Kilka kilo mniej - chudniemy zdrowo !

[Ray1212]

w mojej ksiazce jest 56 str. z surowkami i salatkami wiec chyba mi sie nie znudzi ta dieta ja juz musze leciec bo musze sie uszykowac na jutro trzymaj sie jutro napisze

[justyna2639]

Napisane przez Ray1212

w mojej ksiazce jest 56 str. z surowkami i salatkami wiec chyba mi sie nie znudzi ta dieta ja juz musze leciec bo musze sie uszykowac na jutro trzymaj sie jutro napisze

dobranoc tylko uwazaj na te salatki, bo z tego co pamietam to na pierwszej fazie nie jesz kukurydzy i marchewki

[lena1991]

Napisane przez Ray1212

Cześć Lena Na jakiej jesteś diecie ?

na mojej własnej ograniczam jedzenie, nie jem jasnego pieczywa, duuuzo wody, duzo ruchu, po 17 nie jem wcale.

teraz waze 56 kg. conajmniej 6kg musze zrzucic. kiedys wazylam 48 i bylo idealnie prawie
najgorsze jest ze mam nieregularna figure i chce zrzucic "oponke" i troche z tyłka bo reszta jest w porzadku.

[kitty1709]

Załamałam się, myślałam, że schudłam z 1kg, nawet w podpisie sobie odjęłam, bo po brzuszku nawet widze jejciu jejciu, staje na wage, a tu 58, tyle co zanim zaczelam sie odchudzac.. jezuu.. jak to sie stalo ponad tydzien zero slodyczy, zero fast foodow, ograniczenie kalorii do minimum, hula-hop, skakanka, rolki... i co nadal 58 ? ;/ to juz kiedys jak nie cwiczylam chudlam 2 kg w tydzien, a teraz co ZERO . ;( chyba zrezygnuje z cwiczen ;(

[agness51]

Napisane przez lena1991

na mojej własnej ograniczam jedzenie, nie jem jasnego pieczywa, duuuzo wody, duzo ruchu, po 17 nie jem wcale.

Straaasznie spowalniasz metabolizm .

[justyna2639]

Napisane przez kitty1709

Załamałam się, myślałam, że schudłam z 1kg, nawet w podpisie sobie odjęłam, bo po brzuszku nawet widze jejciu jejciu, staje na wage, a tu 58, tyle co zanim zaczelam sie odchudzac.. jezuu.. jak to sie stalo ponad tydzien zero slodyczy, zero fast foodow, ograniczenie kalorii do minimum, hula-hop, skakanka, rolki... i co nadal 58 ? ;/ to juz kiedys jak nie cwiczylam chudlam 2 kg w tydzien, a teraz co ZERO . ;( chyba zrezygnuje z cwiczen ;(

nie martw sie ja tez tak mam, na ciele widze ze chudne ale waga sie nie rusza, ale nie poddawaj sie. przeciez na to zeby schudnac trzeba naprawde duzo pracy, nie zawsze mozna miec wszystko do razu, nie poddawaj sie!

[lena1991]

hmm.. to zalezy.. ogolnie i tak po 17 najczesciej wychodze z domu, a jak wracam to wanna i prosto do lozka.

[agness51]

Napisane przez lena1991

hmm.. to zalezy.. ogolnie i tak po 17 najczesciej wychodze z domu, a jak wracam to wanna i prosto do lozka.

No ale metabolizm i tak masz spowolniony.
Nie możesz po powrocie zjeść czyste białko,potem wanna i do łóżka?
Tak będzie znacznie zdrowiej,uwierz

[zoffen]

Eh, mam kryzys dzisiaj Zjadłam dzisiaj o wiele za dużo, przez okres czuję się cała 'spuchnięta', TŻ nie ma czasu, a ja zamiast się uczyć oglądałam zdjęcia dziewczyn na forum Fitness- brzuszki i nogi itp i wiem, że nigdy nie będę taka szczupła jak one

Przepraszam za marudzenie

Mam nadzieję, że u Was lepiej

[Magnifica]

Ja dzisiaj też za zdrowo nie zjadłam a miałam taki ambitny plan... Nawet wstałam już o 8, a potem spacerek z psem No i wzięła mnie ochota na świeże bułeczki, więc myk w samochód i objechałam wszystkie markiety w okolicy, a wszystkie zamknięte. Dopiero potem wyczytałam, że dziś jest święto Więc po powrocie do domu zjadłam dwa jajka z majonezem, plaster pomidora ze szczypiorkiem, plaster sera i szynki, no i kromkę chleba...

A teraz jem serek homogenizowany i popijam kawą zbożową (jestem na odwyku od zwykłej kawy...). A waga sti w miejscu... Ehhhh...

[Red_Dream]

a ja wczoraj nie zjadłam zdrowo ;D haha jeszcze (na noc !) 3 banany, piwo z koleżanką i bułka z serkiem, no super...
Ale to skutki soboty normalnie w łikend jadłam jakieś 2 razry więcej ... ale to to co wczoraj to i tak za dużo ...
Dzisiaj dam radę, zaczęłam od śniadania:czarny chleb i serek plus herbatka (bez niej nie żyję) potem idę BIEGAĆ!

zoffen- po złym dniu nadejdzie dobry dzień ja ostatnio przed okresem miałam kryzys bo mimo ćwiczeń nic nie schudłam a np tuż po okresie waga jakby nigdy nic 1,5 kg spada... dziwny organizm, dziwny.
Ogólnie ważenie mam co czwartek, chcę ważyć 58 w ten czwartek

[WendyiStella]

Naszły mnie pewne wątpliwości, więc tam - czytając o diecie ś dwiedziałam się, że trzeba jść produkty o niskim IG (indeks glikmiczny) tak do 60 IG. Weszłam na stronę dla cukrzyków i tam był sis produktów o niskim IG, zacytuję kawałek :

Przykładowe produkty o niskim indeksie glikemicznym (poniżej 55) to: pełnoziarnisty chleb – 45, pumpernikiel – 40, niedojrzały banan – 30, pomarańcza – 43, cebula – 15, fasola gotowana – 33, grapefruit – 25, jabłko – 36, marchew świeża – 33, mleko – 37, jogurt – 47, soczewica – 36, kasza gryczana gotowana –54, ryz brązowy – 55, pomidory – 15, otręby owsiane – 55, morele suszone – 30; o średnim IG (pomiędzy 56-69) to: mango – 55, sok pomarańczowy – 57, owsianka – 61, rodzynki – 64, kukurydza – 55, mango – 55, makaron – 65, dojrzały banan –52; a o wysokim IG (powyżej 70) to: ziemniaki puree – 90, płatki kukurydziane – 77, biały chleb – 70, ryż gotowany – 70, miód – 73, marchew rozgotowana – 85, bagietka – 95, arbuz – 72, frytki – 95, daktyle – 103, bułeczki drożdżowe – 90, naleśniki – 85.

W diecie odchudzającej opartej o niski indeks glikemiczny należy spożywać nasiona roślin strączkowych, warzywa i owoce bogate w błonnik pokarmowy a także produkty zbożowe z tzw. grubego przemiału i pełnoziarniste o niskim IG. Powinno wybierać się niskotłuszczowe produkty mleczne i chude mięso czerwone, drób i ryby. Należy unikać produktów skrobiowych o małej zawartości błonnika, typu ziemniaki, ryż biały, jasne pieczywo a także produktów bogatych w cukry proste, takich jak słodycze, ciasta, ciastka, słodkie napoje.

To trochę przeczy zakazom w I fazie, w której właśnie jestem, i trochę tudno, szczgólnie bez owoców i chleba płoziarnistgo... Czy któraś z Was jest na dieci SB, ale zmodyikowała ją trochę wg. własnych potrzeb?

[avacorgan]

dzisiaj mijają dokładnie 4 tygodnie odkąd jestem na diecie. krótkie podsumowanie
utrata wagi - 3,5 kg
pas - 6 cm
biodra - 2 cm
Od dzisiaj oprócz diety i codziennych spacerów zaczynam jeździć na rowerze i od czasu do czasu skakanka. Mam nadzię, że w następnym miesiącu rezultaty będą jeszcze lepsze

[lolly_girl]

Napisane przez WendyiStella

To trochę przeczy zakazom w I fazie, w której właśnie jestem, i trochę tudno, szczgólnie bez owoców i chleba płoziarnistgo... Czy któraś z Was jest na dieci SB, ale zmodyikowała ją trochę wg. własnych potrzeb?

Powiem Ci, że ja nie wyobrażałam sobie życia bez chleba a już tym bardziej bez chleba i owoców! ale zaprałam się w sobie..i dałam radę .. pomysl , że to tylko 14 dni a jak pomoże Tobie i Twojemu organizmowi schudnąc

[kyo18]

moge tez sie do was przyłaczyc? Od wczoraj jestem na diecie SB, waże 69 kg przy wzroscie 177 cm bede szczęścliwa jeli uda mi zejsc z waga do 58 kg, zawsze tyle ważyłam i czułam sie najlepiej pozdrawiam

[lolly_girl]

Napisane przez kyo18

moge tez sie do was przyłaczyc? Od wczoraj jestem na diecie SB, waże 69 kg przy wzroscie 177 cm bede szczęścliwa jeli uda mi zejsc z waga do 58 kg, zawsze tyle ważyłam i czułam sie najlepiej pozdrawiam

oczywiscie ze mozesz

[zoffen]

Napisane przez Red_Dream

a ja wczoraj nie zjadłam zdrowo ;D haha jeszcze (na noc !) 3 banany, piwo z koleżanką i bułka z serkiem, no super...
Ale to skutki soboty normalnie w łikend jadłam jakieś 2 razry więcej ... ale to to co wczoraj to i tak za dużo ...
Dzisiaj dam radę, zaczęłam od śniadania:czarny chleb i serek plus herbatka (bez niej nie żyję) potem idę BIEGAĆ!

zoffen- po złym dniu nadejdzie dobry dzień ja ostatnio przed okresem miałam kryzys bo mimo ćwiczeń nic nie schudłam a np tuż po okresie waga jakby nigdy nic 1,5 kg spada... dziwny organizm, dziwny.
Ogólnie ważenie mam co czwartek, chcę ważyć 58 w ten czwartek

Mnie też w weekendy zawsze trudniej przestrzegać diety
Ja niestety drugi dzień już nie przestrzegam dokładnie.. mama upiekła pyszne ciasto i skusiłam się na kawałek
Ale z TŻ byliśmy na dłuuuugim spacerze, poćwiczyłam na stepperze, więc nie jest najgorzej, chociaz przez okres potwornie spadła mi kondycja, zmęczyłam się 2x szybciej niż normalnie przy ćwiczeniach..
No i czuję się jak nadmuchany balon

[justyna2639]

no i wrocilam po komunii, czuje sie taaaka pelna, mimo ze wydaje mi sie ze nie nagrzeszylam za bardzo... no ale co zrobic czasem tak musi byc

[lena1991]

Ja na szczescie przetrwalam weekend bez wiekszych grzechow.. ale w sumie to dopiero poczatki, wiec moze dlatego.. jak na razie sie trzymam.. mam takie postanowienie, że stane na wage dopiero w sobote i mam nadzieje ze zobacze jakis efekt. Jutro lece na zakupy żeby urozmaicic diete troche

[WendyiStella]

kurcze... trudno będzie chyba jednak pokusze się o zmodyfikowanie tej diety i dodanie chrupkiego pieczywa, o ja naprawde ni wiem, co mam jesc

[Seph]

Napisane przez Red_Dream

Ja mam około 165 także jesteśmy na podobnej drodze, mam nadzieję do sukcesu.. Nie, jestem pewna. W ogóle te schudnięcie wiąże się u mnie z wieloma innymi przemianami .
Ja najwięcej schudłam około 4 kg i jestem na siebie zła że mam taką słabą wolę ;( moja grubsza koleżanka ostatnio schudła 7kg co prawda jeszcze musi drugie tyle ale ona umie a ja nie
50 kg to waga w której najlepiej się czuję, ważyłam tak ostatnio jakieś 2 lata temu...

Cóż za zbieżność Red_Dream:) Ja także ważąc 50 kg najlepiej się czuje. W takim razie proponuje już od poniedziałku ćwiczyć i być na diecie Bo przez ten weekend starałam się przygotować do diety. Wspierając się będzie lepiej Przez ten tyg postaram się chodzić co 2 dzień na basen. W weekend obowiązkowo po 2 h. Mam karnet i na nim jakieś 150zł ,a muszę to wykorzystać jeszcze przed wakacjami bo wyjeżdżam i nie będę miała możliwości.

justyna2639 - dziękuje za wsparcie i wiarę w moje możliwośći

[WendyiStella]

lolly_girl - widze, ze Ty już na 34 dniu dietki, jak efekty?

[justyna2639]

moj entuzjazm chyba juz sie konczy, immym moge radzic pomagac i wspierac, ale sama juz chyba mam dosyc, koncze z tym, nic z tego nie bedzie

[lolly_girl]

Napisane przez WendyiStella

kurcze... trudno będzie chyba jednak pokusze się o zmodyfikowanie tej diety i dodanie chrupkiego pieczywa, o ja naprawde ni wiem, co mam jesc

Napisane przez WendyiStella

lolly_girl - widze, ze Ty już na 34 dniu dietki, jak efekty?

Nie modyfikuj, jest pełno przepisów na stronach internetowych naprawde mozesz poradzic sobie bez chlebka te 14 dni ale jak juz rzeczywiscie nie, no to wprowadz go

co do efektów to widac, spodnie mniejsze kupuję.. lepiej sie czuje.. ale co do kilogramow to Ci nie powiem gdyz wagi się boję i omijam ją szerokim łukiem, za jakies dwa tygodnie się zważę!

Napisane przez justyna2639

moj entuzjazm chyba juz sie konczy, immym moge radzic pomagac i wspierac, ale sama juz chyba mam dosyc, koncze z tym, nic z tego nie bedzie

Oj każdy ma czasami te gorsze chwile! damy rady, naprawdę . pomysl o tym jak bedziesz wyglądała po zrzuceniu tego co chcesz!

[zoffen]

Napisane przez justyna2639

moj entuzjazm chyba juz sie konczy, immym moge radzic pomagac i wspierac, ale sama juz chyba mam dosyc, koncze z tym, nic z tego nie bedzie

Nie poddawaj się teraz! Schudłaś już naprawdę dużo, więc wiesz, że można
Każdy ma gorsze dni, ale mówię Ci- będziesz żałowała, jeżeli zrezygnujesz z diety
Spróbuj się przełamać i jak nie dzis, to jutro wróci motywacja i będzie dobrze.
A do lata będziesz piękną szczuplutką laseczką!

[justyna2639]

no nie wiem... nic sie nie rusza ostatio, moze juz po prostu tak musi zostac? dobra narazie nic nie bede zmieniac moze faktycznie ta chec wroci... wiem ze musze schudnac, ale ostatnoi mam takie wahania nastrojow, moze to wlasnie przez to. raz mam taka motywacje silna ze niczego sie nie czepie czego nie moge, a nastepnego dnia, moge mowic ze z tym koncze, bo nic nie widac. troche sie zmienilam przez to odchudzanie, bo ma ono bardzo duzy wplyw na mnie. wiem ze napewno zalowalabym ze przerwalam to wszystko, ale jak nie widac przez dluzszy czas nowych efektow, to jednak jest wkurzajace.

[lolly_girl]

Napisane przez justyna2639

no nie wiem... nic sie nie rusza ostatio, moze juz po prostu tak musi zostac? dobra narazie nic nie bede zmieniac moze faktycznie ta chec wroci... wiem ze musze schudnac, ale ostatnoi mam takie wahania nastrojow, moze to wlasnie przez to. raz mam taka motywacje silna ze niczego sie nie czepie czego nie moge, a nastepnego dnia, moge mowic ze z tym koncze, bo nic nie widac. troche sie zmienilam przez to odchudzanie, bo ma ono bardzo duzy wplyw na mnie. wiem ze napewno zalowalabym ze przerwalam to wszystko, ale jak nie widac przez dluzszy czas nowych efektow, to jednak jest wkurzajace.

Kochana ja też tak mam raz mi się chce a raz mysle a dupa, co tam i tak na zawsze pozostanę gruba.
i nie mozesz nas opuscic bo ja Cię bardzo polubiłam odchudzamy się razem!

EDIT
wskocz do tego wątku, popatrz na te ładne ciałka i pomysl, że Ty tez mozesz taka byc
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...57104&page=159

[--Olka--]

Dobra. To ja znowu ruszam. W ostatnim tygodniu znowu nie dałam rady. Weźcie mi coś powiedzcie... Ja chcę schudnąć chociaż do 60.

Zapomniałam dodać - na szczęście mi nie przybyło. Bałam się dziś wejść na wagę.
Postanowione - będę się ważyć co tydzień. W poniedziałek rano.
Trzymajcie kciuki.

[lolly_girl]

Napisane przez --Olka--

Dobra. To ja znowu ruszam. W ostatnim tygodniu znowu nie dałam rady. Weźcie mi coś powiedzcie... Ja chcę schudnąć chociaż do 60.

ale dlaczego nie dalas rady? za mało wsparcia?
wejdź na wątek który podałam wczesniej, tam są naprawde motywujące fotki

[--Olka--]

Miałam dużo stresu związanego z egzaminem i pomyślałam sobie - jeden batonik nie zaszkodzi. A jak już go zjadłam to koniec. Doszłam do wniosku, że nigdy nie schudnę, bo jestem do niczego. A te zdjęcia ogladałam... Straszne... Nawet jakbym się katowała to nigdy tak wyglądać nie będę.