mąż ogląda pornusy

[Agniesia18]

Napisane przez mąż66

Witam Drogie Panie, myślę, że nawyższy czas na dodanie odrobiny testosteronu do tej dyskusji. Nie będę się odnosił do żadnej z poprzednich wypowiedzi, po prostu postaram się przedstawić męski punkt widzenia. Po pierwsze faceci dzielą się na dwa gatunki, oglądających pornosy i tych którzy się do tego nie przyznają . Czemu, nie wiem, po prostu jesteśmy tak zaprogramowani, czy nie dostrzegacie pewnego paradoksu w waszym (niektórych) rozumowaniu, jeżeli mężczyzna nie reaguje na wdzięki innych kobiet to jak może byc łasy na wasz powab? Myślę, że odpowiadającym tematem na męskim forum byłby" czemu moja żona przed okresem rzuca we mnie różnymi rzeczami, mimo tego, że nic złego nie zrobiłem?" Przecież zdajecie sobie sprawę z tego że wasza comiesięczna huśtawka emocjonalna nie jest niczym racjonalnym, że po prostu czasami musicie odreagować bo hormony nie dają wam spokoju, co może zrobić biedny facet... zrozumieć?? nie ma szans, jedyna droga to akceptacja, tysiące partnerów uciekających, ukrywających się, starających się spełnić każde, nawet najbardziej absurdalne żądanie zwojej partnerki itp. oczywiście jest to opis przejaskrawiony, ale prowadzi do tego że po prostu akceptujemy niektóre wasze zachowania pomimo tego że w racjonalnym męskim świecie się po prostu nie mieszczą. Porównanie do oglądania pornosów jest absurdalne? nie sądzę, przykład, nie tak dawno bodajże na Discovery leciał program o transseksualistach płci żeńskiej, kobiety poddawane były kuracji hormonalnej drastycznie podnoszącej poziom testosteronu w organiźmie, już Panowie wypowiadali się na temat odczuć towarzyszących wkraczaniu w męski świat, już po kilku dniach pacjentki/ci zaczęły szybciej prowadzić samochód, słuchać ostrzejszej muzyki i odczuwać nieustanny popęd sexsualny!!!! Byłe kobiety były przerażone nasileniem napięcia seksualnego, po prostu cały czas chodziły "napalone", tak jak wszyscy faceci na ziemi. Popęd seksualny jest naszym krzyżem , to dzięki niemu zaczynamy się Wami fascynować, próbujemy Was zdobyć, ale naiwnością byłoby domniemanie, że znalezienie partnerki wyłącza ten "kompas". Skazani jesteśmy na dożywotnie uganianie się za kobietami, a piękno tego wszystkiego polega na tym, że świadomie będąc w związku rezygnujemy z polowań. Dlatego proszę nie wkurzajcie się na partnerów oglądających się za spódniczkami, przecież oni Was nie zdradzają, nie robią tego także oglądając pornosy!!! To strefa życia męskiego którego nie zrozumiecie (NIE DLATEGO ŻE JESTEŚCIE ZA GŁUPIE!!!!!) po prostu macie za mało testosteronu we krwi. Pamiętać także musicie, że owoc zakazany smakuje lepiej dlatego "zabranianie" niczego nie zmieni, jedyne co osiągniecie to przeniesienie tej strefy męskich zainteresowań do komputera w pracy. Nie musicie udawać zaangażowania, próbować ogląć rzeczy które Was nie interesują, chodzi o to żeby partner nie siedział przed telewizorem z palcem na pilocie i w trwodze nasłuchiwał czy już wychodzicie z łazienki żeby błyskawicznie zmienić program na tvn-pogoda. W ogóle czy ktoś słyszał o rozpadzie związku bo facet stwierdził po ogladnięciu pornosów, że kobieta którą tyle lat kochał nie sprostała wizerunkowi gwiazdy xxx.

Zgadzam się w 100%
Nie przeszkadza mi fakt, że mój facet ogląda się za innymi dziewczynami, tak samo jak nie przeszkadza mi fakt, że inni faceci oglądają się za mną Sama z resztą też lubię "zaczepić oko" na jakimś kolesiu, który akurat odpowiada moim gustom Takie zachowanie nic dla mnie nie znaczy...
Oglądanie pornosów uważam, za naturalne... Osobiście sama lubie czasem coś obejrzeć, tylko w wersji "soft"

Zaniepokoiłabym się dopiero wtedy, gdyby mąż (chlopak, nażeczony) podniecal się tylko i wyłącznie podczas oglądania tego typu filmów, bo to już zakrawa na jakąś "chorobę".

[Gonia1]

Napisane przez xandra78

Wiem, o czym jest ta dyskusja - to Ty cofnęłaś się do okresu "wychowywania"...
Sama też napisałaś, że chłopcy ogladający wcześniej pornole nie są później "normalni uczuciowo", a teraz nagle to jest dla Ciebie do przyjęcia?Zdecyduj się...

Jakiego okresu "wychowywania"? Zacytuj, Xandro, ten fragment mojej wypowiedzi, i to o tym, że faceci są "nienormalni uczuciowo" także. Bo naprawdę nie wiem, w którym miejscu o tym pisałam

[iwciunia]

Ja też oglądam pornole Nawet mam bogatą kolekcję...

[iwciunia]

Aha a mój TŻ nic na to I żaden z poprzednich też "nic na to"... oglądają ze mną

[Złośnica81]

Też uważam, że mężczyźni dzielą się na oglądających porno, nie przyznających się do tego i nie oglądających... Podobnie jak kobiety
I też nie mam PMS. Ja po prostu jestem zawsze straszna

[xandra78]

chodzi o to żeby partner nie siedział przed telewizorem z palcem na pilocie i w trwodze nasłuchiwał czy już wychodzicie z łazienki żeby błyskawicznie zmienić program na tvn-pogoda.

Dobre, dobre!! Drogi mężu(nie, nie mój), Twoja wypowiedź jest śnietanką z mojego mózgu .Jednak daremny Twój trud - i tak Ci nie wierzą.

[MarcinK]

heh ... ostatnio tez zaczalem ogladac
ale to z nadmiaru niespozytej energii ...
rower mi sie zepsol

[xandra78]

Goniu, zwracam honor .Miałam na mysli tę oto wypowiedź, która nie była Twoja ,tylko Pauli:

mialam bardziej na mysli tworzenie zdrowego uczuciowego zwiazu -którego my kobiety zawsze (podobno)tak pragniemy a czy wychowany na pornolach chlopak bedzie potrafil go stworzyc?

Pomyłka wzięła się chyba stąd, że zbyt często Cię cytuję .

[Gonia1]

Napisane przez xandra78

Kolejny stereotyp...Czy kobiety, które nie są wyuzdane, nie czują się atrakcyjne???Przecież nie każdy posiada taką stronę osobowości.Z kolei ktoś inny mógłby określić kobietę jako wyuzadną taką, która lubi porno.

Xandro, Złośnicy chodziło o to, że NIEKTÓRE kobiety, które czują się atrakcyjnie, potrafią byż wyuzdane. A i kobiety niewyuzdane mogą czuć się atrakcyjne. Po prostu musimy częściej zaznaczać, że chodzi nam o "niektóre kobiety" i "niektórych meżczyzn".

[Gonia1]

Napisane przez mąż66

W ogóle czy ktoś słyszał o rozpadzie związku bo facet stwierdził po ogladnięciu pornosów, że kobieta którą tyle lat kochał nie sprostała wizerunkowi gwiazdy xxx.

Ja słyszałam o związkach, których życie seksualne uległo pogorszeniu, bo partner nie potrafił zrezygnować z pornografii.

[mąż66]

Napisane przez Gonia1

Ja słyszałam o związkach, których życie seksualne uległo pogorszeniu, bo partner nie potrafił zrezygnować z pornografii.

oczywiście, że uległo pogorszeniu, parterka powiedziała: "albo one, albo ja"

[mąż66]

Napisane przez Gonia1

Ja słyszałam o związkach, których życie seksualne uległo pogorszeniu, bo partner nie potrafił zrezygnować z pornografii.

a tak na poważnie, jeżeli się przyglądniesz uważnie mojej wypowiedzi Goniu1, to zauważysz,że napisałem, że faceci nie wiążą swojego życia uczuciowego z pornografią BO PO CO?!!! Natomiast niektóre kobiety odbierają gwiazdy porno jako swoje emocjonalne konkurentki, wierz mi nie zakochujemy się aktorkach xxx tak jak dziewczynki w swoich idolach muzycznych. Kocham moją żonę jak nikogo na śiwecie, mamy udane życie seksualne (kochanie potwierdź ) i oglądam pornografię. Jeżeli jest się z kimś na poważnie to akceptuje się go w całości, zresztą jest taka przypowieść "kobiety "NIEKTÓRE" całe swoje życie poświęcają na to żeby zmienić partnera i dopasować go do swojego wizerunku a na koniec wygarniają mu, że nie jest mężczyzną za którego wyszły".

[soulsweeper]

No to mój facet jest chyba jakimś wymarłem okazem. Kiedyś spytał się mnie jakbym zareagowała, gdyby on od czasu do czasu obejrzał jakiegoś pornosa i poczuł się nawet chyba trochę urażony gdy stwierdziłam, że nie mam nic przeciwko. Chyba ja jestem facetem w tym związku, bo kolekcjonowałam na dysku zdjęcia panów (nie jakieś pornograficzne, tylko po prostu tych, którzy mi się podobali) i jemu się to nie podobało, więc w końcu z tego zrezygnowałam. Nie było to jakieś strasznie wielkie wyrzeczenie, więc nie rozumiem,czemu niektórzy panowie bronią swoich zdjęć i filmików jak relikwii.

[mąż66]

Napisane przez soulsweeper

No to mój facet jest chyba jakimś wymarłem okazem. Kiedyś spytał się mnie jakbym zareagowała, gdyby on od czasu do czasu obejrzał jakiegoś pornosa i poczuł się nawet chyba trochę urażony gdy stwierdziłam, że nie mam nic przeciwko. Chyba ja jestem facetem w tym związku, bo kolekcjonowałam na dysku zdjęcia panów (nie jakieś pornograficzne, tylko po prostu tych, którzy mi się podobali) i jemu się to nie podobało, więc w końcu z tego zrezygnowałam. Nie było to jakieś strasznie wielkie wyrzeczenie, więc nie rozumiem,czemu niektórzy panowie bronią swoich zdjęć i filmików jak relikwii.

dlaczego kobiety muszą poświęcać co rano pół godziny, żeby ostatecznie zadecydować co na siebie włożyć, sprawia im przyjemność spędzanie nieograniczonej ilości godzin na zakupach, chodzą parami do toalety, piszczą kiedy zobaczą pająka, ciągle szukają odbicia swojej pupy, żeby stwierdzić, że jest za duża...... dlatego, że są inne niż mężczyźni i na tym polega definicja płci

[soulsweeper]

Stereotypy, stereotypy i jeszczeraz stereotypy. Jeśli czujesz się właśnie takim stereotypowym facetem, to ok, ale nie wszyscy są tacy, podobnie kobiety.

[Złośnica81]

Mąż66 - Rozumiem, że Twoja partnerka pornografię akceptuję, więc nie ma problemu
Powtórzę po raz "enty" , że zajmujemy się tu przypadkiem, kiedy kobieta sobie tego nie życzy i nie trafia do niej wywód, że to nie ma nic wspólnego z miłością do niej. Po prostu nie chce by facet patrzał w taki sposób na inne i tyle.

[Gosiabie]

Tak sobie czytam i dochodzę do wniosku ,że niektóre z kobiet gdyby tylko mogły załozyłyby przysłowiowy "szlaban" nawet na mysli facetów. Kontrola absolutna -zblizamy sie tu już do przyszłości rodem z powiesci science-fiction.
Przypomina mi sie piosenka Kasi Nosowskiej, która mowi, o tym, ze najchetniej schowałaby faceta do kieszeni, by miec go tylko dla siebie, by nikt inny go nie oglądał, by on tez nic innego nie mógł widzeć.
Tylko czy to jest dobre? Dla mnie to chore.
Ale to oczywiscie moja subiektywna ocena. Tylko, czy te, które tego chcą, same nigdy nie patrzyły na innych mężczyzn, nie flirtowały z innymi, nie kokietowały - będąc oczywiscie w związku z kimś innym.
Zanim zechcemy zmieniac innych, przyjrzyjmy sie krytycznie sobie.
Pozdrawiam

[xandra78]

Tylko, czy te, które tego chcą, same nigdy nie patrzyły na innych mężczyzn, nie flirtowały z innymi, nie kokietowały - będąc oczywiscie w związku z kimś innym.

Mnie też się wydaje, że dla mężczyzn oglądanie porno jest tym, czym dla nas flirtowanie z innymi facetami.

[Złośnica81]

Ja nie flirtuję z innymi i nie mam z tym problemu, więc odstawienie porno powinno być tak samo łatwe

[xandra78]

Ale gdybyś lubiła flirtować, to nie byłoby dla Ciebie takie łatwe przestać, prawda?Zwłaszcza, jeślibyś (Twoim zdaniem) nie wyrządzała tym krzywdy partnerowi.

[Złośnica81]

Ależ kiedyś lubiłam I właśnie wyrzeczenie się tego nie było wcale trudne. Było naturalne i zrozumiałe i przestałam bez wahania I wcale mi tego nie brak.

[xandra78]

Ależ kiedyś lubiłam I właśnie wyrzeczenie się tego nie było wcale trudne. Było naturalne i zrozumiałe i przestałam bez wahania I wcale mi tego nie brak.

Ale dlaczego się tego wyrzekłaś, skoro to lubiłaś?Czyżby partner to od Ciebie wymusił?Myślisz, że juz nigdy za tym nie zatęskinisz?

[Złośnica81]

Wyrzekłam się tego, bo przestałam być osobą "wolną" i zaczęłam z kimś być. Jest dla mnie naturalne, że ani ja nie flirtuję, ani partner (on też musiał troszkę zmodyfikować swój sposób bycia). Nie brakuje mi tego wcale Jeżeli jestem w związku, to partner jest jedynym facetem, wobec którego bywam kokieteryjna i zalotna, jest to dla mnie naturalne. Ani on nie "wymuszał" zmian na mnie, ani ja na nim. Po prostu powiedzieliśmy sobie co nam przeszkadza a co nie. Zrozumieliśmy nawzajem swój punkt widzenia i żadne z nas nie dziwiło się drugiemu. Tak długo, jak będę w związku na pewno nie będzie mi flirtów brakowało

[ALEXSIS19]

Mój chłopak oglądał za nim ze mną był! Odkąd jestesmy razem mówi ze ma to gdzies bo mam dla niego idealne ciało. Dla mnie jest straszne jak facet ogląda pornusy jak bym go złapała to bym z nim zerwała i powiedzialabym mu zeby sobie znalazł taką jak na filmie! Skoro gapi sie na inne laski to znaczy ze mu czegos brakuje i tyle!

[Lulu Mortese]

Jesteśmy tylko biologią,zwierzętami.Wszy stko mieści się w proporcjach hormonów etc.,wszystko kręci się wokół rozmnażania,ot co.

[sine.ira]

Napisane przez Lulu Mortese

Jesteśmy tylko biologią,zwierzętami.Wszy stko mieści się w proporcjach hormonów etc.,wszystko kręci się wokół rozmnażania,ot co.

Serio ? O mamo, dobrze że ja mam ciekawsze życie

[Arethaf]

Napisane przez sine.ira

Serio ? O mamo, dobrze że ja mam ciekawsze życie

Dokładnie

Przepraszam bardzo, ja żadnym zwierzęciem nie jestem Jak trzeba umiem zahamować popęd, a zwierzęta nie.

[Blondiineczka]

ja nie trawie i nie toleruje tego zachowania !!! Jestem na oglądanie pornoli tak wyczulona że wpadam w szał.... póki co mój TŻ nie ogląda ale kiedys było to notoryczne i żadne obietnice nie pomagały ani nic czułam sie strasznie m.in nieatrakcyjnie. Ciagle zastanawiałam sie co mam zrobic by nie oglądał... upodobnic sie do tych gwiazd na szczeście pewne sprawy zostały wyjaśnione odbyła się długa rozmowa. Ja naprawde miałam już dośc byłam na wykończeniu juz mało brakowało a nasze drogi by sie na zawsze rozeszły. Gdy wkacu zauważył że mnie to rani i cierpie to przestał oglądac.

poprostu takie mam zasady i mu o tym powiedziałam ...dla nie których ogladanie filmów xxx jest normalne bo facet musi itp gów*o a nie musi gdyby chciał to by przestał to jest takie uzaleznienie jak z fajkami że sie nie da nie palic dla chcacego nic trudnego.

a wytłumaczenie że oglądałem z nudów nie jest żadnym wytłumaczeniem !!

a skoro facet nie potrafi docenic tego co ma i robi przykrośc swojej kobiecie to jest zerem i nie warto marnowac na niego czasu chyba że kobieta równiez lubi ogladac wtedy to inna sprawa...

Pozdrawiam

[zuzkaxd]

A ja zabraniam oglądania. Tak, mam kompleksy i to straszne, byłabym panicznie zazdrosna gdyby oglądał porno. Bo ta ma większe piersi, ta zgrabniejszy tyłek, bo cała jest seksowniejsza itd.
Jeśli facet ma partnerkę, która wg. niego jest atrakcyjna i seksowna, ma na co popatrzeć, przy czym pozwala na różne figle, to facetowi nie jest potrzebne porno. Takie jest moje zdanie.

Blondiineczka całkowicie się zgadzam i to samo odczuwałam gdy on oglądał.. raniło mnie to w cholerę. Więc całkowicie Cię rozumiem.. dla mnie to jest chore. Ale każdy ma swoje zdanie.

[esfira]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

A ja jeszcze nieskromnie dodam, że moim zdaniem kobiety, które wzdrygają się przed myślą o oglądaniu filmów XXX przez partnerów, mają jakieś kompleksy i niską samoocenę.

też tak uważam, zresztą faceci mają inną psychikę niż kobiety
może po prostu od czasu do czasu lubią popatrzec przez szybkę? To że faceci ogladają porno, jest dla mnie oczywiste, szczególnie jak każdy ma w domu komputer, internet i filmy xxx podane wprost na talerzu. ( zdziwiłabym się, gdyby tego nie robili)