Brzuszki rozpakowane, czas terroryzować mamę - Mamusie styczniowe 2016 cz. 1

[keas]

Jerzyczka jak tam?

[Dotka90]

Jerzyczka i co z goraczka? Wy sie nie szczepiliscie ostatnio,nie? Od czegoz to..

Cassa chyba potem tylko rutynowe kontrole.

Aa ktoras posala wczoraj ze rzuca w koty ziemniakami - nie mam ziemniakow

Nocka ladna: 20:30-1:00-6:00. Chyba czul ze rodzice padli na pyak wczoraj.
Ja juz wstalam i ogarniam chate bo wczoraj tylko sniadanie zjadlam i pojechalam, tzta nie bylo, po powrocie tylko jedzenie i nikt nic nie ogarnal i wyglada jakby tajfun przez dom przeszedl

Mlody taaakie usmiechy i gugania nam posprzedawal z rana ale juz moglby isc spac bo chce sie oagarnac i na 9:00 byc gotowa do wyjscia zeby go tylko nakarmic i jedziemy.

Co na obiad?

[Daisy23]

Czesc dziewczynyJa nie śpię od 4.30.Maly dosypial a ja juz usnac nie moglam.Normalnie wstajemy kolo 5.30...kurcze.przydalaby sie jezcze godzina chociaz.My mamy 2 dzien z takimi samymi godzinami karmien.jak nigdy

Dziewczyny jak sie cytuje na aplikacji?ciezko mi wszystko skomentowac...moze ktos mi prosto wyjasnic

[Ewusia_marchew]

Napisane przez kinga1701

Jerayczka i jak udało się zbić gorączkę, jak dużą miał?

U nas ciężka noc, dawno tak nie było budził się co 3 godzi, nie wiem czy wyczuwa ze jedziemy. chyba będzie ciężko. Nie wiek jak to będzie bez ostatniej nocnej drzemki ze mną w łóżku

Może czuje że się stresujecie podróżą...

Napisane przez Dotka90

Jerzyczka i co z goraczka? Wy sie nie szczepiliscie ostatnio,nie? Od czegoz to..

Cassa chyba potem tylko rutynowe kontrole.

Aa ktoras posala wczoraj ze rzuca w koty ziemniakami - nie mam ziemniakow

Nocka ladna: 20:30-1:00-6:00. Chyba czul ze rodzice padli na pyak wczoraj.
Ja juz wstalam i ogarniam chate bo wczoraj tylko sniadanie zjadlam i pojechalam, tzta nie bylo, po powrocie tylko jedzenie i nikt nic nie ogarnal i wyglada jakby tajfun przez dom przeszedl

Mlody taaakie usmiechy i gugania nam posprzedawal z rana ale juz moglby isc spac bo chce sie oagarnac i na 9:00 byc gotowa do wyjscia zeby go tylko nakarmic i jedziemy.

Co na obiad?

Oby Ci się udało zebrać
U mnie na obiad makaron albo z pesto albo ze szpinakiem

Napisane przez Daisy23

Czesc dziewczynyJa nie śpię od 4.30.Maly dosypial a ja juz usnac nie moglam.Normalnie wstajemy kolo 5.30...kurcze.przydalaby sie jezcze godzina chociaz.My mamy 2 dzien z takimi samymi godzinami karmien.jak nigdy

Dziewczyny jak sie cytuje na aplikacji?ciezko mi wszystko skomentowac...moze ktos mi prosto wyjasnic

Zaznaczasz wszystkie posty które chcesz cytować i na koniec klikasz w taki szary pasek który się pojawia na górze ekranu

Pospał do 6.30 i pobudka na zrobienie kupy teraz chwilę pociumkal i znowu przysypia a moje cycki się domagają porządnego opróżnienia

[Daisy23]

Dzięki,będę próbować

[Dotka90]

Daisy, strasznie wcześnie wstajecie Śpisz w dzień?
U nas to tak 8-10 to norma

Spaghetti ze szpinakiem w sumie spoko, ostatnio nie było, a u nas raz w tygodniu to norma Chociaż TŻ jęczał żeby naleśniki zrobić

[malwi89]

Napisane przez Dotka90

Co na obiad?

Ja mam ambitny plan zrobic pierogi z miesem do mrozenia i mam ochote na z serem.

Jerzyczka jak noc?

[Dotka90]

Ou Malwi, ambitnie
Mi chodzą po głowie kluseczki z soczewicą, fajny przepis widziałam.Ale to chyba nie dzisiaj

[malwi89]

Napisane przez Dotka90

Ou Malwi, ambitnie
Mi chodzą po głowie kluseczki z soczewicą, fajny przepis widziałam.Ale to chyba nie dzisiaj

Ambitnie, ale pozniej tak dobrze sie wyciaga gotowy obiad

[Dotka90]

Eno pewnie Chociaż ja nie lubię sama pierogów kleić, najlepiej mi się klei z tztem albo mamą - ciach ciach i cała tacka gotowa

[uaoo]

dzień dobry! młoda jeszcze śpi gdyby nie Lena, która już dawno wstała to bym sobie jeszcze pospała eh. próbowałam cytować ale mi wszystko uciekło wrrr. My mieliśmy sie dzisiaj szczepić ale młoda ma kaszel mokry od niedzieli i kurde nie wie czy jechać z nią do pediatry czy poczekać jeszcze, bo w sumie w nocy jakoś lepiej spała dziś.

[malwi89]

Napisane przez Dotka90

Eno pewnie Chociaż ja nie lubię sama pierogów kleić, najlepiej mi się klei z tztem albo mamą - ciach ciach i cała tacka gotowa

Mam taka cicha nadzieje, ze mlodziez pozwoli i wykorzystam tez tz do tego

[Dotka90]

Ua00, a Lena do przedszkola chodzi?
Ja z mokrym kaszlem bym dawno jechała, on lubi na płuca schodzić.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Dotka90

Daisy, strasznie wcześnie wstajecie Śpisz w dzień?
U nas to tak 8-10 to norma

Spaghetti ze szpinakiem w sumie spoko, ostatnio nie było, a u nas raz w tygodniu to norma Chociaż TŻ jęczał żeby naleśniki zrobić

Ja naleśników już daawno nie robiłam, przy Młodym nie da rady, w nocy bym musiała smażyć

Makaron za to się super szybko robi

Napisane przez malwi89

Ambitnie, ale pozniej tak dobrze sie wyciaga gotowy obiad

Fajnie
Ja niczego nie mroze na zapas bo mam za mała zamrażarke
Dlatego pierogi robię tylko na wigilię

[Daisy23]

Napisane przez Dotka90

Daisy, strasznie wcześnie wstajecie Śpisz w dzień?
U nas to tak 8-10 to norma

Spaghetti ze szpinakiem w sumie spoko, ostatnio nie było, a u nas raz w tygodniu to norma Chociaż TŻ jęczał żeby naleśniki zrobić

Próbuję,ale maly ma radar Do tego bardzo długie okresy czuwania,bo przysypia sobie na cysiu A poza tym (niestety)jakbym spala to bym nic nie zrobiła w domu.Maly pada nam o 7,sam sie tak wyregulowal.Wcześniej kapalismy go o 7 i kladlismy o 8. Ale od 17 nie spi i bardzo marudzi dlatego przestawilismy kapiel.Nasz maly jest od urodzenia na bakier ze snem.Teraz i tak jest o nieeeebo lepiej.Karmimy ok 18-19, 11 pozniej..1.30,4.30 no i wlasnie po 5 jak wstaje.W sumie spi 10 h...ale ja nieJakies sugestie jak go skorygować trochę?Chętnie przyjmę

[uaoo]

Napisane przez Dotka90

Ua00, a Lena do przedszkola chodzi?
Ja z mokrym kaszlem bym dawno jechała, on lubi na płuca schodzić.

Już drugi tydzień w domu siedzi, bo chora.

[malwi89]

Napisane przez Ewusia_marchew

Ja naleśników już daawno nie robiłam, przy Młodym nie da rady, w nocy bym musiała smażyć

Makaron za to się super szybko robi



Fajnie
Ja niczego nie mroze na zapas bo mam za mała zamrażarke
Dlatego pierogi robię tylko na wigilię

Dlatego kupilismy lodowke z duuuuuza zamrazarka. Teraz mam 3 duze szuflady i jest szalenstwo. Czasami wydaje mi sie, ze moglaby byc wieksza

Napisane przez Daisy23

Próbuję,ale maly ma radar Do tego bardzo długie okresy czuwania,bo przysypia sobie na cysiu A poza tym (niestety)jakbym spala to bym nic nie zrobiła w domu.Maly pada nam o 7,sam sie tak wyregulowal.Wcześniej kapalismy go o 7 i kladlismy o 8. Ale od 17 nie spi i bardzo marudzi dlatego przestawilismy kapiel.Nasz maly jest od urodzenia na bakier ze snem.Teraz i tak jest o nieeeebo lepiej.Karmimy ok 18-19, 11 pozniej..1.30,4.30 no i wlasnie po 5 jak wstaje.W sumie spi 10 h...ale ja nieJakies sugestie jak go skorygować trochę?Chętnie przyjmę

A kiedy Ci spi? Ja mojemu daje czas z dosypianiem do 16. Pozniej juz staram sie robic tak, zeby nie zasypial. Kapiel ma o 19 i cyc. Moze postaraj sie mu stopniowo przeciagac ten czas kapieli. Moj np rozbudza sie na wietrzenie pupy, zawsze to jest te 10-15 minut dluzej. Wojtus zasypis mi ok. 20 chociaz ostatnio ok 21, a wstaje ok. 7 daje cyca i do 8 dosypia. Pozniej juz bywa roznie. Wczoraj np mial dzien spiocha i co byl cyc to byla drzemka.

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

I zapomnialam u mnie snieg

[uaoo]

U ciebie śnieg, a u mnie wiosna

[malwi89]

Napisane przez uaoo

U ciebie śnieg, a u mnie wiosna

Jest szansa, ze i do mnie jutro dojdzie

[kasia01987]

Napisane przez malwi89

Jest szansa, ze i do mnie jutro dojdzie

Dzień dobry. Dojdzie bo u mnie śnieżek leży a na gorze piękne słońce

[malwi89]

Napisane przez kasia01987

Dzień dobry. Dojdzie bo u mnie śnieżek leży a na gorze piękne słońce

[Daisy23]

Malwi,ja też mam dużą lodówkę i zamrazarke ale też wolalabym większą Teraz też zamrazam obiady,często tesciowa mi walowke przywozi.Takze sama gotowalam moze ok 5 razy od porodu.Na szczescie moj maz lubi gotowac

W ciagu dnia ma bardzo krotkie drzemki ostatnio...ok 20 min plus cyc na spiocha...No wlasnie,pozwalacie spac na cycku?

A pozniej kolo 1O spi jakies1.5 h...pozniej ponad godzine na spacerze...chyba musze popchnac ten spacer troche bo moze za wczesnie wychodzimy( miedzy 12 a 13) Iw sumie ma 2 dlugie spania bardzo blisko...

Dziewczyny,a czy którejś dzidzi waszej wyszla przepuklina pepkowa?Oluś ma i trochę się martwie Dzis idziemy na wizyte przed szczepieniem i porozmawiam o tym z lekarzem.

[Jerzyczka]

Siostra w piatek do domu przyjechala i ja rozlozyla goraczka i kaszel,bol gardla. Zarazila Mame. I mowie jak krowa na rowie "nie wchodzic do malego,nie dotykac go" to oczywiscie obie musialy wejsc "nic sie nie stanie,na piersi dzieci nie choruja". Gowno tam. Jestem wsciekla. Wieczorem zaczal tak jeczec delikatnie jakby go cos bolalo. Wzielam go na raczki i dziwnie goracy mi sie wydawal. Mial wtedy 38 stopni. Kolo 1 doszedl do prawie 39 i odkaslywal mega nasmiar slinki. Dostal czopek i temperatura ladnie spadla. Ale w gardle charczy,slini sie bardzo. Na szczeacie usmiecha sie,a wieczorem nic.. Jedziemy na 18.30 do pani doktor.

[uaoo]

Mój tz miał przepuchline pępkową w wieku 2 miesięcy i teściowa mówiła, że masakra. Nawet nie możesz dopuścić do tego by dziecko płakało.

[Daisy23]

Napisane przez Jerzyczka

Siostra w piatek do domu przyjechala i ja rozlozyla goraczka i kaszel,bol gardla. Zarazila Mame. I mowie jak krowa na rowie "nie wchodzic do malego,nie dotykac go" to oczywiscie obie musialy wejsc "nic sie nie stanie,na piersi dzieci nie choruja". Gowno tam. Jestem wsciekla. Wieczorem zaczal tak jeczec delikatnie jakby go cos bolalo. Wzielam go na raczki i dziwnie goracy mi sie wydawal. Mial wtedy 38 stopni. Kolo 1 doszedl do prawie 39 i odkaslywal mega nasmiar slinki. Dostal czopek i temperatura ladnie spadla. Ale w gardle charczy,slini sie bardzo. Na szczeacie usmiecha sie,a wieczorem nic.. Jedziemy na 18.30 do pani doktor.

Współczuję Kurde...też bym się wściekła.Trzymamy kciuki za malucha

[Dotka90]

U nas tez snieg.

Mlodego glod przyparl wiec juz jemy. Ale nie ma zle, jeszcze sie tylko umaluje, ubiore jego i siebie, dam mu leki i jedziemy.

Ewusia ja nalesniki smaze zawsze z mlodym w chuscie

Daisy nie pomoge z regulacja bo chyba kazde dziecko ma swoje pory. U nas wstajemy 8-10 a potem spi dopiero ok 14-15 do 17-18 i potem dopiero od ok 21 do rana z przerwami na jedzenie.

[Daisy23]

Napisane przez uaoo

Mój tz miał przepuchline pępkową w wieku 2 miesięcy i teściowa mówiła, że masakra. Nawet nie możesz dopuścić do tego by dziecko płakało.

Wiem Placz jak placz,moge temu zaradzic...ale on się bardzo napina przy gazach i kupce. Zniknela mu?Bo podobno jak mięśnie brzucha sie wzmocnia to się wchłania...Kładę go też często na brzuszku.To akurat pomaga na wszystko

[malwi89]

Daisy moze sprobuj mu przesunac spacer o godzine, zobaczysz czy cos sie zmienilo

Jerzyczka kuzwa dorosle osoby i takie nieodpowiedzialne. Wygarnelabym. Ja to nawet nie chce do tesciowej jechac, bo ma katar. Ucaluj Kubusia

[Daisy23]

Napisane przez Dotka90

U nas tez snieg.

Mlodego glod przyparl wiec juz jemy. Ale nie ma zle, jeszcze sie tylko umaluje, ubiore jego i siebie, dam mu leki i jedziemy.

Ewusia ja nalesniki smaze zawsze z mlodym w chuscie

Daisy nie pomoge z regulacja bo chyba kazde dziecko ma swoje pory. U nas wstajemy 8-10 a potem spi dopiero ok 14-15 do 17-18 i potem dopiero od ok 21 do rana z przerwami na jedzenie.

No właśnie...on się sam tak przestawił.A ja i tak się wysypiam o wiele bardziej. Jeszcze6 tydzień temu nie przesypial ani razu 3 h...Teraz chodzę spac o 8 do naszej sypialni,a mąż go doglada.Pozniej on spać a ja do małego wracam koło 11...

Kurcze,kusicie mnie z tymi chustami...Myślę też o Tuli,bo chusty strasznie skomplikowane mi się wydają.

[kasia01987]

Jerzyczka zdrówka dla Kuby