Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XIII

[Izabe91]

Wydaje mi się ,że powinnaś próbować dalej. Szkoda twojego czasu pieniędzy i nerwów. Ja kiedyś zaczęłam kurs i to zostawiłam w cholerę dziś żałuję bo minęło 4 lata i dziś pewnie bym jeździła bez problemu i motania. Mój zdał za 11 razem oblewał na glupotach takich jak strzałka itp. Dziś jeździ bardzo dobrze był przez chwile nawet kierowcą. Gubiła go ta pewność.
Ale zdał i 10 lat jeździ bez wypadku i teraz to ja go wozę.

Aga nie poddawaj się ! Walcz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malootka]

Napisane przez Izabe91

Mój zdał za 11 razem oblewał na glupotach takich jak strzałka itp.

wg mnie to nie jest głupota

[dzamatasi]

Dzis 5 h, jeździłam pierwszy raz po swoim mieście... Załamka. Straciłam nadzieje,że się nauczę. Niestety,ale instruktor to chyba sam z siebie wychodził, darl się,łapał za kierownicę, nacikał za mnie na pedały... Ciągle coś nie tak było. Mówię,do niego,że widzę przecież,że nie daje za mocno pedału... Ku**a nie mogę z nim jeździć,naprawdę. Przyjemnośc jeźdzenia autem stała się dła mnie męką.

W ogole zapytam ile płaciłyście za kurs? Ja 1500 i ciekawi mnie czy wszedzie jednakowo,czy jednak rozne sa ceny

[mabi84]

1300,- + badania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Ale czytałam ostatnio że teraz kursy mają drożeć więc dobrze że już się zapisałaś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Izabe91]

1400 +200 badania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mansikkaa]

Ja 1100 badania robiłam u siebie w mieście i udało mi się 100 zapłacić

[visionAM]

Płaciłam 1450zl + 200zl badania

[PieceOfMeWantToBeNasty]

Ja 1500

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Papuuga]

dzamatasi, po 5 godzinach w aucie masz prawo popełniać wszystkie możliwe błędy. Instruktor musi być przygotowany na wielokrotne tłumaczenie i na ciągłe reagowanie, i jak któremuś brakuje cierpliwości - zmienić gościa bez żalu. Choćby Ci zgasł dziesięć razy z rzędu albo wjechałabyś pod prąd, on jest od tego, żeby wszystko spokojnie wyjaśnić. Nie da się inaczej nauczyć

Za sam kurs płaciłam 1300. Ceny zależą od ośrodka i od miasta.

[PieceOfMeWantToBeNasty]

Napisane przez dzamatasi

Dzis 5 h, jeździłam pierwszy raz po swoim mieście... Załamka. Straciłam nadzieje,że się nauczę. Niestety,ale instruktor to chyba sam z siebie wychodził, darl się,łapał za kierownicę, nacikał za mnie na pedały... Ciągle coś nie tak było. Mówię,do niego,że widzę przecież,że nie daje za mocno pedału... Ku**a nie mogę z nim jeździć,naprawdę. Przyjemnośc jeźdzenia autem stała się dła mnie męką.

W ogole zapytam ile płaciłyście za kurs? Ja 1500 i ciekawi mnie czy wszedzie jednakowo,czy jednak rozne sa ceny

Tak jak pisze Papuuga nikt nie ma prawa się tak zachowywać. Ja idąc na kurs przede wszystkim patrzyłam i szukałam opinii jak kto się zachowuje wobec kursantów. Najdziwniejsze dla mnie było to, że niektórzy wychodzili z założenia, że "instruktor musi krzyczeć". Ja znam siebie na tyle długo, że wiedziałam, że ktoś na mnie krzyknie i cała nauka pójdzie w las.

A co do ceny za kurs to w kotlinie 1500 zł +- 100 zł. to standard. A przy całych wydatkach na kurs 100 zł różnicy to żadna różnica.

[visionAM]

Po pięciu godzinach też robiłam dużo błędów, to jest sam początek nauki, więc nie ma się co zniechęcać

A co do instruktora to raz trafiłam na takiego krzykacza, który mnie mocno denerwował, po lekcji z nim od razu poszłam do sekretariatu szkoły i powiedziałam, że z tym panem jeździć nie zamierzam. Bez problemu zmienili instruktora na innego.

Dziewczyny, Wy płacicie za te kursy niemałe pieniądze, jesteście klientami i to jest zasrany obowiązek szkoły żeby zapewnić wam naukę z kimś, przy kim dobrze się czujecie. Nie bójcie się zgłaszać swoje uwagi i roszczenia.

[mabi84]

To ja jak zaczynałam jazdy też chciałam zmienić instruktorkę tyle że z innego powodu-moja wydała mi się za spokojna bałam się że mnie olewa i że niczego mnie nie nauczy ale po kilku jazdach zmieniła podejście do mnie i teraz nie wyobrażam sobie że mógłby mnie uczyć ktoś inny. Właśnie po miesiącu nie jeżdżenia w L umówiłam się na czwartek na dokształt.
SZKODA ŻE NIE MOŻEMY ZMIENIĆ EGZAMINATORA

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kuki9]

Napisane przez visionAM

Dziewczyny, Wy płacicie za te kursy niemałe pieniądze, jesteście klientami i to jest zasrany obowiązek szkoły żeby zapewnić wam naukę z kimś, przy kim dobrze się czujecie. Nie bójcie się zgłaszać swoje uwagi i roszczenia.

O tak, muszę tutaj poprzeć
Pierwsze jazdy miałam fatalne, instruktor nie krył swojego niezadowolenia ale nie krzyczał. Po prostu widziałam, że jest niezadowolony, tak jakby chciał, żeby osoba, która się zapisuje na naukę jazdy miała już wszystko, wszyściutko opanowane. Olałam. Ale później, jak zaczął na mnie krzyczeć to mu powiedziałam, że ja płacę za naukę, jestem klientem i nie życzę sobie aby się na mnie wydzierał bo to na mnie źle wpływa. Facet wybałuszył oczy, zatkało go i się zamknął. Po jakimś czasie przyznał mi rację, że nie powinien i już do końca kursu się na mnie nie darł. Milutki też nie był ale wcale mi o to nie chodziło.

[izyda30]

Ja na szczęście na Racławickiej nie miałam takich problemów, wszyscy grzeczni i uprzejmi, zero zniecierpliwienia, a przecież wiem że orłem nie byłam bynajmniej . Miałam okazję jeździć z dwoma instruktorami z motostart i mam o nich bardzo pozytywne zdanie, mają przede wszystkim dużo cierpliwości i na spokojnie tłumaczą, tak że się nie stresujesz i nie czujesz jak głąb ostatni.

[panna_hanna1]

Napisane przez kuki9

O tak, muszę tutaj poprzeć
Pierwsze jazdy miałam fatalne, instruktor nie krył swojego niezadowolenia ale nie krzyczał. Po prostu widziałam, że jest niezadowolony, tak jakby chciał, żeby osoba, która się zapisuje na naukę jazdy miała już wszystko, wszyściutko opanowane. Olałam. Ale później, jak zaczął na mnie krzyczeć to mu powiedziałam, że ja płacę za naukę, jestem klientem i nie życzę sobie aby się na mnie wydzierał bo to na mnie źle wpływa. Facet wybałuszył oczy, zatkało go i się zamknął. Po jakimś czasie przyznał mi rację, że nie powinien i już do końca kursu się na mnie nie darł. Milutki też nie był ale wcale mi o to nie chodziło.

Dobrze, że przyznał rację, widać zrozumiał. Może nie zdawał sobie sprawy, że to już nie była nauka a darcie się... Brawo za odwagę i powiedzenie prawdy, bo niektórzy niestety boją się odezwać i znoszą tą "mękę" cały kurs.

[visionAM]

Napisane przez kuki9

O tak, muszę tutaj poprzeć
Pierwsze jazdy miałam fatalne, instruktor nie krył swojego niezadowolenia ale nie krzyczał. Po prostu widziałam, że jest niezadowolony, tak jakby chciał, żeby osoba, która się zapisuje na naukę jazdy miała już wszystko, wszyściutko opanowane. Olałam. Ale później, jak zaczął na mnie krzyczeć to mu powiedziałam, że ja płacę za naukę, jestem klientem i nie życzę sobie aby się na mnie wydzierał bo to na mnie źle wpływa. Facet wybałuszył oczy, zatkało go i się zamknął. Po jakimś czasie przyznał mi rację, że nie powinien i już do końca kursu się na mnie nie darł. Milutki też nie był ale wcale mi o to nie chodziło.

Bardzo dobrze

Często instruktorzy jeżdżą z młodymi ludźmi zaraz po 18nastce, mam wrażenie, że takie osoby nie odzywają się w kryzysowych sytuacjach i stąd takie podejście instruktorów, wydaje im się że wszystko mogą, bo nikt na nich nie narzeka. Nie ma co się bać zwracać im uwagę albo zgłaszać zażalenia do szkoły.

[szydelkowa]

Widzę nie tylko ja miałam straszne pierwsze jazdy. Co prawda instruktor na mnie nie krzyczał, choć czasem zdarzyło mu się podnieść głos. Ale oczywiście sobie zasłużyłam, bo ślepak ze mnie. Jestem już po 26 godzinie i mistrzem kierownicy nie jestem, ciągle mi jeszcze gaśnie ale teraz to już z max 3 razy na całe 2h. Bo na początku to była tragedia. Jutro mam wewnętrzna teorię i strasznie się denerwuje. A to tylko wewnętrzny a jak będzie prawdziwy to chyba osiwieję.

[Papuuga]

szydelkowa, jeśli robiłaś testy, to teoria na pewno pójdzie śpiewająco

Właśnie przez takich instruktorów, którzy spali na dydaktyce i nie potrafią podejść odpowiednio do swojej pracy, niektórzy się boją iść na kurs albo chcą rezygnować po paru godzinach. Nauka to nie jest "ja ci pokażę, ty powtórz" i gotowe, tak to każdy by mógł być nauczycielem. Niektórym instruktorom się powinno włączać symulator jazdy z 3x przyspieszoną prędkością, może wtedy by zrozumieli, jak się czują kursanci

Wiecie co, tak wszyscy piszą, że "nie jestem orłem", "nie byłam urodzonym kierowcą", "na kursie szło mi średnio", aż się zastanawiam, czy ten genialny kursant, któremu wszystko wychodzi za pierwszym razem w ogóle istnieje. Może to jest mit i porównujemy się do kursantowego odpowiednika sphotoshopowanej aktorki po operacjach plastycznych

[mabi84]

Podobno kiedyś było tak że jak 3 razy się nie zda egzaminu to trzeba obowiązkowo dokupić 4h jazdy. Czy dalej tak jest?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mansikkaa]

Napisane przez mabi84

Podobno kiedyś było tak że jak 3 razy się nie zda egzaminu to trzeba obowiązkowo dokupić 4h jazdy. Czy dalej tak jest?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie

[mabi84]

To dobrze bo w tej cenie to mam egzamin i jeszcze mi na waciki zostanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dominikowa]

Jeździłam z kilkoma instruktorami, ale w sumie miałam szczęście - tylko jeden okazał się bucem.
W moim mieście jeździ strasznie dużo elek, i co rusz sa jakieś kolizje, nie każdy nadaje się na instruktora,

[Agafitness]

Napisane przez mabi84

Podobno kiedyś było tak że jak 3 razy się nie zda egzaminu to trzeba obowiązkowo dokupić 4h jazdy. Czy dalej tak jest?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

nie

[fightforluck]

Właśnie leżę i myślę o tym, że tydzień temu o tej porze denerwowalam się egzaminem, ma samą myśl aż mi ciarki idą.



STRASZNE PRZEŻYCIE.



Czekam teraz na plastik 😥

[blackcherryx94]

Hej, miałam dziś egzamin... i tak jakby mam taki może i śmieszny problem, ale dosunęłam maksymalnie fotel, a tak jakby ledwo ledwo sięgałam do pedałów i sprzęgła... przez to tak się zdenerwowałam ,że zgasło mi auto na łuku 2 razy i nie zdałam... Miał ktoś podobny problem? Nie wiem czemu tak się stało, nigdzie nie umiem znaleźć żadnej informacji na ten temat, a może nogi ,mają tak "wisieć" w powietrzu i dotykać tylko połową stopy sprzędła? Żeby je wcisnąć musiałam się bardzo mocno wygiąć ( prawie stać .. ) Nie wiem o co chodzi.. Za tydzień znów mam egzamin i boję się ,ze znów obleję, przez to.. Na kursie nie miałam takich problemów, dosuwałam i jechałam, a tam miałam problem, dyskomfort i w ogóle nie wiedziałam czy fotel źle ustawiony czy co..

[visionAM]

A zmieniłaś ustawienia góra - dół? Przecież powinnaś wiedzieć jak powinien być dobrze ustawiony fotel i nogi na pedałach, egzamin zdajesz na takim samym samochodzie.

[szydelkowa]

Jeśli chodzi o tego idealnego kursanta, to być może są to osoby, które jeździły bez prawa jazdy już jakieś kilka lat. Instruktor mówił, że dość sporo osób jeździ bez prawka aż w końcu stwierdzają, że czas zalegalizować to. A po za nimi to cała reszta jeździ podobnie do mnie

Zdałam tą wewnętrzną teorie za pierwszym razem ale myślę, że jakby mi się nie udało to pewnie bym powtarzała, bo nie kazali nic wypełniać w kompie tylko na pytania odpowiadać.
W przyszłym tygodniu będę się zapisywać na teorie, chciałabym aby to już było za mną.

[mabi84]

Ja się spotkałam z takim podejściem że jednak wolą uczyć nowicjuszy niż tych co jeżdżą od lat bez uprawnień. Z takimi mają więcej roboty bo ciężko jest zlikwidować ich złe nawyki a tacy kursanci cwaniakują bo przecież potrafią już jeździć, nie słuchają wskazówek i często na drodze robią głupoty albo jeżdżą brawurowo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_hanna1]

Napisane przez szydelkowa

Jeśli chodzi o tego idealnego kursanta, to być może są to osoby, które jeździły bez prawa jazdy już jakieś kilka lat. Instruktor mówił, że dość sporo osób jeździ bez prawka aż w końcu stwierdzają, że czas zalegalizować to. A po za nimi to cała reszta jeździ podobnie do mnie

Zdałam tą wewnętrzną teorie za pierwszym razem ale myślę, że jakby mi się nie udało to pewnie bym powtarzała, bo nie kazali nic wypełniać w kompie tylko na pytania odpowiadać.
W przyszłym tygodniu będę się zapisywać na teorie, chciałabym aby to już było za mną.

A wiesz o tej aktualizacji dużej bazy pytań?? Podobno dodatkowo 460 pytań nowych na wszystkie kategorie jest i już obowiązują - widziałam na fb ltestów. Uczysz się z płyty czy właśnie takich stron internetowych z testami? Jak z płyty to się upewnij że ma aktualizacje!

[szydelkowa]

O to nie widziałam o ty, dzięki. Z płyty się uczę ale już nie mogę jej aktualizować, bo można było tylko przez 90 dni a mój kurs trwa już dużo dłużej