MAŁY, ŚREDNI, DUŻY PENIS... budowa i rozmiar - wątek zbiorczy!

[RRRRRRRRRRRRRRRRRRRR]

Napisane przez SiSleyS

1).
I tu Cię mam!


2).
Uważam też, że przez to że miałam okazję spróbować seksu właśnie z różnymi facetami to mnie teraz nie ciągnie do zdrady.

ad 1:
ja zacząłem później od Ciebie i nie miałem kontaktów przygodnych, stąd nie wezmę udziału w tej części dyskusji.


ad 2:

czyli gdybyś nie próbowała seksu z różnymi typami przed stałym związkiem, to teraz zdradzałabyś ? :P

[bujajacy_w_oblokach]

Sisleys dobrze to ujela. Mniej wiecej o to mi chodzilo.

[SiSleyS]

Napisane przez RRRRRRRRRRRRRRRRRRRR

ad 2:

czyli gdybyś nie próbowała seksu z różnymi typami przed stałym związkiem, to teraz zdradzałabyś ? :P

Nie nie zdradzałabym. To nie leży w mojej naturze.
Po prostu na pewno nie szukałabym stałego związku gdybym wiedziała, że na razie na takowym mi nie zależy.

[RRRRRRRRRRRRRRRRRRRR]

Napisane przez SiSleyS

Nie nie zdradzałabym. To nie leży w mojej naturze.

jak to nie leży, przecież jesteś kobietą

[SiSleyS]

Napisane przez RRRRRRRRRRRRRRRRRRRR

jak to nie leży, przecież jesteś kobietą

Zdrada bardziej leży w naturze mężczyzny- to jest udowodnione naukowo

[RRRRRRRRRRRRRRRRRRRR]

Napisane przez SiSleyS

Zdrada bardziej leży w naturze mężczyzny- to jest udowodnione naukowo

wniosek: nie ufaj naukowcom, tylko swoim obserwacjom...
wśród moich znajomych to kobiety zdradzały, to kobiety odchodziły, bo ktoś miał za mało kasy, to kobiety miały dzieci i nie wiedziały kto jest ojcem tych dzieci, to moi koledzy płacą duuuże kredyty za swoje Eks...
przykłady mogę mnożyć do rana, a że jest już późno to ide spać.

dobranoc

[Lexie]

Ech. RRR...

Widzę, że nikt i nic Cię nie przekona, że to, że nie spotkałeś na swojej drodze odpowiedniej kobiety nie znaczy automatycznie, że takie nie istnieją.
Ja nie widziałam nigdy misia koala, ale nie zaprzeczam, że one są

Pozostaje życzyć, żebyś zmienił kiedyś zdanie.
Nikt z nas za Ciebie życia nie przeżyje i nie ma na nas wpływu to, jak je przeżywasz. To Twoje życie i Twoja sprawa. Chcemy tylko uświadomić, że robiąc takie założenia jak robisz - wiele możesz stracić, a chyba nic zyskać. Przemyśl to

[bess]

Napisane przez RRRRRRRRRRRRRRRRRRRR

wniosek: nie ufaj naukowcom, tylko swoim obserwacjom...
wśród moich znajomych to kobiety zdradzały, to kobiety odchodziły, bo ktoś miał za mało kasy, to kobiety miały dzieci i nie wiedziały kto jest ojcem tych dzieci, to moi koledzy płacą duuuże kredyty za swoje Eks...
przykłady mogę mnożyć do rana, a że jest już późno to ide spać.

dobranoc

pozostaje tylko wspolczuc.W moim nie az tak dramatycznie ale na odwrót i o czym to swiadczy.Ze sa to subiektywne wnioski z naszych obserwacji
A propos rzekomej natury to przygodny sex ponoc lezy w meskiej naturze ,przekazanie jaK najwiekszej ilosci samic swoich genow itp
Ciekawe zjawisko ,ze wszyscy postawili sobie za cel podnoszenie RR na duchu ,przeciez on w ogole tego nie chce i w zyciu go nie przekonacie/my.Wyrosnie z tego okresu buntu samoistnie

[candy20]

Mój chłopak również nie należy do zbyt hojnie obdażonych a mimo to nasze pożycie jest niebywale udane. w zwodzie osiąga naprawde niezłą długość i potrafi doprowadzic mnie do szalenstwa a jesli chodzi o pochwe to ona sie dopasowuje takze bez obaw a i jeszcze warto zebys poczytała o pozycjach które pobudza twój punkt G odpowiednie dla mężczyzn z dość krótkim penisem. Doskonale rozumiem twoje obawy bo sama miałam takie same. Ale okazały sie zbędne. Sczzerze ci powiem ze sex z chłopakiem który ma mniejszego penisa jest o wiele przyjemniejszy, miałam chlopaka z duzym narzędziem. Po kilku razach nie chciałam sie z nim kochac bo sprawial mi straszny ból gdyz moja pochwa była płytsza i nie pasowała do penisa

oczywiscie ze klasyki są najlepsze do tych rozmiarów poza tym na jezdzca tyłem do partnera tez jest bardzo przyjemnie i nie mysl ze jak małe to gorsze.

Wjezdzacie na leelou a ja uwazam ze ona ma swieta racje. Droga Aniu sama sie o tym przekonasz jak zaczniesz kochac całym sercem i ponad siły. Będziesz akceptowac swojego ukochanego takiego jakim jest. Ale wydaje mi sie ze to jeszcze nie pora na taka milosc bo ona przychodzi z nienacka i wypełnia człowieka po brzegi i wtedy nie ma czasu myslec jakiego ukochany ma penisa. Dajesz mu wtedy najwięcej z siebie niemysląc zeby dał ci cos w zamian

[Shady44]

Pieknie Candy szacun !

[candy20]

Napisane przez Shady44

Pieknie Candy szacun !

dzieki shady

[SiSleyS]

Ech tylko po co ten post pod postem.....

[candy20]

sisleys zeby bylo zabawnie:P

[Lexie]

Napisane przez bess

Ciekawe zjawisko ,ze wszyscy postawili sobie za cel podnoszenie RR na duchu ,przeciez on w ogole tego nie chce i w zyciu go nie przekonacie/my.Wyrosnie z tego okresu buntu samoistnie

No i właśnie dlatego ja wolę poprzestać na współczuciu i nie wnikać w jakąś dyskusję, przecież to bez sensu Nie moja sprawa, jeśli RRR nie chce wierzyć w normalne kobiety, to jego problem

[candy20]

RRRRRRRR ja nie wiem w jakim ty sie otoczeniu obracałes ze nie spotkałes nawet jednej przyzwoitej kobiety a przeciez jest ich tyle!!!!!!!!!!!!!!!!

Napisane przez lexie

No i właśnie dlatego ja wolę poprzestać na współczuciu i nie wnikać w jakąś dyskusję, przecież to bez sensu Nie moja sprawa, jeśli RRR nie chce wierzyć w normalne kobiety, to jego problem

Podpisuje sie pod tym rękoma i nogami

[RRRRRRRRRRRRRRRRRRRR]

Napisane przez lexie

... jeśli RRR nie chce wierzyć w normalne kobiety, to jego problem

Candy20:
"Doskonale rozumiem twoje obawy bo sama miałam takie same. Ale okazały sie zbędne"


jasne jak słońce, że jest to mój problem. Stąd wycofałem się z życia. Oczywiscie jem, spię, ubieram się, pracuje. A na herbatę i winko chodzę sam...

I fakt, za mocno krytykuje i generalizuje kobiety - za co wszystkie serdecznie przepraszam !!

Cieszę się Candy, że Wam się układa. Tylko ja pisze od początku o sytuacji, w której sie nie ułoży. Przecież nie mam gwarancji, że sie ułoży. Zwróć uwagę, że u Ciebie pojawiły sie obawy... gdyby wielkość była rzeczą zaniedbywalną, to jestem przekonany, że nie obawiałabyś sie przed...
A co zrobiłabyś Candy, gdyby sie nie ułożyło ?? Bo przeciez mogło tak być... tak więc ja boje sie tej "kompomitacji" w oczach kobiety.

Coś mi przyszło do głowy... kilka osób mówiło o miłości, o takiej prawdziwej miłości.. kolega mojego kolegi miał wypadek samochodowy, w ktorym stal sie impotentem...
i naprawdę boje sie pytac, czy jego zona nadal z nim jest...
jesli bawimy sie w gdybanie, to co drogie Forumowiczki zrobilyby z takim fantem, gdyby Wasz Misiaczek stal sie impotentem...

a roznie bywa, miesiac temu mialem tez wypadek, na szczescie bylo w cholere roznych poduszek itp...
moze stad wzielo mnie tak na rozne dziwne przemyslenia.




pozdrawiam

[justynka87]

Napisane przez RRRRRRRRRRRRRRRRRRRR

Candy20:
"Doskonale rozumiem twoje obawy bo sama miałam takie same. Ale okazały sie zbędne"


jasne jak słońce, że jest to mój problem. Stąd wycofałem się z życia. Oczywiscie jem, spię, ubieram się, pracuje. A na herbatę i winko chodzę sam...

I fakt, za mocno krytykuje i generalizuje kobiety - za co wszystkie serdecznie przepraszam !!

Cieszę się Candy, że Wam się układa. Tylko ja pisze od początku o sytuacji, w której sie nie ułoży. Przecież nie mam gwarancji, że sie ułoży. Zwróć uwagę, że u Ciebie pojawiły sie obawy... gdyby wielkość była rzeczą zaniedbywalną, to jestem przekonany, że nie obawiałabyś sie przed...
A co zrobiłabyś Candy, gdyby sie nie ułożyło ?? Bo przeciez mogło tak być... tak więc ja boje sie tej "kompomitacji" w oczach kobiety.

Coś mi przyszło do głowy... kilka osób mówiło o miłości, o takiej prawdziwej miłości.. kolega mojego kolegi miał wypadek samochodowy, w ktorym stal sie impotentem...
i naprawdę boje sie pytac, czy jego zona nadal z nim jest...
jesli bawimy sie w gdybanie, to co drogie Forumowiczki zrobilyby z takim fantem, gdyby Wasz Misiaczek stal sie impotentem...

a roznie bywa, miesiac temu mialem tez wypadek, na szczescie bylo w cholere roznych poduszek itp...
moze stad wzielo mnie tak na rozne dziwne przemyslenia.




pozdrawiam

Mojej znajomej facet przez wypadek jest sprarazlizowany od pasa w dół. A jest z nim już mineło 1,5 od wypadku. Kocha go i twierdzi że nigdy nie przestanie momi że on nie może. Nie czuje nic...

Sex jest ważny ale nie najważnijeszy, ja jestem pewna siebie i wiem że byłabym z moim kochanym Tż mimo wszytko.

Jak to kiedyś mój profesor powiedział na wykladzie, jesli patrzeć tak to nie powino być małżeństw z duzym starzem. Ludzie kochaja sex a przychodzi wiek kiedy nie mogą. Zdarza sie też że facet szybciej nabawia sie z tym problemów. Ale jeśli kobieta go kocha, tak naprawde kocha to bedzie z nim czy bedzie juz impotentem czy nie. Bedzie nawet jak bedzie starym dziedkiem i bedzie wygladał jak straszydło. Tak samo facet. Jest z kobietą mimo że juz nie wyglada jak kiedyś i że w sumie to nie "może"

Facetów miałam kilku, jak bym patrzyła na to jak mnie potraktowali to muisiałabym zostać zakonicą.

Nigdy nie mialam problemów z znalzezieniem faceta, szybko sie mna interesowali, podobno brzydka nie jestem ale nieważne kawestia gustu. ale mam małe piersi.... i co myslisz że facetom to nie przeszkadzało. Zdarzali się niestety tacy. Jeden właśnie z tego powodu mnie zostawił. Najpier się załamałam a poźniej stwierdziałam że skoro zerwał ze mną z powodu biustu to nic nie jest nic wart. Cieszyłam sie nawet że są małe bo jak juz znalazłam faceta "normalnego" to wiedziałąm ze jest ze mna dla mnie nie dla biustu.

M. z ktorym byłam 2 lata bił mnie.
G z nim bylam rok rok, był w miare ok. ale był jeszcze K. zdradzał mnie na prawo i lewo. Przyznał się na koncu do 7 zdrad.

A teraz mam faceta który mnie kocha i ja bym zrobiała dla niego wszytko. I nie interesuje mnie ile centymetrów ma w majtkach jest mi cudwonie niestety nie mierzyałam wiec Ci nie powiem ile ma cm.


Mówiłes czy znam kobiete która nie zdradza.. moja mama jest z moim tata 30 lat. Kocha go da szaleństwa. Nie zaśnie kiedy go nie ma w domku bo tak teskni, chodzą za reke po ulicy mimo że maja juz 50 i nie widzą świata poza sobą. Nie zdradzają!!!

W sumie drogi RRR to rozumiem Twoje myślenie. Nie powiem że kobiety są świete. To ludzie są podli, kłamią oszukują zdradzają itp
Ludzie wiec zarówno kobiey i faceci...
Powodzenia w znalezieniu tej jedynej. A jak jakaś Cie odrzuci z powodu rozmiaru zostawnów sie czy naprawde chciałbys być z kobietą dla której to jest najważniejsze.

[candy20]

RRRRRRRR Nasze pierwsze razy nie nalezały do udanych ale sie nie poddawałam w miare czasu mój M się ośmielił i daje niezle czadu. Jesli masz takie obawy ze kobieta cie wysmieje to zanim pojdziesz z nia do łóżka to sie upewnij czy cie kocha bo jak tak to zaakceptuje cie takim jakim jestes i nie bedzie myslała wieczorami jak fajnie by bylo stuknąć sie z kims kto ma niezle sprzeciwo. Uwierz mi ze niekoniecznie małe musi być złe. I mysle ze powinienes wziac do siebie to co pisałam bo akurat ja to wiem najlepiej, oraz inne dziewczyny które miały lub mają chlopaka z małym ptaszkiem. gdzies tam wyzej przeczytałam "mały ale wariat" i uważam ze osoba która to napisała ma poukładane w głowie i nie klasyfikuje facetów po rozmiarze penisa.

[st.anger]

ja również mam podobny problem. CO prawda nigdy nie mierzyłam wielkości penisów moich byłych a obecny jest pierwszym z którym uprawiam seks, a nie poprzestaje tylko na pieszczotach. Mimo tego jakieś tam porównanie mam i wiem, ze penis mojego obecnego mężczyzny za wielki nie jest. On ciągle się śmieje, ze choć na średnią krajową wyrabia, pozycja boczna nie jest dla nas...
Nie wiem czy to sprawa wielkości, ale nie miałam jeszcze nigdy orgazmu pochwowego. Co prawda to dopiero kilka stosunków, ale mimo wszystko... Pieszcząc łechtaczkę doprowadza mnie bez większych problemów, ale podczas penetracji to się nie udaje....
tak więc obok uczucia wg mnie anatomia tez odgrywa dużą rolę. Ja również jestem dobrze zbudowana (170 i waga dochodząca do 60 kg), mam tu i ówdzie dużo więcej niż trzeba, a mimo to mój facet twierdzi że mam strasznie ciasną pochwę...<bezradny> Być może to kwestia niedoświadczenia...
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia

@justynka 87, zaskoczyłaś mnie bardzo pozytywnie; nawet sobie nie wyobrażasz jak cudownie czytać takie wypowiedzi...pełne nadziei i wiay w prawdziwą miłość do końca....
@SiSleyS a ja jestem pewna, że zdrada nie leży w naturze mężczyzny. I żadne badania mi nie wmówią że mój Kochany miałby ochotę mnie zdradzić...ufam mu i wiem że on mi tez. Bardziej niż o niego boję się o siebie, czy to ja przypadkiem kiedyś nie popełnię tak straszliwego błędu. Na szczęście ten strach przed utraceniem go paraliżuje mnie i nie pozwala o tym myśleć...

[justynka87]

Napisane przez st.anger

@justynka 87, zaskoczyłaś mnie bardzo pozytywnie; nawet sobie nie wyobrażasz jak cudownie czytać takie wypowiedzi...pełne nadziei i wiay w prawdziwą miłość do końca....

ja poprostu wierze w taka prawdziwą milość.... do konca życia...

[Lord Z]

Napisane przez AAniAA19

hej..
mam 20 lat... i moje zycie seksualne do tej pory bylo bardzo udane.
Miłam dwóch partnerów.
Pierwszy kochal mnie 3 lata i odszedł w siną dal nie podając powodu i strasznie łamiąc mi serce... Drugi uciekł mi całkiem niedawno... na krótko po zaręczynach zresztą...chyba mamuska mu przetłumaczyła co zrobił...
"Zmądrzał" i zwiał.
Ale nie o tym miała byc mowa.
Mierzylismy penisy i nie wiedze w tym nic zlego. To była nasza czysta ciekawość. Pierwszy miał 15cm... Drugi...az 18! Najpierw sie go bałam...ale potem byłam naprawdę zadowolona
( i mierzylismy dobrze, od góry, od brzucha - do czubka )

Nie chodzi o to, ze chcę się czepaic drobiazgów...ale...
Od jakiegos czasu pojawił sie ktos trzeci.
Przecież nie zostanę zakonnicą
Jeszcze ze sobą nie sypiamy, jesteśmy na etapie pieszczot. Poznajemy swoje ciała i reakcje...
On jest mężczyzna mojego wzrostu, mocnej postury...no dobra: misiowy, z lekkim brzuszkiem nawet.
I... zaczynam się obawiać o to czy dopasujemy się w łózku...natura nie obdarzyla go zbyt hojnie. A nawet dość skąpo

I tu problem:
Jego penis jest mały. Dużo mniejszy niz penisy moich poprzednich kochankow...
Ja jestem dziewczyną 175cm wzrostu, 70kg wagi, nic mi nie brakuje...domyslam się, ze i moja pochwa nie nalezy do najmniejszych...
Boje się co będzie jeśli się nie uda?
Będzie zbyt ...luźno? Nie będę go czuć? Lub on nie będzie czuł przyjemności?
Czy pochwa przezwyczajona do wiekszych rozmiarów...zadowoli się mnijeszym penisem?
Jakie penisy maja wasi faceci?

Naczytałam się w necie dość sporo na temat "dopasowania" i zaczęłam nawet cwiczyć mięsnie Kegla
Zapraszam do dyskusji ...

Obwód jest ważny.Obwód.
Może być pyton krótki, nawet i 10 cm, ale jak jest wystarczająco gruby to spoko wszystko . O ile technika dobra.
Ja mam kumpla, którego natura dość skromnie obdarzyła ( to znaczy oczywiście mówił mi, nie sprawdzałem), ale jest żigolak niezły, nie ma co. Technika się liczy

[SiSleyS]

Napisane przez st.anger

@SiSleyS a ja jestem pewna, że zdrada nie leży w naturze mężczyzny. I żadne badania mi nie wmówią że mój Kochany miałby ochotę mnie zdradzić...ufam mu i wiem że on mi tez. Bardziej niż o niego boję się o siebie, czy to ja przypadkiem kiedyś nie popełnię tak straszliwego błędu. Na szczęście ten strach przed utraceniem go paraliżuje mnie i nie pozwala o tym myśleć...

Kompletnie nie zrozumiałaś o co mi chodzi Więc nie będę tego komentować, bo bez sensu...

[Trol]

Witam.
U mnie jest ten sam problem co u RRRR i zgadzam sie z nim w 100 % ,że rozmiar sie liczy.
Można pisać tu o prawdziwej miłości i dozgonnej wierności , ale "natury sie nie da oszukać" tak jak nie da sie oszukać seksualności u obojga partnerów.
RRRRR odmawia pójścia na kawe ? Robi bardzo dobrze bo późniejszy scenariusz wygląda tak :
- po kilku spotkaniach : może pójdziemy do Ciebie RRRR ,albo do mnie ?
- kilka godzin później przyjaciółki takiej kobietki już pękają ze śmiechu po tym co usłyszały.
- kilka dni po tak zalecanym przez Was umawianiu się RRRRR , połowa jego miejscowości pęka ze śmiechu na samą myśl o RRRR a co dopiero na jego widok.
- załamanie , brak ochoty do życia ............ !

Nie znacie takich sytuacji i tego problemu tak mocno jak my czyli osoby "pokrzywdzone przez nature" ,więc tak naprawde piszecie o czymś czego nie znacie w ogóle i nie będzie Wam dane tego poznać i tego nikomu nie życze !

Trafiłem na to forum przypadkiem bo sam szukam pomocy by zaleczyć mój kompleks. Głodne i jałowe teksty w stylu "miłość poniesie Cie na skrzydłach i rozmiar nie ma dla niej znaczenia" trzeba wsadzić głęboko między lektury o kosmitach i "cudzie Tuska".

Miłość kończy sie tam , gdzie zaczyna brakować kilku cm-ów - poparte doświadczeniami i nie piszcie , że to efekt nie trafienia na odpowiednią kobietę bo po kilku próbach trzeba by zmienić miejsce zamieszkania na nowe i tak w kółko ! ! !

Znalazłem kilka sposobów na "Nasz" problem , ale chyba operacja plastyczna jest najlepszym wyjściem choć też kosztownym.

Pozdrawiam

[Shady44]

Napisane przez Trol

Witam.
U mnie jest ten sam problem co u RRRR i zgadzam sie z nim w 100 % ,że rozmiar sie liczy.
Można pisać tu o prawdziwej miłości i dozgonnej wierności , ale "natury sie nie da oszukać" tak jak nie da sie oszukać seksualności u obojga partnerów.
RRRRR odmawia pójścia na kawe ? Robi bardzo dobrze bo późniejszy scenariusz wygląda tak :
- po kilku spotkaniach : może pójdziemy do Ciebie RRRR ,albo do mnie ?
- kilka godzin później przyjaciółki takiej kobietki już pękają ze śmiechu po tym co usłyszały.
- kilka dni po tak zalecanym przez Was umawianiu się RRRRR , połowa jego miejscowości pęka ze śmiechu na samą myśl o RRRR a co dopiero na jego widok.
- załamanie , brak ochoty do życia ............ !

Nie znacie takich sytuacji i tego problemu tak mocno jak my czyli osoby "pokrzywdzone przez nature" ,więc tak naprawde piszecie o czymś czego nie znacie w ogóle i nie będzie Wam dane tego poznać i tego nikomu nie życze !

Trafiłem na to forum przypadkiem bo sam szukam pomocy by zaleczyć mój kompleks. Głodne i jałowe teksty w stylu "miłość poniesie Cie na skrzydłach i rozmiar nie ma dla niej znaczenia" trzeba wsadzić głęboko między lektury o kosmitach i "cudzie Tuska".

Miłość kończy sie tam , gdzie zaczyna brakować kilku cm-ów - poparte doświadczeniami i nie piszcie , że to efekt nie trafienia na odpowiednią kobietę bo po kilku próbach trzeba by zmienić miejsce zamieszkania na nowe i tak w kółko ! ! !

Znalazłem kilka sposobów na "Nasz" problem , ale chyba operacja plastyczna jest najlepszym wyjściem choć też kosztownym.

Pozdrawiam

Wolałbym jakbyś nie mieszał polityki do forum...

Ciekawi mnie ile mniej wiecej kosztuje taka operacja

[Trol]

Witam.
Podobno całe stada naszych rodaków pędzą by poprawić "to i owo" pod taki oto adres :
http://klinika-brazylia.pl/cennik__z..._dla_mezczyzn/

Ja już podjąłem decyzje i jak będzie po wszystkim to napisze kilka słów co i jak.

Pozdrawiam

[bess]

a na jaki efekt koncowy w cm liczysz po operacji?
Ostatnio Starowcz robil badania na temat rozmiarów.o wynikach nie bede tu pisac
(ale warto sie zaznajomic zeby nie przesadzac)

[leuwen]

Napisane przez Trol

Witam.
Podobno całe stada naszych rodaków pędzą by poprawić "to i owo" pod taki oto adres :
http://klinika-brazylia.pl/cennik__z..._dla_mezczyzn/

Ja już podjąłem decyzje i jak będzie po wszystkim to napisze kilka słów co i jak.

Pozdrawiam

Stary Ty to widzę faktycznie jesteś desperado jak do ruskich chcesz jechać zeby ci tam grzebali. skonczy się tak ze niedość ze mały to pokaleczony i wiszący. z tego co tam piszą to wydłuzają o 2-5 cm. Czy 2 cm coś zmieni? Ja bym się jeszcze na Twoim miejscu zastanowił. Bo w razie czego na reklamację to raczej nei masz co liczyć A skargę to chyba do Putina bedziesz pisał.

[leuwen]

A wogóle to post trola wygląda mi na reklamę tej kliniki. fAcet ma w dorobku tylko 2 posty. Pierwszy jako ctrlC ctrlV a potem zaraz drugi z linkiem do kliniki. Mam wrazenie ze jak poszukam dobrze w necie to znajdę więcej takich samych postów

[Trol]

Żadna reklama ! ! !
Podzieliłem sie tym co znalazłem na necie i to wszystko.
Na innej stronie wyczytałem jeszcze o Polanicy zdrój oraz o Gdańskiej Akademii Medycznej , które podobno jako jedyne w Polsce przeprowadzają podobne operacje.
Jest wzmianka o Kopenhadze , ale nie mogłem namierzyć tej kliniki.
Desperat ? Chyba tak bo życie takie to koszmar bez względu na to czy partnerka będzie robiła z tego problem po pierwszym spotkaniu czy po 3 latach to koniec końców swoje wiesz (chyba , że jesteś ślepcem albo tumanem) i swoje pewnie usłyszysz.
Niech mi tam grzebie nawet znachor afrykański byle odmienił mi ten koszmar na życie , normalne Życie ! ! !

Pozdrawiam

[Trol]

Napisane przez leuwen

A wogóle to post trola wygląda mi na reklamę tej kliniki. fAcet ma w dorobku tylko 2 posty. Pierwszy jako ctrlC ctrlV a potem zaraz drugi z linkiem do kliniki. Mam wrazenie ze jak poszukam dobrze w necie to znajdę więcej takich samych postów

Owocnych poszukiwań życzę zatem