Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

[Wytrwalawdiecie]

Cześć dziewczyny . Ja też zaczynam dziś waga wyjściowa 67 kg,całkiem niedawno w Wielkanoc skończyłam z wagą 64 , ale niezbyt się przygotowałam do wyjścia z tej diety więc dopadłam się do jedzenia jak szalona i efekt uboczny jest +3kg . Zatem aby dalej się nie pogrążać zaczynam znowu , nie wiem czy tym razem też 6 tygodni, ale na pewno do momentu aż będzie 5tka z przodu na wadze no i tym razem przygotuję się konkretnie na prawidłowe wyjście z tej diety. Uparta jestem w dążeniu do celu więc mam nadzieję , że tym razem się uda Pozdrawiam Was serdecznie życząc miłego ,słonecznego dnia

[m4rlenn]

Ja zawsze, gdy chciało mi się coś słodkiego kroiłam jabłko w plasterki, posypywałam cynamonem i do piekarnika na kilka minut Mniam

[maoska]

robię dokładnie tak samo

[Paulina99999]

Hej Dziewczyny!
dziś mój 6/30 dzień.
Nie wiem jakie mam odczucia, trochę się przyzwyczaiłam do tego jedzenia, nie trzeba wiele gotować, jak brak czasu, można skoczyć po świeże warzywa i je zjeść.
Jestem przeziębiona, nie wiem czy to efekt ozdrowieńczy? mój Mąż mówi, że organizm traci odporność przy takim jedzeniu, a że pogoda jest jaka jest, to się coś przyplątało
Dziś zrobię zupę, nie wiem jaka, szpinakową albo pomidorową.
Zakwas buraczany się robi trzeci dzień
Jabłka też mnie ratują w każdej sytuacji, szczególnie jak chce się jeść słodycze.

Zaskakuje mnie jedna rzecz, przekopałam multum forów.
W książce dr. Dąbrowska opisuje jakie warzywa/ owoce można jeść i daje ścisłe wytyczne. A na turnusach leczniczych z dietą dr. Dąbrowskiej są owoce + warzywa jakich nie ma w wytycznych (melon, kiwi itp). No to co? to w końcu można, czy nie można?

[Gloria100]

Ja dzisiaj 9 dzień. Jeszcze mogę patrzeć na warzywa.
Najgorsze są 3 pierwsze dni, potem jakoś idzie.

Też w chwilach kryzysu sięgam po jabłko.

[Paulina99999]

Znalazłam ciekawy przepis.

Twarożek z kalafiora Składniki:

• 1 mały kalafior lub paczka kalafiora mrożonego,
• sok z ogórków kiszonych lub ew. z cytryny,
• szczypiorek,
• można też dodać rzodkiewkę lub startego ogórka kiszonego
• sól, pieprz do smaku

Wykonanie:
Kalafiora gotujemy (ale nie rozgotowujemy), odcedzamy, studzimy. Mielimy razem z kilkoma łyżkami soku z ogórków kiszonych (próbujcie podczas miksowania, żeby nie był za kwaśny) lub z cytryny, przyprawiamy do smaku solą i pieprzem, dodajemy jeśli mamy pokrojoną rzodkiewkę i np. startego ogórka kiszonego. Odstawiamy najlepiej na kilka godzin lub na noc.
Cukinię po zgrillowaniu i ostudzeniu smarujemy „twarożkiem”, układamy dowolne warzywa.

[Wytrwalawdiecie]

Czy Wy też na początku tak miałyście w pierwszych dniach jakby coś Wam leżało na żołądku mówiąc wprost ? taki lekki ból żołądka , nie wiem czy to nawet bólem można nazwać. Zastanawiam się czy to nie jest od świeżych warzyw , bo teraz za drugim podejściem staram się jeść większość surowych warzyw ...dopiero późnym popołudniem gotowane.

[Paulina99999]

Napisane przez Wytrwalawdiecie

Czy Wy też na początku tak miałyście w pierwszych dniach jakby coś Wam leżało na żołądku mówiąc wprost ? taki lekki ból żołądka , nie wiem czy to nawet bólem można nazwać. Zastanawiam się czy to nie jest od świeżych warzyw , bo teraz za drugim podejściem staram się jeść większość surowych warzyw ...dopiero późnym popołudniem gotowane.

Miałam bardzo podobnie, dlatego też musiałam zrezygnować z surowej marchewki, bo nie dałam rady wytrzymać, niestety..
Poza tym doskwiera mi wzdęty brzuch, czego nie lubię w tej diecie.

[m4rlenn]

Może jedz mniej wzdymających warzyw? Ja na tej diecie jadłam na maxa jabłka i marchewki, serio, bardzo dużo i czułam się ok. Najgorszy 2,3 dzień. Później już bez problemów

[Paulina99999]

Napisane przez m4rlenn

Może jedz mniej wzdymających warzyw? Ja na tej diecie jadłam na maxa jabłka i marchewki, serio, bardzo dużo i czułam się ok. Najgorszy 2,3 dzień. Później już bez problemów

Nie miałabym co jeść jem jabłka ile się da, a z warzyw jem wszystko co dozwolone pomimo tego, że niektóre może rzeczywiście mi nie służą, to efekty są.
Dziś się zmierzyłam, dziś zaczęłam mój 7/30 dni na tej diecie.
W obwodach - 2 cm . Ważyć się nie ważę, więc nie wiem ile kg mniej, nawet wagi w domu nie mam i jestem szczęsliwa z tego powodu hehe. Nie potrzebuję zgubić dużo, mam 170 cm i moja waga sięgła 60kg zawsze to było 55 max. Dalej jestem przeziębiona, ratuje się przeżuwaniem imbiru.
Działam dalej, dziś na śniadanie: pół szkl zakwasu buraczanego, surówka z pora (gotowany por + ogórek kiszony + ogorek swieży, pieprz+ sól), pomidorki + herbata ziołowa z cytryną.
Na II śniadanie, to samo co na I-wsze +sok (jarmuz,cytryna,ogorek, mieta,jablko) . Na obiad duszone warzywa (cebula,cukinia, marchewka, kalafior, papryka).

A jak u Was dziewczyny idzie walka?

[maoska]

U mnie 21 dzień i już nie odczuwam diety jak walki. Przyzwyczaiłam się.
Niestety przyzwyczaiłam się też do ekspresowego gubienia kilogramów, a na tym etapie już nie spadają tak jak wcześniej. Przez to zaczęłam ważyć się codziennie(każdy nowy dzień to nadzieja na utratę zbędnego balastu), co jest oczywiście bzdurą, bo kiedy nie widzę efektu na wadze, to spada moja motywacja
Dobrze,że chociaż mam tego świadomość, więc czasem sobie porozmawiam sama ze sobą i się bardzo tym nie przejmuję .

Właściwie i tak jest nieźle, bo już 8,5 kg za mną. I cały czas czuję się bardzo dobrze, tylko mam ciut mniej siły niż zazwyczaj.

[Gloria100]

U mnie dzień 11/14

Zważę się dopiero po zakończeniu jednak po ubraniach czuję, że sporo mi ubyło kilogramów i centymetrów.

Jest mi zimno, śpię pod podwójną kołdrą w ogrzewanym mieszkaniu.
Ubieram się jakby były duże mrozy, w kilka warstw ubrań a i tak marznę. Siły mnie opuściły zupełnie. Robię tylko to co muszę koniecznie, czego nie da się odłożyć na potem.
Śnią mi się naleśniki, bułeczki jagodzianki, kaszka manna z mlekiem i sokiem malinowym.

[Wytrwalawdiecie]

Napisane przez Gloria100

U mnie dzień 11/14

Zważę się dopiero po zakończeniu jednak po ubraniach czuję, że sporo mi ubyło kilogramów i centymetrów.

Jest mi zimno, śpię pod podwójną kołdrą w ogrzewanym mieszkaniu.
Ubieram się jakby były duże mrozy, w kilka warstw ubrań a i tak marznę. Siły mnie opuściły zupełnie. Robię tylko to co muszę koniecznie, czego nie da się odłożyć na potem.
Śnią mi się naleśniki, bułeczki jagodzianki, kaszka manna z mlekiem i sokiem malinowym.

też tak miałam przez pierwsze 2 tygodnie to później mija pozdrawiam

[m4rlenn]

Mi też było zimno podczas diety, szczególnie w stopy.
Od jutra kolejny raz zaczynam. Trzymajcie kciuki bo mam słabą motywację
Chociaż patrząc w kalendarzu na moje pomiary powinno być inaczej. Przez 2 tygodnie diety + trochę ćwiczeń zgubiłam na sadełku jakieś 5,5cm. Szok.
Oby moja silna wola nie okazała się słaba

[AsiaMiki]

Hej dziewczyny jestem całkiem nowa na forum ale chce od jutra zacząć dietę WO i troche sie boje ze nie dam rady, ale wierze ze w grupie siła 💪 jak zaczynacie dzien? Ci na śniadanie? Na ciepło czy na zimno warzywa?

[Paulina99999]

Cześć dziewczyny!
dziś mój 9/30 dzień.
Jest całkiem spoko, dziś rano dostrzegłam, że... ja już nie mam cellulitu na nogach, pomimo, że jestem raczej szczupła i go trochę miałam, to ten całkiem zniknął Trzymam się wytycznych, żadnych odstępstw. Nie mam już żadnych dolegliwości, nic mnie nie boli, mam sporo energii.
Walczę dalej i trzymam za Was kciuki!

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez AsiaMiki

jak zaczynacie dzien? Ci na śniadanie? Na ciepło czy na zimno warzywa?

Witaj
Trochę mobilizacji i silnej woli, jak najdzie Cię na słodkości to miej w zapasie jabłka czy marchewki i jakoś to przetrwasz
Na śniadanie przeważnie jadam surowe warzywa. Dziś wypiłam pół szklanki zakwasu buraczanego, herbatę ziołową, zjadłam 2 pomidory ze szczypiorem i przyprawami. Te pomidory to jedyna rzecz, jaką mogę jeść, jak nie mam na nic ochoty
Dobrym pomysłem są też soki z warzyw i jabłek.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez m4rlenn

Mi też było zimno podczas diety, szczególnie w stopy.
Od jutra kolejny raz zaczynam. Trzymajcie kciuki bo mam słabą motywację

A stosujesz ostre przyprawy? wrzuc do herbaty imbir, jak pijesz, tylko go zetrzyj na tarle - rozgrzeje Cię
Ja niestety całe życie marznę, więc nie przeszkadza mi to aż tak na diecie. Moim sposobem w pracy na zimne dłonie to picie gorącej wody. Dlaczego woda? bo po herbacie zostaje osad na zębach, a po drugie właściwości gorącej wody są znakomite ;-)

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Napisane przez maoska

Właściwie i tak jest nieźle, bo już 8,5 kg za mną. I cały czas czuję się bardzo dobrze, tylko mam ciut mniej siły niż zazwyczaj.

8,5 kg w 21 dni? SZOK ! z jakiej wagi startowałaś z dietą?
Niezły efekt, gratulacje!

[AsiaMiki]

Dziekuje za rady!!!! Z tymi sokami to swietny pomysł!!! A ile jabłek dziennie mozna? I ten zakwas buraczany jak go sie robi? Ja mam jutro grilla juz postanowiła ze zacznę od niedzieli nie zbaw mnie te 2dni a nie chce mi sie na wstępie przez takie tortury przechodzić jak zapach grillowanej karkówki 😅 itd. Tak wiec przygotowuje sobie zakupy i menu od niedzieli!!!! Musze dac rade nie ma opcji...😁

[Paulina99999]

Napisane przez AsiaMiki

A ile jabłek dziennie mozna? I ten zakwas buraczany jak go sie robi?

Asia, dr. Dąbrowska w książkach nie mówi jednoznacznie ile sztuk lub gram jabłek można jeść dziennie. Jabłka mają bardzo dobre właściwości (trawienne), więc zjedzenie 2-3 dziennie nie będzie raczej problemem. Można je spożywać w postaci soku, musu, tradycyjnie.
Jakbym miała się przyjrzeć swojej diecie, to ja średnio dziennie jem 2-3 jabłka właśnie i chudnę, pomimo, że niewiele mam do zrzucenia.

Zakwas buraczany robi się z kilkudniowym wyprzedzeniem. Potrzebujesz buraki czerwone, czosnek, ziele angielskie, liść laurowy, sól i wodę (+ słoik, albo inne duże szklane naczynie). Żeby się szybciej ukisił wlej do tego zakwasu odrobinę poprzedniego zakwasu (może być też z ogórków czy kapusty). Dokładne proporcje są zależne od wielkości naczynia, w jakim kisisz. Ja robiłam na oko - buraki układasz w naczyniu do 2/3 jego wysokości, pomiędzy wkładasz czosnek, liść laurowy i ziele angielskie, zalewasz na full wcześniej przegotowaną wodą z solą (letnia woda). Przykrywać najlepiej gazą, nie może być szczelnie zamknięte Jest pyszne, polecam! omomomom

[_jakzyc]

Ja zaczęłam dzisiaj! Myślicie, że na tydzień się opłaca? Chcę więcej, ale nie wiem, czy wytrzymam.

[AsiaMiki]

Dziekuje Paulina!!!😁 dzis juz zrobie zakwas wg Twoich zaleceń i startuje w niedziele.

Trzymajcie sie teraz powinno byc łatwiej bo tu w Wsrszawie zawitało juz lato mam nadzieje ze na dobre wiec wiecej bedzie warzyw i cieplej nam bedzie na tej wyglądającej diecie trzymam za Was Kciuki a Wy za mnie;-)

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Wychładzającej😊

[madameev]

Dziewczyny, zastanawiam się co mogę zjeść ze sklepu (oprócz owoców i warzyw surowych oczywiście)? Czytałam, że soki marvit są niepasteryzowane i je można pić. Jak z kapustą kiszoną, szczerze powiedziawszy wolałabym gdzieś kupić, bo mam bardzo mało czasu na przygotowywanie jej sama (okej, trochę się też boję że może mi się nie skwasić jest taka opcja możliwa?)

Tak z doświadczenia, nie da się wyjść do pracy bez pudełek z jedzeniem?

[Kinaa1]

W styczniu zrobiłam 42 dni. Od poniedziałku ruszam 14 dni - już się przygotowuję zakupowo

[Paulina99999]

Cześć dziewczyny!
dziś mój 12 dzień diety/ 30.
Generalnie jest spoko Wczoraj się zważyłam, mam -3 kg w ciągu 11 dni, wynik spoko, w obwodach mniej cm, biodra spadły o 5 cm, talia 3cm, w pępku 4 cm, uda 2 cm. Jestem bardzo zadowolona, moje samopoczucie jest spoko, energię też mam. A jedzenie? też OK, najadam się byle czym i to mi pasuje, poniekąd. W weekend były spacery i był rower.
A jak u Was?

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Napisane przez Kinaa1

W styczniu zrobiłam 42 dni. Od poniedziałku ruszam 14 dni - już się przygotowuję zakupowo

Kinia, leczyłaś się tym postem, czy tak dla oczyszczania go stosowałaś? jak się wtedy czułaś?

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Napisane przez madameev

Dziewczyny, zastanawiam się co mogę zjeść ze sklepu (oprócz owoców i warzyw surowych oczywiście)? Czytałam, że soki marvit są niepasteryzowane i je można pić. Jak z kapustą kiszoną, szczerze powiedziawszy wolałabym gdzieś kupić, bo mam bardzo mało czasu na przygotowywanie jej sama (okej, trochę się też boję że może mi się nie skwasić jest taka opcja możliwa?)

Tak z doświadczenia, nie da się wyjść do pracy bez pudełek z jedzeniem?

Ze sklepu to chyba tylko owoce + warzywa + może niektóre soki z dobrym składem. Pomocna będzie sokowirówka lub wyciskarka, ale jeśli jej nie masz,to szukaj w sklepach soki 100% - są one drogie, może w przeliczeniu bardziej się opłaci na raty wyciskarkę brać?
Kapusta kiszona ze sklepu ok - jesli skład ma ok. Pij sok z kapusty, działa oczyszczająco. Jedzenie samo w sobie można szybko przygotować, żadna wielka filozofia, tylko troche trzeba pokombinować
Ja do pracy zawsze z pudełkami, z sokiem i z jabłkiem, na spacer zawsze zabieram jabłko, żeby w razie ataku głodu nie iść do sklepu. Pierwsze dni beda ciezkie, ale pozniej juz tylko z górki

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Napisane przez _jakzyc

Ja zaczęłam dzisiaj! Myślicie, że na tydzień się opłaca? Chcę więcej, ale nie wiem, czy wytrzymam.

Hej!
pewnie, że się opłaca, ale to też zależy co masz w planie tą dietą osiągnąć, jeśli chcesz coś zrzucic, a po diecie wrocisz do jedzenia wszystkiego to nie będzie miałą ona sensu.
Może uda Ci się wytrwać 2-3 tygodnie trzymam kciuki, wcale nie jest aż tak ciężko. To będzie Twoja pierwsza dieta dr Dąbrowskiej?

[Gloria100]

14 dni diety minęło. Dziś już wychodzę powoli. Warzywa, duuużo pieczonych jabłek, banan, kasza jaglana.
-6 kg
W połowie czerwca spróbuję znowu 14 dni.

[AsiaMiki]

Cześć, dIa zaczełam pierwszy dzien i pusta w głowie, co tu jesc:-( macie moze jakies super ulubione przepisy na cos dobrego??? Mysle o młodej kapuście z koperkiem... No i jeszcze jedna wątpliwość czy jest jakies wskazanienile pic wody????

[Paulina99999]

Napisane przez AsiaMiki

Cześć, dIa zaczełam pierwszy dzien i pusta w głowie, co tu jesc:-( macie moze jakies super ulubione przepisy na cos dobrego??? Mysle o młodej kapuście z koperkiem... No i jeszcze jedna wątpliwość czy jest jakies wskazanienile pic wody????

Hej, dla mnie zawsze ratunkiem jest zupa, robiłam kalafiorową, botwinkę i pomidorową z grillowaną papryką. Szybkie przekąski to jabłka, ogórki, rzodkiewki, jablka itp, cos co moge szybko zjesc bez zbednego przygotowywania.
Na śniadania i kolacje przewaznie jadam pomidory z cebulka, pieprz + sól.
Dzis jadlam kapuste pekinska + pomidorki cherry + ogorek z kurkuma (babci wyrób) + pieprz i sól.
Soki warzywne też są dobrym rozwiązaniem - moj ulubiony to jabłko + cytryna i jabłko+jarmuż+cytryna+ogó rek
jeśli masz grilla, mozesz grillować szparagi (jest aktualnie sezon) lub cukinie, paprykę. Spaghetti ostatnio robiłąm sos to pomidor i cebula, makaron to cukinia, pycha i polecam

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez Gloria100

14 dni diety minęło. Dziś już wychodzę powoli. Warzywa, duuużo pieczonych jabłek, banan, kasza jaglana.
-6 kg
W połowie czerwca spróbuję znowu 14 dni.

Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę wychodzenia. Jeszcze nie czytałam tego rozdziału w książce, ale można jadać węgle - czego okropnie zazdroszczę. w 14 dni -6 kg bardzo łądny wynik

[AsiaMiki]

O rewelacja, dzieki za podpowiedzi, a wody ile? Czuje sie troche jak dziecko we mgle😄

[Paulina99999]

Napisane przez AsiaMiki

O rewelacja, dzieki za podpowiedzi, a wody ile? Czuje sie troche jak dziecko we mgle😄

Hmmm dr Dąbrowska w książkach nie określa dokładnie.
Ja piję ok 2,5L wody dziennie (samej wody), do tego dochodzą soki, zakwasy i herbaty ziołowe.

[AsiaMiki]

Łał to duzo ale ok dam rade bo przy laktacji tez piłam 2-3l dziennie☺️ Olę masz juz dni za sobą? Jak sie czujeś na diecie?

[Paulina99999]

Napisane przez AsiaMiki

Łał to duzo ale ok dam rade bo przy laktacji tez piłam 2-3l dziennie☺️ Olę masz juz dni za sobą? Jak sie czujeś na diecie?

Asia, dziś mój 12 dzień, mam -3kg. Czuję się doskonale, mam dużo więcej energii jak przed dietą, gdzie pozwalałam sobie na dość dużo słodkości. Najbardziej tęsknie za mięsem, tak, tak, jestem mięsożerna i to bardzo . Ale czego się nie robi dla siebie samego moim celem jest oczyszczenie organizmu, chciałabym wytrwać 30 dni, a chyba będę 21 dni, bo mój Mąż namawia mnie na wyjazd w góry na ostatni weekend maja, później mam wesele brata i zjazd firmowy. Dlatego zastanawiam się, czy nie rozsądniej byłoby skończyć po 21 dniach i wejść w okres wychodzenia z diety.