25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja - Strona 24 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-10-30, 10:47   #691
katrina1991
Zadomowienie
 
Avatar katrina1991
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 552
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

A ja ostatnio doszłam do wniosku, że za bardzo lubię niezależność, i nie chcę z niej rezygnować.

Nie potrafię z kimś dzielić się swoim życiem i swoim czasem.
Nie potrafię iść na kompromis.
Nie potrafię zrezygnować ze swoich planów tylko dlatego, że ktoś tak chce.

Za długo byłam sama.

Związek to praca dwojga ludzi, a ja na to nie mam ochoty. Jestem samolubem dzisiejszych czasów.
katrina1991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-30, 11:42   #692
AnnaVanDort
Ex Mod Zbawca Wizażowy
 
Avatar AnnaVanDort
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Pewnie w jakiejś spelunie
Wiadomości: 5 540
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Cytat:
Napisane przez katrina1991 Pokaż wiadomość
A ja ostatnio doszłam do wniosku, że za bardzo lubię niezależność, i nie chcę z niej rezygnować.

Nie potrafię z kimś dzielić się swoim życiem i swoim czasem.
Nie potrafię iść na kompromis.
Nie potrafię zrezygnować ze swoich planów tylko dlatego, że ktoś tak chce.

Za długo byłam sama.

Związek to praca dwojga ludzi, a ja na to nie mam ochoty. Jestem samolubem dzisiejszych czasów.
W punkt tylko że ja jestem po związkach i relacjach, ale jakoś nie chce mi się od nowa w to bawić.
__________________

I've been diagnosed with a type of amnesia where I deny the existence of certain 80's bands.
There is no cure.
AnnaVanDort jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-30, 12:08   #693
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Spotykałam się dawno temu ze świetnym facetem, po kilku randkach powiedział mi, że on od dawna jest sam, lubi to i nie wyobraża sobie być w związku, bo wiąże się to dla niego ze zbyt dużą ilością wyrzeczeń. Miał wymagające studia, dużo się uczył, grał w koszykówkę, chodził na siłownię, w weekendy jeździł do innego miasta na kurs (mimo to znajdował czas dla mnie, no ale dobra ). Mówił, że ceni sobie swoją niezależność i wie, że jakbyśmy się zdecydowali na poważnie być razem to nie mógłby mi zagwarantować, że znalazłby dla mnie tyle czasu, ile bym chciała. I że zapewne jego zajęcia dodatkowe byłyby przeszkodą, a z niczego nie chce ryzykować. Jakoś się to wszystko rozeszło, ja w tej sytuacji odpuściłam, mimo że facet bardzo mi się podobał i wiedziałam, że trochę chrzani głupoty Jakoś niecały rok po tym wszystkim, facet związał się ze swoją koleżanką ze studiów, po roku się jej oświadczył, po dwóch byli już małżeństwem. Wg mnie to po prostu kwestia znalezienia właściwej osoby. Jak się trafi na kogoś odpowiedniego to zmiana życia czy przyzwyczajeń nie jest taka trudna jak nam się wydawało.

Edytowane przez visionAM
Czas edycji: 2016-10-30 o 12:09
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-30, 13:21   #694
nico kotlin
Raczkowanie
 
Avatar nico kotlin
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 103
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Autorko, a może Ty po prostu odstraszasz facetów?
No wiem jak to brzmi, ale są takie kobiety. Można popatrzeć z boku, skomplementować, ale na randkę się nie zaprosi, bo... no sama nie wiem czemu. Ja zawsze tak odczuwałam, dostaję dużo komplementów i akceptacji ze strony środowiska, jestem lubiana, dobrze się z ludźmi dogaduję. Mężczyźni mnie komplementują. Ale jak przychodzi co do czego to generalnie działań podrywowych jak na lekarstwo (ewentualnie ze strony obcych, nieznajomych na ulicy), znajomi - zero.
Jedyna rada to rodzić sobie samemu, jak ktoś Ci się spodoba to zagadać, poflirtować, zaprosić na kawę. Dać szansę. Jak facet pozna Cię z tej strony to już z górki
Ja tam swojego męża sama poderwałam

Pytasz, co ja bym miała mu powiedzieć?
No jak to co?
"Cześć, też tu stoisz?"
Albo cokolwiek innego, co podpowiada Ci w środku. Wszystko zależy od okoliczności. Ważne, żeby złapać kontakt werbalny, jakikolwiek, jak zagra to dalej samo się potoczy.
Zapisz
Nie wydaje mi się, żebym odstraszała facetów. Miałam propozycje spotkań, randek, jednak nigdy od kogoś, kto by mnie interesował. Nie, nie jestem wybredna - np. znam pewnego faceta z pracy, zupełnie inna bajka, nie wyobrażam sobie z nim czegokolwiek, więc odsuwam wszelkie zapędy jako absolutnie niemożliwe. Z innym się zaprzyjaźniłam - na prawdę fajny facet, super nam się rozmawiało i spędzało czas, a po roku on wyskakuje, że się we mnie zakochał ale żonaty z zobowiązaniami, więc absolutnie niczego sobie z nim nie wyobrażam. Ucięłam kontakt do minimum, a on traktuje mnie jak powietrze/stara się nie zauważać.
Innym razem facet zaczepił mnie w parku, zapytał o godzinę, a później zapraszał na kawę, ale spieszyłam się strasznie i lekko zaskoczyłam, coś tam się wykręciłam i poszłam dalej. Innym razem na przystanku autobusowym dosiadł się do mnie jeden zainteresowany, siedział tak ze 40 minut, czytałam książkę i trochę irytowała mnie rozmowa z nieznajomym, ale cóż... innym razem na peronie, gdy czekałam na pociąg. Ale to dla mnie takie dziwne sytuacje.

W ogóle chyba w pracy uchodzę za twardy orzech do zgryzienia, wysokie progi itd. - więc niektórzy baliby się ze mną w ogóle zaczynać? Ale co ja poradzę, że nie lecę na pierwszego lepszego? Zresztą tam i tak nie ma nikogo w moim guście ;( I mniej tu chodzi o wygląd, a bardziej spojrzenie na świat, zainteresowania...
nico kotlin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-30, 15:49   #695
Elfia4
DOMator
 
Avatar Elfia4
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Cytat:
Napisane przez Damian666 Pokaż wiadomość
Mi się wydaje, że po prostu macie zbyt duże wymagania i za bardzo patrzycie na wygląd.
Aha

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Autorko, a może Ty po prostu odstraszasz facetów?
No wiem jak to brzmi, ale są takie kobiety. Można popatrzeć z boku, skomplementować, ale na randkę się nie zaprosi, bo... no sama nie wiem czemu. Ja zawsze tak odczuwałam, dostaję dużo komplementów i akceptacji ze strony środowiska, jestem lubiana, dobrze się z ludźmi dogaduję. Mężczyźni mnie komplementują. Ale jak przychodzi co do czego to generalnie działań podrywowych jak na lekarstwo (ewentualnie ze strony obcych, nieznajomych na ulicy), znajomi - zero.
Jedyna rada to rodzić sobie samemu, jak ktoś Ci się spodoba to zagadać, poflirtować, zaprosić na kawę. Dać szansę. Jak facet pozna Cię z tej strony to już z górki
Ja tam swojego męża sama poderwałam
Jakbym czytała o sobie. Niby też mam znajomych, dużo ludzi dookoła, ale to się nie przekłada na związki czy nawet bliższe relacje.
Elfia4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-30, 16:03   #696
milka0105
Raczkowanie
 
Avatar milka0105
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 180
GG do milka0105
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

witam wszystkich, 25 lat na karku i zero szczęścia do facetów... jestem sama od prawie 3 lat, w ciągu tych trzech lat chodziłam na randki, lecz niestety z żadnej nowej znajomości nic większego nie wynikło.. na dodatek właśnie 3 lata temu wyprowadziłam się z Polski do Niemiec - co pewnie pogorszyło sytuacje. Przez trzy lata poznałam może kilku normalnych Polaków, reszta to tragedia. Po pewnym czasie zaczęłam szukać problemu w sobie - może mam zbyt duże wymagania, może wybrzydzam. Parę miesięcy temu dałam szanse jednemu i po dosłownie miesiącu skapitulowałam. Na dodatek prawie za każdym razem jak jakiś chłopak MI się spodoba, to niestety bez wzajemności. I jeszcze do tego rodzinka... Babcia czekająca na prawnuki, wesele bla bla bla. Myśli,że jestem nieszczęśliwa, bo nie mam faceta. A ja właśnie jestem szczęśliwa. Rok temu w końcu dostałam się do wymarzonej szkoły, bardzo lubię moją pracę, ciągle się rozwijam, podróżuje, mam bardzo oddanych przyjaciół. Więc dlaczego ciągle niektórzy patrzą z politowaniem na singli? Strasznie mnie to wkurza. Wiadomo,że udany związek uszczęśliwia. Ale nie jest to, do cholery, jedyne źródło szczęścia.
__________________
[ross_i]916117[/ross_i]
milka0105 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-30, 16:06   #697
topdong
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 647
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Cytat:
Napisane przez nico kotlin Pokaż wiadomość
Nie wydaje mi się, żebym odstraszała facetów. Miałam propozycje spotkań, randek, jednak nigdy od kogoś, kto by mnie interesował. Nie, nie jestem wybredna - np. znam pewnego faceta z pracy, zupełnie inna bajka, nie wyobrażam sobie z nim czegokolwiek, więc odsuwam wszelkie zapędy jako absolutnie niemożliwe. Z innym się zaprzyjaźniłam - na prawdę fajny facet, super nam się rozmawiało i spędzało czas, a po roku on wyskakuje, że się we mnie zakochał ale żonaty z zobowiązaniami, więc absolutnie niczego sobie z nim nie wyobrażam. Ucięłam kontakt do minimum, a on traktuje mnie jak powietrze/stara się nie zauważać.
Innym razem facet zaczepił mnie w parku, zapytał o godzinę, a później zapraszał na kawę, ale spieszyłam się strasznie i lekko zaskoczyłam, coś tam się wykręciłam i poszłam dalej. Innym razem na przystanku autobusowym dosiadł się do mnie jeden zainteresowany, siedział tak ze 40 minut, czytałam książkę i trochę irytowała mnie rozmowa z nieznajomym, ale cóż... innym razem na peronie, gdy czekałam na pociąg. Ale to dla mnie takie dziwne sytuacje.

W ogóle chyba w pracy uchodzę za twardy orzech do zgryzienia, wysokie progi itd. - więc niektórzy baliby się ze mną w ogóle zaczynać? Ale co ja poradzę, że nie lecę na pierwszego lepszego? Zresztą tam i tak nie ma nikogo w moim guście ;( I mniej tu chodzi o wygląd, a bardziej spojrzenie na świat, zainteresowania...
Ja jako facet po przeczytaniu Twojego posta odnoszę zgoła odmienne wrażenie co do "odstraszania" i to jeszcze nie wiedząc jak wyglądasz :P (uważaj, bo cechy charakteru odbijają się na twarzy). Kiedyś inny facet na tym forum, Gregorius_, fajnie ujął tę ważną cechę u najbardziej atrakcyjnych dziewczyn - taka otwartość, przystępność. U Ciebie tego ewidentnie brakuje. Faceci podchodzili do Ciebie w różnych sytuacjach, a uwierz mi, dla zdecydowanej większości z nas (szczególnie, jak ktoś nie trenuje uwodzenia kobiet na ulicy) to naprawdę wymaga sporo odwagi.

- podszedł facet na ulicy, ale spieszyłaś się i go zbyłaś (lub też uciekłaś )
- dosiadł się na przystanku - nie miałaś ochoty rozmawiać
- podszedł na peronie - też źle, dziwna sytuacja

Ok, mogli Ci się nie spodobać, aczkolwiek zawsze warto już się nauczyć odpowiedniej rozmowy, otwartości. To tak samo jak ja mogę zagadywać do różnych kobiet, nie tylko celem podrywu, ale nawet tak żeby się uśmiechnęła, tak samo do pani w sklepie, do laski na siłce, etc. Wtedy ta pozytywna energia i otwartość przepełniają Ciebie i następnym razem będzie lepiej niż typowy "grumpy cat"
topdong jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-10-30, 16:20   #698
nico kotlin
Raczkowanie
 
Avatar nico kotlin
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 103
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Cytat:
Napisane przez topdong Pokaż wiadomość
Ja jako facet po przeczytaniu Twojego posta odnoszę zgoła odmienne wrażenie co do "odstraszania" i to jeszcze nie wiedząc jak wyglądasz :P (uważaj, bo cechy charakteru odbijają się na twarzy). Kiedyś inny facet na tym forum, Gregorius_, fajnie ujął tę ważną cechę u najbardziej atrakcyjnych dziewczyn - taka otwartość, przystępność. U Ciebie tego ewidentnie brakuje. Faceci podchodzili do Ciebie w różnych sytuacjach, a uwierz mi, dla zdecydowanej większości z nas (szczególnie, jak ktoś nie trenuje uwodzenia kobiet na ulicy) to naprawdę wymaga sporo odwagi.

- podszedł facet na ulicy, ale spieszyłaś się i go zbyłaś (lub też uciekłaś )
- dosiadł się na przystanku - nie miałaś ochoty rozmawiać
- podszedł na peronie - też źle, dziwna sytuacja

Ok, mogli Ci się nie spodobać, aczkolwiek zawsze warto już się nauczyć odpowiedniej rozmowy, otwartości. To tak samo jak ja mogę zagadywać do różnych kobiet, nie tylko celem podrywu, ale nawet tak żeby się uśmiechnęła, tak samo do pani w sklepie, do laski na siłce, etc. Wtedy ta pozytywna energia i otwartość przepełniają Ciebie i następnym razem będzie lepiej niż typowy "grumpy cat"
Rozumiem, że mogłeś odnieść takie wrażenie po przeczytaniu tego, co napisałam , ale to są tylko rzeczy, które siedzą mi w głowie, nie zachowuję się odpychająco, choć bardzo bym chciała, mam jakieś głupi, wewnętrzny przymus do zadowalania wszystkich dookoła i nawet, gdy mam ochotę w spokoju przeczytać książkę na przystanku, bo uciekł mi autobus, a dosiada się facet, który niekoniecznie mi pasuje - rozmawiam z nim miło przez 40 minut, tylko po to, żeby nie sprawić mu przykrości słabe
Uwierz mi, że dla każdego z nich byłam przyjazna i uśmiechnięta Ogólnie dla ludzi jestem taka, nawet, gdy czuję się nie najlepiej i najchętniej zostałabym sama ze swoimi myślami. nie potrafię kogoś po chamsku zbyć.
Może trochę nie ufam facetom, i myślę o nich ostrożnie, bo wiele wycierpiałam przez chłopców w szkole.
nico kotlin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-30, 16:23   #699
natalia_t
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Wśród samotnych są ludzie zarówno kompletnie normalni jak i totalnie pokręceni, tak samo jak wśród sparowanych. Osoby skrzywione psychicznie i po przejściach też bywają w związkach, więc raczej nie można oceniać kogoś według tego, czy był w związku czy nie.

Cytat:
Napisane przez topdong Pokaż wiadomość
Ja jako facet po przeczytaniu Twojego posta odnoszę zgoła odmienne wrażenie co do "odstraszania" i to jeszcze nie wiedząc jak wyglądasz :P (uważaj, bo cechy charakteru odbijają się na twarzy). Kiedyś inny facet na tym forum, Gregorius_, fajnie ujął tę ważną cechę u najbardziej atrakcyjnych dziewczyn - taka otwartość, przystępność. U Ciebie tego ewidentnie brakuje. Faceci podchodzili do Ciebie w różnych sytuacjach, a uwierz mi, dla zdecydowanej większości z nas (szczególnie, jak ktoś nie trenuje uwodzenia kobiet na ulicy) to naprawdę wymaga sporo odwagi.

- podszedł facet na ulicy, ale spieszyłaś się i go zbyłaś (lub też uciekłaś )
- dosiadł się na przystanku - nie miałaś ochoty rozmawiać
- podszedł na peronie - też źle, dziwna sytuacja

Ok, mogli Ci się nie spodobać, aczkolwiek zawsze warto już się nauczyć odpowiedniej rozmowy, otwartości. To tak samo jak ja mogę zagadywać do różnych kobiet, nie tylko celem podrywu, ale nawet tak żeby się uśmiechnęła, tak samo do pani w sklepie, do laski na siłce, etc. Wtedy ta pozytywna energia i otwartość przepełniają Ciebie i następnym razem będzie lepiej niż typowy "grumpy cat"
Coś w tym jest. Ja w swój związek weszłam w wieku 22 lat, bliżej 23. Mogę spokojnie napisać, że ze mną jest ok, poza brakiem właśnie tej śmiałości i umiejętności odwzajemnienia uśmiechu, ciepłego spojrzenia itp. Jednak jak poznałam swojego chłopaka to tak mi się spodobał, że sama z siebie szczerzyłam się jak głupia. Więc może to wciąż kwestia trafienia na odpowiednią osobę.
natalia_t jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-07, 16:08   #700
Felis pardina
Raczkowanie
 
Avatar Felis pardina
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 262
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Cytat:
Napisane przez fdg Pokaż wiadomość
Masz na myśli znajomość dla seksu?
Szczerze wątpię, aby znalazł się jakiś chętny (nie mam na myśli pana poznanego w klubie, który po pijaku przeleci mnie w kibelku ).
Skoro żaden mężczyzna mnie nie adoruje, to znaczy, że żadnego nie pociągam
Nie mam zbyt wielkich wymagań, ale chciałabym, aby mężczyzna był czysty, zadbany, kulturalny i aby można było zamienić z nim kilka sensownych słów. I chciałabym, aby rzeczywiście mnie pragnął, choćby czysto fizycznie. Czy to tak wiele?

Jak już pisałam uprzednio - w moim życiu miałam bliższe kontakty z dwoma mężczyznami.
Przez ostatnie kilka lat dobrze radziłam sobie bez seksu (potrafię sobie sama sprawiać przyjemność).
Niestety podczas ostatniej króciutkiej i raniącej mnie znajomości bardzo się rozbudziłam pod tym względem. Przez krótką chwilę poczułam się jak prawdziwa kobieta. Byłam uwodzona, poczułam się piękna i doceniona. Nie żałuję tego, bo przeżyłam kilka cudownych chwil, ale... z drugiej strony... gdy tak szybko to minęło, nie umiem sobie z tym poradzić. Było to zaledwie kilka namiętnych spotkań, nie zdążyłam się tym nacieszyć Tak naprawdę to dopiero zaczęłam się rozbudzać, a wiem, że temperament mam spory i on się po prostu marnuje
Czuję się zażenowana, że piszę o tak intymnych kwestiach. Może wydać Wam się płytkie to, że sprowadzam wszystko do seksu, ale... cóż... wg mnie to bardzo wazny element relacji damsko-męskich i po drugie... nie ma co ukrywać, że kobiety (a przynajmniej ja) też mają swoje potrzeby, bo to po prostu naturalne! I sprawy nie załatwi nawet najlepszy wibrator, gdy nie ma drugiego człowieka - jego dotyku, pieszczot, wzroku, oddechu... Gdy nikomu, poza sobą samą, nie można sprawić przyjemności. A gdy trafi się doświadczony kochanek, to.... hmm... rozmarzyłam się...

Podbijam.
FDG, ładnie napisane
Felis pardina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-13, 05:39   #701
wyjatkowozimnymaj
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 40
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

A ja Wam powiem, że od pewnego czasu mam dziwne uczucie i wstydzęsię go... staje się pod względem miłości sfrustrowana i zgorzkniała. Nic nie ma dla mnie sensu i pałam wręcz corobliwą zazdrością do osob, które są w szczesliwych związkach, do kolezanek, które mają fajnych facetów. Ale nie, nie życzę im źle, ani nie chce nic psuć. Tylko ciągle powtarzam sobie: czemu mnie takie cos spotkac nie moze? I frustracja rośnie. Fajnie jest mieć kogoś, moje przyjaciolki mają swoje połówki, więc nie mają tyle czasu, wiadomo. A jak ktoś w domu na ciebie czeka... wspólne wyjazdy... rozmowy... chwile namiętności. Jestem taka zła, że chce mi się płakać i staje się to nie do zniesienia. Uważam, że jestem atrakcyjną osobą, mam dużo męskich kumpli, a i ktoś tam się mną interesuje... tylko że bez wzajemności :-( Z kolei mi podobają się tacy, którym ja sie nie podobam. Standard...

Edytowane przez wyjatkowozimnymaj
Czas edycji: 2017-02-13 o 05:40
wyjatkowozimnymaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-02-13, 06:55   #702
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Cytat:
Napisane przez wyjatkowozimnymaj Pokaż wiadomość
mam dużo męskich kumpli, a i ktoś tam się mną interesuje... tylko że bez wzajemności
Widocznie masz wbudowany jakiś program, który i ja sama posiadam, że faceci uwielbiają z Tobą przebywać, ale jednak rozsiewasz jakąś aurę (tylko!) kumpelstwa wokół siebie Tyle, że ja osobiście z tym nie walczę, bo na razie do związków mnie nie ciągnie, ale - chociaż ciężko to wytłumaczyć - no jest to w jakiś sposób uciążliwe, gdy do tego związku już chce się 'aspirować', eh
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-13, 08:43   #703
Merry2014
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 293
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Ja mam 27 lat i jestem singielką. Dotychczas spotykałam się tylko z dwoma facetami. Wszystko przez mój charakter. Jestem nieśmiała, a jak już z kim się spotykam to wybrzydzam, bo jak kiedyś pisałam chcę księcia z bajki. Jak się lubi siedzieć w domu i jest się introwertykiem, w dodatku ubiera się jak dziad, nie maluję się to wcale się nie dziwię, ze nie mam chłopa.
Merry2014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-13, 10:26   #704
201712242137
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Cytat:
Napisane przez wyjatkowozimnymaj Pokaż wiadomość
A ja Wam powiem, że od pewnego czasu mam dziwne uczucie i wstydzęsię go... staje się pod względem miłości sfrustrowana i zgorzkniała. Nic nie ma dla mnie sensu i pałam wręcz corobliwą zazdrością do osob, które są w szczesliwych związkach, do kolezanek, które mają fajnych facetów. Ale nie, nie życzę im źle, ani nie chce nic psuć. Tylko ciągle powtarzam sobie: czemu mnie takie cos spotkac nie moze? I frustracja rośnie. Fajnie jest mieć kogoś, moje przyjaciolki mają swoje połówki, więc nie mają tyle czasu, wiadomo. A jak ktoś w domu na ciebie czeka... wspólne wyjazdy... rozmowy... chwile namiętności. Jestem taka zła, że chce mi się płakać i staje się to nie do zniesienia. Uważam, że jestem atrakcyjną osobą, mam dużo męskich kumpli, a i ktoś tam się mną interesuje... tylko że bez wzajemności :-( Z kolei mi podobają się tacy, którym ja sie nie podobam. Standard...
O, to to. Jak było się studentem i wszyscy znajomi też tylko studiowali, to nie odczuwałam az takiej potrzeby bycia z kimś, bo i tak miałam z kim coś porobić, wszyscy mieli duzo wolnego czasu. Teraz tego czasu jest mało i wszyscy wolą go spędzać ze swoimi połówkami. Jedna wyjechała z chłopakiem na weekend do Włoch z okazji Walentynek, a ja to co najwyżej sama sobie pójdę do kina. Nie żebym nie lubiła, no ale ile można .
Ja za to nie mam kumpli i w ogóle niezbyt dobrze się dogaduję z facetami poza jakimś flirtem. Na krótką przygodę to jakoś nietrudno o chętnych :p.

Edytowane przez 201712242137
Czas edycji: 2017-02-13 o 10:33
201712242137 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-13, 13:35   #705
480d4edc1e815c56c16fabf08724cc948bdba6da
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 575
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Treść usunięta
480d4edc1e815c56c16fabf08724cc948bdba6da jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-13, 13:43   #706
Merry2014
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 293
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Cytat:
Napisane przez 480d4edc1e815c56c16fabf08 724cc948bdba6da Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Zależy jak rozumiesz pojecie dziadyga.
Merry2014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-13, 13:55   #707
480d4edc1e815c56c16fabf08724cc948bdba6da
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 575
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Treść usunięta
480d4edc1e815c56c16fabf08724cc948bdba6da jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-13, 14:00   #708
Merry2014
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 293
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Cytat:
Napisane przez 480d4edc1e815c56c16fabf08 724cc948bdba6da Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Wg mnie nie ubierasz się jak dziadyga.
Ja rozumiem to pojęcie, że jak stara baba, niemodnie, nie pasujaco.
Merry2014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-13, 15:27   #709
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Czesc, kompletnie nie rozumiem tych tekstów "jestes sama pewnie cos z Toba nie tak" "Ale jak to przez 25 lat sie nie zakochałas?" Nie no, zakochiwałam sie ale ..bez wzajemnosci. Dla mnie nie jest to dziwne. Sama to przerabiałam z 4 razy.
A ci w zwiazkach to faktycznie sami normalni, zdrowi psychicznie itd Kazdy ma jakies problemy ze soba mniejsze czy wieksze. Niesmiali tez są w zwiazkach, ludzie uzaleznieni tez, kłamcy, manipulanci też. Niesmiałym moze troche trudniej na poczatku.
"Manie"partnera powoduje lepszy odbiór przez społeczenstwo, mozna sie nim pochwalić itd. Z tego biora sie potem watki że jakas dziewczyna spotyka sie z facetem pół roku ale jej sie nie podoba no ale "sie spotyka" i ludzie z jej otoczenia "lepiej" o niej myslą/mówia bo ona jest w zwiazku.
Bycie singlem i bycie w zwiazku mają swoje plusy i minusy. Ten kto wskakuje z jednego zwiazku w kolejny byle nie być samemu nie zrozumie kogos kto nigdy nie był z nikim. Uważam że właśnie bycie samemu pozwala lepiej poznac siebie, pozwala lepiej wybrac partnera. Desperacja to zły doradca. To własnie tkwienie w zwiazku dla samego bycia nie jest normalne. A bycie z byle kim świadczy o niskim poczuciu własnej wartosci. Dużej siły wymaga własnie nie branie byle kogo, bo ludzie gadają tylko bycie samemu. Gdybym wchodziła w zwiazek z kazdym facetem który był mna zainteresowany to kilka ich bym miała wiadome ale po co?

Edytowane przez White_Dove
Czas edycji: 2017-02-13 o 15:36
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-02-13, 16:05   #710
Azhaar
Zadomowienie
 
Avatar Azhaar
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Cytat:
Napisane przez White_Dove Pokaż wiadomość
A ci w zwiazkach to faktycznie sami normalni, zdrowi psychicznie itd Kazdy ma jakies problemy ze soba mniejsze czy wieksze. Niesmiali tez są w zwiazkach, ludzie uzaleznieni tez, kłamcy, manipulanci też. Niesmiałym moze troche trudniej na poczatku.
Właśnie, nie znoszę czegoś takiego!

Jak dużo pracujesz i rozwijasz się zawodowo, to mowią Ci, że źle, bo zbytnio skupiasz się na karierze - i mówi Ci to koleżanka pracująca i studiująca dwa kierunki, która ma czas na faceta raz w tygodniu

Jak jesteś głupia to niby też źle, ale moja znajoma ze studiów, która uważała, że Wawel jest w Warszawie chyba zawsze jakiegoś faceta miała.

Jak nisko aspirujesz i mało zarabiasz to w sumie źle, bo powinnaś być zaradna, mieć pasje i czymś imponowac. Ale jak to robisz, to powiedzą Ci, że źle, bo faceci będą się Ciebie bali, wiec w sumie może wróć do najniższej krajowej

No zawsze COŚ. I nie znoszę tego, bo ludzie w związku też nie są chodzącymi ideałami. Mają swoje wady zarówno jeśli chodzi o charakter czy wygląd. Ale jemu się tego nie wytknie, dopóki w tym związku jest. A jak jesteś sam to znajdą cokolwiek i wmówią, że to pewnie przez to
Azhaar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-13, 16:25   #711
Wenress
Zakorzenienie
 
Avatar Wenress
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 677
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Hej, podczytuję Was ale wypada się przedstawić
Za moment 25 lat i nigdy nie miałam faceta, na randce byłam 2 razy , poza tym 2 razy byłam podrywana na serio ale zupełnie nie moje klimaty.
Ewidentnie nie podobam się facetom, tzn może byłaby jakaś nadzieja gdyby nie to, że nie umiem tańczyć więc chodzę tylko na domówki w stałym gronie, w pracy i na studiach same kobitki
Na siłowni i w grupach biegowych interesują się mną (po koleżeńsku) tylko zajęci, dla singli nie istnieję chyba
Daję sobie czas na ogarnięcie bo było ze mną źle zdrowotnie i sporo przytyłam, źle mi - schudnę, kupię ekstra ciuchy i ogólnie się zrobię i ruszam na szybkie randki, imprezy i biegi
__________________


Ćwiczę!
Wenress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-13, 19:17   #712
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Cytat:
Napisane przez Wenress Pokaż wiadomość
Hej, podczytuję Was ale wypada się przedstawić
Za moment 25 lat i nigdy nie miałam faceta, na randce byłam 2 razy , poza tym 2 razy byłam podrywana na serio ale zupełnie nie moje klimaty.
Ewidentnie nie podobam się facetom, tzn może byłaby jakaś nadzieja gdyby nie to, że nie umiem tańczyć więc chodzę tylko na domówki w stałym gronie, w pracy i na studiach same kobitki
Na siłowni i w grupach biegowych interesują się mną (po koleżeńsku) tylko zajęci, dla singli nie istnieję chyba
Daję sobie czas na ogarnięcie bo było ze mną źle zdrowotnie i sporo przytyłam, źle mi - schudnę, kupię ekstra ciuchy i ogólnie się zrobię i ruszam na szybkie randki, imprezy i biegi
Tez nie lubie tańczyć. Moze spróbuj w necie? Ja randkowałam jedynie z facetami z neta bo tak to wiekszosc kobiet wokól mnie była a jak jakis facet to okazywało sie że niezainteresowany.
Do mnie zarywał kiedyś tez zajety -porażka. Pognałam typa. Aż sie wtedy zastanawiałam "czy na nic wiecej nie zasługuje?O co chodzi?"
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-24, 12:23   #713
qqadro
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 77
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Cześć, Czytam Wasze zdanie na temat bycia samotną i pomyślałem, że też się wypowiem. Mam 25 lat i jeszcze nigdy nie byłem w związku i w dodatku jestem prawiczkiem. Jestem osobą nieśmiała i "boje się" podejść i porozmawiać z obcą kobietą. Pewnie z takim nastawieniem nigdy nie będę miał dziewczyny, ale zaczynam się do tego przyzwyczajać. Swoją drogą nie myślałem, że tyle kobiet ma ten sam problem, jak chodzę po mieście to mam wrażenie, że wszyscy są szczęśliwi tylko nie ja. Nigdy nie byłem w związku i nie wiem jak to jest iść na kompromis... ale chciałbym tego spróbować. Pojawia się też temat seksu to tak jak już pisałem nigdy nie próbowałem wiec mnie do tego nie ciągnie, pewnie jakbym miał dziewczynę to bym zwlekał z tym pierwszym razem ze strachu, że coś się nie uda. A jak nieraz widzę osoby, które znam ze szkoły, które z charakteru są gorsze ode mnie i ogólnie w szkole ich zachowanie było "niedobre" a teraz mają partnerów i swoje dzieci to wręcz jestem w szoku i dopiero się zastanawiam, co ze mną jest nie tak, że nawet dziewczyny sobie nie mogę znaleźć nie mówiąc już o założeniu rodziny.
qqadro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-25, 15:19   #714
Eloise1906
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 21
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Hej, ja też mam 25 lat i zero związków na koncie(no może jeden 2 miesięczny) ,ja jestem trochę za mało otwarta to na pewno to,ale nie tylko nie spotykam na mojej drodze włąsciwych facetów gdy któryś mi się spodoba i powiedzmy że ja jemu też to po jakimś czasie ucieka i boi się zaangażować. Myślę że to trochę przez mój trudny charakter,dużo facetów chce mieć po prostu płytsze związki, nie potrafią i nie chcą do mnie dotrzeć:p
Eloise1906 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-28, 22:27   #715
201712242137
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Ja się dzisiaj podłamałam po tym, jak wyszłam zjeść na mieście z przyjaciółką i jej znajomą. Słuchałam o ich chłopakach, były też tematy typu "czym seks po dłuższym czasie związku różni się od tego na początku", albo w jakim okresie swojego życia miały najlepszy seks. Równie dobrze mogłyby rozmawiać o fizyce kwantowej, miałabym dokładnie tyle samo do powiedzenia . Nie ma to jak przypomnieć sobie, że ludzie w twoim wieku wchodzą w związki i uprawiają regularnie seks od ładnych kilku lat, a ty masz zero doświadczenia związowego i kilka przelotnych romansów, które możesz policzyć na palcach jednej ręki :p. Właściwie to zdziwiłam się, że aż tak mnie to dobiło, ale cóż, fakty są takie, czuję się teraz jak jakiś życiowy przegryw, którego omijają doświadczenia dla większości ludzi tak naturalne, że aż oczywiste. A już odkładając na bok porównywanie się do innych, to po prostu sama chciałabym wiedzieć, jak to jest mieć przy sobie jakąś drugą osobę i dzielić z nią intymne momenty, chociaż z drugiej strony nie wiem nawet, czy bym potrafiła.
201712242137 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-01, 00:36   #716
201709120941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 608
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Cytat:
Napisane przez karaba_la_sorciere Pokaż wiadomość
Ja się dzisiaj podłamałam po tym, jak wyszłam zjeść na mieście z przyjaciółką i jej znajomą. Słuchałam o ich chłopakach, były też tematy typu "czym seks po dłuższym czasie związku różni się od tego na początku", albo w jakim okresie swojego życia miały najlepszy seks. Równie dobrze mogłyby rozmawiać o fizyce kwantowej, miałabym dokładnie tyle samo do powiedzenia . Nie ma to jak przypomnieć sobie, że ludzie w twoim wieku wchodzą w związki i uprawiają regularnie seks od ładnych kilku lat, a ty masz zero doświadczenia związowego i kilka przelotnych romansów, które możesz policzyć na palcach jednej ręki :p. Właściwie to zdziwiłam się, że aż tak mnie to dobiło, ale cóż, fakty są takie, czuję się teraz jak jakiś życiowy przegryw, którego omijają doświadczenia dla większości ludzi tak naturalne, że aż oczywiste. A już odkładając na bok porównywanie się do innych, to po prostu sama chciałabym wiedzieć, jak to jest mieć przy sobie jakąś drugą osobę i dzielić z nią intymne momenty, chociaż z drugiej strony nie wiem nawet, czy bym potrafiła.
Mam to samo niestety

Wysyłane z Compacta za pomocą Tapatalk 2
201709120941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-01, 15:54   #717
landka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 8
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Za pół roku będę mieć 25 lat, więc tytuł wątku idealnie odzwierciedla moją sytuację. Nigdy nawet z nikim nie flirtowałam, nie mówiąc o trzymaniu się za ręce, pocałunku itp. I nie przeszkadzało mi to tak bardzo do momentu, aż moja najlepsza przyjaciółka znalazła sobie chłopaka i od roku jest w szczęśliwym związku. Widzę, jak bardzo jest szczęśliwa i czuję zazdrość tak wielką, że nie da się wyrazić tego słowami...
landka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-01, 21:33   #718
Eloise1906
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 21
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

To spróbuj kogoś poznać,jak jesteś nieśmiała może przez internet?Nie zawsze trafisz na wyjątkowych ludzi na początku,ale pomału może byc lepiej😀Próbuj nic nie tracisz a zyskasz trochę praktyki w rozmowie z facetami ja tak robię i mam kilka ciekawych znajomości 😃

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Eloise1906 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-02, 10:01   #719
qqadro
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 77
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Zastanawia mnie jedno, co jest przyczyną tej nieśmiałości i braku partnera. Mam pytanie do osób, które wypowiadają się w tym temacie czy macie rodzeństwo, najlepiej jeszcze płci przeciwnej. Ja jestem jedynakiem i nieraz się zastanawiam czy jakbym miał siostrę to czy wtedy może kontakty z kobietami przychodziłyby mi dużo łatwiej a ja traktuje kobiety, jako kogoś "innego, wyjątkowego" i dlatego boje się do nich/was zagadać.
qqadro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-02, 10:28   #720
Eloise1906
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 21
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja

Ja mam brata ,młodszego może trochę jest mi lepiej faktycznie,ale z nim też różnie układa mi się kontakt może właśnie przez to Twoje traktowanie ciężko Ci nawiązać kontakt ja lubię jak ktoś traktuje mnie przede wszystkim jak człowieka a nie jak kobieta z którą się trzeba obchodzić inaczej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Eloise1906 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-12-27 02:30:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:12.