save the date - rozdawać?

[Damayanti]

Cześć dziewczęta.
Nie będziemy mieć z tż możliwości rozdać zaproszeń osobiście. Ślub bierzemy we wrześniu 2016 r. Będę jednak w Polsce w grudniu i pomyślałam, że byłby to miły gest, żeby znajomym i rodzinie rozdać takie zawiadomienia osobiście a potem właściwie zaproszenia już porozsyłać. Byłaby to też dobra okazja dla mojego tż do poznania moich gości i dla mnie do poznania jego. Nie wiem jednak, czy nie jest to strata czasu i pieniędzy, wszak spotkać się i zapoznać można i bez tego . Co radzicie?

[89anioleknh89]

Jeżeli was nie ma w Polsce to nie jest to taki zły pomysł,
Wtedy rzeczywiście Tż pozna już troszkę rodzinkę, będzie luźniej
Jeżeli nie macie obowiązku obcinania kosztów i możecie sobie pozwolić to dlaczego nie
Ale ja osobiście nie ogarniam tego save the date i czegoś takiego robić nie będę :P

[Fantasmagori]

Myślę że skoro nie macie możliwości rozdać zaproszeń osobiście to gościom będzie miło jeśli dostaną od Was takie zawiadomienia Fajny pomysł

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

A dlaczego w grudniu nie chcecie rozdać już samych zaproszeń?

[Fantasmagori]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;52771160]A dlaczego w grudniu nie chcecie rozdać już samych zaproszeń?[/QUOTE]

W sumie to niegłupi pomysł Damayanti może to będzie dobra myśl? Właściwie im wcześniej zaproszenia tym lepiej

[joaaa83]

Rozdałabym normalne zaproszenia już w grudniu.

[201604261006]

pomyślcie o zaproszeniach już w grudniu Jeśli macie pewną godzinę.

[renia92]

Ja bym rozdawała zaproszenia w grudniu. Pewnie i tak większość rodziny wie o Waszym ślubie, więc dla mnie nie ma potrzeby rozdawania zawiadomień.

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[201801191006]

ja bym dala save the date

[Damayanti]

myslalam o rozdawaniu zaproszen juz w grudniu, ale wydawalo mi sie, ze 9 miesiecy przed slubem to troche za wczesnie... mowicie, ze nie?
ile sie w ogole czeka na zamowione zaproszenia, tak mniej wiecej? my dopiero zaczelismy planowac, jeszcze nie uzgodnilismy kosciola.
no i chcialam, zeby zaproszenia i reszta papierkow (winietki etc) jakos grala z dekoracja sali etc a ja sali jeszcze nawet nie widzialam. nie wiem czy zdaze z tymi zaproszeniami.

[201604261006]

niektórzy mieszkający za granicą rozdają i rok wcześniej bo potem osobiście by nie mogli dać.

[201801191006]

Napisane przez Damayanti

myslalam o rozdawaniu zaproszen juz w grudniu, ale wydawalo mi sie, ze 9 miesiecy przed slubem to troche za wczesnie... mowicie, ze nie?
ile sie w ogole czeka na zaproszenia tak mniej wiecej? my dopiero zaczelismy planowac, jeszcze nie uzgodnilismy kosciola.
no i chcialam, zeby zaproszenia i reszta papierkow (winietki etc) jakos grala z dekoracja sali etc a ja sali jeszcze nawet nie widzialam. nie wiem czy zdaze z tymi zaproszeniami.

ja się z zaproszeniami męczyłam chyba 2 miesiące zanim miałam dobre, wiec no
wg mnie na tyle przed to jednak za wcześnie dawać zaproszenie.

[Damayanti]

[1=081ed4854e23be6738824bf 7e7324809f3af476a_65822e8 20d4a7;52772465]Treść usunięta[/QUOTE]

no, dokladnie.
nie zamierzam co prawda jakos bardzo szalec, ustalac kolorow przewodnich, tylko zeby to jakos wspolgralo.
no i tez nie mamy jeszcze nic ustalone z kosciolem.
jak to w ogole jest? kiedy ustala sie z ksiedzem godzine? czy jest gwarancja, ze nic nie ulegnie zmianie? boje sie, ze w grudniu ksiadz moze powiedziec, ze to jeszcze tyyyle czasu, przyjdzcie za kilka miesiecy a potem okaze sie, ze godzina zajeta a zaproszenia rozdane. mam wrazenie, ze ksieza potrafia byc bardzo niefrasobliwi w takich kwestiach...

[ewanka1989]

Napisane przez Damayanti

no, dokladnie.
nie zamierzam co prawda jakos bardzo szalec, ustalac kolorow przewodnich, tylko zeby to jakos wspolgralo.
no i tez nie mamy jeszcze nic ustalone z kosciolem.
jak to w ogole jest? kiedy ustala sie z ksiedzem godzine? czy jest gwarancja, ze nic nie ulegnie zmianie? boje sie, ze w grudniu ksiadz moze powiedziec, ze to jeszcze tyyyle czasu, przyjdzcie za kilka miesiecy a potem okaze sie, ze godzina zajeta a zaproszenia rozdane. mam wrazenie, ze ksieza potrafia byc bardzo niefrasobliwi w takich kwestiach...

Ja datę i godzinę w kościele zarezerwowałam z rocznym wyprzedzeniem i nie było problemów Ksiądz wpisał nas w kalendarz na 2016 r. Jeśli mieszkacie za granicą to możecie już w grudniu rozdać zaproszenia, a jeśli nie zdążysz z zaproszeniami to save the date nie jest złym pomysłem

[cleopadra]

Napisane przez Damayanti

no, dokladnie.
nie zamierzam co prawda jakos bardzo szalec, ustalac kolorow przewodnich, tylko zeby to jakos wspolgralo.
no i tez nie mamy jeszcze nic ustalone z kosciolem.
jak to w ogole jest? kiedy ustala sie z ksiedzem godzine? czy jest gwarancja, ze nic nie ulegnie zmianie? boje sie, ze w grudniu ksiadz moze powiedziec, ze to jeszcze tyyyle czasu, przyjdzcie za kilka miesiecy a potem okaze sie, ze godzina zajeta a zaproszenia rozdane. mam wrazenie, ze ksieza potrafia byc bardzo niefrasobliwi w takich kwestiach...

Ja bym dala zawiadomienie,na takim wstepnym zawiadomieniu pisze sie tylko date oraz nazwiska nowozencow.Z zaproszeniem to juz glebiej wyglada sprawa ,trzeba wpisac godzine slubu ,restauracje.Do tego czasu mozecie zmienic koncepcje.

[Escorpio]

Ja bym już dała zaproszenia i powiedziała, że w innym terminie nie moglibyście tego zrobić osobiście.

[Damayanti]

dzieki dziewczeta za rady.
wstepnie z tz zdecydowalismy sie na save the date - bedzie na nim tylko info o slubie i data (bez godziny). chyba, ze nie znajdziemy nic fajnego (a juz widze, ze np na all strasznie z tym kiepsko) to rozdamy zaproszenia.

[ann2016]

my dawaliśmy zaproszenia rok wcześniej bo byliśmy w PL na dłużej i mieliśmy możliwość rozdać osobiście

[Kurpianka]

Macie jakąś drukarnię, gdzie zamawialiście save the date? Szukam i nie mogę znaleźć nic konkretnego