Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV - Strona 27 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-11-04, 11:57   #781
piekielkoo
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Bełchatów
Wiadomości: 1 858
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Myślę że te cudowne podwyżki OC to efekt 500+ w 100% no ale dają biorę. Chodź na nich nie głosowałam

Z 2 dzieci mój powrót do pracy jest nie realny. Jeszcze jak dzieci w szkołach zlobkach i przedszkolach nie chorują to jest ok jak nie to już jest znacznie gorzej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Gdy będziesz chciała przestać, przypomnij sobie dlaczego zaczynałaś ....
piekielkoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-04, 12:47   #782
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
U nas trochę dupowato, powinnam wymienić w aucie opony (myślę o całorocznych ponieważ jeżdżę praktycznie wyłącznie po mieście; co tydzień lub dwa jadę 20km poza miasto na działkę Rodziców). Poza tym odebraliśmy wczoraj mieszkanie () i po długim weekendzie panowie chcieliby już wejść i zacząć je wykańczać więc polecą oszczędzone na ten cel pieniądze. No i jeśli potwierdzi się diagnoza mojego Męża to musimy również uzbierać na in vitro
Super że mieszkanie odebrane!
Diagnozy nie zazdroszczę. i tego co potem, biorąc pod uwagę plany władzy odnośnie in vitro.

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;6714679 1]I jeszcze znalezc taka pracę w dogodnych godzinach zeby dostarczyć dziecko a po pracy odebrać dziecko. Musialabym to robic sama. W jakich godzinach te żłobki pracują Mąż wychodzi o 6 rano wraca 19 -20. Nie wyobrażam sobie tego. Na razie umowe mam na rok.
Te czasy są straszne.
Dobrze że mialam dzieciństwo i nikt mnie nie poniewieral po żłobkach ☺ jakos udalo sie wychowac 3 dzieciaków gdy tylko ojciec pracował. A teraz człowiek sie zastanawia jak dac sobie radę z jednym dzieckiem.
[/QUOTE]
żłobek 6.30-17.30
przedszkola różnie. Nasze 7-17, ale są takie 6.00-18.30.
Dziecko może być max 10h jednego dnia.
Doskonale znam temat rozwiezienia dzieci, 8h w pracy i zebrania dzieci. Z autem, z językiem na brodzie wyrabiam się na styk w tych 10h w żlobku.

Bez przesady z tym poniewieraniem. To nie sa jakieś przechowalnie, krzywda się tam dzieciom nie dzieje.


Cytat:
Napisane przez piekielkoo Pokaż wiadomość
Myślę że te cudowne podwyżki OC to efekt 500+ w 100% no ale dają biorę. Chodź na nich nie głosowałam

Z 2 dzieci mój powrót do pracy jest nie realny. Jeszcze jak dzieci w szkołach zlobkach i przedszkolach nie chorują to jest ok jak nie to już jest znacznie gorzej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No błagam.
Ja nie mogę tego czytać.
Mam dwoje dzieci i jakoś pracuję. Nie chorują specjalnie dużo, ale tez jak pisałam - nie zatrzymuję z byle katarkiem w domu i nie lecę wtedy na L4.

Ale to jest kwestia podejścia. Ja wiem ze MUSZĘ pracować i wszystko pod to ustawiam. Jak ktoś NIE CHCE pracować to zawsze znajdzie wymówkę i problem.
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-04, 13:58   #783
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez ZamyslonaRoztargniona Pokaż wiadomość
Super że mieszkanie odebrane!
Diagnozy nie zazdroszczę. i tego co potem, biorąc pod uwagę plany władzy odnośnie in vitro.
Ponoć wycofali się z tych głupot ale tak czy owak w wakacje skończyły się z kolei dotacje. Gdybym się wcześniej zdecydowała a nie myślała o tym żeby w firmie dłużej popracować to byśmy nie płacili Ale nie chciałam tak od razu po przejściu ze zlecenia na umowę im rzucać L4
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,130517,2...-wycofano.html
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-04, 14:13   #784
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Ja też nie chodziłam do żłobków czy przedszkoli, ale sama raczej będę "poniewierać" tak dziecko. Kontakt z rówieśnikami od najmłodszych lat jest ważny, już nie mówiąc o tym że być może trzeba pilnować pracy
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-04, 15:31   #785
Terha
Zakorzenienie
 
Avatar Terha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 16 500
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
U nas trochę dupowato, powinnam wymienić w aucie opony (myślę o całorocznych ponieważ jeżdżę praktycznie wyłącznie po mieście; co tydzień lub dwa jadę 20km poza miasto na działkę Rodziców). Poza tym odebraliśmy wczoraj mieszkanie () i po długim weekendzie panowie chcieliby już wejść i zacząć je wykańczać więc polecą oszczędzone na ten cel pieniądze. No i jeśli potwierdzi się diagnoza mojego Męża to musimy również uzbierać na in vitro
Gratuluję kluczy!!
I trzymam kciuki, żeby diagnoza była błędna.

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;6714679 1]I jeszcze znalezc taka pracę w dogodnych godzinach zeby dostarczyć dziecko a po pracy odebrać dziecko. Musialabym to robic sama. W jakich godzinach te żłobki pracują Mąż wychodzi o 6 rano wraca 19 -20. Nie wyobrażam sobie tego. Na razie umowe mam na rok.
Te czasy są straszne.[/QUOTE]
Nie lubię tego argumentu.
Kiedyś też było źle z różnych powodów. Jakoś ludzie nie narzekali.

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Ja też nie chodziłam do żłobków czy przedszkoli, ale sama raczej będę "poniewierać" tak dziecko. Kontakt z rówieśnikami od najmłodszych lat jest ważny, już nie mówiąc o tym że być może trzeba pilnować pracy
Ważny, jasne. Ale nie przez naście godzin dziennie. A jak rodzic przyjdzie zmęczony z pracy to jakoś nie widzę, żeby jeszcze miał siłę pobawić się z dzieckiem, czy go chociażby wysłuchać. Zwłaszcza, że trzeba jeszcze jakiś obiad ugotować, posprzątać itp. Także wszystko powinno mieć swój umiar. Jak ktoś podchodzi do tematu na zasadzie "jakoś się wychowa" to nie opcji, że dziecko będzie miało w życiu dobry start. Higiena matki, która nie chce przesiedzieć X czasu w domu - jasne, rozumiem. Ale dzieciom też trzeba poświęcić uwagę, a nie wszystko zwalać na szkołę, przedszkole, czy rówieśników.
Dla mnie to nie jest wszystko takie proste. Wiadomo, że jak ktoś MUSI pracować, żeby mieć co do garnka włożyć to inna sprawa.
Ja już się zastanawiam jak ograniczyć swoją pracę, żeby w ciągu tych pierwszych kilku lat życiu dziecka poświęcić mu jak najwięcej uwagi.
__________________
Kosmetyki, ubrania i dodatki - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=831247
Książki, filmy, CD, kasety - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post57613011





Terha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-04, 15:39   #786
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
U nas trochę dupowato, powinnam wymienić w aucie opony (myślę o całorocznych ponieważ jeżdżę praktycznie wyłącznie po mieście; co tydzień lub dwa jadę 20km poza miasto na działkę Rodziców). Poza tym odebraliśmy wczoraj mieszkanie () i po długim weekendzie panowie chcieliby już wejść i zacząć je wykańczać więc polecą oszczędzone na ten cel pieniądze. No i jeśli potwierdzi się diagnoza mojego Męża to musimy również uzbierać na in vitro
współczuję kasa kasą, ale cała ta procedura...

Cytat:
Napisane przez I ona Pokaż wiadomość
Beatrx a gdzie jak nie tu mogę wyrzucić swoje żale na strate kasy
Wiem, że kasa rzecz nabyta a samochód przecież mieć musimy. Jednak ostatnio mnie on wnerwia, a raczej kasa jaką w niego ładujemy.
Eh muszę pobiadolić
każdy czasem musi tylko tak Cię pocieszam, bo ja zawsze w ten sposób sobie tłumaczę wszystkie wydatki na samochód (noi tam jeszcze wspominam miejsca, do których pojechałam dzięki niemu i całą resztę plusów wynikającą z jego posiadania)

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Cytat:
Napisane przez Terha Pokaż wiadomość
Ważny, jasne. Ale nie przez naście godzin dziennie. A jak rodzic przyjdzie zmęczony z pracy to jakoś nie widzę, żeby jeszcze miał siłę pobawić się z dzieckiem, czy go chociażby wysłuchać. Zwłaszcza, że trzeba jeszcze jakiś obiad ugotować, posprzątać itp. Także wszystko powinno mieć swój umiar. Jak ktoś podchodzi do tematu na zasadzie "jakoś się wychowa" to nie opcji, że dziecko będzie miało w życiu dobry start. Higiena matki, która nie chce przesiedzieć X czasu w domu - jasne, rozumiem. Ale dzieciom też trzeba poświęcić uwagę, a nie wszystko zwalać na szkołę, przedszkole, czy rówieśników.
Dla mnie to nie jest wszystko takie proste. Wiadomo, że jak ktoś MUSI pracować, żeby mieć co do garnka włożyć to inna sprawa.
Ja już się zastanawiam jak ograniczyć swoją pracę, żeby w ciągu tych pierwszych kilku lat życiu dziecka poświęcić mu jak najwięcej uwagi.
albo babcie czy opiekunki...
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-04, 19:54   #787
piekielkoo
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Bełchatów
Wiadomości: 1 858
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez ZamyslonaRoztargniona Pokaż wiadomość
Super że mieszkanie odebrane!
Diagnozy nie zazdroszczę. i tego co potem, biorąc pod uwagę plany władzy odnośnie in vitro.


żłobek 6.30-17.30
przedszkola różnie. Nasze 7-17, ale są takie 6.00-18.30.
Dziecko może być max 10h jednego dnia.
Doskonale znam temat rozwiezienia dzieci, 8h w pracy i zebrania dzieci. Z autem, z językiem na brodzie wyrabiam się na styk w tych 10h w żlobku.

Bez przesady z tym poniewieraniem. To nie sa jakieś przechowalnie, krzywda się tam dzieciom nie dzieje.



No błagam.
Ja nie mogę tego czytać.
Mam dwoje dzieci i jakoś pracuję. Nie chorują specjalnie dużo, ale tez jak pisałam - nie zatrzymuję z byle katarkiem w domu i nie lecę wtedy na L4.

Ale to jest kwestia podejścia. Ja wiem ze MUSZĘ pracować i wszystko pod to ustawiam. Jak ktoś NIE CHCE pracować to zawsze znajdzie wymówkę i problem.
Jeśli u Ciebie to przechodzi to ok ciesze się. Ja nie muszę i nie oddala bym dziecka na 10h do żłobka dla mnie to tragedia. I nie sądzę że gdybym poszła do pracy i poszła na.opiekę w okresie próbnym miała bym przedłużona umowę. Wybrałam mniejsze zło w naszym przypadku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Zamyslona jeszcze jedna uwaga nie krytykuje mnie za to ze nie pracuje. To była nasza wspólna decyzja po przeanalizowaniu za i przeciw a twoje NIE CHCE pracować aż mnie gotuje! i ciesze się ze w Najważniejszym.okresie życia moich dzieci byłam.obok. Jakoś nie wyobrażam.siebie w pracy i moje mniejsze dziecko z obcymi.kobietami a ja obok z dzieckiem przy kolacji.myciu.i.usypiania . Przykre to jest jak czytam.ze Twoje dziecko cały maksymalny czas tam jest." Szkoda" ze nie może być 12 miała być więcej czasu....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Gdy będziesz chciała przestać, przypomnij sobie dlaczego zaczynałaś ....
piekielkoo jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-11-04, 20:25   #788
semantique
Zadomowienie
 
Avatar semantique
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 646
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez piekielkoo Pokaż wiadomość
Jeśli u Ciebie to przechodzi to ok ciesze się. Ja nie muszę i nie oddala bym dziecka na 10h do żłobka dla mnie to tragedia.
[/URL]
No właśnie, nie musisz, ale jak pracować 8h i co zrobić z dzieckiem? Nie każdy może sobie pozwolić na nie pracowanie, nie tylko ze względów finansowych, ale również zawodowych.
__________________
semantique jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-04, 20:47   #789
piekielkoo
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Bełchatów
Wiadomości: 1 858
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez semantique Pokaż wiadomość
No właśnie, nie musisz, ale jak pracować 8h i co zrobić z dzieckiem? Nie każdy może sobie pozwolić na nie pracowanie, nie tylko ze względów finansowych, ale również zawodowych.
Dlatego każdy niech decyduje o sobie i szanuje zdanie innych ja bym poświęciła siebie dla dziecka ale to ja i nie cierpiała bym z tego powodu i wiem ze żłobek to nie koniec świata ale takiego wyjścia dla swojej córki nie biorę pod uwagę. Przedszkole owszem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Gdy będziesz chciała przestać, przypomnij sobie dlaczego zaczynałaś ....
piekielkoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-05, 07:46   #790
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez piekielkoo Pokaż wiadomość
Jeśli u Ciebie to przechodzi to ok ciesze się. Ja nie muszę i nie oddala bym dziecka na 10h do żłobka dla mnie to tragedia. I nie sądzę że gdybym poszła do pracy i poszła na.opiekę w okresie próbnym miała bym przedłużona umowę. Wybrałam mniejsze zło w naszym przypadku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Zamyslona jeszcze jedna uwaga nie krytykuje mnie za to ze nie pracuje. To była nasza wspólna decyzja po przeanalizowaniu za i przeciw a twoje NIE CHCE pracować aż mnie gotuje! i ciesze się ze w Najważniejszym.okresie życia moich dzieci byłam.obok. Jakoś nie wyobrażam.siebie w pracy i moje mniejsze dziecko z obcymi.kobietami a ja obok z dzieckiem przy kolacji.myciu.i.usypiania . Przykre to jest jak czytam.ze Twoje dziecko cały maksymalny czas tam jest." Szkoda" ze nie może być 12 miała być więcej czasu....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tak, bo ja przez te 10h leżę i pachnie i ciesze się ze pozbywamy się dziecka.
Nie wiem czy masz świadomość czasu dojazdu, odległości.
Żłobek mam kolo domu, dowozem córkę, potem syna do przedszkola które jest koło mojej pracy. Jadę do pracy i godzina mija. To nie tylko czas przejazdu, ale czekanie aż dziecko się rozbieżne, parkowanie, wyciąganie i wkładanie z fotelików, porozmawiania z opiekunka. To trwa.
Potem 8h w pracy.
I znów przejazd do przedszkola, ubieranie, czasem musze poczekać bo dziecko kończy rysować czy zbiera puzzle, i przejazd do żłobka, parkowanie. I dziesiąta godzina mija.
I np. Mimo że mam paczkomat po drodze i paczkę do odebrania, to nie zdążę z synem po nią podjechać bo nie wyrobilabym się po córkę do żłobka.

Nie jest jak myślisz, że spędza tam maksymalna ilość czasu. Są niestety takie dzieci. Lecę po nią najszybciej jak się da. Jeśli tylko jest taka możliwość odbiera ja tata lub zaprowadzi trochę później, ale on pracuje więcej niż 8h i nieczęsto się to udaje.

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Cytat:
Napisane przez piekielkoo Pokaż wiadomość
Dlatego każdy niech decyduje o sobie i szanuje zdanie innych ja bym poświęciła siebie dla dziecka ale to ja i nie cierpiała bym z tego powodu i wiem ze żłobek to nie koniec świata ale takiego wyjścia dla swojej córki nie biorę pod uwagę. Przedszkole owszem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja szanuje matki motorem poświęcają się dzieciom, rezygnują z pracy zawodowej żeby się nie zajmować.
Ale jeśli serio się tymi dziećmi aktywnie zajmują, a nie oglądają tv w tym samym pokoju co dziecko się bawi. Ważną jest nie tylko ilość czasu spędzony z dzieckiem, ale jego jakość.
No i dokon ująć takiego wyboru nie ma co narzekać ze kraj zły, że pieniędzy nie ma.
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-05, 08:14   #791
Terha
Zakorzenienie
 
Avatar Terha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 16 500
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez ZamyslonaRoztargniona Pokaż wiadomość
Ja szanuje matki motorem poświęcają się dzieciom, rezygnują z pracy zawodowej żeby się nie zajmować.
Ale jeśli serio się tymi dziećmi aktywnie zajmują, a nie oglądają tv w tym samym pokoju co dziecko się bawi. Ważną jest nie tylko ilość czasu spędzony z dzieckiem, ale jego jakość.
No i dokon ująć takiego wyboru nie ma co narzekać ze kraj zły, że pieniędzy nie ma.
Dokładnie.
__________________
Kosmetyki, ubrania i dodatki - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=831247
Książki, filmy, CD, kasety - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post57613011





Terha jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-11-05, 09:09   #792
I ona
Zakorzenienie
 
Avatar I ona
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5 490
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Ja uważam, że racja co do opieki dzieci leży gdzieś pośrodku.
To jest każdego indywidualna decyzja, ale musi być ona podjęta z głową. Jeśli kogoś stać na to by jedna osoba siedziała w domu to czemu nie. No ale kiedy aż tyle tej kasy nie ma to nierozsądne jest takie siedzenie ideologiczne z dzieckiem i liczenie na państwo.
Dodatkowo mając dziecko nie trzeba pracować przecieź na pełen etat - 3/4 1/2 1/4 etatu też da jakieś pieniądze. Można to wszystko jakoś pogodzić/dostosować.

Nie do końca prawdą jest też uogólnianie że dawniej kobiety nie pracowały tylko zajmowały się ogniskiem domowym. No chyba że mówimy o naprawdę odległych czasach.
Wychowałam się na małej wiosce - nie znam kobiety w sąsiedztwie która by nie pracowała. W tych domach gdzie były gospodarstwa kobiety nie pracowały zawodowo, ale każda miała swoje codzienne prace w obejściu, sezonowo również w polu. Tak więc ich rola nie skłaniała sie tylko do posprzątania domu, obiadu i opieki nad dziećmi.
Moja mama pracowała na 3 zmiany w zakładzie po 8h a dojazd w jedną stronę zajmował 1,5h. Nie było jej po 11h. Tata też zmianowo, ale bliżej. I dawali rade, wychowali nas 3 i każda z nas jest dobrze wychowana, ma ogromny szacunek przede wszystkim do nich. Nie mam za złe mamie, że pracowała. Wręcz dziś jako dorosła kobieta ją podziwiam, że ze wszystkim dawała sobie radę.
Mama ma dziś 62 lata. Także kiedyś kobiety też pracowały, a dzieci było więcej.

Ja nie uważam za złe żadnego rozwiązania, ani pracy ani siedzenia z dzieciakami w domu. Nie lubię tylko gadania że się nie da
I ona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-05, 11:36   #793
piekielkoo
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Bełchatów
Wiadomości: 1 858
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Nie ma u nas biedy żebym musiała teraz wybierać czy kupić dziecku kurtkę czy sobie nie ma tak ze brakuje wypłaty albo ledwo starcza. Z okazji popsute auta prezenty będą kupione w grudniu żeby listopad nie miał na koniec odlozonych 10% dochodu tylko 20 oczywiście tu tak sobie napisałam bo ile naprawa wyniesie nie wiemy i jaka będzie wypłata tez.
Oczywiście gdybym poszła do pracy oszczędności były by znacznie wyższe ale w tej chwili mam ważniejsze zadanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Nie będę się tu przechwycić ale matka (efektywna) i żona jestem na 5+
Nawet szyć się nauczyłam dla.córki bo.chciała ubranka dla lalek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Gdy będziesz chciała przestać, przypomnij sobie dlaczego zaczynałaś ....
piekielkoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-05, 16:50   #794
Pantegram
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez I ona Pokaż wiadomość
Nie do końca prawdą jest też uogólnianie że dawniej kobiety nie pracowały tylko zajmowały się ogniskiem domowym. No chyba że mówimy o naprawdę odległych czasach.
Wychowałam się na małej wiosce - nie znam kobiety w sąsiedztwie która by nie pracowała. W tych domach gdzie były gospodarstwa kobiety nie pracowały zawodowo, ale każda miała swoje codzienne prace w obejściu, sezonowo również w polu.
O, dokładnie! Kobiety na ogół wykonywały prace wymagające mniej fizycznej siły, ale to wcale nie oznacza, że mniej czasochłonne - weźmy na przykład prace ogrodowe.

Ok, do sekatorowania drzew przyda się krzepa, ale tak to: przekopać ogródek, wybrać sadzonki, pilnować kalendarza wysiewu, najpierw hodować w domu, potem rozsadzać, podłożyć obornik / wymyślić inny nawóz, posadzić, regularnie pielić i podlewać, chronić przed szkodnikami, pod koniec sezonu zebrać, przetrwać i zrobić przetwory... przecież to kupa roboty, wcale nie prostej ani niezbyt lekkiej, chociaż faktycznie - jakiejś wielkiej krzepy to na ogół ona nie wymaga, ale czasu już - a i owszem.

Dla mnie jak kobieta odmawia jakiejkolwiek aktywności zawodowej "z powodu urodzenia dzieci", to to jest zwykłe wygodnictwo. Jasne, fajnie jest nie musieć pracować, ale wydaje mi się, że byłoby bardziej fair powiedzieć: "nie pracuję, bo nie chcę" aniżeli "nie pracuję, bo wychowuję dzieci"... Ok, rozumiem, że z malutkim dzieckiem jest problem, ale starsze są już bardziej samowystarczalne, poza tym chodzą do przedszkola czy szkoły, a potem mają już coraz więcej zajęć i więcej ich w domu nie ma, niż są, więc nie widzę potrzeby rezygnowania z pracy rzekomo w imię wychowywania dzieci (rezygnowania tak na stałe).

Podejrzewam, że kobiety mówią: "poświęcam się dla dzieci", bo gdyby powiedziały: "nie muszę i nie chcę pracować, bo mój mąż mnie utrzymuje i mi pasuje taki układ", to są bardziej bezlitośnie traktowane przez społeczeństwo.

Edytowane przez Pantegram
Czas edycji: 2016-11-05 o 16:55
Pantegram jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-05, 17:01   #795
ineska86
Rozeznanie
 
Avatar ineska86
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 642
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Ciężko mi się zgodzić z opinią "fajnie jest nie musieć pracować". Moim zdaniem dobrze jest pracować, regularnie wykonywać jakąś aktywność poza domową. Poza tym jestem chyba feministką, bo uważam że kobiety powinny mieć własne pieniądze, wypracować lata dające w razie czego świadczenia typu renta/emerytura. Ale to mój osobisty punkt widzenia

Odnośnie "oszczędzania" a raczej zmiany nawyków - od ponad miesiąca nie byłam w żadnej galerii handlowej i mam zamiar się tego trzymać. Zabrałam się też ostro za naukę dwóch języków, których się uczyłam wcześniej
__________________
minimalistka
ineska86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-05, 17:04   #796
lwia paszcza
Zakorzenienie
 
Avatar lwia paszcza
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 722
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez ineska86 Pokaż wiadomość
Ciężko mi się zgodzić z opinią "fajnie jest nie musieć pracować". Moim zdaniem dobrze jest pracować, regularnie wykonywać jakąś aktywność poza domową. Poza tym jestem chyba feministką, bo uważam że kobiety powinny mieć własne pieniądze, wypracować lata dające w razie czego świadczenia typu renta/emerytura. Ale to mój osobisty punkt widzenia
Cytat:
Napisane przez ineska86 Pokaż wiadomość

Odnośnie "oszczędzania" a raczej zmiany nawyków - od ponad miesiąca nie byłam w żadnej galerii handlowej i mam zamiar się tego trzymać. Zabrałam się też ostro za naukę dwóch języków, których się uczyłam wcześniej
zgadzam się, ale wszystko zależy jaka to praca, czyli czy robisz coś, co jest twoją pasją, czy daje ci satysfakcję i pieniądze; innymi słowy, praca musi sprawiać przyjemność, a nie być tylko robotą do odwalenia. Choćby nawet była opłacalna finansowo. To ma bardzo dużo sensu, chociaż wiadomo, że nie zawsze tak bywa
lwia paszcza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-05, 17:12   #797
019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 10 573
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

W naszej sytuacji gdybysmy mieli dziecko praca na caly etat odpada ale pol czy 3/4 jest realne.
019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-05, 17:20   #798
ineska86
Rozeznanie
 
Avatar ineska86
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 642
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

I
Cytat:
Napisane przez lwia paszcza Pokaż wiadomość
[B]

zgadzam się, ale wszystko zależy jaka to praca, czyli czy robisz coś, co jest twoją pasją, czy daje ci satysfakcję i pieniądze; innymi słowy, praca musi sprawiać przyjemność, a nie być tylko robotą do odwalenia. Choćby nawet była opłacalna finansowo. To ma bardzo dużo sensu, chociaż wiadomo, że nie zawsze tak bywa
No niby jest trend - praca=pasja, ale w moim odczuciu praca to praca - swoje trzeba zrobić i tyle. Nie wiem czy moje "pasje" mogłabym przerobić na pracę, chyba przestały by być moimi pasjami. Dla mnie praca powinna: przynosić wiekszy dochód niż od 1 do 1 (każdy ma inny pułap wydatków), nie być męcząca psychicznie ani nadmiernie fizycznie (tu też każdy ma swoje granice), ludzie w pracy powinni być do zniesienia (toksyczna atmosfera wypala). No i to co robimy powinniśmy w miarę lubić. Myślę że niczyją pasją nie jest księgowość, ale są ludzie którzy lubią liczyć, dokształcać się i są dokładni - wtedy będą dobrze się czuć w pracy.
__________________
minimalistka

Edytowane przez ineska86
Czas edycji: 2016-11-06 o 18:45
ineska86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-05, 18:04   #799
piekielkoo
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Bełchatów
Wiadomości: 1 858
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Ja się nie poświęcam dla dzieci ja robie to chce robić. Miałam czas ze chciałam iść do pracy ale bardzo bardzo krótko. Chętnie oddałam siostrze to miejsce.
Ze starszą chciałam do 3 urodzin być w domu 2 miesiące przed urodzinami poszłam do pracy i tak zamierzam zrobić z młodsza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

I zgadzam się w 100% ze dzieci jak juz są " odchowane" a kobieta nie może pracować to wygodnictwo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Gdy będziesz chciała przestać, przypomnij sobie dlaczego zaczynałaś ....
piekielkoo jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-11-06, 18:21   #800
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez ineska86 Pokaż wiadomość
No niby jest trend - praca=pasja, ale w moim odczuciu praca to praca - swoje trzeba zrobić o tyle. Nie wiem czy moje "pasje" mogłabym przerobić na pracę, chyba przestały by być moimi pasjami. Dla mnie praca powinna: przynosić wiekszy dochód żeby niż od 1 do 1 (każdy ma inny pułap wydatków), nie być męcząca psychicznie ani nadmiernie fizycznie (tu też każdy ma swoje granice), ludzie w pracy powinni być do zniesienia (toksyczna atmosfera wypala). No i to co robimy powinniśmy w miarę lubić. Myślę że niczyją pasją nie jest księgowość, ale są ludzie którzy lubią liczyć, dokształcać się i są dokładni - wtedy będą dobrze się czuć w pracy.
Oo o ciekawy temat poruszyłas.
Zaczęłam się zastanawiać jakie ja mam wymagania względem pracy.
Pierwszym kryterium jest dla mnie czy dam radę fizycznie. Nie mogę np. Stać godzinę w miejscu, wiec takie prace odpadają.
Drugi aspekt to predyspozycje psychiczne. Np. Nie nadaje się do aktywnej sprzedaży, wiec nawet nie próbuje swoich sił w tym. Nie lubię sprzątać i do takiej pracy za nic bym nie poszła.
Trzecie kryterium to czas pracy - czy jestem w stanie pogodzić ta prace z obowiązkami rodzinnymi.
I dopiero na kolejnym miejscu jest płaca.
Fajnie jak praca nie jest odmozdzajaca, jak jest zmienna , a nie codziennie wkładanie tych samych elementów do pudełka i jak jest spoko atmosfera. S kiepskiej da się pracować. Na bardzo fatalna jeszcze nie trafiłam, ale pewnie mogłaby być powodem zwolnienia się z pracy.
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-06, 18:36   #801
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez ineska86 Pokaż wiadomość
No niby jest trend - praca=pasja, ale w moim odczuciu praca to praca - swoje trzeba zrobić o tyle. Nie wiem czy moje "pasje" mogłabym przerobić na pracę, chyba przestały by być moimi pasjami. Dla mnie praca powinna: przynosić wiekszy dochód żeby niż od 1 do 1 (każdy ma inny pułap wydatków), nie być męcząca psychicznie ani nadmiernie fizycznie (tu też każdy ma swoje granice), ludzie w pracy powinni być do zniesienia (toksyczna atmosfera wypala). No i to co robimy powinniśmy w miarę lubić. Myślę że niczyją pasją nie jest księgowość, ale są ludzie którzy lubią liczyć, dokształcać się i są dokładni - wtedy będą dobrze się czuć w pracy.
Ja miałam prace która była moja pasja i było tak jak mówisz ...Bo to co chciałam robić po godzinach było zbyt ścisłe związane z robota i ludźmi z tego środowiska. Było fajnie ale męczące i bardzo monotematycznie i nie dało sie tego rozdzielić. Praca dawała mi duzo satysfakcji ale pasja nie dawała juz tej frajdy.
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-06, 19:34   #802
Terha
Zakorzenienie
 
Avatar Terha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 16 500
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Ja miałam prace która była moja pasja i było tak jak mówisz ...Bo to co chciałam robić po godzinach było zbyt ścisłe związane z robota i ludźmi z tego środowiska. Było fajnie ale męczące i bardzo monotematycznie i nie dało sie tego rozdzielić. Praca dawała mi duzo satysfakcji ale pasja nie dawała juz tej frajdy.
Ja też dorywczo pracowałam realizując swoją pasję. Uświadomiłaś mi, że na co dzień nie chciałabym tego robić, bo jest to praca 6 dni w tygodniu, 2 razy dziennie (10.00-14.00 i 18.00-22.00) i do tego (zwykle) za gówniane pieniądze. Ale będę musiała pomyśleć nad czymś podobnym, bo wygląda na to, że dorywcza praca się już skończyła, a ja już za nią tęsknię .
__________________
Kosmetyki, ubrania i dodatki - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=831247
Książki, filmy, CD, kasety - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post57613011





Terha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-06, 20:09   #803
Tola101
Raczkowanie
 
Avatar Tola101
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 91
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez LastChapter Pokaż wiadomość
Ja też się ostatnio zastanawiałam nad oszczędzaniem na przyszłość dzieci. Wszystko tyle kosztuje, że jak nie zacznę teraz to za parę lat nie będę w stanie Sama pamiętam jak ciężko rozpoczynać dorosłe życie bez niczyjej pomocy. Tylko nie wiem, jak się za to zabrać
No właśnie, to jest to o czym pisałam. Człowiek nie myśli o tym, co spotka go za kilka lat, ze jak wydarzy sie coś złego to trudno nagle zorganizować pieniądze "znikąd". Poprzeglądaj oferty jakieś, poszukaj w necie tego co cie interesuje. Warto też patrzeć na te firmy, które stoją wysoko w rankingach wiarygodności i mają dobry stosunek wysokość raty=profity dla klienta. A o zabepieczeniu dzieci pomyśl w pierwszej kolejności
Tola101 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-07, 10:30   #804
vivaldi1990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 6
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cześć dziewczyny, mam do was pytanie. Orientujecie się jak wygląda sprawa z kredytem na mieszkanie w przypadku dużego wkładu własnego powiedzmy ok. 50 % wartości nieruchomości. Dla przykładu wartość nieruchomości to 300.000 zł mam 150.000 zł spłata zadłużenie nie dłużej niż 10 lat.
vivaldi1990 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-07, 10:45   #805
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez vivaldi1990 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, mam do was pytanie. Orientujecie się jak wygląda sprawa z kredytem na mieszkanie w przypadku dużego wkładu własnego powiedzmy ok. 50 % wartości nieruchomości. Dla przykładu wartość nieruchomości to 300.000 zł mam 150.000 zł spłata zadłużenie nie dłużej niż 10 lat.
wujek google się orientuje, sporo kalkulatorów tego rodzaju w necie
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-07, 11:08   #806
vivaldi1990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 6
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Kalkulatory widziałem już dawno tylko jak one mają do rzeczywistości.
vivaldi1990 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-07, 11:39   #807
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Można za darmo skorzystać z usług doradcy kredytowego "Nasza" kobieta była bardzo kompetentna i zorientowana
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-07, 13:20   #808
LastChapter
Raczkowanie
 
Avatar LastChapter
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 32
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez Tola101 Pokaż wiadomość
No właśnie, to jest to o czym pisałam. Człowiek nie myśli o tym, co spotka go za kilka lat, ze jak wydarzy sie coś złego to trudno nagle zorganizować pieniądze "znikąd". Poprzeglądaj oferty jakieś, poszukaj w necie tego co cie interesuje. Warto też patrzeć na te firmy, które stoją wysoko w rankingach wiarygodności i mają dobry stosunek wysokość raty=profity dla klienta. A o zabepieczeniu dzieci pomyśl w pierwszej kolejności
Za Twoją radą wczorajsze popołudnie spędziłam przeglądają oferty w necie. Jest tego sporo, ale najbardziej sensowny wydał mi się xxx. Jest to raczej nowa oferta, ale może któraś z was miała już z nim kontakt ?
__________________
Knock-knock-knockin' on heaven's door

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2016-11-14 o 16:23 Powód: Reklama.
LastChapter jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-07, 16:37   #809
Pantegram
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Moim zdaniem inaczej się jednak podchodzi do pracy, kiedy się... nie musi pracować Wiecie, chodzi o ten komfort, kiedy w razie czego zawsze robotę można rzucić i żyć powiedzmy - z oszczędności, by już nie wciągać w to osób trzecich i feministycznych kwestii tym samym

Szczerze mówiąc, to ja właśnie bardzo dobrze się czuję, kiedy mam duże oszczędności, właśnie dlatego, że mam świadomość, iż gdyby jakby co, to mogę się zawsze tą kasą poratować.

Jednym z moich marzeń jest to, co na różnorakich forach zwane jest "wolnością finansową" - mieć tyle pieniędzy, takie pasywne przychody i na tyle małe wydatki, by nie musieć pracować. I tak bym zapewne wtedy pracowała, ale myślę, że świadomość, iż wcale nie muszę tego robić, sprawiałaby mi dużo radości

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Ja miałam prace która była moja pasja i było tak jak mówisz ...Bo to co chciałam robić po godzinach było zbyt ścisłe związane z robota i ludźmi z tego środowiska. Było fajnie ale męczące i bardzo monotematycznie i nie dało sie tego rozdzielić. Praca dawała mi duzo satysfakcji ale pasja nie dawała juz tej frajdy.
Jak byłam nastolatką, miałam takiego parę lat starszego, ogarniętego kolegę, i on już wtedy zwrócił mi na to uwagę, że jak praca jest Twoją pasją... to przestaje Cię pasjonować a przynajmniej jest takie spore ryzyko + tracisz odskocznię od pracy, łatwo popaść w pracoholizm.
Pantegram jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-07, 16:39   #810
OnaZakupoholik
Zakorzenienie
 
Avatar OnaZakupoholik
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Polska :)
Wiadomości: 18 444
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

łatwo jestem pracoholikiem. Dobrze mi z tym.
Chcę mieć dziecko, ale nie wyobrażam sobie,że rok jestem z nim.
Tak,jestem kobietą, która na 12h zostawiłaby dziecko w żłobku.
Mogłabym nie pracować, ale nie chcę. Ale ... akceptowałabym sytuacje,
gdzie mój mąż nie pracuje, jest z dziećmi,a ja pracuje i dostarczam kasę.
__________________
OnaZakupoholik jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-11-23 15:43:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:38.