2007-12-05, 08:13 | #211 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Dzień dobry wszystkim
Jak nas już mało - taka cisza na wątku.... Dzięki dziewczyny za porady w sprawie podpasek - nie wiem co bym zrobiła bez was Nie mam kogo zapytać i chyba bym marnie zginęla gdyby nie Wy betka gratulacje dla Ciebie i Olisi puszina to już duża dzidzia w Twoim brzuszku siedzi Ja mam wcześniejszy termin a mój waży 2300 Ale zanim wyjdzie to mam nadzieje jeszcze podrośnie Właśnie sobie uświadomiłam, że jutro jest 6 grudnia kiedy to tak zleciało primavera jak tam? Czujesz coś? Ciekawe co tam z Ineczką... |
2007-12-05, 08:23 | #212 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Nic a nic
Uśmiałam się wczoraj, bo żona kuzyna ma termin na dzień po mnie - no i przez całą ciążę było z ich strony porównywanie brzuchów, objawów, zakupów itd - no i wczoraj dostałam wiadomość, że "Iwonka to ma już skurcze co pół godz, a ty?" No a ja nie, w końcu to żadne wyścigi. Dziś idę do gina - zobaczymy, co powie. Nie bardzo chciałabym jeszcze chodziś zaciążona przez 2 tygodnie |
2007-12-05, 08:29 | #213 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Cytat:
|
|
2007-12-05, 08:50 | #214 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 236
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Sławka2 Bo te nasze dzieciaczki to najmądrzejsze bedą na swiecie i dobrze wiedzą kiedy wyłazić ;P
Tak tezciekawa jestem co z Inką... jak sie czuje i w ogóle.. moze posle jej sms. Najyzej nie odpisze jak nie moze.. |
2007-12-05, 08:54 | #215 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 236
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Tak więc poczekamy co i jak- wysłałam zapytanie do niej. Na pewno sie nie pogniewa ze ją podpytujemy. Oby tylko dobrze sie czuła! Miejmy nadzieję ze juz szybciutko do nas wróci cala i zdrowa z maleństwem.
A dziewczyny, czy te majtki jednorazowe to kupujecie?te takie poporodowe.. Bo nie wiem czy to przydaje się. NIektóre dziewczyny mówią ze tak.. hmmm.. Co Wy na to? |
2007-12-05, 09:17 | #216 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Cytat:
Ja kupiłam te majtki jednorazowe chyba 6 sztuk jest w opakowaniu nie kosztowały majątku a pewno na początek sie przydadzą - doświadczone mamusie niech powiedzą czy faktycznie sie przydają |
|
2007-12-05, 09:43 | #217 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Ja kupiłam nie jednorazowe, tylko te siatkowe - one są niby wielorazowe, bo można je prać. Podobno są lepsze, bo przepuszczają powietrze, a te z fizeliny nie bardzo.
Ale się wkur...rzyłam!! Zadzwoniła do mnie mama - pogadałam, zamknęłam tel (mam taki z klapką) i ... doopa. Wyświetlacz mi się zrobił cały biały, a teraz czarny. WYjęłam baterię, wsadziłam znów - i nic nie pomaga. Dobrze, ze TŻ akurat w pracy na gg, to mu dałam znać, żeby się nei martwił, no ale porażka bez telefonu w takim czasie... |
2007-12-05, 09:57 | #218 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: okolice W-wy
Wiadomości: 776
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Majtochy jednorazowe się przydają, jak się mocno zabrudzą wyrzucasz bez żalu. Ja miałam duży rozmiar tych majtek (prawie przypominały babcine pantalony rozmiarem) ale przynajmniej nic nie uciskały, bo brzuchol też potrzebował odpoczynku,a co sie miało wietrzyć to sie wietrzyło. Ja radze się w takowe zaopatrzyć.
|
2007-12-05, 11:18 | #219 |
Rozeznanie
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Witam wszystkie dwupaki
Dziewczyny cierpliwosci , wszystko przyjdzie w najmniej spodziewanym momencie Tak bylo ze mna, moja mama chciala jeszcze duzo rzeczy zrobic w domu a ja do niej mowilam spokojnie przeciez jest jeszcze czas, zrobimy jutro a niestety jutro nie nadeszlo bo rodzilam Jesli chodzi o majtki jednorazowe to mi sie bardzo przydaly. Ja nadal ich uzywam. Bylam dosc mocno nacieta i te majtki to dla mnie zbawienie. Zabrudza sie i do smieci, przepuszczaja powietrze i nie szkoda ci ich Moim zdaniem warto je kupic Uciekam karmic , cierpliwosci i powodzenia
__________________
Nathaniel jest z nami od 24.11. 2007 380 hp, Londyn - 09/07/2010 |
2007-12-05, 12:00 | #220 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
majtasy,ale tylko te siatkowe
przydają się bardzo-mozna je prac i od nowa ja kupiłam rozmiar 38,bo nie byo mniejszych ale były oki,3mały co miały(krój taki trochę spodenkowy)i wietrzyło też się co miało choć w szpitalu przed obchodem wszystkie ściagały no,ale jak tu robić wszystko wokół dziecka i siebie trzymając podpaskę nogami Primavero-a może to nie bateria a karta się przesunęła? |
2007-12-05, 12:12 | #221 |
Raczkowanie
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Witam wszytskie Mamy!
No ja nadal 2w1,ale juz nie moge sie doczekac. Bede miala porod w znieczuleniu zewnatrzoponowym ze wskazan medycznych-troche sie tego obawiam. Chcialabym urodzic wczesniej. Ogolnie czuje sie dobrze,choc kilogramy troche mi doskiweraja,a malenka tez mi nie pomaga-kopie jak opętana Pozdrawiam wszystkie |
2007-12-05, 12:22 | #222 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
No dobra, przyznaje, jestem nadal zielona Moze i juz urodzilam, ale nie wiem o co Wam chodzi z tym wietrzeniem i trzymaniem podpaski nogami..
Wiem, ze krocze ma byc suche, ale podpaska na zwyklych majtkach sprawdza sie rownie dobrze. Ja mialam kilka par majtoch zwyklych luznych bawelnianych kupionych za grosze, ktore byly wygodne, 100% bawelny, wiec tez przewiewne, zadna pielucho-podpaska mi nie przeciekla, wiec nawet sie nie poplamily. Uzywalam ich przez pierwsze 2 tygodnie. Ps.. O, witaj Tulis! To znaczy, ze jak sie jakies mamusie podkoloruje na liscie, to sie zmobilizuja do poinformowania nas co sie z nimi dzieje? Tulis, trzymam za Ciebie kciuki Powodzenia. Ps2. Tulis.. a ja bym sobie glowe dala uciac, ze Ciebie tu juz wieki nie bylo i ze Cie dziewczyny odznaczyly jako jedna z tych, ktore sie nie pokazuja.. pokickalo mi sie :P
__________________
|
2007-12-05, 12:42 | #223 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 103
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Cytat:
Ja krwawiłam jak ubity zwierz i bez siateczkowych majtasów ani rusz. Krocze powinno byc podmyte, wysuszone i wietrzone bo wtedy szybciej sie goi- tak mówią wszyscy w białych kitlach. Majtki przeszkadzają w wietrzeniu. Chodzenie z samym podkładem jest trudne , kobieta przypomina kiwającą się kaczuszkę- ale tak widzieliby nas wszyscy lekarze.
__________________
"Ten, kto się śmieje ostatni, przeważnie nie ma jednego zęba na przedzie." B.Spinoza |
|
2007-12-05, 12:55 | #224 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 574
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
dziewczyny jestem chwilowo.
Mały w miarę śpi albo tatuś przy nim siedzi, mógłby siedziec przy nim cały czas!!!! A ja siedzę na takim kółku do nauki pływania, chyba jeszcze nigdy na niczym nie było mi wygodniej!! Od wczoraj jesteśmy w domku, w szpitalu opieka super, panie położne i lekarze też, ale ciesze sie jak nie wiem że już jestem w domciu. Tylko za bardzo nie umiem się ogarnąć, wszystko się zmienia z takim małym brzdącem w domu. Ale cudeńko jest nieziemskie, mogę się w niego wpatrywać cały czas. Tylko cały czas się boję że sobie nie poradzę z takim szkrabem, nie wiem co mam zrobić kiedy płacze. Ale pewnie kilka dni i dojdziemy do wprawy. Poród miałam super, o ile tak można w ogóle o porodzie powiedzieć. Odezwę się jeszcze później jak się trochę ogarnę i nadrobię zaległości na wątku.
__________________
Marcelek |
2007-12-05, 13:04 | #225 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Cytat:
No ale bawelna tez jest przewiewna.. Zreszta, sama juz przyznalam, ze polog jest przereklamowany :P Pierwsze 2 doby nie czulam sie zbyt dobrze, ale to glownie wynikalo z ogolnego oslabienia + zakwasow na calym ciele. Ramiona bolaly mnie bardziej niz cokolwiek innego od trzymania nog przy parciu No wlasnie.. w czasie porodu (zszywania?) stracilam sporo krwi, wiec moze moj zwierz nie mial juz czym krwawic :P
__________________
|
|
2007-12-05, 13:23 | #226 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Nie, niestety
Tż mówi, że chyba urwała się taśma od wyświetlacza (to tel z klapką, one podobno tak mają). Tylko że nie wiem, czy opłaca się naprawiać, ale raz że szkoda mi stracić numery, a dwa - że w tym m-cu mamy multum wydatków i dodatkowy mi się nie widzi Cytat:
Ja włąśnie odbyłam spacerek do "nie-bliskiego' parku, ale znając moje dziecię przyzwyczajine do ruchu - to chyba musiałabym na pobliską górę Ślężę wejść, żeby coś ruszyło |
|
2007-12-05, 13:30 | #227 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
no-ja też miałąm wszędzie zakwasy
Szperr-Ty to z innej bajki jesteś Medusia-kiwająca kaczuszka to jest to i mimo,że mój zwierz mocno nie krwawił to jednak kaczuszka nie jest moją drugą naturą ani podpaskowy kuper Martka-welcome home do pierwszego płaczo-krzyku! a później już z górki |
2007-12-05, 16:10 | #228 |
Rozeznanie
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Oznajmiam uroczyscie, ze dnia 29.11 na swiat przyuszedl moj synek Oskar. Wazyl 3405gr, mierzyl 53cm a urodzil sie o 9:23 przez CC. Dzisiaj wrocilismy do domu. Padam i chodze na rzesach, ale jestem bardzo szczesliwa. Nie mam czasu Was preczytac, moze nadrobie na dniach
Szybko o porodzie. Skurcze mialam od wtorku rano a do szpitala przyjeli nas w srode wieczorem. O 2 w nocy trafilam na sale porodowa. Zdecydowalam sie na epidural, bo po 2 dniach skurczy juz chodzilam na rzesach, a przede mna bylo duzo pracy do wykonania. Zastrzyk dostalam okolo 5 rano i wtedy tez podali mi oksytocyne, bo rozwarcie bylo na 5cm. Do 8 rano nic sie nie ruszylo. Epidural troche zlagodzil skurcze ale i tak czulam je bardzo wyraznie. I wtedy, okolo 8:30 zaczelam sie dusic. Nie wiem co to bylo, zaczelam tracic oddech, bylismy z mezem sami w sali, zdazylam go poprosic zeby dzwonil po pomoc i odplynelam. Kiedy sie ocknelam wokol mnie bylo pelno ludzi, krzyczeli, jak w ostrym dyzurze, wsadzili we mnie takie cos, nazywaja to vacum, taka osysarke zeby wyciagnac dziecko, nie wiem jak to po naszemu sie nazywa...polozna naciskala mi na brzuch a oni probowlali go ze mnie wyssac... okazalo sie ze serce Oskara zaczelo bic coraz wolniej i musieli go wyciagnac. probowali 2 razy i nie udalo sie i wtedy padla decyzja o CC. Biegli z moim lozkiem na sale operacyjana a ja ryczalam i pytalam "co z moim dzieckiem, wszystko w porzadku?" na to lekarz "mam nadzieje" ... wszystko bylo bardzo szybko, bo maly byl na granicy smierci, ocknelam sie jak mnie szyli i wtedy dowiedzialam sie, ze mam synka i ze wszysko z nim w porzadku Nie moglam w to uwierzyc, tak strasznie sie balam... Porod ktory mial byc wspanialym przezyciem okazal sie koszmarem. Mam duzo zalu do lekarzy, ze pozwolili mi meczyc sie 2 dni.. i nie tylko mi ale i mojemu maluszkowi. O malo oboje nie przenieslismy sie na tamta strone, bo w Norwegii panuje przekonanie, ze porod to naturalna sprawa i kobieta powinna rodzic zgodnie z natura. No pewnie, ze kiedys kobiety rodzily w buszu, ale w tym czasie ludzie umierali na katar.. No i tyle. Mam nadzieje, ze Was nie nastraszylam, musialam sie wygadac po prostu. Jestescie w Polsce, wiec pod dobra opieka U nas nikt by nie pozwolil kobiecie rodzic prawie 48h! A co do skurczy i tego wszystkiego to jest bol, ale tak jak mowia - nie pamieta sie tego. No przynajmniej ja nie pamietam Wiem, ze bolalo, ale bez mrugniecia okiem przeszlabym przez tojeszcze raz, zeby miec Oskara przy sobie. Przepraszam za bledy, ale jestem taka rozkojarzona, ze ciagle robie literowki. To karmienie piersia tak na mnie dziala |
2007-12-05, 16:29 | #229 | ||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
nasz dzieciaczki urodziły się tego samego dnia po przeczytaniu historii porodu, mocno przytulam , najważniejsze, że wszystko dobrze się skonczyło |
||||
2007-12-05, 17:10 | #230 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Koletynko-i u nas można trafić na takich lekarzy
najważniejsze,że dobrze się zakończyło choć przyznam,że zmroziło mnie jak czytałam ... 3maj się kochana i zapraszam na odchowalnie ciekawe jak tam Inka |
2007-12-05, 18:01 | #231 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: slask
Wiadomości: 257
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
koletynko wiem co przezyłas mojego kubusia tez wyciagneli poprzez vakum tylko w naszym przypadku sie udałorodziłam 18,5 godz i tez lekarze czekali do ostatniego mometu a nie powinni tyle dobrze ze wszystko dobrze sie skonczyło i nasze malenstwa sa zdrowe
|
2007-12-05, 18:06 | #232 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
koletynko - współczuję porodowych przeżyć No ale na szczęście masz już Oskarka przy sobie.
Ja po wizycie, szyjka wysoko. Dostałam zwolnienie do 12, jak nic się nie będzie działo - to 12 mam się zgłosić do szpitala. Średnio mi to humor poprawiło... Mamusie: 1. Ag_nes - termin 27 pazdziernika; ur. 5.10.2007, Oskar, 2100g; CC 2. agi_kn - termin 24 listopada; ur.20.10.2007, Hubert; CC 3. GosiaSusanka - termin 22 listopada; 24.10.2007 , Bartus 4. celka2000 - termin 05 listopada; ur. 26.10.2007, Adaś 3555g; 55 cm ; CC 5. gizelcia - termin 02 listopada; ur. 29.10.2007, Oliwka 3300g; 54 cm; SN 6. Paulincia - termin 03 listopada;Marysia 3900g; 60 cm; SN 7. kuseczka termin 9 listopada; ur. 29.10.2007, Jas 2570g; 48 cm; SN 8. Aniolek85 - termin 25 listopada; ur. 02.11.2007, Kubuś 2500g; 50 cm; SN 9. szperrr - termin 8 listopada; ur. 05.11.2007, Hania 3695g?; 55cm; SN 10. bb-m - termin 17 listopada; ur 07.11.2007, Jaś + Joasia 2950 g i 2750g ; CC 11. Medusia - termin 14 listopada; ur 09.11.2007, Melania; 3220g, 52cm, SN 12. szprotusia - termin 06 listopada; ur 10.11.2007 Marysia 57cm; 4630g; SN 13 Laura_85 - termin 03 listopada; ur 11.11.2007 Patryk 52cm, 2650g, SN 14. *misia*- termin 20 listopada, ur 13.11.2007, Mateusz 58cm; 3260g; 15. ewcia123 - termin 24 listopada; ur 15.11.2007 Piotrek3550g; 54 cm 16. afiliks - termin 20 listopada; ur 18.11.2007 Kasia 49 cm; 2365g; 17. bingo30 - termin 17 listopada; ur 21.11.2007 Emilka 53 cm; 3400g; SN 18. bubbel - termin 3 grudnia; ur 24.11.2007 Nathaniel 53 cm; 3580g; SN 19. ann_Lee - termin 7 grudnia; ur 25.11.2007 Zuza 3330g; SN 20. Yoolia - termin 21 listopada; ur 29.11 2007 Małgosia 58cm,4230g, SN 21. martka83 - termin 25 listopada; ur 1.12.2007, Marcel 53cm; 3500g; SN 22. betka72 - termin 20 listopada; Aleksandra 23. koletynka - termin 1 grudnia; 29.11.2007, Oskar, 3405g, 53 cm, CC Lista przyszłych mamus listopadowo - grudniowych: 1. Monikak24 - termin 22 listopada 2. mili78 - termin 25 listopada 3. Fiona_80 - termin 4 grudnia; dziewczynka 4. primavera - termin 6 grudnia; niespodzianka 5. Sławka2 - termin 8 grudnia;chłopczyk Łukasz 6. InKa29 - termin 16 grudnia; chłopczyk Antoś 7. jolanta.g. - termin 24 grudnia dziewczynka Alicja 8. Tulis - termin 24 grudnia; dziewczynka Oliwia 9.Ifriti - termin 25 grudnia; 10. vino - termin 27 grudnia, dziewczynka 11. juk-ka - termin 30 grudnia; przeczucie: chlopczyk 12. puszina - termin 31 grudnia; chlopczyk Marek 13. a.k - termin 2 stycznia, dziewczynka |
2007-12-05, 19:28 | #233 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 236
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
kochane wiesci od INKI mam
"Na razie wiem ,ze nic nie wiem. Dziś usg mi nawet nie zrobili a mialam mieć przyspieszony poród. ten szpital to maskara> pozdrawiam Was co tam u Was" Kochane, pozdrowiłam od nas tu wszystkich, wyściskałam od nas natychmiast j asmsm-em i powiedzialam, ze nam jej tu brakuje ale tylko rozdwojonej, ze kibicujemy i slemy całusy. ze ma wytrwac taka dzielna babka jak ona i koniecznie ma sie nie poddawac tam, zaciskac zeby i juz lada chwila sie urodzi syneczek!!! |
2007-12-05, 21:33 | #234 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 574
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Koletynko przykro mi bardzo że przechodziłaś tak ciężki poród. To musiało być okropne. Tak się cieszę że wszystko ok i Oskarek jest już z Tobą.
Ann mam nadzieję że Zuzka pozna kiedyś Marcelka Nie jestem niestety na bieżąco i nie wiem dlaczego Inka jest już w szpitalu skoro do terminu jeszcze trochę czasu. A ja miałam bardzo fajny poród. Po tym jak wieczorem wróciliśmy do domku położyłam się do łóżka, skurcze jednak byłu już dość mocne i nie mogłam leżeć. Było mi o wiele lepiej w ruchu, więc chodziłam do 32 w nocy. Potem bolało już co 3-4 minuty więc uszykowaliśmy się i pojechaliśmy do szpitala. Przyjęli mnie i po badaniu okazało się że mam 4 cm rozwarcia, dostałam taką cacy koszulkę i poszliśmy na salę do porodów rodzinnych. Mąż rozsadził się wygodnie na worku sako, ja chodziłam z ktg. Skurcze bolały ale cały czas myślałam że to jeszcze nie te najgorsze, więc jakoś się tym bólem nie przejmowałam. Wszystko szło fajnie i szybko, w sumie na sali byłam od 4.30. O 6 zachciało mi się okropnie spać,było mi wszystko jedno,chciałam do domu i spać. Zrobiło mi się niedobrze i zaczęłam wymiotować, a potem zatrzymała mi się cała akcja skurczowa. Podali mi oksytocynę i skurcze wróciły odrazu i musiały być silne i bolesne bo pamiętam że mąż poprosił żeby dali mi znieczulenie. Dostałam Dolargan i już mnie nie było. Pamiętam że leżałam na łóżku i myślałam że jeszcze tyle przede mną, a jajuż jestem taka zmęczona. I nagle usłyszałam że jeszcze chwila i będziemy przeć. Szybko zmienili wszystko na łóżku, zawołali lekarza i już rodziliśmy. Po pierwszym parciu położna powiedziała że z następnym będziemy już rodzicami.Więc po następnym skurczu mały Marcelek był już z nami. Wszystko trwało w sumie 4,5 godziny. Trochę mi się udało napisać. Sorki za błędy i interpunkcję ale chciałam zdążyć przed karmieniem. Karmienie jakoś ciężko mi idzie. Ale jestem początkującą mamą, mam nadzieję że będzie dobrze. Wszystkim dziewczynom życzę takiego porodu.
__________________
Marcelek |
2007-12-06, 08:02 | #235 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
hop, hop - gdzie jesteście
Sławka, puszina - meldować mi się tu, bo zacznę podejrzewać, że zostałam sama na placu boju Mi chyba hormony już buzują, bo ranek rozpoczęłam od wielkiego ryku, że ja w tej ciąży to już chyba do końca życia chodzić będę Biedny TŻ nie wiedział, jak mnie uspokoić, chciał wziąć wolne i zostać ze mną - ale pogoniłam go do pracy, bo w tej perspektywie to tak możemy miesiąc sobie czekać nawet Ja już zwątpiłam, czy to dziecko ze mnie wyjdzie - przecież ciąża ma trwać 40 tygodni, no nie? To co ono sobie myśli, że ja jestem jakiś słoń? Poprasowałam pranie, od nowa poukłądałam wszystkie ciuszki, umyłam podłogi, rozłożyłam wózek na części pierwsze i posprawdzałam, jak się zakłąda folię od deszczu, jak działa jako spacerówka, jak z rączką w tą stronę... Zabrakło mi weny - chyba pójdę komuś okna umyć na Święta |
2007-12-06, 08:13 | #236 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Dzień dobry
primavera ja też w jednym kawałeczku i nic w planach ani w ogole żadnych objawów Tak sobie myśle, że może sie terminami z Ineczką wymieniłam Ciekawe co tam u niej... Może już tuli Antosia? A jak nie masz co robić to zapraszam do mnie Mam dwie szafki do uporządkowania Boje sie tam zaglądać bo wrzuciłam tam mnóstwo badziewi które zalegały po pokoju i z którymi nie wiedziałam co zrobić... Dziś sie chyba z nimi zmierzę... koletynko Miałaś straszne przeżycia ale dobrze, że wszystko sie dobrze skończyło i jesteś już ze swoim skarbeczkiem On Ci wynagrodzi te wszystkie nerwy i stresy... Byłaś bardzo dzielna Tulis super, że sie odezwałaś Miłego dnia dziewczynki |
2007-12-06, 08:57 | #237 |
Raczkowanie
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Witajcie!
Jak czytam wasze opisy z porodow, to az czasami mam lzy w oczach-chcialabym juz byc po i z powdu starchu i z tesknoty do dziecka. Dzis wizyta u lekarza,mam nadzieje,z eostatnia przed porodem,no i ze wsyztsko bedzie ok. Odezwe sie popoludniu i dam znac co i jak! Buzka |
2007-12-06, 09:26 | #238 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 236
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Primavera, Sławka Tuliś - jestem jestem.. Ja też już chcę.....
No nic zostałyśmy wierne na posterunku i wlaczymy do konca.... Widac Wasze ( bo moj to na razie dobrze ze siedzi) maluszki tak super sie czują w brzuchu ze ani im się sni... Dlatego tez z okazji mikiołajek zapraszam Was Wszystkie na wirtulaną kawusię/harbatke/capuucino/latte!!!! Zaraz pedze na moich słoniowych nogach do sklepu . cos kupię i sfotografuje i w wkleje... I prosze sie przyłąc do kawki plotkowej do mnie - kuleczki moje |
2007-12-06, 09:27 | #239 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 103
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
Gratulacje dla Koletynki i Oskarka
Dla norweskich lekarzy Tulis ,witaj ponownie i nie opuszczaj już na tak długo Sławeczko, lepiej zrób porządek w tych szafeczkach, potem nie będzie czasu. Primaverko, ja też miałam się zgłosić 12, tyle, że listopada i urodziłam 9. Już zostało ustalone, że Twoja Niespodzianka jest mądra i w imieniny Mikołaja jej nie śpieszno. Może przyjdzie 9? Brakuje Ineczki
__________________
"Ten, kto się śmieje ostatni, przeważnie nie ma jednego zęba na przedzie." B.Spinoza |
2007-12-06, 09:38 | #240 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II
puszina ja sie przyłączam z kakaem Może być?... Dobrze to obmyślilaś bo mam powód żeby jeszcze na troche ta szafkę zostawić w spokoju
Medusia właśnie tak ambitnie sprzątam cały dom i tylko te dwie szafki najgorsze mi zostały.... Są tak napchane , że nikt ich nie otwiera bo wszystko leci To ja sobie idę zorganizować to kakao zanim puszina wróci Ciekawe co tam u Ineczki... Może skrobne do niej co słychać?... Odpisze jak będzie mogła |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:38.