Listopadowe mamy 2015 część IV ♥ to nie żarty! lada chwila i tulimy nasze skarby!

[Iclosemyeyes]

Napisane przez monic167

Poznanianko ogromne gratulacje

i kciuki za dzisiejsze cesarki ! dziewczyny ale Wam fajnie że macie już maluszki obok !

ja mam "zamiar" rozpakować siępo 21wszym ktoś ze mną ?

Monic a na kiedy masz termin bo nie widzę Cię w pierwszym poście (nie wiem czy mi oczy szwankuja czy Cię nie ma na liscie)?

Napisane przez cornflower_girl

Cały czas jest szansa na obrót A nawet jeśli zostanie w tej pozycji i zacznie się akcja, to będziesz spokojniejsza o to, że pojawiła się w najbardziej odpowiednim momencie



Keep calm and drink herbata z liści malin
Mnie sporo osób wróżyło przedwczesny, szybki i gwałtowny poród - jak widać nie ma się czym sugerować

Herbatkę zamówiłam do hygiei, dzięki jeszcze raz za cynk mąż mi to przywiózł wczoraj i się pyta po co mi to, a później już miał strach w oczach ze chce sobie poród wywołać w jeden dzień

Wiesiolka też zaczęłam brać i po 2 kapsułkach już widzę efekty




Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[Agusiek89]

Napisane przez monic167

Poznanianko ogromne gratulacje

i kciuki za dzisiejsze cesarki ! dziewczyny ale Wam fajnie że macie już maluszki obok !

ja mam "zamiar" rozpakować siępo 21wszym ktoś ze mną ?

Ja bym chciała tp mam na 21, ale raczej nie dotrwam hmm...

Napisane przez Iclosemyeyes

Monic a na kiedy masz termin bo nie widzę Cię w pierwszym poście (nie wiem czy mi oczy szwankuja czy Cię nie ma na liscie)?



Herbatkę zamówiłam do hygiei, dzięki jeszcze raz za cynk mąż mi to przywiózł wczoraj i się pyta po co mi to, a później już miał strach w oczach ze chce sobie poród wywołać w jeden dzień

Wiesiolka też zaczęłam brać i po 2 kapsułkach już widzę efekty




Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

He he faceci...

[cornflower_girl]

Napisane przez Iclosemyeyes

Herbatkę zamówiłam do hygiei, dzięki jeszcze raz za cynk mąż mi to przywiózł wczoraj i się pyta po co mi to, a później już miał strach w oczach ze chce sobie poród wywołać w jeden dzień

Wiesiolka też zaczęłam brać i po 2 kapsułkach już widzę efekty

Jak smakuje ten susz? I jakie efekty widzisz?
Kiedy tylko wyjdę ze szpitala, pojadę po napar. Na pewno będę go pić podczas porodu.

[poznanianka1990]

Napisane przez Iclosemyeyes

Czekamy na fotkę spalas coś w ogóle? Jak się masz? Pozwalają Ci głowę podnosić? Mąż był przy porodzie?



Masz rację, jednak natura jest mądrzejsza niż człowiek

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

Spałam może 2h. Mam łóżko tak wyżej podniesione ale nie mam nic pod głowę, nie mogę jeszcze podobno.
Przy CC mąż i tak by nie mógł być obecny, po drugie był w drodze do szpitala, to wszystko się tak nagle działo... Dojechał jak ja już byłam na sali poporodowej. Ale mógł zobaczyć Julkę w inkubatorze

Napisane przez Amelia16

Poznanianka a jak Ty się czujesz po cięciu?
Cornflower rozumiem.. Jak się ma coś dziać to napewno niedługo się rozkręci a tak jak napisałaś, w domu będzie swobodniej i luźniej chociaż przy 3 cm rozwarcia raczej na długo nie wrócisz do swojego łóżeczka

Idę sobie zrobić śniadanie, tak się przejęłam porodami, że obudziło mnie dopiero burczenie w brzuchu

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

No to już nas jest czwórka liczących się, że zamkniemy stawkę na wątku


Dobrze Malutkiej w brzuszku chyba, że tak uparcie siedzi i nic ją nie rusza Co ile nie pamiętam, ale dosyć często i to nic przyjemnego Na początku pamiętam, że trwało to dłużej i było boleśniej może dlatego, że przy okazji fundowali masaż szyjki, a potem już szybciej trwało i tak nie boli, może dlatego, że przy bólu skurczów każdy inny to pikuś

Dziękuję, czuje się coraz lepiej, rana coraz mniej boli Już się nie mogę doczekać kiedy zobaczę malutką


Już jutro mąż odbiera akt urodzenia

[Agusiek89]

Napisane przez poznanianka1990

Spałam może 2h. Mam łóżko tak wyżej podniesione ale nie mam nic pod głowę, nie mogę jeszcze podobno.
Przy CC mąż i tak by nie mógł być obecny, po drugie był w drodze do szpitala, to wszystko się tak nagle działo... Dojechał jak ja już byłam na sali poporodowej. Ale mógł zobaczyć Julkę w inkubatorze






Dziękuję, czuje się coraz lepiej, rana coraz mniej boli Już się nie mogę doczekać kiedy zobaczę malutką


Już jutro mąż odbiera akt urodzenia

Ale Ci zazdroszczę... trzymaj się tam

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

A któraś z Was masuje sobie krocze?? Ja się jakoś zabrać nie mogę

[Soul89]

Napisane przez cornflower_girl

Jak smakuje ten susz? I jakie efekty widzisz?
Kiedy tylko wyjdę ze szpitala, pojadę po napar. Na pewno będę go pić podczas porodu.

Ja chciałam tą herbatkę kupić, za każdym razem jak byłam w zielarskim sklepie to babki mówiły, że już wykupiona 😐 prosiłam nawet, żeby mi zostawiły jedno opakowanie, i dopiero dziś ma być dostawa.. No chyba poturlam się po nią, bo jak ciągle jest wykupywana, to może coś w tym jest 😑

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[cornflower_girl]

Poznanianka - Spore przeżycie dla męża

Napisane przez Soul89

Ja chciałam tą herbatkę kupić, za każdym razem jak byłam w zielarskim sklepie to babki mówiły, że już wykupiona 😐

Może zamów w sieciowej aptece, która ma dojście do hurtowni?

[fasterka90]

No dziewczyny nie wiem czy nie za późno się za wiesiołka i herbatke bierzecie. Ja wiesiołka już półtora opakowania wyjadłam a bardzo mało systematycznie biorę, raz 2x2, jak nie zapomnę to 3x2 i herbatki też już właśnie pierwsze opakowanie skończyłam, a piłam tylko 1 dziennie zazwyczaj.

[Iclosemyeyes]

Napisane przez cornflower_girl

Jak smakuje ten susz? I jakie efekty widzisz?
Kiedy tylko wyjdę ze szpitala, pojadę po napar. Na pewno będę go pić podczas porodu.

Taki nieokreślony ziołowy smak, nie przypomina mi w sumie niczego szczególnego.


Efekty w postaci nawilżenia miałam na myśli przy porodzie sn powinno się przydać. To od wiesiolka oczywiście, po herbatce żadnych skurczów nie miałam.

Napisane przez poznanianka1990

Spałam może 2h. Mam łóżko tak wyżej podniesione ale nie mam nic pod głowę, nie mogę jeszcze podobno.
Przy CC mąż i tak by nie mógł być obecny, po drugie był w drodze do szpitala, to wszystko się tak nagle działo... Dojechał jak ja już byłam na sali poporodowej. Ale mógł zobaczyć Julkę w inkubatorze






Dziękuję, czuje się coraz lepiej, rana coraz mniej boli Już się nie mogę doczekać kiedy zobaczę malutką


Już jutro mąż odbiera akt urodzenia

To dobrze ze chociaż mąż zdążył zobaczyć malutka w inkubatorze, pewnie był przeszczesliwy

Ciekawe kiedy pozwolą Ci wstać.

Napisane przez Soul89

Ja chciałam tą herbatkę kupić, za każdym razem jak byłam w zielarskim sklepie to babki mówiły, że już wykupiona 😐 prosiłam nawet, żeby mi zostawiły jedno opakowanie, i dopiero dziś ma być dostawa.. No chyba poturlam się po nią, bo jak ciągle jest wykupywana, to może coś w tym jest 😑

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

Jakiś baby boom się u Ciebie szykuje w mojej aptece pani nie wiedziała co chce kupić.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[monic167]

Napisane przez Iclosemyeyes

Monic a na kiedy masz termin bo nie widzę Cię w pierwszym poście (nie wiem czy mi oczy szwankuja czy Cię nie ma na liscie)?



Herbatkę zamówiłam do hygiei, dzięki jeszcze raz za cynk mąż mi to przywiózł wczoraj i się pyta po co mi to, a później już miał strach w oczach ze chce sobie poród wywołać w jeden dzień

Wiesiolka też zaczęłam brać i po 2 kapsułkach już widzę efekty




Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

Iclosemyeyes- ja z OM mam na 17.11 ,ale mialam pozniejsza owulacje,pozniej wychodzil mi termin na 22.11 jako ze Zuzka drobna dziewczyna po mamusi- to bywaly momenty ze usg wyliczalo nam termin na grudzień a to raczej niemożliwe ,tzn mam nadzieje

ps. czy mozecie mi powiedziec o co kaman z tym wiesiołkiem? może w sumie też powinnam go brać ?(gin nic nie mowil ) no i ta herbatke z lisci malin ?

[Soul89]

Fasterka: zawsze można liczyć na efekt placebo 😅

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[Iclosemyeyes]

Napisane przez monic167

Iclosemyeyes- ja z OM mam na 17.11 ,ale mialam pozniejsza owulacje,pozniej wychodzil mi termin na 22.11 jako ze Zuzka drobna dziewczyna po mamusi- to bywaly momenty ze usg wyliczalo nam termin na grudzień a to raczej niemożliwe ,tzn mam nadzieje

ps. czy mozecie mi powiedziec o co kaman z tym wiesiołkiem? może w sumie też powinnam go brać ?(gin nic nie mowil ) no i ta herbatke z lisci malin ?

To faktycznie malutka się Twoja córcia szykuje skoro aż takie przesunięcie w terminie. U mnie tez się termin przesuwal na grudzień czyli o jakies 5 dni, ale nie wiem czemu takie drobne dziecko mi się szykuje bo sama nie jestem jakaś drobna


Olejek z wiesiolka bierze się żeby przy porodzie szyjka się łatwiej rozwierala. Natomiast herbata z liści malin wzmacnia mięsień macicy co też się przyda przy porodzie żeby wzmocnić skurcze.


Ehh teraz doczytałam ze planowane cc jest przeciwwskazaniem do picia tej herbatki więc chyba muszę zrezygnować.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[Agusiek89]

Ja wiesiołka biorę od 1,5 tygodnia, 3x2 cały czas. Liczę na "gładkie przejście" TAM i od wczoraj zaczęłam siemię lniane pić

[fasterka90]

Zawsze byłam taka dokładna w braniu leków,witamin itd, a teraz mam jakiś totalny nieogar i często nawet nie pamiętam czy juz brałam tego wiesiołka czy nie :p

[czekooczekolada]

Napisane przez poznanianka1990

Julka jest już na świecie Waży 2740g, mierzy 51 cm i dostała 10 pkt Apgar. Jest śliczna

gratualacje

[cynamon_]

Agusiek, pytalas czy ktoras z nas nie zna wagi dzieciątka. Ostatnie usg mialam 15.09 wtedy coreczka miala +/- 2100, jak dotrwam (a pewnie tak będzie) to w dniu tp będę miała badanie dowcipne i usg, to dowiem się co tam słychać u mojej ksiezniczki

[peachella]

Napisane przez poznanianka1990

Spałam może 2h. Mam łóżko tak wyżej podniesione ale nie mam nic pod głowę, nie mogę jeszcze podobno.
Przy CC mąż i tak by nie mógł być obecny, po drugie był w drodze do szpitala, to wszystko się tak nagle działo... Dojechał jak ja już byłam na sali poporodowej. Ale mógł zobaczyć Julkę w inkubatorze






Dziękuję, czuje się coraz lepiej, rana coraz mniej boli Już się nie mogę doczekać kiedy zobaczę malutką


Już jutro mąż odbiera akt urodzenia

Kurcze, chyba nie jest tak źle? Ja właśnie leżę po kroplówką. Już w koszuli, nie wiem ile jeszcze to potrwa i co mi będą robić czekalismy przez sala zabiegowa to co chwile babki wjezdzaly ma operacje i wyjezdzaly i w miedzyczasie dzieci a tatusie za nimi na Noworodki. Moj siedzi i czeka w poczekalni, chyba moja mama jeszcze zdazy przyjechac zanim wjade na blok nie wiem jak dam rafe bie plakac, bo jak widzialam dzieciaczki wyjezdzajace i kobiety juz po placzace w lozkach to bedzie ciezko :-( miętka jestem.

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

A ten wiesiołek to nie wiem na co mi był potrzebny :-D

[Agusiek89]

Napisane przez cynamon_

Agusiek, pytalas czy ktoras z nas nie zna wagi dzieciątka. Ostatnie usg mialam 15.09 wtedy coreczka miala +/- 2100, jak dotrwam (a pewnie tak będzie) to w dniu tp będę miała badanie dowcipne i usg, to dowiem się co tam słychać u mojej ksiezniczki

Ja miałam 16.09 i ważyła wtedy 1800g. Ja to pewnie nie będę miała już wcale usg uroki opieki nfz

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez peachella

Kurcze, chyba nie jest tak źle? Ja właśnie leżę po kroplówką. Już w koszuli, nie wiem ile jeszcze to potrwa i co mi będą robić czekalismy przez sala zabiegowa to co chwile babki wjezdzaly ma operacje i wyjezdzaly i w miedzyczasie dzieci a tatusie za nimi na Noworodki. Moj siedzi i czeka w poczekalni, chyba moja mama jeszcze zdazy przyjechac zanim wjade na blok nie wiem jak dam rafe bie plakac, bo jak widzialam dzieciaczki wyjezdzajace i kobiety juz po placzace w lozkach to bedzie ciezko :-( miętka jestem.

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

A ten wiesiołek to nie wiem na co mi był potrzebny :-D

A płacz sobie, nie kryj swoich uczuć to najpiękniejszy moment w Twoim życiu

[lexie42]

Poznanianko ogromne gratulacje nasze Julki urodziły się w podobnym tygodniu ciąży

My na szczęście od wczoraj w domu mała zaczęła przybierać na wadze także nas wypuścili. Leży sobie teraz na brzuszku i smacznie śpi. Musimy ją pilnować żeby jadła co 2-3 godziny i do pokarmu odciągniętego dodawać wzmacniacz pokarmu.
Ze mną coraz lepiej ale ciężko jeszcze siąść normalnie na tyłku. Najgorsze, że szwy ściągną mi dopiero w następny piątek. Miałam wam opisać moje przejścia po porodzie. Napiszę tak w skrócie, bo chcę o tym zapomnieć.
W ten sam dzień w którym urodziłam robiło mi się strasznie słabo, prawie mdlałam na leżąco i strasznie krwawiłam. Leżąc na boku wszystko się ze mnie wylewało. Lekarze przychodzili oglądać krocze i wieczorem decyzja o operacji i wycięciu krwiaka który mi się zrobił. Na sali operacyjnej odleciałam, chyba ze 4 osoby mnie trzymały przy wkłuciu znieczulenia. Po operacji dostałam dwie jednostki krwi. Każdy następny dzień był ciężki, ale jednocześnie z każdym dniem było lepiej. Po pierwszym prysznicu miałam mega załamkę, że jestem w takim stanie i że minie pewnie dużo czasu zanim stanę porządnie na nogi. Na szczęście widziałam codziennie poprawę. No i wiedziałam, że mam Julkę i muszę dla niej być silna i dzielna, bo ona potrzebuje szczęśliwej mamy. Teraz już praktycznie opuchlizna zeszła ale mam jeszcze te szwy które czasami ciągną.

[Robusta]

Tylkokasia i Poznanianka

gratulację!!! Super, że macie już dzieciaczki przy sobie


Peachella
3mamy kciuki!!!

byłam wczoraj na pomiarach, Milenka waży 3090 gram, niestety lekarka zwróciła uwagę, że ma główkę młodszą o 3 tyg niż mój wiek ciąży a reszta idzie w miarę miarowo. Mierzyła ją 2 razy, powiedziała że nic to nie wynika bo to o tydzień odstępstwo od normy, kazała się nie martwić bo miała takie przypadki i było ok i powiedziała że prowadzący ma mi dać skierowanie do patologii ciąży na Kopernika. Idę dziś do niego zobaczymy co powie. Ostatnie USG miałam pod koniec września z Lux Medu i gdyby nie to, że sama się do lekarzy i mąż mnie wygania to bym o tym nie wiedziała bo w Lux Medzie nawet przepływów nie sprawdzają, biorą tylko kasę ! Byłam prywatnie u lekarza 4 tyg temu i Mała szła miarowo z ciążą i generalnie cały czas było OK więc mam nadzieję, że ta babka wczoraj coś źle zmierzyła...

[Agusiek89]

Napisane przez lexie42

Poznanianko ogromne gratulacje nasze Julki urodziły się w podobnym tygodniu ciąży

My na szczęście od wczoraj w domu mała zaczęła przybierać na wadze także nas wypuścili. Leży sobie teraz na brzuszku i smacznie śpi. Musimy ją pilnować żeby jadła co 2-3 godziny i do pokarmu odciągniętego dodawać wzmacniacz pokarmu.
Ze mną coraz lepiej ale ciężko jeszcze siąść normalnie na tyłku. Najgorsze, że szwy ściągną mi dopiero w następny piątek. Miałam wam opisać moje przejścia po porodzie. Napiszę tak w skrócie, bo chcę o tym zapomnieć.
W ten sam dzień w którym urodziłam robiło mi się strasznie słabo, prawie mdlałam na leżąco i strasznie krwawiłam. Leżąc na boku wszystko się ze mnie wylewało. Lekarze przychodzili oglądać krocze i wieczorem decyzja o operacji i wycięciu krwiaka który mi się zrobił. Na sali operacyjnej odleciałam, chyba ze 4 osoby mnie trzymały przy wkłuciu znieczulenia. Po operacji dostałam dwie jednostki krwi. Każdy następny dzień był ciężki, ale jednocześnie z każdym dniem było lepiej. Po pierwszym prysznicu miałam mega załamkę, że jestem w takim stanie i że minie pewnie dużo czasu zanim stanę porządnie na nogi. Na szczęście widziałam codziennie poprawę. No i wiedziałam, że mam Julkę i muszę dla niej być silna i dzielna, bo ona potrzebuje szczęśliwej mamy. Teraz już praktycznie opuchlizna zeszła ale mam jeszcze te szwy które czasami ciągną.

Na szczęście już po wszystkim najlepiej te złe rzeczy wymazać z pamięci a zostawić tylko te piękne chwile teraz będzie już tylko lepiej

Napisane przez Robusta

Tylkokasia i Poznanianka

gratulację!!! Super, że macie już dzieciaczki przy sobie


Peachella
3mamy kciuki!!!

byłam wczoraj na pomiarach, Milenka waży 3090 gram, niestety lekarka zwróciła uwagę, że ma główkę młodszą o 3 tyg niż mój wiek ciąży a reszta idzie w miarę miarowo. Mierzyła ją 2 razy, powiedziała że nic to nie wynika bo to o tydzień odstępstwo od normy, kazała się nie martwić bo miała takie przypadki i było ok i powiedziała że prowadzący ma mi dać skierowanie do patologii ciąży na Kopernika. Idę dziś do niego zobaczymy co powie. Ostatnie USG miałam pod koniec września z Lux Medu i gdyby nie to, że sama się do lekarzy i mąż mnie wygania to bym o tym nie wiedziała bo w Lux Medzie nawet przepływów nie sprawdzają, biorą tylko kasę ! Byłam prywatnie u lekarza 4 tyg temu i Mała szła miarowo z ciążą i generalnie cały czas było OK więc mam nadzieję, że ta babka wczoraj coś źle zmierzyła...

Oby się pomyliła z pomiarami. Nie martw się na zaś

[laszczmagdalena]

Napisane przez czekooczekolada

mi też czop nie odszedł. albo nie wiedziałam że to to
ale raczej nie.
brzuch jedynie mam chyba opadnięty (??) ale nie jestem pewna, jak sądzicie?




noto super, będziemy czekac na wieści!

pięknie opadnięty brzusio <3

Napisane przez poznanianka1990

Julka jest już na świecie Waży 2740g, mierzy 51 cm i dostała 10 pkt Apgar. Jest śliczna

gratulacje!

Napisane przez Amelia16

Poznanianka wreszcie Juleczka jest przy Tobie!!! Wcale nie taka malutka i drobniutka, dużo zdrówka dla Was obu
Tylkokasia fajnie, że chociaż teraz napisałaś na wątku, gratulacje
Peachella czekamy razem z Tobą na córeczkę, ale cudowna nowina!!!!

Agusiek śliczny brzuszek, faktycznie mocno już na dole
Czekoolada ale nisko brzuszek, wooow jeszcze wczoraj pisałaś, że jesteś bezobjawowa a tu proszę już jakieś skurczyki się pojawiają nie znamy dnia ani godziny
Cornflowerza rozkręcenie akcji raz a porządnie!
Fasterka może strzelił Ci jakiś masaż szyjki po którym coś ruszy?
Laszczmagdalena ciekawe czy u Ciebie coś się nakręci faktycznie

A ja się melduję odczopowana wczoraj w dwóch partiach odszedł żołtawo-przejrzysty glutek niczym nie podbarwiony to pewnie efekt przedwczorajszych rewelacji, poza tym zero skurczy, pełna cisza, tak to sobie mogę jeszcze ze 2 tygodnie jak nic pochodzić

heh, u mnie nakręcenie chyba na zasadzie efektu placebo - wczoraj na sr mieliśmy temat zwiastuny i etapy porodu i po powrocie do domu miałam 3 takie dość długie skurcze a później rozbolała mnie głowa i ból się niestety dziś rano nasilił aż mi trochę krwi z nosa poszło a teraz jak gdyby nigdy nic - żadnych bóli czy innych dolegliwości...

Przy okazji wrzucam pierwsze próbki z tej sesji ciążowej - szczerze przyznam, że nie widziałam, że jestem aż taka gruba w tej ciąży

[karoseria]

Lexie na pewno szybko zapomnisz o tym co zle a rana szybko sie zagoi. Teraz z dnia na dzien bedzie coraz lepiej

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Peachella denerwuje sie juz za Ciebie. Dawaj znac jak tylko bedziesz mogla.

[fasterka90]

leszczmagdalena piękne zdjęcia
Mój tz żadnego zdjęcia z brzuchem nie ma a teraz nie chce bo znów mu okropne plamy wyszły Nie mam już do nich sił, muszą być od stresu bo innej opcji nie ma.

Ja się wzięłam za sprzątanie, nawet okna u małej przetarłam (trudno to myciem nazwać), może jak będzie miała czysto to zdecyduje się wyjść :p

Wszyscy do mnie dzisiaj dzwonią i pytają czy już i kiedy... Jeszcze bliscy to rozumiem, ale na fb pisze do mnie ciągle dziewczyna którą wiele lat temu poznałam na obozie, prawie kontaktu nie mamy a ona się pyta kiedy się widzimy. No jakaś... Dziwna napisałam jej w końcu że raczej mam teraz inne rzeczy na głowie

[Kasiula8708]

Laszczmagdaleba sliczne zdjecia,klimatyczne


Robusta nie denerwuj sie,moze lekarka zle pomierzyla a jesli nie to moze rzeczywiscie tydzien to nieduzo


Lexie wspolczuje przezyc,mam nadzieje ze szybko zapomnisz o tych przykrych chwilach,super ze juz w domku jestes z malutka poprosimy o fotke malej ksiezniczki



Jej jak ja zazdroszcze tym ktore juz maja dzieciaczki przy sobie,jak ja wytrzymam to nie wiem wiesiolka juz prawie cala paczke koncze,herbatke druga zaczelam mam nadzieje ze cos to da

Widzialam reklamuja Listy do M 2,wybrala bym sie do kina ale od 13jest i to dzien po terminie,wolala bym nie rodzic w kinie

[karoseria]

Napisane przez fasterka90

leszczmagdalena piękne zdjęcia


Mój tz żadnego zdjęcia z brzuchem nie ma a teraz nie chce bo znów mu okropne plamy wyszły Nie mam już do nich sił, muszą być od stresu bo innej opcji nie ma.





Ja się wzięłam za sprzątanie, nawet okna u małej przetarłam (trudno to myciem nazwać), może jak będzie miała czysto to zdecyduje się wyjść :p





Wszyscy do mnie dzisiaj dzwonią i pytają czy już i kiedy... Jeszcze bliscy to rozumiem, ale na fb pisze do mnie ciągle dziewczyna którą wiele lat temu poznałam na obozie, prawie kontaktu nie mamy a ona się pyta kiedy się widzimy. No jakaś... Dziwna napisałam jej w końcu że raczej mam teraz inne rzeczy na głowie

Haha moze lubi dzieci

[Aasikk]

Poznanianka gratuluje!

Peachella trzymam kciuki!!

Lexi najgorsze jyz za toba teraz bedzie tylko lepiej kochana:-*

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

[laszczmagdalena]

Napisane przez fasterka90

leszczmagdalena piękne zdjęcia
Mój tz żadnego zdjęcia z brzuchem nie ma a teraz nie chce bo znów mu okropne plamy wyszły Nie mam już do nich sił, muszą być od stresu bo innej opcji nie ma.

Ja się wzięłam za sprzątanie, nawet okna u małej przetarłam (trudno to myciem nazwać), może jak będzie miała czysto to zdecyduje się wyjść :p

Wszyscy do mnie dzisiaj dzwonią i pytają czy już i kiedy... Jeszcze bliscy to rozumiem, ale na fb pisze do mnie ciągle dziewczyna którą wiele lat temu poznałam na obozie, prawie kontaktu nie mamy a ona się pyta kiedy się widzimy. No jakaś... Dziwna napisałam jej w końcu że raczej mam teraz inne rzeczy na głowie

dziękuję

Napisane przez Kasiula8708

Laszczmagdaleba sliczne zdjecia,klimatyczne


Robusta nie denerwuj sie,moze lekarka zle pomierzyla a jesli nie to moze rzeczywiscie tydzien to nieduzo


Lexie wspolczuje przezyc,mam nadzieje ze szybko zapomnisz o tych przykrych chwilach,super ze juz w domku jestes z malutka poprosimy o fotke malej ksiezniczki



Jej jak ja zazdroszcze tym ktore juz maja dzieciaczki przy sobie,jak ja wytrzymam to nie wiem wiesiolka juz prawie cala paczke koncze,herbatke druga zaczelam mam nadzieje ze cos to da

Widzialam reklamuja Listy do M 2,wybrala bym sie do kina ale od 13jest i to dzien po terminie,wolala bym nie rodzic w kinie

dziękuję
swoją drogą-pod koniec listów do m. chyba jakiś poród był, to akurat w klimacie by było

[Soul89]

fasterka: mnie denerwuje pseudo zainteresowanie, żony brata mojego męża. Najpierw się odzywa, wypytuje jak się czuję, czy wszystko ok, a zaraz po krótkim wstępie zalewa mnie żalami, jak ją niby boli to czy tamto (jest w 5 msc ciąży), wykańcza mnie ona psychicznie, a co gorsza za kilka dni przylatuje do PL i jestem pewna, że będzie chciała swoimi "boleściami" zwrócić na siebie uwagę, mam cichą nadzieję, że mały zdecyduje się wtedy wyjść i ona da sobie na wstrzymanie

[karoseria]

Leszczmagdalena super fotki, bardzo mi sie podobaja

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez Soul89

fasterka: mnie denerwuje pseudo zainteresowanie, żony brata mojego męża. Najpierw się odzywa, wypytuje jak się czuję, czy wszystko ok, a zaraz po krótkim wstępie zalewa mnie żalami, jak ją niby boli to czy tamto (jest w 5 msc ciąży), wykańcza mnie ona psychicznie, a co gorsza za kilka dni przylatuje do PL i jestem pewna, że będzie chciała swoimi "boleściami" zwrócić na siebie uwagę, mam cichą nadzieję, że mały zdecyduje się wtedy wyjść i ona da sobie na wstrzymanie

Nie cierpie takich ludzi egoistow :P Wstyd przyznac ale moja mamatez taka jest. Niby pyta jak sie czuje ale nie chce jej sie w sumie sluchac bo od razu zaczyna o swoich problemach i bolaczkach opowiadac :P Zal... Az nie chce mi sie dzwonic