Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-12-02, 11:18   #151
annLee
Zakorzenienie
 
Avatar annLee
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

Cytat:
Napisane przez ladetre Pokaż wiadomość
annLee - wielkie dzięki za Twój opis. Jakoś pomógł mi uwierzyć, że to wszystko nie takie straszne i dam radę. Gratuluję tak fajnego i pozytywnego podejścia no i przede wszystkim wspaniałego męża i pewnie jeszcze wspanialszej Zuzy
bo to naprawdę nie takie straszne
ja też się bałam czy dam radę,czy bez komplikacji etc.ale trzeba wierzyć,że tak i zdać się na fachowców
ja ze swojej strony polecam polną

Celko,Lea-niestety pewnych rzeczy nie da się zaplanować
najważniejsze jednak,ze wszystko dobrze się skończyło i mamy fajne bobasy przy sobie

no to która dzisiaj?

nam dzisiaj mija tydzień
__________________
Zu

No2

"tylko nudne kobiety mają
nieskazitelnie czyste domy
"
annLee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-02, 15:55   #152
InKa29
Joanna Małgorzata
 
Avatar InKa29
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Złocieniec
Wiadomości: 618
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

to Marcelek od Martki
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 20071202.jpg (31,4 KB, 36 załadowań)
__________________
Joanna Małgorzata
InKa29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-02, 16:17   #153
InKa29
Joanna Małgorzata
 
Avatar InKa29
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Złocieniec
Wiadomości: 618
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

ale mam dzień chłopaki mnie w...

Ja chce do szpitala i tam odpocząć

Co z wami dziewczynki?

Smutno mi tu samej Rodzicie czy co?
__________________
Joanna Małgorzata
InKa29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-02, 18:51   #154
annLee
Zakorzenienie
 
Avatar annLee
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

biedna Ineczko-sama zostałaś
może idź sobie do styczniówek trochę pospamować
bo tutaj to już wszystkie chyba rodzą

a chłopakom to przez tyłek albo karę wymyślić
np.masowanie mamy

Marcelek słodki
no to Zuza będzie miała kolegę
__________________
Zu

No2

"tylko nudne kobiety mają
nieskazitelnie czyste domy
"
annLee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-02, 19:17   #155
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

Hej
jestesmy już w domku
od razu inaczej
nie cierpie szpitali wrrrr
od razu Małgosia lepiej ssie i jest spokojniejsza
a u mnie pojawił się pokarm, bo juz sie bałam że bede zmuszona dokarmiać
jutro moze bede miała chwilkę to napisze cos wiecej
Pozdrówka
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 07:21   #156
InKa29
Joanna Małgorzata
 
Avatar InKa29
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Złocieniec
Wiadomości: 618
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

cześć jest tu ktoś Primcia Sławka koniec weekendu meldować się

Witaj Yolia ja o niczym nie marze bardziej niż o pójściu do szpitala Fajnie że juz jesteś czekam na opowieści

annLee chyba tak zrobię bo smutno tu samej
__________________
Joanna Małgorzata
InKa29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 07:23   #157
Sławka2
Wtajemniczenie
 
Avatar Sławka2
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 166
GG do Sławka2
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

Dzień dobry

Ineczko melduje sie Póki co daje tylko cynk, że nie rodze i ide coś zjeść bom głodna a potem musze was podczytać bo widze jakieś rozkoszne robaczki na fotkach
Sławka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-12-03, 08:30   #158
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

Cytat:
Napisane przez InKa29 Pokaż wiadomość
cześć jest tu ktoś Primcia Sławka koniec weekendu meldować się

Jestem, jestem - a raczej jesteśmy
U mnie cisza - żadnych znaków porodu. Wczoraj pojechaliśmy na zakupy - bite 4 godziny łażenia po sklepach - myślałam, że to mnie tak wykończy, że coś ruszy - a gdzie tam, po co będę wyłazić z maminego brzucha

Plus zakupów taki, że kupiliśmy sobie dywan - jest cudny taki włochaty, ale męczą mnie wyrzuty sumienia straszne - bo w większości jest biały. Owszem, podoba mi się, ale ja wolę patrzeć też na praktyczną stronę - i w sumie chyba wolałabym do oddać (jest taka możliwość), ale TŻ nie chce oddawać

Już chciałabym urodzić, ale kurczę - żadne "przyspieszacze" nie działają. Latam po schodach non-stop, chodzę na długaśne spacery, prasuję, czulimy się - i nic. Jeszcze tylko herbaty z liści malin nie próbowałam - gdzie to można dostać, w aptece będzie czy trzeba zielarskiego szukać?

Postraszyłam moje dziecko, że jak nie wyjdzie przed Mikołajem - to niech nie liczy nawet na żaden prezent, dostanie dopiero pod choinkę. W odpowiedzi dostałam ze 3 kopniaczki


Ech, zbieram się za napisanie choć kawałka pracy, chociaż chęć mam taką, jak moje dziecko na opuszczenie brzucha...
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 08:50   #159
InKa29
Joanna Małgorzata
 
Avatar InKa29
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Złocieniec
Wiadomości: 618
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

nio jesteście to dobrze

Primciu
to zę małe siedzi i nie reaguje na żadne przyspieszanie to wina tego że całą ciąże nie siedziałyśmy tylko cały czas coś robiłyśmy i teraz jakieś tam nasze działania na dzidzie za czorta nie działają Mamy za swoje trza było leżeć jak kazali i teraz działać hihihi
Ja swojego Antosia też straszę Mikołajem ale co z tego ja to nawet już zaczęłam prezentem pod choinką szantażować bo wszytko możliwe hihi ale chyba mu nie zależy.

Ja dziś zaspałam z Norbim do przedszkola o 3 koniec spania a o 7 zasnęłam i... Norbi został w domku Na 12 idę na ostatnią wizytę do gina zobaczymy co mi powie mam nadzieję że jest juz jakies rozwarcie albo co najmniej że szyjka się skróciła Mam nadzieję

Puszina melduj się kochana bo żadko u nas bywasz słońce
__________________
Joanna Małgorzata
InKa29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 08:57   #160
Sławka2
Wtajemniczenie
 
Avatar Sławka2
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 166
GG do Sławka2
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

Martka i Laura gratulacje

annLee super, że jesteś i dzięki, że wszystko przedstawiłaś tak optymistycznie - troche mnie to uspokoiło bo sie boje tego porodu, że hej...

Martko Marcelek jest przecudny

Ineczko to wszystko przez to czekanie Najgorsze są ponoć te chwile ostatnie bo czlowiek już by chciał mieć to za sobą a tu nie wiadomo nawet kiedy... Nic sie nie martw już bliżej niż dalej - zrób dziś sobie dzień przed telewizorem, zjedz coś pysznego

primavera może przestań wyganiać to sam wyjdzie Dzidzia sie przyzwyczaiła do teho, że ma taką ruchliwą mamę i pewno mu dobrze. Jak przesiedzisz w spokoju ze dwa dni to może wyjdzie bo mu sie będzie nudzić

W Krakowie jakoś tak ponuro... Musze sie dziś na jakieś zakupy udać bo oczywiście tego i owego mi brakuje... Chcieliśmy z TŻ kupić wykładzinę do sypialni taki mały kawałeczek 130x270 i myślałam, że możemy zaszaleć bo to nie będzie drogo a tu kicha Musielibyśmy kupić kawałek 130x400 bo na cztery metry są belki wykładziny i kosztowało by nas to 200zł... No masakra... Nie kupilismy i nie wiem co zrobimy... Ech...
Sławka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 09:41   #161
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

Sławko - ale sa też wykłądziny z belek 3-metrowych
Tylko że z doświadczenia wiem, ze jest ich mniej niż 4, trzeba się naszukać (my mamy sypialnię 2,75 szerokości). Poszukajcie po sklepach budowlanych typu Obi, Praktiker, Laroy, castorama

Puszinę widziałam dziś rano - czytała nas


U mnie pogoda do d..., wiele i leje - a myślałam, że na spacer wyskoczę :-(
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-12-03, 09:48   #162
Sławka2
Wtajemniczenie
 
Avatar Sławka2
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 166
GG do Sławka2
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

Cytat:
Napisane przez primavera Pokaż wiadomość
Sławko - ale sa też wykłądziny z belek 3-metrowych
Tylko że z doświadczenia wiem, ze jest ich mniej niż 4, trzeba się naszukać (my mamy sypialnię 2,75 szerokości). Poszukajcie po sklepach budowlanych typu Obi, Praktiker, Laroy, castorama

Puszinę widziałam dziś rano - czytała nas


U mnie pogoda do d..., wiele i leje - a myślałam, że na spacer wyskoczę :-(
Pewno będziemy szukać dalej. Póki co to widziałam tylko 4m albo 5m... Byliśmy w Obi i Komforcie, pewno sie jeszcze wybierzemy do innych sklepów może będą 3 metrowe albo chociaż jakieś kawałki. W Obi juz znaleźliśmy całkiem fajny kawałek ale był uszkodzony

Też widziałam puszinę mam nadzieje, że sie dziewczyna odezwie
Sławka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 09:57   #163
puszina
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 236
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

dziewczyny kochane, wszystko oki u mnie bez sensacji i zmian. Ja też już chcę rodzić. Za oknem we Wrocławiu potwornie szaro i mokro.

Będe dziś moze umawiać się z położną. - nie wiem co z tego wyjdzie , czy sie uda ale chciałabym aby ktos mi asystował podczas poordu (poza mężem oczywiscie). Dziewczyny nie wiem jeśli to niedyskretne pytanie? Ale czy bierzecie położną, tak jak ja chcę zrobić?
puszina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 10:28   #164
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

Cytat:
Napisane przez puszina Pokaż wiadomość

Będe dziś moze umawiać się z położną. - nie wiem co z tego wyjdzie , czy sie uda ale chciałabym aby ktos mi asystował podczas poordu (poza mężem oczywiscie). Dziewczyny nie wiem jeśli to niedyskretne pytanie? Ale czy bierzecie położną, tak jak ja chcę zrobić?
ja w sumie na początku o tym myślałam, ale później jakoś tak... temat przeszedł. Ile kosztuje taka położna? A gdzie ty rodzisz? Tzn w którym szpitalu?
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 10:42   #165
puszina
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 236
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

No i niestety Pani którą mi polecono i chciałabym aby mi -odpłatnie asystowała- powiedziała ze tego nie praktykuje sie na Brochowie bo jest to dodatkowa fucha- nie propagowana. (No oczywscie ze dodatkowa, ja przeciez za darmo tego nie oczekiwałam). Na zapytanie czy moze jakaś koleżank nie chciałabym takiej formy opieki nade mną przyjąc - nie poleci mi nikogo bo "wszystkie sa miłe i dobrze sie opiekują pacjentkami na brochowie"(akurat). I ona nie wie jaka bedzie miala dyżur( to wczesniej nie mozna sie umówic na dodatkowy, który zechcę wziąc? Przeciez nikt nie rodzi jak w zegarku. Bardzo , bardzo dziwne , nie tego sie spodziewałam. usłyszeć i troszkę mnie zatkało.Zapytałam o poród rodzinny na Brochowie - usłyszałam, iż ordynator ma wyrazic zgodę po wpłaceniu cegiełki. Hmm.. czyli powinno byc ok.Ale już nie wiem, do szkoły rodzenia nie chodzilismy,ale mam chyba mam prawo miec jedna osoba przy sobie prawda? meża obok siebie czy nie? (Ale to długa historia, teraz moze załuję ze nie chodziłam nawet sama).


Nie wiem co sadzić i co myslec, jakos tak smutno mi, wyc m sie chcę,. Jutro będę u swojego lekarza, to dopytam. On nie jest z Wrocławia, wiec sprawa jest utrudniona.

Jak sie zdenerwuję to wybiore polecaną Trzebnicę. Mimo wszytske wolałabym wrocław.. Z opini, opisów, rozów wynika ze warto miec kogos "opłaconego" przy sobie. Skoro już chcę zainwestowac w ten komfort dla siebie i maluszka..

Teraz zupełnie dziewczyny nie wiem, co robić. Mam jeszcze jeden namiar- będe dzwonić jutro, może dowiem sie czegoś konkretnego.
puszina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 11:06   #166
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

Cytat:
Napisane przez puszina Pokaż wiadomość
.Zapytałam o poród rodzinny na Brochowie - usłyszałam, iż ordynator ma wyrazic zgodę po wpłaceniu cegiełki. Hmm.. czyli powinno byc ok.Ale już nie wiem, do szkoły rodzenia nie chodzilismy,ale mam chyba mam prawo miec jedna osoba przy sobie prawda? meża obok siebie czy nie? (Ale to długa historia, teraz moze załuję ze nie chodziłam nawet sama).




Teraz zupełnie dziewczyny nie wiem, co robić. Mam jeszcze jeden namiar- będe dzwonić jutro, może dowiem sie czegoś konkretnego.
Co do porodu rodzinnego - to faktycznie, musisz iść do ordynatora po podpis (przyjmuje we wtorki od 12, nie trzeba się wcześniej umawiać).Jak już przychodzisz do porodu - to w karcie ciaży ma być wpięty dowód wpłaty na cegiełkę (tak mi powiedział) - można zapłacić na miejscu u oddziałowej lub dają numer konta.

Mój lekarz też nie z Wrocka - więc też będę rodzić bez "swojego" lekarza i bez opłaconej położnej - nie martw się, damy radę.

ja zastanawiałam się między Brochowem a Oławą - ale w końcu zdecydowaliśmy się na Brochów, bo to bliżej no i w razie czego we Wrocławiu szybszy dostęp do dobrego sprzętu dla niemowląt. Poza tym słyszałam opnie, że jak się rodziło na Brochowie - to później w razie czego (tfu, tfu)nie ma problemów z przyjęciem tam dziecka na oddział, gdyby zachorowało.
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 11:07   #167
roxi1980
Zakorzenienie
 
Avatar roxi1980
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 832
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

Cytat:
Napisane przez Sławka2 Pokaż wiadomość
W Krakowie jakoś tak ponuro... Musze sie dziś na jakieś zakupy udać bo oczywiście tego i owego mi brakuje... Chcieliśmy z TŻ kupić wykładzinę do sypialni taki mały kawałeczek 130x270 i myślałam, że możemy zaszaleć bo to nie będzie drogo a tu kicha Musielibyśmy kupić kawałek 130x400 bo na cztery metry są belki wykładziny i kosztowało by nas to 200zł... No masakra... Nie kupilismy i nie wiem co zrobimy... Ech...

A chodzi Wam o wykładzinę dywanową czy elastyczną (gumolit), bo nie sprecyzowałaś... Jeśli o elastyczne to 2metrowe są w Komforcie - chyba 12 rodzajów (18,95 - 39,95 / m2), a dywanowe - bodajże 10 różnych dwumetrowych oferuje Leroy Merlin (19,90 - 28,90 /m2)
__________________

roxi1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 11:23   #168
Sławka2
Wtajemniczenie
 
Avatar Sławka2
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 166
GG do Sławka2
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

Cytat:
Napisane przez roxi1980 Pokaż wiadomość
A chodzi Wam o wykładzinę dywanową czy elastyczną (gumolit), bo nie sprecyzowałaś... Jeśli o elastyczne to 2metrowe są w Komforcie - chyba 12 rodzajów (18,95 - 39,95 / m2), a dywanowe - bodajże 10 różnych dwumetrowych oferuje Leroy Merlin (19,90 - 28,90 /m2)
Chodziło mi o wykładzinę dywanową... No i o dziwo wlaśnie w komforcie w którym liczyłam na rozsądne ceny i wybór no to nie było...
Ale w Leroy Merlin jeszcze nie byliśmy a już jesteś którąś osoba z kolei która mówi żeby tam zaglądnąć To pewno tam wpadniemy - dzięki roxi
Sławka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 12:34   #169
InKa29
Joanna Małgorzata
 
Avatar InKa29
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Złocieniec
Wiadomości: 618
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

no i się doczekałam tak marudziłam że chcę iść już szpitala no i jutro idę ale czy rodzic to czort wie Na razie wiem tyle że mam masakrycznie mało wód płodowych (czyli standard przez całą ciążę) i zmniejszają się z jednego usg na drugie dziś miał problem z ich wyliczeniem tak jest ich mało Więc trza iść do szpitala na badania obserwację a może trza będzie przyspieszać poród
Kurcze chce już rodzic ale rodzic a nie leżeć w szpitalu może nawet do porodu w terminie Masakra
Mały waży już 3400 co też bylo dla mnie szokiem Kurcze źle się czuje bo ma tam ciasno i jeszcze nie osłaniają mnie te wody i dlatego każdy jego ruch tak mnie boli
__________________
Joanna Małgorzata
InKa29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-12-03, 12:39   #170
Sławka2
Wtajemniczenie
 
Avatar Sławka2
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 166
GG do Sławka2
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

Ineczko będzie dobrze Będziesz pod opieką i wszystko będzie ok. Faktycznie sobie wyjęczalaś ten szpital. za Ciebie i dzieciątko...
Sławka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 12:49   #171
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

Witam
Małgosia śpi, rodzice poszli mam chwilkę
postaram się w skrocie opisać jak było

27.11 rano poszłam na ktg, po zapisie jakis lekarz musiał obejrzec wydruk. Przyjęła mnie pani doktor, która po wypytaniu o terminy stwierdziła że najpewniejszy bedzie z ostatniej @ czyli 23 listopad - czyli jestem 4 dni po terminie, zbadała na samolocie i przy okazji zrobiła bolesny masaż szyjki macicy zeby coś spowodować no i kazała isc do domu po torby i do szpitala. Jesli dobrze pamietam tego dnia zrobili mi tylko ktg.
28 listopada juz z rana powiedzieli ze mam nic nie jesc, o 7,20 wylądowałam na porodówce pod ktg, które nic nie pokazało, nastepnie przyszło kilku lekarzy pooglądali mnie i zlecili wykonanie testu oksytocynowego. W międzyczasie miałam jeszcze zrobione usg, a po nim z powrotem na porodówke na "samolot" i podłączyli mi oksytocynę. Tak leżałam chyba do 14 z minutami. Juz miałam wszystkiego dośc, bolały mnie kości od lezenia w jednej pozycji, coraz ktoś do mnie zaglądał, lekarze, połozne, a nawet studenci.
Po tescie coś tam ruszyło najpierw leciutkie pobolewania, wieczorem trochę mocniejsze ale na ktg dalej skurczy nie było. Za to w nocy czułam już niezłe bóle, aż poszłam po środek przeciwbólowy, bo bym się wogole nie wyspała i nie miała sił na poród.
Następnego dnia okazało się, że ma dyżur położna która prowadziła szkołę rodzenia. Ok 13-14 siedze sobie z rodzicami na korytarzu, a ona podchodzi i zabiera mnie na badanie, zbadała, okazało się, że rozwarcie coraz większe, dała jakieś czopki, prawdopodobnie pobudzające wszystko do działania i kazała dzwonić po męża, dyżur konczyła o 19-tej i do tej pory chciała urodzić Małgosię no niestety sie nie udało, ale została dłużej i robiła co mogła żeby nam pomóc, a było ciężko, czasami już jej brakło pomysłow.
Nie wiem naprawde co by było gdyby nie ona.
Maż szybciutko dojechał i od poczatku byl ze mną. Zostałam podłączona do oksytocyny, ktg a potem skakanie na piłce, skurcze stały sie bardziej bolesne promieniowały na krzyż, mąż masował mnie po pleckach Rozwieranie trwało nawet dość sprawnie, aż do pełnego rozwarcia, potem zaczęły się schody, główka nie chciała się obniżyć w kanale rodnych, próbowałyśmy z położną wszelkich akrobacji. Na pełnym rozwarciu spędziłam prawie 2 godziny. Mimo mojego parcia główka bardzo powolotku schodziła.
Ale w koncu udało się. Niestety nie obyło się bez rozcięcia i szycia poza tym Małgosia niezle mnie porozrywała barkami. Mam sporo szwów, nie mogę wogóle siedzieć. Jutro ide na zdjęcie, ciekawe czy bedzie coś lepiej.

Sorki, że tak chaotycznie napisałam, ale chciałam jak najszybciej, bo przecież nawet siąść nie mogę

Na razie 2 zdjecia ze szpitala:
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSCF0129.JPG (27,4 KB, 62 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSCF0131.JPG (29,0 KB, 57 załadowań)
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 13:29   #172
annLee
Zakorzenienie
 
Avatar annLee
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

Yoolia-no to faktycznie niezle Was tam wymeczyli
ale najwazniejsze,że wszystko juz za Wami
czekamy na odchowalni

Małgoś słodki i jak marszczy nosek !

ja mialam tylko 4 szwy,ale znam ten ból -3maj sie kochana
pamietaj,ze w razie co mozna paracetamol
no i ok 7dnia jest juz super

Inka-Antoś chyba tez szybciej wyjjdzie
ale duzy juz chlopak
3mam

Primaverko-położ sie i lez bo do biegania przyzwyczajony

Puszina-ja tez myslalam o poloznej,ale w koncu zrezygnowalam i nie zaluje
organizm wie co robic a te polozne co sa na dyzurze wystarcza tak mi sie wydaje


aaa..jeszcze mi sie przypomnialo
przed porodem mialam opcje,ze bede krzyczec o lewatywe na samo wejscie
ale przez caly dzien latalam do kibelka i juz nie bylo takiej potrzeby
widac organizm sam sie przygotowywal
__________________
Zu

No2

"tylko nudne kobiety mają
nieskazitelnie czyste domy
"
annLee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 13:34   #173
szperrr
Zakorzenienie
 
Avatar szperrr
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

Hej, zagladam to Was na chwilke

Yoolia, bylas dzielna A co do szwow, to masz je na zewnatrz czy wewnatrz? Tak pytam, poniewaz ja mam w srodku i jak to mowie, to wszyscy sie dziwia.. to jest takie nienormalne??

Inka, moze zdecyduja sie wczesniej wywolywac porod? To by skonczyly sie Twoje meki Mam jednak nadzieje, ze stwierdza, ze Antos ma sie dobrze i pozwola mu samodzielnie podjac decyzje o wyjsciu

Trzymamy kciukasy za Was wszystkie
__________________
szperrr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 13:44   #174
szperrr
Zakorzenienie
 
Avatar szperrr
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

Cytat:
Napisane przez annLee Pokaż wiadomość

Puszina-ja tez myslalam o poloznej,ale w koncu zrezygnowalam i nie zaluje
organizm wie co robic a te polozne co sa na dyzurze wystarcza tak mi sie wydaje
dokladnie moim zdaniem wazniejsze jest, zeby TZ byl blisko.. bez niego bym sobie nie poradzila
__________________
szperrr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 13:50   #175
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

Cytat:
Napisane przez Yoolia Pokaż wiadomość
...
Biedactwa, wymęczyłyście się obie
małgosia śliczna

Cytat:
Napisane przez annLee Pokaż wiadomość

Primaverko-położ sie i lez bo do biegania przyzwyczajony


aaa..jeszcze mi sie przypomnialo
przed porodem mialam opcje,ze bede krzyczec o lewatywe na samo wejscie
ale przez caly dzien latalam do kibelka i juz nie bylo takiej potrzeby
widac organizm sam sie przygotowywal
Leżenie kiepski pomysł - ja ogólnie teraz to bardzo mało śpię, a jak w piątek zdrzemnęłam się na pół godzinki - to myślałam, ze w nocy wcale nei zasnę. To męczące - bo ani mi się nocami nie chce nic robić, w tv nic nie ma fajnego, to tak leżę i przewracam się z boku na bok.

mam nadzieję, że mój organizm też sie. tak przygotuje - to chociaż będę wiedziała, że poród blisko. Cały czas się boję, ze przegapię
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 13:58   #176
Sławka2
Wtajemniczenie
 
Avatar Sławka2
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 166
GG do Sławka2
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

puszinanie smutaj sie... Pewno, że fajnie jest mieć kogoś kto sie nami zaopiekuje i komu ufamy i tak dalej i myśle, że wlaśnie dlatego chcemy rodzić z TŻ Pewno, że on nie pielęgniarka ani lekarz ale na pewno będzie dbał żebyśmy miały opiekę jak trza Mnie też ktos poradził żebym miała coś dla lekarza i położnej bo zawsze to inaczej będą patrzyć albo żeby przyszedł ktoś zaufany. Ja mam inne podejście do sprawy i uważam, że nikogo nie załatwiam ani nie prosze, w szpitalu będziemy mieć dobra opiekę - dam radę ( choć boje sie jak diabli - nadal )
Będzie dobrze - zobaczysz Dziewczyny rodziły przed nami i po nas tez będą i kropka

primavera ja tez tak mam W ciągu dnia spać nie dam rady w nocy bywa różnie bo mi ciężko i sikam jak strażak... Ruszać sie musze bo oszaleje a tyle mam jeszcze do kupienia, zrobienia, sprzątnięcia... Ech...
Teraz tez sobie zrobiłam mały spacerek i kupilam jeszcze 10 pieluch tetrowych - mam 20 powinno wystarczyć, prawda? I kupiłam okrycie kąpielowe - super!! Takie grubiutkie i mięciutkie, że chyba jeszcze zakupie z jedno

Teraz idę sobie zrobic obiadek - na szczęście tylko ziemniaczki musze obrać no i może nastawie jakieś pranie albo cos sprzątnę albo coś...

Yoolia ale Małgosia słodziutka... Jak tak oglądam te fotki to już mojej dzidzi sie doczekac nie mogę...

A i dziewczyny mam jeszcze takie pytanie jakie kupiłyście te podkłady poporodowe?... Bo pani w aptece pokazała mi takie grube podpaski i nie kupiłam bo mi sie wydawało, że to nie to... Mógłby mnie ktoś oświecić?... Fotka jakaś czy inny opis
Sławka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 14:04   #177
puszina
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 236
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

primavera ja tez sie boje ze to bedzie a ja nie bede wiedziec.!!

Yoolia dzielna byłas oj bardzo! Wytrwaj kochana , a zagoi sie juz niedługo! za to córeczka jest tak sliczna ze az sie wzruszyłam jak zobaczyłam fotke!!! Mocne uściski dla Was

Dziękuję dziewczyny, jestescie wspaniale. Tak , moze moj mąż mi wystarczy! Wazne ze bedzie obok i zadba o wszystko..Dziś mam po prostu dzien frustracji i jeszcze nie mogłam zapiać kozaków ;( Mam nogi jak hobbit, ba zapiać nie mogłam a wsunąc wyłam z bólu.Kozaki sa wielkie jak wiejskie walonki!!
Dziś nie jest moj dzien, az sama siebie nie poznaje, jestem niepoprawną optymistką. a tu..
puszina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 14:21   #178
annLee
Zakorzenienie
 
Avatar annLee
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

dziewczyny-spokojnie,nic nie przegapicie
jeśli będziecie miały skurczybyki co ok5min przez ok 1min regularne
albo odejdą wam wody to możecie się szykować do szpitala -powiedziała ta co do konca nie wierzyla,że to już jest to

Puszina-weź relaksującą kapiel,wlacz dobra komedie,zrob cos dobrego do jedzonka...

Sławko-ja miałam podkłady Bella to takie mega wielkie podpachy
ale w szpitalu i tak dawali,wiec nie byly potrzebne
ale kupilam to zuzylam
popasek roznej grubosci zrobcie zapasy,bo lepiej czesto zmieniac
no i na gojenie tantum rosa + szare mydło
__________________
Zu

No2

"tylko nudne kobiety mają
nieskazitelnie czyste domy
"
annLee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 14:40   #179
Sławka2
Wtajemniczenie
 
Avatar Sławka2
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 166
GG do Sławka2
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

Dzięki annLee bo ja myślalam , że to coś takiego ... no sama nie wiem co ale raczej nie podpaska Tantum rosa mam i teściowa zaopatrzyła mnie w szare mydło z oliwką z oliwek
Sławka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-03, 16:07   #180
afiliks
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 597
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

Yoolia Małgosia śliczna ale się nacierpiałaś, biedactwo od siebie mogę dodać, że po zdjęciu szwów jest dużo lepiej - przynajmniej u mnie tak było można prawie normalnie usiąść i już tak tam wszystko nie ciągnie

Dziewczyny - piszecie o położnych - ja nie wiem jak jest w tych szpitalach, gdzie wy będziecie rodzić, ale u mnie były dwie kobitki (obie Agnieszki, więc było nas trzy) i były super mam nadzieję, że wam też się takie trafią

Dobra, a teraz opis mojego porodu...
17.11 (sobota) pojechaliśmy sobie z małżem do teściowej. Ok. 12 zaczęły się skurcze, ale były bardzo nieregularne - raz co godzinę, potem co 20 minut i raczej mało bolesne więc nawet nie pomyślałam, że to już - myślałam, że są to skurcze przepowiadające Więc siedziałam cicho i nic nikomu nie mówiłam Ale jak wracaliśmy do domciu (ok. 19) to zaczęłam uważniej zerkać na zegarek i okazało się że są co 20 minut... Jeszcze mąż mi proponował, że zadzwoni do znajomych i umówi się z nimi na jutro na małe spotkanie - a ja mu na to, żeby sobie raczej nic nie planował, bo nie wiadomo jak będzie, a on oczy okrąglutkie i pyta się czy to już? Mówię mu, że nie wiem ale mam jakieś skurcze, więc wszystko jest możliwe. Około 21 skurcze zaczęły być bardzie bolesne i co 10 minut, więc zgodnie z zaleceniami zrobiłam sobie letnią kąpiel, zapakowałam wszystko do szpitala, połaziłam trochę po domciu. W międzyczasie częste posiedzenia na kibelku - organizm mi się sam oczyszczał Tak nam zeszło do 23 - ponieważ skurcze były częstsze co 4 - 5 minut postanowilismy jechać do szpitala. W szpitalu podłączyli mi KTG i okazało się, że żadne skurcze się nie rejestrują aż przychodziły i dwa razy sprawdzały, czy wszystko jest dobrze podłączone. A ja w tym czasie zwijałam się z bólu na kozetce... Okazało się, że mam tzw. bóle z krzyża i takie na KTG się nie rejestrują... Potem zbadał mnie lekarz - rozwarcie na 2 palce i wylądowałam na patalogii. A i zrobili mi jakiś zasrzyk (mówili z czego tylko już nie pamiętam ) z teksem, że albo się rozrusza albo ucichnie wtedy wolałam, żeby ucichło niestety całą noc łaziłam po korytarzu, bo jak leżałam na łóżku to skurcze były nie do zniesienia... W międzyczasie wzięłam jeszcze prysznic, po którym zamiast ulgi było jeszcze gorzej... i starałam się między skurczami pospać, ale nie bardzo mi się dało...Ok 5 rano zaczął mi odchodzić czop... O 7 zabrali mnie jeszcze raz na KTG - wynik taki jak poprzednio - zero skurczy. Po 9 rano zbadał mnie lekarz i stwierdził rozwarcie na 6 palców, w czasie badania trafił mi się jeszcze skurcz więc zbadał też na skurczu No i pojechałam na porodówkę... Tam zbadały mnie położne, stwierdziły rozwarcie już na 8 palców, niestety szyjka była jeszcze słabo przygotowana. Podłączyły KTG i czekamy... A potem przyszedł jeszcze lekarz - zapytał co i jak i zaproponował oksytocynę... powiedział, że po niej to góra godzina i będzie po wszystkim, a tak to będę jeszcze się męczyć przez 2 - 3 godziny... pomyślałam, że raz kozie śmierć i wolę mieć to już za sobą... podłączyli oksytocynę, potem trochę jeszcze sobie połaziłam obok łóżka porodowego. Bóle zmieniły swój charakter - dalej były z krzyża, z tym że bardziej odczuwałam takie rozpieranie i ucisk jak na "kupkę". Potem z powrotem na łóżko... Położne mówiły, żeby jeszcze nie przeć, bo szyjka jest słabo przygotowana, ale ja już nie mogłam się powstrzymać. Przyszedł lekarz, zbadał mnie na skurczu i powiedział, że już widzi włoski dziecka Kasia urodziła się na czwartym skurczu, choć myśłam, że trwa to wieki... Ponieważ wody zrobiły się zielone zdecydowali się ją trochę popchnąć z mojego brzucha... Rozcięcia prawie nie poczułam - tylko lekko zaszczypało... Kasia wyskoczyła cała - ledwo położna ją złapała Położyli mi ją na brzuchu i ...

cdn nastąpi - Mała się obudziła
afiliks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:06.