Jesienne Mamy 2007

[Roxette]

Napisane przez iza251

Udało sięDuśka całkowicie bezproblemowo walnęła taaaaakie kupsko że hohoNajważniejsze,ż e bez najmniejszego problemuTroszkę sie poprężyła i JESTTo,że co drugi dzień-to chyba trzeba się do tego przezwyczaić,a może uda się i codzień

Sylwia a twój Maciej jak po sztucznym z kupką?

u nas oczekiwanie na kupsko nadal trwa, o 19. Gabusia wypiła 100ml herbatki rumiankowej i znowu poszła spać, boję się, ze mała urządzi mi dzisiaj pierwszą nieprzespaną noc, jak jej przyjdzie ochota na zabawę, bo w ciągu dnia też raczej przysypiała w chwilach na płacz z powodu tego brzuszka
chyba ją zaraz obuzę pannicę i troszkę pomęczę

[myshia]

A Michał od rana kicha. Niestety obawiam się, że jego przeziębienie też nie ominie, a jutro mam uroczyste wręczenie dyplomu i miałam nadzieję zostawić dzieciaki u dziadków, a chorego to nie wiem czy będą chcieli

Pozdrawiam i mikołajkowe życzenia przesyłam - czy listy do Mikołaja już napisane?

[Roxette]

wreszcie doczekaliśmy sie mega kupska
Gabrysia szczęśliwa, bo nic ją nie boli a ja szczerze powiedziawszy poczułąm ulgę jak zobaczyłam gabrysię w kupie po pępek
teraz gaworzy w łóżeczku, a ja uciekam sprzątać, chociaż wcale nie cuje się lepiej
idę się napić jakiegoś alka seltzer może na ból głowy, na szczęście moje Kochanie dzisiaj wieczorem jest w domu, więc przynajmniej nie będę sie sama zmagać z moim poczwórnym tsunami

życzę Wam wszystkim miłego dnia no i ślicznych mikołąjkowych prezentów

[iza251]

Napisane przez Roxette

u nas oczekiwanie na kupsko nadal trwa, o 19. Gabusia wypiła 100ml herbatki rumiankowej i znowu poszła spać, boję się, ze mała urządzi mi dzisiaj pierwszą nieprzespaną noc, jak jej przyjdzie ochota na zabawę, bo w ciągu dnia też raczej przysypiała w chwilach na płacz z powodu tego brzuszka
chyba ją zaraz obuzę pannicę i troszkę pomęczę

Ja podaję małej herbatkę koperkowa-Daria ma po niej porządne gazy-to przy problemach z kupką przynajmniej tak nie cierpi.Mi ostatnio przy tych problemach p.doktor (starej daty) doradziła obkładanie małej brzuszka ciepłą pieluszką(po prostu letnim żelazkiem) jak widzę,że się męczy jak nie może kupki zrobić-naprawdę pomaga!Mała od razu przestaje kwękać.Kupki nie zrobi od razu,ale troszkę rozluźni te jelitka.
Co do wielkości kupek-moja królewna też jak już zrobi to po sam pępek Czyszczę ją chyba z 15 minAle najważniejsze,że zrobi

Roxi czy oprócz rumiankowej dajesz małej jakąś inną herbatkę?Ile razy poisz Gabi na dzień? Ja na razie daję tylko koperkową. Zastanawiam się czy dawać jeszcze inną i czy wogóle jest taka potrzeba?

[Roxette]

na codizeń Gabi dostaje herbatkę ułatwiającą trawienie, a w razie problemów z kupką daję jej właśnie rumiankową
poję gabi po godzinie od każdego posiłku w ciągu dnia, w godzinach przedpołudniowych nie wypija wiele, za to popołudniu i wieczorem chleje i chleje jakby tego conajmniej przez tydzień nie robiła
co do smaku herbatki, to na razie nie mamy za bardzo wyboru, bo te wszystkie "dobre" smakowo są dostępne dopiero chyba po 4.miesiącu życia
koperkowej staram sie nie dawać bo po niej mogłaby mieć jeszcze większe problemy z kupką, koperek z racji jego działania najczęściej podaje sie chyba kiedy dziecko ma straszne rozwolnienie, żeby troszkę "zespolić" kupkę

[poissonivy]

Roxi gratulacje zrobionej kupki przez Gabusię .


Moja Olcia też ma problem z kupką po sztucznym mleku. Podałam jej we wtorek, wypiła jedynie 80ml, a pół środy męczyła się, bo nie mogła nic wydusić. Po masażu brzuszka i podginaniu nóżek coś tam wczoraj po południu wystękała, a od wieczora to robi już jak najęta. W przeciągu kilku godzin już 3 razy musiałam ją przebierać, no i o 4 nad ranem zmieniać prześcieradło .

------------------------------------------------------
Życzonka:

Dzisiaj swoje święto mają:

Kubuś (Pysiamn) i Piotruś (Lipinka) oba chłopaki kończą równe 2 miesiące. Wszystkiego najwspanialszego.

No i przegapione przeze mnie wczorajsze święto Patryczka (Aneta80s) wczoraj skończył 1 miesiąc. Wszystkiego najlepszego Skarbie.

[poissonivy]

Napisane przez Roxette

koperkowej staram sie nie dawać bo po niej mogłaby mieć jeszcze większe problemy z kupką, koperek z racji jego działania najczęściej podaje sie chyba kiedy dziecko ma straszne rozwolnienie, żeby troszkę "zespolić" kupkę

Chyba jednak Roxi nie masz racji:

http://www.totu.pl/cena/1997888-koper-wloski-fix
http://vitamarket.pl/sklep/p972-Herb...ia-20x2-g.html

[Katarzynka77]

Widzę, że na "tapecie" problemy z kupkami...
No więc nawiązując do tematu: Łucja od czasu wprowadzenia mleka modyfikowanego na razie tego typu problemów nie miała. Kupki mają jedynie trochę inny kolor, ale to ponoć normalne. Ja podaję jej Bebiko Omneo, które podobno eliminuje wszystkie "brzuszkowe" problemy w początkowym okresie podawania mleka sztucznego. Na razie się sprawdza...

Co do ząbkowania to też szalenie się ślini i wkłada do buzi oprócz rączek wszystko co znajdzie się w jej zasięgu, czyli kołderkę, zabawki, ubranka itp.

Pysiamn i Lipinka - dużo zdrówka i uśmiechów dla Waszych dzieciaczków!

[berbeaa]

No ponieważ temat kupek to wklejam swoje włosy płukanką zrobione a niech mnie licho jak tęcza jutro jak mnie doktor Weroniczki zobaczy to pomyśli zgłupiało to babsko z tej radości posiadania dziecka czy co. Mąż skwitował co te włosy z Tobą mają a teściowie milczeli...oto i onewłos.jpg

[poissonivy]

Napisane przez Katarzynka77

Ja podaję jej Bebiko Omneo, które podobno eliminuje wszystkie "brzuszkowe" problemy w początkowym okresie podawania mleka sztucznego. Na razie się sprawdza...

No to może i ja zainwestuje w 3 już mleko, ale niestety muszę zacząć jak najszybciej podawać, bo chciałabym zacząć wprowadzać kaszki i papki po 4 miesiącu, a przy samej piersi to można dopiero po 6 .

W niedzielę będąc w aptece zastanawiałam się nad tym Omneo, ale mam jeszcze 3/4 Nanu. Chyba jednak go kupię.

Napisane przez berbeaa

No ponieważ temat kupek to wklejam swoje włosy płukanką zrobione a niech mnie licho jak tęcza jutro jak mnie doktor Weroniczki zobaczy to pomyśli zgłupiało to babsko z tej radości posiadania dziecka czy co. Mąż skwitował co te włosy z Tobą mają a teściowie milczeli...oto i oneZałącznik 1211098

Z tekstu o szczęściu posiadania dziecka ryłam się 10 min...

A włosy nie wyszły źle, miałam kiedyś koleżankę i miała identyczne i właśnie zaczynam się zastanawiać, czy Ty Eliza nie masz na imię ? No może ciut mniej żółte , ale też robiła płukankę i prawie identycznie wyglądały, a też czasami je kręciła.

[Roxette]

Napisane przez poissonivy

Chyba jednak Roxi nie masz racji:

http://www.totu.pl/cena/1997888-koper-wloski-fix
http://vitamarket.pl/sklep/p972-Herb...ia-20x2-g.html

no to rzeczywiście, w takim razie wyprowadziłaś mnie z błędu, a ja zawsze bałam się podawać koperek jak dzieci nie mogły kupy walnąć
Ivy, aż się głupio czuje, że matka czwórki dzieci jestem i takie herezje o koperku głoszę
no ale nikt nie jest nieomylny

Napisane przez berbeaa

No ponieważ temat kupek to wklejam swoje włosy płukanką zrobione a niech mnie licho jak tęcza jutro jak mnie doktor Weroniczki zobaczy to pomyśli zgłupiało to babsko z tej radości posiadania dziecka czy co. Mąż skwitował co te włosy z Tobą mają a teściowie milczeli...oto i one

masz śliczne włosy, a ślady po płukance nie rzucają się aż tak barzo w oczy, poza tym teraz jest tyle mozliwosci i różne kolory modne że lekarz na pewno nie pomyśli, że zwariowałaś
a teściowie? nie znają się, juz ja bym coś powiedziała mojej teściowej jakby się do moich włosów przyczepiła
nawet gdyby miała rację, to jestem taka cięta na tą kobietę, że hej!
a na Twoje włosy na prawdę nie mogę się napatrzeć, włączyłam załacznic i gapię się i gapię, te loki to naturalne???

[poissonivy]

Napisane przez Roxette

no to rzeczywiście, w takim razie wyprowadziłaś mnie z błędu, a ja zawsze bałam się podawać koperek jak dzieci nie mogły kupy walnąć
Ivy, aż się głupio czuje, że matka czwórki dzieci jestem i takie herezje o koperku głoszę
no ale nikt nie jest nieomylny

No przestań Roxi, nie wkleiłam tych linków po to, aby Ci dokuczyć ale po to, aby dziewczyny nie wystraszyły się podawać koperku. Jak ja swojej podaję to wiem, że ona lepiej trawi, a i z kupką nie ma problemów .

[demonik]

No to jeszcze ja wrzucę swoje trzy grosze w temacie koperkowym - składnikiem herbaty jest koper włoski, czyli fenkuł, przypominający w smaku nieco anyż, a nie nasz poczciwy koperek .

Ja pijam od czasu do czasu odwar z kopru Herbapolu, ale kupiłam sobie granulowany Hipp, bo już mi się znudziło to gotowanie torebek .

Napisane przez myshia

A ja dzisiaj byłam na skraju totalnego załamania psychicznego. Wyszliśmy (ja z synami) do szkoły. Już na schodach zorientowałam się że nie wzięłam telefonu, już się nie wracałam, ale rozsądek mówił - "wróć, na pewno coś się wydarzy". Zeszliśmy do auta, Dzieci zapakowałam do wozu i co się okazuje? Drzwi się rozwaliły, nie dają się zamknąć. Było już późno, więc kazałam Kacprowi trzymać te przeklęte drzwi i powolutku pojechaliśmy (na szczęście to bliziutko). Już pod szkołą wyjęłam narzędzia i zaczęłam grzebać w tym zatrzasku. Doszłam do wniosku, że w najgorszym wypadku w przypływie szaleństwa wyrwę to dziadostwo w całości. A, no i zapomniałam dodać, że Michał przez cały czas mojego operowania przy zamku darł się niemiłosiernie. Po około 15 minutach udało mi się coś poruszyć, przekręcić i zadziałało. Wsiadłam do auta i Michał usnął. Jakież te dzieci przewrotne

Dzielni jesteście Myshiu! Życzę, by Michałek jednak się nie rozchowrował .

Napisane przez iza251

Udało sięDuśka całkowicie bezproblemowo walnęła taaaaakie kupsko że hohoNajważniejsze,ż e bez najmniejszego problemuTroszkę sie poprężyła i JESTTo,że co drugi dzień-to chyba trzeba się do tego przezwyczaić,a może uda się i codzień

Gratulujemy Darii pozbycia się balastu!

Napisane przez poissonivy

Życzonka:

Dzisiaj swoje święto mają:

Kubuś (Pysiamn) i Piotruś (Lipinka) oba chłopaki kończą równe 2 miesiące. Wszystkiego najwspanialszego.

No i przegapione przeze mnie wczorajsze święto Patryczka (Aneta80s) wczoraj skończył 1 miesiąc. Wszystkiego najlepszego Skarbie.

Jak ten czas szybko leci - nasz najmłodszy maluch skończył już 1miesiąc .

Wszystkim Jubilatom życzę dużo zdrówka!

Napisane przez Katarzynka77

Co do ząbkowania to też szalenie się ślini i wkłada do buzi oprócz rączek wszystko co znajdzie się w jej zasięgu, czyli kołderkę, zabawki, ubranka itp.

Jaś też pakuje do buzi to, co mu akurat wpadnie w łapkę. Na przewijaku zawsze "przytrzymuje" body, co ułatwia mi pracę .

A dziś po raz pierwszy przełożył grzechotkę z ręki do ręki . Przez chwilę patrzył na rączki ze zdziwieniem, po czym znów zaczął wymachiwać grzechotką.

Napisane przez berbeaa

No ponieważ temat kupek to wklejam swoje włosy płukanką zrobione a niech mnie licho jak tęcza jutro jak mnie doktor Weroniczki zobaczy to pomyśli zgłupiało to babsko z tej radości posiadania dziecka czy co. Mąż skwitował co te włosy z Tobą mają a teściowie milczeli...oto i oneZałącznik 1211098

Nieeee, no do kupki to im daleko . Są trochę... kolorowe , ale nie wyglądają źle. Piękne loki!

Napisane przez poissonivy

No to może i ja zainwestuje w 3 już mleko, ale niestety muszę zacząć jak najszybciej podawać, bo chciałabym zacząć wprowadzać kaszki i papki po 4 miesiącu, a przy samej piersi to można dopiero po 6 .

To prawda .
Ja zamierzam się trzymać tego schematu (tegoroczny model żywienia niemowląt karmionych piersią można znaleźć m.in. tu: http://www.osesek.pl/jadlospis-dosko...h-piersia.html), ale np. moja znajoma, w porozumieniu z pediatrą i swoją mamą, położną z niemal 30-letnim stażem, wciąż dokształcającą się , zupełnie inaczej podeszła do tematu żywienia.

Swojemu karmionemu piersią synkowi, obecnie zdrowemu, dużemu, 9-miesięcznemu chłopcu, zaczęła podawać jabłuszko już w czwartym miesiącu. Od tamtego momentu po kolei wprowadzała następne produkty (jarzyny, kaszkę), podając jednocześnie pierś. Przestała go karmić piersią, gdy miał 7 miesięcy, bo mocno ją gryzł.

[biankaaa]

Wszystkiego Naj naj dla naszych dzisiejszych jubilatow))

Jak tam mikolajki? Nasza Blanka dostala 2 ogromne paczki slodyczy i zabawek z firmy mojej i meza heh oprocz tego dostala od nas interaktywna zabaweczke "pod poduche", i sliczna sukieneczke i przytulanke od swojej przyszlej chrzestnej wszytskie prezenty przyjela bez zbytniego entuzjazmu ale mysle ze za rok i lepiej zakuma o co chodzi z mikolajkami ))

Wszytskie dzieci zrobily kupki a moje nie ehh w koncu nadejdzie moment wielkiego placzu, podkurczania nozek i w koncu zrobi:/ podaje jej koperek, podaje probiotyk, podaje wode pzregotowana a ona odporna na wszystko:/ a mleko nie za bardzo mam na jakie zmienic bo to musi byc bez bialkowe i bezlaktozowe:/ ehh mam nadzieje ze w koncu dojrzeje jej ten uklad trawienny i wroca kupska po same pachy

sylwia-juz w domku? Synus sie stesknil za mama? Wez nastepnym razem Macka ze soba i wpadnijcie na kawusie

ide robic salatke na obiad

[Roxette]

Napisane przez poissonivy

No przestań Roxi, nie wkleiłam tych linków po to, aby Ci dokuczyć ale po to, aby dziewczyny nie wystraszyły się podawać koperku. Jak ja swojej podaję to wiem, że ona lepiej trawi, a i z kupką nie ma problemów .

no wiesz co, nawet tak nie pomyślałam
mam nadzieję, ze moja wypowiedź nie jest w "obrażonym" tonie, po prostu na przyszłosć już nie będę się bała podać takiej herbatki, ba, może nawet podam ją częściej bo do tej pory jedynie ułatwiająca trawienie z rumiankoą idzie w ruch na zmianę

nas część mikołaów już odwiedziła a ja doszłam do wniosku, ze jeśli ktoś jeszcze przyniesie jakąś zabawkę grającą, na baretie, do tego buczącą jak róznego rodzaju samochody to mnie po prostu szlag trafi, zaczynam sie modlić, żeby baterie się jak najszybciej wyczerpały, albo po prostu ucieknę z domu
jak to dobrze, ze Mikołajki są tylko raz do roku i tylko raz do roku zieciaki dostaja szału, no jeszcze Dzień dziecka, ale wtedy nie przewala się tyle osób przez dom i można całe dzieciece towarzystwo z wszystkimi "buczkami" wygonić na dwór
póki co męczę się z nimi w domu, Gabi chyba też, bo nie moze chyba zasnać przez te wszystkie grajki, a dzieciom nie pomaga wyganianie do salonu, najlepiej bawią się właśnie w naszym pokoju, kiedy mają przy sobie mamę
cholerka, chyba znowu ktoś przyjechał

[Patrilla]

Roxette ale cos jest na rzeczy z koperkiem Pola po nim miała jeszcze większe gazy i kłopoty z trawieniem każdy organizm jest inny 9 mnie odstawienie kopru i wprowadzenie rumianku doradziła pediatra Rosjanka) na problemy z kupą polecam probiotyk dicoflor 30 jest świetny ja robię go właśnie z herbatką rumiankową (ma właściwości także uspakajające)
a odnośnie ciepłych okładów polecam z allegro (lub teraz w lidlu) poduszeczkę rozgrzewającą

[Katarzynka77]

Ja mam pytanie: ile Wasze dzieci wypijają mleka podczas jednego karmienia? Pediatra powiedziała mi, że dziecko w wieku 3 m-cy powinno wypić od 120 do 140 ml. Moja Łusia tyle nie daje rady! Za jednym podejściem wypije góra 80 ml, resztę podaję jej jak trochę odpocznie... Ale i tak ma problem ze zjedzeniem takiej ilości. Czy Wasze dzieci wypijają tę "książkową" normę? Boję się, że rośnie nam mały niejadek... Ma to po mamusi i tatusiu - podobno nasze mamy bardzo się męczyły, aby nas kiedyś nakarmić .

[maatra]

barbeaa,ale sliczne loczki...naturalne ???
ja sciemnilam wlosy i jakos dziwacznie sie czuje,blada...

najlepszego dla naszych malych jubilantow

katarzynka77 moj synek,tez tyle nie jada jestem tego pewna.przy piersi jest gora 10 min,a pozniej jeszcze polowe uleje...

w ciagu 36h udalo mi sie odciagnac tylko 80ml mleka,dlaczego????dodam,z e odciagalam pierwszy raz.mam nadzieje,ze maluszek nie bedzie chcial jesc w samolocie.

co do kupek,to my nie mamy z tym zadnego problemu,codziennie wypijam 3 herbatki z herbapolu,nie wiem czy ona pomaga czy nie,ale nie chce tego sprawdzac

pobijamy ostatnio rekordy spacerowania,wychodzimy z domu o 12 a wracamy o 16,17

[poissonivy]

Napisane przez Katarzynka77

Ja mam pytanie: ile Wasze dzieci wypijają mleka podczas jednego karmienia? Pediatra powiedziała mi, że dziecko w wieku 3 m-cy powinno wypić od 120 do 140 ml. Moja Łusia tyle nie daje rady! Za jednym podejściem wypije góra 80 ml, resztę podaję jej jak trochę odpocznie... Ale i tak ma problem ze zjedzeniem takiej ilości. Czy Wasze dzieci wypijają tę "książkową" normę? Boję się, że rośnie nam mały niejadek... Ma to po mamusi i tatusiu - podobno nasze mamy bardzo się męczyły, aby nas kiedyś nakarmić .

Moją czasami dokarmiam sztucznie (choć ostatnio nie narzekam na brak mleka, ale wolę ją po trochu przyzwyczajać do innych smaków), to tylko za pierwszym razem zjadła 120ml, a potem to max. 80ml. Natomiast moje mleko to może pić bez końca. Raz jej dałam z butli 120ml, a potem jeszcze zeżarła całą, pełniutką pierś (czyli też ze 130ml). Nie mogłamw to uwierzyć ile potrafi zjeść.
Katarzynko ja tam nie przejmowałabym się (ja w ten sposób miałam zatrute 2 miesiące życia, aż w końcu jak poszłam do poradni hematologicznej, to tam mądra profesor powiedziała, że mała je tyle ile jej potrzeba, jest radosna, nie chudnie, uśmiecha się), a teraz mam to w i mam dość siatek centylowych .

Napisane przez Roxette

no wiesz co, nawet tak nie pomyślałam
mam nadzieję, ze moja wypowiedź nie jest w "obrażonym" tonie, po prostu na przyszłosć już nie będę się bała podać takiej herbatki, ba, może nawet podam ją częściej bo do tej pory jedynie ułatwiająca trawienie z rumiankoą idzie w ruch na zmianę

nie absolutnie, tylko ja tak przewrażliwiona ostatnio jestem, że wszystkich przepraszam

Roxi współczuję odczuć słuchowych

Napisane przez demonik

To prawda .
Ja zamierzam się trzymać tego schematu (tegoroczny model żywienia niemowląt karmionych piersią można znaleźć m.in. tu: http://www.osesek.pl/jadlospis-dosko...h-piersia.html), ale np. moja znajoma, w porozumieniu z pediatrą i swoją mamą, położną z niemal 30-letnim stażem, wciąż dokształcającą się , zupełnie inaczej podeszła do tematu żywienia.

Swojemu karmionemu piersią synkowi, obecnie zdrowemu, dużemu, 9-miesięcznemu chłopcu, zaczęła podawać jabłuszko już w czwartym miesiącu. Od tamtego momentu po kolei wprowadzała następne produkty (jarzyny, kaszkę), podając jednocześnie pierś. Przestała go karmić piersią, gdy miał 7 miesięcy, bo mocno ją gryzł.

I chyba ja zacznę najnormalniej w świecie po 4 miesiącu podawać swojej inne pokarmy, dzisiaj rozmawiałam z panią z apteki (ta kobieta to chyba zaczyna się bać, jak mnie widzi w drzwiach, aha zapomniałam dodać, że listonosz przestał mnie się bać, teraz już wielkich paczek nie wnosi na 3 piętro). Ona powiedziała, że karmiła piersią, a po 4 miesiącu podawała marchewkę, dynię, a potem kaszki i dziecku nic nie było.

[poissonivy]

Napisane przez maatra

w ciagu 36h udalo mi sie odciagnac tylko 80ml mleka,dlaczego????dodam,z e odciagalam pierwszy raz.mam nadzieje,ze maluszek nie bedzie chcial jesc w samolocie.

No ale maatra Ty karmisz piersią?
Jeśli tak to się nie dziw, że tyle odciągasz, bo pierś działa na zasadzie popyt-podaż. Produkuje tyle mleka ile aktualnie wynosi zapotrzebowanie. Dlatego zostaje mało po karmieniu, a poza tym laktator nie ma bardzo ważnej funkcji, czyli drażnienie sutka językiem, to właśnie dzięki temu wydziela się oksytocyna, która powoduje wypływ mleka z piersi.

Mi między karmieniami strasznie trudno jest cokolwiek odciągnąć, w sumie odciągnęłam w tamtym tygodniu 240ml i to tylko dlatego, że dwa razy podałam małej Nan.

[Roxette]

co do jedzenia, to Gabi ostatnio ucieła troszkę i nie je już po 180ml jak to robiła jeszcze przed tygodniem
przed chwilą zjadła 140ml, co jest sukcesem od kilku dobrych dni, no ale może to po zmianie mleka na bebilon pepti, może jeszcze nie smakuje jej aż tak bardzo, żeby się zajadać w nieskończoność
wieczorem odwiedzili nas chrzestni gabrysi, dostała śliczną wielgachną biedronę (to chyba biedronka) ale podejrzewam, że coś jej w niej nie pasi, bo odwróciłą się od niej i gapi sie na biednego szczekusia, pewnie liczy, ze ją obroni przed tym wielkoludem (nawiasem mówiąc biedronopodobne stworzenie jest prawie jej wielkosci)
widzę, ze coś się większosć z Was wzięła za zmiany we włosach

maatra, może pochwalisz sie zdjęciem z przyciemnionymi włosami???

jak tak czytam o tych waszych włosach to amm ochotę lecieć jutro po farbę, bo na fryzjera to za bardzo czasu nie znajdę
teraz zmykam stąd kłaść towarzystwo do spania, mężuś zaraz wróci ze sklepu, to będę mogłą ogląDNAĆ BARWY SZCZSCIA a jestem maniakiem tego serialu, już wolę to niz M jak Miłość

[maatra]

Ivy piersia karmie,chyba kupie 2 gotowe porcje mleka,bo chcialam w pl wyjsc do kina,na kolacje...a tu co ??? nie ma mleka ;/ kupilam nawet 25 woreczkow do mrozenia...ehhh

Roxette wlosy sciemnilam po porodzie,bo mam bardzo dziecieca twarz i chcialam troszke ja postarzyc wczoraj nanioslam swiezy kolor i jakies takie ciemne sa...
dla porownania zdjecie z jasnymi

ta Pani z dluuugimi czarnymi wlosami to mama chrzestna mojego maluszka, wykfalifikowana niania,szkoda,ze mnie na nia nie stac obecnie zajmuje sie 20 miesiecznymi blizniakami,ktore potrafia mowic tylko dada, i 5 letnia dziewczynka(oczywiscie w jednym czasie)

[poissonivy]

Napisane przez maatra

Ivy piersia karmie,chyba kupie 2 gotowe porcje mleka,bo chcialam w pl wyjsc do kina,na kolacje...a tu co ??? nie ma mleka ;/ kupilam nawet 25 woreczkow do mrozenia...ehhh

Jest jeszcze szansa ściągania nocą z jednej piersi, nie wiem jak u Cibie, u mnie mała w nocy je tylko z jednej, ale za to do końca wyjada (nawet kropelki nie wycisnę) i wtedy z jednej mogę odciągnąć. Ale to zależy jak Simon je w nocy.

Napisane przez maatra

Roxette wlosy sciemnilam po porodzie,bo mam bardzo dziecieca twarz i chcialam troszke ja postarzyc wczoraj nanioslam swiezy kolor i jakies takie ciemne sa...
dla porownania zdjecie z jasnymi

Wyglądasz ładnie zarówno w jasnych włosach, jak i w ciemnych

[annula]

witajcie!
nie pisalam pare dni ale regularnie podczytuje...
my dzis bylismy na szczepieniu z Maciusiem, zafundowalismy mu na Mikolaja szczepionke 5w1 , zniosl nadspodziewanie dzielnie jak na niego - dluzej plakal przy zakladaniu czapki, serio
co mnie zdziwilo mocno bo w domu to niestety prawie caly czas placze jak nie spi... powaznie sie juz martwie o niego, szukamy jakiegos dobrego pediatry caly czas, ale wszyscy poleceni przez znajomych sa chyba za dobrzy bo terminy maja np na luty
dalej spi mi w nocy dobrze a w dzien po pol godziny i sie budzi... nie wiem o co chodzi naprawde...
zapalenie piersi juz na szczescie minelo, w czasie jego trwania Macius nie byl soba - caly czas spal, budzil sie tylko na jedzenie... nie wiem czy wyczul ze mama chora czy co? och jakbym chciala zeby tak juz zostalo - niestety od kilku dni znow to samo co bylo... dalej mu podaje espumisan, czasem troszke herbatki, nie wiem, moze probiotyk wprowadzic? jak myslicie? choc jak jest tylko na moim mleku to moze nie?
wysypka na buzi niestety dalej sie utrzymuje paskudna - Myshia a jak tam u was? ja juz od tygodnia nie jem nic co zawiera chocby slad mleka krowiego i nic nie schodzi... moze to jednak nie to? super chuste sobie sprawilas widzialam - ja sobie taka na gwiazdke zakupie, bo zeby samej uszyc to Bozia talentu nie dalabo juz od noszenia wozka z 1 pietra to garba prawie dostalam, nie mowiac ze ciezko do wiekszosci sklepow z nim wjechac a zostawiac na zewnatrz to sie boje

pediatra dzis nam dala na ta wysypke recepte na ta emulsje co ty Sylwia mialas - zastosowalas ja w koncu? jakie efekty? bo ja sie troche boje... no i ciemieniucha mu sie robi to kazala smarowac linomagiem
a na uszku ma takie ropne krostki tez chyba z uczulenia to na to mi dala oxycort

aha i mlody wazy juz 5.5kg moje biedne rece i kregoslup.....
pozdrawiam serdecznie mamusie i dzieciaczki!
dodaje zdjecia mlodego

[Patrilla]

poissonivy poczytaj nasz wątek u nas dziewczyny po 4 zaczęły dokarmianie innymi produktami teraz najstarsze dzieciaczki wcinają rożne rzeczy aż im sie uszy trzęsą Tylko przy alergii trzeba być ostrożnym ...

[poissonivy]

Napisane przez Patrilla

poissonivy poczytaj nasz wątek u nas dziewczyny po 4 zaczęły dokarmianie innymi produktami teraz najstarsze dzieciaczki wcinają rożne rzeczy aż im sie uszy trzęsą Tylko przy alergii trzeba być ostrożnym ...

Hmm czytam i właśnie tak mi się zdawało, że dziewczyny karmiły piersią i po 4 miesiącu wprowadzały inne produkty (chyba kasia_mw, i ajanny synek Olafek też chyba tylko na cycu, a je razem ze swoim bratem inne rzeczy).

A ja już z tą alergią to zgłupiałam. Wprawdzie mała dostała lekkiej wysypki po Nanie HA za pierwszym razem, ale teraz jak jej go podaję, to już nic jej nie wyskakuje (no fakt, że potem ma problemy z kupką, no ale to już inny temat). Także może ta alergia, to tylko była chwilowa ze względu na dużą dawkę ekspozycyjną?

Edit: Sylwia no jesteś nareszcie. Co u was???

[maatra]

Ivy zrobilam tak ja pisalas,karmilam jedna piersia.w nocy odciagnelam raz i pozniej rano mleczko...zgadnij ile... 120ml, tyle to ja nie zebralam w przeciagu 36h ;/

dzieki za komplementy,ale w ten sposob nic nie pomoglyscie :P:P:P,bo nadal nie wiem czy zostac przy ciemnych wlosach,czy zmieniac na jasne :conf used:

dziewczyny ile Wy musiscie placic za te wszystkie szczepionki ??? w ogole nie rozumiem dlaczego trzeba za nie placic,skoro sa obowiazkowe.
ja odebralam juz moja 5w1 plus pneumokoki,znalazlam nawet lekarza w polsce ktory mieszka obok,wiec nie bede musiala z maluszkiem wedrowac do przychodni

wytlumaczcie mi co chcecie wprowadzac od 4 miesiaca,jakie jedzonko???z tego co wiem wprowadza sie od 5 miesiaca.czy lepiej jest zaczac wczesniej???

ps. moja znajoma(nie kolezanka) podala dziecku w 3 miesiacu pierogi,a w 6 karmila go danonkami (tescowymi) przez miesiac mial rozwolnienie,a lekarz nie umial pomoc.dzicina jest masakrycznie wychudzona tak mi szkoda tego maluszka.jego glupia matke trzeba

mleko,ktore odciagnelam nad ranem mam zamiar trzymac do niedzieli w lodowce,czy moge do niego ewentualnie dodac mleko,ktore jeszcze jutro rano odciagne???? wiem ,ze nie wolno mieszac mrozonego ze swiezym,ale chyba moge dolewac,fo tego w lodowce?

[sylwia-zuza]

hej u nas ok. Wczoraj bylam we wrocku, poziej u fryzjera, a jeszcze pozniej mielismy gosci, a dzis od rana mlody wyje- chyba dopiero wieczorem nadrobie zaleglosci

[demonik]

Napisane przez annula

aha i mlody wazy juz 5.5kg moje biedne rece i kregoslup.....
pozdrawiam serdecznie mamusie i dzieciaczki!
dodaje zdjecia mlodego

Annulo, kawał chłopa z tego Twojego Maciusia . Słodki chłopczyk, a zdjęcie z misiem urocze .

Napisane przez maatra

wytlumaczcie mi co chcecie wprowadzac od 4 miesiaca,jakie jedzonko???z tego co wiem wprowadza sie od 5 miesiaca.czy lepiej jest zaczac wczesniej???

Maatro (ładnie Ci i w jaśniejszych i w ciemniejszych włosach ), dziewczyny prawdopodobnie chcą wprowadzić najpierw najłagodniejsze produkty: jabłko, marchewkę, ziemniaka, dynię, wszystko oczywiście gotowane . Ja myślałam jedynie o podaniu jabłuszka, gdy byłam zdesperowana Jaśkowym zatwardzeniem (10 dni), ale nie zrobiłam tego jeszcze.

Mój synek póki co nie jest alergikiem (uff!), ale poczekam z wprowadzaniem kolejnych produktów do 5 miesiąca. Na szczęście mam ten komfort, że karmię piersią i Jasiowi w zupełności to wystarcza. Poza tym zostaję jeszcze jakiś czas w domu i nie muszę wprowadzać mleka modyfikowanego czy innych smakołyków.

Znajoma, o której wczoraj napisałam (http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=1494) podawała swojemu synkowi w 4 miesiącu także gotowe przetwory dla niemowląt, smakowały mu i czuł się po nich dobrze .

Napisane przez maatra

mleko,ktore odciagnelam nad ranem mam zamiar trzymac do niedzieli w lodowce,czy moge do niego ewentualnie dodac mleko,ktore jeszcze jutro rano odciagne???? wiem ,ze nie wolno mieszac mrozonego ze swiezym,ale chyba moge dolewac,fo tego w lodowce?

Myślę, że nic się nie stanie - w końcu nie rozmrażasz i nie zamrażasz ponownie, a jedynie chłodzisz.

Napisane przez sylwia-zuza

hej u nas ok. Wczoraj bylam we wrocku, poziej u fryzjera, a jeszcze pozniej mielismy gosci, a dzis od rana mlody wyje- chyba dopiero wieczorem nadrobie zaleglosci

Sylwia, pochwal się fryzurką .

[berbeaa]

Ależ naskrobałyście no no. Dzięki za pochwałę włosów coraz bardziej i mi sie podobają a loki cóż niestety robione ale własnoręcznie 2h i tydzień z głowy z ukladaniem taki typ

No ale już jesteśmy po wizycie u prywatnego pediatry! Rewelka za 40 zł to poprostu szok byliśmy w gabinecie godz. Weronika ma niegroźne uczulenie mam bardziej natłuszczać cerę i skórkę i będzie git. Wogóle powiedziała pani doktor żebym nie przesadzała bo do 3 roku życia dziecko ma prawo dostawać tego typu uczulenia i mam kąpać w przegotowanej wodzie no ale jak to poprawi stan jej skóry to bede gotowała. Teraz tradycyjnie leży na cycu i ani myśli go puścić wogóle dziś o 6 rano zrobiła mnie w bambuko bo płakała i wzięłam ją do nas wystawiłam mleczarnie a ta cwaniara się buzią przytuliła do cycka i śpi no to ja o 7 wstaję delikatnie ją zostawiając w łóźku a tu płacz gdzie ja idę taki terrorysta mały i co wzięłam ją na ręce i poszłam robić śniadanko sobie
Anuula gdzie ten Twój synuś płacze na zdjęciu niesłychanie spokojny człowień!
Maatra ale Ty chyba młodziutka dziecko jesteś bo ze zdjęć to bym Ci 20 lat dała ale super wyglądasz w jasnych w/g mnie.
ocho kokocha moja już pojadła i w ramionach usnęła więc ją odkładam i robię obiad. Acha która zna sposób robienia karczku a soli?