Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III - Strona 163 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-08-07, 18:02   #4861
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Cytat:
Napisane przez Renatka_2108 Pokaż wiadomość
Starsze auto np moje może się rozpędzić do tego 150km/h ale to trwa, a takie lepsze, nowsze, mocniejsze auto ma większe przyspieszenie więc prędzej wyprzedzi niż ja jadąc moim. Oczywiście nie każde nowe auto ma moc 150koni czy 200.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
Czego to ja sie na Wizazu dowiaduje.
Moj 16-latek niejedno nowe auto zostawilby w tyle.
Liczy sie moc silnika i przyspieszenie a nie rocznik auta.
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-07, 18:03   #4862
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 463
GG do Renatka_2108
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Cytat:
Napisane przez martynka89 Pokaż wiadomość
Czego to ja sie na Wizazu dowiaduje.
Moj 16-latek niejedno nowe auto zostawilby w tyle.
Liczy sie moc silnika i przyspieszenie a nie rocznik auta.
To już wyjaśnilismy kilka postów wcześniej. Czytaj cały wątek a nie wybiórczo posty.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-07, 18:19   #4863
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Cytat:
Napisane przez Renatka_2108 Pokaż wiadomość
To już wyjaśnilismy kilka postów wcześniej. Czytaj cały wątek a nie wybiórczo posty.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
Wybacz

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Cytat:
Napisane przez carmageddon Pokaż wiadomość
No niestety ludzie często to po prostu za mało ostrożni są. Kierowcy jedzą / rozmawiają przez telefon, podziwiają widoki, rowerzyści cuda wyczyniają na jezdni, nie sygnalizują, że skręcają itp, wjeżdżają rowerem na przejścia dla pieszych... Albo jeżdżą po chodnikach i rozjeżdżają pieszych, we mnie wjechała ostatnio jadąca całkiem szybko po chodniku rowerzystka. Piesi łażą jak święte krowy środkiem jezdni, najlepiej z dziećmi w wózkach, mimo że obok chodnik. Tak można wymieniać w nieskończoność. Parkowanie samochodów na chodnikach, skrzyżowaniach i innych miejscach do tego nie przeznaczonych to także temat rzeka.
W mojej okolicy widziano Janusza, ktory jadac dostawczym, czytal gazete polozona na kierownicy.
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-07, 20:18   #4864
palinnkasia
Zadomowienie
 
Avatar palinnkasia
 
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: B-stok...
Wiadomości: 1 932
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

To ja wrzucę coś od siebie a propos nieostrożnej jazdy i takich tam...
W moim regionie oprócz PKSów, jest jeszcze w niektórych miejscach kilku prywatnych przewoźników, z których jeden jest największy, powiedzmy że nazywa się Travel (prawdziwej nazwy nie podam, bo może ktoś rozpozna...)
Z mojego rodzinnego miasta do Białego jest tak +/- 45km, cz
ęść kursów (w obie strony) ma i Travel, który korzysta zarówno z małych busików, jak i z większych autokarów...
Tyle słowem wprowadzenia, a to par
ę "kwiatków" zauważonych przeze mnie u nich:
1) Pewnego razu jechałam z mamą do Białego i miałyśmy dość dużo rzeczy ze sobą, więc co mogłyśmy postawiłyśmy na kolanach...na szczęście jeszcze się załapałyśmy na dwa wolne miejsca siedzące...całe szczęście, bo potem ludzie jak chcieli jechać to musieli...stać w tym przejściu, no wiecie, jak się do wyjścia idzie... i wyszło dość sporo osób ponad limit- w samym busie było miejsc siedzących tak ze 20 (nie pamiętam dokładnie), a w przejściu i blisko wyjścia stało może i ze drugie tyle...kilka osób co wsiadło później w małym miasteczku na trasie do Białego, oddalonym od mojego z 10-15 km, to dosłownie siedziało na schodach do wejścia/wyjścia...i już później do Białego gość się nigdzie nie zatrzymywał (żeby ktoś mógł wsiąść; na szczęście część osób wysiadła w Białym...), bo był autobusik pełny...wyobraźcie sobie, w takim małym busie tyle osób i ci, co nie siedzieli, musieli trzymać się, to brzegów tych takich niby półek na bagaże nad siedzeniami, to siedzeń i tak całą drogę...
2) Raz jechałam większym autokarem, też tej samej firmy, i też na trasie z rodzinnego miasteczka do Białego... Wyprzedzanie pod górkę, na podwójnej ciągłej? Czemu nie! Jazda mocno powyżej dozwolonej prędkości (chociaż dobrze, że poza terenem zabudowanym, ale i tak źle...)? Czemu nie! Gadanie przez telefon bez zestawu głośnomówiącego? No jasne!
Jeszcze nie dość tego, chyba przy tym kursie (albo przy innym, nie pamiętam) kierowca się coś ze trzy razy zatrzymywał po drodze (chyba raz na przystanku, przy którym akurat nikogo nie było) bo jakaś klapka od czegośtam (nie pamiętam dokładnie, wiem że była pod oknem kierowcy) się otwierała i ją poprawiał... próbował chyba nawet poprawiać w trakcie jazdy- raz tak zrobił, okno otwarte koło niego, on wziął jakiś dziwny kijek i próbował to przymykać...na szczęście zrobił to tylko raz...
A, i taki "kwiatek"- jadę tym autobusem od klapki, stoimy, bo przejazd kolejowy zamknięty, akurat jeszcze pociąg nie jechał...a kierowca wyłączył silnik, otworzył te drzwi wejściowo-wyjściowe i wyszedł zapalić papierosa na chodnik...
3) Tym razem trasa z Białego do mojego rodzinnego miasta...
Sama akurat nie miałam okazji tego doświadczyć na szczęście, choć widziałam, bo jechałam samochodem niedaleko (tzn. tak: autokar- jakiś inny samochód- ja ); oczywiście przekroczenie dozwolonej prędkości dość spore... ale to jeszcze nic, jak się gość wziął do wyprzedzania (z jakieś 5 km od mojego rodzinnego miasta), to nie dość, że na zakręcie (albo jakoś blisko), to prawie wyjechał na czołówkę jakiemuś TIRowi bodajże na okołowarszawskich rejestracjach dosłownie, niewiele brakowało do wypadku, ale na szczęście nic się nie stało...
Mogłabym wypisać jeszcze więcej, bo i sporo się też nasłyszałam od innych, ale niestety nie pamiętam...
Podobno też nieźle obrywa się właścicielom firmy za "kulturę" wobec pasażerów, kierowców (np. narzekania na zbyt małą ilość pieniędzy z trasy) czy np. osób, które składały papiery do pracy w biurze u nich... poza tym jakieś oszustwa- np. właściciel mówi, że na danej trasie zawiesza kursy, a autobusy sobie nadal jeżdżą...
(tak, wiem, PKS też nie jest idealny, ale o aż takich kwiatkach nie słyszałam...)
__________________
absolwentka prawa pani magister
palinnkasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-07, 20:40   #4865
blue3
dead & alive
 
Avatar blue3
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 330
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

PKS przestrzega ilości osób w pojeździe i nie spotkałam się z tym, żeby kierowca wpuścił więcej osób niż to dozwolone, a w takich busach słyszałam wielokrotnie "proszę się ścisnąć, bo ludzie chcą wsiąść" i było dużo osób ponad normę.
Ja za to nie cierpię jak ktoś wie, że będzie wracał małym busem i nabierze ze sobą zakupów, potem jeszcze wsiądzie na drugim przystanku, nie załapie się miejsce siedzące i przez kilkadziesiąt kilometrów macha tymi torbami, próbuje je oprzeć o siedzenia, stuka nimi w pasażerów
blue3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-07, 20:47   #4866
palinnkasia
Zadomowienie
 
Avatar palinnkasia
 
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: B-stok...
Wiadomości: 1 932
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Cytat:
Napisane przez blue3 Pokaż wiadomość
PKS przestrzega ilości osób w pojeździe i nie spotkałam się z tym, żeby kierowca wpuścił więcej osób niż to dozwolone, a w takich busach słyszałam wielokrotnie "proszę się ścisnąć, bo ludzie chcą wsiąść" i było dużo osób ponad normę.
Ja za to nie cierpię jak ktoś wie, że będzie wracał małym busem i nabierze ze sobą zakupów, potem jeszcze wsiądzie na drugim przystanku, nie załapie się miejsce siedzące i przez kilkadziesiąt kilometrów macha tymi torbami, próbuje je oprzeć o siedzenia, stuka nimi w pasażerów
o to to! Tak jak w pierwszej opisanej przeze mnie sytuacji...
Co do drugiej rzeczy- na szczęście nie miałam okazji czegoś takiego doświadczyć, ale jestem w stanie sobie wyobrazić, jak bardzo to musi wkurzać...
__________________
absolwentka prawa pani magister
palinnkasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-07, 22:58   #4867
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 463
GG do Renatka_2108
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Cytat:
Napisane przez blue3 Pokaż wiadomość
PKS przestrzega ilości osób w pojeździe i nie spotkałam się z tym, żeby kierowca wpuścił więcej osób niż to dozwolone, a w takich busach słyszałam wielokrotnie "proszę się ścisnąć, bo ludzie chcą wsiąść" i było dużo osób ponad normę.
Ja za to nie cierpię jak ktoś wie, że będzie wracał małym busem i nabierze ze sobą zakupów, potem jeszcze wsiądzie na drugim przystanku, nie załapie się miejsce siedzące i przez kilkadziesiąt kilometrów macha tymi torbami, próbuje je oprzeć o siedzenia, stuka nimi w pasażerów
Cytat:
Napisane przez palinnkasia Pokaż wiadomość
To ja wrzucę coś od siebie a propos nieostrożnej jazdy i takich tam...
W moim regionie oprócz PKSów, jest jeszcze w niektórych miejscach kilku prywatnych przewoźników, z których jeden jest największy, powiedzmy że nazywa się Travel (prawdziwej nazwy nie podam, bo może ktoś rozpozna...)
Z mojego rodzinnego miasta do Białego jest tak +/- 45km, cz
ęść kursów (w obie strony) ma i Travel, który korzysta zarówno z małych busików, jak i z większych autokarów...
Tyle słowem wprowadzenia, a to par
ę "kwiatków" zauważonych przeze mnie u nich:
1) Pewnego razu jechałam z mamą do Białego i miałyśmy dość dużo rzeczy ze sobą, więc co mogłyśmy postawiłyśmy na kolanach...na szczęście jeszcze się załapałyśmy na dwa wolne miejsca siedzące...całe szczęście, bo potem ludzie jak chcieli jechać to musieli...stać w tym przejściu, no wiecie, jak się do wyjścia idzie... i wyszło dość sporo osób ponad limit- w samym busie było miejsc siedzących tak ze 20 (nie pamiętam dokładnie), a w przejściu i blisko wyjścia stało może i ze drugie tyle...kilka osób co wsiadło później w małym miasteczku na trasie do Białego, oddalonym od mojego z 10-15 km, to dosłownie siedziało na schodach do wejścia/wyjścia...i już później do Białego gość się nigdzie nie zatrzymywał (żeby ktoś mógł wsiąść; na szczęście część osób wysiadła w Białym...), bo był autobusik pełny...wyobraźcie sobie, w takim małym busie tyle osób i ci, co nie siedzieli, musieli trzymać się, to brzegów tych takich niby półek na bagaże nad siedzeniami, to siedzeń i tak całą drogę...
2) Raz jechałam większym autokarem, też tej samej firmy, i też na trasie z rodzinnego miasteczka do Białego... Wyprzedzanie pod górkę, na podwójnej ciągłej? Czemu nie! Jazda mocno powyżej dozwolonej prędkości (chociaż dobrze, że poza terenem zabudowanym, ale i tak źle...)? Czemu nie! Gadanie przez telefon bez zestawu głośnomówiącego? No jasne!
Jeszcze nie dość tego, chyba przy tym kursie (albo przy innym, nie pamiętam) kierowca się coś ze trzy razy zatrzymywał po drodze (chyba raz na przystanku, przy którym akurat nikogo nie było) bo jakaś klapka od czegośtam (nie pamiętam dokładnie, wiem że była pod oknem kierowcy) się otwierała i ją poprawiał... próbował chyba nawet poprawiać w trakcie jazdy- raz tak zrobił, okno otwarte koło niego, on wziął jakiś dziwny kijek i próbował to przymykać...na szczęście zrobił to tylko raz...
A, i taki "kwiatek"- jadę tym autobusem od klapki, stoimy, bo przejazd kolejowy zamknięty, akurat jeszcze pociąg nie jechał...a kierowca wyłączył silnik, otworzył te drzwi wejściowo-wyjściowe i wyszedł zapalić papierosa na chodnik...
3) Tym razem trasa z Białego do mojego rodzinnego miasta...
Sama akurat nie miałam okazji tego doświadczyć na szczęście, choć widziałam, bo jechałam samochodem niedaleko (tzn. tak: autokar- jakiś inny samochód- ja ); oczywiście przekroczenie dozwolonej prędkości dość spore... ale to jeszcze nic, jak się gość wziął do wyprzedzania (z jakieś 5 km od mojego rodzinnego miasta), to nie dość, że na zakręcie (albo jakoś blisko), to prawie wyjechał na czołówkę jakiemuś TIRowi bodajże na okołowarszawskich rejestracjach dosłownie, niewiele brakowało do wypadku, ale na szczęście nic się nie stało...
Mogłabym wypisać jeszcze więcej, bo i sporo się też nasłyszałam od innych, ale niestety nie pamiętam...
Podobno też nieźle obrywa się właścicielom firmy za "kulturę" wobec pasażerów, kierowców (np. narzekania na zbyt małą ilość pieniędzy z trasy) czy np. osób, które składały papiery do pracy w biurze u nich... poza tym jakieś oszustwa- np. właściciel mówi, że na danej trasie zawiesza kursy, a autobusy sobie nadal jeżdżą...
(tak, wiem, PKS też nie jest idealny, ale o aż takich kwiatkach nie słyszałam...)
Odniosę się najpierw do drugiej wypowiedzi.
U mnie też są i "busiki" i PKS-y, i tak, zanim wprowadzono tą prywatną firmę w PKS-ach też ludzie stali, i też ledwo się mieścili.

Później 3/4 osób przeniosło się właśnie do tej prywatnej firmy bo nie dość że sporo taniej, to i szybciej. Ścisk ten sam w godzinach szczytu.

A co do samego prowadzenia pojazdów, no cóż. Również prywatna firma raczej kodeksu ruchu drogowego nie przestrzega, jadą szybciej, załadowani sporą ilością osób.

W sumie jak pamiętam za moich czasów to sto razy wolałam właśnie "busiki", bo i taniej, i szybciej a nie wlekliśmy się całą drogę 40-50km/h jak w PKS-ie.

Aż się dziwię jakim cudem powiatowy PKS jeszcze funkcjonuje, zazwyczaj jak go wyprzedzam to widzę z 2 osoby na krzyż w nim jadące, a wiadomo taki autobus trochę oleju spali.
Bilety drogie w porównaniu z busem prywatnym, mało kursów, tragedia po prostu.
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-08-08, 07:25   #4868
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Cytat:
Napisane przez blue3 Pokaż wiadomość
PKS przestrzega ilości osób w pojeździe i nie spotkałam się z tym, żeby kierowca wpuścił więcej osób niż to dozwolone, a w takich busach słyszałam wielokrotnie "proszę się ścisnąć, bo ludzie chcą wsiąść" i było dużo osób ponad normę.
Ja za to nie cierpię jak ktoś wie, że będzie wracał małym busem i nabierze ze sobą zakupów, potem jeszcze wsiądzie na drugim przystanku, nie załapie się miejsce siedzące i przez kilkadziesiąt kilometrów macha tymi torbami, próbuje je oprzeć o siedzenia, stuka nimi w pasażerów
Też by mi się to stukanie nie podobalo. No ale z drugiej strony, jeśli bus jest jedynym środkiem transportu z punktu a do punktu b a ktoś nie ma auta a musi zrobić zakupy to co ma zrobić? Przecież nie będzie popylać ileś tam dziesiątków kilometrów na pieszo.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 09:57   #4869
blue3
dead & alive
 
Avatar blue3
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 330
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Też by mi się to stukanie nie podobalo. No ale z drugiej strony, jeśli bus jest jedynym środkiem transportu z punktu a do punktu b a ktoś nie ma auta a musi zrobić zakupy to co ma zrobić? Przecież nie będzie popylać ileś tam dziesiątków kilometrów na pieszo.
Do miasta o którym piszę jeżdżą zamiennie busy i duże autobusy. Można poczekać pół godziny na autobus (i nawet rozłożyć siaty na siedzeniu obok, bo wtedy jest dostatecznie dużo miejsca) lub wsiąść na wcześniejszym przystanku i zająć sobie miejsce zamiast bujać się z torbami przez kilkadziesiąt kilometrów, bo to nie jest dobrym rozwiązaniem dla stawów i wspolpasazerow. Właśnie doszlam do wniosku, że wybieranie busa to moje guilty pleasure
blue3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 10:08   #4870
mansikkaa
Zakorzenienie
 
Avatar mansikkaa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Mazury/Podlasie
Wiadomości: 31 034
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Cytat:
Napisane przez palinnkasia Pokaż wiadomość
To ja wrzucę coś od siebie a propos nieostrożnej jazdy i takich tam...
W moim regionie oprócz PKSów, jest jeszcze w niektórych miejscach kilku prywatnych przewoźników, z których jeden jest największy, powiedzmy że nazywa się Travel (prawdziwej nazwy nie podam, bo może ktoś rozpozna...)
Z mojego rodzinnego miasta do Białego jest tak +/- 45km, cz
ęść kursów (w obie strony) ma i Travel, który korzysta zarówno z małych busików, jak i z większych autokarów...
Tyle słowem wprowadzenia, a to par
ę "kwiatków" zauważonych przeze mnie u nich:
1) Pewnego razu jechałam z mamą do Białego i miałyśmy dość dużo rzeczy ze sobą, więc co mogłyśmy postawiłyśmy na kolanach...na szczęście jeszcze się załapałyśmy na dwa wolne miejsca siedzące...całe szczęście, bo potem ludzie jak chcieli jechać to musieli...stać w tym przejściu, no wiecie, jak się do wyjścia idzie... i wyszło dość sporo osób ponad limit- w samym busie było miejsc siedzących tak ze 20 (nie pamiętam dokładnie), a w przejściu i blisko wyjścia stało może i ze drugie tyle...kilka osób co wsiadło później w małym miasteczku na trasie do Białego, oddalonym od mojego z 10-15 km, to dosłownie siedziało na schodach do wejścia/wyjścia...i już później do Białego gość się nigdzie nie zatrzymywał (żeby ktoś mógł wsiąść; na szczęście część osób wysiadła w Białym...), bo był autobusik pełny...wyobraźcie sobie, w takim małym busie tyle osób i ci, co nie siedzieli, musieli trzymać się, to brzegów tych takich niby półek na bagaże nad siedzeniami, to siedzeń i tak całą drogę...
2) Raz jechałam większym autokarem, też tej samej firmy, i też na trasie z rodzinnego miasteczka do Białego... Wyprzedzanie pod górkę, na podwójnej ciągłej? Czemu nie! Jazda mocno powyżej dozwolonej prędkości (chociaż dobrze, że poza terenem zabudowanym, ale i tak źle...)? Czemu nie! Gadanie przez telefon bez zestawu głośnomówiącego? No jasne!
Jeszcze nie dość tego, chyba przy tym kursie (albo przy innym, nie pamiętam) kierowca się coś ze trzy razy zatrzymywał po drodze (chyba raz na przystanku, przy którym akurat nikogo nie było) bo jakaś klapka od czegośtam (nie pamiętam dokładnie, wiem że była pod oknem kierowcy) się otwierała i ją poprawiał... próbował chyba nawet poprawiać w trakcie jazdy- raz tak zrobił, okno otwarte koło niego, on wziął jakiś dziwny kijek i próbował to przymykać...na szczęście zrobił to tylko raz...
A, i taki "kwiatek"- jadę tym autobusem od klapki, stoimy, bo przejazd kolejowy zamknięty, akurat jeszcze pociąg nie jechał...a kierowca wyłączył silnik, otworzył te drzwi wejściowo-wyjściowe i wyszedł zapalić papierosa na chodnik...
3) Tym razem trasa z Białego do mojego rodzinnego miasta...
Sama akurat nie miałam okazji tego doświadczyć na szczęście, choć widziałam, bo jechałam samochodem niedaleko (tzn. tak: autokar- jakiś inny samochód- ja ); oczywiście przekroczenie dozwolonej prędkości dość spore... ale to jeszcze nic, jak się gość wziął do wyprzedzania (z jakieś 5 km od mojego rodzinnego miasta), to nie dość, że na zakręcie (albo jakoś blisko), to prawie wyjechał na czołówkę jakiemuś TIRowi bodajże na okołowarszawskich rejestracjach dosłownie, niewiele brakowało do wypadku, ale na szczęście nic się nie stało...
Mogłabym wypisać jeszcze więcej, bo i sporo się też nasłyszałam od innych, ale niestety nie pamiętam...
Podobno też nieźle obrywa się właścicielom firmy za "kulturę" wobec pasażerów, kierowców (np. narzekania na zbyt małą ilość pieniędzy z trasy) czy np. osób, które składały papiery do pracy w biurze u nich... poza tym jakieś oszustwa- np. właściciel mówi, że na danej trasie zawiesza kursy, a autobusy sobie nadal jeżdżą...
(tak, wiem, PKS też nie jest idealny, ale o aż takich kwiatkach nie słyszałam...)
Chyba wiem o jakiego przewoźnika chodzi
Ja jeszcze nie jechałam bo wolę poczekać na pociąg do tz. Ale za to tz widzi co Ci kierowcy wyprawiają. WyprzedzAnie i większą prędkość to prawie norma
__________________
Każdy z nas jest aniołem o jednym tylko skrzydle.
Możemy wzlecieć tylko dopiero wtedy,
gdy obejmiemy się wzajemnie.
Luciano de Crescenzo


D

48-2015
57-2016
mansikkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 12:19   #4871
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

nie wiem, czy teraz coś się zmieniło, ale parę lat wstecz na trasie Lublin-Warszawa też jeździły "szalone busy". kierowcy wyprzedzali "na trzeciego", zabierali maksymalną ilość pasażerów, busy były w okropnym stanie. a dlaczego? bo właściciel firmy ich do tego zmuszał. mieli rozkład, którego trzeba było się pilnować, bo za opóźnienia były kary finansowe (no a nie oszukujmy się, w tak dużych miastach właduje się w korek i już jest do tyłu z czasem, więc nadrabia w trasie). od liczby pasażerów też była uzależniona kasa, którą dostają. a stan techniczny? jak jeździł to się nadawał, a właściciel - sknera resztą się nie interesował.
czy coś się w temacie zmieniło to nie wiem, bo już na szczęście nie musimy korzystać z tych busów.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-09, 13:35   #4872
Lumimi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 161
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Januszowaniem jest dla mnie lamenty o tym ze powinno sie zkazac handlu w niedziele. Zakazac i juz! Bo inni chca z rodzina czas spedzic, dzieci maja. Chcieliby do kina pójść, restauracji, na basen a tu ludzie musza chodzic do galeriach i spacerowac. Szkoda tylko ze ci Janusze oburzaja sie ze moze by tez knajpy zamknac, baseny, kina, kawiarnie, bo przeciez pracownicy tych miejsc tez by chcieli z rodzina czas spedzic, a nie Januszy obsługiwać.
Lumimi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 16:08   #4873
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Cytat:
Napisane przez blue3 Pokaż wiadomość
Do miasta o którym piszę jeżdżą zamiennie busy i duże autobusy. Można poczekać pół godziny na autobus (i nawet rozłożyć siaty na siedzeniu obok, bo wtedy jest dostatecznie dużo miejsca) lub wsiąść na wcześniejszym przystanku i zająć sobie miejsce zamiast bujać się z torbami przez kilkadziesiąt kilometrów, bo to nie jest dobrym rozwiązaniem dla stawów i wspolpasazerow. Właśnie doszlam do wniosku, że wybieranie busa to moje guilty pleasure
o rany, to ja już chyba wolę swoje guilty pleasures
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 16:27   #4874
panna_felicjanna
Zakorzenienie
 
Avatar panna_felicjanna
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 16 565
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Cytat:
Napisane przez Lumimi Pokaż wiadomość
Januszowaniem jest dla mnie lamenty o tym ze powinno sie zkazac handlu w niedziele. Zakazac i juz! Bo inni chca z rodzina czas spedzic, dzieci maja. Chcieliby do kina pójść, restauracji, na basen a tu ludzie musza chodzic do galeriach i spacerowac. Szkoda tylko ze ci Janusze oburzaja sie ze moze by tez knajpy zamknac, baseny, kina, kawiarnie, bo przeciez pracownicy tych miejsc tez by chcieli z rodzina czas spedzic, a nie Januszy obsługiwać.
Tak, nikt nie powinien wtedy pracować: ani żadne służby typu wojsko, policja, ani przewoźnicy - więc komunikacja by stała, wszystkie lotniska, pociągi itp.
panna_felicjanna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 16:43   #4875
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Cytat:
Napisane przez panna_felicjanna Pokaż wiadomość
Tak, nikt nie powinien wtedy pracować: ani żadne służby typu wojsko, policja, ani przewoźnicy - więc komunikacja by stała, wszystkie lotniska, pociągi itp.
Oj bo Ty nie rozumiesz
Chodzi o to, że masz w niedzielę rano popylać do kościoła i dawać na tacę a nie z koszykiem po hipermarkecie lub innej grzesznej Sephorze i zostawiać pieniądze w kasie. A jak sklepy będą zamknięte to może ludzie z nudów pójda do kościoła zamiast nudzić się na rodzinnych zakupach
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 16:51   #4876
Lumimi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 161
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Cytat:
Napisane przez panna_felicjanna Pokaż wiadomość
Tak, nikt nie powinien wtedy pracować: ani żadne służby typu wojsko, policja, ani przewoźnicy - więc komunikacja by stała, wszystkie lotniska, pociągi itp.
Policja, straz, sluzba zdrowia wiadomo wyzsza koniecznosc. Ale komunikacja nikomu do szczescia niezbedna nie jest.
Ja tam roznicy miedzy Graza pracujaca w sklepie w niedziele a osoba pracujaca w niedziele w kawiarni nie widze. Ale coz Grazyna by w niedziele nie chciala pracowac, ale kawki sie chetnie napije.
Jak ide pracowac do sklepu ktory jest otwarty w niedziele to mam swiadomosc ze w ta niedziele bede musial pracowac. Nie krzycze potem zeby zakaz handlu w niedziele byl.
Lumimi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 16:57   #4877
Shawtty
Zakorzenienie
 
Avatar Shawtty
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Cytat:
Napisane przez Lumimi Pokaż wiadomość
Policja, straz, sluzba zdrowia wiadomo wyzsza koniecznosc. Ale komunikacja nikomu do szczescia niezbedna nie jest.
Ja tam roznicy miedzy Graza pracujaca w sklepie w niedziele a osoba pracujaca w niedziele w kawiarni nie widze. Ale coz Grazyna by w niedziele nie chciala pracowac, ale kawki sie chetnie napije.
Jak ide pracowac do sklepu ktory jest otwarty w niedziele to mam swiadomosc ze w ta niedziele bede musial pracowac. Nie krzycze potem zeby zakaz handlu w niedziele byl.
Ja także.

Przypomniał mi się ksiądz, który na religii mówił, że zakupy w niedzielę to grzech ciężki i ogólnie mocno grzmiał na ten temat. Po kilku latach dowiedziałam się, że ma dwa sklepy w galerii (bardzo drogie sklepy z modą męską, swoją drogą), a jak wiemy, galeria czynna jest też w niedzielę. Hipokryzja.
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.”
Shawtty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 18:11   #4878
panna_felicjanna
Zakorzenienie
 
Avatar panna_felicjanna
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 16 565
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

A może chcecie Mercedesa?

panna_felicjanna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 18:14   #4879
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Mnie zadziwiają dostawcy pizzy na skuterach. Skuter jakiś rzech, najtańszy kask i lawirują po ulicach.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-09, 18:30   #4880
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Cytat:
Napisane przez Lumimi Pokaż wiadomość
Policja, straz, sluzba zdrowia wiadomo wyzsza koniecznosc. Ale komunikacja nikomu do szczescia niezbedna nie jest.
Ja tam roznicy miedzy Graza pracujaca w sklepie w niedziele a osoba pracujaca w niedziele w kawiarni nie widze. Ale coz Grazyna by w niedziele nie chciala pracowac, ale kawki sie chetnie napije.
Jak ide pracowac do sklepu ktory jest otwarty w niedziele to mam swiadomosc ze w ta niedziele bede musial pracowac. Nie krzycze potem zeby zakaz handlu w niedziele byl.
Komunikacja nie jest nikomu do szczęścia potrzebna? Powiedz to studentom zaocznym
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 18:49   #4881
Calla001
Raczkowanie
 
Avatar Calla001
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 383
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Cytat:
Napisane przez blue3 Pokaż wiadomość
Do miasta o którym piszę jeżdżą zamiennie busy i duże autobusy. Można poczekać pół godziny na autobus (i nawet rozłożyć siaty na siedzeniu obok, bo wtedy jest dostatecznie dużo miejsca) lub wsiąść na wcześniejszym przystanku i zająć sobie miejsce zamiast bujać się z torbami przez kilkadziesiąt kilometrów, bo to nie jest dobrym rozwiązaniem dla stawów i wspolpasazerow. Właśnie doszlam do wniosku, że wybieranie busa to moje guilty pleasure
ludzie zazwyczaj mają w ciągu dnia więcej obowiązków niż tylko zrobienie zakupów. na pewno nie czekałabym dodatkowe pół godziny, bądź leciała z językiem na brodzie na wcześniejszy przystanek, bo komuś przeszkadza to że jadę z zakupami.


pracuję chwilowo z Anglikami i Polakami w ilosci tak pół na pół. Polacy mówią po angielsku, Anglicy oczywiście po polsku nie rozumieją. januszowaniem dla mnie jest sytuacja która zdarza się dosłownie na każdej przerwie, kilka dziewczyn (Polek) siada sobie w stołówce ze wszystkimi po czym głośno i złośliwie obgadują osoby siedzące dosłownie naprzeciwko nich (Anglików) jednocześnie uśmiechając się do nich. a oficjalnie to wszyscy najlepsi przyjaciele
Calla001 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 19:52   #4882
summerisgone
Zakorzenienie
 
Avatar summerisgone
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 534
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;63975831]Komunikacja nie jest nikomu do szczęścia potrzebna? Powiedz to studentom zaocznym [/QUOTE]

Jakim studentom, zakazujemy pracy w niedzielę, więc uczelnie też mają nie pracować. Co, wykładowca gorszy od pani ze sklepu?
summerisgone jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 20:00   #4883
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 463
GG do Renatka_2108
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Ja tam akurat jestem za tym aby sklepy były nieczynne.
Jak dla mnie to knajpy, kina, muzea i inne bajery też mogą być nie czynne Byleby mi internetu nie wyłączyli
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 20:02   #4884
Czarna2000
Inez
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Cytat:
Napisane przez Renatka_2108 Pokaż wiadomość
Ja tam akurat jestem za tym aby sklepy były nieczynne.
Jak dla mnie to knajpy, kina, muzea i inne bajery też mogą być nie czynne Byleby mi internetu nie wyłączyli
Ze względu na co?
Czarna2000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 20:12   #4885
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 463
GG do Renatka_2108
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Cytat:
Napisane przez Czarna2000 Pokaż wiadomość
Ze względu na co?
Ot żeby mieli wolne po prostu.
Kina, knajpy, stacje benzynowe, też.

Ot ludzie by się z czasem nauczyli że w te dni jest nieczynne i tyle.

Służby zdrowia, ratownicze to co innego. Batonik kupiony czy spodnie w niedziele życia nie ratują
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 20:26   #4886
Donatella_Rosa
Zadomowienie
 
Avatar Donatella_Rosa
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 531
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Cytat:
Napisane przez Renatka_2108 Pokaż wiadomość
Ot żeby mieli wolne po prostu.

Kina, knajpy, stacje benzynowe, też.



Ot ludzie by się z czasem nauczyli że w te dni jest nieczynne i tyle.



Służby zdrowia, ratownicze to co innego. Batonik kupiony czy spodnie w niedziele życia nie ratują


No dobra, a gdzie wyznaczyć granice? Co z kierowcami autobusów, tramwajów, taksowkarzami? Albo maszynistami, konduktorami w pociągach? Co z całą branżą hotelarską?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Donatella_Rosa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 20:31   #4887
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Nikt nie bierze pod uwagę, że jest wiele osób pracujących w soboty i niedziela to jedyny dzień, gdy można z rodziną jechać na tygodniowe zakupy cała rodziną?
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 20:36   #4888
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Cytat:
Napisane przez Calla001 Pokaż wiadomość
ludzie zazwyczaj mają w ciągu dnia więcej obowiązków niż tylko zrobienie zakupów. na pewno nie czekałabym dodatkowe pół godziny, bądź leciała z językiem na brodzie na wcześniejszy przystanek, bo komuś przeszkadza to że jadę z zakupami.


pracuję chwilowo z Anglikami i Polakami w ilosci tak pół na pół. Polacy mówią po angielsku, Anglicy oczywiście po polsku nie rozumieją. januszowaniem dla mnie jest sytuacja która zdarza się dosłownie na każdej przerwie, kilka dziewczyn (Polek) siada sobie w stołówce ze wszystkimi po czym głośno i złośliwie obgadują osoby siedzące dosłownie naprzeciwko nich (Anglików) jednocześnie uśmiechając się do nich. a oficjalnie to wszyscy najlepsi przyjaciele
Dlatego jak dla mnie powinni wprowadzić obowiązek mówienia po angielsku w pracy (jeśli mówimy o pracy w Anglii). Mnie też to potwornie wkurza i według mnie ludzie nie powinni się izolować w taki sposób.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 20:37   #4889
Czarna2000
Inez
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Ostatnio jechałam autobusem, siedziałam przy wyjściu. Z tyłu jakiś chłopak rozmawiał na słuchawkach przez telefon. Na przystanku wysiadało trochę osób, więc Sebix wychodząc chwilkę obok mnie stał. "Ona ciągle ma mnie w dupie, no normalnie ciągle, ciągle ma mnie w dupie!" Oczywiście nie oszczędzał gardła
Czarna2000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 21:21   #4890
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 463
GG do Renatka_2108
Dot.: Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

Cytat:
Napisane przez pannaatopowa Pokaż wiadomość
Nikt nie bierze pod uwagę, że jest wiele osób pracujących w soboty i niedziela to jedyny dzień, gdy można z rodziną jechać na tygodniowe zakupy cała rodziną?
Tak, a co pracujesz całą sobotę gdzie sklepy zazwyczaj otwarte są do 20-22? Albo i całodobowo?

I czy wypad na zakupy całą rodziną to jakaś frajda czy cuś?

To aż taki problem żeby kupować po trochu jak np nie ma się samochodu? Dzieciom marnować dzieciństwo na bujanie się po galeriach w tej jedyny wolny dzień?
__________________

Edytowane przez Renatka_2108
Czas edycji: 2016-08-09 o 21:22
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-08-15 21:08:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:41.