|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2016-07-15, 15:58 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 293
|
Co ze mną jest nie tak?
Mam 26 lat. Taki wiek, że powinno się myśleć o założeniu rodziny.
1. Moja historia Odkąd pamiętam byłam grzecznym dzieckiem, niesprawiającym problemów. Zawsze dobrze się uczyłam, byłam pracowita i dokładna. W gimnazjum nie mogłam się odnaleźć. Wzorowa uczennica ze wsi nie pasowała do luzackiej młodzieży z miasta. Nie lubiłam imprez, byłam cicha i spokojna. Świetny obiekt kpin i żartów, szczególnie ze strony chłopaków. Przywykłam do poniżania, wyśmiewania i głupich żartów. Nauczyciele nic zrobić nie mogli, zresztą niektórzy w ogóle nie radzili sobie z tą bandą, która miała opinię najgorszej w całej szkole. Tata trochę mnie wspierał, mama uważała, że sama muszę sobie radzić. W liceum powtórka z rozrywki, chociaż tam było lepiej, bo miałam wsparcie w koleżance z ławki. Po dwóch latach odpuścili i w klasie maturalnej miałam spokój. Na studiach byłam oryginałem, na pracowni pielęgniarskiej czy praktykach odstawałam od grupy. Dziś wiem, że to moja wina. Do studiów pielęgniarskich przekonała mnie apodyktyczna matka i ciotka pomagająca mojej rodzinie. Powinnam odpuścić po I roku, ale ja dalej brnęłam. I tak do magisterki. A po dyplomie praca, w jednym szpitalu podziękowali mi po okresie próbnym, w drugim to samo. Potem pół roku na bezrobociu. W końcu się wkurzyłam, odważyłam i pracuję tam gdzie chciałam. Wynajmuję pokój w wielkim mieście i mam stałą prace. Matka nadal się wtrąca, ale już umiem odreagować. 2. Moja osoba. Jestem introwertykiem. Wolę siedzieć w domu, oglądać TV czy przeglądać neta, niż ruszyć 4 litery. Do towarzyskich osób nie należę. Owszem mam koleżanki z którymi od czasu umawiam się na ploty, ale większych zgromadzeń unikam. Czasem jestem naiwna i za dobra. Nie mówię wprost, co mnie denerwuje. Czasem zbyt serio biorę słowa innych o mnie do siebie. 3. Moje relacje z mężczyznami. Gimnazjum, liceum, licencjat. Dla mnie ważna była nauka. Koleżanki miały chłopaków, gadały o facetach. Mnie to nie dotyczyło i nie interesowało. Zaczęłam mgr, przeniosłam się do wielkiego miasta. Niektóre dziewczyny mówiły o przygotowaniach do ślubu, pomyślałam fajnie by było kogoś mieć. Ale gdzie taki samotnik pozna kogoś? A jest internet. No to założyłam konto na portalu. dałam normalne zdjęcie. W tamtych czasach nie lubiłam się malować i miałam luźny, wygodny styl. Pisali do mnie różni faceci. Z tymi, co wydawali się być normalnymi, postanowiłam się spotkać. Czterech po pierwszym spotkaniu już się nie odezwało. Z piątym zostaliśmy parą. Od trzeciego spotkania zaczął mnie namawiać na seks. Ja nie byłam gotowa, więc odmawiałam. I tak po trzech miesiącach realnej znajomości i może 10 spotkaniach zostałam bez chłopa. No nic, akurat robiłam dyplom, szukałam pierwszej roboty. Skasowałam konto i tak nie miałam czasu na randkowanie. Ale czas mijał, tata i mama zaczęli ciągle gadać, że powinnam mieć chłopaka, że potem za późno na rodzenie dzieci, że tyle moich koleżanek już ma dzieci duże, że zostanę starą panną. Zaczęły mnie denerwować obściskujące się pary na ulicy. Zrozumiałam, jestem zazdrosna. Trzeba pomyśleć o przyszłości. Praca to nie wszystko. Nadszedł nowy rok, założyłam konto na katolickim portalu. W lutym spotkałam się z jednym. Mieliśmy ochotę na drugie spotkanie. Nie doszło do niego. Gdy dowiedział się, ze nie załatwię mu za free wizyty u lekarza medycyny (myślał, że skoro jestem pielęgniarką, to mam znajomości u wszystkich lekarzy), wyjaśniałam, że nie mam znajomości, a jeśli potrzebuję do pracy, to zakład powinien mu dać skierowanie i pokryć koszty badania. Nazwymyślał mi, obraził się. W kwietniu spotkałam się z innym. Mimo, że miał 28 lat, to była chyba jego pierwsza randka w życiu. Na drugiej było tak samo. Miałam wrażenie, ze rozmawiam z kimś niewidzialnym. Ja tylko mówiłam. Kiedy pytałam tylko wzruszenie ramionami i odpowiedź: Obojętne. Był tak onieśmielony, że aż sparaliżowany. Z trzecim spotykam się od maja. Niby na początku wszystko ok, fajnie się rozmawia. Tylko, że fajnie było na trzech spotkaniach. Potem zaczęło to mnie denerwować. A raczej jego osoba. Nie wiem, po prostu nie chcę mi się z nim spotykać. czuję, ze to robię na siłę. Myślałam następnym razem będzie lepiej, ale nie. Jak tylko siada koło mnie, albo daję rękę na mój bark, to coś we mnie krzyczy: "uciekaj". Wracamy tym samym autobusem i na do widzenia jest buziak w usta. powinno być fajnie, a ja czuję jakbym się wstydziła go. I jak wychodzi z autobusu to jestem szczęśliwa. Ja chyba nie potrafię być w związku. Nie wiem czemu mam takie relacje. Jakbym nie chciała, żeby jakiś facet był blisko mnie. Czasem myślę jaki będzie mój przyszły mąż, myślę o dzieciach. Ale tak naprawdę to nie wiem czy chcę mieć dzieci czy chcę mieć męża. Co ze mną jest nie tak? Jestem niedojrzała emocjonalnie czy mam uraz do chłopaków z dzieciństwa czy co? |
2016-07-15, 16:12 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
Cytat:
Przede, nic się nie "powinno". Jak nie chcesz mieć rodziny, to nie musisz jej zakładać. Nie musisz mieć faceta ani dzieci i nie ma w tym nic dziwnego. Po przeczytaniu twojego posta odniosłam wrażenie, że za bardzo się skupiasz na tym, czego inni od ciebie chcą. |
|
2016-07-15, 16:58 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 293
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;63061931]Cytuję dla potomności.
Przede, nic się nie "powinno". Jak nie chcesz mieć rodziny, to nie musisz jej zakładać. Nie musisz mieć faceta ani dzieci i nie ma w tym nic dziwnego. Po przeczytaniu twojego posta odniosłam wrażenie, że za bardzo się skupiasz na tym, czego inni od ciebie chcą.[/QUOTE] To prawda. Od zawsze skupiałam się bardziej na innych. Mam apodyktyczną matkę, więc zawsze bałam się jej sprzeciwić. Poza tym, to często myślę, co pomyślą inni, jak ich nie urazić. Wiem, że to nie jest dobre, ale trudno mi postawić na swoim. |
2016-07-15, 17:20 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
A Ty co właściwie chciałabyś osiągnąć w życiu? Co jest dla Ciebie priorytetem?
Jesteś wierzącą katoliczką? Mam wrażenie, że to Twoje poszukiwanie chłopaka jest bardzo na siłę. |
2016-07-15, 18:25 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 17
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
Jeśli facet zostawił Cię, bo nie chciałaś uprawiać z nim seksu, to nie był Ciebie wart. Z mojego doświadczenia wynika, że nie powinno się do tego zmuszać.
Myślę, że powinnaś się rozstać z obecnym chłopakiem, skoro jest to znajomość na siłę (marnujesz jego i swój czas), lepiej nie będzie, kiedy unikasz jakiegokolwiek dotyku. Nie trafiłaś jeszcze na osobę odpowiednią dla siebie, ale to nie znaczy, że zawsze tak będzie. |
2016-07-15, 18:37 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
|
2016-07-15, 18:42 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
Szukanie faceta na katolickim portalu, to chyba najgorsze co mozesz zrobic dla siebie.
Nie mam nic do wiary, nie mam nic do katolicyzmu, ale serio chcesz znalezc chlopa w zbiorze fanatykow i 30letnich prawiczkow?? |
2016-07-15, 18:46 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;63067526]Co to znaczy, że nie był wart? Od kiedy to chęć uprawiania seksu świadczy o wartości faceta?[/QUOTE]
To taki popularny frazes mający oznaczać "nie warto żałować znajomości z nim". Jednak, gdy przekształcimy to stwierdzenie na uwagę ad personam, brzmi ono bardziej wyraziście... |
2016-07-15, 19:36 | #9 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 293
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
Cytat:
Jestem katolikiem, chodzę do kościoła, czasem się pomodle. Ale tak jakoś głębiej typu jakieś organizacje kościelne czy rozważanie Biblii to nie. ---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ---------- Właśnie ten portal jak dotąd był najlepszy. Jak miałam konto na randkach albo fotce to pisali albo faceci po 50, albo tacy co proponowali seks. |
|
2016-07-16, 09:55 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
Autorko, wiesz co, czasem naprawdę ma się takie okresy w życiu, w których albo z facetami nie wychodzi, albo tak naprawdę wewnętrznie nie mamy ochoty z nikim być. I nic w tym złego!
Rozumiem, że masz apodyktyczną matkę, ale na miłość boską: masz 26 lat, więc masz prawo żyć swoim życiem zamiast cudzymi oczekiwaniami. Na tym polega dorosłość: nie na tym, że wychodzimy za mąż i rodzimy dzieci, tylko właśnie na tym, że samodzielnie podejmujemy decyzje dotyczące naszego życia. Bardzo często decyzje, na które nasze otoczenie reaguje śmieszkiem, krzywymi spojrzeniami, uwagami lub obrazą Jeszcze raz: rób tak, jak sama uznasz za słuszne dla Ciebie. Nie ma innej rady! A co do chłopaków: z całym szacunkiem dla mężczyzn, z którymi się widywałaś, ale ja przy nich chyba też zamieniłabym się w górę lodową i nie miałabym ochoty ani na związek, ani na bliskość. Trzeba trafić na odpowiedniego partnera, Ty widocznie jeszcze go nie spotkałaś. Więc tak naprawdę dobrze, że się do niczego nie zmuszałaś! |
2016-07-16, 12:41 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 98
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;63067526]Co to znaczy, że nie był wart? Od kiedy to chęć uprawiania seksu świadczy o wartości faceta?[/QUOTE]
Dokładnie, między innymi dlatego spędza się czas z dziewczyną, a nie z kolegami, że do niej - w przeciwieństwie do nich - odczuwa się pociąg. Mieć swoją lubą 3 miesiące i nic a nic się nie zblizyć, doła można złapać. |
2016-07-16, 15:31 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
Ale do zadnego faceta nigdy nie czulas pociagu ? Czulas tylko do tych opisanych ?
---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ---------- Ale do zadnego faceta nigdy nie czulas pociagu ? Czy tylko do tych opisanych ? |
2016-07-17, 12:16 | #13 | ||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
dlaczego uważasz, że powinno? kto tak twierdzi? skąd masz takie przekonanie?
ogólnie opisałaś, że przez całe życie byłaś ofiarą przemocy, jak dobrze rozumiem - głównie słownej, zarówno w szkole jak i w domu. Cytat:
dlaczego? czy w rodzinie nie wolno było mówić o swoich frustracjach, emocjach? byłaś za to karana, strofowana, wyśmiewana? Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
a może właśnie nie chcesz? w tym nie ma nic złego. Cytat:
może jedno, może drugie, może żadne. jak dla mnie to jesteś osobą, która została zaszczuta i siedzi przez to 'w sobie', nie wychyla się za bardzo. myślałaś kiedyś o psychoterapii? bo bardzo by Ci się przydała, żeby tę apodyktyczną matkę i koszmarną szkołę zostawić za sobą, żeby przestać się przejmować ojcem naciskającym na wnuki. |
||||||||
2016-07-17, 13:39 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 187
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
Cytat:
A ja mam 30 lat i nie myśle pozatym kto i gdzie powiedział (lub napisał) ze to taki wiek ze powinno sie myslec o zakladaniu rodziny? Raczej trzeba się kierować myśleniem CHCE/NIE CHCE, a nie czy powinno. "(...) czas mijał, tata i mama zaczęli ciągle gadać, że powinnam mieć chłopaka, że potem za późno na rodzenie dzieci, że tyle moich koleżanek już ma dzieci duże, że zostanę starą panną." Moi tez gadają i szczerze mówiąc mam to głęboko w 4 literach Co do calej sytuacji to proponuje nie szukać na siłe i przestać sie starac. Z tego co obserwuje to kolezankom trafiali sie super faceci wtedy kiedy przestały usilnie szukać. Moze ty tez tak spróbuj ? Ps. bardzo dobrze postawiłaś na edukacje bo przynajmniej masz wykształcenie :0 |
|
2016-07-17, 16:19 | #15 | ||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 293
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
Cytat:
1. W moim otoczeniu takie przekonanie. Trochę to ironicznie napisałam. 2. Nie jestem asertywna, próbuję na siłę uszczęśliwiać innych. Nie wiem czemu nie mówie wprost, moze obawiam sie reakcji? W mojej rodzinie nie mówiło się o uczuciach, zawsze trzeba było sobie samemu radzić z problemami. Rodzice nie chcieli albo nie umieli spierać, pomagać. 3. Naciskał. 4. Mówiłam, zeby przestali, że jak przyjdzie czas to znajdę sobie chłopaka, że wiekszość moich koleżanek nie wyszła jeszcze za maż, że nie będę na siłę szukać. 5. Szczerze to nie wiem. Wpływ rodziny, społeczności w której żyję, mediów? 6. Pewnie to okrutne, ale fajnie mi się z nim gada i jest jak przyjaciel. 7. Prawie. 8. No małe mam 9. Chce, ale nie mogę. Mam blokadę. 10. Wstydzę się iść do psychologa. ---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ---------- [1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;63081991]Autorko, wiesz co, czasem naprawdę ma się takie okresy w życiu, w których albo z facetami nie wychodzi, albo tak naprawdę wewnętrznie nie mamy ochoty z nikim być. I nic w tym złego! Rozumiem, że masz apodyktyczną matkę, ale na miłość boską: masz 26 lat, więc masz prawo żyć swoim życiem zamiast cudzymi oczekiwaniami. Na tym polega dorosłość: nie na tym, że wychodzimy za mąż i rodzimy dzieci, tylko właśnie na tym, że samodzielnie podejmujemy decyzje dotyczące naszego życia. Bardzo często decyzje, na które nasze otoczenie reaguje śmieszkiem, krzywymi spojrzeniami, uwagami lub obrazą Jeszcze raz: rób tak, jak sama uznasz za słuszne dla Ciebie. Nie ma innej rady! A co do chłopaków: z całym szacunkiem dla mężczyzn, z którymi się widywałaś, ale ja przy nich chyba też zamieniłabym się w górę lodową i nie miałabym ochoty ani na związek, ani na bliskość. Trzeba trafić na odpowiedniego partnera, Ty widocznie jeszcze go nie spotkałaś. Więc tak naprawdę dobrze, że się do niczego nie zmuszałaś![/QUOTE] Dziękuje bardzo ---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ---------- Cytat:
|
||||
2016-07-20, 22:07 | #16 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
Cytat:
Cytat:
przepracowałaś to kiedykolwiek? Cytat:
następnym razem spróbuj wyraźniej: nie Twoja to sprawa z kim i kiedy się spotykam. Cytat:
Cytat:
jak przy 3 - przepracowane to? to się przestań za to maltretować moim zdaniem to ciężko stwierdzić, czy chcesz, ale się boisz, czy nie chcesz, ale czujesz konieczność. nie ma się co wstydzić, ale też nie ma co chodzić - psycholog Ci nie pomoże. pomoże Ci psychoterapeuta. możesz się umówić przez NFZ. i nie ma w tym nic wstydliwego - z bolącymi zębami idziesz do dentysty, z bolącą duszą - do terapeuty |
|||||
2016-07-21, 12:10 | #17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 293
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
Co znaczy "czy przepracowałam" ?
|
2016-07-21, 12:30 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
Co rozumiesz przez 'nic a nic"? 3 miesiace to dla niektorych za mało by doszło do seksu tym bardziej niedoświadczonych. Doła z tego powodu? Rozumiem by po dłuzszym okresie ale 3 miesiacach? Bez przesady.
|
2016-07-21, 20:33 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
|
2016-07-21, 21:17 | #20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: Wiązowna
Wiadomości: 86
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
Może powinnaś o tym porozmawiać z jakimś specjalistą, uwierzyć w siebie i robić coś dla siebie a nie innych bo widzę że nie dokonujesz wyborów pod siebie
|
2016-07-21, 21:24 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
Jeśli naprawdę chcesz poszukać w miarę normalnego faceta, to zarejestruj się na w miarę normalnym portalu typu jakieś mydwoje itp...tam się płaci za abonament wiec automatycznie trochę panów rezygnuje.
Co do tego "powinnam" ...maleńka ty nic nie powinnaś. Chcesz to szukasz, nie to nie szukasz. Chcesz rodzinę to zakładaj, nie to żyj sama. A gadanie innych, nawet rodziców-olej. Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
2016-07-22, 18:30 | #22 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 293
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
Cytat:
---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ---------- Cytat:
|
||
2016-07-22, 19:19 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
Słoneczko no to próbuj na jakichś innych...tego jest od groma...generalnie im więcej będziesz próbować tym większa szansa na znalezienie tego właściwego...moja koleżanka od 1.5 roku jest rozwodką, od tego czasu umawia się bardzo często na randki...i jeszcze nie trafiła na faceta z którym chciałby umawiać się na 3 czy 4 randkę. Wiec nie poddawaj się za szybko
Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
2016-07-23, 12:57 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
|
2016-07-23, 15:41 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 61
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
Sugeruję terapię. Pomoże Ci się poskładać i sprawi, że zadbasz o siebie, a nie o innych, dowiesz się również czego chcesz Ty (a nie oni).
|
2016-07-23, 17:24 | #26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 25
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
Napisałaś, że do wyboru pielęgniarstwa przekonała cię matka. Jesteś szczęśliwa w tym co robisz? Bo wiesz, w pracy spędzamy największy % naszego życia. Niesatysfakcjonująca, taka której nie lubimy może źle wpływać na wszystko inne. Masz 26 lat, całe życie przed tobą, zawsze możesz się jeszcze przekwalifikować.
Jak dla mnie szukasz faceta na siłę, a tak się po prostu nie da. Nie warto robić nic pod dyktando otoczenia, bo to twoje życie i nikt go za ciebie nie przeżyje. A co do portali, ogromna większość gości to oszołomy Albo coś z nimi nie tak, albo chodzi tylko o seks, zdarzają się też tacy którzy mają po prostu problemy z kobietami i są porządni, ale to się trafia jak ślepej kurze ziarno. Rozejrzyj się w otoczeniu. Jacyś męscy koledzy, współpracownicy. Jeśli jara cię to pielęgniarstwo, to poszukaj jakichś stowarzyszeń, klubów, kursów doszkalających, wykładów czy czegoś tam. W takich miejscach możesz poznać ludzi o podobnych zainteresowaniach. Tyczy się to też innych dziedzin, gdybyś np. była po godzinach pasjonatką historii |
2017-02-13, 13:51 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 575
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
Treść usunięta
|
2017-02-13, 14:01 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
|
Dot.: Co ze mną jest nie tak?
Dziewczyny już Ci wszystko co trzeba napisały.
Ale aż ciśnie mi się na usta: "Powinno to się w majtkach chodzić" Chociaż też nie:P Bądź sobą i żyj tak żebyś TY była szczęśliwa i byś nikogo nie krzywdziła. Ot co.
__________________
Fresh Princess of Wizaz ... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa 04.07.2015 PM 2015 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:01.