak denerwuje i że niszczy ją to od środka oraz wie, że może być gorzej jeśli nic z tym nie zrobi

Edytowane przez schmmicer
Czas edycji: 2015-08-29 o 23:31
schmmicer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-29, 23:40   #64
paulinika
Zakorzenienie
 
Avatar paulinika
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
Dot.: Ona się mnie boi

Cytat:
Napisane przez victorion Pokaż wiadomość

Jeśli dziewczyna autora naprawdę ma poważne problemy z własną wartością (co już potwierdził psycholog), to należy wiedzieć, że zdrada jest jednym ze sposobów na jej podbudowanie.
Głupszej tezy nie słyszałam. Teraz wszyscy zdradzajacy niech zwalaja wine na swoja wartosc...
paulinika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-29, 23:42   #65
victorion
Rozeznanie
 
Avatar victorion
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 975
Dot.: Ona się mnie boi

Cytat:
Napisane przez schmmicer Pokaż wiadomość
A dodam jeszcze coś. Ktoś napisał, że ona mogła również zakończyć ten związek, ale nie zrobiła tego. Dlaczego? A no dlatego, że wie iż nikt "normalny" nie mógłby znieść jej ciągłego narzekania na siebie i obwiniania za wszelakie niepowodzenia.
Bardzo nie podoba mi się to zdanie.

Nie ma sensu tłumaczyć jak to wygląda z drugiej strony - zerwij z nią.

---------- Dopisano o 00:42 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ----------

Cytat:
Napisane przez paulinika Pokaż wiadomość
Głupszej tezy nie słyszałam. Teraz wszyscy zdradzajacy niech zwalaja wine na swoja wartosc...
Nie ma w mojej wypowiedzi słów "każdy" i "zawsze". Nie każdy zdradzający ma niską samoocenę, jak i nie każdy z niską samooceną zachowuje się w taki sposób.
Nigdy nie poczułaś się ładniejsza słysząc komplement?

Edytowane przez victorion
Czas edycji: 2015-08-29 o 23:50
victorion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-29, 23:57   #66
lwia paszcza
Zakorzenienie
 
Avatar lwia paszcza
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 722
Dot.: Ona się mnie boi

Cytat:
Napisane przez schmmicer Pokaż wiadomość
To nie jest tak, że się nad nią znęcam ciągnąć ten związek. Problem nie pojawił się na początku naszego związku, tylko z czasem sam to zauważyłem, a tamta wizyta potwierdziła moje obawy. Obecnie minęło tyle czasu i co? I nic, jest jeszcze gorzej. Nie zamierzałem sobie odpuścić aż do opisanej przeze mnie sytuacji w pierwszym poście i obecnej dyskusji. Porozmawiałem z nią jeszcze dziś, jasno określiłem i dosadnie o co mi chodzi. Przedstawiłem jak ja widzę tę sytuację i jakie są możliwe wyjścia, oraz dałem do zrozumienia jej, że to jest najlepszy czas by poprawić wspólnie naszą sytuację, jeśli nie, wyprowadzę się. Nie chciałem naciskać na wątek psychoterapii więc delikatnie o nim wspomniałem, że to też ważna sprawa i żeby nie odkładać tego na kolejne miesiące.

A dodam jeszcze coś. Ktoś napisał, że ona mogła również zakończyć ten związek, ale nie zrobiła tego. Dlaczego? A no dlatego, że wie iż nikt "normalny" nie mógłby znieść jej ciągłego narzekania na siebie i obwiniania za wszelakie niepowodzenia.

Dla mnie liczy się w tym momencie jej zdrowie psychiczne najbardziej, bo sądzę, że z jej głowy bierze się większość problemów. Jak sama stwierdziła dziś, że nie wie po co i przez co się tak denerwuje i że niszczy ją to od środka oraz wie, że może być gorzej jeśli nic z tym nie zrobi
Dośpiewałeś sobie do mojej wypowiedzi coś, czego w niej wcale nie było, nieładnie może i oplata się wokół ciebie jak bluszcz, ale chyba bez powodu by z tobą tak długo nie była, mimo wszystko... Manipuluje, owszem, ale nie wiem, czy byłoby jej tak trudno znaleźć sobie inną ofiarę. Wystarczyłoby znaleźć kogoś, kto by się w niej zakochał, zakochani są podatni na wpływy i manipulacje, także dlatego, że początkowo tego nie widzą.
A jaki był rezultat waszej rozmowy? Mam nadzieję, że byłeś stanowczy, ale jednak jej nie zraniłeś.
lwia paszcza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 00:09   #67
schmmicer
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 42
Dot.: Ona się mnie boi

Mówiłem spokojnie, bez nerwów, spójnie i jednolicie bez jąkania się
Efekt? Zrozumiała, tak sądzę, co czuję w tym związku. Przekazałem jej wszystko co chciałem i nie dopytywałem o nic, ale ona też nie odpowiedziała na mój monolog, jedynie powiedziała, a raczej prosiła mnie czy mogła by nie odpowiadać na to co powiedziałem jej. Zgodziłem się i mam nadzieję, że osiągnąłem to co chciałem osiągnąć. Przekazałem, ze jeśli nic sie nie zmieni, to ja się wyprowadzę, a nasz związek zakończymy, a jeśli chce coś ratować, to najlepszy czas na to jest teraz.
schmmicer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-08-30, 01:14   #68
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Ona się mnie boi

Cytat:
Napisane przez schmmicer Pokaż wiadomość
Mówiłem spokojnie, bez nerwów, spójnie i jednolicie bez jąkania się
Efekt? Zrozumiała, tak sądzę, co czuję w tym związku. Przekazałem jej wszystko co chciałem i nie dopytywałem o nic, ale ona też nie odpowiedziała na mój monolog, jedynie powiedziała, a raczej prosiła mnie czy mogła by nie odpowiadać na to co powiedziałem jej. Zgodziłem się i mam nadzieję, że osiągnąłem to co chciałem osiągnąć. Przekazałem, ze jeśli nic sie nie zmieni, to ja się wyprowadzę, a nasz związek zakończymy, a jeśli chce coś ratować, to najlepszy czas na to jest teraz.
ale Ty dalej nie rozumiesz, że to nie po jej stronie jest ratowanie tego związku. to tak, jakby podczas wycieczki Twoja partnerka złamała nogę, a Ty zamiast wziąć ją na barana (lub ew. zadzwonić po karetkę i sobie pójść) narzekasz, że nie dotrzymuje Ci tempa. ale nie, wcale nie jesteś przemocowcem i się na niej nie wyżywasz

borze szumiący, jak ja się cieszę, że gdy ja miałam najgorszy moment mojej choroby, mój partner nie reprezentował takiej postawy.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 06:59   #69
schmmicer
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 42
Dot.: Ona się mnie boi

To w takim razie co miałem zrobić? Zrzucić winę na siebie i dać sobie wmówić że to przeze mnie te potajemnie spotkania i cała reszta?
schmmicer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 07:25   #70
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Ona się mnie boi

Cytat:
Napisane przez victorion Pokaż wiadomość
Gratuluję wiedzy psychologicznej i znajomości tematu.

Można i to sporo. Gdy dowiaduje się w co się pisze podejmuje się wyzwania, albo nie. Robienie na siłę z siebie męczennika i publiczne kamieniowanie też jest rodzajem manipulacji. Znęca się nad nią ciągnąc związek.

Wystarczy poczytać. Naprawdę jest dużo artykułów i publikacji... wystarczy 1h, by naprawdę dużo się dowiedzieć.

Pozostaje odpowiedź na pytanie: Czy mi na niej zależy? Czy mam wystarczająco sił?
Zawahanie przy którymkolwiek jest równoznaczne "nie".

Na siłę ciągnięcie związku w którym ma się drugą osobę w głębokim poważaniu i robienie z siebie męczennika jest również bardzo złe.

Ciągniecie związku z osobą z zaburzeniami natury psychicznej 5 lat, gdy chce się uciekać jest jeszcze gorsze (taka osoba się przyzwyczaja i rozstania przeżywa na zupełnie innym poziomie niż człowiek zdrowy) - trzeba było związek zakończyć po miesiącu, byłoby zdrowiej.
największą męczęnniczkę to robi z siebie dziewczyna autora. jest pasożytem i emocjonalnym wampirem, który usprawiedliwia się swoimi problemami psychicznymi. a sorry - jeśli się nic nie robi, żeby popracować nad takimi problemami to takie usprawiedliwienie jest gówniane. on jej nie trzyma na siłę w związku, to raczej ona jawi się jak ta, która chce być z nim, chociażby z powodów finansowych. nie musi się martwić o lokal mieszkalny, a facet potrafi wybaczyć zdradę, bo "ona ma ciężko".
gdyby facetowi nie zależało to by już dawno temu uciekł z krzykiem. myślisz, że druga, zdrowa strona się nie przyzwyczaja, że nie jest jej ciężko? i wątpię, że tak poważne problemy wyszły po miesiącu związku.
spójrz dalej niż czubek własnego nosa, bo mimo tego, że masz podobne doświadczenia, nie znaczy, że się nie mylisz w tej kwestii. nie każdy ma ochotę brać udział w taplaniu się w beznadziejności drugiej osoby. szczerze? jeśli dla dziewczyny ranienie swojego partnera to za mała motywacja, żeby podjąć terapię to lepiej dla niego, że się rozejdą. on sobie znajdzie normalną dziewczynę, a ona będzie mogła napawać się, jaka jest beznadziejna. bez ranienia i męczenia drugiej osoby. zresztą, mało kto by wytrzymał z taką marudą, bo ludzie nie lubią słuchać wiecznie nieszczęśliwych osób o ich problemach, jeśli gówno robią, żeby je rozwiązać.
a ty zachowujesz się, jakby choroba osoba i jej emocje były najważniejsze na świecie. nie - w związku ludzie są jednakowo ważni i ich komfort ma być na równi.

Cytat:
Napisane przez victorion Pokaż wiadomość
W przeciwieństwie do Ciebie, ja to przerabiam. Znam nie z artykułów (chociaż obstawiam, że Ty nawet o artykułach nie słyszałaś) a z doświadczenia - myślę, że praktyczna wiedza to nie to samo co forumowy bełkot.
naucz się przyjmować inne zdanie ludzi, to jest forum dyskusyjne a nie państwo, w którym jesteś fuhrerem.
Cytat:
Napisane przez victorion Pokaż wiadomość
Nigdy nie poczułaś się ładniejsza słysząc komplement?
od kiedy komplement to zdrada?

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
ale Ty dalej nie rozumiesz, że to nie po jej stronie jest ratowanie tego związku. to tak, jakby podczas wycieczki Twoja partnerka złamała nogę, a Ty zamiast wziąć ją na barana (lub ew. zadzwonić po karetkę i sobie pójść) narzekasz, że nie dotrzymuje Ci tempa. ale nie, wcale nie jesteś przemocowcem i się na niej nie wyżywasz

borze szumiący, jak ja się cieszę, że gdy ja miałam najgorszy moment mojej choroby, mój partner nie reprezentował takiej postawy.
bosz, co za głupota. jak związek się sypie to ratowanie związku należy do obu osób. to nie jest tak, że facet uciekł i zadeklarował powrót jak jej się polepszy. jest, wspiera, ale po kilku latach oczekuje zmian, bo nie da się żyć z taką osobą.
Cytat:
Napisane przez schmmicer Pokaż wiadomość
To w takim razie co miałem zrobić? Zrzucić winę na siebie i dać sobie wmówić że to przeze mnie te potajemnie spotkania i cała reszta?
ja uważam, że dobrze robisz. i według mnie to jest wsparcie. mogłeś uciec bez ostrzeżenia, a tak nadal przy niej jesteś i ją wspierasz. powiedzmy sobie szczerze - nie da się tkwić wiecznie w takim układzie, bo każdy ma swoją wytrzymałość. mając takie podejście jak niektóre to laska może taplać się w swoim nieszczęściu kolejnych 20 lat.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 07:26   #71
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Ona się mnie boi

Jestem po długim, długim leczeniu psychiatrycznym. Po wielu latach toksycznego związku.
I nie zgadzam się z teorią, że z dziewczyną należy się cackać do tego stopnia żeby usprawiedliwiać jej kłamstwa, schadzki potajemne i czekanie nie wiadomo na co.
Owszem, wsparcie i zrozumienie partnera jest kluczowe. Ale choroba nie daje prawa do ranienia partnera. Nie może być tak, że osoba zdrowa musi wszystko znieść i zrozumieć, a osoba chora może robić wszystko.
Jak jest chora, jeśli wie, że nie umie funkcjonować w związku przez swoją chorobę i przez swoje problemy, to ma wybór, albo się leczyć albo związek zakończyć. Natomiast wykorzystywanie swojej choroby jako przykrywki na każde świństwo jest niedopuszczalne.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-08-30, 07:38   #72
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Ona się mnie boi

Autorze- z autopsji wiem, że tak potrafią się objawiać problemy z hormonami albo źle dobrane tabletki. Psycholog może nie pomoc jeśli to to. Kolesia to nie tłumaczy, ale nagly placz i rozmyślanie jak to nic w życiu nie wyjdzie i będzie zle juz tak, więc sprawdzilabym również te opcje.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 07:54   #73
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Ona się mnie boi

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
Autorze- z autopsji wiem, że tak potrafią się objawiać problemy z hormonami albo źle dobrane tabletki. Psycholog może nie pomoc jeśli to to. Kolesia to nie tłumaczy, ale nagly placz i rozmyślanie jak to nic w życiu nie wyjdzie i będzie zle juz tak, więc sprawdzilabym również te opcje.
mówisz, że przez hormony albo źle dobrane tabletki ludzie zdradzają albo manipulują?

__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 08:11   #74
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Ona się mnie boi

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
mówisz, że przez hormony albo źle dobrane tabletki ludzie zdradzają albo manipulują?

Za malo wyraźnie napisałam, ze nie? Nastepnym razem mam Ci specjalnie wytluscic?
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 08:20   #75
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Ona się mnie boi

przeczytaj pięć razy to co napisałaś i zastanów się, czy faktycznie napisałaś to co chciałaś napisać.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 08:29   #76
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Ona się mnie boi

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
przeczytaj pięć razy to co napisałaś i zastanów się, czy faktycznie napisałaś to co chciałaś napisać.
Tak, wyraznie napisalam
Nie tłumaczy:
Kolesia na boku
Tlumaczy:
Płacz i rozmyslanie jak to w życiu nie wyjdzie

Po polsku, proste zdania.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 08:58   #77
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Ona się mnie boi

Cytat:
Napisane przez victorion Pokaż wiadomość
Jeśli dziewczyna autora naprawdę ma poważne problemy z własną wartością (co już potwierdził psycholog), to należy wiedzieć, że zdrada jest jednym ze sposobów na jej podbudowanie.
Jak więc powinien zareagować zdradzony partner w takiej sytuacji? Czy odebranie mu prawa do wyrażenia swojego bólu, złych emocji związanych z takim zranieniem, nie jest dla niego krzywdzące?

Cytat:
Napisane przez victorion Pokaż wiadomość
Tylko to jest ta najtrudniejsza część, to powiedzenie sobie "nad niczym nie panuję, nie panuję nad swoim życiem".
Oczywiście. Czy to automatycznie zabrania partnerowi przyznania się do tego, że on już nie daje w takim związku rady?

Związek z osobą chorą nie może być wiązaniem swoich emocji na supeł.

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
ale Ty dalej nie rozumiesz, że to nie po jej stronie jest ratowanie tego związku. to tak, jakby podczas wycieczki Twoja partnerka złamała nogę, a Ty zamiast wziąć ją na barana (lub ew. zadzwonić po karetkę i sobie pójść) narzekasz, że nie dotrzymuje Ci tempa.
Moim zdaniem tutaj raczej pasowałaby analogia "to tak, jakby podczas wycieczki Twoja partnerka złamała nogę, zabroniła Ci dzwonić po karetkę, nie pozwoliła Ci się zawieźć na pogotowie, a potem obwiniała Cię o to, że się zdenerwowałeś jej brakiem chęci uzyskania pomocy".




Autorze, uważam że dobrze zrobiłeś mówiąc jej o swoich uczuciach. Niech to przetrawi, zobaczysz co z tego wyjdzie.

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
Autorze- z autopsji wiem, że tak potrafią się objawiać problemy z hormonami albo źle dobrane tabletki. Psycholog może nie pomoc jeśli to to.
Na razie psycholog nie pomógł, bo ona nie chciała terapii, ciężko więc wyrokować czy to na pewno hormony.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 09:07   #78
lwia paszcza
Zakorzenienie
 
Avatar lwia paszcza
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 722
Dot.: Ona się mnie boi

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Jestem po długim, długim leczeniu psychiatrycznym. Po wielu latach toksycznego związku.
I nie zgadzam się z teorią, że z dziewczyną należy się cackać do tego stopnia żeby usprawiedliwiać jej kłamstwa, schadzki potajemne i czekanie nie wiadomo na co.
Owszem, wsparcie i zrozumienie partnera jest kluczowe. Ale choroba nie daje prawa do ranienia partnera. Nie może być tak, że osoba zdrowa musi wszystko znieść i zrozumieć, a osoba chora może robić wszystko.
Jak jest chora, jeśli wie, że nie umie funkcjonować w związku przez swoją chorobę i przez swoje problemy, to ma wybór, albo się leczyć albo związek zakończyć. Natomiast wykorzystywanie swojej choroby jako przykrywki na każde świństwo jest niedopuszczalne.
Też tak myślę. Niestety, osoby które twierdzą tutaj, że WSZYSTKO zależy od autora, bardzo się mylą i piszą bzdury. Terapia? Sama musi jej chcieć. Tak samo jak narkomani czy alkoholicy sami muszą podjąć decyzję o pójściu na odwyk. Inaczej beda zadręczać siebie i najbliższe osoby. Może po prostu tak jest niektórym łatwiej, zatopić się w chorobie czy w nałogu, wtedy cały świat kręci się wokół ich chorych potrzeb emocjonalnych a oni mogą wysysać z ofiary krew do woli
Pisanie tutaj, że partner nie udziela jej wsparcia, to również bzdura. Nie każdy miał okazję mieć zaburzenia psychiczne, nie każdy zetknął się z taką osobą i nie każdy ma pogłębioną wiedzę w zakresie psychologii.
W tym momencie nie wyobrażam sobie co się stanie, jeśli ona z własnej woli nie pójdzie na terapię. Kilkuletni związek szlag trafi, tak po prostu? Trochę szkoda. Mimo wszystko wolę zakładać, że jednak były tu jakieś uczucia po obu stronach, a nie tylko ofiara i wampir...
lwia paszcza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 09:13   #79
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Ona się mnie boi

Cytat:
Napisane przez paulinika Pokaż wiadomość
Głupszej tezy nie słyszałam. Teraz wszyscy zdradzajacy niech zwalaja wine na swoja wartosc...

Podpisuję się pod tym. Masakra.

Nie ma to, jak być zagubioną, wielce się bać swojego partnera, który jest ciągle obok i wspiera, a jednocześnie biegać na spacery z innym kolesiem na boku. Nie ma co - fajne zagubienie.

I nie muszę przechodzić przez takie klimaty ani czytać 3495345734 artykułów, by stwierdzić, że to jest nienormalne i że takie tłumaczenie zdrady jest poniżej pewnego poziomu.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-08-30, 09:42   #80
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Ona się mnie boi

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Jestem po długim, długim leczeniu psychiatrycznym. Po wielu latach toksycznego związku.
I nie zgadzam się z teorią, że z dziewczyną należy się cackać do tego stopnia żeby usprawiedliwiać jej kłamstwa, schadzki potajemne i czekanie nie wiadomo na co.
Owszem, wsparcie i zrozumienie partnera jest kluczowe. Ale choroba nie daje prawa do ranienia partnera. Nie może być tak, że osoba zdrowa musi wszystko znieść i zrozumieć, a osoba chora może robić wszystko.
Jak jest chora, jeśli wie, że nie umie funkcjonować w związku przez swoją chorobę i przez swoje problemy, to ma wybór, albo się leczyć albo związek zakończyć. Natomiast wykorzystywanie swojej choroby jako przykrywki na każde świństwo jest niedopuszczalne.
Przywracasz mi wiarę w ludzi, że mimo ciężkich doświadczeń można nie mieć skrzywionego spojrzenia na świat. Bo niestety to co tu prezentują dwie panie, w tym jedna psycholożka od artykułów, jest niewiarygodne.

Autorze nie daj sobie wmówić tych bzdur. Ty dobrze robisz, a zważywszy na to, że gdzieś po drodze pojawiła się, powiedzmy to sobie szczerze, zdrada-i tak masz anielską cierpliwość. Może ta dziewczyna jest cwana, ja sądzę że jednak nie a na pewno nie z wyrachowaniem i pełną świadomością. Mimo to nie Twoją rolą jest być jej psychologiem. Dopiero wtedy związek mógłby stać się naprawdę toksyczny i żeby to wiedzieć nie trzeba artykułów.
Teraz tylko musisz dać jej czas na przemyślenie tego, co jej powiedziałeś.
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 09:46   #81
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Ona się mnie boi

Dziewczyny, mamy różne zdania, ale to nie znaczy że się trzeba wzajemnie obrażać. Spokojnie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 09:53   #82
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Ona się mnie boi

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mamy różne zdania, ale to nie znaczy że się trzeba wzajemnie obrażać. Spokojnie.
Jeżeli chodzi Ci o mnie to niestety naprawdę nie widzę miejsca w którym przegięłam.
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 09:57   #83
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Ona się mnie boi

No "psycholożkę od artykułów" mogłaś sobie darować
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 10:13   #84
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Ona się mnie boi

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
No "psycholożkę od artykułów" mogłaś sobie darować
Trochę sama siebie w takim świetle stawia ale ok, masz rację, postaram się już hamować z takimi tekstami
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 10:16   #85
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
Dot.: Ona się mnie boi

Autorze... na wizażu dowiedziałem się, że ultimatum to przemoc! w dodatku dowiedziałem się, że POCIESZANIE to też przemoc!
Uważaj bo manipulanci, ze skrzywionymi obrazami rzeczywistości potrafią idealnie odwrócić kota ogonem. Nie stawiaj ultimatum, po prostu odejdź. Ewentualnie POTEM porozmawiasz jak ona zgubi pilot do manipulacji.
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 11:08   #86
paulinika
Zakorzenienie
 
Avatar paulinika
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
Dot.: Ona się mnie boi

Cytat:
Napisane przez victorion Pokaż wiadomość

Nie ma w mojej wypowiedzi słów "każdy" i "zawsze". Nie każdy zdradzający ma niską samoocenę, jak i nie każdy z niską samooceną zachowuje się w taki sposób.
Nigdy nie poczułaś się ładniejsza słysząc komplement?
I tak dalej to się dla mnie kupy nie trzyma. Zero argumentu w tym temacie. Też się lecze na nerwice, też pracowałam nad zerową samoocena i to sporo lat z psychologiem i to były konsekwencje wspominanego dzieciństwa przez Ciebie. Jestem ponad 7 lat w związku i nigdy,przenigdy nie przyszło mi w ogóle na myśl by zdradzić mojego męża by się lepiej poczuć.
paulinika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 12:01   #87
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Ona się mnie boi

Cytat:
Tylko to jest ta najtrudniejsza część, to powiedzenie sobie "nad niczym nie panuję, nie panuję nad swoim życiem". Myślę, że niewiele jest trudniejszych decyzji. A gdy nawet już chęć (świadomość) się pojawia, to jeszcze potrzebne jest wsparcie, siła i odwaga, by iść do lekarza, by pokonać strach.
no cóż, pójście do ginekologa, obnażenie się przed obcym facetem i pozwolenie by dotykał najbardziej intymnych części ciała również nie jest ani łatwe ani przyjemne.

Zwykła wymówka i usprawiedliwianie się,
na tym polega szukanie pomocy że idziesz do lekarza a nie stajesz na ogólnoświatowym forum i oznajmiasz problem spodziewając się batów.

Autorze, dobrze robisz,
liczy się nie tylko komfort Twojej dziewczyny ale także Twój, nie jesteś jej chłopcem do bicia tylko takim samym człowiekiem jak ona i Twoje problemy i poczucie komfortu w tym związku są tak samo ważne.
Nie daj sobie wleźć na głowę tymi ckliwymi tonami, że rzuć ją, boś jej nie godzien gdy nie głaszczesz jej po główce.

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Cytat:
Przywracasz mi wiarę w ludzi, że mimo ciężkich doświadczeń można nie mieć skrzywionego spojrzenia na świat. Bo niestety to co tu prezentują dwie panie, w tym jedna psycholożka od artykułów, jest niewiarygodne.
Ludziom się niestety wydaje, że jeśli sami walczą z jakimś problemem, to cała reszta nie może mieć pojęcia, w czym rzecz.
Bo jest niemożliwością, żeby ktoś miał depresję np. 5 lat temu.
Jest tylko kto nie ze mną ten przeciwko mnie.
No akurat, tak byłoby najprościej.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2015-08-30 o 12:03
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 12:10   #88
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Ona się mnie boi

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Jestem po długim, długim leczeniu psychiatrycznym. Po wielu latach toksycznego związku.
I nie zgadzam się z teorią, że z dziewczyną należy się cackać do tego stopnia żeby usprawiedliwiać jej kłamstwa, schadzki potajemne i czekanie nie wiadomo na co.
Owszem, wsparcie i zrozumienie partnera jest kluczowe. Ale choroba nie daje prawa do ranienia partnera. Nie może być tak, że osoba zdrowa musi wszystko znieść i zrozumieć, a osoba chora może robić wszystko.
Jak jest chora, jeśli wie, że nie umie funkcjonować w związku przez swoją chorobę i przez swoje problemy, to ma wybór, albo się leczyć albo związek zakończyć. Natomiast wykorzystywanie swojej choroby jako przykrywki na każde świństwo jest niedopuszczalne.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 13:00   #89
schmmicer
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 42
Dot.: Ona się mnie boi

To nie jest tak że nie chcę jej pomoc, czy też zostawić ją samej sobie. Ile razy próbowałem, prosiłem, błagalem i ile czasu rozmawiałem z nią, nie jestem w stanie policzyć. Zawsze przedkładalem swoje sprawy na poczet jej. Kiedy była chora a nie mieszkaliśmy razem, zawsze dawałem obiad, kupiłem leki, zrobiłem herbatę czy jakieś lekkie jedzenie- po prostu robiłem za dobrą "matkę" co dostałem w zamian? Sami widzicie. Z jej strony nigdy nie było szczególnej troski nad moim losem, bo ona uważała że ma gorzej. Przejęła się poważnie moim losem raz, gdy wylądowalem w szpitalu bo złamałem rękę. Tak jak pisałem, wczoraj rozmawiałem z nią, ale już widzę dziś że ta rozmowa nic nie zmieniła..

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Nie robię z siebie ofiary ale tak to wyglądało. Przeważnie co chciała to miała, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Jest mi tylko wstyd za siebie ze tak późno dojrzałem to jak bardzo ona mnie "wykorzystuj" dla swoich celów
schmmicer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-30, 13:05   #90
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
Dot.: Ona się mnie boi

Masz silny argument aby po prostu odejść. Spakuj się i nie odwracaj za siebie..
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-09-20 11:40:10


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:09.