|
|
#1 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
|
czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Ona jest chora - nieuleczalnie i śmiertelnie. To nie oznacza, że leży w łóżku, w szpitalu lub jeździ na wózku. Na pewno choroba w jakimś stopniu ją ogranicza ale na razie nie rozwinęła sie do tego stopnia by nie mogła normalnie żyć. Na pierwszy rzut oka nic nie wskazuje na to, że jest chora. Jednak oczywiście przyjdzie ten dzień kiedy choroba się rozwinie i mimo przyjmowanych leków i stosowanych terapii ona umrze. Nie wiadomo kiedy to nastąpi - za miesiąc, rok czy lata. Nikt też nie może powiedzieć w jaki sposób rozwinie się choroba, kiedy i jakie wystąpią objawy. Jedyne co jest pewne to to, że nie jest to choroba zakaźna ale w dużym stopniu uwarunkowana genetycznie. Tak więc dziecko które mogłaby urodzić najprawdopodobniej odziedziczy nie tylko jej cechy ale również ta chorobę.
Ona i TŻ się kochają. Ona ma jakieś 20 parę lat i stara się normalnie żyć. Sprawę choroby ukrywa przed TŻ i przed większością swoich przyjaciół. Nie chce być traktowana inaczej, nie chce litości i nie chce mieć plakietki "ona jest chora". Żyje jak każda 20 paro latka - studiuje, pracuje, spotyka sie ze znajomymi, robi rzeczy głupie i nierozsądne, zakochuje się i ma wielu przyjaciół. Być może TŻ jest miłością jej życia. Ona wie tylko, że jest jej z nim dobrze i że go kocha. Nie planuje jeszcze wielkiej przyszłości - dzieci, domu i nieskończonej miłości. Nie żyje jednak z dnia na dzień ma jakieś cele i pewne rzeczy planuje. Jakie jest Wasze zdanie? Mówić o chorobie czy nie? A jeśli tak to komu i kiedy? Czy ukrywać to przed całym światem w obawie przed litością czy może pewne sytuacje wymagają prawdy ze względu na zaufanie czy szczerość? Czy Wy chciałybyście znać prawdę o osobie ukochanej? Czy to zmieniło by Wasz stosunek do tej osoby?
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą. G.G. Márquez |
|
|
|
|
#2 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Jak najbardziej mowic.
Edytowane przez madulka Czas edycji: 2011-05-04 o 12:17 |
|
|
|
|
#3 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 255
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Zrobić tak ja się czuje. Choć mój brat miał ten sam problem "Czy ona nie będzie ze mną z litości?" W końcu nie powiedział, ale chyba trzeba dbać przede wszystkim o siebie, wiec jeśli tylko lżej będzie jeśli się tym podzielisz, to nie myśl co będą mówić i myśleć inni.
|
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 43
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Oczywiście, że powiedziec. Niech z nim porozmawia powie że nie chce być traktowana inaczej. Ma prawo wiedzieć w końcu jest z nim i w pewnym stopniu dzieli z nim życie.
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Jasne, że mówić. Ja byłabym mocno rozczarowana i czułabym żal, gdyby osoba którą jestem, którą kocham w dniu swojej śmierci powiedziałaby mi (jeśli by mogła mówić w ogóle..), że jest nieuleczalnie chora od x czasu, a ja wiem o tym dopiero teraz.
Powiedz też rodzinie, nie chodzi o litość, ale o to, że oni zasługują na to zaufanie. Na pewno będą przy Tobie, pomogą, wesprą. A Twój TŻ będzie każdą chwilę chciał wykorzystać dla was i swoimi czynami wydłużyć Twoje życie pięciokrotnie. |
|
|
|
|
#6 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
|
|
|
|
|
#7 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 255
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
|
|
|
|
|
#8 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 85
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Witam! Choroba nikogo nie wybiera, swoją drogą to bardzo mocna osoba, o mocnym charakterze...jesli potrafi nie mówić o tym, że własnie zachorowała...Czy mówić o chorobie? Każdy inaczej może uważać, ja myślę, że oczywiście. Życie nie składa się tylko z miłych chwil, życie to nie bajka. Jeśli ktoś z kimś chce być to na dobre i na złe. Własnie trudne i ciężkie sytuacje pokazują jakim ktoś jest człowiekiem, jakie ma serce, miałam okazje się o tym przekonać...To, że ktoś z kimś jest to nie znaczy, ze z litości, a właśnie z prawdizwej miłości. Gorzej gdy ktoś dowiaduje się o chorobie od nas, a potrafi odejść... Gorzej? A może nie bo z czasem uświadamiamy sobie, że człowiek ten nie ma serca, a kamień, nie był z nami i przyz nas bo chciał, tylko dlatego bo było wygodnie, bo codzienne życie nie wymagało martwienia się, borykania się z prawdziwymi problemami... choć tak naprawdę właśnie takie osoby, które potrafią zostawić, odejść w trudnych chwilach nigdy nie mają pewności, że za dzień, dwa ... mogą sami przecież na coś zachorować .... trudne sytuacje pokazują kto kocha, kto jest prawdziwym przyjacielem...wszystkim życzę by mieli przy sobie takie osoby !!
|
|
|
|
|
#9 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 104
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Powiem tak: Gdyby mój chłopak był chory, chciałabym o tym wiedzieć, mogłabym go w tedy wspierać. Uważam zatajanie takich rzeczy przed bliskimi za oszustwo...
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 565
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Cytat:
Pytasz na podstawie własnych doświadczeń, cudzych, czy czysto teoretycznie? |
|
|
|
|
|
#11 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Zwróćcie uwagę forumowiczki na fakt, że ona ma 20-parę lat. Napisałam o tym, że go kocha ale każda z nas chyba pamięta jak różnie bywa z miłością. Nie bądźmy naiwne i nie oczekujmy od bohaterki wątku, iż każdemu swojemu partnerowi na drugiej randce będzie mówić:
- Wiesz ale ja jestem chora nieuleczalnie... To nie jest sytuacja czarno-biała i z mojego punktu widzenia bardzo delikatna. Oczywiście to nie znaczy, że uważam że szczerość w tej kwestii nie jest wskazana ale zastanawiam się kiedy i być może jak zdobyc się na taka szczerość. Jak powiedzieć swojemu partnerowi, że nie moge mieć dzieci bo odziedziczyłoby ono moja chorobę? Jak powiedzieć ukochanej osobie o tym, że kiedyś nadejdzie ten dzień że bardzo poważnie zachoruję i umrę (i najprawdopodobniej nie będę wtedy staruszką)? I jeszcze jeden wazny aspekt sytuacji. Jak zmienia sie nasz stosunek do ukochanej osoby kiedy dowiadujemy się, ze jest ona nieuleczalnie chora? Oczywiście można w tej kwestii dywagować i naiwnie twierdzić, że nie ma to dla nas znaczenia, ze najważniejsza jest szczerość. Możemy twierdzić uparcie, że kochamy tego człowieka i taka informacja niczego nie zmieni. I może tak jest ale nie sprzedajmy głodnych kawałków, ze taka informacja spływa po nas jak woda po kaczce. Naturalnie każdy z nas kiedyś umrze i nikt z nas nie może powiedzieć kiedy. Choć każdy z nas o tym wie to wydaje mi się, że inaczej zachowujemy sie kiedy mamy taka ogólna świadomość że ukochana osoba kiedyś odejdzie a inaczej kiedy słyszymy od niej, że tak będzie. Pamiętajcie także w swoich wypowiedziach o genetycznym charakterze tej choroby.
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą. G.G. Márquez |
|
|
|
|
#12 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 565
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
|
|
|
|
|
#13 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Opisana sytuacja nie jest historią mojego życia ale mojej koleżanki. nie są więc to rozważania czystoteoretyczne a założyłam taki wątek po to by móc podyskutować z Wami na ten temat. Ja dowiedziałam się o jej chorobie od jej ex a potem od niej samej. Staram się zrozumieć to co ona czuje i czego najprawdopodobniej sie boi. Dlatego chciałam poznać Wasze opinie na ten temat a szczególnie Wasze doświadczenia, jeśli takie macie.
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą. G.G. Márquez |
|
|
|
|
#14 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 660
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Ale to taka hipotetyczna sytuacja czy czyjś realny problem?
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 7 690
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Oczywiście powiedzieć, jeśli kochasz to na dobre i na złe.
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Caelum napisała, że to historia życia jej koleżanki.
|
|
|
|
|
#17 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 279
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
|
|
|
|
|
#18 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Oczywiście, że nie jestem w stanie tego przewidzieć bo na dwoje babka wróżyła. Nie odwołuje w tym pytaniu do Waszych opini, przewidywań ale bardziej do doświadczeń. Ja jestem jej przyjaciółką i mogę tylko mówić z mojego punktu widzenia. Kiedy dowiedziałam się tym, że jest chora nie czułam litości. Owszem współczułam jej i z czasem coraz bardziej rozumiałam czym dla niej jest choroba. Mój stosunek do niej nie zmienił się, nie tłumaczę jej, nie traktuję ulgowo. to że w końcu postanowiła być ze mną szczera było dla mnie bardzo ważne i zbliżyło nas do siebie. Jednak mówię o tym z pozycji przyjaciółki a nie życiowego partnera.
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą. G.G. Márquez |
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 660
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 255
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Cytat:
Strach przed tym, że znajomi będą traktować cię jak zgniłe jajo, z lekką rezerwą, a może nawet jak trędowatą, że rozmowy będą cichnąć kiedy wchodzisz do pokoju. Myśli, że jeśli druga połowa kocha, to będzie z litości, albo wręcz odwrotnie - zwieje od problemu, odetnie się w obawie, że smierc ja bardzo zrani, więc woli być już daleko kiedy się to stanie. To te najgorsze rzeczy które się czuje, szczescie mało kto ma ich chyba cały komplet. Tez obawa o bycie gorszym, brak możliwości przezywania tak jak inni, choć to siedzi w głowie niezależnie czy informujemy o chorobie czy ja ukrywamy. Swiadomosc wlasnego ograniczenia przez chorobe przenosi sie na ludzi wokoło, "czy oni tez uwazaja ze jestem gorsza/gorszy?" W najgorszym wypadku ktoś może obarczać bliskich za swoj stan, wmawiac, ze go nie kochaja, ze gdyby byl zdrowy to by go bardziej szanowali, albo zamknac sie w sobie, odsunac od ludzi, zycia i wszystko kwitować "taki/taka jestem i koniec!" Jeszcze jedno, znam dziewczyne chora smiertelnie i nieuleczalnie. Choroba jest "cichą wodą", może ją zabić w każdej chwili. Podziwiam ją za to, że potrafi funkcjonować i żyć jak prawie każdy z nas, a nie lezy w szpitalu psychiatrycznym nie mogac sobie dac ze soba rady i obsesyjnie bojąc śmierci. |
|
|
|
|
|
#21 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 565
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Cytat:
Zakładając, że jej partner ma również dwadzieścia kilka lat nie wiadomo jak zareaguje. Myślę, że będąc w takiej sytuacji właśnie z tym bym się liczyła. I odpowiedziała sobie na pytanie, czego oczekuję powierzając mu tę informację. Dopiero wtedy zadecydowałabym, czy chcę powiedzieć. Pytanie też jak bardzo zaawansowany jest dany związek. Mówiąc w tym momencie tylko i wyłącznie za siebie, bardzo głęboko bym się zastanowiła, czy to ujawnić. Znając mnie, prędzej byłabym skłonna zrezygnować z partnera niż obarczać go ewentualną odpowiedzialnością. To tylko moje zdanie. Teoria może się zawsze różnić od praktyki. Jeżeli chodzi o Twoją koleżankę, mam tylko nadzieję, że ma wsparcie w rodzinie... |
|
|
|
|
|
#22 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Polska centralna
Wiadomości: 687
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Napisz proszę co to za choroba. A wracając do pytnia, to uważam ze powinno się partnerowi powiedzieć. Wogóle osoby z najbliższego otoczenia twojej koleżanki powinny mieć świadomość, ze w każdym momencie może sie z nią stać cos złego, może mieć jakiś atak, osłabnięćie albo coś w tym stylu (w zależności od choroby i objawów jakie ona daje). I wtedy trzeba będzie udzielić jej pomocy. A z partnerem po prostu trzeba poważnie porozmawiać. Mężczyźni w wieku dwudziestu paru lat (często jeszcze chłopcy) zachowują się nieodpowiedzialnie, ogólnie młodzi ludzie częściej myślą o dobrej zabawie a nie o śmierci. dlatego niezależnie od stażu związku, partner powinien być o tym poinformowany. Bo po prostu nikt nie lubi być oszukiwany.
__________________
. |
|
|
|
|
#23 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Cytat:
No tak sprowadźmy dwudziestoparoletniego TŻ do pionu - niech myśli częściej o śmierci niż o zabawie Będzie wtedy bardziej odpowiedzialny.
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą. G.G. Márquez |
|
|
|
|
|
#24 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 565
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Cytat:
I się do tego ustosunkować. To, na co jest chora ta dziewczyna ma ogromne znaczenie. Bynajmniej dla owego TŻ. Podstawiowe kwestie ewentualnej opieki, dalszego życia są niezwykle istotne. Nie wyobrażam sobie zastrzelić kogoś informacją: "Jestem nieuleczalnie chora. Chciałam żebyś wiedział." I nic więcej. |
|
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 337
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Piszą, że mówić. A ja? Ja tak na prawdę nie wiem co bym zrobiła. Gdy powie sie teraz, mimo braku objawów, to ta 'plakietka' będzie nieodłączna, później zapewne usłyszy się słowa "dlaczego wcześniej mi nie powiedziałaś".
Nie wiem jakbym się zachowała. Powiem tyle.. Moja przyjaciółka zmarła. Gdybym choć dzień wcześniej wiedziała, że to się stanie, na pewno powiedziałabym jej to wszytsko, czego nie zdązyłam powiedzieć i nie myślałabym tak jak wcześniej, że mam na to czas.. Pewnie winiłabym się za to, że nie mogłam temu zapobiec, ale myśl, że mogłam coś więcej zrobić, albo sprawić, że byłaby jeszcze przez moment szczęśliwa tez nie daję mi spokoju. Szkoda, że nie możesz pozostawić mu cząstki siebie w kimś takim jak dziecko..
__________________
similia similibus curantur. "Racjonalizacje, to kłamstwa, które mówimy, by samemu poczuć się lepiej." |
|
|
|
|
#26 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 071
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Myślę, że w takich trudnych sytuacjach dobrze jest przed podjęciem decyzji: powiedzieć czy nie, pomyśleć jak sami chcielibyśmy być potraktowani. Ważne jest też na jakim etapie rozwoju jest obecnie związek tej dziewczyny (nie chodzi o staż ale wzajemne zaciśnięcie się więzi pomiędzy tymi ludźmi)
Co do "odpowiedniej pory" to uważam, że nie ma optymalnego czasu na takie wyznania. Zawsze może być za wcześnie lub za późno...Moim zadaniem im wcześniej tym lepiej. Mimo, iż sama nie mam takich doświadczeń to bezwzględnie chciałabym wiedzieć. Może to banalne ale przecież każdy z nas kiedyś odejdzie z tego świata, śmierć jest nierozerwalną częścią naszej egzystencji. Uważam, że to błąd robić z tego temat tabu a obecnie panuje taki "trend" i wszyscy temu ulegamy. Na pewno żyjąc z świadomością swojego końca, nie żyje się łatwiej ale może chociaż piękniej (co nie jest oczywiści łatwe i nie każdemu się udaje) bardziej docenia się ten czas, który możemy tutaj spędzić, relacje które możemy nawiązać. Nie łatwo jest rozmawiać o śmierci ale takie rozmowy, myślę, że wzbogacają nasze życie.
__________________
White Lies - Bigger Than Us |
|
|
|
|
#27 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
oczywiście mówić...
ja miałam taki przypadek,że jak mój były TŻ się dowiedział to bez powodu ode mnie odszedł...niestety choć to choroba nie śmiertelna...normalnie żyję itp i cieszę,ale cóż....widocznie to nie miałbyć ten i dobrze... |
|
|
|
|
#28 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 69
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Troszke wiem o takiej sytuacji . Wszyscy mysla ze mowic . A moim zdaniem NIE . Kazdy wie jacy są ludzie i napewno bez litości by się nie obyło . Jesli osoba ta chce zyc normalnie tak jak zawsze zyla uwazam ze nie powinna mowic innym lecz do czasu kiedy pocuzje sie gorzej . Wtedy wiadomo bedzie potrzebowac pomocy i nie bedzie sie dało ukrywac tego . Zreszta nie mowic nie tylk oz powody wlasnego lecz innych aby nie zamartwiali sie zyli razem z ta osoba normalnie . Napewno wszystko zmieniloby sie po tym jakby sie dowiedzieli . Mozecie krytykowac moje zdanie ale naprawde jednak co nieco wiem o tym . Pomyslmy o takiej sytuacji . Tztowi sie odwidzialo wypalilo sie jego uczucie i nie wiedzac o chorobie konczy zwiazek . Mysli o swoim szczesciu i nie meczy sie w zwiazku . A gdyby wiedzial o chorobie ? Jestem pewna ze sytuacja wygladalaby caalkiem inaczej . Zreszta nie ma mozliwosci zeby zycie bylo takei same wiedzac o tym ze nastepnego dnia ukochana osoba moze umrzec . To tragedia dla obu osob . Patrzenie na Cierpienie bliskich . Moje zdanie to NIE MOWIC
|
|
|
|
|
#29 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
Nie chciałabym być oszukiwana ani nikogo oszukiwać. ja bym powiedziała -oczywiście nie wszystkim ale najbliższe osoby powinny wiedzieć. Perspektywa upływającego czasu może zdziałać cuda. A TZ musi szybciej dorosnąć.
Poza tym ej ex wiedział to nie wiem dlaczego obecny partner nie miałby prawa do tego samego?
__________________
"Bo rodzina jest najważniejsza. Żaden zawodowy sukces nie waży tyle, ile szczęście w miłości. Żadna zawodowa porażka nie boli tak jak rozstanie. " B.Grysiak |
|
|
|
|
#30 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 25 976
|
Dot.: czy powiedzieć TŻ że jestem śmiertelnie chora?
O tak ważnej sprawie należy powiedzieć, bo tu nie tylko o chorobę i dziewczynę chodzi, ale także o niego.
Związek tworzą dwie osoby i jedna ze stron nie może decydować o życiu drugiej osoby. Tak, o życiu, bo nie wiemy, jak tę informację on by przyjął. Może z nią zostanie, niekoniecznie z litości .A może ta sytuacja będzie ponad jego siły i odejdzie. Ale tylko on może o tym zdecydować, a nie dziewczyna, zatajając przed nim tę informację. Nie mówiąc mu nic, postępuje wobec niego nieuczciwie, a wygląda nawet, jakby chciała na siłę go zatrzymać, bo obawia się, że może jednak odejść.
__________________
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:58.

















Będzie wtedy bardziej odpowiedzialny.

