Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

[Spikki]

Ja nie wiem jak to robię, ale pieniądze lecą przez palce. Każda wizyta w spożywczym konczy sie brakiem 50 zł. Chciałam cos odkładać od kiedy 500 mam ale słabo to idzie. Zbieranie do koperty nie działa. Juz trzy razy podbierałam...

[Terha]

Napisane przez scarlett26

może spróbuj to zblendować

Myślę, że warto spróbować, chociaż przy takiej małej ilości karmy nie wiem, czy ma to sens. Ale w razie czego mogę spróbować zrobić większa ilość i zamrozić. Pomyslę jeszcze jak to ogarnąć strategicznie żeby było dobrze .

Napisane przez _zgryzota_

Narazie mamy dwie możliwości na wyjazd, w dwa różne miejsca, które pasują mojemu mężowi. Zależy mu na śniegu i na tym żeby można było jeździć na nartach. Mi zależy na świętym spokoju tylko nie wszystko w tych ofertach nam pasuje. Jeżeli chodzi o prezenty to chcę zrobić dla kilku osób - z różnych przyczyn chcę im się w ten sposób odwdzięczyć albo sprawic przyjemność. Wigilia już u nas robiona nie będzie taką decyzję podjął mój mąż, po bardzo burzliwej rozmowie ze swoją matką. Więc nawet gdyby wyjazd nam nie wyszedł to święta spędzimy tak jak nam będzie pasowało bardzo się z tego cieszę. Dodatkowo dowiedziałam się że u moich rodziców będzie siostra, mój przyrodni brat też zapowiadał się ojcu że chciał by przyjechać, dwie ciotki i dziadkowie, więc nie mam "wyrzutów" że kogoś zostawię samego.

Super, że Twój mąż się wreszcie postawił .

Napisane przez Spikki

Ja nie wiem jak to robię, ale pieniądze lecą przez palce. Każda wizyta w spożywczym konczy sie brakiem 50 zł. Chciałam cos odkładać od kiedy 500 mam ale słabo to idzie. Zbieranie do koperty nie działa. Juz trzy razy podbierałam...

Do kopert czasem trzeba mieć bardzo dużo silnej woli. Ale z kontami oszczędnościowymi lub lokatami jest dużo łatwiej wytrwać .

[Pantegram]

Napisane przez Spikki

Ja nie wiem jak to robię, ale pieniądze lecą przez palce. Każda wizyta w spożywczym konczy sie brakiem 50 zł. Chciałam cos odkładać od kiedy 500 mam ale słabo to idzie. Zbieranie do koperty nie działa. Juz trzy razy podbierałam...

Przede wszystkim nie załamuj się niepowodzeniami, tylko próbuj dalej - nie od razu Rzym zbudowano

Może spróbuj planować sobie zakupy, np. układając jadłospisy i twardo się ich trzymając bądź kupując większość rzeczy "na zapas" w miejscach, gdzie są one tanie - np. zapas wody / ryżu itp. można zrobić w markecie (szczególnie, jak takie produkty są na promocji), a warzywa w sezonie kupić na giełdzie warzywnej / lokalnym targowisku.

No i gotować samemu na ogół jest jednak zdecydowanie taniej, niż kupować gotowce.

PS. Podobno bardzo pomaga zapisywanie wszystkich wydatków - wtedy można sprawdzić, ile na co się wydało i patrząc na te wydatki ocenić, gdzie szukać oszczędności w pierwszej kolejności, aby było najefektywniej.

[Leeneczka]

Tez tak miałam, że jak szłam do spożywczaka, to dziwne pieniądze szły, w tej chwili mam tak, że zanim pójdę po zakupy zastanawiam sie co potrzebuje i tylko to kupuje, nie kuszę sie na batony, cole itp. Co do kopert to ja odkładam sobie do kopertki pieniądze np na kosmetyczkę, fryzjera i zbieram, zawsze jest trochę łatwiej odłożyć po np 50 zł przez 3 miesiące niż zapłacić za jednym zamachem 180. Jeśli chodzi o poważne oszczędzanie na przyszłość to w moim przypadku tylko stałe wpłaty na ubezpieczenie na przyszłość. Jak nie miałabym zamrożonych pieniędzy to bym je wydala

[I ona]

Ja też miałam okres w życiu gdzie miałam wrażenie, że kasa leci mi przez palce. I pomogło to co zostało też tutaj poruszone - przede wszystkim przez zakupami sprawdzanie szafek/lodówki i kupowanie tego co faktycznie potrzeba. Do tego większe zakupy rzadziej, a nie bieganie co chwila do spożywczaka.

Ostatnio nie ukrywam, że dużo wydaje na jedzenie w pracy/zamawiane/gotowce. Spowodowane jest to sporą liczbą nadgodzin w pracy. Finalnie i tak wychodzę na plus. W sumie oszczędzanie też nie polega na tym żeby się wykańczać Nie mam ochoty po pracy już gotować. Obiady pracownicze mamy w rozsądnej cenie. Wiadomo, że to zawsze drożej niż jakby się gotowało, no ale nie ma co rozczulać nad każdym groszem.

Do końca roku muszę sę wybrać na zakupy ubraniowe Serio już nie mam co na tyłek włożyć. Nie jestem jednak standardową kobietką - nie lubię zakupów

[tamtaglista]

Napisane przez I ona

Ja też miałam okres w życiu gdzie miałam wrażenie, że kasa leci mi przez palce. I pomogło to co zostało też tutaj poruszone - przede wszystkim przez zakupami sprawdzanie szafek/lodówki i kupowanie tego co faktycznie potrzeba. Do tego większe zakupy rzadziej, a nie bieganie co chwila do spożywczaka.



Ostatnio nie ukrywam, że dużo wydaje na jedzenie w pracy/zamawiane/gotowce. Spowodowane jest to sporą liczbą nadgodzin w pracy. Finalnie i tak wychodzę na plus. W sumie oszczędzanie też nie polega na tym żeby się wykańczać Nie mam ochoty po pracy już gotować. Obiady pracownicze mamy w rozsądnej cenie. Wiadomo, że to zawsze drożej niż jakby się gotowało, no ale nie ma co rozczulać nad każdym groszem.



Do końca roku muszę sę wybrać na zakupy ubraniowe Serio już nie mam co na tyłek włożyć. Nie jestem jednak standardową kobietką - nie lubię zakupów

Ja też nie, dzisiaj z wielkim bólem kupiłam spodnie. Nienawidzę kupować ubrań. W ogólnie nie lubię większości zakupów


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I ona]

Napisane przez tamtaglista

Ja też nie, dzisiaj z wielkim bólem kupiłam spodnie. Nienawidzę kupować ubrań. W ogólnie nie lubię większości zakupów


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja robię zakupy ubraniowe bardzo rzadko. Często zdarza się tak, że muszę naraz wydać większą kwotę, ale nie umiem inaczej. Wolałabym kupić co miesiąc, dwa jedną rzecz. Nie przemogę się jednak do sklepów tak często.
Nie mam dużo ubrań, ale to też wynika z tego, że aż tyle nie potrzebuje. Tylko czasem zdarzają się sytuacje jak teraz - na dwóch parach jeansów zobaczyłam że się przecierają i jest kwestią chwili jak się zrobi dziura. A wtedy klops, bo zostanie mi jedna para

Jakieś pół roku temu wymieniłam naraz wszystkie staniki

Mam natomiast koleżankę - łowczynie promocji Co chwilę przychodzi do pracy z reklamóweczką - a to szalik, a to bluzeczka, skarpetki itp. Podziwiam ją za to bieganie po galerii

[piekielkoo]

Ja też z tych kobiet nie lubiących zakupow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ineska86]

Ja lubię i nie lubię, gdybym trafiała na rzeczy dobrej jakości, ładnie skrojone i zgodne z moją wizją to zakupy bym uwielbiala niestety mało jest takich rzeczy i zakupy to przedzieranie się przez setki rzeczy nie robiących na mnie wrażenia....

[piekielkoo]

Napisane przez ineska86

Ja lubię i nie lubię, gdybym trafiała na rzeczy dobrej jakości, ładnie skrojone i zgodne z moją wizją to zakupy bym uwielbiala niestety mało jest takich rzeczy i zakupy to przedzieranie się przez setki rzeczy nie robiących na mnie wrażenia....

To chyba każdy tak ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I ona]

Napisane przez ineska86

Ja lubię i nie lubię, gdybym trafiała na rzeczy dobrej jakości, ładnie skrojone i zgodne z moją wizją to zakupy bym uwielbiala niestety mało jest takich rzeczy i zakupy to przedzieranie się przez setki rzeczy nie robiących na mnie wrażenia....

W tym niestety jest sporo prawdy..

[Terha]

Napisane przez Leeneczka

Tez tak miałam, że jak szłam do spożywczaka, to dziwne pieniądze szły, w tej chwili mam tak, że zanim pójdę po zakupy zastanawiam sie co potrzebuje i tylko to kupuje, nie kuszę sie na batony, cole itp.

Ale nie zawsze warto trzymać się listy. Ostatnio poszłam do Biedronki i zobaczyłam pomarańcze w dużej promocji. Miałam ich nie kupować, ale się skusiłam. Co prawda leżą w lodówce już kilka dni (może tydzień?), ale jutro przyjdzie na nie czas . I nie uważam, że źle zrobiłam. Inna sprawa, że ja prawie nigdy nie mam listy zakupowej. Często nawet nie mam koncepcji co zrobić na obiad. Wtedy idę do sklepu, patrzę na promocje i kupuję co wpadnie mi w oko (nie zawsze są to produkty promocyjne).

Napisane przez I ona

Ostatnio nie ukrywam, że dużo wydaje na jedzenie w pracy/zamawiane/gotowce. Spowodowane jest to sporą liczbą nadgodzin w pracy. Finalnie i tak wychodzę na plus. W sumie oszczędzanie też nie polega na tym żeby się wykańczać Nie mam ochoty po pracy już gotować. Obiady pracownicze mamy w rozsądnej cenie. Wiadomo, że to zawsze drożej niż jakby się gotowało, no ale nie ma co rozczulać nad każdym groszem.

Dokładnie. My dzisiaj szukaliśmy lotów do Barcelony i stwierdziliśmy że wolimy wydać jakieś 300 zł więcej na lot z naszego miasta, niż jechać do innego.

[I ona]

Napisane przez Terha

Dokładnie. My dzisiaj szukaliśmy lotów do Barcelony i stwierdziliśmy że wolimy wydać jakieś 300 zł więcej na lot z naszego miasta, niż jechać do innego.

Dojazd czy to samochodem czy busem kosztuje. Dodatkowo czasami loty są o ekstremalnych godzinach i trzeba naprawdę tułać się po nocy by dojechac do innego miasta.
My zawsze patrzymy na nasze lotnisko

U mnie teraz się dopiero rodzą pomysły świąteczne - myślę, że główną pozycją będą książki. Robimy prezenty tylko najbliżym (rodzice i rodzeństwo) będącym w kraju
Pozostali otrzmają pierniczki a rodzina poza granicami kartki świąteczne. Od 2 lat nie wysyłamy paczek na święta po wspólnym uzgodnieniu. Robimy sobie zawsze prezenty jak się widzimy, niekoniecznie w święta.

[lwia paszcza]

Napisane przez Terha

Ale nie zawsze warto trzymać się listy. Ostatnio poszłam do Biedronki i zobaczyłam pomarańcze w dużej promocji. Miałam ich nie kupować, ale się skusiłam. Co prawda leżą w lodówce już kilka dni (może tydzień?), ale jutro przyjdzie na nie czas . I nie uważam, że źle zrobiłam. Inna sprawa, że ja prawie nigdy nie mam listy zakupowej. Często nawet nie mam koncepcji co zrobić na obiad. Wtedy idę do sklepu, patrzę na promocje i kupuję co wpadnie mi w oko (nie zawsze są to produkty promocyjne).

Napisane przez Terha

Dokładnie. My dzisiaj szukaliśmy lotów do Barcelony i stwierdziliśmy że wolimy wydać jakieś 300 zł więcej na lot z naszego miasta, niż jechać do innego.

moim zdaniem w promocji, najlepiej jest kupić rzeczy do natychmiastowego zjedzenia, albo takie z długim terminem ważności chociaż z drugiej strony, np. pół kilo mandarynek potrafi u mnie w domu się zjeść w pięnaście minut... Co do listy zakupowej, to muszę do niej wrócić, bo potem często wracamy do domu bez akurat tego produktu, który mieliśmy kupić na zmiany planów to ja sobie bardzo chętnie pozwalam w sklepie plastycznym, gdzie jest tak duży wybór rzeczy, że często mija mi spora chwila, zanim ostatecznie wszystko wybiorę. A w domu czasem i tak mi się plany co zrobić z ozdóbkami itp. odmieniają

[piekielkoo]

Ja pisze listę zakupów na bieżąco.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CptCook]

My podpisujemy jutro umowe o wynajem w Gdańsku, mieszkanie piękne, jestem w nim zakochana, lokalizacja w porządku, tylko cena ...eh mogłaby być troche niższa. Przez grudzień i styczeń bedziemy utrzymywać dwa mieszkania wiec o odkładaniu od stycznia 10% zarobków nie ma szans. Zaczniemy dopiero w lutym, ale moze jakos uda sie nadgonić styczeń

Pierwszy cel na ten rok to 3miesieczna poduszka finansowa i spłacenie długów. A w 2018 chcemy odkładać 20% i dojść do rocznej poduszki. Jesli zostaniemy w tych pracach co jesteśmy jest to całkiem realne.

[muszynianka26]

Napisane przez scarlett26

Na kuchnię jest 25 lat gwarancji, jak coś nie działa można reklamować, a nie kupować drugi raz. Dziwne, że po roku się sypie, zwłaszcza, że okucia i zawiasy mają jedne z najlepszych na rynku.

To nie moja kuchni więc nie moja brocha. I nikt mi nie wmówi, że tak wyglądają najlepsze okucia i zawiasy na rynku.

Napisane przez I ona

Do końca roku muszę sę wybrać na zakupy ubraniowe Serio już nie mam co na tyłek włożyć. Nie jestem jednak standardową kobietką - nie lubię zakupów

Też nie lubię i też kilka rzeczy potrzebuj ę, w pierwszej kolejności spodnie

Napisane przez CptCook

My podpisujemy jutro umowe o wynajem w Gdańsku, mieszkanie piękne, jestem w nim zakochana, lokalizacja w porządku, tylko cena ...eh mogłaby być troche niższa. Przez grudzień i styczeń bedziemy utrzymywać dwa mieszkania wiec o odkładaniu od stycznia 10% zarobków nie ma szans. Zaczniemy dopiero w lutym, ale moze jakos uda sie nadgonić styczeń

Pierwszy cel na ten rok to 3miesieczna poduszka finansowa i spłacenie długów. A w 2018 chcemy odkładać 20% i dojść do rocznej poduszki. Jesli zostaniemy w tych pracach co jesteśmy jest to całkiem realne.

Gratulacje podpisania umowy i kciuki za plany oszczędnościowe.

Zapisz

[CptCook]

W ogóle okazało sie ze pomimo wielu ogłoszeń tak naprawdę niewiele jest aktualnych, albo wystawiają ładne mieszkania zeby zwabić klienta i wciągnąć mu cos gorszego w podobnej cenie. Juz nie mówiąc o tym ze dobry standard jest pod letnich turystów wiec umowy sa do maja maksymalnie.

Na szczęście mamy cos na "czas nieokreslony" z miesięcznym wypowiedzeniem, umowa idealna.

Teraz tylko przeżyć dwie przeprowadzki i bedzie git .

[Terha]

Dziewczyny kupowałyście kiedyś produkty Tupperware? Chcę kupić mamom i bratowej na Gwiazdkę i zastanawiam się, czy na allegro kupię oryginalne produkty. Różnica w cenie to nawet 70 zł, a nie znam żadnego konsultanta.

[Tola101]

Napisane przez Leeneczka

Tez tak miałam, że jak szłam do spożywczaka, to dziwne pieniądze szły, w tej chwili mam tak, że zanim pójdę po zakupy zastanawiam sie co potrzebuje i tylko to kupuje, nie kuszę sie na batony, cole itp. Co do kopert to ja odkładam sobie do kopertki pieniądze np na kosmetyczkę, fryzjera i zbieram, zawsze jest trochę łatwiej odłożyć po np 50 zł przez 3 miesiące niż zapłacić za jednym zamachem 180. Jeśli chodzi o poważne oszczędzanie na przyszłość to w moim przypadku tylko stałe wpłaty na ubezpieczenie na przyszłość. Jak nie miałabym zamrożonych pieniędzy to bym je wydala

Zbieranie do skarpety czy do koperty jest bez sensu. Zawsze jest pokusa, żeby coś uszczknąć A jak sie wpłaci na jakiś fundusz to mozna spać spokojnie

[ineska86]

Napisane przez Tola101

Zbieranie do skarpety czy do koperty jest bez sensu. Zawsze jest pokusa, żeby coś uszczknąć A jak sie wpłaci na jakiś fundusz to mozna spać spokojnie

Na fundusz? Chodzi Ci o lokatę?

[CptCook]

No pewnie bo lokatę bo na fundusz lepiej nie wpłacać

[scarlett26]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Chciałam coś radzić, ale...
CZY TYLKO MNIE RAZI NA TYM WATKU REKLAMA xxx CZY JAKOŚ TAK?
kolejna nowa wizażanka z kilkoma postami (chyba już trzecia) poleca na tym wątku ten sposób oszczędzania.

nie tylko Ciebie, już zgłaszałam do moda jako reklamę...

[CptCook]

Dobry news nowa firma TŻ zapłaci za pierwszy czynsz i pierwsze rachunki plus za wynagrodzenie pośrednika! Dodatkowo umówiliśmy się z właścicielką, że jeśli znajdzie kogoś na nasze stare mieszkanie od stycznia to wyprowadzimy się wcześniej i dzięki temu może wcale nie będzie sytuacji że utrzymujemy dwa mieszkania na raz, a na pewno już z 2 miesięcy zrobił się jeden. Naprawdę sporo kasy jesteśmy dzięki temu do przodu

Mamy też noworoczne postanowienie, że jeśli tylko oboje dostaniemy umowy na czas nieokreślony (decyzje w styczniu i lutym) to co miesiąc jakiś % naszych wynagrodzen przeznaczymy na PAH na dożywianie dzieci w szkołach.

Do tej pory wspieralismy takie organizacje z doskoku, np przy zbieraniu kasy na konkretne akcje....Ukrainę czy Syrię. Teraz chcemy regularnie co miesiąc wysyłać kasę i ewentualnie dodawać coś ekstra jeśli znowu będzie większa akcja. Bardzo się cieszę!

Jak tylko spłacimy nasze największe zobowiązania to będziemy mogli przeznaczyć na pomaganie jeszcze większy procent zarobków. Myślę że to dużo lepsza opcja niż wpłacanie 2-3 razy do roku większej kwoty jak robilismy do tej pory.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

super, ze wam się wszystko układa

pomaganie też jest super, regularne wpłaty na pewno dużo dadzą

tylko szkoda, ze w ogóle jakaś organizacja musi się zajmować dożywianiem polskich dzieci w szkołach, bo tym to rząd powinien się zająć...

[_zgryzota_]

Jestem zadowolona, i mi i mężowi przyszły świąteczne premie i do tego mam bony uwielbiam za to grudzień!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez _zgryzota_

Jestem zadowolona, i mi i mężowi przyszły świąteczne premie i do tego mam bony uwielbiam za to grudzień!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

koniec listopada / pierwszy grudnia świateczne premie? pierwsze słyszę
najwcześniej dostałam ja lub ktoś z rodziny na mikołaja
koperty z bonami tak tydzień-dwa przed świętami

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6813638 1]super, ze wam się wszystko układa

pomaganie też jest super, regularne wpłaty na pewno dużo dadzą

tylko szkoda, ze w ogóle jakaś organizacja musi się zajmować dożywianiem polskich dzieci w szkołach, bo tym to rząd powinien się zająć...[/QUOTE]
Wspomaganie różnych organizacji bardzo popieram,
ale zanim gdzieś osobiście przekażę pieniądze to dokładnie sprawdzam na co one idą.

Mnie martwi że w ogóle musi istnieć coś takiego jak dożywianie w szkole.
Jak duże musi być ubóstwo lub niegospodarność czy niechęć do pracy, że to dożywianie jest potrzebne. I mam wątpliwości czy dzieci powinny mieszkać z takimi opiekunami których nie stać na tak podstawową rzecz jak jedzenie, biorąc pod uwagę istniejący system pomocy społecznej i środki jakie teraz rodziny na dzieci dostają.
jesli nie ma na jedzenie, to domyślam się ze na inne potrzeby dziecka tez pieniedzy nie ma.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Podsumowałam listopad.
Wydaliśmy 100zł więcej niż planowałam, więc jestem zadowolona.
Listopad był bardzo dobry pod względem dochodów. Podobnie jak październik. Dzięki temu wydatki stanowiły tylko 41% dochodów.
Grudzień już nie będzie tak dobry. Spodziewam się wydatków podobnych jak w listopadzie, ale dochody będą mniejsze.
Czekam z niecierpliwością na marzec i kwiecień w ubiegłych latach były to najlepsze miesiące pod względem dochodów.

Procentowe zestawienie wydatków. ilość rachunków dobijająca
ale nie wstawię, bo nie mogę dodać obrazka z dysku
jak to zrobić?

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

może u mnie będzie 500zł na święta. O ile próg dochodu na to pozwoli.
Mam mieć dodatkowo jakieś 1200 premii na rękę. Tyle wyrobiłam w tym miesiącu, ale czy dostanę zależy od mego kierownika. Nas zespół nie wyrobił planu i moge nie dostać. Fajnie co? Stara się człowiek jak może i tylko kłody pod nogi

[ZamyslonaRoztargniona]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;6814450 1]może u mnie będzie 500zł na święta. O ile próg dochodu na to pozwoli.
Mam mieć dodatkowo jakieś 1200 premii na rękę. Tyle wyrobiłam w tym miesiącu, ale czy dostanę zależy od mego kierownika. Nas zespół nie wyrobił planu i moge nie dostać. Fajnie co? Stara się człowiek jak może i tylko kłody pod nogi[/QUOTE]
u mojego meza podobnie
juz sie przyzwycziłam

[_zgryzota_]

Tak, dodają premię świąteczne do pensji podstawowej zazwyczaj, kilka razy u męża robili przelew przed świętami albo na imprezach wigilijnych dostawali, ale tam razem wszystko przyszło razem. A bony były już w połowie listopada, ale rozdali je dzisiaj - wydaje mi się że to zależy od tego jaki układ jest w firmie, np u mojej mamy dawali takie rzeczy nawet przed 1grudnia - nie było premii w wypłacie ale bony i paczki dla dzieci (na Mikołajki). Teraz dostałam bony i jakieś rabaty do różnych sklepów np. Na zrobienie okularów, i chyba będę musiała z tego skorzystać, ostatnio chyba pogorszył mi się wzrok, strasznie mnie to wkurza miałam do tej pory - 1,5 i - 1,75, a teraz pewnie 0,5 się pogorszyło. Myślałam kiedyś nad zrobieniem operacji laserem ale do tego musi wada stać w miejscu :-( no i przyznam szczerze że trochę się nie boję że z tym laserem nie wyjdzie i mi wypali oko :-P albo pogorszy dużo wzrok i przyznam że od tyłu lat noszę okulary, albo soczewki że do tego przyzwykłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;6814450 1]może u mnie będzie 500zł na święta. O ile próg dochodu na to pozwoli.
Mam mieć dodatkowo jakieś 1200 premii na rękę. Tyle wyrobiłam w tym miesiącu, ale czy dostanę zależy od mego kierownika. Nas zespół nie wyrobił planu i moge nie dostać. Fajnie co? Stara się człowiek jak może i tylko kłody pod nogi[/QUOTE]
Twoja premia zależy od tego czy zespół wypracował odpowiedni obrót? A kierownik nie może przyznać Tobie premii uznaniowej na podstawie tylko Twojej pracy i czy w ogóle w późniejszym czasie jest szansa że 1200 dostaniesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz