Co myślicie o małżeństwach z rozsądku? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-03-02, 19:37   #1
Merry2014
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 293

Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?


Małżeństwa z rozsądku: chodzi mi o to, kiedy kobieta wychodzi za mąż za mężczyznę, którego nie kocha, ale ma z tego małżeństwa korzyści (nie tylko materialne).
Czytałam artykuł o takich małżeństwach.
Kobiety opowiadały, dlaczego poślubiły mężczyzn, których nie kochają.
Jedna chciała dobrej przyszłości dla dzieci, chciała ojca dla dzieci (jej mąż opuścił ją i nie interesuję się dziećmi).
Druga po latach robienia kariery, w wieku 40 lat nie chciała jakiś romansów, nie chciała tracić czasu na randki.
Inna po rozstaniu z narzeczonym (który ją zdradził kilka miesięcy przed ślubem) wpadła w depresję i nie chciała znów z kimś chodzić 5 lat i potem powtórki.
Była wypowiedź psychologa, która stwierdziła, że takie małżeństwa mogą dłużej przetrwać, niż takie z wielkiej namiętności, że żony mogą pokochać w końcu swoich mężów.

Co sądzicie o małżeństwach z rozsądku?
Merry2014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-02, 19:58   #2
Gloria100
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 373
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Cytat:
Napisane przez Merry2014 Pokaż wiadomość
Małżeństwa z rozsądku: chodzi mi o to, kiedy kobieta wychodzi za mąż za mężczyznę, którego nie kocha, ale ma z tego małżeństwa korzyści (nie tylko materialne).
Czytałam artykuł o takich małżeństwach.
Kobiety opowiadały, dlaczego poślubiły mężczyzn, których nie kochają.
Jedna chciała dobrej przyszłości dla dzieci, chciała ojca dla dzieci (jej mąż opuścił ją i nie interesuję się dziećmi).
Druga po latach robienia kariery, w wieku 40 lat nie chciała jakiś romansów, nie chciała tracić czasu na randki.
Inna po rozstaniu z narzeczonym (który ją zdradził kilka miesięcy przed ślubem) wpadła w depresję i nie chciała znów z kimś chodzić 5 lat i potem powtórki.
Była wypowiedź psychologa, która stwierdziła, że takie małżeństwa mogą dłużej przetrwać, niż takie z wielkiej namiętności, że żony mogą pokochać w końcu swoich mężów.

Co sądzicie o małżeństwach z rozsądku?
Jeśli trafi się na odpowiedniego człowieka to można całkiem fajnie z nim przeżyć wiele lat nawet bez miłości. Trzeba też zadać sobie pytanie czym jest dla mnie miłość. Dla każdego oznacza coś innego.
Gloria100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-02, 21:22   #3
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Znam jedno takie małżeństwo. Tzn o jednym wiem na pewno, ale w sumie w pokoleniu moich rodziców przypuszczam, że było takich wiele, bo większość pierwszych dzieci w moim pokoleniu było wpadkami...

On był sam, ona była sama. Jakoś się zgadali i byli razem, bo lepiej razem niż sami. Chyba było im razem dobrze, ale jakiejś wielkiej miłości tam nigdy nie było. Pobrali się, urodził im się syn. Jak miał jakieś 7 lat on na szkoleniu pracowniczym poznał inną, wyprowadził się do niej, wziął rozwód. Trwało to trochę, potem wrócił do domu. Mieszkali niby razem, niby osobno - duży dom jednorodzinny, zrobił sobie mieszkanie na piętrze. Od jakiegoś czasu chyba znowu są razem. Nie sprawiają wrażenia nieszczęśliwych.

Z jednej strony fajnie być z kimś z miłości, ale z drugiej przy podchodzeniu do partnera bardziej "na zimno" są chyba bardziej świadomi wad drugiej strony.

Edytowane przez ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Czas edycji: 2017-03-02 o 21:32
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-02, 21:56   #4
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Moim zdaniem jezeli oboje podchodza do zycia bardzo praktycznie i akurat nie zakochaja sie w kims innym to moze bedzie im to odpowiadac i to przetrwa, inaczej to raczej nie. Mysle jednak, ze wiekszosc ludzi chce kochac i byc kochanymi, czuc, ze to z ta osoba jest sie z milosci. Jeszcze co innego jak ludzie sa starsi i maja przejscia to bardziej zrozumiem, a co innego moja znajoma, ktora niby dba o siebie, jest wesola dziewczyna, a podejscie do facetow ma dziwne. Troche ja tez zranili, ale bez przesady ma 25 lat, a zachowuje sie jakby juz nic nie moglo ja czekac w tej sferze, w innych sferach mysle, ze w siebie wierzy, ale w tej nie. Jest z chlopakiem, ktory ma inny temperament, ona jest aktywna, lubi probowac nowych rzeczy, jezdzi samochodem jak wielu ludzi, ale tez motocyklem i to jej pasja, ma tez inne rzeczy, ktore lubi, lubi chodzic do nowych knajp, lubi zagraniczna kuchnie itp. On bardziej tradycjonalista i ona myslala, ze nic z tego nie bedzie, nie czula sie z nim dobrze, a i tak z nim byla. Seks podobno tez dla niej kiepski, on przejmowal malo inicjatywy. On chcial dla niej zmienic pewne rzeczy, byc bardziej aktywnym (chociaz cos tam zmienic mozna, ale calkiem nie i albo sie akceptuje druga osobe albo nie). Ona zadowolona, bo wiecej wychodza, a to na lyzwy, a to do knajpy, a to na basen, a to do jego znajomych. Zalezy mu. Jednak ona po czasie nadal czuje, ze to nie to i raczej chyba jej napisze jak zapyta, ale delikatnie, ze niepotrzebnie nadal z nim jest skoro do siebie nie pasuja, nie akceptuje go w pelni i moze nie czuje tego co on. Mpze go tylko skrzywdzic. Raz mowila, ze jak tak sie roznia to bylby bardziej zwiazek z rozsadku, moze dla wygodnego zycia, stwierdzila niby, ze to bez sensu. No ale czuje, ze moglaby na to pojsc, ot tak uznac ze nie ma co szukac nikogo wiecej i byc z nim, udac,ze wystarczy, ze bedzie miala stabilne zycie, tez pieniadze (sama biedna nie jest, ma pieniadze na co chce, ale on tym bardziej jest z bogatego domu). Mnie takie podejscie prrzeraza tylko moze to juz nawet nie rozsadek by byl, a wykorzystywaniw jego, bo on ja raczej kocha a ona by chyba udawala.. No chyba, ze oboje by sie umowili, ze oddpowiada im zycie bez milosci, ale to chyba nie ten przypadek. No ale nawet jak ludzie tak siw umowia to zazwyczaj jednak zakochaja sie w kims i zwykle milosc i chec bycia z kims kogo sie kocha bedzie wazniejsza.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-02, 22:31   #5
201804271232
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 148
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Na pewno wolę związek z rozsądku niż bycie na siłę z pod każdym możliwym względem beznadziejnym ''misiem'', bo przecież ''ale ja go kocham''.
Z drugiej strony taki układ jest strasznie słaby, jeśli druga strona nie jest świadoma, że dla jego/jej partnerki/partnera to tylko spędzanie razem życia, dla towarzystwa czy innych korzyści, bez uczuć. Takie życie w kłamstwie nie jest dla nikogo dobre i pewnie dobrze się też ostatecznie nie skończy. Bo właśnie szybko można chociażby się zauroczyć kimś zupełnie innym, a jeśli nigdy wcześniej nas to nie spotkało z naszym obecnym partnerem, to będzie to większa pokusa i ekscytacja niż w ''normalnym'' związku i pewnie skończy się wymianą na model, nawet niekoniecznie lepszy, ale taki, do którego coś z jakiegoś powodu poczujemy.
Ale z drugiej strony, jeśli oboje się świadomi i godzą się na taki układ... Nic mi do tego. Myślę, że można się naprawdę dobrze dobrać i bez miłości, tak właśnie bardziej na zasadzie przyjaźni. I to może być o wiele bardziej zgodny związek niż niejeden kochający Prawdopodobnie nawet faktycznie jest szansa, że z biegiem czasu powstanie mocne przywiązanie i miłość, trudno stwierdzić, myślę, że to zależy od konkretnego przypadku i ciężko tutaj mówić o ogóle. Ludzie są w bardzo różnych sytuacjach i bardzo różne czynniki pchają ich w takie relacje.

Gdybym nie mogła znaleźć przez naprawdę długi czas (tak w okolicach 35-40, gdy to już teoretycznie ostatni dzwonek na dziecko) odpowiedniego partnera, a miała pod ręką odpowiedniego, chętnego i świadomego proponowanego układu dobrego przyjaciela... To może nawet bym się zdecydowała założyć z nim rodzinę. Od zawsze uwielbiam dzieci i na jakieś 98% będę chciała mieć kiedyś własne. Na tę chwilę wydaje mi się, że bez tego byłabym w pewnym stopniu nieszczęśliwa i niespełniona i trudno byłoby mi zapełnić tę lukę jakimikolwiek podróżami, życiem towarzyskim, karierą etc. A chyba lepiej wychowywać dziecko z przyjacielem, nawet jeśli nas z nim nic głębszego nie łączy, niż samemu (zresztą tu dochodziłyby komplikacje, jak sobie to dziecko w ogóle zrobić czy zaadoptować). No nie wiem, trudno stwierdzić na tę chwilę, jak nie jestem w takiej sytuacji, ale na pewno przeszłaby mi taka opcja przez myśl. Więc wszystko zależy od priorytetów życiowych, jeśli dla kogoś najważniejsze jest znalezienie ''tego jedynego'' i właśnie miłość partnerska, to wiadomo, że nie odnajdą się w takim związku.

Edytowane przez 201804271232
Czas edycji: 2017-03-02 o 22:39
201804271232 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-02, 22:57   #6
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

ja spotkałam tylko jedno takie małżeństwo - a w zasadzie faceta z tego związku - ja to ujął jego małżeństwo daje efekt synergii. Mieli malutkie dziecko, zaledwie roczne, a gość ekscytacji i dobrego seksu szukał poza tym synergicznym związkiem
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-03, 07:57   #7
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

mysle, ze nie jest to wcale takie niemadre. gwaltowne uczucie czesto rodzi zyczeniowe myslenie i rozowe okulary, moze okazac sie, ze wyladowalismy z kims, kto do nas w ogole nie pasuje pod wzgledem stylu zycia, temperamentu, zainteresowan, wartosci.

oczywiscie wszystko zalezy od danej pary - osoby romantyczne, poszukujace w zwiazku namietnosci moga byc rozczarowane i nieszczesliwe.

osobiscie nie chcialabym, aby moje pierwsze malzenstwo bylo takie, ale wyobrazam sobie, ze jako osoba starsza np. wdowa, nie mialabym problemu wejsc w kolejny zwiazek zbudowany na przyjazni i podobienstwie.
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-03-03, 09:06   #8
Paulaaa81
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 271
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

W życiu zapewne można zadowolić się namiastką miłości, zwłaszcza jak się nie wie jak może smakować taka prawdziwa, ani nikt taki się nie trafia.

Jeśli spotka się człowieka, którego się lubi, w którym widzi się dużo dobrych cech i z którym można by spędzić życie pomimo, że nie jest to ani wielki poryw miłości, ani namiętności to może mogliby trwać. Zwłaszcza jeśli oboje mają np. 35-40 lat i doświadczyli w życiu samotności, są nieatrakcyjni dla świata zewnętrznego, a sami są w stanie dostrzec coś w sobie.

Znałam jedno takie małżeństwo. On był sam, ona była sama. Oboje mieli po ok. 30-32 lata, ale to było 25 lat temu, więc wtedy byli już starą panną i starym kawalerem. On na pewno nie robił nic, by to zmienić: nie miał znajomych, nigdzie nie wychodził, ona była ponoć niedojdą życiową, choć zawód miała przyzwoity. Znajomość zaaranżowała ich dalsza znajoma. Pamiętam jak chodzili na spacery, pod czujnym okiem jego matki no i ja też spoglądałam jako dziecko. Pół roku później było wesele. Pięknie było, jak elegancko, bogato, wzorcowo! Całowanie się na weselu (jak krzyczano "gorzko gorzko") było bez namiętności, ale chyba i bez przekonania. Jestem pewna, że wzięli ślub, bo już trzeba było, czyli z rozsądku. Nie sądzę jednak, by się prawdziwie lubili, by w ogóle się lubili, mogli i chcieli się zaprzyjaźnić, a wówczas trudno prowadzić samodzielne życie i budować gospodarstwo domowe. Nie udało im się, także "dzięki" matkom, które za bardzo się wtrącały i im, niezaradnym życiowo, nieumiejącym włączyć pralki, zamiast pomóc nauczyć się tego robić, to prali ubrania.

Rozwiedli się szybko, po roku chyba. Ona jeszcze później wyszła za mąż, ale nie wiem jak się jej wiedzie i czy to było z miłości, a on został sam.

Także zupełnie z rozsądku, to pobrać się nie da. Współlokatora, którego się nie lubi, a popełnia błędy, bałagani itd. łatwo znienawidzić zupełnie, a byle błahostka to powód do awantury.
Paulaaa81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-03, 09:16   #9
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Wszystko musiałoby zależeć od ustaleń: co, jak i gdzie. To logiczne. I jeżeli to związek bez miłości, to nie wyobrażam sobie, aby nie było przynajmniej przyjaźni w to miejsce. Bo być z kimś, kogo ledwo się trawi i całe życie się z nim mijać to totalnie bez sensu. Plus zawsze gdzieś z tyłu głowy zapewne trzeba mieć zakodowane, iż może się zdarzyć tak, że nasz partner zakocha się jednak prawdziwie i zechce odejść... Ale z drugiej strony przecież w związkach zawartych rzekomo z miłości również się to zdarza, czyż nie? Niemniej, osobiście, na tę chwilę nie wyobrażam sobie, aby wyjść za kogoś z powodu jakichś korzyści, czy wyższej konieczności (bo tak mi się zazwyczaj małżeństwa z rozsądku kojarzą, choć zapewne ciut mylnie, liczę się z tym).
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-03, 09:34   #10
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Cytat:
Napisane przez Merry2014 Pokaż wiadomość
Małżeństwa z rozsądku: chodzi mi o to, kiedy kobieta wychodzi za mąż za mężczyznę, którego nie kocha, ale ma z tego małżeństwa korzyści (nie tylko materialne).
Czytałam artykuł o takich małżeństwach.
Kobiety opowiadały, dlaczego poślubiły mężczyzn, których nie kochają.
Jedna chciała dobrej przyszłości dla dzieci, chciała ojca dla dzieci (jej mąż opuścił ją i nie interesuję się dziećmi).
Druga po latach robienia kariery, w wieku 40 lat nie chciała jakiś romansów, nie chciała tracić czasu na randki.
Inna po rozstaniu z narzeczonym (który ją zdradził kilka miesięcy przed ślubem) wpadła w depresję i nie chciała znów z kimś chodzić 5 lat i potem powtórki.
Była wypowiedź psychologa, która stwierdziła, że takie małżeństwa mogą dłużej przetrwać, niż takie z wielkiej namiętności, że żony mogą pokochać w końcu swoich mężów.

Co sądzicie o małżeństwach z rozsądku?
Akurat te przyklady co podajesz, to takie, ze jak przyszlo co do czego misio deklarujacy wielka love sie zmyl, a taki co nic nie obiecywal, w trudnej sytuacji kobieta mogla na niego liczyc.

To raczej wlasnie jest weryfikacja prawdziwosci slow, licza sie czyny a nie slowa. Jest takie powiedzenie, ze prawdziwych przyjaciol poznaje sie w biedzie.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-03, 09:38   #11
ona2646
Zakorzenienie
 
Avatar ona2646
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: ♥mojegoTŻ
Wiadomości: 62 234
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

A czyż w związku nie ważniejszy jest szacunek i zaufanie?
Ile jest par co kochają się szalenie, a nie szanują?
Jeśli miałabym komuś doradzić to po stokroć małżeństwo z rozsądku, bo jeśli jest tolerancja, przyjaźń i to jest miłość.
__________________
...Moje ramię będzie zawsze przy tobie, jeśli kiedykolwiek zechcesz płakać, wszystko będzie dobrze, bo zawsze będę cię kochać, aż do dnia, w którym umrę.


Szczęśliwa mama i żona
ona2646 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-03-03, 10:39   #12
Merry2014
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 293
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

A taka sytuacja: mężczyzna, którego lubimy, jest "porządny", ale nie podoba nam się pod względem wyglądu (reszta jest ok), ale ponieważ jest dobry, ma dobra pracę itp to decydujemy się z nim być mimo, że nas odpycha jego wygląd.
Ja nie mogłabym być z kimś, kto mi się bardzo nie podoba (tak, że np.: nie wyobrażałam bym sobie seksu z nim).
Merry2014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-03, 10:42   #13
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Może być dobre i trwałe. Tak długo, aż ta kobieta się nie zakocha w innym.
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-03, 12:10   #14
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Cytat:
Napisane przez Merry2014 Pokaż wiadomość
Była wypowiedź psychologa, która stwierdziła, że takie małżeństwa mogą dłużej przetrwać, niż takie z wielkiej namiętności, że żony mogą pokochać w końcu swoich mężów.
[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;71486466]mysle, ze nie jest to wcale takie niemadre. gwaltowne uczucie czesto rodzi zyczeniowe myslenie i rozowe okulary, moze okazac sie, ze wyladowalismy z kims, kto do nas w ogole nie pasuje pod wzgledem stylu zycia, temperamentu, zainteresowan, wartosci.[/QUOTE]

To prawda.

Wiele kobiet wchodzi w takie zwiazki po przerobieniu kilku beznadziejnych facetów. Znam kobiety, które w mlodosci goniły za namietnoscia i emocjami. W tych związkach miały zero więzi z partnerem, ale za to ognisty seks i mase emocji. Tyle, ze to sie z czasem wypala i mija i okazuje sie, ze nic tych ludzi nie łączy. Te doswiadczenia i myslenie zmieniajace sie wraz z wiekiem spowodowaly, ze te kobiety wybieraly kolejnych partnerów wlasnie z rozasdku, bo nie chciało im sie juz użerac. Moze im juz kolana nie miękły, ale za to rodziła sie gleboka przyjazn, ktos ich sluchal, ktos je rozumial, ktos je wspieral, szanowal i dbal o nie, a one z przyjemnoscia to odwzajemnialy i potrafily to docenic.

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Cytat:
Napisane przez ona2646 Pokaż wiadomość
A czyż w związku nie ważniejszy jest szacunek i zaufanie?
Ile jest par co kochają się szalenie, a nie szanują?
Jeśli miałabym komuś doradzić to po stokroć małżeństwo z rozsądku, bo jeśli jest tolerancja, przyjaźń i to jest miłość.

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2017-03-03 o 11:49
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-03, 12:16   #15
MuchaLibre
I tak powiem
 
Avatar MuchaLibre
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 654
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Szczerze to myślę, że takie coś ma większą szansę powodzenia niż ślub wzięty ze względu na haj hormonalny, który trwa maksymalnie jakieś 3 lata. Tylko, że żeby takie małżeństwo mogło przetrwać, ludzie muszą do siebie pasować i wykształcić ze sobą pewną więź. Jak inaczej mają rozmawiać, podejmować wspólne decyzje, uprawiać seks, wspólnie wychowywać dzieci itd.? Ludzie, którzy nie mogą na siebie patrzeć nie wytrzymają ze sobą miesiąca, a co dopiero X lat
MuchaLibre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-03, 12:50   #16
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Dla mnie małżeństwo to nic więcej jak prawna umowa między ludźmi i traktuję to czysto pragmatycznie. Nigdy w życiu nie wzięłabym ślubu tylko i wyłącznie "z miłości". Po prostu muszą za tym przemawiać inne, dobrze zdefiniowane argumenty.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-03, 12:54   #17
trzyrazypiec
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Cytat:
Napisane przez ona2646 Pokaż wiadomość
A czyż w związku nie ważniejszy jest szacunek i zaufanie?
Ile jest par co kochają się szalenie, a nie szanują?
Jeśli miałabym komuś doradzić to po stokroć małżeństwo z rozsądku, bo jeśli jest tolerancja, przyjaźń i to jest miłość.
Zero. Nie kochają się, zazwyczaj są uzależnieni od siebie i toksycznych emocji.

Każdy sobie wchodzi w małżeństwo z takiego powodu, z jakiego chce, nie wtrącam się. Związek jak związek, jeżeli im dobrze ze sobą, to co mi do tego
trzyrazypiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-03, 13:26   #18
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

To prawda, ze jest wiele par, ktore moze i sa soba zauroczone, ale poza tym nie ma kiedzy nimi wiezj lub sie nie szanuja. Jednak uwazam, ze jak najbardziej mozna miec tez wielkie uczucie, a przy tym dobre dogadywanie sie i szacunek. Nie trzeba wybierac miedzy samym zauroczeniem a malzenstwem z rozsadku. Nie wyobrazam sobie byc z moim facetem i nie czuc, ze go kocham. Oczywiscie to nie znaczy, zeby wybrac partnera byle jak, tutaj same uczucia by nie pomogly. No ale jak dla mnie musi byc wszystko razem, zarowno uczucia jak i wiez i jest to mozliwe i nie chcialabym sie zadowalac czyms innym.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-03, 20:43   #19
Paprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar Paprotka_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Myślę to samo co o małżeństwach z "nierozsądku"- albo się uda albo nie, czyli 50/50
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem.
----------------------------------------------------------
PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji"
Za słownikiem PWN:
pretensjonalny to
1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się»
2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście»
Paprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-03-04, 00:20   #20
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Nie odnalazłabym się w takim układzie, głównie dlatego, że nie jest dla mnie największą wartością związku to, czy jest on długi, czy nie. Wolałabym być w życiu w paru relacjach, które się rozpadły ale wynikały z miłości/fascynacji, niż w 40-letnim letnim małżeństwie opartym na "boję się samotności" albo "bo prowadzimy razem biznes".
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-04, 17:45   #21
lwia paszcza
Zakorzenienie
 
Avatar lwia paszcza
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 722
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Nigdy bym nie chciała być w takim związku Dla mnie to niedopuszczalne i głupie pójście na łatwiznę, krzywdzenie siebie i drugiego człowieka; nie rozumiem osób, które tak postępują. Poza tym uważam, że NIE ISTNIEJE związek bez dobrego seksu; nawet, jeśli nie jest najważniejszym elementem, to jednak ciężko mi wyobrazić sobie, że idę do łóżka z kimś, kto jest dla mnie fizycznie obrzydliwy.
Zgadzam się z Candy_lips, trzeba poszukać związku, w którym jest i uczucie, i szacunek. Inaczej się po prostu nie da.
lwia paszcza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-04, 17:54   #22
201804271232
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 148
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Miłość nie jest nieodłącznym elementem dobrego seksu

Zresztą nie wiem czemu mówimy o kimś odrzucającym nas fizycznie. Ja związek z rozsądku wyobrażam sobie jako taki właśnie "w granicach rozsądku", czyli może na widok naszego potencjalnego partnera nie miękną nam nogi i nie latają pterodaktyle w brzuchu, ale wygląda przyzwoicie, jesteśmy w stanie uprawiać z nim seks z przyjemnością, bez obrzydzenia, no i zwyczajnie go lubimy. Po prostu nie łączy nas nic głębszego, ta cała miłość, którą w sumie trudno zdefiniować. Bo czasami ktoś jest całkiem okej i nadaje się na partnera dla nas, ale kompletnie nic do niego nie czujemy, nie ma tego czegoś. I ja w ekstremalnej sytuacji bez "tego czegoś" mogłabym żyć. Nie mówię, że weszłabym w związek z kimś, kto wygląda dla mnie obleśnie i jego charakter strasznie mnie irytuje. Takiego czegoś nie nazwałabym rozsądkiem
201804271232 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-04, 18:17   #23
ridja devojka
Zakorzenienie
 
Avatar ridja devojka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Tak naprawdę miłość romantyczna czyli małżeństwo z miłości to dosyć nowy twór

Послато са GT-I9506 уз помоћ Тапатока
__________________
ridja devojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-05, 11:25   #24
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Ja w ogóle nie wiem skąd pomysł, że małżeństwo z rozsądku to zaraz jakieś obustronne męczenie dupy, zło i krzywda. Małżeństwo bez całej otoczki to nic innego jak umowa prawna. Można sobie być w małżeństwie z rozsądku i w zupełnie innym związku z dowolnego innego powodu. Jednocześnie. Uprawnianie seksu w tymże małżeństwie też nie jest obowiązkowe, jeśli współmałżonek się nie podoba.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-05, 12:27   #25
lwia paszcza
Zakorzenienie
 
Avatar lwia paszcza
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 722
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;71549436]Ja w ogóle nie wiem skąd pomysł, że małżeństwo z rozsądku to zaraz jakieś obustronne męczenie dupy, zło i krzywda. Małżeństwo bez całej otoczki to nic innego jak umowa prawna. Można sobie być w małżeństwie z rozsądku i w zupełnie innym związku z dowolnego innego powodu. Jednocześnie. Uprawnianie seksu w tymże małżeństwie też nie jest obowiązkowe, jeśli współmałżonek się nie podoba.[/QUOTE]


a powiedz, po co mi mąż/partner, dobry, bo nie wiem, pije, pali i nie ma robali, skoro mnie obrzydza i nie mam ochoty na seks z nim? Mamy spać osobno, w dwóch łóżkach? Czy może od razu szukać sobie kolesia do seksu na boku? Z którym nie mam o czym porozmawiać, nie ma żadnych emocji? Nie potrafię sobie wyobrazić większego męczenia dupy i skąd pomysł, że taka właśnie umowa prawna, jak małżeństwo, ma wykluczać uczucia? Ja jestem niestety maksymalistką pod tym względem, i chcę mieć wszystko.

Edytowane przez lwia paszcza
Czas edycji: 2017-03-05 o 12:28
lwia paszcza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-05, 12:37   #26
sunshinebutterfly
Zadomowienie
 
Avatar sunshinebutterfly
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Znam sporo takich małżeństw.
Takie układy się sprawdzają jeżeli para się do siebie dopasuje i oboje się po prostu lubią, szanują i dążą do swojego dobra.
Jeżeli natomiast powyższego nie ma, takie układy to męczenie tyłka. Ludzie w takich układach też za szczęścliwi wtedy nie są.
Takich małżeństw z rozsądku znam kilka i takie jest moje zdanie na podstawie obserwacji.
sunshinebutterfly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-05, 12:58   #27
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Cytat:
Napisane przez lwia paszcza Pokaż wiadomość
a powiedz, po co mi mąż/partner, dobry, bo nie wiem, pije, pali i nie ma robali, skoro mnie obrzydza i nie mam ochoty na seks z nim? Mamy spać osobno, w dwóch łóżkach? Czy może od razu szukać sobie kolesia do seksu na boku? Z którym nie mam o czym porozmawiać, nie ma żadnych emocji? Nie potrafię sobie wyobrazić większego męczenia dupy i skąd pomysł, że taka właśnie umowa prawna, jak małżeństwo, ma wykluczać uczucia? Ja jestem niestety maksymalistką pod tym względem, i chcę mieć wszystko.
Dlaczego ja mam ci wyznaczać po co tobie taki mąż/partner? Sama sobie zdecyduj do czego sobie wybierasz męża/partnera. Prawda jest taka, że instytucja małżeństwa istnieje niezależnie od tego, jaką wagę przywiązują do niej indywidualne jednostki. Ja nie mówię, że małżeństwo ma wykluczać uczucia, tylko że każdy sobie może te uczucia lokować gdzie chce, bo małżeństwo jako umowa prawna doskonale poradzi sobie bez uczuć. Jeśli ty akurat masz ochotę, by twoim mężem został facet, z którym masz ochotę uprawiać seks/rozmawiać/dzielić życie, to naprawdę tylko i wyłącznie twoja (i jego) sprawa. Nikt nie ma obowiązku brać ślubu z pobudek takich, jakie akurat ty uważasz za właściwe dla siebie
Z mężem w ogóle nie trzeba się widywać jeśli tak sobie ustalisz. Można na dobrą sprawę być z kimś związanym wyłącznie małżeństwem, a całkowicie niezależnie być w innym związku.

Edytowane przez 18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Czas edycji: 2017-03-05 o 13:00
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-05, 14:07   #28
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Według mnie to zależy od podejścia do instytucji małżeństwa. Dla jednych to wyznanie i przysięgniecie sobie miłości, a dla innych prawne uregulowanie kwestii urzędowych, dziedziczenia itd. zwykła umowa cywilno-prawna. Akurat nie każdy byłby w stanie wziąć ślub z rozsądku. Ale jeśli ktoś potrafi, szanują się, istnieje między nimi przyjaźń to dlaczego nie? Dla mnie wejście w związek łączy się z uczuciem, ale każdy ma różne podejście do życia.
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-05, 15:47   #29
GdyKochamy
Zadomowienie
 
Avatar GdyKochamy
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Trudno mi uwierzyć, że ktoś mógłby być w takim związku szczęśliwy. Każdy chce kochać, pożądać... dlatego w takich związkach łatwo o zdradę. Nie mówiąc już o tym, że takie związki często są związkami z rozsądku tylko z jednej strony i ta druga jest nieświadoma tego i raniona.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą...
GdyKochamy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-05, 17:17   #30
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: Co myślicie o małżeństwach z rozsądku?

Taki związek ma szansę przetrwać, pod warunkiem, że jedna osoba jest zakochana. Jeśli oboje wiążą się "z rozsądku" to prędzej czy później dojdzie do zdrady i poszukiwania emocji, uczuć.

Nie wyobrażam sobie takiego układu u ludzi młodych.
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-03-05 18:17:26


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:12.