2016-07-21, 19:02 | #31 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 570
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
Cytat:
|
|
2016-07-22, 02:13 | #32 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 1 825
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
Cytat:
Rozważał on 2 przypadki: jeśli uznać,że Bóg istnieje a my nie wierzymy to tracimy szansę na życie wieczne i żyjemy tylko w krótkim "teraźniejszym" czasie. Natomiast jeśli Boga nie ma to nie ma też życia wiecznego i nic nie ryzykujemy. Więc mimo wszystko wiara jest bardziej opłacalna niż jej brak. Teraz kiedy jestem już kilka ładnych lat po studiach bardziej przemawia do mnie jednak zakład ateisty czyli odwrotność powyższego. Wątpię aby istniał jakiś wyższy byt karzący czy wynagradzający za cokolwiek - teraz cały dogmat wiary wydaje mi się być sprytną sztuczką 1 grupy społecznej, która dzięki temu mitowi sprawuje kontrolę nad wielką liczbą ludzi. Swoją drogą ciekawe czy kapłan podczas podniesienia w trakcie mszy św. sam wierzy w tą przemianę wody w wino czy nie wierzy...
__________________
Utrzymuję w domu bałagan aby w razie włamania złodziej potknął się o coś i umarł |
|
2016-07-22, 05:11 | #33 |
Konto usunięte
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
|
2016-07-22, 06:46 | #34 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
Cytat:
Cytat:
__________________
aktualizacje |
||
2016-07-22, 07:00 | #35 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
Cytat:
Ja już od 8 lat nie chodzę do kościoła i nie uznaję religii katolickiej, jak i żadnej innej (chociaż kiedyś skłaniałam się do reinkarnacji), ale nie trzeba być człowiekiem religijnym, żeby wierzyć w Boga albo życie pozagrobowe. Z tym jest największy dylemat. ---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:56 ---------- ST to jeden wielki mord, moim zdaniem prawdy tam zawarte w 90% nie nadają się do stosowania, chyba, że chcemy upodobnić się do ISIS. |
|
2016-07-22, 07:08 | #36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
No cóż, ja jestem niewierząca już od dawna, był taki czas że chodziłam do kościoła co niedzielę, w podstawówce to było, więc dawno, ale jednak, na różańce biegałam, na roraty, ale to wszystko w celach czysto towarzyskich, bo zdecydowana większość dzieciaków na to chodziła, zbieraliśmy naklejki i inne fanty z tego, no i wtedy na parafii było naprawdę sporo świetnych księży, zwłaszcza ten który nas uczył był super - rekolekcje, albo przygotowywanie się do komunii były czystą przyjemnością. Ale nigdy nie patrzyłam na to w takim sensie, że ojeju jej pan Jezus, tylko chodziłam jak mówię, dla rozrywki i towarzystwa, prawie jak na plac zabaw, jak większość dzieci.
W gimnazjum miałam notoryczne scysje z naszym księdzem (innym już, tamtego przenieśli, jak wszystkich którzy cokolwiek sobą reprezentowali), który to uważał, że aborcja/antykoncepcja/tatuaże/muzyka metalowa/rockowa/Harry Potter to dzieło szatana, znieść tego nie mogłam i co katecheza z nim darłam koty, był wyjątkowym chamem i bardzo lubił młode dziewczyny, był obleśny. Pamiętam jakby to było wczoraj kiedy powiedział, że rozwodnicy to źli ludzie i grzesznicy i pójdą do piekła, pamiętam jaka wtedy byłam wściekła, że ktoś może moich rodziców, szczególnie moją mamę, wrzucać do takiego worka. Bierzmowanie zrobiłam na złość temu księdzu - pytania zdałam, podpisy w książeczce za spowiedzi podrobiłam, teraz bym to olała, ale wtedy byłam młoda i głupia i pomyślałam, że nie dość że mu na złość zrobię, że mnie musi dopuścić, to jeszcze będę miała czadowe trzecie imię i tak też zrobiłam. W liceum przestałam chodzić na religię, ale jak mówię, wiara praktycznie nigdy dla mnie nie istniała, nie wierzę nawet zbytnio w istnienie jakiejś siły wyższej, a na pewno nie jakiegoś jednego boga, czy bóstwa (choć lubię myśleć, że jakieś życie pozagrobowe nas czeka, chciałabym żeby tak było). Jeśli faktycznie czuwałby nad nami jakiś Bóg to nie pozwoliłby na te wszystkie okropne rzeczy jakie się na świecie dzieją, nie pozwoliłby dzieciom cierpieć i umierać na przykład. No nie, po prostu nie - cierpienie NIE uszlachetnia i jak słyszę to hasło to wywraca mi flakami. Czemu takiego 'Boga' miałoby bardziej obchodzić to, czy sypiam ze swoim TŻ bez ślubu, niż to, czy jestem dobrym człowiekiem i nie krzywdzę innych? Zdecydowana większość mojej rodziny jest niewierząca, tudzież tzw. "wierząca, ale nie praktykująca", czyli jak jakieś 90% "katolików" w tym kraju, na szczęście są bardzo mało przywiązani do 'zachowywania pozorów' i do głowy by im nie przyszło np. namawiać mnie na ślub kościelny, a rodzice to już w ogóle wcale, na szczęście są mądrzy Ja nie wierzę i się tego nie wstydzę, ślubu kościelnego brać nie będę, chrzcić dziecka też nie zamierzam. Nie mam nic do normalnych, wierzących ludzi i nikogo nie obrażam, chętnie o tym porozmawiam też, bez nerwów, każdy ma prawo wierzyć w co chce, nawet w latającego potwora spaghetti, ale dewoci działają mi na nerwy, zwłaszcza jeśli są to ludzie młodzi i wydawałoby się wykształceni i inteligentni - mam na studiach jednego takiego delikwenta w grupie, za każdym razem jak otwiera paszczę mam ochotę mu w nią przywalić, typowy przykład totalnego zaślepienia religią, wojującego katolika, który sterczy pod galeriami handlowymi z transparentem na którym są abortowane płody i pewnie mnie uważa za jawnogrzesznicę, która spłonie w piekle, bo mieszkam z moim facetem bez ślubu. Historie z udziałem różnych takich osób mogłabym naprawdę długo przytaczać niestety. Edytowane przez daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e Czas edycji: 2016-07-22 o 07:22 |
2016-07-22, 07:25 | #37 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;63306116]
No nie, po prostu nie - cierpienie NIE uszlachetnia i jak słyszę to hasło to wywraca mi flakami. [/QUOTE] Cierpienie jest źródłem zła i nie chcę przez to powiedzieć, że każdy kto cierpi źle czyni, bo byłoby to nadużycie, ale wiem sama po sobie, że najgłupsze rzeczy robiłam gdy byłam w złym stanie psychicznym. |
2016-07-22, 07:27 | #38 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
Cytat:
"Są dwa rodzaje modlitwy. Takie, w których prosimy, aby wydarzyły się jakieś określone rzeczy i próbujemy podszepnąć Bogu, co ma czynić. Nie pozostawiają one Stwórcy ani czasu, ani przestrzeni do działania. Bóg - który dobrze wie, co dla każdego z nas najlepsze - i tak zrobi, co uzna za stosowne. A modlący odniesie wrażenie, że nie został wysłuchany. Lecz są i inne modlitwy, te, w których człowiek godzi się, by w jego życiu spełniły się zamysły Stwórcy, choć przecież nie zna Jego ścieżek. Prosi, by oszczędzono mu cierpień, prosi o radość w walce o Dobro, lecz nigdy nie zapomina dodać: "Niech stanie się wola Twoja". Wojownik światła modli się w ten drugi sposób." To jedna z najpiękniejszych myśli, jakie zdarzyło mi się przeczytać. Tass, ja Cię lubię, wiesz o tym. Ale nie można oskarżać Boga o zlo, które czyni człowiek, który ma wolną wolę. Do pewnego stopnia Cię rozumiem i rozumiem, że obraziłaś się na kościół (jako apostata bardzo dobrze to rozumiem) ale kościół to nie Bóg i żadna religia nie ma monopolu na wiarę. Kiedyś ksiądz Tischner powiedział, że żaden ateista nie jest w stanie narobić takich szkód w kwestii wiary jakiegoś człowieka jak jeden głupi wiejski proboszcz. Ja się staram oddzielać wiarę od kościoła a osobliwie katolickiego bo uważam, że tam już dla Boga od dawna nie ma miejsca. Mam nadzieję, ze się nie pogniewałaś za to, co napisałam, bo gdybyś napisała, że nie wierzysz bo po prostu jesteś ateistą to siedziałabym cicho. Ale mam wrażenie, że podobnie jak u mnie ten głupi wiejski proboszcz dokonał sporych szkód. Ja mogę tylko szukać drogi na własną rękę
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! Edytowane przez Mijanou Czas edycji: 2016-07-22 o 07:39
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2016-07-22, 07:40 | #39 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
Od siebie mogę śmiało powiedzieć:
"Bóg istnieje? Nie mam złudzeń". Po prostu wiem że On jest. |
2016-07-22, 07:46 | #40 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
Cytat:
|
|
2016-07-22, 07:47 | #41 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
Nie jesteś w tej opinii odosobniona
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
2016-07-22, 08:00 | #42 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;63307531]Nie pogniewałam się, coś Ty, ale nie, ja nie wierzę bo po prostu jestem ateistką Nawet gdybym spotykała na swojej drodze samych świetnych księży to nie byłoby inaczej, bo nie przemawia do mnie myśl, że jest gdzieś tam jakiś wielki Bóg, obojętne jak go nazwiemy. A to o tym cierpieniu i złu to była taka myśl dodatkowa. Uważam, że wszystkie religie to opium dla mas i nic więcej. Na kościół sam w sobie to ja nie jestem nawet obrażona, ja po prostu patrzę na niego z politowaniem, bo Boga to tam już nie ma hohohoooooooo, ale nie sposób było o tym nie wspomnieć.[/QUOTE]
W kwestii religii mam podobne zdanie. I za każdym razem się irytuję, gdy słyszę: "No jak ty możesz uważać się za osobę wierzącą, skoro nie chodzisz do kościoła i jesteś apostatą?". Zwłaszcza w Polsce sytuacja: Polak=Katolik mnie drażni, choć rozumiem, że w Polsce wynika ona z uwarunkowań historycznych (sto lat zaborów, gdzie kosciół był jednym z nielicznych miejsc, gdzie można było rozmawiać po polsku i kultywowac tradycje. Więc po odzyskaniu niepodległości kościół wyciągnął rękę, jak po swoje). Kościół Katolicki to (według mnie) potężna instytucja polityczno-finansowa, zaprzeczenie kościoła Chrystusowego, który był pełen prostoty i pokory. Szukam więc swojej drogi do Pana poza nim. Nie wiem, czy kiedykolwiek zmienię religię bo w sumie żadna wspólnota nie jest mi potrzebna by wierzyć, choć nie ukrywam, że u Adwentystów mi się podoba. Choćby dlatego, ze ci ludzie naprawdę żyją tak, jak wierzą i są autentyczni i niezakłamani, o czym miałam okazję się przekonać w czasie kilku sobotnich spotkań. Na razie jednak podążam własną ścieżką. Buziaki dla Ciebie
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2016-07-22, 17:56 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
|
2016-07-22, 21:08 | #44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
|
2016-07-22, 21:30 | #45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;63339821]Pewnie jak często się zdarza pomyliła wiarę z wiedzą [/QUOTE]
Nie tędy droga. |
2016-07-22, 21:43 | #46 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
Czy możesz podać przykład świadczący o tym? Moim zdaniem Stary Testament jest bardzo uniwersalny, opisane tam wskazówki praktycznie w ogóle się nie starzeją.
|
2016-07-22, 21:52 | #47 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
Cytat:
Na tę chwilę nie wiem. Chyba wątpię w istnienie. W sumie to myślę, że ciut bliżej mi do politeizmu niż mono. Przy okazji zastanawia mnie istnienie monoteistycznego KK przy jednoczesnej wierze w trójcę świętą, modleniu się do świętych, błogosławionych i aniołów. Z drugiej strony wątpienie nie przeszkadza mi w klepaniu w myślach zdrowasiek na fotelu dentystycznym. Cytat:
Nawet jeśli mam akurat okres braku wiary, to nie określam się nigdy jako ateistka. Nie chcę być utożsamiana z tymi ludźmi. |
||
2016-07-22, 22:35 | #48 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
Przymusowe okaleczanie dzieci (obrzezanie), zabijanie pierworodnych, plagi, karanie dodatkowo kilku pokoleń po winowajcy. Takie tam
|
2016-07-22, 23:29 | #49 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
Cytat:
---------- Dopisano o 00:29 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ---------- Cytat:
...to fajnie tłumaczy, dlaczego w życiu prawdziwym mendom jest czasem bardzo dobrze i wszystko im się szczęści, a uczciwi / niewinni ludzie mają masę kłód pod nogami. Ale oczywiście nawet ta teoria nie wyjaśnia wszystkiego. Niemniej może być IMO dobrym narzędziem psychologicznym do radzenia sobie z trudami życia codziennego, a to jest IMO właśnie kluczowa (bo praktyczna) rola religii w życiu człowieka. |
||
2016-07-22, 23:39 | #50 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
Cytat:
Ktoś jest be, więc na pewno go pokarze. Jednak wiedzie mu się dobrze, więc pokarze go w przyszłym życiu. Bo kolejne życia muszą być po to, żeby pokarało tych, którzy byli be, a jednak im się dobrze wiodło. Nigdy mnie ta koncepcja nie przekona. Zapisz
|
|
2016-07-22, 23:56 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;63341211]Przy okazji zastanawia mnie istnienie monoteistycznego KK przy jednoczesnej wierze w trójcę świętą, modleniu się do świętych, błogosławionych i aniołów.[/QUOTE]Z tego co wiem, to właśnie to był jeden z powodów rozpadu kościoła na odłamy protestanckie, w których kult maryjny i kult świętych się odrzuca
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;63341211]Ja mam odwrotne doświadczenia. W moim otoczeniu to ateiści na siłę próbują nawracać wierzących, wyśmiewają ich wiarę, itd. Są strasznie napastliwi, uważają, że mają monopol na rację, nie potrafią nawet podjąć merytorycznej dyskusji, zawsze kończy się kpinami. A chrzczenie dzieci to największe zło świata i jak tak w ogóle można, jesteście nieludzcy. Nawet jeśli mam akurat okres braku wiary, to nie określam się nigdy jako ateistka. Nie chcę być utożsamiana z tymi ludźmi.[/QUOTE]Ja mam podobnie z polityką Mimo, że cenię sobie liberalne wartości (głównie wolność), to mam już tak dość ludzi, którzy nie pozwalają wypowiedzieć kulturalnie (!) swojego zdania "bo poprawność polityczna" czy "bo nie toleruję ludzi nietolerancyjnych" (absurd sam w sobie, nieprawdaż? ) że aż skłonna jestem nazywać tych najbardziej twardogłowych lewakami/lemingami, chociaż kiedyś takie określenia kojarzyły mi się z ludźmi używającymi wyzwisk ze względu na to, że byli zbyt mało lotni (za bardzo emocjonalni), by używać merytorycznych argumentów. Uważam się w sumie obecnie bardziej za konserwatystkę, chociaż po stronie konserwatyzmu jest tylu oszołomów, że aż strach się z nimi utożsamiać, ale najgorsze, że jest wiele takich poglądów, do których przyznasz się, że je masz, a ludzie od razu mówią "oszołom" bo mają w głowie ściśle określone etykietki do nich przyklejone :/ To jest bardzo niedobre zjawisko i ja osobiście bardzo na nim cierpię, bo moje poglądy są zlepkiem poglądów z obu stron barykady i w efekcie od każdej strony mi się łatwo w Internetach obrywa Z ateistami akurat mam różne doświadczenia, ale raczej skrajne - albo bardzo pozytywne, albo bardzo negatywne. Z tego co zaobserwowałam, u części ludzi ateizm to objaw okresu buntu (w który wchodzą czasem dość nieprzyzwoicie późno), więc siłą rzeczy często jest on dosyć niedojrzały i dziecinny, bo połączony z charakterystycznym dla okresu buntu egocentryzmem i brakiem empatii. U pozostałej części baaardzo często ateizm przechodzi płynnie w agnostycyzm, bo wystarczy zastanawiać się nad faktem, czy Bóg istnieje, by określać się jako agnostyka, a nie ateistę, nawet jeśli się summa summarum za bardzo w istnienie Boga nie wierzy ---------- Dopisano o 00:56 ---------- Poprzedni post napisano o 00:51 ---------- [1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;63343041]Dla mnie karma to takie myślenie życzeniowe. Ktoś jest be, więc na pewno go pokarze. Jednak wiedzie mu się dobrze, więc pokarze go w przyszłym życiu. Bo kolejne życia muszą być po to, żeby pokarało tych, którzy byli be, a jednak im się dobrze wiodło. Nigdy mnie ta koncepcja nie przekona. Zapisz [/QUOTE]Koncepcja koncepcją ale przyznasz chyba, że z czysto psychologicznego punktu widzenia takie myślenie musi pomagać osobom wściekłym na swoją złą dolę uporać się z frustracjami Właśnie to mi się w koncepcji karmy podoba Umiesz radzić sobie ze złymi emocjami w jakiś bardziej racjonalny sposób - spoko. Nie umiesz - możesz skorzystać z wpojonej Ci religii, a i tak wyjdziesz na tym (emocjonalnie) stosunkowo nieźle - nie to, co w katolicyzmie, który często kończy się niestety zbędnymi kompleksami, poczuciem niższości, zagłuszaniem popędów prowadzących do wewnętrznych napięć, a w efekcie zdestabilizowania psychiki itd. Koncepcja karmy pozwala przynajmniej zachować ludziom zdrowie psychiczne wtedy, kiedy jest to najbardziej potrzebne - czyli w chwilach największego stresu i zniechęcenia, nie zachęcając jednocześnie do zaniechania działań, bierności, czy odcinania się od swoich emocji, jak katolicyzm. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale wypieranie negatywnych emocji, zamiast ich przepracowania, jest jednym z najbardziej toksycznych zachowań, jakie możemy sobie uskutecznić, i mówiąc kolokwialnie - daje instant raka |
2016-07-23, 00:56 | #52 |
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;63341211]
Ja mam odwrotne doświadczenia. W moim otoczeniu to ateiści na siłę próbują nawracać wierzących, wyśmiewają ich wiarę, itd. Są strasznie napastliwi, uważają, że mają monopol na rację, nie potrafią nawet podjąć merytorycznej dyskusji, zawsze kończy się kpinami. A chrzczenie dzieci to największe zło świata i jak tak w ogóle można, jesteście nieludzcy. Nawet jeśli mam akurat okres braku wiary, to nie określam się nigdy jako ateistka. Nie chcę być utożsamiana z tymi ludźmi.[/QUOTE] Jestem ateistką, ale toleruję wszelkie wyznania. To co sądzę o religii =/= z tym co sądzę o ludziach, którzy ją wyznają. Uważam, że religia czy też jej brak jest osobistą decyzję każdego człowieka. Każdy powinien podjąć ją SAM w zgodzie ze swoim sumieniem, przekonaniami. Także uważam, że chrzczenie dzieci to najgorsze zło świata, bo odbiera się mu prawo wyboru i myślę, że sporo osób się ze mną zgodzi. Jakie są "plusy" z ochrzczenia nieświadomego niemowlaka (z perspektywy wiary i religii)? |
2016-07-23, 06:54 | #53 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
Tak szczerze to mi też się nie podoba i nie widzę sensu w chrzcie niemowląt. To powinna być świadoma decyzja, symbol zerwania z tym, co złe i rozpoczęcie nowego, lepszego życia.
Z drugiej jednak strony nigdy nie przywiązywałam wagi do żadnych sakramentów. Nie wierzę w cudowne przemiany chleba i wina bo w sumie Biblia nie podaje na ten temat informacji (Chrystus rzekł, że mamy tak czynic na Jego pamiątkę a to różnica), w spowiedź uszną (to sprawa rozrachunku człowieczego sumienia z Bogiem, szczery żal i zadośćuczynienie a nie wyklepanie grzeszków a potem zaczynamy kolejną rundkę). Nie wierzę też w to, że człowiekowi jest koniecznie potrzebny ksiądz jako łącznik z Bogiem, w "świętość" miejsc, obrazów i relikwii (to bałwochwalstwo), w beatyfikacje i kanonizacje (to przypisywanie sobie praw boskich a więc pycha), w nieomylność papieża i jakiegokolwiek człowieka (tu już odsyłam do mniej chlubnych kart historii Watykanu). Biorąc pod uwagę powyższe- chyba nie nadaję się na wyznawcę żadnej religii. ---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:31 ---------- [1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;63343041]Dla mnie karma to takie myślenie życzeniowe. Ktoś jest be, więc na pewno go pokarze. Jednak wiedzie mu się dobrze, więc pokarze go w przyszłym życiu. Bo kolejne życia muszą być po to, żeby pokarało tych, którzy byli be, a jednak im się dobrze wiodło. Nigdy mnie ta koncepcja nie przekona. Zapisz [/QUOTE]Wierzę w karmę ale nie w karmę jako skutek działania sił wyższych lub myślenie życzeniowe. Dla mnie to akcja->reakcja. Jeśli jesteś bezwzględny dla innych, nie spodziewaj się serdeczności, przyjaźni. Jesli jesteś s........[autocenzura] dla innych, nie spodziewaj się bezinteresowności i altruizmu ze strony innych. Co dajesz, to dostajesz. Prędzej lub później.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2016-07-23, 08:42 | #54 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
Cytat:
No tak. Co tak Auschwitz, co tam Hiroszima, co tam eksperymenty medyczne, co tam Fritzl, co tam ludzie znęcający się nad innymi, co tam gwałciciele. Ktoś ochrzcił dziecko, więc jest ZŁYYYYY, NAJGORSZY NA ŚWIECIE. |
|
2016-07-23, 08:51 | #55 |
Konto usunięte
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;63346201]Uważam, że ze chrztem jest tak jak z innymi elementami wychowania. No jak masz rodziców powiedzmy socjalistów, to siłą rzeczy wyjdzie im wychowanie ciebie na socjalistkę. Też będziesz mieć im za złe, że nie dali ci wyboru, że może wolałabyś być konserwatystką?
No tak. Co tak Auschwitz, co tam Hiroszima, co tam eksperymenty medyczne, co tam Fritzl, co tam ludzie znęcający się nad innymi, co tam gwałciciele. Ktoś ochrzcił dziecko, więc jest ZŁYYYYY, NAJGORSZY NA ŚWIECIE.[/QUOTE] Tak, wprowadzanie w wiarę nieświadomych niemowląt jest krzywdą i tyle. Z kościoła nie da się odejść. Apostazja nie sprawia że wszystkie sakramenty które przyjęłas znikają. To trochę jakbyś zrobiła niemowlęciu tatuaż na plecach - ty masz, mąż ma, to dziecko też kiedyś będzie chciało mieć. A jak nie będzie chciało to usunie albo po prostu będzie udawało że go nie ma. Wprowadzenie do kk to swego rodzaju piętno, którego nigdy się nie pozbędziesz. |
2016-07-23, 09:07 | #56 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
Cytat:
Poza tym wystarczy popatrzeć na system kast w Indiach i stwierdzić jak takie myślenie szkodzi hindusom. Nie mają żadnej motywacji do zmiany swojego życia na lepsze, bo z góry zakładają, że ich złe życie jest wynikiem poprzedniego i muszą się z tym całkowicie pogodzić. ---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ---------- Cytat:
|
||
2016-07-23, 09:20 | #57 |
Konto usunięte
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
No, są rzeczy gorsze niż chrzest, ale co z tego? Jak komus ukradna portfel to też nie może twierdzic, że stała mu się krzywda bo przecież mogli go zabić?
|
2016-07-23, 09:54 | #58 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
Cytat:
Jednak co do sakramentów i ich znikania to nie masz chyba racji. W siłę sakramentu trzeba wierzyć. Dla mnie to puste rytuały, teatr słów i gestów, więc tak naprawdę nie mają one dla mnie żadnego znaczenia i nie obciążają mi pamięci ani sumienia ---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ---------- Są krzywdy o wiele gorsze. Jednak moja Mama jest wierząca i praktykująca, nie mogę więc mieć żalu, że chciała mnie wychować w religii katolickiej. Fakt-nie udało się jej ale nie uważam, ze chciała mi celowo wyrządzić jakąs krzwdę.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2016-07-23, 11:04 | #59 |
Konto usunięte
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
A moja mama mówi, że ona to generalnie nie wierzy, kościoła nie uznaje bo to "pedofile i k***y w sukienkach", a ochrzcila mnie bo babcia nalegala i co ludzie powiedzą. Więc tak, zrobiła mi krzywdę.
|
2016-07-23, 14:17 | #60 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Bóg nie istnieje? Nie mam złudzeń.
Czysty oportunizm. No cóż. Nie czuj się jakoś szczególnie skrzywdzona bo dla tej samej przyczyny chrzczone są co tydzień tysiące niemowląt
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! Edytowane przez Mijanou Czas edycji: 2016-07-23 o 14:18
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:33.