Jesienne Mamy 2007 cz. II - Strona 121 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-05-09, 20:00   #3601
motylek78
Rozeznanie
 
Avatar motylek78
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 720
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Hej,
juz jestem prawie spakowana. Chyba bede musiala troche doplacic za nadbagaz bo nie moge sie zdecydowac zeby z czegos zrezygnowac a trudno zapakowac rzeczy Maxa i moje do jednej walizki .
Kochane dzieki za mile slowa.
Jestem lekko padnieta bo chyba Maxowi ida kolejne zeby , tym razem dolne 2.
Ma juz 6 zebow i nie wiem ile to zabkowanie jeszcze potrwa. Oby szybko bo ja chce wreszcie spac w nocy
Joli dzisiaj przy kapieli tez zauwazylam na szyjce ztylu u Maxa kilka czerwonych malutkich kropeczek. To sa potowki i tez go przegrzala w ostatnich dniach. Ale z pogoda to nie wiadomo jak ubrac a nie chcialam go przeziebic przed wyjazdem wiec ubieralam w dlugi rekaw. Teraz bede musiala to podleczyc. Moze posmarowanie Sudocremem pomoze. Co ty stosujesz u Gutki?

Kludii99 witaj na watku.

Lea zycze ci zeby jutrzejszy dzien byl fajniejszy.

A co z Maatra chyba ma przeprowadzke

Milego weekendu!
motylek78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-09, 20:45   #3602
maatra
Wtajemniczenie
 
Avatar maatra
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Hej dziewczynki ja doslownie na sekundke. wrocilam juz do pracy i to sa wlasnie efekty mojej nieobecnosci. staram sie czytac na biezaco,ale nie ma szans na udzielanie sie,dopiero jak mi dadza wolne 2 dni ;/ 3 tyg zgodzilam sie popracowac na pelen etat,wiec bedzie sie dzialo wczoraj stojac tak w korku 15 min i sluchajac radia w aucie uswiadomilam sobie,ze brakowalo mi mojej pracy
dzis dowiedzialam sie od kolezanki,ze za zlobek napewno zwroca mi 80%,tak wiec Simula od pazdziernika wedruje 2x na pol dnia do innych dzieciaczkow. koszt ok 100f,wiec ja musze dac tylko 20

zdjecia sliczne,wszystkie bez wyjatku
Demoniku chyba mam taki sam plaszczyk jak Ty na zdjeciu,tylko czarny
__________________
-7kg
maatra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-09, 21:51   #3603
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
tak się wynudziła jak podłogi myłam rano
Załącznik 1474818

Królewna widać strasznie znudzona, fryzurkę ma świetną. Piękną masz córcie.
PS. Maja ma podobne krzesełko, dokupiłam szelki, bo Maja ma ciekawe pomysły.


Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Robi takie wygibasy, mostki i przewrotki podczas przewijania, że z trudem zmieniam mu pieluchę, cudem unikając wydostania się jej zawartości .

Maja też tak ma. Najgorzej jest ją wytrzeć i ubrać po kąpieli, ostatnio ubierana jest w locie


Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Brawa dla naszej słodkiej gimnastyczki!

Dziękujemy bardzo, może się Myszka rozkręci i zacznie chodzić.


Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
P.S. Puchatek w zabawie...

Kubuś jest świetny, a te jego oczka patrzące z zaciekawieniem śliczne.


Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
wrocilismy, i tak naprawde nic nie wiemy prawdopodobnie dopiero cos sie wykluwa,(zeby wykluczyla, bo za wysoka temp.) na wszelki wypadek dostalismy recepty, mamy czekac.
jak kubus slicznie siedzi- ten moj babulek nie chce

Sylwia nie wiem, ale jak mojej chrześnicy "szły" zęby to ona miała temperaturę nawet 40 stopni, podobnie syn koleżanki, więc może jednak zęby.


Cytat:
Napisane przez kludii99 Pokaż wiadomość
Witajcie, wszystkie szczęśliwe mamusie

Bardzo sie cieszę, że powstał taki wątek i z wielką chcęcią chciałabym do Niego dołączyć i do Was Mamusie też

Witaj Klaudii i Zuziu!!!


Cytat:
Napisane przez kludii99 Pokaż wiadomość
I mam jeszcze takie pytanko do Was, już nie karmię (niestety) córeczki piersią, dostaje mleko modyfikowane i oprócz tego słoiczki, soczki, kaszki, no i wszystko co może już jeść, tylko mój problem polega na tym, że nie chcę już jej dawać słoiczków, moje rzeczy które gotuje daje jej skosztować i powiem Wam, że z chęcią je zjada tylko właśnie niewiem czy lepsze dla niej jest podawanie słoiczków, czy przyzwyczajanie już jej do jedzenia, które my jemy na codzień w domu? Mój pediatra stwierdził, że powinnam podawać jej słoiczki do conajmniej 10 miesiąca życia, ale same wiecie jak to jest ze słoiczkami... Sama niewiem Bardzo proszę o radę i oczywiście o przyjęcie mnie do Waszego "Klubu szczęśliwych Mamuś" hehe

Ja gotuję Mai zupki, czasem osobno, a czasem to co my, tylko na końcu doprawiam, jak już dla małej odleję.


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Wielkie dla Majuni

Majunia


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Olcia ostatnio nie reaguje na żadne hałasy, szaleje jak tylko jej pokażę cyca, raczkuje w jego kierunku i próbuje ssać w pozycji do raczkowania, co ciężko jej wychodzi, bo walczy podwójnie z kanalikami w cycu i grawitacją

Moja też tak próbuje, ale trochę pociągnie i puszcza, coś chyba jej nie pasuje


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7499852]A ja znowu posmece, dzien sie jeszcze nie skonczyl a za mna: cale pranie Oliviera rozowe Cos czerwonego pofarbowalo i wszystko ma odcien rozowy malo tego, smierdzaca zawartosc pampersa wydostala sie na koc Niech ten dzien sie juz skonczy [/quote]


rzeczywiście nie wesoło dziś u Ciebie. Jutro będzie lepiej na pewno


Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Majeczka nasza przodowniczka... przoduje, oczywiście.

Maja zawstydziła się troszkę, ale dziękuje bardzo


Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
U nas niby spoko. Pucke obsypało, lekarka stwierdziła, że to z ciepła. Najwiecej ma na pleckach , brzuszku i szyjce. Zmieniłam jej kołderke na cieńszą, lżej ją ubieram i jest poprawa. Świństwo szybko sie zrobi, ale długo schodzi. Dobra narazie tyle marudzenia. Idę kąpać Agatkę. Pa.
O co chodzi z tym nowym imagiem Wyswietla mi si po angielsku, a ja tylko Kali głodny, Kali jeść

Biedna Agatka, niech dziadostwo szybko zmyka od niej.


Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Hej,
Jestem lekko padnieta bo chyba Maxowi ida kolejne zeby , tym razem dolne 2.
Ma juz 6 zebow i nie wiem ile to zabkowanie jeszcze potrwa. Oby szybko bo ja chce wreszcie spac w nocy

O kurcze, już aż tyle ząbków, chyba najwięcej z wszystkich dzieciaków. Maksio idzie jak burza.


Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
Hej dziewczynki ja doslownie na sekundke. wrocilam juz do pracy i to sa wlasnie efekty mojej nieobecnosci. staram sie czytac na biezaco,ale nie ma szans na udzielanie sie,dopiero jak mi dadza wolne 2 dni ;/ 3 tyg zgodzilam sie popracowac na pelen etat,wiec bedzie sie dzialo wczoraj stojac tak w korku 15 min i sluchajac radia w aucie uswiadomilam sobie,ze brakowalo mi mojej pracy
dzis dowiedzialam sie od kolezanki,ze za zlobek napewno zwroca mi 80%,tak wiec Simula od pazdziernika wedruje 2x na pol dnia do innych dzieciaczkow. koszt ok 100f,wiec ja musze dac tylko 20

Maatra czyli powrót do pracy udany, widać, że jesteś zadowolona. Wpadaj jak tylko będziesz mogła.
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-10, 04:42   #3604
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

witam

Weroniczka ma super fryzuke- jak zasze no i słodziutka jest!

Sylwuś- mam nadzieję że to tylko ząbki

joli31- gdyby nie żłobek to moje dziecko pewnie też by tylko słoiczki jadło

maatra- też wiem jak to jest- czasem mi cięzko ale nie wyobrażam sobie życia bez pracy

motylek78- bawo dla Maksia za tyle ząbków i tobie za wytrałość.

miłego weekendu koleżanki
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-10, 07:49   #3605
Katarzynka77
Rozeznanie
 
Avatar Katarzynka77
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez kludii99 Pokaż wiadomość
Witajcie, wszystkie szczęśliwe mamusie

Bardzo sie cieszę, że powstał taki wątek i z wielką chcęcią chciałabym do Niego dołączyć i do Was Mamusie też
Nazywam się Klaudia, mam 21 lat (może pomyślicie, że jestem młoda heeh) i mam już dzidziusia, w zasadzie to już wielką dzidzię hehe. Moja córeczka nazywa się Zuzia urodziła się 28.09.2007 r. , nie był to długi poród bo trwał tylko 1,5 godz. .
Zuzanka niestety nie ma jeszcze ząbków coś sie nie pchają na zewnątrz hehe ;p a ja z nią przechodze piekło w domu, jest bardzo marudna, no ale cóż uroki macierzyństwa a teraz jak już siedzi to chciałaby wszystko dotknąć i wszędzie zajrzeć... taka malutka ciekawska z niej się zrobiła.. ;p

I mam jeszcze takie pytanko do Was, już nie karmię (niestety) córeczki piersią, dostaje mleko modyfikowane i oprócz tego słoiczki, soczki, kaszki, no i wszystko co może już jeść, tylko mój problem polega na tym, że nie chcę już jej dawać słoiczków, moje rzeczy które gotuje daje jej skosztować i powiem Wam, że z chęcią je zjada tylko właśnie niewiem czy lepsze dla niej jest podawanie słoiczków, czy przyzwyczajanie już jej do jedzenia, które my jemy na codzień w domu? Mój pediatra stwierdził, że powinnam podawać jej słoiczki do conajmniej 10 miesiąca życia, ale same wiecie jak to jest ze słoiczkami... Sama niewiem Bardzo proszę o radę i oczywiście o przyjęcie mnie do Waszego "Klubu szczęśliwych Mamuś" hehe

Klaudia,
witamy serdecznie!
Co do zupek to ja mojej Łucji daję głównie gotowe zupki słoiczkowe. Wczoraj jej ugotowałam sama i nie była zachwycona . Zjadła 5 łyżeczek, a potem już zamknęła buzię na dobre. Musiałam dokarmić ją zupką ze słoiczka. Ale niektóre dzieci bardziej wolą zupki gotowane, więc próbuj. Oczywiście bez soli. Dla wzbogacenia smaku możesz dać trochę koperku, pietruszki...

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
wrocilismy, i tak naprawde nic nie wiemy prawdopodobnie dopiero cos sie wykluwa,(zeby wykluczyla, bo za wysoka temp.) na wszelki wypadek dostalismy recepty, mamy czekac.
jak kubus slicznie siedzi- ten moj babulek nie chce


Sylwuniu
, trzymam kciuki, aby to jednak nie było jakieś paskudne choróbsko. Trzymajcie się!

Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Hej,
juz jestem prawie spakowana. Chyba bede musiala troche doplacic za nadbagaz bo nie moge sie zdecydowac zeby z czegos zrezygnowac a trudno zapakowac rzeczy Maxa i moje do jednej walizki .
Motylku, spokojnej podróży!

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
Hej dziewczynki ja doslownie na sekundke. wrocilam juz do pracy i to sa wlasnie efekty mojej nieobecnosci. staram sie czytac na biezaco,ale nie ma szans na udzielanie sie,dopiero jak mi dadza wolne 2 dni ;/ 3 tyg zgodzilam sie popracowac na pelen etat,wiec bedzie sie dzialo wczoraj stojac tak w korku 15 min i sluchajac radia w aucie uswiadomilam sobie,ze brakowalo mi mojej pracy
dzis dowiedzialam sie od kolezanki,ze za zlobek napewno zwroca mi 80%,tak wiec Simula od pazdziernika wedruje 2x na pol dnia do innych dzieciaczkow. koszt ok 100f,wiec ja musze dac tylko 20
Super masz z tym dofinansowaniem żłobka. U nas o takich grantach nawet nie ma co marzyć. Rozumiem Cię, co czujesz po powrocie do pracy. Ja też po powrocie odczułam, że jednak bardzo brakowało mi pracy. Nie mówiłam wszystkim o tym głośno, bo niektórzy mogliby uznać mnie za wyrodną matkę.

-------------

Ja jeszcze nawiążę do mojej chudzinki. Wszystkim Wam dziękuję za słowa pocieszenia i wsparcia - cieszę się, że jesteście i w takich chwilach można liczyć na Wasze ciepłe słowa. Pisałam Wam, że idziemy w środę do innego pediatry. Trochę się zmieniło, bo odwołałam tę wizytę, gdyż udało mi się bez kolejki zapisać nas do pediatry - pewnej pani profesor, w Centrum Zdrowia Dziecka. Mam nadzieję, że ona, jako wybitny specjalista coś nam mądrego doradzi i mam też nadzieję, że nie znajdzie u Łucji jakichś strasznych przyczyn jej niskiej wagi. A tak nawiasem, to sama nie wiem, gdzie jej się to wszystko podziewa - dziś zdążyła już wszamać na śniadanko 180 ml mleka z kaszką ryżową.
__________________
Taka mała, a taka wielka!
http://tickers.bump-and-beyond.com/34/3475/347590.png
Katarzynka77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-10, 08:37   #3606
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość

Ja jeszcze nawiążę do mojej chudzinki. Wszystkim Wam dziękuję za słowa pocieszenia i wsparcia - cieszę się, że jesteście i w takich chwilach można liczyć na Wasze ciepłe słowa. Pisałam Wam, że idziemy w środę do innego pediatry. Trochę się zmieniło, bo odwołałam tę wizytę, gdyż udało mi się bez kolejki zapisać nas do pediatry - pewnej pani profesor, w Centrum Zdrowia Dziecka. Mam nadzieję, że ona, jako wybitny specjalista coś nam mądrego doradzi i mam też nadzieję, że nie znajdzie u Łucji jakichś strasznych przyczyn jej niskiej wagi. A tak nawiasem, to sama nie wiem, gdzie jej się to wszystko podziewa - dziś zdążyła już wszamać na śniadanko 180 ml mleka z kaszką ryżową.
Myślę że taki jej urok, zjada ale spala bo przez cały czas się rusza. Wizyta zapewne Ci wszystko wyjaśni. Ja uważam że super masz że je bo moja to tak różnie tylko na szczęście nie ma nie dowagi ale ja byłabym szczęśliwsza jakby chętniej dzioba otwierała i szamała co dla niej przygotuję! Napewno jest zdrowa i wszystko będzie dobrze byle do środy!

Nocka fajna tylko po 5 się obudziła zjadła cyca (karmię już tylko praktycznie w nocy, kończy mi się pokarm i myślę że to psycha zadziałała że w dzień ma 2 flaki) pobawiła się do 6 potem usnęła na mnie i do 8 spałyśmy jak miśki koale, jak się obudziłam to obie byłyśmy mokre tak się nagrzałyśmy. Teraz oczywiście sama w łóżeczku nie chciał usnąć i zakończyło się sceną rozpaczy po której padla i mruczy mruczek mały ale myślę ze standardowo do tej 11 to pokima!

Maatra najważniejsze że dobrze się czujesz po powrocie do pracy i że znów udało się coś po kosztach szczęściaro. Simula będzie w domku mial polski a w przedszkolu angielski ale to bardzo dobrze takie dzieci szybko chytają i będzie śmigał w dwóch językach!

Biorę się za upitraszenie czegoś? ale czego to nie wiem muszę poszperać w lodówie jakie mięsiwo posiadam i coś tam sklece na obiadek
dziękuję że się Wam Werka podoba
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-10, 11:39   #3607
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
wrocilismy, i tak naprawde nic nie wiemy prawdopodobnie dopiero cos sie wykluwa,(zeby wykluczyla, bo za wysoka temp.) na wszelki wypadek dostalismy recepty, mamy czekac.
jak kubus slicznie siedzi- ten moj babulek nie chce
Mam nadzieję że to nic poważnego...
Buziaki dla Maciusia

Cytat:
Napisane przez kludii99 Pokaż wiadomość
Witajcie, wszystkie szczęśliwe mamusie

Bardzo sie cieszę, że powstał taki wątek i z wielką chcęcią chciałabym do Niego dołączyć i do Was Mamusie też
Witamy serdecznie nową mamusię
Co do karmienia ja też nie karmię piersią i daję małemu zupki i dania ze słoiczków...po ostatnim daniu jakie mu zaserwowałam i jego dezaprobacie oboje na razie nie mamy ochoty na kolejne gotowanie...
Za jakiś czas sprobuję ponownie ...
Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Ślicznotek, a co to za rybka? Z Fisher Price może? Co ona robi?
Rybka przyjechała z Angli jest firmy Lamaze...
Ma w środku kulkę z kuleczkami, która jestr w centrum zainteresowania Kubusia
Różne fakrury materiałów , szeleści ma małą rybkę króra dzwoni itp
Ogolnie Kuba bawi się tylko
1 Klockami FisherP
2 Rybką
3 telefonem Fisher
Reszta może nie istnieć
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7499852]A ja znowu posmece, dzien sie jeszcze nie skonczyl a za mna: cale pranie Oliviera rozowe Cos czerwonego pofarbowalo i wszystko ma odcien rozowy malo tego, smierdzaca zawartosc pampersa wydostala sie na koc Niech ten dzien sie juz skonczy [/quote]
Ale mialaś dzień
Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Hej,
ja jestem praktycznie spakowana ale cos mi sie wydaje ze bede kilka rzeczy musiala wyjac bo walizki sie nie dopnie
Motylku miłej podroży

Cytat:
Napisane przez primavera Pokaż wiadomość
pysia - mam do ciebie pytanie jako do eksperta - czy trąby anielskie (bieluń) dobrze zniosą półcień (pn-zach strona domu) i czy są dostępne w sadzonkach? (grr, zapomniałam wysia c, a teraz już za późno ) i jeszcze jedno - co poleciłabyś kwitnącego wiszącego na północną stronę?
hehe jaki tam ze mnie ekspert
Co do bielunia:
zniesie półcień, nie dobrze jak jest wystawiony na pełne slonce, bo w upalne lato trzeba go podlewać nawet kilka razy dziennie inaczej błyskawicznie więdną kwiaty, traci liście i pąki.
w sadzonkach znajdziesz na pewno w dużych centrach ogrodniczych, nie jest tani, ale piekny...kiedyś kupowałam sadzonkę na taras dla mamy mojej przyjaciółki
A na połnocnej stronie najlepiej radzą sobie wszystkie odmiany begoni oraz fuksje

Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
A fuksja? Ja poluję na jakąś na balkon, ale nie mam pojęcia czy one w słońcu czy w cieniu lubią...?
sa rózne odmiany musisz sprawdzić jak nasłoneczniony masz balkon
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7505880]Oj podoba sie, podoba
Ide juz, bo nie wyjde ...[/quote]
Miłych zakupów

_________________________
U mnie mąż robi własnie obiad- dziś serwuje leczo z ryżem
Ja zaraz mam karmienie Kubusia dozobaczenia
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-05-10, 14:16   #3608
myshia
Rozeznanie
 
Avatar myshia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 707
GG do myshia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Pysiu dziękuję za odp

A ja dzisiaj oddałam jednego kota ;( jest mi smutno, ale wiem, że tak będzie lepiej. Michał już nie ma tak koszmarnych polików, ale wysypka się utrzymuje. Czasem mniejsza czasem większa, ale drapie się znowu okropnie.
myshia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-10, 16:41   #3609
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

myshia- ja nie chcę cie straszyć ale czy to oby taka zwykła wysypka?

a ja korzystajac z okazji że po pracy do domku( a nie do żłobka) zrobiłam zakupy i znowu jak wielbład.nakupiłam kaszek, słoiczków i soczków no i mam spory zapas. wzięła juz kilka kaszek po 9 miesiącu bo zanom zje te co ma to akurat.

spacerek był bo bratanica ja zabrała i wyszły po mnie na przystanek no i park tez zaliczony(zakupy- część pod wózek).

no i fotki

1i 2 ja śpioch
3 ,4, 5 ja i moja mama po pracy
6 ja przed mamy wyjściem do pracy
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC03318.JPG (80,3 KB, 13 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC03319.JPG (97,8 KB, 10 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC03354.JPG (91,6 KB, 19 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC03355.JPG (89,1 KB, 14 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC03356.JPG (76,8 KB, 13 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC03320.JPG (94,0 KB, 12 załadowań)
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-10, 19:30   #3610
Evela56
Raczkowanie
 
Avatar Evela56
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 161
GG do Evela56
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
tez się cieszę że juz stoi i juz miałam szybkie przemeblowanie w domu i łożeczko w ekspresoym tempie sie obnizyło.moja panna zaczęła wczoraj stawać w swoim "kojcu" do spania no i nabiła sobie guza.nic takiego się nie stało bo bardziej ja sie wystraszyłam że w nocy też może próbować wstawać.no i łóżeczko juz stoi przy moim łóżku.a teraz szybko muszę kupić kojec i będzie ok.jak napisałam tż to aż zadzwonił bo sie wystraszył.no i Klaudufka po raz pierwszy spała w nocy w prawdziwym łóżeczku

no i fotki
1 przed snem
2 rano po 4

evelka- dawno cie nie było- Małgosia urocza w tej sukienusi
DZiękuję za komplement w imieniu Małgosi
A co do stania to moje serdeczne gratulacje. Poczekaj jak za niedługo będziesz musiała ją gonić.

Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość

......................... .
Maja nauczyła się odpinać pieluchę, dzisiaj wyszłam po body dla niej, wracam a ta już ma pieluchę odpiętą. Na wieczór nie mogłam jej zapiąć, jak ja zapięłam jeden bok to ona drugi odpięła. Mamy nową zabawę, niekoniecznie dla mnie przyjemną.

Ostatnio pisałam, że maja boi się przejść kawałek na nóżkach, wczoraj zrobiła kilka kroczków . Jednak, jedna jaskółka wiosny nie czyni.
Macie świetną zabawę tzn Majunia No i też za niedługo będzie uciekała mamie zobaczysz.

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
jak szczępek nerów - przez teścia! Głu....ep jeden dał Weroniczce czekoladowego cukierka,którym się wybrudziła i jeszcze usłyszałam żebym dała spokój z tymi codziennymi kąpielami już i wogóle że jestem nadopiekuńcza. Dodam że pełzała po kocu a ten ...... wszedł na niego w buciorach, bo standardowo ich nie ściągnął wrrrrrrrrrrrrrrrrr
Teściowa usłyszał jak skwitowałam całą sytuację do jej siostry i weszła i do Weroniki niby zaczęła mówić że mama nie pozwala co to ma znaczyć? nie ręce opadają. Jestem podwójnie załamana bo na myśl że z nimi zostanie kiedyś i napasą dziecko świństwem to mi skóra cierpnie. Chcę jak najdłużej unikać słodyczy ale jak tu można chcieć jak są tacy dziadkowie!?
Podzielam twoje obawy bo moja teściowa też coś tam mamrotała pod nosem że jak jej zostawię Małgosię to coś tam jej da tak że mama nie będzie widziała. Brrrrrrrrr
Ja jestem matka i ja uważam co jest dla mojego dziecka najlepsze i to też powiedziałam mojej teściowej. Ona też uważa że jestem nadopiekuńcza. A tak w ogóle to co ja to obchodzi.
Jestem z tobą Barbeaa


Cytat:
Napisane przez kludii99 Pokaż wiadomość
Witajcie, wszystkie szczęśliwe mamusie

Bardzo sie cieszę, że powstał taki wątek i z wielką chcęcią chciałabym do Niego dołączyć i do Was Mamusie też
Nazywam się Klaudia, mam 21 lat (może pomyślicie, że jestem młoda heeh) i mam już dzidziusia, w zasadzie to już wielką dzidzię hehe. Moja córeczka nazywa się Zuzia urodziła się 28.09.2007 r. , nie był to długi poród bo trwał tylko 1,5 godz. .
Zuzanka niestety nie ma jeszcze ząbków coś sie nie pchają na zewnątrz hehe ;p a ja z nią przechodze piekło w domu, jest bardzo marudna, no ale cóż uroki macierzyństwa a teraz jak już siedzi to chciałaby wszystko dotknąć i wszędzie zajrzeć... taka malutka ciekawska z niej się zrobiła.. ;p

I mam jeszcze takie pytanko do Was, już nie karmię (niestety) córeczki piersią, dostaje mleko modyfikowane i oprócz tego słoiczki, soczki, kaszki, no i wszystko co może już jeść, tylko mój problem polega na tym, że nie chcę już jej dawać słoiczków, moje rzeczy które gotuje daje jej skosztować i powiem Wam, że z chęcią je zjada tylko właśnie niewiem czy lepsze dla niej jest podawanie słoiczków, czy przyzwyczajanie już jej do jedzenia, które my jemy na codzień w domu? Mój pediatra stwierdził, że powinnam podawać jej słoiczki do conajmniej 10 miesiąca życia, ale same wiecie jak to jest ze słoiczkami... Sama niewiem Bardzo proszę o radę i oczywiście o przyjęcie mnie do Waszego "Klubu szczęśliwych Mamuś" hehe
Witaj Kludii no i Zuzia
A co do zupek to na początku też dawałm mojej ze słoiczka ale zaczęłam jej gotować bo inaczej to bym zbankrutowała bo moja Małgosia to jest taki mały żarłoczek

Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Hej,
juz jestem prawie spakowana. Chyba bede musiala troche doplacic za nadbagaz bo nie moge sie zdecydowac zeby z czegos zrezygnowac a trudno zapakowac rzeczy Maxa i moje do jednej walizki .
Kochane dzieki za mile slowa.
Jestem lekko padnieta bo chyba Maxowi ida kolejne zeby , tym razem dolne 2.
Ma juz 6 zebow i nie wiem ile to zabkowanie jeszcze potrwa. Oby szybko bo ja chce wreszcie spac w nocy!
Miłej i przede wszystkim bezpiecznej podróży Motylku.

Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość

1i 2 ja śpioch
3 ,4, 5 ja i moja mama po pracy
6 ja przed mamy wyjściem do pracy
Same słodkości. Tylko schrupać

......................... ......................... ...........
NA początku oczyiście chciałam podziękować wszystkim wizażowym ciociom za komlementy dla Małgosi Cieszę się że chcecie bym pokazywała zdjątka małej no i pisała z wami jesteście kochane : cmok::dziekuj e-kwiatek:
Muszę wam napisać moje kochane że z Mojej Małgosi to się zrobił straszny żarłoczek. Na kolację zjada prawie cały słoiczek zupki lub obiadku zależy co tam jej ugotuję no i potem jeszcze muszę doprawić ze da razy piersią. Ma baaaaaaardzo duży apetyt. No i zastanawiam się czy nic jej nie będzie. Oczywiście ja zawsze szukam jakiejś dziury w całym no ale taka już jestem poprostu muszę się czymś martwić

Pozdrawiam
__________________
Małgosia darzy nas szczęściem od 27 listopada 2007



Nasza Małgosia

Jesteśmy razem

mój blogasek pazurkowy
Evela56 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-10, 20:32   #3611
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

lea Ty widoczna?
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-05-10, 20:44   #3612
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość

Po imieninach jestem zdruzgotana psychicznie, czuję się jak szczępek nerów - przez teścia! Głu....ep jeden dał Weroniczce czekoladowego cukierka,którym się wybrudziła i jeszcze usłyszałam żebym dała spokój z tymi codziennymi kąpielami już i wogóle że jestem nadopiekuńcza. Dodam że pełzała po kocu a ten ...... wszedł na niego w buciorach, bo standardowo ich nie ściągnął wrrrrrrrrrrrrrrrrr
Teściowa usłyszał jak skwitowałam całą sytuację do jej siostry i weszła i do Weroniki niby zaczęła mówić że mama nie pozwala co to ma znaczyć? nie ręce opadają. Jestem podwójnie załamana bo na myśl że z nimi zostanie kiedyś i napasą dziecko świństwem to mi skóra cierpnie. Chcę jak najdłużej unikać słodyczy ale jak tu można chcieć jak są tacy dziadkowie!?
Ja ostatnio jak bylam u rodzicow na rocznicy, patrze a moj ojciec trzyma Adaska i naklada na widelec kawalek tortu i podaje malemu Mowie zeby sie z nim nie draznil (bo oczywiscie maly chetnie otworzyl japke i czekal na papu) ale ojciec chyba planowal naprawde mu dac, bo taki malutki specjalnie kawalek wzial na widelec Podobno jak wyszlam to chcial mu dac piwo do polizania
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-10, 21:38   #3613
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Hej. Jakos nie mam weny na pisanie, może dlatego, że sobie cos ubzdurałam i się teraz zamartwiam.
Wyskoczyło mi zimno. Nie wiem dlaczego i po co. Ostatnio miałam jak zaszłam w ciążę a jeszcze o niej nie wiedziałam .
Agatka właśnie sobie zasypia tak było jak zaczynałam pisać, o 20. Troche sie uregulowała z drzemkami i jedzeniem w ciągu dnia . Czasem marudzi, idzie dolna jedyneczka. Kula się po pokoju, parkuje najchetniej pod kanapą i potem jest płacz, bo nie może główki podnieść do góry. Wczoraj zakulała sie do przedpokoju, włożyła stópkę za szafkę i wymiotła koty z kurzu . Chodzi, a w zasadzie pełza tylko do tyłu, dla rozrywki czasem poklęczy w miejscu.
Wieczorami wcina kaszkę juz prawie bez protestów. Po kąpieli pierś, potem do łóżeczka. Czasem sama zaśnie, czasem trzeba potrzymać za rączkę. Prześpi zazwyczaj do 6-7 bez karmienia nocnego.
Maxio mój zięciunio to bardzo uzębiony, gdzie tam Gutka z jednym ząbkiem
Klauduńka słodziutka. Ślicznie razem sie prezentujecie
Wrzucę foteczki, bo padam na pysk.
1.mój balonik
2. joł ciotki ( w tej chusteczce wygląda baaaaardzo okraglutko hii)
3. moja lala
4.ulubiona kryjówka
Dobranoc
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P5050090.JPG (66,8 KB, 10 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P5070098.JPG (72,9 KB, 16 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P5070103.JPG (68,1 KB, 15 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P5070106.JPG (59,5 KB, 10 załadowań)
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-11, 06:30   #3614
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Pobudka o 4.10....5.20.... 6.05..... 6.20.... no więc postanowiłam nadrobić wizażowe zaległości z wczorajszego dnia
Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Co do karmienia ja też nie karmię piersią i daję małemu zupki i dania ze słoiczków...po ostatnim daniu jakie mu zaserwowałam i jego dezaprobacie oboje na razie nie mamy ochoty na kolejne gotowanie...
Za jakiś czas sprobuję ponownie ...
Wiesz Pysiu zauważyłam pewną prawidłowość...
Dzieci, które jadły słoiczki, nie lubią gotowanych zupek i odwrotnie dzieci, które gotowane wyłącznie jadły, za słoiczkami nie przepadają, ale tylko na początku, a potem przyzwyczają się.
Moja Ola była wyłącznie na gotowanych obiadkach, potem zdarzyło się, że przez tydzień podawałam jej słoiczki. Na początku bardzo sceptycznie podeszła do ich smaków (szczerze mówiąc wrzeszczała przy każdej łyżeczce ), ale po 2 dniach zaakceptowała smak. Po tygodniu znów podałam jej gotowaną przeze mnie zupkę i co i zrobiłam , bo zawsze chętnie jedzone zupki wypluwała i krzywiła się. Ale po 2 dniach wszystko wróciło do normy i znów jadła.
Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Rybka przyjechała z Angli jest firmy Lamaze...
Ma w środku kulkę z kuleczkami, która jestr w centrum zainteresowania Kubusia
Różne fakrury materiałów , szeleści ma małą rybkę króra dzwoni itp
Ogolnie Kuba bawi się tylko
1 Klockami FisherP
2 Rybką
3 telefonem Fisher
Reszta może nie istnieć
A czyli w Polsce pewnie nieosiągalna .
Moja obecnie bawi się:
1. Garnuszkiem na klocuszek
2. Barankiem, który beczy
3. Butelką z fasolą (polecam proste, tanie, a ile radochy )
4. Telefonem Bright Starts
5. Pudełkiem Nivea na chusteczki do pupy
Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
no i fotki

1i 2 ja śpioch
3 ,4, 5 ja i moja mama po pracy
6 ja przed mamy wyjściem do pracy
No to widzę, że nie tylko mojej zdarza się usnąć w dziwnej pozycji , świetne pozy Klauduni
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7511910]A ja dzis na technicznym jestem, tam jest walka o tryb niewidocznosci

PS> a dzieki temu widzialam na naszym watku mamy, ktore sie nie odzywaly od miesiecy, pewnie caly czas byly na niewidocznym trybie i tylko czytaly
[/quote]
Będę nieprzyjemna i mało delikatna , pewnie część się obrazi za moje słowa... z góry przepraszam, że mam takie zdanie na ten temat.


Powiem tak, nie lubię jak ktoś używa tego trybu, bo mnie denerwuje, że czasami jest wiele użytkowników, a ja nie wiem kto jest.

Natomiast do podglądania osób, które jedynie tylko podglądają, a nie piszą to też bezsensu. I co z tego Lea, że zobaczysz, że dawno nie wypowiadająca się mama tylko podgląda, a nic nie chce o sobie i bejbiku napisać? Tylko się zdenerwujesz ... to trochę nie fair czytać tylko przeżycia i przeboje z dziećmi innych osób, a z siebie nic nie dawać.
Jeszcze potrafię zrozumieć osoby, które używają tego trybu i się udzielają, ale nie potrafię zrozumieć osób, które pasożytują na wątku.
Pasożytom mówię zdecydowane NIE .


P.S. Symbioza jest o wiele bardziej przyjemna , więc zapraszam wszystkie ukrywające się i niepiszące mamy do wyjścia z ukrycia i napisania co u Was słychać.
Nawet jak nie macie ochoty pisać (bo wiadomo, że nie zawsze ma się chęci, to jestem w stanie zrozumieć), to chociaż wiemy, że z nami jesteście.
Cytat:
Napisane przez Evela56 Pokaż wiadomość
Cieszę się że chcecie bym pokazywała zdjątka małej no i pisała z wami jesteście kochane : cmok::dziekuj e-kwiatek:
No pewnie, że chcemy Evela pisz jak najczęściej
Cytat:
Napisane przez Evela56 Pokaż wiadomość
Muszę wam napisać moje kochane że z Mojej Małgosi to się zrobił straszny żarłoczek. Na kolację zjada prawie cały słoiczek zupki lub obiadku zależy co tam jej ugotuję no i potem jeszcze muszę doprawić ze da razy piersią. Ma baaaaaaardzo duży apetyt. No i zastanawiam się czy nic jej nie będzie. Oczywiście ja zawsze szukam jakiejś dziury w całym no ale taka już jestem poprostu muszę się czymś martwić
Wydaje mi się, że jeżeli sama ma taki apetyt, to widocznie ma takie zapotrzebowanie energetyczne ważne, żeby na siłę nie dawać.
Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Hej. Jakos nie mam weny na pisanie, może dlatego, że sobie cos ubzdurałam i się teraz zamartwiam.
Joli, jeżeli to ja coś znów napisałam , to przepraszam .
Ja czasami też nie mam ochoty pisać i wtedy tylko czytam, żeby nie wypaść z "obiegu" spraw.
Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Kula się po pokoju, parkuje najchetniej pod kanapą i potem jest płacz, bo nie może główki podnieść do góry. Wczoraj zakulała sie do przedpokoju, włożyła stópkę za szafkę i wymiotła koty z kurzu . Chodzi, a w zasadzie pełza tylko do tyłu, dla rozrywki czasem poklęczy w miejscu.
zdolna jest Agatka
Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Wieczorami wcina kaszkę juz prawie bez protestów. Po kąpieli pierś, potem do łóżeczka. Czasem sama zaśnie, czasem trzeba potrzymać za rączkę. Prześpi zazwyczaj do 6-7 bez karmienia nocnego.
O i u nas podobny rytuał, wieczorna kaszka, kąpiel, cycek, spanie. No z tym małym wyjątkiem, że mój "noworodek" bez cyca nocnego nie wytrzyma do rana .
Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Wrzucę foteczki, bo padam na pysk.
1.mój balonik
2. joł ciotki ( w tej chusteczce wygląda baaaaardzo okraglutko hii)
3. moja lala
4.ulubiona kryjówka
Dobranoc
Kryjówka wspaniała, a na 2 zdjęciu rzeczywiście okrąglutka na buzi, ale Agatce dodaje to tylko uroku
----------------------------------
Wczoraj popołudniowo-wieczorne korepetycje, wróciłam po 7 do domu ochrypłam od mówienia. Ale za to mam nową butelkę perfum (może nie do końca nowe, bo jeszcze ciut mam w starej butelce, ale trafiła się okazja to kupiłam jeszcze jedną butelkę, bo mój chłop je uwielbia ). I tym sposobem stan na dziś: 29 butelek , że też mój tż znosi ten mój nałóg .
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-11, 07:40   #3615
kludii99
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 55
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Witam!

Bardzo cieszę się za miłe powitanie
Co do tych słoiczków, hmm... w zasadzie są one bardzo wygodne, ale tak jak już tutaj było napisane: dziecko, które je słoiczki przyzwyczaja się do nich i takie gotowane jedzenie jest dla niej mniej smaczne i na odwrót no cóż ale ja już próbuje i bedę próbowć dawać jej mojej gotowane rzeczy, trzba ja w końcu przyzwyczajać

Ostatnio zdałam sobie sprawę z tego, że będę musiała wrócić do pracy :/ i w sumie chciałabym wrócic bo jedna wypłata w domu w porównaniu z dwiem to różnica i to ogromna. W sumie juz od początku wiedziałam, że chce dalej pracować, a nie siedzieć w domu :/ bo nie jestem typem osoby, która zajmuje się tylko domem, gotowaniem, dzieckiem i sprzątaniem. Ale powiem Wam, że im bliżej do poworotu do pracy tym coraz bardziej jednak chcę siedzieć w domu, bo jak sobie pomyślę, że mam oddać moją ukochaną Kruszynkę do żłobka albo do teściowej to mnie szlag trafia tymbardziej, że jak jest u teściów, to oni potrafią ją tak rozregulować z jedzeniem (nawet w jeden dzień ), że ja potem przez cały tydzień muszę walczyć na nowo z Zuzinką, żeby było tak jak wcześniej (chodzi mi o pory jedzenia):/, a my juz mamy taki swój całodzienny plan i jest on dobry jak dla niej i dla mnie, no bo kto zna bardziej moje dziecko niż ja sama? No, ale nie
o to mi chodziło hehe no i wracając do tematu, nie chcę jej nigdzie zostawiać! Dopiero teraz uświadomiłam sobie, że chcę być przy każdej chwili, przy każdym uśmiechu, przy każdej śmieszsnej sytuacji, przy każdym karmieniu z moim dzieckiem i licząc dni powrotu o pracy coraz bardziej jest mi źle, bo niewiem czy będę potrafiła znieść taką jak dla mnie wieeeeeelką rozłąkę

Dołączyłam zdjęcie Zuzi moja Perełka hehe, teraz siedzimy ( w zasadzie to leżymy) sobie razem u mnie w łóżku, ona mnie kopie po nogach (bo sie wtedy odpycha, normalnie zadzwia mnie to, że ona z dnia na dzień jest coraz bardziej mądrzejsza ) ja sobie leże i piszę właśnie tego posta ( nie ma to jak laptop hehe) i myślę czy mam ochote iść dzisiaj do teściów (prawie jak co niedziele;p) na obiad. Pewnie pójdziemy i tak hehe. No to ja uciekam do tej mojej malutkiej rozrabiary, która juz próbuje raczkować, bo zaraz mi z łóżka spadnie :p

Życzę miłej niedzieli buziaki dla Was i Waszych pociech
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC00350.JPG (139,1 KB, 18 załadowań)
kludii99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-11, 09:12   #3616
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
Ja jeszcze nawiążę do mojej chudzinki. Wszystkim Wam dziękuję za słowa pocieszenia i wsparcia - cieszę się, że jesteście i w takich chwilach można liczyć na Wasze ciepłe słowa. Pisałam Wam, że idziemy w środę do innego pediatry. Trochę się zmieniło, bo odwołałam tę wizytę, gdyż udało mi się bez kolejki zapisać nas do pediatry - pewnej pani profesor, w Centrum Zdrowia Dziecka. Mam nadzieję, że ona, jako wybitny specjalista coś nam mądrego doradzi i mam też nadzieję, że nie znajdzie u Łucji jakichś strasznych przyczyn jej niskiej wagi. A tak nawiasem, to sama nie wiem, gdzie jej się to wszystko podziewa - dziś zdążyła już wszamać na śniadanko 180 ml mleka z kaszką ryżową.

Katarzynko daj znać po wizycie. Swoją droga Łusia sporo zjada, ona pewnie ma taką tendencję, że jest drobinką. Wszystko będzie dobrze.


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7505856]Ide na kawe i spacer (kupujemy nocnik), milego weekendu [/quote]


Udanego nocnikowania, u nas codziennie jest jakaś niespodzianka w środku (no może z 3 razy nie było).


Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość

U mnie mąż robi własnie obiad- dziś serwuje leczo z ryżem

Ale masz fajnie mój to wodę na herbatę gotuje


Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
no i fotki

1i 2 ja śpioch
3 ,4, 5 ja i moja mama po pracy
6 ja przed mamy wyjściem do pracy

Klaudunia jak zawsze słodka, jak stoi przy mamusi


Cytat:
Napisane przez Evela56 Pokaż wiadomość
NA początku oczyiście chciałam podziękować wszystkim wizażowym ciociom za komlementy dla Małgosi Cieszę się że chcecie bym pokazywała zdjątka małej no i pisała z wami jesteście kochane : cmok::dziekuj e-kwiatek:
Muszę wam napisać moje kochane że z Mojej Małgosi to się zrobił straszny żarłoczek. Na kolację zjada prawie cały słoiczek zupki lub obiadku zależy co tam jej ugotuję no i potem jeszcze muszę doprawić ze da razy piersią. Ma baaaaaaardzo duży apetyt. No i zastanawiam się czy nic jej nie będzie. Oczywiście ja zawsze szukam jakiejś dziury w całym no ale taka już jestem poprostu muszę się czymś martwić

Małgosia lubi sobie pojeść, nie masz się czym martwić, byłoby gorzej jakby nie chciała jeść.


Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Kula się po pokoju, parkuje najchetniej pod kanapą i potem jest płacz, bo nie może główki podnieść do góry. Wczoraj zakulała sie do przedpokoju, włożyła stópkę za szafkę i wymiotła koty z kurzu . Chodzi, a w zasadzie pełza tylko do tyłu, dla rozrywki czasem poklęczy w miejscu.

Zdolną masz córcie, Agatka musi po prostu zwiedzić wszystkie kąty, ciekawa jest otoczenia


Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Wrzucę foteczki, bo padam na pysk.
1.mój balonik
2. joł ciotki ( w tej chusteczce wygląda baaaaardzo okraglutko hii)
3. moja lala
4.ulubiona kryjówka
Dobranoc

Agatka urocza, zdjęcie pod łóżkiem świetne, w chusteczce wygląda jak laleczka.


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Pobudka o 4.10....5.20.... 6.05..... 6.20.... no więc postanowiłam nadrobić wizażowe zaległości z wczorajszego dnia

Biedna . Coś Olcia ostatni nie daje Ci pospać.


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Wczoraj popołudniowo-wieczorne korepetycje, wróciłam po 7 do domu ochrypłam od mówienia. Ale za to mam nową butelkę perfum (może nie do końca nowe, bo jeszcze ciut mam w starej butelce, ale trafiła się okazja to kupiłam jeszcze jedną butelkę, bo mój chłop je uwielbia ). I tym sposobem stan na dziś: 29 butelek , że też mój tż znosi ten mój nałóg .

Co tam zasłużyłaś na perfumy Kolekcja imponująca.


Cytat:
Napisane przez kludii99 Pokaż wiadomość
Ostatnio zdałam sobie sprawę z tego, że będę musiała wrócić do pracy :/ i w sumie chciałabym wrócic bo jedna wypłata w domu w porównaniu z dwiem to różnica i to ogromna. W sumie juz od początku wiedziałam, że chce dalej pracować, a nie siedzieć w domu :/ bo nie jestem typem osoby, która zajmuje się tylko domem, gotowaniem, dzieckiem i sprzątaniem. Ale powiem Wam, że im bliżej do poworotu do pracy tym coraz bardziej jednak chcę siedzieć w domu, bo jak sobie pomyślę, że mam oddać moją ukochaną Kruszynkę do żłobka albo do teściowej to mnie szlag trafia tymbardziej, że jak jest u teściów, to oni potrafią ją tak rozregulować z jedzeniem (nawet w jeden dzień ), że ja potem przez cały tydzień muszę walczyć na nowo z Zuzinką, żeby było tak jak wcześniej (chodzi mi o pory jedzenia):/, a my juz mamy taki swój całodzienny plan i jest on dobry jak dla niej i dla mnie, no bo kto zna bardziej moje dziecko niż ja sama? No, ale nie
o to mi chodziło hehe no i wracając do tematu, nie chcę jej nigdzie zostawiać! Dopiero teraz uświadomiłam sobie, że chcę być przy każdej chwili, przy każdym uśmiechu, przy każdej śmieszsnej sytuacji, przy każdym karmieniu z moim dzieckiem i licząc dni powrotu o pracy coraz bardziej jest mi źle, bo niewiem czy będę potrafiła znieść taką jak dla mnie wieeeeeelką rozłąkę

Myślę, że powrót do pracy zawsze będzie trudny, jednak jak dziecko starsze to może troszkę łatwiej, zobaczymy czy teoria sprawdzi się w praktyce


Cytat:
Napisane przez kludii99 Pokaż wiadomość
Dołączyłam zdjęcie Zuzi

Kolejna piękna dzidzia na naszym wątku. Witaj Maleńka :cmok

......................... ....
Pytanie do dziewczyn które mają Maclareny, wszystkie macie ten sam model (o ile się nie mylę techno xlr)? Jak się prowadzi ten wózek np. po nierównych chodnikach, polnych drogach, ogólnie po jakiś wertepach? Bardzo dziecko trzęsie, ciężko przejechać?
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-11, 09:18   #3617
aneta80s
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Hajnowka/Warszawa
Wiadomości: 779
GG do aneta80s
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Hej,

Alez u Was sie dzieje

Berbea, tesc z cukierkiem czekoladowym to mnie powalil, ja to u siebie obawiam sie ze moja mama bedzie Patryka czestowac takimi dobrociami. Do swoich tesciow w tych sprawach mam wieksze zaufanie Weroniczka przepiekna, oczywiscie poza wlosami nic wiecej nie widze, kidy moj Patrys troche sie ukudłaci...?

Klaudii99 witaj wsrod Jesienych Mam

Joli, Agatka urocza. Okraglutka czy nie to i tak sliczna.
Evela, Malgosia w sukieneczce cudna, czesciej ja nam pokazuj
Dorka, Twoja Klaudia to juz naprwde super dziewczynka, mam wrazenie ze sie zmienila bardzo i ze jest juz taka duza, nie ze w rozmiarach tylko ze taka dorosla

Wiecie, 26 maja mamy z TZ swoja pierwsza rocznice slubu, kilka dni wczesniej mamy tez znajomych wesele na Pomorzu, na ktore sie wybieramy. Tam tez jakos uczcimy nasze swieto bo bedzie z nami moja mama wiec zajmie sie Patrykiem. No ale chcialam zrobic niespodzianke TZowi i pomyslalam, ze w studiu fotograficznym strzelimy sobie z Patrykiem mala sesje i damy mu taki album z fajnie zrobionymi zdjeciami. Cena uslugi mnie zabila. Za 15 zdjec takich licza sobie 600zl. Zwariowali albo ja nie doceniam sztuki fotografii.
Nie bedzie sesji
aneta80s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-11, 10:00   #3618
joasiah
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Hajnówka
Wiadomości: 641
GG do joasiah
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Anecia odezwij się do mnie na gadu moze jednak sesja nie stracona

a ja susze wlosy mam ich tyle ze zajmuej to trochę czasu bleee :P
__________________

joasiah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-11, 10:25   #3619
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

pysia -
W takim razie wyruszam na łowy
Nie byłam pewna, czy można kupić sadzonki, bo zawsze wysiewałam, no ale teraz(trąba jedna) zapomniałam

Cytat:
Napisane przez celka2000 Pokaż wiadomość
Ja ostatnio jak bylam u rodzicow na rocznicy, patrze a moj ojciec trzyma Adaska i naklada na widelec kawalek tortu i podaje malemu Mowie zeby sie z nim nie draznil (bo oczywiscie maly chetnie otworzyl japke i czekal na papu) ale ojciec chyba planowal naprawde mu dac, bo taki malutki specjalnie kawalek wzial na widelec Podobno jak wyszlam to chcial mu dac piwo do polizania
Moja mama dała Hubertowi kawałek torta na moich urodzinach
Ja nie wiem - co te bacie
Opierniczyłam ją - czy on się prosił? Czy płakał bo chce? To po kiego mu wciska?

Wczoraj też mnie zdenerwowała - akurat razem szłyśmy i Hubert wył w wózku i się wyginał (był zmęczony i chciał spać, ale nie chciał jeszcze usnąć). Ja wpychałam smoka i układałam na nowo. Na to dobra babcia że ona go weźmie na ręce, bo jak on może tak płakać tratata -i go wyciąga. Mówię, że ok, aleod jura chodzi ze mną codziennie i go będzie nosiić, jak go tak nauczy
primavera jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-05-11, 12:28   #3620
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez kludii99 Pokaż wiadomość
Ostatnio zdałam sobie sprawę z tego, że będę musiała wrócić do pracy :/ i w sumie chciałabym wrócic bo jedna wypłata w domu w porównaniu z dwiem to różnica i to ogromna. W sumie juz od początku wiedziałam, że chce dalej pracować, a nie siedzieć w domu :/ bo nie jestem typem osoby, która zajmuje się tylko domem, gotowaniem, dzieckiem i sprzątaniem. Ale powiem Wam, że im bliżej do poworotu do pracy tym coraz bardziej jednak chcę siedzieć w domu, bo jak sobie pomyślę, że mam oddać moją ukochaną Kruszynkę do żłobka albo do teściowej to mnie szlag trafia tymbardziej, że jak jest u teściów, to oni potrafią ją tak rozregulować z jedzeniem (nawet w jeden dzień ), że ja potem przez cały tydzień muszę walczyć na nowo z Zuzinką, żeby było tak jak wcześniej (chodzi mi o pory jedzenia):/, a my juz mamy taki swój całodzienny plan i jest on dobry jak dla niej i dla mnie, no bo kto zna bardziej moje dziecko niż ja sama? No, ale nie
o to mi chodziło hehe no i wracając do tematu, nie chcę jej nigdzie zostawiać! Dopiero teraz uświadomiłam sobie, że chcę być przy każdej chwili, przy każdym uśmiechu, przy każdej śmieszsnej sytuacji, przy każdym karmieniu z moim dzieckiem i licząc dni powrotu o pracy coraz bardziej jest mi źle, bo niewiem czy będę potrafiła znieść taką jak dla mnie wieeeeeelką rozłąkę
Chyba każda z nas ma takie myśli i ze strachem myśli co będzie jak wrócę do pracy.
Ja wracam od września, Ola idzie do żłobka. Miotaliśmy się z decyzją czy niania, czy żłobek. Ostatecznie postanowiliśmy, że na razie żłobek, bo jakoś boję się osób, których nie znam, bałabym się zostawić moją malutką z kimś obcym, a w żłobku zawsze to większa kontrola pomiędzy paniami i można się dowiedzieć od innych mam co i jak.
Ale i tak mi się jedna myśl kołacze po głowie, jak ja wytrzymam bez niej.

Klaudia, a kiedy wracasz?

No i już wiem, że moja dziecina z głodu nie zginie, około 9 dostała 1/2 porcji kaszki i jeszcze nie krzyczy jeść. A jest po 13. Czyli od biedy, to nawet 2 posiłki starczą, jak się uprze i nie zechce jeść mleka modyfikowanego.

A i chyba zaczęłam ją przekarmiać, bo Olcia zaczęła tyć , wcześniej to cieszyłabym się, a teraz to nie za bardzo. Olcia jest takim typem, że 5 minut po jedzeniu dać jej pierś, to też będzie ssać, muszę teraz robić tak, żeby karmić ją dopiero jak będzie dawać znać, że jest głodna.
Cytat:
Napisane przez kludii99 Pokaż wiadomość
Dołączyłam zdjęcie Zuzi
Śliczna ta Twoja Zuzia
Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Udanego nocnikowania, u nas codziennie jest jakaś niespodzianka w środku (no może z 3 razy nie było).Biedna . Coś Olcia ostatni nie daje Ci pospać.
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7516388]Ivy: ojej, wspolczuje nocki [/quote]
Już było całkiem dobrze, raz tylko budziła się w nocy na jedzenia, ale co z tego, jak rano pobudkę robi ?
Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Co tam zasłużyłaś na perfumy Kolekcja imponująca.
Tylko, że ciut kłopotliwa, bo zanim ja wybiorę co na siebie "włożyć" (czyt. spryskać się ), to trochę czasu mi zajmuje.
Cytat:
Napisane przez joasiah Pokaż wiadomość
a ja susze wlosy mam ich tyle ze zajmuej to trochę czasu bleee :P
A ja kupiłam nową suszarkę z nadzieją, że łatwo i szybko ułożę fryzurkę i co i , bo teraz zamiast 10 min., to siedzę w łazience 20 min. I stwierdzam, że im suszarka ma więcej bajerów, tym dłużej układa się fryzurę.
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7516388] ja tez czesto uzywalam, kiedy chcialm sie poszlajac po innych watkach ale nie przeszkadzalo mi to sie wypowiadac u nas, a pasozytowaniu mowie stanowcze nie [/quote]
Lea, Ty szlajenico jedna
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7516388]29 [/quote]
No tak było 27 i już całkiem dobrze mi szło, bo jedne oddałam teściowej, czyli zostało 26... niestety skusiłam się na Orange Tonic na all i dostałam na urodziny od teściowej Eclat Lanvina, a wczoraj trafiła mi się używka Miracle Lancoma 100ml za 90zł, więc jak mogłam jej nie kupić??? Tym bardziej, że moja 50ml już się prawie skończyła.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-11, 12:47   #3621
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez primavera Pokaż wiadomość

Moja mama dała Hubertowi kawałek torta na moich urodzinach
Ja nie wiem - co te bacie
Opierniczyłam ją - czy on się prosił? Czy płakał bo chce? To po kiego mu wciska?

Wczoraj też mnie zdenerwowała - akurat razem szłyśmy i Hubert wył w wózku i się wyginał (był zmęczony i chciał spać, ale nie chciał jeszcze usnąć). Ja wpychałam smoka i układałam na nowo. Na to dobra babcia że ona go weźmie na ręce, bo jak on może tak płakać tratata -i go wyciąga. Mówię, że ok, aleod jura chodzi ze mną codziennie i go będzie nosiić, jak go tak nauczy
Gdybym ja teściowej tak powiedziała, to by bardzo chetnie ją wzięła, po potem by mogła bez skrępowania dziennie do nas łazić
Hej Kochane mamusie.
Ivy to absolutnie nie Ty. Zresztą nikt mi nic nie powiedział. Tak jakoś się porobiło.
Twoja Olunia jak noworodek
Dziekujemy bardzo ciociom za komplementy i miłe słowa pod adresem mojej królewny
Dzisiaj rano mój mąż poraził mnie brakiem wyobraźni, głupotą i znowu wyszło na moje. Szkoda tylko dziecka
Poszłam do drugiego pokoju, nawet nie pamiętam po co. TŻ leżał na tapczanie z Pucka. Nagle usłyszałam huk. Wiecie co się stało. Ten ćwok podłożył rekę, i chyba zasnał, a ona chyba ponad reką się przesunęła na brzeg kanapy. Na szczęście niedługo płakała, szybko sie uspokoiła. Kiedys Moniczka Demoniczka pisała o niepokojacych objawach po uderzeniu w główkę. Nic takiego na szczęście nie wystąpiło.
Pojechaliśmy zaraz oczywiście na pogotowie, dali nam skierowanie do szpitala dzieciecego 20 km dalej. Pojehcalismy natychmiast.
Tam wywiad, badanie, usg. Wszytsko dobrze, bez niepokojacych objawów, ale wiadomo, trzeba obserwować.
Spotkaliśmy tam ok 1 rocznego Kubusia. ten połknał baterię . Z opowiadania mamy wynikało, że to był paluszek. Dobrze tylko, że jeden, bo miał pod ręką 4 . Kończę, bo jedziemy do mich rodziców na obiad. Miał byc gril, ale co chwilę deszcz poada, to nie wiem czy coś z tego bedzie...
Miłej niedzieli Pa.
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-11, 17:24   #3622
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez primavera Pokaż wiadomość
Moja mama dała Hubertowi kawałek torta na moich urodzinach
Ja nie wiem - co te bacie
Opierniczyłam ją - czy on się prosił? Czy płakał bo chce? To po kiego mu wciska?

Wczoraj też mnie zdenerwowała - akurat razem szłyśmy i Hubert wył w wózku i się wyginał (był zmęczony i chciał spać, ale nie chciał jeszcze usnąć). Ja wpychałam smoka i układałam na nowo. Na to dobra babcia że ona go weźmie na ręce, bo jak on może tak płakać tratata -i go wyciąga. Mówię, że ok, aleod jura chodzi ze mną codziennie i go będzie nosiić, jak go tak nauczy
To ja dziś też usłyszalam od mojej mamy że na jedną stronę dziecko układam tylko, że nie śpi długo (śpi jak jestem z nią codziennie od 9 do 11 rano i po południu od 14 do 16 lub 17) MAŁO????????? bo jej się obudziła a na moje pytanie ile spała to nie spojrzała na zegarek!
Potem co to za zupka, którą jej daję i że brzuszek rozstroję nie mam siły do niej acha i że nerwy dziecko ma!!!!!!!!!! ja chcę na wyspę niech mi kasę przysyłają i nie chcę ich oglądać przez okres dorastania mojej córci!!!!!!!!!

Popieram Poiss i też mówię NIE!
Lea to mnie czasem nie widać? bo u mnie jest taka gwiazdka i teraz tak myślę czy mnie widać czy nie? ja jednak jestem ograniczona! ale cóż takie egzemplarze też muszą żyć wśród nas!

Sylwia czemu nie piszesz co z Maciusiem?
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-11, 18:20   #3623
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Ivy to absolutnie nie Ty. Zresztą nikt mi nic nie powiedział. Tak jakoś się porobiło.
Twoja Olunia jak noworodek
Cieszę się, że to nie ja ufff kamień z serca
No z nocnym jedzeniem, ciągle jeszcze budzi się na nocnego cysusia
Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Dzisiaj rano mój mąż poraził mnie brakiem wyobraźni, głupotą i znowu wyszło na moje. Szkoda tylko dziecka
Poszłam do drugiego pokoju, nawet nie pamiętam po co. TŻ leżał na tapczanie z Pucka. Nagle usłyszałam huk. Wiecie co się stało. Ten ćwok podłożył rekę, i chyba zasnał, a ona chyba ponad reką się przesunęła na brzeg kanapy. Na szczęście niedługo płakała, szybko sie uspokoiła. Kiedys Moniczka Demoniczka pisała o niepokojacych objawach po uderzeniu w główkę. Nic takiego na szczęście nie wystąpiło.
Pojechaliśmy zaraz oczywiście na pogotowie, dali nam skierowanie do szpitala dzieciecego 20 km dalej. Pojehcalismy natychmiast.
Tam wywiad, badanie, usg. Wszytsko dobrze, bez niepokojacych objawów, ale wiadomo, trzeba obserwować.
Spotkaliśmy tam ok 1 rocznego Kubusia. ten połknał baterię . Z opowiadania mamy wynikało, że to był paluszek. Dobrze tylko, że jeden, bo miał pod ręką 4
dobrze, że Pucka wyszła cało z opresji, niestety teraz nie można z dziecka oka spuszczać.

Po śmiertelnym wypadku w Białymstoku z baterią myślałam, że rodzice są bardziej ostrożni, ale chyba jednak niektórzy muszą poczuć biedę na własnej skórze. Krótko - mama bezmyślna.
Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
To ja dziś też usłyszalam od mojej mamy że na jedną stronę dziecko układam tylko, że nie śpi długo (śpi jak jestem z nią codziennie od 9 do 11 rano i po południu od 14 do 16 lub 17) MAŁO????????? bo jej się obudziła a na moje pytanie ile spała to nie spojrzała na zegarek!
Potem co to za zupka, którą jej daję i że brzuszek rozstroję nie mam siły do niej acha i że nerwy dziecko ma!!!!!!!!!! ja chcę na wyspę niech mi kasę przysyłają i nie chcę ich oglądać przez okres dorastania mojej córci!!!!!!!!!
Berbeaa nie możesz powiedzieć, że to Ty wychowujesz dziecko, że ona już swoje wychowała?
Ja nie wyobrażam sobie sytuacji, że coś mi doradzają, czy krytykują, pod tym względem mam dobrze. Jedyny tylko ból, że dziadkowie chcieliby Olę mieć na rękach ciągle, ale po ostatnim razie, to zabronione mają i koniec.
Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Lea to mnie czasem nie widać? bo u mnie jest taka gwiazdka i teraz tak myślę czy mnie widać czy nie? ja jednak jestem ograniczona! ale cóż takie egzemplarze też muszą żyć wśród nas!
O ile dobrze pamiętam, to właśnie ta gwiazdka oznacza tryb niewidoczności
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-11, 19:37   #3624
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

O już nie mam tych gwiazdek! chyba po zmianach? kiedyś coś ponaciskałam i tak zostało ale ja nie byłam pasożytem bo zawsze się udzielę raz dobrze raz źle ale zawsze! błąd poprawili i już nie cykam pikam bo jeszcze mnie wogóle wyrzuci z tego forum

Poiss mówię cały czas że to moje dziecko i ja decyduje ale jestem powodem do żartów, śmiechów i komentarzy typu "oj te młode mamy..." albo idź idź ja wychowałam 4 dzieci to wiem lepiej!!!!!!! ale może z czasem dojdzie do tego że jestem mamą i to ja decyduje. Wydaje mi się że moja mama ma taki charakter że ona wie i robi wszystko najlepiej a że ja nigdy nie robie jak ona to ma powody do psioczenia na mnie ale w duszy! Póki co siedzę sobie z Weroniczką na tym wychowawczym i mało kiedy proszę o zostanie z nią tych 3h także przeżyję.
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-11, 19:46   #3625
Evela56
Raczkowanie
 
Avatar Evela56
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 161
GG do Evela56
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość

. I tym sposobem stan na dziś: 29 butelek , że też mój tż znosi ten mój nałóg


Cytat:
Napisane przez kludii99 Pokaż wiadomość

Ostatnio zdałam sobie sprawę z tego, że będę musiała wrócić do pracy :/ i w sumie chciałabym wrócic bo jedna wypłata w domu w porównaniu z dwiem to różnica i to ogromna. W sumie juz od początku wiedziałam, że chce dalej pracować, a nie siedzieć w domu :/ bo nie jestem typem osoby, która zajmuje się tylko domem, gotowaniem, dzieckiem i sprzątaniem. Ale powiem Wam, że im bliżej do poworotu do pracy tym coraz bardziej jednak chcę siedzieć w domu, bo jak sobie pomyślę, że mam oddać moją ukochaną Kruszynkę do żłobka albo do teściowej to mnie szlag trafia tymbardziej, że jak jest u teściów, to oni potrafią ją tak rozregulować z jedzeniem (nawet w jeden dzień ), że ja potem przez cały tydzień muszę walczyć na nowo z Zuzinką, żeby było tak jak wcześniej (chodzi mi o pory jedzenia):/, a my juz mamy taki swój całodzienny plan i jest on dobry jak dla niej i dla mnie, no bo kto zna bardziej moje dziecko niż ja sama?
No powrót d pracy to poważna decyzja. I zależy tylko od ciebie bo jak masz strasznie tęsknić za małą i w pracy cały czas o niej myśleć to nie wiem czy to ma sens ale na ten temat powiedzą ci więcej mamy które też poszły do pracy

Cytat:
Napisane przez kludii99 Pokaż wiadomość
Dołączyłam zdjęcie Zuzi moja Perełka hehe, teraz siedzimy ( w zasadzie to leżymy) sobie razem u mnie w łóżku, ona mnie kopie po nogach (bo sie wtedy odpycha, normalnie zadzwia mnie to, że ona z dnia na dzień jest coraz bardziej mądrzejsza ) ja sobie leże i piszę właśnie tego posta ( nie ma to jak laptop hehe) i myślę czy mam ochote iść dzisiaj do teściów (prawie jak co niedziele;p) na obiad. Pewnie pójdziemy i tak hehe. No to ja uciekam do tej mojej malutkiej rozrabiary, która juz próbuje raczkować, bo zaraz mi z łóżka spadnie :p

Życzę miłej niedzieli buziaki dla Was i Waszych pociech
Zuzia jest prześliczna

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość

Za 15 zdjec takich licza sobie 600zl. Zwariowali albo ja nie doceniam sztuki fotografii.
Nie bedzie sesji
Nie mogę u nas taka sesja kosztuje jakieś 100 złotych.


Cytat:
Napisane przez primavera Pokaż wiadomość


Moja mama dała Hubertowi kawałek torta na moich urodzinach
Ja nie wiem - co te bacie
Opierniczyłam ją - czy on się prosił? Czy płakał bo chce? To po kiego mu wciska?

Wczoraj też mnie zdenerwowała - akurat razem szłyśmy i Hubert wył w wózku i się wyginał (był zmęczony i chciał spać, ale nie chciał jeszcze usnąć). Ja wpychałam smoka i układałam na nowo. Na to dobra babcia że ona go weźmie na ręce, bo jak on może tak płakać tratata -i go wyciąga. Mówię, że ok, aleod jura chodzi ze mną codziennie i go będzie nosiić, jak go tak nauczy
Moja babcia z którą mieszkamy robi mi to samo. WRRRRRRRRRRRR

......................... ......................... .....

Dzisiaj byłyśmy w odwiedziny u mojej mamy. Oczywiście Małgosia dzisiaj była cały czas na rękach no ale babciom wolno:tasacze k: . Teraz śpi bo dzisiaj chyba z wrażenia cały dzień nie spała.

Mam jak zwykle pytanko. Nie wiem chyba już takie było na wątku no al zadam je jeszcze raz. Co robicie jak dziecko ma zatwardzenie bo moja mała ma i w dodatku kupkę robi co dwa dni lub jeszcze rzadziej i pomagam jej termometrem. Teraz podaję jej syrop Ferrum (żelazo)
i wiem że po żelazie może występować zatwardzenie no ale czy można je jakoś złagodzić
__________________
Małgosia darzy nas szczęściem od 27 listopada 2007



Nasza Małgosia

Jesteśmy razem

mój blogasek pazurkowy
Evela56 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-11, 20:44   #3626
myshia
Rozeznanie
 
Avatar myshia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 707
GG do myshia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
myshia- ja nie chcę cie straszyć ale czy to oby taka zwykła wysypka?
No wiesz, on ma atopowe zapalenie skóry i jest uczulony na dużo różnych rzeczy więc dla nas jest to zwykła wysypka. U lekarzajesteśmy średnio co dwa tygodnie więc co do tego to jestem spokojna. Tak apropos w piętek idziemy do alergologa który, najprawdopodobniej, pozwoli nam już wreszcie wprowadzić zupki

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Wiecie, 26 maja mamy z TZ swoja pierwsza rocznice slubu, kilka dni wczesniej mamy tez znajomych wesele na Pomorzu, na ktore sie wybieramy. Tam tez jakos uczcimy nasze swieto bo bedzie z nami moja mama wiec zajmie sie Patrykiem. No ale chcialam zrobic niespodzianke TZowi i pomyslalam, ze w studiu fotograficznym strzelimy sobie z Patrykiem mala sesje i damy mu taki album z fajnie zrobionymi zdjeciami. Cena uslugi mnie zabila. Za 15 zdjec takich licza sobie 600zl. Zwariowali albo ja nie doceniam sztuki fotografii.
Nie bedzie sesji
Ale śmiesznie, my też mamy 26 maja rocznicę tyle że siódmą a co do fotografów, to tak sobie liczą, to jest normalne. Na usprawiedliwienie mogę powiedzieć że taki fotograf ma wliczone w cenę: szkołę badź kursy, profesjonalny aparat, wynajęte studio, oświetlenie i takie tam sprawy.
myshia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-11, 20:48   #3627
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
To ja dziś też usłyszalam od mojej mamy że na jedną stronę dziecko układam tylko, że nie śpi długo (śpi jak jestem z nią codziennie od 9 do 11 rano i po południu od 14 do 16 lub 17) MAŁO????????? bo jej się obudziła a na moje pytanie ile spała to nie spojrzała na zegarek!
Potem co to za zupka, którą jej daję i że brzuszek rozstroję nie mam siły do niej acha i że nerwy dziecko ma!!!!!!!!!! ja chcę na wyspę niech mi kasę przysyłają i nie chcę ich oglądać przez okres dorastania mojej córci!!!!!!!!!

Popieram Poiss i też mówię NIE!
Lea to mnie czasem nie widać? bo u mnie jest taka gwiazdka i teraz tak myślę czy mnie widać czy nie? ja jednak jestem ograniczona! ale cóż takie egzemplarze też muszą żyć wśród nas!
ale że jak - jak inaczej ułożysz to dłuzej pośpi?Bo się pogubiłam

A wszystkim "dobrym radom" mówię NIE i generalnie puszczam mimo uszu.
Poza tym - mój syn sam babcie porządku uczy
On generalnie w domu najbardziej lubi leżeć (na macie czy kocu) i żeby się z nim bawić, ale on musi mieć swobodę ruchu do fikania. Moja mama a to przychodzi i od razu na ręce i wycałować
No i ostatnimi czasy co ona go na ręce - to on w ryk; a później to już na jej widok w ryk. mama strasznie to przeżywała, ze wnuczek płacze na jej widok i załapała doła - ale w końcu doatrło do niej i już go tak nie nosi, a Hubert szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez Evela56 Pokaż wiadomość

Mam jak zwykle pytanko. Nie wiem chyba już takie było na wątku no al zadam je jeszcze raz. Co robicie jak dziecko ma zatwardzenie bo moja mała ma i w dodatku kupkę robi co dwa dni lub jeszcze rzadziej i pomagam jej termometrem. Teraz podaję jej syrop Ferrum (żelazo)
i wiem że po żelazie może występować zatwardzenie no ale czy można je jakoś złagodzić
Podaj jabłuszko lub śliwki - one powinny pomóc

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7523022]


A wczoraj wieczorem wyglupialismy sie z Tz, cwiczylismy brzuszki, rozciaganie, niby glupoty, 15 minut a z lozka nie moglam rano wstac [/quote]
hehe, żeby z tego rozciaganie rodzeństwo dla Oliego nie wyszło
primavera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-11, 21:08   #3628
biankaaa
Zadomowienie
 
Avatar biankaaa
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Sylwia - jak Maciuś???

Cytat:
Napisane przez kludii99 Pokaż wiadomość
Witajcie, wszystkie szczęśliwe mamusie
Witaj Klaudii

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
Hej dziewczynki ja doslownie na sekundke. wrocilam juz do pracy i to sa wlasnie efekty mojej nieobecnosci. staram sie czytac na biezaco,ale nie ma szans na udzielanie sie,dopiero jak mi dadza wolne 2 dni ;/ 3 tyg zgodzilam sie popracowac na pelen etat,wiec bedzie sie dzialo wczoraj stojac tak w korku 15 min i sluchajac radia w aucie uswiadomilam sobie,ze brakowalo mi mojej pracy
dzis dowiedzialam sie od kolezanki,ze za zlobek napewno zwroca mi 80%,tak wiec Simula od pazdziernika wedruje 2x na pol dnia do innych dzieciaczkow. koszt ok 100f,wiec ja musze dac tylko 20

zdjecia sliczne,wszystkie bez wyjatku
Demoniku chyba mam taki sam plaszczyk jak Ty na zdjeciu,tylko czarny
Fajnie masz z tym żlobkiem no i ciesze sie ze powrot do pracy udany mam nadzieje ze o nas calkiem nie zapomnisz Buziak dla Simonka od Blaneczki

Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość

Ja jeszcze nawiążę do mojej chudzinki. Wszystkim Wam dziękuję za słowa pocieszenia i wsparcia - cieszę się, że jesteście i w takich chwilach można liczyć na Wasze ciepłe słowa. Pisałam Wam, że idziemy w środę do innego pediatry. Trochę się zmieniło, bo odwołałam tę wizytę, gdyż udało mi się bez kolejki zapisać nas do pediatry - pewnej pani profesor, w Centrum Zdrowia Dziecka. Mam nadzieję, że ona, jako wybitny specjalista coś nam mądrego doradzi i mam też nadzieję, że nie znajdzie u Łucji jakichś strasznych przyczyn jej niskiej wagi. A tak nawiasem, to sama nie wiem, gdzie jej się to wszystko podziewa - dziś zdążyła już wszamać na śniadanko 180 ml mleka z kaszką ryżową.
Mam nadzieje ze uznany pediatra znajdzie przyczyne i nie bedzie to nic powaznego. Moze poprostu mala Łucja ma taka extra szybka przemiane materii - ile z nas by jej pozazdroscilo ehh

Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość

1i 2 ja śpioch
3 ,4, 5 ja i moja mama po pracy
6 ja przed mamy wyjściem do pracy
Rewelacyjne fotki!
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7511910]A ja dzis na technicznym jestem, tam jest walka o tryb niewidocznosci

PS> a dzieki temu widzialam na naszym watku mamy, ktore sie nie odzywaly od miesiecy, pewnie caly czas byly na niewidocznym trybie i tylko czytaly

Edit: no i znowu mozna byc niewidocznym...[/quote]
No tez sadze ze to troche nei fair czytac i nic nie dawac od siebie w zamian ale z drugiej str nikogo nie zmusimy do udzielania sie. Szkoda tylko ze czesc mam aktywnych na poczekalni olala nas calkiem i nie odzywa sie wogole
Cytat:
Napisane przez Evela56 Pokaż wiadomość
NA początku oczyiście chciałam podziękować wszystkim wizażowym ciociom za komlementy dla Małgosi Cieszę się że chcecie bym pokazywała zdjątka małej no i pisała z wami jesteście kochane
Muszę wam napisać moje kochane że z Mojej Małgosi to się zrobił straszny żarłoczek. Na kolację zjada prawie cały słoiczek zupki lub obiadku zależy co tam jej ugotuję no i potem jeszcze muszę doprawić ze da razy piersią. Ma baaaaaaardzo duży apetyt. No i zastanawiam się czy nic jej nie będzie. Oczywiście ja zawsze szukam jakiejś dziury w całym no ale taka już jestem poprostu muszę się czymś martwić
Pozdrawiam
Małgosia pzreslodka na zdjeciach, sukieneczka bardzo ladna. Blanka ma nawet podobna.
Co do apetytu to tylko sie cieszyc - u nas obecnie w tym temacie nie jest zbyt wesolo - Blanka grymasi, albo wolole opuszcza posilki - dzis przerwa mimo moich usilnych staran wyniosla 8 godzin w ciagu dnia. Zjadla o 12 ok 100g zupki a potem dopiero o 20 kaszke Mam nadzieje ze to przejsciowe i zwiazane z wychodzacymi gornymi jedynkami.

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość

Wiecie, 26 maja mamy z TZ swoja pierwsza rocznice slubu, kilka dni wczesniej mamy tez znajomych wesele na Pomorzu, na ktore sie wybieramy. Tam tez jakos uczcimy nasze swieto bo bedzie z nami moja mama wiec zajmie sie Patrykiem. No ale chcialam zrobic niespodzianke TZowi i pomyslalam, ze w studiu fotograficznym strzelimy sobie z Patrykiem mala sesje i damy mu taki album z fajnie zrobionymi zdjeciami. Cena uslugi mnie zabila. Za 15 zdjec takich licza sobie 600zl. Zwariowali albo ja nie doceniam sztuki fotografii.
Nie bedzie sesji
Cena zaporowa:/ Tyle to my zaplacilismy za cala sesje slubna - plener,kosciol i przyjecie. Zdecydowanie przegieli.Ale pomysl bardzo fajny.

Cytat:
Napisane przez primavera Pokaż wiadomość
Moja mama dała Hubertowi kawałek torta na moich urodzinach
Ja nie wiem - co te bacie
Opierniczyłam ją - czy on się prosił? Czy płakał bo chce? To po kiego mu wciska?

Wczoraj też mnie zdenerwowała - akurat razem szłyśmy i Hubert wył w wózku i się wyginał (był zmęczony i chciał spać, ale nie chciał jeszcze usnąć). Ja wpychałam smoka i układałam na nowo. Na to dobra babcia że ona go weźmie na ręce, bo jak on może tak płakać tratata -i go wyciąga. Mówię, że ok, aleod jura chodzi ze mną codziennie i go będzie nosiić, jak go tak nauczy
Prim, moja mama i tesiowa maja bardzo podobne zachowania. Na szczescie nie musze wysluchiwac tekstow " Bo ja wychowalam dzieci i wiem lepiej" ale za to z litoscia patrza na biedna Blanke ktora nie moze zjesc czekoladki albo jogurcika bo mama nie pozwala. I jak slysze teksty w stylu "Babcia by ci dala kochanie, ale mama niepozwala" to mnie w sekunde szlag trafia i jestem bardzo niemila:/

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Poiss mówię cały czas że to moje dziecko i ja decyduje ale jestem powodem do żartów, śmiechów i komentarzy typu "oj te młode mamy..." albo idź idź ja wychowałam 4 dzieci to wiem lepiej!!!!!!! ale może z czasem dojdzie do tego że jestem mamą i to ja decyduje. Wydaje mi się że moja mama ma taki charakter że ona wie i robi wszystko najlepiej a że ja nigdy nie robie jak ona to ma powody do psioczenia na mnie ale w duszy! Póki co siedzę sobie z Weroniczką na tym wychowawczym i mało kiedy proszę o zostanie z nią tych 3h także przeżyję.
Nie chce juz narzekac na moja mame ale to wlasnie ten charakter - ja wiem lepiej. Niestety. Uwaza ze Blance sie krzywda dzieje bo nie dostaje jogurcikow, danonkow i ciasteczek. Tlumaczenie ze Blanka ma skaze bialkowa zupelnei nie dociera i jest traktowane jako swego rodzaju fanaberie mlodej, pzrewrazliwionej mamy

Cytat:
Napisane przez Evela56 Pokaż wiadomość
Mam jak zwykle pytanko. Nie wiem chyba już takie było na wątku no al zadam je jeszcze raz. Co robicie jak dziecko ma zatwardzenie bo moja mała ma i w dodatku kupkę robi co dwa dni lub jeszcze rzadziej i pomagam jej termometrem. Teraz podaję jej syrop Ferrum (żelazo)
i wiem że po żelazie może występować zatwardzenie no ale czy można je jakoś złagodzić
Przegotowana ciepla woda do picia na czczo [ np rano] . Surowe jabluszko [ kilka lyzeczek dziennie, skrobane/starte], sliwki suszone, morele. No i dobrze podawa regularnie probiotyk np 1xdziennie Dicoflor,Lakcid,Lacidofil ,Trillac.

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7523022]

Ehh, za nami dluuugi wieczor, jak zwykle przed spaniem Oli hasal na golasa po kanapie, bawil sie pielucha, chusteczka nawilzana, w koncu chcialam go juz ubrac, wiec zabralam chusteczke i ...Oli wpadl w histerie jeszcze nigdy tak nie krzyczal, malo tego, on sie darl wnieboglosy, lzy jak grochy, nie chcial smoczka, nie chcial mleka, nic.. Histeria tyrwala pol godziny, w koncu zasnal bez wieczornego mleka u nas na lozku, po kilku minutach nakarmilam go na spiocha, wypil ledwie 100 ml, na szczescie sie nie rozbudzil. Ale takiej histerii to u nas jeszcze nie bylo

Pieklam dzis ciasto i zamiast cukru dodalam miod i nie wyroslo, hmmm, i tak bedzie zjedzone, bo moj Tz nie wybrzydza jesli chodzi o slodycze... Ale sam fakt, zobacze nastepnym razem, czy to byl przypadek, czy regula

Ide sobie melise zaparzyc, bo cos mi sie rece trzesa..
A wczoraj wieczorem wyglupialismy sie z Tz, cwiczylismy brzuszki, rozciaganie, niby glupoty, 15 minut a z lozka nie moglam rano wstac [/quote]
Lea - bez cukru to chyba nie wyrosnie, tez tak kiedys zrobilam hehe myslalam ze taka sprytna bede
Mam nadzieje ze przed wami spokona noc

______________

Za nami udany weekend. W piatek i sobote bylismy u tesciow ale stosunkowo milo spedzilismy ten czas. Wrocilismy wczoraj o 21ej, blanka poszla spac a my ogladalismy horror "Sierociniec" Dzisiaj caly dzien na dworze, bylismy na festynei z okazji regat wioslarskich z ktorego Blanka wrocila z 2 balonami przywiazanymi do wozka [ ile radochy bylo]
Teraz tez juz spi spokojnie, wiec mam nadzieje ze przed nami spokojna nocka. Aha - dzis wszyscy troje spalismy do 10:45!!!Tym samym moje dziecko spalo prawie 13 godzin)))
Przepraszam ze odniose sie dopiero teraz ale ktoras mama [ chyba Joli] pytala sie czy jestem zadowolona ze spacerowki. A wiec jestem, i to bardzo. Zaplacilam za nia stosunkowo niewiele, a sprawuje sie bez zarzutow. Jest przestronna i wygodna dla dziecka, nie turkocze, nic zlego nie dzieje sie z kolami. Praktycznie reulowane oparcie, fajna tacka dla rodzica[ zawsze mam tam okulary psloneczne albo picie Blanki], tacke dla dziecka wymienilismy na palak. Ogromy plus za ogromny kosz - mieszcze w nim wsyztko
Wrzucam fotki z piatkowego wypadu do parku.

Milego wieczoru, Jesienne
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1.jpg (85,4 KB, 11 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2.jpg (91,7 KB, 12 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 3.jpg (88,2 KB, 15 załadowań)
biankaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-11, 21:50   #3629
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Wrzucę foteczki, bo padam na pysk.
1.mój balonik
2. joł ciotki ( w tej chusteczce wygląda baaaaardzo okraglutko hii)
3. moja lala
4.ulubiona kryjówka
Dobranoc
Buzia okrąglutka, ale cudniutka Fajna kryjówka

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Wiesz Pysiu zauważyłam pewną prawidłowość...
Dzieci, które jadły słoiczki, nie lubią gotowanych zupek i odwrotnie dzieci, które gotowane wyłącznie jadły, za słoiczkami nie przepadają, ale tylko na początku, a potem przyzwyczają się.
Moja Ola była wyłącznie na gotowanych obiadkach, potem zdarzyło się, że przez tydzień podawałam jej słoiczki. Na początku bardzo sceptycznie podeszła do ich smaków (szczerze mówiąc wrzeszczała przy każdej łyżeczce ), ale po 2 dniach zaakceptowała smak. Po tygodniu znów podałam jej gotowaną przeze mnie zupkę i co i zrobiłam , bo zawsze chętnie jedzone zupki wypluwała i krzywiła się. Ale po 2 dniach wszystko wróciło do normy i znów jadła.
Masz rację też mi się wydaję, że Kuba poprostu przyzwyczaił się do smaku dań słoiczkowych...
Ale to nic ja będę co jakiś czas mu gotowała i pomału przyzwyczajala do smaku mamusiowego garnuszka
Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
A czyli w Polsce pewnie nieosiągalna .
Moja obecnie bawi się:
1. Garnuszkiem na klocuszek
2. Barankiem, który beczy
3. Butelką z fasolą (polecam proste, tanie, a ile radochy )
4. Telefonem Bright Starts
5. Pudełkiem Nivea na chusteczki do pupy
Co do produktów Lamaze to na allegro można kupić ich produkty, ale ryby akurat nie ma
Co do butelki to my mamy z makaronem PYCHA zabawa

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Będę nieprzyjemna i mało delikatna , pewnie część się obrazi za moje słowa... z góry przepraszam, że mam takie zdanie na ten temat.

Powiem tak, nie lubię jak ktoś używa tego trybu, bo mnie denerwuje, że czasami jest wiele użytkowników, a ja nie wiem kto jest.

Natomiast do podglądania osób, które jedynie tylko podglądają, a nie piszą to też bezsensu. I co z tego Lea, że zobaczysz, że dawno nie wypowiadająca się mama tylko podgląda, a nic nie chce o sobie i bejbiku napisać? Tylko się zdenerwujesz ... to trochę nie fair czytać tylko przeżycia i przeboje z dziećmi innych osób, a z siebie nic nie dawać.
Jeszcze potrafię zrozumieć osoby, które używają tego trybu i się udzielają, ale nie potrafię zrozumieć osób, które pasożytują na wątku.
Pasożytom mówię zdecydowane NIE .


P.S. Symbioza jest o wiele bardziej przyjemna , więc zapraszam wszystkie ukrywające się i niepiszące mamy do wyjścia z ukrycia i napisania co u Was słychać.
Nawet jak nie macie ochoty pisać (bo wiadomo, że nie zawsze ma się chęci, to jestem w stanie zrozumieć), to chociaż wiemy, że z nami jesteście.
Podzielam twoje zdanie na ten temat...
Ja przyznam, że jakiś czas temu byłam niewidoczna, ale szybko to zmienilam...

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Wczoraj popołudniowo-wieczorne korepetycje, wróciłam po 7 do domu ochrypłam od mówienia. Ale za to mam nową butelkę perfum (może nie do końca nowe, bo jeszcze ciut mam w starej butelce, ale trafiła się okazja to kupiłam jeszcze jedną butelkę, bo mój chłop je uwielbia ). I tym sposobem stan na dziś: 29 butelek , że też mój tż znosi ten mój nałóg .
No proszę to jest kobitka ...połączyła przyjemne z pozytecznym...
Spryciara i kolejna butla w domku...

Cytat:
Napisane przez kludii99 Pokaż wiadomość
Dołączyłam zdjęcie Zuzi
Życzę miłej niedzieli buziaki dla Was i Waszych pociech
Cudna mała i ten uwodzicielski wzrok...szkoda że Kuba już śpi
Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Wiecie, 26 maja mamy z TZ swoja pierwsza rocznice slubu, kilka dni wczesniej mamy tez znajomych wesele na Pomorzu, na ktore sie wybieramy. Tam tez jakos uczcimy nasze swieto bo bedzie z nami moja mama wiec zajmie sie Patrykiem. No ale chcialam zrobic niespodzianke TZowi i pomyslalam, ze w studiu fotograficznym strzelimy sobie z Patrykiem mala sesje i damy mu taki album z fajnie zrobionymi zdjeciami. Cena uslugi mnie zabila. Za 15 zdjec takich licza sobie 600zl. Zwariowali albo ja nie doceniam sztuki fotografii.
Nie bedzie sesji
Ceny w Warszawie niestety za sesje są wysokie...
Jeśli jednak byś chciała, mamy znajomego fotografa z Warszawy, który ma swoje studio i jakieś fotki moze Ci trzasnąć i cena na pewno była by niższa

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7516388]Anusia: prawie nie trzesie, ale w sumie niech sie wypowie Pysia, bo chodniki angielskie troche sie roznia od tych w Polsce
[/quote]
Ja jestem chyba nieobiektywna w tym temacie...mąż śmieje się ze mnie że mogłabym być rzecznikiem Maclarena w Polsce
Ja uważam, że świetnie się podbija i prowadzi...zarowno po chodnikach jak i ścieżkach leśnych...byliśmy,,,spraw dził się/ Może nie fajnie tylko na piachu, ale który wózek dobrze prowadzi się po piachu
Ja stwierdzam że mam słabość do Maclarenów...tym samym proszę wybaczyć mój brak obiektywizmu
Co do modelu mamy z Leą ten sam techno XLR, przedewszystkim dlatego, że ma najszersze siedzisko ze wszystkich Maclarenów i utrzymuje wagę dzieci do 29 kg.


Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość

Wrzucam fotki z piatkowego wypadu do parku.
Blaneczka cudnie się prezentuje na zielonej trawce
_________________________ _____________
W weekend nas nie było, bo jakoś w rozjadach byliśmy...
Dziś miły dzień spędziliśmy w Parku Szczęsliwickim...niestety fotek nie będzie, bo w parku okazało się że mamy rozladowaną baterie w aparacie


Życzę stosunkowo udanej nocy
Dozobaczyska jutro...
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-11, 22:00   #3630
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Hej ja tylko na chwilke. Nareszcie kończy się dzień pełen wrażeń.
Uff Agatka ma sie dobrze, mam nadzieje, że szybko zapomnimy o tym przykrym incydencie, bo ona już zapomniała. Teraz moja kochana królewna słodko śpi. Jedno jest dobre, głupoty już mi wyparowały z główki. Nie ma sensu zamartwiać duperelami .
Zuzia śliczna, chyba najmłodsza ?!
Blaneczka wyglada bardzo zawadiacko w czapce z daszkiem . To nieżle pospaliscie
Ps o co chodzi z tymi bateriami z dzieckiem w Białymstoku?
Dobranoc
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:45.