Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-07-01, 10:08   #31
Sobowtorka
Raczkowanie
 
Avatar Sobowtorka
 
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 61
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Ja bym gościa postawiła pod ścianą i oznajmiła, że chciałabym na tydzień się u niego zatrzymać bo będziesz miała mały remont w swoim mieszkaniu, że Panowie wchodzą od jutra (żeby nie miał czasu się wykręcać). Dla niepoznaki można zorganizować w mieszkaniu jakieś farby i inne duperele, a nawet wynająć kolegę w roboczych ogrodniczkach Jego reakcja raczej powie wszystko. Na pewno nie siedziałabym z założonymi rękami bo mi to baaardzo brzydko wygląda.
Sobowtorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-01, 10:20   #32
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Cytat:
Napisane przez Sobowtorka Pokaż wiadomość
Ja bym gościa postawiła pod ścianą i oznajmiła, że chciałabym na tydzień się u niego zatrzymać bo będziesz miała mały remont w swoim mieszkaniu, że Panowie wchodzą od jutra (żeby nie miał czasu się wykręcać). Dla niepoznaki można zorganizować w mieszkaniu jakieś farby i inne duperele, a nawet wynająć kolegę w roboczych ogrodniczkach Jego reakcja raczej powie wszystko. Na pewno nie siedziałabym z założonymi rękami bo mi to baaardzo brzydko wygląda.
Nie no wiesz, u mnie pękła rura więc u kumpla mieszkam chwilowo.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-01, 10:29   #33
Kelecka
Zadomowienie
 
Avatar Kelecka
 
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Zony, dziewczyny i blizniaki to jedno, ale ja bym sie zwyczajnie bala, ze gosc jest jakims chorym psychopata.
Kelecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-01, 10:59   #34
sylveco
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 20
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Jakby nic nie było na rzeczy, to byś nie musiała pytać innych w internecie o opinię. Inteligencja/intuicja dobrze Ci podpowiada, trzeba się jej słuchać. Myśle, że nie ma co go pytać o wyjaśnienie sytuacji i tak prawdy Ci nie powie, weź po prostu sprawę w swoje ręce i poświęć trochę czasu na znalezienie informacji albo zapukanie do jego drzwi.
Druga sprawa- że w dzisiejszych czasach, kiedy większość (nie mówię wszyscy) udostępniają tyle rzeczy w necie, naprawdę nie jest kłopotem coś 'wywęszyć'.
sylveco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-01, 11:49   #35
dorris23
Pyskatka
 
Avatar dorris23
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Ewidentnie coś jest na rzeczy. Najprawdopodobniej kogos ma.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś.
Później ta, którą sam stworzyłeś.
dorris23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-01, 12:01   #36
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Sam fakt że nie ma fejsa w dzisiejszych czasach jest podejrzany.
A tak poważnie to dziwnie to wygląda. Po pol roku zwiazku takie akcje. najepiej bedzie własnie jak wizazanki radzą zapamietac adres i złożyć niezapowiedzianą wizyte. Gdyby cos to i tak straciłas pół roku po co wiecej?
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-01, 13:35   #37
kiciun
Rozeznanie
 
Avatar kiciun
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 876
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Powiedziałabym, że chcę znać jego adres, bo to niedorzeczne, żebyś tego nie wiedziała. Jakby kombinował, to chyba wymiksowałabym się z tego związku, bez bawienia się w detektywa. Takie coś nie jest normalne, niezależnie od powodu.
kiciun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-07-01, 14:17   #38
berenka
Zadomowienie
 
Avatar berenka
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Cytat:
Napisane przez marble_heart Pokaż wiadomość
Kiedyś Chmielewską pożerałam w sposób niekontrolowany, więc już też sobie myślę, czy to nie jest jakaś wielka ściema z tym mieszkaniem. Generalnie dużo kryminałów w swoim życiu przeczytałam i nie chciałam na takie tory schodzić, bo jakos mało prawdopodobne mi się to wydawało w normalnym życiu

Na chwilę obecną skłaniam się ku temu, żeby jednak tam pojechać i zapukać, zobaczyć, co z tego wyniknie. Skąd wziąć adres jeszcze nie wiem, ale cos wymyślę.

Rozmowę zostawię na później, muszę sobie to w głowie trochę ułożyć. No i jeśli mi tam otworzy jakaś dziewczyna, to raczej nie bedzie o czym gadać.
Chyba ta dziewczyna najbardziej prawdopodobna niestety Narkotyków, syfu, dzieci nie widzę, ale babę na upartego tak

berenka, jak się wykręcał z tą rodziną, to znaliśmy się raptem 2 tygodnie, także wiesz - uznałam, że może nie wiem, ktoś ciężko chory, jakies problemy i nie chce gadać o tym. Jestem za wykładaniem kawy na ławę, ale pewnymi rzeczami na pierwszym czy drugim (czy nawet 5 spotkaniu) uważam, że można się nie dzielić. Ja bardzo długo omijam temat stosunków panujących u mnie w rodzinie, bo po prostu nie chcę, żeby jakiś obcy facet miał w to wgląd. Nie chce mi się tłumaczyc pewnych rzeczy i póki nie jesteśmy w związku i tego kogos te sprawy nie dotyczą, nie jego sprawa.
Także pewne rzeczy wydały mi się dziwne, ale nie az tak, żeby robić dochodzenie.

W mieście jest nowy na pewno, to akurat jest ustalone i potwierdzone, niewiele tu można nakręcić. Także jak się zachowuje wśród znajomych swoich starych - nie wiem. Nie jesteśmy studentami, bardzo dużo pracujemy i nie jeździmy co kilka miesięcy do domów, szczególnie jeśli są o dzień drogi stąd. Niestety, tu akurat nic nie zdziałam.

Z nowymi, naszymi wspólnymi znajomymi jest ok, dogaduje sie, nie robi cyrków. I to nie jest tak, że ja dalej nie wiem, czy ma rodzeństwo
Hej, dzięki za odpis, aczkolwiek wynika z niego, iż się nie zrozumiałyśmy. Pominęłaś najistotniejsze kwestie.
I pół biedy, jeżeli go usprawiedliwiasz tylko przed nami (tzn. trochę niefajnie), ale jeżeli przed samą sobą też to robisz, to ten problem jest dużo większy niż Ci się wydaje.
Chcesz w ogóle rozwiązać ten problem?
Byłaś już kiedyś w szczęśliwym związku? masz porównanie?

Co z tego, że początek? Jeżeli już wtedy wiedziałaś, że coś z tego będzie, to oczywiście, że trzeba było pytać. A jeśli nie, to chyba miałaś sporo czasu na ponowną rozmowę, bo związek tworzycie od kilku miesięcy, prawda?
I nie tłumacz go sobą (że rodzinne ciężkie sprawy), proszę Cię. W każdej rodzinie się coś znajdzie, ale jeżeli chcemy, aby związek był dobry, to takie informacje są podstawą przecież.
Pierwsze dwa tygodnie z facetem, z którym potem spędziłam kilka szczęśliwych lat, zeszły nam właśnie głównie na rozmowach, zwłaszcza tego cięższego kalibru. Gdyby mi już wtedy uciekał od odpowiedzi na totalnie podstawowe kwestie, to bym się z nim nie wiązała, bo po co sobie robić problem? I nie żałowałabym ani sekundy, bo to się już nazywa instynkt samozachowawczy.
A! szczera rozmowa bliskich sobie osób (która czasem zaczyna się od nieustępliwego dopytania), to nie jest dochodzenie przecież.

Czy ja gdziekolwiek napisałam, że podważam fakt, iż on jest nowy w mieście? Przecież rozumiem, że jest nowy. Mówię jedynie, iż ten fakt nie ma kompletnie żadnego znaczenia, wcale. Ponieważ, jeżeli traktowalibyście się poważnie, to chcielibyście uczestnictwa w swych żywotach. A z tego, co piszesz, to odludkiem on nie jest. Przykład z Norwegią był po to, aby Ci uświadomić, iż jak się chce, to żadne kilometry nie stanowią przeszkody.
A Ty co na to? nowe usprawiedliwianie i to takie, w które najłatwiej wierzyć, bo usprawiedliwiasz go sobą, znowu. "On nie jeździ", więc robisz z tego "my nie jeździmy", żeby co? Pomijając już fakt, iż to bzdura kompletna (bo weekend w spa raczej sam by nie przyszedł), to przecież jakbyś była z facetem, który by nie miał problemu i jeździł z Tobą do znajomych, to w życiu do głowy by Ci nie wpadł argument "nie jeździmy", bo jeździć byś chciała, żeby jego ludzi poznać itd.
Sama sobie wkręcasz, nie wiem po co.

A! Na serio wystarczy Ci jakiś domysł, zamiast prawdy?
Jeżeli stanie baba w drzwiach, to to przecież niczego nie wyjaśnia. Normalnie powinnaś dopytać co i jak (później z nim skonfrontować, aby mieć jasność), nawet w pewnym momencie się przedstawić (bo przecież ona Ci nic złego nie zrobiła, żeby ją tak traktować po chamsku na dzień dobry).
A tak w ogóle, jakby facet właśnie w tym mieszkaniu prowadził to "drugie życie", to naprawdę musiałby mieć bardzo nierówno pod sufitem, żeby Cię kiedykolwiek tam zapraszać. I raczej już byś o tym wiedziała (że tępawy), więc serio jakaś baba nie będzie od razu oznaczać niewiadomoczego, nie ma co sobie wkręcać.

A! czy aby na pewno info o bracie, pt. "tak, mam", to jest ta super szczegółowa informacja, z której należałoby się cieszyć w tej sytuacji?

Poza tym, chyba zauważyłaś, iż żadna z nas nie stwierdziła "tez tak miałam, to jest spoko", tylko na odwrót raczej.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

A! I co z tego, że "nie robi cyrków" przy znajomych, skoro największy cyrk i to na kółkach zrobił Tobie (i to nie raz) ignorując Cię kompletnie?

Edytowane przez berenka
Czas edycji: 2016-07-01 o 14:08
berenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-01, 14:26   #39
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Ja nie bawiłabym się na miejscu autorki w śledzenie faceta, tylko spokojnie oznajmiłabym, że nie chcę być w związku z kimś, kto ewidentnie coś ukrywa, jakby był jakimś świadkiem koronnym czy innym tajnym agentem.
A może po prostu ma coś z głową?
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-01, 16:14   #40
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Nie chcę bronić faceta, ale spotykam się z jednym pół roku i był u mnie tylko dwa razy. Przygotowanie mieszkania zajmuje mi wieczność, nie ma mowy o spontanie, nigdy go sama nie zapraszam. Jestem balaganiara. Spotykamy się u niego bo tam ładniej i tak wygodniej.

Enviado desde mi VF-895N
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-01, 17:36   #41
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Cytat:
Napisane przez mineralka bez gazu Pokaż wiadomość
Nie chcę bronić faceta, ale spotykam się z jednym pół roku i był u mnie tylko dwa razy. Przygotowanie mieszkania zajmuje mi wieczność, nie ma mowy o spontanie, nigdy go sama nie zapraszam. Jestem balaganiara. Spotykamy się u niego bo tam ładniej i tak wygodniej.

Enviado desde mi VF-895N
Jak pomyślę, to u mnie też żaden facet nie bywał.


Mój ojciec cieszył się złą sławą wśród moich znajomych, bo sadzał delikwenta na kanapie i przepytywał, jakie ten ma zamiary wobec jego córki. A przynajmniej lustrował takim wzrokiem, że skóra cierpła.
Albo wpadał do mojego pokoju z pytaniem, czy chcemy herbatki.


Ale nie z tym autorka ma największy problem.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-01, 18:37   #42
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Najwiekszy problem jest taki ze to juz sie troche ciagnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-01, 18:52   #43
Silesian Girl
Rozeznanie
 
Avatar Silesian Girl
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 712
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

1. Ma kobietę
2. Ukrywa się z jakiegoś powodu
3. Ma nierówno pod kopułą
4. Ma niekonwencjonalny sposób dorabiania - np. Jest panem do towarzystwa i nie mieszka sam.
__________________


http://8-pietro.blogspot.com/



Kupujemy, remontujemy i urządzamy mieszkanko
Cieszymy się, wkurzamy, rozmyślamy i lamentujemy

Zapraszam na pierwszego bloga
Silesian Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-01, 19:54   #44
lara
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Cytat:
Napisane przez berenka Pokaż wiadomość
Hej, dzięki za odpis, aczkolwiek wynika z niego, iż się nie zrozumiałyśmy. Pominęłaś najistotniejsze kwestie.
I pół biedy, jeżeli go usprawiedliwiasz tylko przed nami (tzn. trochę niefajnie), ale jeżeli przed samą sobą też to robisz, to ten problem jest dużo większy niż Ci się wydaje.
Chcesz w ogóle rozwiązać ten problem?
Byłaś już kiedyś w szczęśliwym związku? masz porównanie?

Co z tego, że początek? Jeżeli już wtedy wiedziałaś, że coś z tego będzie, to oczywiście, że trzeba było pytać. A jeśli nie, to chyba miałaś sporo czasu na ponowną rozmowę, bo związek tworzycie od kilku miesięcy, prawda?
I nie tłumacz go sobą (że rodzinne ciężkie sprawy), proszę Cię. W każdej rodzinie się coś znajdzie, ale jeżeli chcemy, aby związek był dobry, to takie informacje są podstawą przecież.
Pierwsze dwa tygodnie z facetem, z którym potem spędziłam kilka szczęśliwych lat, zeszły nam właśnie głównie na rozmowach, zwłaszcza tego cięższego kalibru. Gdyby mi już wtedy uciekał od odpowiedzi na totalnie podstawowe kwestie, to bym się z nim nie wiązała, bo po co sobie robić problem? I nie żałowałabym ani sekundy, bo to się już nazywa instynkt samozachowawczy.
A! szczera rozmowa bliskich sobie osób (która czasem zaczyna się od nieustępliwego dopytania), to nie jest dochodzenie przecież.
Nie sądzę, żeby autorka usprawiedliwiała faceta, jest raczej ostrożna w ocenie. My z boku widzimy tylko jeden element układanki, nie ma się co doszukiwać drugiego dna i sugerować, że dziewczyna nie chce rozwiązać problemu Według mnie wyraźnie do tego dąży.

Pół roku to nie jest dużo, no chyba, że w bardzo młodym wieku Zgadzam się co do zasady, że każdy związek powinien opierać się na zaufaniu i że rozmowy są ważne, ale w pierwszych miesiącach znajomości rzadko kiedy porusza się absolutnie wszystkie ważne tematy, pomijając już różowe okulary, które sprawiają, że nie do wszystkiego przywiązuje się taką samą wagę. Są ludzie, którzy potrzebują więcej czasu, żeby np. opowiedzieć o problemach w swojej rodzinie, kłopotach ze zdrowiem, nieciekawej przeszłości - i nie widzę w tym nic dziwnego, mimo że przecież to kwestie fundamentalne. Przed życiowym partnerem absolutnie nie powinno się takich spraw ukrywać, ale pytanie czy chłopak Autorkę już za swoją partnerkę uważa... podsumowując, albo jej tak nadal nie traktuje (i to by może była w sumie ta lepsza opcja), albo faktycznie kombinuje coś bardzo niefajnego :/
lara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-01, 20:40   #45
marble_heart
Raczkowanie
 
Avatar marble_heart
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 164
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

lara, dzieki o to mi chodzi, tylko jakoś nie potrafię się wysłowić.

Jestem ostrożna, już od ponad dekady dorosła i nie traktuje każdego poznanego faceta jak partnera życiowego i nie gadam na pierwszych randkach o tym, że np mój ojciec za dużo pije. Nie wiem, czy jak się nam nie powiedzie, bo zawsze taka opcja istnieje, to facetowi nie odbije i nie zacznie paplać że pan Xksiński ma problem z alkoholem. Bo GO NIE ZNAM, i być może okaże się, że jak się mu kosza da to się mści w mało elegancki sposób, albo jest zwyczajną paplą.
(to jest przykład, całe szczęście akurat tego problemu w rodzinie nie mam)

Są ludzie, którzy gadają od razu o najintymniejszych szczegółach, sa tacy którzy o tym gadać nie chcą. Nie wiem, jak jeszcze mam to wytłumaczyć

Do domów nie jeździmy, serio. Ja ostatnio byłam w marcu i na razie się nie wybieram, nie zabierałam go, nie mam sama do niego ochoty jechać za bardzo jeszcze na tym etapie. Czemu to jest aż takie dziwne?

To, co dziewczyny napisałyście - że bywa, że facet u Was był raptem dwa razy, albo, że nie ma spontanicznych wizyt, bo zwyczajnie jest bałagan sprawia, że nie chcę na razie szaleć i go przyciskać do muru. Bo jak się okaże, że żadna żona się za tym nie kryje, to wyjdę na kompletną idiotkę i histeryczkę

Ale, uwaga uwaga, wzniosłam się na wyżyny intelektu i mam adres. O dziwo, nie było to az takie skomplikowane. Pojadę sobie tam w poniedziałek i zapukam. Głupio mi przed samą sobą, że takie akcje na stare lata przyszło mi przeprowadzać, ale desperate times....

Zobaczę jak się sprawy potoczą, ale to, z opuszczeniem mieszkania to też dobry pomysł. Nie musze bardzo kłamać nawet, brat z żoną i dzieckiem chce przyjechać - naturalnym jest, że jak mam chłopa, to moge się do niego wynieśc na kilka dni, żeby im było wygodniej
marble_heart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-01, 23:40   #46
berenka
Zadomowienie
 
Avatar berenka
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Tylko, że właśnie o to chodzi, że albo on ma jakieś kuku albo zwyczajnie mu tak na dziewczynie nie zależy (pomijam, iż zero tu było uczuciowej treści i tak).
Co najmniej nierozsądnym jest tworzyć związek, z kimś, o kim się podstawowych rzeczy nie wie.
Przepraszam najmocniej, ale takie podchody "można" odwalać na początku znajomości, a nie związku.

Edytowane przez berenka
Czas edycji: 2016-07-01 o 23:42
berenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-02, 00:44   #47
marianna144
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 270
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;62470591]też odrzucam teorie o patologicznej rodzinie w jego mieszkaniu tacy zwykle siedzą tam cały dzień
bardziej obstawiam że mieszkanie nie jest jego albo mieszka z dziewczyną[/QUOTE]

dziewczyne w mieszkaniu wcale nie łatwo ukryc- w sensie jej drobiazgow i gadzetów
marianna144 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-02, 09:08   #48
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Cytat:
Napisane przez marianna144 Pokaż wiadomość
dziewczyne w mieszkaniu wcale nie łatwo ukryc- w sensie jej drobiazgow i gadzetów
Mnie by nikt nie ukrył, bo ja się "rozprzestrzeniam", ale gdyby facet w tygodniu pomieszkiwał z inna, która na weekendy wyjeżdża, za dużo rzeczy nie ma (choć nie wiem, czy istnieją kobiety z małą ilością rzeczy)... Albo wprost przeciwnie, w czasie weekendów inna jest, bo się uczy - co by tłumaczyło jego propozycje aktywnych weekendów.


Mnie wykurzałby facet, który tak tajniaczy i tak naprawdę nigdy nie ułożyło mi się z chłopakiem, o którym nic nie wiedziałam.
Ja z góry muszę coś wiedzieć. Cokolwiek.


Takie zabawy z inwigilacją, to pamiętam z ogólniaka. Z dorosłymi ludźmi się rozmawia.


Tak przyszło mi do głowy, że ten brat, o którym tylko autorka wie, że jest, może na przykład siedzieć w więzieniu, zakładzie dla psychicznych, albo być w jakiś sposób niepełnosprawny.
To mogłoby wyjaśnić niechęć faceta do rozmowy na ten temat.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-02, 10:01   #49
berenka
Zadomowienie
 
Avatar berenka
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Jezeli mamy jakiś trudny temat do obgadania, to mowimy, ze jest trudny i jeszcze nie mozemy go obgadac, a nie olewamy drugiego czlowieka, na ktorym na niby zalezy, prawda?
berenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-02, 10:14   #50
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Cytat:
Napisane przez berenka Pokaż wiadomość
Jezeli mamy jakiś trudny temat do obgadania, to mowimy, ze jest trudny i jeszcze nie mozemy go obgadac, a nie olewamy drugiego czlowieka, na ktorym na niby zalezy, prawda?
Prawda.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-02, 11:02   #51
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Cytat:
Napisane przez berenka Pokaż wiadomość
Jezeli mamy jakiś trudny temat do obgadania, to mowimy, ze jest trudny i jeszcze nie mozemy go obgadac, a nie olewamy drugiego czlowieka, na ktorym na niby zalezy, prawda?
Otóż to. Mówi się o tym szczerze, a nie idzie do kibla.
Powodzenia z akcją szpiegowską, chociaż moim zdaniem czas już na konfrontację.
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-02, 19:16   #52
marble_heart
Raczkowanie
 
Avatar marble_heart
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 164
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Nie, brata mam ja O jego rodzeńswie wiem już co, chcialam wiedziec.

Uznałam, że jednak nie bedę robić z siebie jakiejś kompletnej kretynki i tam jeździć. No przerasta mnie to "Jadę zobaczyć, czy mój chłop mieszka tam, gdzie twierdzi, że mieszka i czy czasem nie chowa tam żony i dzieci. A, i jadę po kryjomu"
Jutro oznajmię, że się do niego przeprowadzamy na kilka dni i tyle. I zobaczę, jak zareaguje.
Jestem jakas nienormalna, ale stresuje się tym Zależy mi na nim, a wiem, że jeśli zacznie coś kręcić, to chyba będzie bo związku.

I jestem tez strasznie na niego wściekła, że zdobił ze mnie taką babę, jaką nie chciałam nigdy być. Co się kurde stresuje przez głupią rozmowa i rozważa akcje, których wstydziłby się bardziej ogarniety gimnazjalista
marble_heart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-02, 21:09   #53
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

To żadna paranoja. Facet zachowuje się dziwnie. Jaki jest wobec innych osób w pracy, też taki tajemniczy? Nie znasz pewnie jego znajomych, skoro tak wszystko ukrywa? To nie jest normalne zachowanie, by swojej kobiecie po pół roku nie powiedzieć praktycznie nic o sobie. No tutaj jak pytasz o rodzinę to ok, jeszcze może być jakaś trauma, ale to wszystko razem wskazuje, że coś jest mocno nie tak, bo żeby nawet nie chcieć powiedzieć, gdzie wcześniej się pracowało? Na ulicy boi się, że ktoś Was zobaczy czy nie? Chodzicie razem do jakiegoś lokalu, nie ukrywa się tam?

Powiedz mu ostrzej w końcu coś. Na razie to tylko mówisz delikatnie, tak bardziej żartem, że przecież nie chcesz mu oglądać szafy, tylko do niego przyjść itp. To już pół roku, więc nie bój się, że go wystraszysz, nie bądź już taka delikatna. Masz pełne prawo wiedzieć. Warto, żeby nie zmarnować sobie czasu. Wiem, każdy ma inny charakter, ja akurat jak się związałam z facetem, to wiedziałam, że musimy o sobie wiedzieć jak najwięcej. Jakby nie chciał powiedzieć czegoś po 2 tygodniach, to ok, ale jeżeli to byłoby parę miesięcy i nadal by nie chciał, to nie chciałabym być w takim związkiem. No bo muszę wiedzieć z kim jestem, a nie czuć, że ukrywa się przede mną coś ważnego. To ważne sprawy. Poważnie bym z nim porozmawiała albo nawet zrobiła awanturę, by nim wstrząsnąć. Jeżeli to by nie podziałało, to po prostu nie widziałabym dalszego sensu związku, bo albo jest to zaufanie zwłaszcza po pół roku związku albo nie, a nie chciałabym się potem dowiedzieć, że np facet ma żonę i dzieci.

Lara, tak, ale pół roku to nie jest też mało. Zwyczajnie nie umiałabym być z facetem tyle czasu nie wiedziąc nawet czy ma rodzeństwo i takie rzeczy. Dla mnie to podstawy. Ja jak pisałam nie musiałabym tego wiedzieć po 2 tygodniach, ale jeżeli po miesiącu czy dwóch by nie mówił, delikatna rozmowa, by nic nie zdziałała, a potem ostrzejsza też, to szkoda by było mojego czasu. Najpierw delikatnie, bo może faktycznie dla niego trudny temat, wybadałabym sytuację, jeżeli czułabym, że się otworzy, to ok, ale jeżeli widziałabym, że zwyczajnie on mi nic nie powie, to zrobiłabym awanturę. Jeżeli to też by nim nie wstrząsnęło, to jak pisałam szkoda czasu. Mówię o tych dwóch sposobach, bo czasem ktoś ma jakąś traumę i trzeba delikatnie. No, ale pół roku delikatności i nic, to jednak facet widocznie jest nie w porządku. Jeżeli wtedy ostrzejsza rozmowa nic by nie pomogła, widziałby, że straci dziewczynę, ale wolałby nadal nic nie mówić, to po co nadal z nim być? No albo chociaż pojechać pod ten adres jak zrobi autorka.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Cytat:
Napisane przez berenka Pokaż wiadomość
Tylko, że właśnie o to chodzi, że albo on ma jakieś kuku albo zwyczajnie mu tak na dziewczynie nie zależy (pomijam, iż zero tu było uczuciowej treści i tak).
Co najmniej nierozsądnym jest tworzyć związek, z kimś, o kim się podstawowych rzeczy nie wie.
Przepraszam najmocniej, ale takie podchody "można" odwalać na początku znajomości, a nie związku.
Dokładnie. Poza tym pół roku to już nie są dwa tygodnie. Nie traktuj faceta jako kogoś kto ma się spłoszyć, bo chcesz coś wiedzieć o jego życiu. Przecież nie żądałaś, by po 2 tygodniach mówił Ci wszystkie szczegóły. No, ale to czy ma rodzeństwo, cokolwiek o swoim życiu. Jeżeli ktoś nie ma nic do ukrycia, to nie idzie nagle do łazienki. Jeżeli nie chce o tym teraz rozmawiać, to mówi, że woli powiedzieć o tym później, jak lepiej się poznacie. To pokazuje, że ktoś jest uczciwy, a nie że ucieka do łazienki. To ma być dojrzałe zachowanie?

Edit: Jednak do niego nie pojechałaś, szkoda. No, ale powiedz o tym zanocowaniu u niego i mam nadzieję, że zrobisz to i nie dasz się zbyć. Z tego co napisałaś masz ponad 25 lat, więc absolutnie masz prawo wiedzieć na czym stoisz. A Ty zachowujesz się jakbyś godziła się na to czego on chce, by z Tobą był. No, a to nie jest dobre podejście. To on powinien się bać, że Ty z nim zerwiesz.

Edytowane przez Candy_lips
Czas edycji: 2016-07-02 o 21:11
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-02, 22:33   #54
Muirinn
Raczkowanie
 
Avatar Muirinn
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 267
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Cytat:
Napisane przez marble_heart Pokaż wiadomość
Uznałam, że jednak nie bedę robić z siebie jakiejś kompletnej kretynki i tam jeździć. No przerasta mnie to "Jadę zobaczyć, czy mój chłop mieszka tam, gdzie twierdzi, że mieszka i czy czasem nie chowa tam żony i dzieci. A, i jadę po kryjomu"
Jutro oznajmię, że się do niego przeprowadzamy na kilka dni i tyle. I zobaczę, jak zareaguje.
Jestem jakas nienormalna, ale stresuje się tym Zależy mi na nim, a wiem, że jeśli zacznie coś kręcić, to chyba będzie bo związku.

I jestem tez strasznie na niego wściekła, że zdobił ze mnie taką babę, jaką nie chciałam nigdy być. Co się kurde stresuje przez głupią rozmowa i rozważa akcje, których wstydziłby się bardziej ogarniety gimnazjalista
Bardzo podoba mi się Twoje podejście
To mądre, że nie jedziesz go szpiegować. Oczywiście byłoby to ciekawe, i pewnie wiele osób (w tym ja ) czekałoby na relację z tego, co tam zastałaś - ale to po prostu nie wydaje się być zdrowe rozwiązanie problemu.
Jadąc tam, miałabyś poczucie, że robisz coś złego, wstydziłabyś się tego przed samą sobą. To przecież to samo, co przeglądanie smsów. Gdybyś zastała tam kogoś i dowiedziała się czegoś złego o swoim partnerze, byłabyś nieszczęśliwa. Gdybyś nie zastała nikogo, nic by się nie wyjaśniło, nadal nie wiedziałabyś, na czym stoisz, a doszłyby tylko wyrzuty sumienia.
Moim zdaniem pomysł z wyprowadzką do niego jest bardzo dobry. Jednak przemyśl dokładnie, co planujesz mu powiedzieć, kiedy zacznie się wykręcać. Musicie szczerze porozmawiać, bo ta sytuacja już za długo trwa - nie warto tracić czasu na niedomówienia.
I może lepiej nie "oznajmiaj, że się przeprowadzasz do niego", bo to jego mieszkanie i jego decyzja. Możesz przedstawić sytuację i zaproponować, że się do niego przeprowadzisz. Jeśli zacznie kombinować, wtedy będziesz mogła go przycisnąć i zacząć żądać wyjaśnień.
Na Twoim miejscu wzięłabym też pod uwagę to, że facet może mieć zaburzenia psychiczne. Oczywiście to mało prawdopodobne, ale na wszelki wypadek przemyśl całe jego zachowanie, aby przypadkiem nie wplatać się w jakąś niebezpieczną relację.
Muirinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-03, 11:34   #55
sylveco
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 20
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Daj znać jak to się rozwinęło, bo jestem ciekawa strasznie, chociaż w takich sytuacjach to zawsze mam czarny najgorszy z możliwych scenariusz w głowie, miejmy nadzieje, ze tak nie będzie.
sylveco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-03, 11:57   #56
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Cytat:
Napisane przez Muirinn Pokaż wiadomość
Bardzo podoba mi się Twoje podejście
To mądre, że nie jedziesz go szpiegować. Oczywiście byłoby to ciekawe, i pewnie wiele osób (w tym ja ) czekałoby na relację z tego, co tam zastałaś - ale to po prostu nie wydaje się być zdrowe rozwiązanie problemu.
Jadąc tam, miałabyś poczucie, że robisz coś złego, wstydziłabyś się tego przed samą sobą. To przecież to samo, co przeglądanie smsów. Gdybyś zastała tam kogoś i dowiedziała się czegoś złego o swoim partnerze, byłabyś nieszczęśliwa. Gdybyś nie zastała nikogo, nic by się nie wyjaśniło, nadal nie wiedziałabyś, na czym stoisz, a doszłyby tylko wyrzuty sumienia.
Moim zdaniem pomysł z wyprowadzką do niego jest bardzo dobry. Jednak przemyśl dokładnie, co planujesz mu powiedzieć, kiedy zacznie się wykręcać. Musicie szczerze porozmawiać, bo ta sytuacja już za długo trwa - nie warto tracić czasu na niedomówienia.
I może lepiej nie "oznajmiaj, że się przeprowadzasz do niego", bo to jego mieszkanie i jego decyzja. Możesz przedstawić sytuację i zaproponować, że się do niego przeprowadzisz. Jeśli zacznie kombinować, wtedy będziesz mogła go przycisnąć i zacząć żądać wyjaśnień.
Na Twoim miejscu wzięłabym też pod uwagę to, że facet może mieć zaburzenia psychiczne. Oczywiście to mało prawdopodobne, ale na wszelki wypadek przemyśl całe jego zachowanie, aby przypadkiem nie wplatać się w jakąś niebezpieczną relację.
Dokładnie tak. Przecież nawet rodzinie, którą znamy całe życie, nie zwalamy się tak ni stąd ni z owąd na łeb.
Ja rzuciłaby tylko hasło, że przez dwa dni będę miała mieszkaniowy problem i czy od mógłby mnie przez ten czas przechować.
Jeżeli nie będzie widział problemu, to w porządku. Jeżeli zacznie wynajdować przeszkody, to jest coś nie tak.
Wcale nie trzeba wprowadzać się do niego i węszyć.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-03, 16:13   #57
tinpanalley
Zadomowienie
 
Avatar tinpanalley
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 484
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Cytat:
Napisane przez Muirinn Pokaż wiadomość
Bardzo podoba mi się Twoje podejście
To mądre, że nie jedziesz go szpiegować. Oczywiście byłoby to ciekawe, i pewnie wiele osób (w tym ja ) czekałoby na relację z tego, co tam zastałaś - ale to po prostu nie wydaje się być zdrowe rozwiązanie problemu.
Jadąc tam, miałabyś poczucie, że robisz coś złego, wstydziłabyś się tego przed samą sobą. To przecież to samo, co przeglądanie smsów. Gdybyś zastała tam kogoś i dowiedziała się czegoś złego o swoim partnerze, byłabyś nieszczęśliwa. Gdybyś nie zastała nikogo, nic by się nie wyjaśniło, nadal nie wiedziałabyś, na czym stoisz, a doszłyby tylko wyrzuty sumienia.
Moim zdaniem pomysł z wyprowadzką do niego jest bardzo dobry. Jednak przemyśl dokładnie, co planujesz mu powiedzieć, kiedy zacznie się wykręcać. Musicie szczerze porozmawiać, bo ta sytuacja już za długo trwa - nie warto tracić czasu na niedomówienia.
I może lepiej nie "oznajmiaj, że się przeprowadzasz do niego", bo to jego mieszkanie i jego decyzja. Możesz przedstawić sytuację i zaproponować, że się do niego przeprowadzisz. Jeśli zacznie kombinować, wtedy będziesz mogła go przycisnąć i zacząć żądać wyjaśnień.
Na Twoim miejscu wzięłabym też pod uwagę to, że facet może mieć zaburzenia psychiczne. Oczywiście to mało prawdopodobne, ale na wszelki wypadek przemyśl całe jego zachowanie, aby przypadkiem nie wplatać się w jakąś niebezpieczną relację.
to odwiedzenie osoby, która nas zna od tej intymnej strony jest czymś złym? Cudza korespondencja, no rozumiem, ale odwiedzenie ukochanego? Co innego, kiedy z niezapowiedziana wizytą przychodzi znajomy. Ale własna dziewczyna?
tinpanalley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-03, 18:32   #58
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Daj znać koniecznie jak zareaguje na Twoje "wproszenie się".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-03, 19:13   #59
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Cytat:
Napisane przez Kelecka Pokaż wiadomość
Zony, dziewczyny i blizniaki to jedno, ale ja bym sie zwyczajnie bala, ze gosc jest jakims chorym psychopata.
Albo po prostu myśli, że jako taki tajemniczy, będzie bardziej atrakcyjny.
Tak naprawdę jego życie może być nudne do bólu, ale że nic nie ujawnia, to wszystkie jesteśmy ciekawe.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-03, 19:33   #60
marble_heart
Raczkowanie
 
Avatar marble_heart
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 164
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Matko, chciałam jakies śledcze akcje przeprowadzać....

X przyszedł, spytał, czy może coś szybko na moim kompie sprawdzić. Jasne, niech sprawdza. Otwiera kompa, a tam.... Google i wyszukiwanie ul. Desperacji 10/15. Wiecie, wpisałam ten z trudem zdobyty adres, ot tak, żeby sprawdzić, czy czasem coś mi nie wyskoczy. I zostawiłam

Myślicie, że już powinnam aplikować do FBI, MI5 itd? Bo ewidentnie się marnuje w mojej obecnej pracy

Nie mieliśmy czasu pogadać za bardzo, ale teraz już musze z tym bratem i wyprowadzką do niego lecieć. Bo jak inaczej wytłumaczę googlowanie jego adresu? Z NUMEREM MIESZKANIA?

Matko, to już zaczyna się robić tak absurdalne, że nie ma wyjścia - coś się musi wyjaśnić.


ps i powtarzam jeszcze raz - te jego uniki a propos rodziny i jakiś innych detali miały miejsce na samym poczatku, więc nie piszcie mi "jak można być pół roku z facetem i nie wiedzieć, czy ma rodzeństwo". Wiem. Wychodzimy też razem, pokazujemy się w miejscach publiczych. Jest normalnie - poza ta sytuacją z mieszkaniem i notoryczną chęcią wyjazdów w weekendy oczywiście(która, nota bene, jakoś się zmniejszyła ostatnio.... właśnie sobie uświadomiłam)
marble_heart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-07-14 09:52:06


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:21.