Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz III

[Gaya_oo]

Napisane przez Anna07_07

Włosy wyglądają super!
Poprawa nastąpiła natychmiast , czy etapami po wprowadzeniu leków?
Jak odżywka z Pharmacerisa (mam szampon i wcierkę) i co powiesz o tym serum z Biokapa?

Biokap używałam już od dawna. Najpierw sam szampon a potem też i serum. Nie zauważyłam wpływu na moje włosy. Poprawę zaobserwowałam dopiero niedawno. To jeszcze nie jest stan który doprowadziłby mnie do euforii, ale ważne że jest krok do przodu. Poprawę przypisuję głównie albo wyrównaniu hormonów tarczycy albo spironolowi albo suplementacji tego, czego mi brakowało (D3, B12, ferrytyna, zdrowe odżywianie) albo po prostu wszystko razem + wymienione wcierki. Gdy miałam opory co do spironolu, gdy tłumaczyłam że może lepiej poczekać z rok i sprawdzić czy sama tarczyca pomoże powiedział, że najważniejsze jest jeśli uzyskam jakąś poprawę a od czego to już najmniej istotne. Z tego co czytałam zarówno o hashi jak i o działaniu spironolu poprawę obserwuje się po ok 7-8 miesiącach. U mnie jest dopiero 5 miesięcy, więc mam nadzieję że będzie jeszcze lepiej. I mocno w to wierzę
Od jakichś 8 miesięcy codziennie piję smoothies o różnym składzie, jednak zawsze dodaję garść natki pietruszki, bardzo często seler naciowy. Do posiłków dodaję również mielone siemię, mielony ostoprest. Źle działająca wątroba sprzyja zaburzeniom przyswajania witamin i minerałów. Piłam więc też przez jakiś czas olej z ostoprestu. Natomiast samo wyrównanie niedoborów witaminy B12 nie zatrzymało u mnie łysienia. Dwa lata temu równiez dostałam B12 w zastrzykach i nie uzyskałam poprawy we włosach, w czym innym zapewne tak

[kobiecaEve]

Gaya kibicuje Ci,mam nadzieje,ze sie uda juz jest super;-))

[MM-1968]

Gaya_oo fantastycznie, gratuluję. Cieszę się, że znalazłaś środki działające na twój organizm.
U mnie też jest lepiej ale na czubku z tyłu ciągle widać ubytek-włosy się rozchodzą i nijak nie mogę tego zakamuflować.
A jak spironol wpływa na twoje libido? Bo u mnie na początku brania było ok, teraz mija już jakiś czas i niestety zaczęłam odczuwać spadek

[Gaya_oo]

Napisane przez MM-1968

Gaya_oo fantastycznie, gratuluję. Cieszę się, że znalazłaś środki działające na twój organizm.
U mnie też jest lepiej ale na czubku z tyłu ciągle widać ubytek-włosy się rozchodzą i nijak nie mogę tego zakamuflować.
A jak spironol wpływa na twoje libido? Bo u mnie na początku brania było ok, teraz mija już jakiś czas i niestety zaczęłam odczuwać spadek

Od jak dawna bierzesz spironol?
Nie zauważam zmian odnośnie libido.

[Maria221]

Witajcie

Nie wiem, czy pisalam, ale znalazłam powód wypadania włosów podczas stosowania loxonu, przynajmniej u mnie. Wypadają od bazy, w której rozpuszczony jest minoxidil, czyli mieszanki glikolu i alkoholu, bo te dwa składniki powodują u mnie łupież, a ten z kolei powoduje wypadanie. Zatrzymałam je szamponem selsun blue i mam spokój. Stosuję teraz szampon New z Lush (pisałam o nim wielokrotnie) i przy myciu tracę 1 włos, albo w ogóle.

Swoją drogą, testuję na mamie selsun blue. Moja mama ma haschimoto i niedoczynność tarczycy, straciła sporo włosów "korony", trochę z boków, no i z przodu też trochę poleciało, tył się trzyma i jest piękny. W tej chwili, po myciu selsun blue, wypadanie niemal ustało. Wypadały głównie przy myciu, ale za to duże ilości.

Możliwe, że po prostu spora część z nas ma problem ze skórą głowy i szampony przeciwłupieżowe są rozwiązaniem.

[enn_]

Maria!
Super, ze odkrylas co powoduje wypadanie. Czy inne preparaty z minoxidilem tez zawieraja glikol i alkohol?

Daj znac co z wlosami mamy.

Mnie sie wydaje ze moje wypadanie ustalo w duzym stopniu dzieki lekom na niedoczynnosc i ze dodatkowo wlasnie pomaga szampon przeciwlupiezowy. Kupie chyba ten selsun blue zeby uzywac na zmiane z head and shoulders, ale chce tez wyprobowac czegos innego, lagodniejszego zeby zobaczyc co sie stanie.

Aktualnie zapuszczam wlosy i zaczynam stosowac placente. W ogole od kilku miesiecy (!!!) moj problem z wlosami wlasciwie nie istnieje.

[Gaya_oo]

Napisane przez Maria221

Witajcie

Nie wiem, czy pisalam, ale znalazłam powód wypadania włosów podczas stosowania loxonu, przynajmniej u mnie. Wypadają od bazy, w której rozpuszczony jest minoxidil, czyli mieszanki glikolu i alkoholu, bo te dwa składniki powodują u mnie łupież, a ten z kolei powoduje wypadanie. Zatrzymałam je szamponem selsun blue i mam spokój. Stosuję teraz szampon New z Lush (pisałam o nim wielokrotnie) i przy myciu tracę 1 włos, albo w ogóle.

Swoją drogą, testuję na mamie selsun blue. Moja mama ma haschimoto i niedoczynność tarczycy, straciła sporo włosów "korony", trochę z boków, no i z przodu też trochę poleciało, tył się trzyma i jest piękny. W tej chwili, po myciu selsun blue, wypadanie niemal ustało. Wypadały głównie przy myciu, ale za to duże ilości.

Możliwe, że po prostu spora część z nas ma problem ze skórą głowy i szampony przeciwłupieżowe są rozwiązaniem.

Mario, od kiedy Twoja mama bierze leki na niedoczynność? Tył i ja mam piękny. Z wypadaniem nie ma wielkiego problemu, w chwili obecnej w ogóle. Gorzej z odrostem ;/ Nie wiem na ile mogę pokładać nadzieję w unormowaniu hormonów. Mi również jak leciały to głównie przy myciu.

[Maria221]

Napisane przez Gaya_oo

Mario, od kiedy Twoja mama bierze leki na niedoczynność? Tył i ja mam piękny. Z wypadaniem nie ma wielkiego problemu, w chwili obecnej w ogóle. Gorzej z odrostem ;/ Nie wiem na ile mogę pokładać nadzieję w unormowaniu hormonów. Mi również jak leciały to głównie przy myciu.

Gaya--> włosy mojej mamy podobne są do Twoich, tył piekny, podkręcający się, niby bujna czupryna, ale u góry widać, że jest mniej włosów. Prawdopodobnie ma taki stan, jak Ty teraz, może trochę więcej. Mama bierze hormony tarczycy chyba od 3-4lat, ale jakiegoś szału po nich nie ma. oczywiście poczuła się znacznie lepiej po włączeniu hormonów, ale i tak nieraz jest zmęczona i sił nie ma, w tym roku na to ostatnie chyba jej d3 pomogła. Wulkanem energii to ona nie jest, pewnie przez te przeciwciała. Mojej mamie na pewno włosy na górze odrastają, bo je widuję, poza tym, przy tej ilości traconych włosów przy myciu byłaby już łysa, gdyby jej nie odrastały.

[kobiecaEve]

Maria a w jakiej dawece Twoja mam bierze D3,nie znam tych szamponow w kostce...ogolnie rowniez po stosowaniu szamponow przeciwlupiezowych zauwazam roznice,ale one powoduja wysuszenie wlosow i kolor tez sie szybciej zmywa i u mnie,to jednak jeszcze sporo mi wszystko wlosow wypada,ale ogolnie jesli chodzi o szampony przeciwlupiezowe to zauwazam roznice,nie przy tych z cynkiem,tylko dwusiarczkiem selenu..

[paula5656]

Cześć dziewczyny, chciałabym prosić o poradę. Od zawsze miałam raczej cienkie i słabe włosy, ale było ich bardzo dużo. Mam naturalne, zawsze o nie dbałam. Wypadały mniej lub bardziej ale to co jest teraz to po prostu koszmar. Są dosłownie wszędzie, straciłam już mnóstwo. Po około 1,5 brania yasminelle odstawiłam je z końcem sierpnia.Pierwsze co zrobiłam poszłam do ginekologa, oczywiście nie kazał mi wiązać dwóch tych rzeczy. Dostałam skierowanie na badanie hormonów, progesteron, prolaktyna, dhea-so4, testosteron wg laboratorium w normie. Zastanawia mnie testosteron 55 przy normie 57. Na dniach mam jeszcze do zrobienia estradiol, fsh i lh. Żelazo, morfologia, elektrolity w normie,tsh 0,7. Nie wiem jakie badania mogę jeszcze zrobić? Więcej androgenów, witamin? Niedługo mam wizytę u dermatologa, tylko czy on cokolwiek pomoże...utrudnia mi to wszystko to, że mieszkam w małej mieścinie. Zastanawiam się również nad wizytą u trychologa, mezoterapią. Nie wiem co robić? Jestem totalnie załamana, a to potęguje dodatkowo mój stres, którego i tak mam dużo. Obawiam się, że do wakacji mogę zostać bez włosów.

[madzia155]

Paula - mam to samo...ja odstawiłam tabletki rok temu. Straciłam połowę włosów i myślę, że nie jestem łysa tylko przez moją cierpliwość w stosowaniu - szamponów dermeny, seboradinu, biovaxu, różnych wcierek typu radical, seboradin, oleje do tego biotebal, oeparol, wit. D, B itd. Gdy poszłam do dermatologa-ona przepisała mi loxon 5%-nie chciałam tego zażywać w związku z czym nadal robie to co opisałam powyżej. Włosy wypadają w znikomych ilościach-powiem tak -> jest norma wypadania przy czesaniu mokrych włosów-około 30. Przy myciu - powiedzmy 5. także jest w porządku...ale był koszmar. Nie da się tego zahamować w miesiąc czymkolwiek.

[paula5656]

Napisane przez madzia155

Paula - mam to samo...ja odstawiłam tabletki rok temu. Straciłam połowę włosów i myślę, że nie jestem łysa tylko przez moją cierpliwość w stosowaniu - szamponów dermeny, seboradinu, biovaxu, różnych wcierek typu radical, seboradin, oleje do tego biotebal, oeparol, wit. D, B itd. Gdy poszłam do dermatologa-ona przepisała mi loxon 5%-nie chciałam tego zażywać w związku z czym nadal robie to co opisałam powyżej. Włosy wypadają w znikomych ilościach-powiem tak -> jest norma wypadania przy czesaniu mokrych włosów-około 30. Przy myciu - powiedzmy 5. także jest w porządku...ale był koszmar. Nie da się tego zahamować w miesiąc czymkolwiek.

Dziękuję za rady. Obecnie używam szamponu i wcierki John Masters, planuję kupić coś jeszcze łagodnego. Chciałabym, żeby przy myciu wypadało mi 5 a nie 500
Dziś po myciu włosów starannie obejrzałam skórę głowy i okazuje się, że praktycznie cała mi się delikatnie łuszczy. To na pewno też jest przyczyną, wygląda na suchą, mimo, że zawsze szybko się przetłuszcza. Mam nadzieję, że dermatolog coś zaradzi.

[Siempretalia]

Napisane przez JULIANNA5

Siempretalia,
jak długo bierzesz Dutasteryd? i w jakiej dawce? no i o ile procent zmniejszył wypadanie?Ja leczę się finasterydem.

Dutasteryd przyjmuję już 3 miesiące - 1tab/3dni. Wypadanie zmniejszył Flutamid, a Dutasteryd je utrzymuje na takim samym poziomie ~ 30 sztuk/dzień. Odrost też jest, więc myślę, że za kilka lat będę mogła się spodziewać pełnych efektów leczenia, o ile coś się nie zepsuje

[Maria221]

Moja mam bierze chyba 3tys d3. A szampon New w kostce to ten:

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...ampoo-bar.html

Działa przeciwłupieżowo, ale powinno się go stosować tylko na skórę głowy, bo niestety wysusza włosy.

[madzia155]

Dziewczyny..po roku od odstawienia tabletek wypadło mi z 60% włosów. Mam przeswit z tylu glowy. tak jakby moj przedzialek poprostu uwidoocznil sie z tylu glowy. na czubku glowy jest wporzadku, po bokach tez. Cxy to jest lysienie adrogenowe?

[kinga_25]

Dziewczyny, co robić jeśli przez 4 miesiące dzień w dzień stosowałam Alpicort E? Dermatolog nie poinformowała mnie, że to hormon + steryd i boję się, że po nagłym odstawieniu może być masakra, a w ciągu ostatnich 3 miesięcy straciłam już połowę włosów i wyglądam jak po chemioterapii. Jestem załamana i nie wiem do kogo jeszcze się udać, bo Rakowska pierwszy termin prywatnie ma na połowę kwietnia Na własną rękę zrobiłam ponad 30 różnych badań, odwiedziłam lekarzy różnych specjalizacji, a łysieję nadal W dodatku jeśli przez 4 miesiące pakowałam w siebie hormon z Alpicortu nieświadomie to ciekawe co będzie po zaprzestaniu stosowania tego preparatu

Pewnie mam łysienie telogenowe, ale boję się, że też androgenowe, bo niemal każda w Was jest tak diagnozowana

U mnie sprawa wygląda tak:

Ferrytyna 9 (13-150)
TSH 3,56 (okazało się, że mam niedobór jodu)
Wit. D 20 (ma być powyżej 30)
Androstendion 4,29 a norma jest do 3,7

Pozostałe badania w normie. Chcę jeszcze zrobić testosteron i 17 OH I skończą mi się już możliwości na badania z krwi, bo zrobiłam wszystkie

co do tego ostatniego to obstawiam, że albo ma zwiąek z TSH, albo mogę mieć nadprodukcję prolaktyny w sytuacjach stresowych, która bodajże pobudza androgeny do produkcji. Prolaktyna niby w normie (chociaż wysoka), ale nie robiłam jeszcze badania z obciążeniem. Poza wypadającymi włosami nie mam problemów - jestem chuda, nie mam trądziku, na całym ciele jasne, rzadkie włoski, miesiączki zawsze regularne. Jakieś pomysły do kogo jeszcze się udać i co badać?

[susse]

Gaya poprawa rzeczywiście widoczna Gratuluję

[enn_]

Kinga_25, koniecznie zacznij suplementowac zelazo.

[susse]

Dziewczyny widziałam wczoraj w telewizji reklamę szamponu Loxon. Czy któraś z Was go już testowała? Jeśli tak to jakie macie odczucia? Ja dziś wybywam z domu i może uda mi się go namierzyć w którejś z aptek

[kinga_25]

Błagam dziewczyny, jeżeli macie jakieś doświadczenia z Alipcortem E, to napiszcie mi jakie mogą być skutki w przypadku odstawienia tego leku po 4 miesiącach używana codziennego (zużyte 4 butelki) Jakbym wiedziała, że dermatolog na niedobory przepisuje mi steryd z estrogenami, to w życiu bym tego nie tknęła, a teraz boję się, że wypadną mi już wszystkie włosy do końca

[enn_]

Na jakie niedobory twierdzisz, ze to dostalas? W ogole co powiedzial dermatolog jak Ci przepisywal ten lek (i jak bralas kolejne recepty)?
Nie powinnas byla go odstawic tak nagle, ale skoro juz sie stalo to pozostaje Ci czekac, moze nic sie nie wydarzy.
Czy Alpicort w ogole Ci pomogl, skoro mowisz, ze stosowalas go przez 4 miesiace, a wlosy lecialy? Nastepnym razem przeczytaj tez ulotke leku, przeciez to srodek na recepte, nie wiem skad zdziwienie, ze zawiera silne skladniki.

Czy bylas u endokrynologa? Powinnas zrobic caly profil tarczycowy, badanie na przecieciala i USG, mozesz miec niedoczynnosc. Masz inne objawy niedoczynnosci poza wypadaniem wlosow?
To w polaczeniu z bardzo niska ferrytyna, moze powodowac wypadanie, pisalysmy tu o tym dziesiatki razy.

O witaminie D tez zaden z tych wielu lekarzy nic nie wspomnial? Powinnas suplementowac, ja nie znalazlam w zadnym wiarygodnym zrodle informacji, ze niedobor bezposrednio powoduje lysienie, ale tak, czy inaczej, wit D ma wielki wplyw na organizm.

[kinga_25]

Tak jak pisałam, wykonałam ponad 30 różnych badań na własną rękę, a te w których wyszły odchylenia od normy wypunktowałam w swoim pierwszym poście Co do tarczycy, to przy pierwszym badaniu wyszło 2,37 a 3 tygodnie później już 3,56. Mam 24 lata, więc powinnam mieścić się w granicach 1-1.5 i zawsze taki wynik miałam. Byłam u bardzo dobrej Pani endokrynolog (swoją drogą - to koleżanka dr A. Rakowskiej) i stwierdziła, że u mnie podwyższone TSH wynika z niedoboru jodu. FT3 i FT4 wysokie, brak przeciwciał, USG wzorcowe (poza tym, że mam malutką tarczycę, ale to nie jest powód do niepokoju). Wszelkie choroby autoimmunologiczne - w tym Hasimoto - wykluczone, co nie zmienia faktu, że TSH znacznie za wysokie jak na mój wiek. Jeśli chodzi o ferrytynę, to od 1.5 miesiąca biorę 2 x dziennie Sorbifer Dulures na receptę, ale co z tego skoro poziom żelaza nadal taki sam Witaminę D też suplementuję, bo trycholog stwierdziła, że ma duży wpływ na włosy A jeżeli chodzi o Alpicort E, to pierwsza dermatolog mi zapisała od tak sobie jako "popularną wcierkę" obok Biotebalu i cynku. Niestety, ale Alpicort ani trochę nie zahamował wypadania włosów.

I mam na koniec jeszcze coś ciekawego - ta pani endokrynolog, do której chodzę, mówiła, że ona też przeszła etap łysienia bodajże przez pół roku czy rok i w tym czasie Rakowska właśnie się doktoryzowała i robiła badania włosów I któregoś dnia mówi do endokrynolog, że badania z jednej próbki włosów wyszły wyjątkowo źle i czyje to mogą być włosy? I okazało się, że to były właśnie włosy tej pani endokrynolog, ale nigdy nie udało się ustalić dlaczego jej tak wypadały i żadne badanie nie wskazywało na nic konkretnego

[Gaya_oo]

Napisane przez kinga_25

Tak jak pisałam, wykonałam ponad 30 różnych badań na własną rękę, a te w których wyszły odchylenia od normy wypunktowałam w swoim pierwszym poście Co do tarczycy, to przy pierwszym badaniu wyszło 2,37 a 3 tygodnie później już 3,56. Mam 24 lata, więc powinnam mieścić się w granicach 1-1.5 i zawsze taki wynik miałam. Byłam u bardzo dobrej Pani endokrynolog (swoją drogą - to koleżanka dr A. Rakowskiej) i stwierdziła, że u mnie podwyższone TSH wynika z niedoboru jodu. FT3 i FT4 wysokie, brak przeciwciał, USG wzorcowe (poza tym, że mam malutką tarczycę, ale to nie jest powód do niepokoju). Wszelkie choroby autoimmunologiczne - w tym Hasimoto - wykluczone, co nie zmienia faktu, że TSH znacznie za wysokie jak na mój wiek. Jeśli chodzi o ferrytynę, to od 1.5 miesiąca biorę 2 x dziennie Sorbifer Dulures na receptę, ale co z tego skoro poziom żelaza nadal taki sam Witaminę D też suplementuję, bo trycholog stwierdziła, że ma duży wpływ na włosy A jeżeli chodzi o Alpicort E, to pierwsza dermatolog mi zapisała od tak sobie jako "popularną wcierkę" obok Biotebalu i cynku. Niestety, ale Alpicort ani trochę nie zahamował wypadania włosów.

I mam na koniec jeszcze coś ciekawego - ta pani endokrynolog, do której chodzę, mówiła, że ona też przeszła etap łysienia bodajże przez pół roku czy rok i w tym czasie Rakowska właśnie się doktoryzowała i robiła badania włosów I któregoś dnia mówi do endokrynolog, że badania z jednej próbki włosów wyszły wyjątkowo źle i czyje to mogą być włosy? I okazało się, że to były właśnie włosy tej pani endokrynolog, ale nigdy nie udało się ustalić dlaczego jej tak wypadały i żadne badanie nie wskazywało na nic konkretnego

Kinga, jaki masz poziom żelaza przy tak niskiej ferrytynie?

[kinga_25]

Nie pamiętam dokładnie jakie były normy w laboratorium, w każdym razie żelazo było raczej w dolnej granicy, a w powtórnej morfologii po miesiącu Sorbiferu poziom wzrósł nieznacznie - chyba o 10 jednostek Więc domyślam się, że ferrytyna się w ogóle jeszcze nie podniosła

[nietoperek83]

Kinga, ja stosowałam Alpicort 2 razy. Za pierwszym razem zmniejszył mi trochę wypadanie (chociaż to może przypadek, może zadziałało coś innego) ale na dość krótko, drugi raz już zero efektu. Ja nie stosowałam codziennie (tzn. pierwsze 3 tygodnie tak, a później miałam zalecone schodzić z tej dawki) ale po odstawieniu nie zauważyłam wzmożonego wypadania.

[saoriQ]

Napisane przez madzia155

Dziewczyny..po roku od odstawienia tabletek wypadło mi z 60% włosów. Mam przeswit z tylu glowy. tak jakby moj przedzialek poprostu uwidoocznil sie z tylu glowy. na czubku glowy jest wporzadku, po bokach tez. Cxy to jest lysienie adrogenowe?

Hej miałam tak samo po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych włosy wypadały garściami straciłam chyba połowę włosów tera już 4 lata nic nie biorę włosy się trochę poprawiły ale nigdy nie wróciły do stanu przed całym zajściem...

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Napisane przez kinga_25

Dziewczyny, co robić jeśli przez 4 miesiące dzień w dzień stosowałam Alpicort E? Dermatolog nie poinformowała mnie, że to hormon + steryd i boję się, że po nagłym odstawieniu może być masakra, a w ciągu ostatnich 3 miesięcy straciłam już połowę włosów i wyglądam jak po chemioterapii. Jestem załamana i nie wiem do kogo jeszcze się udać, bo Rakowska pierwszy termin prywatnie ma na połowę kwietnia Na własną rękę zrobiłam ponad 30 różnych badań, odwiedziłam lekarzy różnych specjalizacji, a łysieję nadal W dodatku jeśli przez 4 miesiące pakowałam w siebie hormon z Alpicortu nieświadomie to ciekawe co będzie po zaprzestaniu stosowania tego preparatu

Pewnie mam łysienie telogenowe, ale boję się, że też androgenowe, bo niemal każda w Was jest tak diagnozowana

U mnie sprawa wygląda tak:

Ferrytyna 9 (13-150)
TSH 3,56 (okazało się, że mam niedobór jodu)
Wit. D 20 (ma być powyżej 30)
Androstendion 4,29 a norma jest do 3,7

Pozostałe badania w normie. Chcę jeszcze zrobić testosteron i 17 OH I skończą mi się już możliwości na badania z krwi, bo zrobiłam wszystkie

co do tego ostatniego to obstawiam, że albo ma zwiąek z TSH, albo mogę mieć nadprodukcję prolaktyny w sytuacjach stresowych, która bodajże pobudza androgeny do produkcji. Prolaktyna niby w normie (chociaż wysoka), ale nie robiłam jeszcze badania z obciążeniem. Poza wypadającymi włosami nie mam problemów - jestem chuda, nie mam trądziku, na całym ciele jasne, rzadkie włoski, miesiączki zawsze regularne. Jakieś pomysły do kogo jeszcze się udać i co badać?

Moim zdaniem masz za wysokie TSH. Androstendion też jest podwyższony. Może powinnaś go obniżyć , popytaj lekarza o verospiron. Z ziół polecam także picie mięty - 2 filiżanki obniżają podobno androgeny. Do wcierania dobra jest kozieradka ( napar ). Niektóre dziewczyny bardzo chwalą sobie mezoterapię biomimetyczną https://www.youtube.com/watch?v=S2Drro48WnM polecam obejrzeć filmik, ja się nie zdecydowałam na mezoterapię, nawet nie wiem czy w moim mieście ktoś dobrze potrafi to robić.

[Aranel]

Hej,

Chciałabym dołączyć do grona... wczoraj się dowiedziałam - łysienie androgenowe plus choroba której od 5 lat nie są w stanie zdiagnozować bo rozstrzał jest od ŁZS, przez Łuszczycę do Atopowego zapalenia skóry...

Ze swojej strony, ktoś pytał o Spironol i długie branie...ja biorę już rok i wpływu na libido nie zauważyłam, dobre chociaż to mi pomógł na skórę, na włosy jak widać nie....

Mam pytanie czy w czasie brania tabletek anty ...jest sens robienia hormonów ?? czy zaczekać ? głównie chodzi mi o testosteron.

Pozdrawiam

[Gaya_oo]

Napisane przez Aranel

Hej,

Chciałabym dołączyć do grona... wczoraj się dowiedziałam - łysienie androgenowe plus choroba której od 5 lat nie są w stanie zdiagnozować bo rozstrzał jest od ŁZS, przez Łuszczycę do Atopowego zapalenia skóry...

Ze swojej strony, ktoś pytał o Spironol i długie branie...ja biorę już rok i wpływu na libido nie zauważyłam, dobre chociaż to mi pomógł na skórę, na włosy jak widać nie....

Mam pytanie czy w czasie brania tabletek anty ...jest sens robienia hormonów ?? czy zaczekać ? głównie chodzi mi o testosteron.

Pozdrawiam

Jaką dawkę spironolu zażywasz?

[Aranel]

O ile dobrze pamiętam 100mg, 1 raz dziennie. Już prawie rok biorę. 3 razy robiłam badania krwi na początek, na potas czy wszystko w porządku, chyba po tygodniu, 2 tygodniach i miesiącu brania.

Teraz rozważa zwiększyć o 50, z uwagi na włosy.

[Gaya_oo]

Napisane przez Aranel

O ile dobrze pamiętam 100mg, 1 raz dziennie. Już prawie rok biorę. 3 razy robiłam badania krwi na początek, na potas czy wszystko w porządku, chyba po tygodniu, 2 tygodniach i miesiącu brania.

Teraz rozważa zwiększyć o 50, z uwagi na włosy.

Ja biorę od września 100. Potas powinnam mieć przy tym dość wysoki tymczasem mam dolną granicę. Gdzieś ucieka, nie wiadomo gdzie... ;/ Na włosy coś trochę działa ale nie wiem czy to spironol czy hormony tarczycy. Szału nie ma, jednak jakaś tam poprawa jest.