"Dzieciaki - przedszkolaki"- wakacyjne mamy 2009 :)

[p4w]

Napisane przez Miramej

Dzięki za linki , pojęcia nie miałam, że Lego robi planszówki, ale czytam, że to dość świeża sprawa. U nas zainteresowanie Lego zmalało, teraz jest sport, sport, sport i jeszcze raz sport

Super farmera mamy, naprawdę świetna gra, myślałam, że jest jakiś inny farmer, bez super Ja mogę polecić Rummikub, jeśli jeszcze nie macie, grywamy namiętnie


Mariola, powodzenia w nowym roku szkolnym

nie mamy Rumikuba, ale grywamy u znajomych
u nas Lego cały czas na topie nawet w Legolandzie byliśmy

[Miramej]

Napisane przez p4w

nie mamy Rumikuba, ale grywamy u znajomych
u nas Lego cały czas na topie nawet w Legolandzie byliśmy

Ale super

[p4w]

wzięłam te bokserki
https://www.decathlon.pl/bokserki-pe...d_8336344.html
do tego czepek do koloru i na razie jest ok
w HM nic nie było

[czekoladka21]

Hej

My nie byliśmy na wakacjach nigdzie. Kupilismy duży basen i dziewczyny miały frajde.
W szkole ok.Werka chodzi z ochotą,zadania odrabia sama.
Domi rośnie w oczach,za 2 mce kończy roczek

[Miramej]

Hej czeko

Ale dawno Cię nie było Cieszę się, że u Was dobrze, zaglądaj częściej. U nas jeszcze jakoś mało do odrabiania mają, Kuba też zadowolony ze szkoły A u Was duża szkoła czy raczej kameralna? Chodzi Werka na obiady?

Pokaż dziewczynki

[mayaha]

Cześć )
Zuza tez zadowolona póki co. Maciek za to był mniej zadowolony z przedszkola. No ale od poniedziałku lepiej. Najmłodszy w grupie :/

U nas wakacje były intensywne. Najpierw Portugalia, potem Chorwacja i Węgry. No i jeszcze małe wypady po Polsce.

Na drugi rok szykują sie jeszcze dalsze wypady

[Miramej]

Maja, zazdroszczę takich wakacji

Fajnie, że Zuza zadowolona i że Maciuś też już dobrze

Odezwijcie się, dziewczyny
angy, jak się miewasz? Jak Zosia?
Aga, Alan w zerówce czy w I klasie? Jak końcówka ciąży?
Ola, Antoś ma grupę z samych 6-latków?

Piszcie, co słychać

***
W końcu znów jest piękna pogoda

[mayaha]

Pogoda rewelacja

Co do szkoły jeszcze, Zuza ma klasę z dziećmi z przedszkola. Fajnie bo juz sie znają wiec im łatwiej )
Tylko Zuza akurat siedzi z nowa dziewczynka która na dodatek niespecjalnie lubi. Ale mówi ze daje rade

No i to ze wcześnie kończy czyli 11:15 lub 12:15 :/ chyba ja na świetlice jednak dam
A II półrocze bedzie chodzić ba druga zmianę- 11:30. Cieżko bedzie sie przestawić

[angy]

Napisane przez Miramej

angy, jak się miewasz? Jak Zosia?

Miewamy się nieźle, dziękuję

Wakacje... zbyt szybko minęły. Portugalia jest piękna, ale chyba jednak i tak wolę Włochy, z prostego powodu - jedzenie. Te typowe portugalskie, np. ich specjał, który jedzą na milion sposobów - bacalau (suszony dorsz) dla mnie chyba jednak nie.... Maja w jakiej części Portugalii byliście??

Zosi w szkole się podoba. Połowa klasy to jej grupa z przedszkola, więc jest ok. Po lekcjach chodzi na świetlicę. Niestety nie mamy zbyt wielu nadprogramowych zajęć, ale chodzi na angielski i zapisałam ją na tańce.
Mamy pierwszą infekcję za sobą. Teraz czekam na objawy alergii

Wiki jest już sporym kotem I nadal jest kochana

Co do mnie.... Zaczynam intensywną naukę angielskiego. Z myślą o przyszłości

[Miramej]

Napisane przez mayaha

Pogoda rewelacja

Co do szkoły jeszcze, Zuza ma klasę z dziećmi z przedszkola. Fajnie bo juz sie znają wiec im łatwiej )
Tylko Zuza akurat siedzi z nowa dziewczynka która na dodatek niespecjalnie lubi. Ale mówi ze daje rade

No i to ze wcześnie kończy czyli 11:15 lub 12:15 :/ chyba ja na świetlice jednak dam
A II półrocze bedzie chodzić ba druga zmianę- 11:30. Cieżko bedzie sie przestawić

U nas wczoraj z 30 stopni, a dziś 16

To fajnie ma, Kuba nie znał tu nikogo, ale zaaklimatyzował się szybko, z czego się cieszę
U nas będzie zmiana planu od października, teraz 2 razy kończy o 14.35, 2 razy o 11.30 i raz o 13.35. Najgorzej jest w czwartek i piątek, bo ma na 8-mą i muszę go budzić, sama w to nie wierzę

Napisane przez angy

Miewamy się nieźle, dziękuję

Wakacje... zbyt szybko minęły. Portugalia jest piękna, ale chyba jednak i tak wolę Włochy, z prostego powodu - jedzenie. Te typowe portugalskie, np. ich specjał, który jedzą na milion sposobów - bacalau (suszony dorsz) dla mnie chyba jednak nie.... Maja w jakiej części Portugalii byliście??

Zosi w szkole się podoba. Połowa klasy to jej grupa z przedszkola, więc jest ok. Po lekcjach chodzi na świetlicę. Niestety nie mamy zbyt wielu nadprogramowych zajęć, ale chodzi na angielski i zapisałam ją na tańce.
Mamy pierwszą infekcję za sobą. Teraz czekam na objawy alergii

Wiki jest już sporym kotem I nadal jest kochana

Co do mnie.... Zaczynam intensywną naukę angielskiego. Z myślą o przyszłości

Sto lat Cię nie było ale dobrze, że już jesteś

Najważniejsze, że dzieci zadowolone, oby tak do końca edukacji, nie? Kuba na razie też nic sobie nie wybrał, bierze pod uwagę jedynie parkour, zobaczymy we wtorek, czy się zdecyduje.

Pokaż przy okazji dużą Wiki

Trzymam kciuki za przyszłość , rozumiem, że w pracy nadal do ?

[angy]

Napisane przez Miramej

Sto lat Cię nie było ale dobrze, że już jesteś

Najważniejsze, że dzieci zadowolone, oby tak do końca edukacji, nie? Kuba na razie też nic sobie nie wybrał, bierze pod uwagę jedynie parkour, zobaczymy we wtorek, czy się zdecyduje.

Pokaż przy okazji dużą Wiki

Trzymam kciuki za przyszłość , rozumiem, że w pracy nadal do ?

No oby, chociaż mam jakieś takie przeczucie, że to gdzieś po drodze się zmieni

Ok.

Do dupy, nie do dupy. Oficjalnie wszyscy się starają, ale ja wiem, że to tak tylko "do następnego razu" i że baaaardzo patrzą mi na ręce i czekają. Coś się zmieniło przy okazji tego ostatniego wydarzenia. Bardzo dużo nawet. Wcześniej mi mijało i jakoś tam tkwiłam w tym nadal. Teraz wiem, że zrobię prawie wszystko, żeby to zmienić.

[Miramej]

Napisane przez angy

No oby, chociaż mam jakieś takie przeczucie, że to gdzieś po drodze się zmieni
(...)
Do dupy, nie do dupy. Oficjalnie wszyscy się starają, ale ja wiem, że to tak tylko "do następnego razu" i że baaaardzo patrzą mi na ręce i czekają. Coś się zmieniło przy okazji tego ostatniego wydarzenia. Bardzo dużo nawet. Wcześniej mi mijało i jakoś tam tkwiłam w tym nadal. Teraz wiem, że zrobię prawie wszystko, żeby to zmienić.

No ja niestety też, i jeszcze, że to może być już wkrótce, jak się porządna robota zacznie

To ostatnie wydarzenie to co? Bo tylko ogólnie pisałaś. W sumie każdy ma swoje granice, uda Ci się
A jak z hormonami?

[angy]

Napisane przez Miramej

No ja niestety też, i jeszcze, że to może być już wkrótce, jak się porządna robota zacznie

To ostatnie wydarzenie to co? Bo tylko ogólnie pisałaś. W sumie każdy ma swoje granice, uda Ci się
A jak z hormonami?

Taakk....


I niech tak zostanie. Nie chcę się tutaj rozpisywać. Może mnie ktoś śledzi?
Lepiej Ale cały czas mam się na baczności

[Miramej]

Napisane przez angy

I niech tak zostanie. Nie chcę się tutaj rozpisywać. Może mnie ktoś śledzi?
Lepiej Ale cały czas mam się na baczności

OK, to wcale nie jest taki nieprawdopodobny scenariusz

To dobrze

Będziesz zaglądała częściej?

[angy]

Napisane przez Miramej

Będziesz zaglądała częściej?

[Miramej]

Napisane przez angy

To fajnie, może wątek znowu odżyje trochę

[mariolasl]

Hej
Zagladam, aby zobaczyc, jak wasze dzieci radza sobie w szkole. Ciesze sie, ze wszystkie dobrze

Napisane przez czekoladka21

W szkole ok.Werka chodzi z ochotą,zadania odrabia sama.
Domi rośnie w oczach,za 2 mce kończy roczek

Wprost nie moge uwierzyc, ze ten rok tak szybko minal
musze zajrzec do twojego albumu, pewnie nie poznam dziewczynek

Napisane przez mayaha

Cześć )
Zuza tez zadowolona póki co. Maciek za to był mniej zadowolony z przedszkola. No ale od poniedziałku lepiej. Najmłodszy w grupie :/

U nas wakacje były intensywne. Najpierw Portugalia, potem Chorwacja i Węgry. No i jeszcze małe wypady po Polsce.

Na drugi rok szykują sie jeszcze dalsze wypady

Trzymam kciuki za Macka, aby mu sie spodobalo
Wakacje bardzo intensywne i piekne

Napisane przez mayaha

No i to ze wcześnie kończy czyli 11:15 lub 12:15 :/ chyba ja na świetlice jednak dam
A II półrocze bedzie chodzić ba druga zmianę- 11:30. Cieżko bedzie sie przestawić

zupelnie mi wypadl z glowy ten system zmianowy
bardzo wam wspolczuje, szczegolnie tej przyszlej drugiej zmiany

Napisane przez angy

Wakacje... zbyt szybko minęły. Portugalia jest piękna, ale chyba jednak i tak wolę Włochy, z prostego powodu - jedzenie. Te typowe portugalskie, np. ich specjał, który jedzą na milion sposobów - bacalau (suszony dorsz) dla mnie chyba jednak nie.... Maja w jakiej części Portugalii byliście??

Zosi w szkole się podoba. Połowa klasy to jej grupa z przedszkola, więc jest ok. Po lekcjach chodzi na świetlicę. Niestety nie mamy zbyt wielu nadprogramowych zajęć, ale chodzi na angielski i zapisałam ją na tańce.
Mamy pierwszą infekcję za sobą. Teraz czekam na objawy alergii

Wiki jest już sporym kotem I nadal jest kochana

Co do mnie.... Zaczynam intensywną naukę angielskiego. Z myślą o przyszłości

Oby was choroby omijaly
zobacz, a ja nigdy w Portugalii tego dorsza nie jadlam, rodzina meza zreszta tez go nie podaje
Super, ze Wiki rosnie jak na drozdzach
Trzymam kciuki za nauke angielskiego.
Oby pracowa stabilizacja sie utrzymala

Juz jestem prawie wdrozona szkolno-pracowo
Ulozylam program zajec domowych i sie tego trzymamy.
Antos ma codziennie jedna lekcje 1:1 z nauczycielka, ktora pomaga mu w pisaniu, a co sie z tym wiaze, takze w czytaniu, chociaz czyta akurat niezle. Blok zajeciowy ma potrwac 20 tygodni, po czym ocenia jego postepy i jesli nie bedzie spodziewanych, to skieruja go gdzies dalej do oceny. Spotkalam sie z ta pania (nie jest to nauczycielka z naszej szkoly), wydaje sie byc konkretna. Bedzie mial dodatkowe zadania pisemne i czytanie do domu zadawane. Planuje sie z nia spotkac za jakies 2-3 tygodnie ponownie i zobacze, co mi powie o nauce mojego syna. Generalnie zawsze jest tak samo, ma entuzjazm, chec i ciezko pracuje, ale mu nie wychodzi
Wspomnialam tej pani, ze w zeszlym roku nie moglam wydobyc konkretnych informacji od nauczycielki angielskiego, czego konkretnie sie ucza w danym momencie, co mam cwiczyc z A, tylko ogolniki. Dwa dni pozniej dostalam caly plan zajec z ang na ten trymestr . Tylko w tym roku maja inna nauczycielke
Generalnie tutaj rozne przedmioty maja z roznymi nauczycielami, angielski i matematyke zawsze rano.

Generalnie zyje tymi moimi dziecmi i ostatnio sporo tez praca. dni mi umykaja tak szybko, ze wprost nie moge uwierzyc, ze to juz koncowka wrzesnia

[angy]

Napisane przez mariolasl

Generalnie zyje tymi moimi dziecmi i ostatnio sporo tez praca. dni mi umykaja tak szybko, ze wprost nie moge uwierzyc, ze to juz koncowka wrzesnia

No czas leci niemiłosiernie szybko.... A my coraz starsi

***
Cześć

Poniedziałek... Ble. Poszłam spać o 21.30, a i to za mało. Powinnam zapadać w sen zimowy, jak niedźwiedź

Zosia zgubiła ćwiczenia ze szkoły Tzw. amba - były w plecaku wieczorem (sama pakowałam), a rano na lekcji już nie było

[mariolasl]

Angy, ciwczenia pewnie sie znajda. Pewnie gdzie odlozyla i zapomniala gdzie.
Mnie omijaja takie sprawy, bo w domu nie mamy ksiazek, czy cwiczen. Antos ma w plecaku tylko zdrowa przekaske na przerwe i lunch. Ksiazke ma tylko jedna, codziennie inna, ktora ma do domu do przeczytania.

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Ja poniedzialki akurat lubie, bo nie pracuje . Dla mnie intensywniejsza jest koncowka tygodnia.

[Miramej]

Napisane przez angy

Cześć

Poniedziałek... Ble. Poszłam spać o 21.30, a i to za mało. Powinnam zapadać w sen zimowy, jak niedźwiedź

Zosia zgubiła ćwiczenia ze szkoły Tzw. amba - były w plecaku wieczorem (sama pakowałam), a rano na lekcji już nie było

Ja poszłam późno i też mi mało , ale przynajmniej w końcu śpię (tylko, że na lekach).

angy, a z jakich książek u Was korzystają? U nas w ogóle jeszcze nie ma tego rządowego elementarza, korzystają z pakietu Nowej Ery "Elementarz XXI wieku". I powiedz mi, uczyła się już Zosia literek jakichś i cyferek?

[angy]

Napisane przez mariolasl

Angy, ciwczenia pewnie sie znajda. Pewnie gdzie odlozyla i zapomniala gdzie.
Mnie omijaja takie sprawy, bo w domu nie mamy ksiazek, czy cwiczen. Antos ma w plecaku tylko zdrowa przekaske na przerwe i lunch. Ksiazke ma tylko jedna, codziennie inna, ktora ma do domu do przeczytania.

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Ja poniedzialki akurat lubie, bo nie pracuje . Dla mnie intensywniejsza jest koncowka tygodnia.

No właśnie to jest dziwna sprawa. W środę wieczorem ją pakowałam i miała tylko dwie książki - jedne ćwiczenia i książkę do religii. Pierwsza była religia. Niby ćwiczeń na religii nie wyciągała, ale już za godzinę na lekcji ćwiczenia z plecaka wyparowały

Oj, co ja bym dała za wolny poniedziałek... DUUUUŻO

Napisane przez Miramej

Ja poszłam późno i też mi mało , ale przynajmniej w końcu śpię (tylko, że na lekach).

angy, a z jakich książek u Was korzystają? U nas w ogóle jeszcze nie ma tego rządowego elementarza, korzystają z pakietu Nowej Ery "Elementarz XXI wieku". I powiedz mi, uczyła się już Zosia literek jakichś i cyferek?

I tak dobrze.

Mamy te same książki.
Uczą się już literek (chyba samogłoski wałkują, miała na pewno "o" i "a" ostatnio).

[Miramej]

Napisane przez angy

Mamy te same książki.
Uczą się już literek (chyba samogłoski wałkują, miała na pewno "o" i "a" ostatnio).

U nas O było, 1 i 2, jakoś mało, skoro takie tempo pracy miało być.
angy, widzę, że zapisałaś Zosię na religię, my nie. I jakoś mi ulżyło, poczułam się dziwnie wolna. Fajnie się złożyło z planem, bo raz religia jest pierwsza, raz ostatnia.

[angy]

Napisane przez Miramej

U nas O było, 1 i 2, jakoś mało, skoro takie tempo pracy miało być.
angy, widzę, że zapisałaś Zosię na religię, my nie. I jakoś mi ulżyło, poczułam się dziwnie wolna. Fajnie się złożyło z planem, bo raz religia jest pierwsza, raz ostatnia.

U nas po trzech dniach od rozpoczęcia było zebranie (akurat był S, bo miał wolne i go wykorzystałam). Pani powiedziała podobno, że z tego, co się zdążyła zorientować, podstawę programową już możemy odhaczyć, bo jest w lekkim szoku, ile dzieci potrafią Nie wiem, czy akurat te dzieci, czy po prostu panie w przedszkolu tak pocisnęły
Nie odniosłam wrażenia jakiejś nerwowej atmosfery u nas w szkole w związku z realizacją czegoś tam, wręcz przeciwnie.

No właśnie miałam Cię pytać o tą religię. Kuba nie zadaje pytań, dlaczego nie chodzi?
Ja wiem, że Zosia by nie zrozumiała i zwyczajnie pewnie poczułaby się w pewnym sensie gorsza. Chociaż cały czas powtarza, że religia jest głupia, bo pani strasznie dużo i nudno opowiada.
U nas tez jest na końcu i na początku lekcji.

[Miramej]

Napisane przez angy

U nas po trzech dniach od rozpoczęcia było zebranie (akurat był S, bo miał wolne i go wykorzystałam). Pani powiedziała podobno, że z tego, co się zdążyła zorientować, podstawę programową już możemy odhaczyć, bo jest w lekkim szoku, ile dzieci potrafią Nie wiem, czy akurat te dzieci, czy po prostu panie w przedszkolu tak pocisnęły
Nie odniosłam wrażenia jakiejś nerwowej atmosfery u nas w szkole w związku z realizacją czegoś tam, wręcz przeciwnie.

No właśnie miałam Cię pytać o tą religię. Kuba nie zadaje pytań, dlaczego nie chodzi?
Ja wiem, że Zosia by nie zrozumiała i zwyczajnie pewnie poczułaby się w pewnym sensie gorsza. Chociaż cały czas powtarza, że religia jest głupia, bo pani strasznie dużo i nudno opowiada.
U nas tez jest na końcu i na początku lekcji.

U nas też nie ma nerwowej atmosfery, piszę raczej w kontekście tego, co słyszałam/czytałam wcześniej, że ten MENowski elementarz narzuca takie duże tempo i chciałam zobaczyć, jak to jest u innych.
Pisać też u Was dzieci umieją? Mój Kuba tylko drukowane.

Ja zaczęłam przygotowywać grunt, gdy Kuba był jeszcze w przedszkolu, tam chodził. Powiedziałam mu, że nie wszyscy wierzą, że Bóg istnieje, że tata nie wierzy, a ja wierzę, ale że nie chodzę do kościoła, bo mi się to, co mówią w kościele niezbyt podoba. Że w różnych częściach świata ludzie inaczej nazywają tego, w kogo wierzą. Że w sumie najważniejsze jest to, żeby być dobrym człowiekiem. I on to przyjął. Już we wrześniu powiedziałam mu, że być może tylko on z klasy nie będzie chodził na religię (co okazało się na początku prawdą, potem jeszcze jeden chłopiec przestał chodzić), powiedział, że OK i już.

[agga19851985]

Cześć
wakacje się skończyly to i wątek ożył troszkę

U nas wszystko ok.
U Alana dalej 19 dzieci w grupie, klasa integracyjna. Ma nową wychowawczynię a Pani wspomagająca ta sama. Z poprzedniego roku zostało ich 8 wiec czuja sie super itrochę to wykorzystują bo ,, rozstawiają po kątach,, nowych kolegów ;-)
U nas zajecia dodatkowe jeszcze sie nie zaczely. Nie wiem co bedzie w szkole, ale napewno bedzie chodzil na robotykę do Domu Kultury. W szkole ma sporo zajec w ramach WWR bo jest SI, logoterapia, zajecia kompensacyjno-koordynacyjne, zajecia z pedagogiem. No i angielski.
wiem ze szkola organizuje tez balet, jakies tance, klub malego pilkarza i cos tam jeszcze ze sportem, ale Alan ze wzgledu na stan zdrowia nie moze brac udzialu.
Generalnie w te wakacje moje dziecko siemstrasznie rozleniwilo. Nic go nie interesuje, najlepiej to siedzialby caly czas przed tv. Ja teraz juz nie mam sily na wypady z nim wiec niestety troche przed tyn tv siedzi:-/
Ja musze troszke sie oszczedzac bo spina mi sie juz brzuch dosyc mocno.
no i w tym roku szkolnym zaliczylismy juz pierwsza infekcje z atakiem astmy :-/
Ola P4W powiedz mi jak Tomek ma ustawione leczenie astmy? Tylko doraźnie podczas atakow dostaje leki czy przez caly rok cos bierze? Jakie ma leki? Jezdzicie z nim na jakies kontrole, badana? U nas jakos dziwnie to chyba wyglada i chcialabym porownac to z Wami.

Za 6 tyg mam tp, a nic jeszcze nie przygotowalam :-/ ciagle ,, mam jeszcze czas,, . Chyba potrzebuje jakiegos kopniaka

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

A i z newsów, mój syn sie żeni

[mariolasl]

Napisane przez agga19851985

Cześć
wakacje się skończyly to i wątek ożył troszkę

U nas wszystko ok.
U Alana dalej 19 dzieci w grupie, klasa integracyjna. Ma nową wychowawczynię a Pani wspomagająca ta sama. Z poprzedniego roku zostało ich 8 wiec czuja sie super itrochę to wykorzystują bo ,, rozstawiają po kątach,, nowych kolegów ;-)
U nas zajecia dodatkowe jeszcze sie nie zaczely. Nie wiem co bedzie w szkole, ale napewno bedzie chodzil na robotykę do Domu Kultury. W szkole ma sporo zajec w ramach WWR bo jest SI, logoterapia, zajecia kompensacyjno-koordynacyjne, zajecia z pedagogiem. No i angielski.
wiem ze szkola organizuje tez balet, jakies tance, klub malego pilkarza i cos tam jeszcze ze sportem, ale Alan ze wzgledu na stan zdrowia nie moze brac udzialu.
Generalnie w te wakacje moje dziecko siemstrasznie rozleniwilo. Nic go nie interesuje, najlepiej to siedzialby caly czas przed tv. Ja teraz juz nie mam sily na wypady z nim wiec niestety troche przed tyn tv siedzi:-/
Ja musze troszke sie oszczedzac bo spina mi sie juz brzuch dosyc mocno.
no i w tym roku szkolnym zaliczylismy juz pierwsza infekcje z atakiem astmy :-/
Ola P4W powiedz mi jak Tomek ma ustawione leczenie astmy? Tylko doraźnie podczas atakow dostaje leki czy przez caly rok cos bierze? Jakie ma leki? Jezdzicie z nim na jakies kontrole, badana? U nas jakos dziwnie to chyba wyglada i chcialabym porownac to z Wami.

Za 6 tyg mam tp, a nic jeszcze nie przygotowalam :-/ ciagle ,, mam jeszcze czas,, . Chyba potrzebuje jakiegos kopniaka

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

A i z newsów, mój syn sie żeni

Agga to juz za 6 tygodni?
zycze ci spokojnej koncowki ciazy
a spiac to sie faktycznie juz powinnas
A kim sie zeni twoj syn?
Bo moj najlepiej chcialby ze mna i nie podoba mu sie to, ze mam meza oraz to, ze mamy nie moga wychodzic za maz za synow . Jak mu kiedys powiedzialam, ze na pewno znajdzie dziewczyne jego marzen, to stwierdzil, ze to niemozliwe, bo nie ma na swiecie takiej drugiej Marioli

U nas w szkole tez sa zajecia dodatkowe, ale Antonio chodzi tylko do Fit club , a po szkole na basen. Innych mu nie proponuje, bo musimy sie skupic na nauce i nadrabianiu. Od tego tygodnia przynosi do domu juz dwa zadania, bo jedne z normalnych lekcji, a drugie z dodatkowej, do tego dochodzi nasz program domowy i czasu mamy niewiele na cokolwiek innego. Wolne spedzamy na swiezym powietrzu i staramy sie byc aktywni

[angy]

Napisane przez Miramej

U nas też nie ma nerwowej atmosfery, piszę raczej w kontekście tego, co słyszałam/czytałam wcześniej, że ten MENowski elementarz narzuca takie duże tempo i chciałam zobaczyć, jak to jest u innych.
Pisać też u Was dzieci umieją? Mój Kuba tylko drukowane.

Ja zaczęłam przygotowywać grunt, gdy Kuba był jeszcze w przedszkolu, tam chodził. Powiedziałam mu, że nie wszyscy wierzą, że Bóg istnieje, że tata nie wierzy, a ja wierzę, ale że nie chodzę do kościoła, bo mi się to, co mówią w kościele niezbyt podoba. Że w różnych częściach świata ludzie inaczej nazywają tego, w kogo wierzą. Że w sumie najważniejsze jest to, żeby być dobrym człowiekiem. I on to przyjął. Już we wrześniu powiedziałam mu, że być może tylko on z klasy nie będzie chodził na religię (co okazało się na początku prawdą, potem jeszcze jeden chłopiec przestał chodzić), powiedział, że OK i już.

Zosia też głównie drukowane, teraz uczy się małych.

Rozumiem


Cześć Aga
Ale to zleciało! Szok Trzymaj się!


***
Książka sie znalazła Okazało się, że była w szkole.
I wczoraj mięliśmy mały bunt przy odrabianiu lekcji/nadrabianiu zaległości po chorobie. Szczerze mówiąc to Ją rozumiałam Uważam, że to przesada, żeby codziennie coś zadawać takim małym dzieciakom do domu.

[Miramej]

Napisane przez angy

Książka sie znalazła Okazało się, że była w szkole.
I wczoraj mięliśmy mały bunt przy odrabianiu lekcji/nadrabianiu zaległości po chorobie. Szczerze mówiąc to Ją rozumiałam Uważam, że to przesada, żeby codziennie coś zadawać takim małym dzieciakom do domu.

Ufff...
U nas na razie mają jakoś mało do robienia w domu, np. wczoraj z angielskiego ułożyć 3-elementowe puzzle i nazwać przedmioty, z EW stronę szlaczków, ale takich tworzących książkę i kilka składowych litery a. Ponoć ma się to jeszcze rozkręcić

Aga, szybko zleciało Jeśli chcesz odciągnąć Alana od TV, to polecam z całego serca gry planszowe, wszyscy się wciągnęliśmy i mam już listę, co jeszcze kupić

[agga19851985]

Napisane przez mariolasl

Agga to juz za 6 tygodni?
zycze ci spokojnej koncowki ciazy
a spiac to sie faktycznie juz powinnas
A kim sie zeni twoj syn?
Bo moj najlepiej chcialby ze mna i nie podoba mu sie to, ze mam meza oraz to, ze mamy nie moga wychodzic za maz za synow . Jak mu kiedys powiedzialam, ze na pewno znajdzie dziewczyne jego marzen, to stwierdzil, ze to niemozliwe, bo nie ma na swiecie takiej drugiej Marioli

U nas w szkole tez sa zajecia dodatkowe, ale Antonio chodzi tylko do Fit club , a po szkole na basen. Innych mu nie proponuje, bo musimy sie skupic na nauce i nadrabianiu. Od tego tygodnia przynosi do domu juz dwa zadania, bo jedne z normalnych lekcji, a drugie z dodatkowej, do tego dochodzi nasz program domowy i czasu mamy niewiele na cokolwiek innego. Wolne spedzamy na swiezym powietrzu i staramy sie byc aktywni

sama niedowierzam, że to JUŻ chciałabym chodzić w tej ciąży i choooodzić i chooodzić.... gdyby nie planowane CC to modliłabym się żeby przenosić ze 3 tygodnie

Wstawiłam już 2 prania i wyciągnęłam wózek i laktator
musze dokupić jakieś klapki pod prysznic, kapcie parę koszul do karmienia i szlafrok, bo te rzeczy mam już znoszone po Alanie
Niby liste pottrzebnych rzeczy mam juz przygotowaną dawno, ale jakoś nie mogę sie za to zabrać.

Alan już od dawna pyta mnie czy zostanę jego żoną i wcale nie przeszkadza mu to że jestem zoną taty. Stwierdził, że podzieli się mną z tatą
Już od zeszłego roku kocha się w Julce ze swojej grupy. Ostatnio mama Julii opowiadała, że mała już nie może się doczekać kiedy Alan wybuduje jej dom i bedą razem mieszkać. Z wakacji Alan przywiózł dwie kulki takie z automatów a w środku akurat trafiły mu się pierścionki Do tego czasu trochę się bał że koledzy będą się z niego smiać gdy da je Julce, ale wczoraj już nie wyttrzymał i je dał. Julia podobno wniebowzięta, a Alan z rogalem od ucha do ucha opowiadał mi że od tego czasu Julia wszędzie gdzie są to siada obok niego

Napisane przez angy

Zosia też głównie drukowane, teraz uczy się małych.


Cześć Aga
Ale to zleciało! Szok Trzymaj się!


***
Książka sie znalazła Okazało się, że była w szkole.
I wczoraj mięliśmy mały bunt przy odrabianiu lekcji/nadrabianiu zaległości po chorobie. Szczerze mówiąc to Ją rozumiałam Uważam, że to przesada, żeby codziennie coś zadawać takim małym dzieciakom do domu.

Ja też w wakacje zaczęłam troszkę ćwiczyć z Alanem pisane literki w zeszycie w 3 linie, ale cięęęężko to idzie, oj ciężko.



My w tamtym roku po dwóch tyg nieobecności mielismy do nadrobienia 17 stron, ale Alan lamentował

Napisane przez Miramej

....
Aga, szybko zleciało Jeśli chcesz odciągnąć Alana od TV, to polecam z całego serca gry planszowe, wszyscy się wciągnęliśmy i mam już listę, co jeszcze kupić

za szybko
Mamy mnóstwo gier bo Młody bardzo lubi Tylko że u nas jest inny problem. Alan KOMPLETNIE nie radzi sobie z emocjami gdy coś idzie nie po jego mysli A jeśli przegra to już w ogóle jest histeria totalna, łzy, rzucanie grą i wszystkim dookoła
Mimo,że przed rozpoczęciem gry tłumaczę mu, że to nie ważne czy wygra czy nie, ustalamy ,że gramy wg instrukcji, nie zmieniamy zasad w trakcie gry, to i tak jest klapa. Gdy tylko widzi, że gra idzie nie po jego mysli zaczyna wymyślać swoje zasady tak żeby tylko wygrać, zaczynają się krzyki, płacze, cała zabawa traci sens a my tracimy ochotę na grę. Poza tym takie awantury sprawiają że ani Alan ani my nie czerpiemy przyjemności ze wspólnej zabawy.
W szkole Panie mówią,że JAKOŚ to idzie, denerwuje się, ale daje radę . W domu jest tragedia

[Miramej]

Napisane przez agga19851985

Mamy mnóstwo gier bo Młody bardzo lubi Tylko że u nas jest inny problem. Alan KOMPLETNIE nie radzi sobie z emocjami gdy coś idzie nie po jego mysli A jeśli przegra to już w ogóle jest histeria totalna, łzy, rzucanie grą i wszystkim dookoła
Mimo,że przed rozpoczęciem gry tłumaczę mu, że to nie ważne czy wygra czy nie, ustalamy ,że gramy wg instrukcji, nie zmieniamy zasad w trakcie gry, to i tak jest klapa. Gdy tylko widzi, że gra idzie nie po jego mysli zaczyna wymyślać swoje zasady tak żeby tylko wygrać, zaczynają się krzyki, płacze, cała zabawa traci sens a my tracimy ochotę na grę. Poza tym takie awantury sprawiają że ani Alan ani my nie czerpiemy przyjemności ze wspólnej zabawy.
W szkole Panie mówią,że JAKOŚ to idzie, denerwuje się, ale daje radę . W domu jest tragedia

A możesz mi polecić jakieś gry?
Kuba też nie umie przegrywać My postanowiliśmy być twardzi i gramy, gramy, gramy, bo stwierdziliśmy, że inaczej się nie nauczy. I tak jest postęp, bo kiedyś w ogóle nie chciał grać