Kłamca!!!!!!! - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-05-14, 17:00   #31
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Kłamca!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez _Magda Pokaż wiadomość
A ja w ogóle nie rozumiem czemu ludzie się tak ograniczają?
Mówie nie o autorce wątku,ale ogolnie.
Bo mi się tak przypomniało,że moja koleżanka tez jak idzie z nami(czyli samymi dziewczynami) gdzieś na balety to przeważnie ukrywa to przez facetem.Bo byłby niezadowolony.
Co to w ogóle jest,związek powinien być czymnś pozytywnym,a ograniczanie w taki sposób nijak dla mnie pozytywne nie jest
Również tego nie rozumiem. Do głowy by mi nie przyszło zabronić wychodzić mojemu TŻ beze mnie. A jemu to już w ogóle do łba by nie strzeliło ograniczać mnie i mi zabraniać wychodzić z moimi znajomymi. Oczywiście, zanim dochodzi do wyjścia, informujemy się co, z kim, kiedy, jesteśmy też w kontakcie sms, czy tele (więc to też nie na zasadzie "rób co chcesz, nic mi nie mów"). Złoty środek można znaleźć w każdej sytuacji.

Takie wyjścia są zdrowe i działają - przynajmniej na mój związek - odświeżająco. Idę z moimi znajomymi (w tym kumplami), mogę ponarzekać sobie, pożartować, wymienić się plotkami, nawet pokokietować się nieco ("ale świetnie wyglądasz" "e, nie to Ty super wyglądasz"...). Moi znajomi nie stali się automatycznie znajomymi mojego TŻ. Jeśli człowiek rezygnuje z powodu związku ze wszystkiego, w tym ze znajomych, to ostatecznie może zostać sam jak palec, z przysłowiową ręką w nocniku (i wiele dziewcząt tak kończy - "książę" odchodzi, a znajomi - wcześniej olani - mają ją w d...).
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-14, 17:16   #32
yaminishi
Zadomowienie
 
Avatar yaminishi
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
Dot.: Kłamca!!!!!!!

Mnie z kolei śmieszą stwierdzenia, że marysienka332211445566 (długi ten twój nickname) jest zatwardziałą egoistką, zazdrośnicą która chce przywiązać swojego faceta na smyczy i mimo, że dziewczyna tłumaczy na jakich zasadach opierają się jej kontakty z tżtem to co niektóre z Was ciągle próbują jej wmówić jak niemądrze postępuje...
Dla mnie osobiście niemądre postępowanie polega na łamaniu zasad.
Związki są różne, ludzie ustalają różne zasady. Jedni deklarują sobie nieograniczoną swobodę inni zamykają się wzajemnie w złotych klatkach. Oczywiście najlepsze jest wyważenie, mimo to, każdy ma prawo tak kreować zasady w swoim związku jak obojga partnerom wygodnie - i tyle.
Nie każda kobieta to niepewna siebie zazdrośnica i nie każdy facet to zerwany ze smyczy pies.
Twój chłopak ma chyba problem z ponoszeniem konsekwencji i przestrzegania wyborów, ma również zachwiane poczucie wartości-dla niego kłamstwo to nic złego. Przecież tę zasadę ustaliliście razem, więc obowiązywała obojga z Was. Jeśli komuś by nie odpowiadała powinien wyrazić sprzeciw i szukać innego kompromisu. Kłamstwo nie jest żadnym rozwiązaniem, co to za bycie z kimś z kim nie można porozmawiać o swoich potrzebach, chęci zmian pewnych zasad, etc
Twój chłopak poszedł na skróty, wygodniej było mu iść na imprezę bez Ciebie, bez żadnych tłumaczeń. Co gorsze nie widzi, że popełnił błąd a co więcej przyjmuje postawę roszczeniową.
Na Twoim miejscu nie dałabym się mu manipulować, Ty tutaj nie zawiniłaś i masz rację! Najlepiej jeszcze raz omówić to jak ma wyglądać Wasz związek i jeszcze raz podkreślić znaczenie szczerości.
Dla mnie nie jest problem jego wyjście samemu na imprezę, tylko jakaś jego wypaczona klasyfikacja-ciebie to dotyczy a mnie nie i widzę, że Ty czujesz tak samo.
__________________
White Lies - Bigger Than Us
yaminishi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-14, 17:23   #33
_Magda
BAN stały
 
Avatar _Magda
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
Dot.: Kłamca!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez yaminishi Pokaż wiadomość
Mnie z kolei śmieszą stwierdzenia, że marysienka332211445566 (długi ten twój nickname) jest zatwardziałą egoistką, zazdrośnicą która chce przywiązać swojego faceta na smyczy i mimo, że dziewczyna tłumaczy na jakich zasadach opierają się jej kontakty z tżtem to co niektóre z Was ciągle próbują jej wmówić jak niemądrze postępuje...
Dla mnie osobiście niemądre postępowanie polega na łamaniu zasad.

Ale powiedz kto tutaj tłumaczy marysieńce,że postępuje niemądrze?Mówimy ogólenie o tego typu zasadach.Przynajmniej ja zaznaczyłam,ze nie mam na myśli autorki wątku,a i inne dziewczyny pojęły z tego co zauważyłam tłumaczenia marysieński dotyczące jej postawy
_Magda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-14, 17:31   #34
yaminishi
Zadomowienie
 
Avatar yaminishi
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
Dot.: Kłamca!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez _Magda Pokaż wiadomość
Ale powiedz kto tutaj tłumaczy marysieńce,że postępuje niemądrze?Mówimy ogólenie o tego typu zasadach.Przynajmniej ja zaznaczyłam,ze nie mam na myśli autorki wątku,a i inne dziewczyny pojęły z tego co zauważyłam tłumaczenia marysieński dotyczące jej postawy
Akurat do Ciebie tego nie odnosiłam, czytałam Twój post i napisałaś, ze nie kierujesz tego do autorki, lecz wypowiadasz się ogólnie (staram się wyłapać sens wypowiedzi pokrywający się możliwie jak najdokładniej z intencjami samego autora-choć czasem mi nie wychodzi).

Poza tym co się tyczy samego niemądrego postępowania to chodzi mi o sam kontekst wypowiedzi a nie o to, że takie słowa (słowo w słowo) padły.
__________________
White Lies - Bigger Than Us
yaminishi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-14, 17:50   #35
marysienka332211445566
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 48
Dot.: Kłamca!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez vainilla Pokaż wiadomość
odnoszę wrazenie że albo to był twój pierszy, no moze 2. facet, albo jesteś młodziutka( z obserwacji ludzi wokół widzę że tworzą sie takie układy ,sytuacje a facet chce sie wyszaleć,jeśli sie mylę wybacz, zawsze są wyjątki) Po 1. to widzę że to związek na odległosć (200km)więc juz przez samo to jest trudny.
po 2. to z takich układów nigdy nic dobrego nie ma. mój facet chodzi beze mnie na imprezy ale mnie to w cale nie martwi, ufam mu. a jak mnie oszuka(zdradzi) to najwyzej poslę go do diabła. bo jak ma oszukac i tak oszuka. a lepiej teraz niż za 5 lat kiedy może byc za późno
wróce do tego co napisałam wczesniej. facet chce sie wyszumiec(niekoniecznie zdradzając, chodzi tylko o zabawę np. z kumplami, tak nie pod okiem dziewczyny) i jeśli na to nie przystaniesz to prędzej czy później będzie miał gdzieś układ w którym sie dusi.
No właśnie sęk w tym, że to ani mój pierwszy facet, ani nie jesteśmy młodziutcy. Tzn. On ma 27 lat, a ja też ponad 20
No tak, ale jeśli chce się wyszumieć to dlaczego o tym nie powie?
Nie jestem jakąś tyranką, która robiłaby z tego wielką aferę
__________________
marysienka332211445566 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-14, 17:52   #36
marysienka332211445566
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 48
Dot.: Kłamca!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez yaminishi Pokaż wiadomość
Mnie z kolei śmieszą stwierdzenia, że marysienka332211445566 (długi ten twój nickname) jest zatwardziałą egoistką, zazdrośnicą która chce przywiązać swojego faceta na smyczy i mimo, że dziewczyna tłumaczy na jakich zasadach opierają się jej kontakty z tżtem to co niektóre z Was ciągle próbują jej wmówić jak niemądrze postępuje...
Dla mnie osobiście niemądre postępowanie polega na łamaniu zasad.
Związki są różne, ludzie ustalają różne zasady. Jedni deklarują sobie nieograniczoną swobodę inni zamykają się wzajemnie w złotych klatkach. Oczywiście najlepsze jest wyważenie, mimo to, każdy ma prawo tak kreować zasady w swoim związku jak obojga partnerom wygodnie - i tyle.
Nie każda kobieta to niepewna siebie zazdrośnica i nie każdy facet to zerwany ze smyczy pies.
Twój chłopak ma chyba problem z ponoszeniem konsekwencji i przestrzegania wyborów, ma również zachwiane poczucie wartości-dla niego kłamstwo to nic złego. Przecież tę zasadę ustaliliście razem, więc obowiązywała obojga z Was. Jeśli komuś by nie odpowiadała powinien wyrazić sprzeciw i szukać innego kompromisu. Kłamstwo nie jest żadnym rozwiązaniem, co to za bycie z kimś z kim nie można porozmawiać o swoich potrzebach, chęci zmian pewnych zasad, etc
Twój chłopak poszedł na skróty, wygodniej było mu iść na imprezę bez Ciebie, bez żadnych tłumaczeń. Co gorsze nie widzi, że popełnił błąd a co więcej przyjmuje postawę roszczeniową.
Na Twoim miejscu nie dałabym się mu manipulować, Ty tutaj nie zawiniłaś i masz rację! Najlepiej jeszcze raz omówić to jak ma wyglądać Wasz związek i jeszcze raz podkreślić znaczenie szczerości.
Dla mnie nie jest problem jego wyjście samemu na imprezę, tylko jakaś jego wypaczona klasyfikacja-ciebie to dotyczy a mnie nie i widzę, że Ty czujesz tak samo.
Dziękuję za zrozumienie. Dokładnie o to mi chodziło, może nieco nieumiejętnie opisałam sytuację.
__________________
marysienka332211445566 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-14, 17:55   #37
caelum
Rozeznanie
 
Avatar caelum
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
Dot.: Kłamca!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez marysienka332211445566 Pokaż wiadomość
Tylko po co dorosła osoba wymyśla jakiś układ, a potem nie dotrzymuje słowa?
Ano może dlatego, że nie ufa swojemu partnerowi?

Cytat:
Napisane przez Marina123 Pokaż wiadomość
Ja uważam, że w związkach nie ma czegoś takiego jak KOMPROMIS. Jest tylko poświęcenie. Zawsze, ktoś musi ustąpić. Skoro się kogoś kocha to takie poświęcenie jest w porządku.
A czym jest KOMPROMIS? Czy aby właśnie nie owo poświecenie? Kompromis polega na tym, ze obie strony decydują się na jakieś ustępstwa, odchodzą od swoich żądań, rezygnują z pragnień czy dążeń.

A jeśli chodzi o sam kompromis w związku - nie mam nad czym tu debatować - to coś zupełnie normalnego jeśli dwoje ludzi spotyka się i chce ze sobą zyć. Zawsze jednak warto sobie zadać pytanie jak daleko mogę posunąć sie w tych kompromisach? Jak daleko by przy tym nie stracić siebie .

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Że tak wtrącę - problem chyba nie jest w tym czy on obiecał i wyszedł albo obiecał i nie wyszedł, tylko raczej dlaczego jemu tak na tym samotnym, bez TŻ-tki wychodzeniu zależy.

Czy on tak bardzo lubi tańczyć?
Jeśli nie to po co chodzi z kolegami na dyskoteki? Na piwo?
A może podrywać laski...?

Sama pisałaś, że jego koledzy notorycznie zdradzają żony... Ja bym wolała raczej porozmawiać o tym dlaczego on poszedł a nie o tym, że złamał słowo. Jak często się widujecie? Macie wspólne plany? Jak bardzo zaawansowane? Jak bardzo odległe? Czy nie lepiej z kolegami spotykać się w knajpie albo ich zaprosić do siebie? Przecież nie chodzą na dyskoteki rozmawiać bo w klubach nie słychać nawet własnych myśli...
No własnie - kto pyta nie błądzi podobno byle tylko we wnioskach sie nie zagalopować. Tez chciałabym wiedzieć dlaczego poszedł? Dlaczego wymyślił ten zakaz wychodzenia? Dlaczego teraz udaje, że żadnego układu nie było?

Cytat:
Napisane przez marysienka332211445566 Pokaż wiadomość
Tańczyć nie lubi. I nie tańczy. Po co poszedł to nie wiem, coś tam powiedział, ale to się kupy nie trzymało.
Chwilkę z Nim rozmawiałam przed chwilą, powiedziałam, że wszelkie "umowy" dotyczące imprez nie wchodzą w przyszłości w grę.
Jakoś tak dziwnie się czuję z tym wszystkim. Ta rozmowa była dziwna. Tak jakby On mi chciał dać do zrozumienia że albo On stawia warunki albo ma wszystko w głębokim poważaniu. Przeprosin nie usłyszałam, bo w Jego mniemaniu nic wielkiego się nie stało, On mi krzywdy nie zrobił. Nie zauważyłam w Nim jakiejkolwiek skruchy, że to co zrobił było nie fair.
Sama nie wiem co się ze mną dzieje obecnie. Czuję, że coś tu nie gra. Nie mogę sobie miejsca znaleźć.
Tzn że sprawę "umów" TŻ już postanowił głęboko zakopać?
Ja tez czuje, ze cos tu nie gra. Ale mówiąc szczerze my dość często tak czujemy niekiedy za często a niekiedy niestety okazuje się że nasza kobieca intuicja sie nie myliła. Zdecydowanie warto z nim porozmawiać - szczerze i nie przez telefon.
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą.

G.G. Márquez
caelum jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-05-14, 18:03   #38
monix0
Zakorzenienie
 
Avatar monix0
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 3 612
Dot.: Kłamca!!!!!!!

......skąś to znam, przerabiałam miliony razy i wiem, że jeśli wybaczysz tak od razu, to zrobi to po raz kolejny. Trzeba się obrazić na dłuższy czas i nie popuszczać. Niech wie, że to kłamstwo nie przejdzie mu tak łatwo i musi się dużo nagimnastykować zanim Ci przejdzie. Bo skoro rozmowa już była i oboje doszliście do wniosku, że niechodzicie sami na dyskoteki, to chyba obietnica jego była świadoma?A co do udawania obrazonego...to już inna bajka, został przyłapany na kłamstwie i teraz mu głupio i próbuje się w taki sposób obronić. P.s. to tylko moje zdanie
__________________
[COLOR="Navy"][B]
cel I 59 - 5.08.2013
cel II 55
monix0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-14, 18:51   #39
marysienka332211445566
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 48
Dot.: Kłamca!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez monix0 Pokaż wiadomość
......skąś to znam, przerabiałam miliony razy i wiem, że jeśli wybaczysz tak od razu, to zrobi to po raz kolejny. Trzeba się obrazić na dłuższy czas i nie popuszczać. Niech wie, że to kłamstwo nie przejdzie mu tak łatwo i musi się dużo nagimnastykować zanim Ci przejdzie. Bo skoro rozmowa już była i oboje doszliście do wniosku, że niechodzicie sami na dyskoteki, to chyba obietnica jego była świadoma?A co do udawania obrazonego...to już inna bajka, został przyłapany na kłamstwie i teraz mu głupio i próbuje się w taki sposób obronić. P.s. to tylko moje zdanie
Nie mam zamiaru tak łatwo odpuścić. On chyba myśli, że swoim obrażaniem mnie przestraszy, że Mu wybaczę wszystko od razu w imię miłości. No właśnie na pewno tak myśli. Spytał się mnie dziś czy Go kocham. Gdy usłyszał, że tak- zadał kolejne pytanie: to po co się tak obrażasz? Coś mi tu pachnie lekkim szantażem ale nie ze mną te numery Nie wybaczę Mu dopóki nie zrozumie, że to było złe, że popełnił błąd.
W zasadzie każdy z nas popełnia błędy. Tylko nie każdy potrafi się do nich przyznać niestety...
Pozdrawiam Was Kochane i dziękuję serdecznie za wypowiedzi
__________________
marysienka332211445566 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-15, 08:27   #40
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Kłamca!!!!!!!

Spytaj jego czy kocha, a jak odpowie, że tak - dlaczego łamie umowę? Dlaczego to zataja? Dlaczego się obraża, kiedy już się dowiedziałaś?

Niestety, to, że on ma 27 lat nie gwarantuje dojrzałości zachowań i myślenia.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-15, 21:15   #41
kctiw
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1
Exclamation Dot.: Kłamca!!!!!!!

Dziewczyno.. miałam bardzo podobną sytuację.. Byłam z chłopakiem starszym o jakies 8 lat .. on mial 25 a ja 17.. ale jemu w glowie byly tylko imprezy i picie, gdy jego rówiesnicy zonaci i z dziecmi.. ale przejdzmy do rzeczy.. czesto bylo tak ze szedl sam na impreze a ja siedzialam w domu i on myslal ze ja o niczym nie wiem... tak samo pisal mi ze idzie spac a tym czasem juz pewnie byl w drodze na impreze.. porozmawialam z nim o tym oczywiscie tez sie wypieral ale w koncu przyznal sie .. tez ustalilismy ze nie bedziemy chodzic osobno. Było ok przez jeden weekend bo pozniej w nastepna sobote powiedzial ze nie mozemy sie spotkac bo idzie do mamy itp. juz wiedzialam ze idzie na impreze.. i wiesz co .. po tym z nim zerwalam i przy okazji dowiedzialam sie kilku rzeczy o ktorych nie wiedzialam.. np. ze chodzil na takie imprezy co sobote i ze mial inna dziewczyne na boku.. a ja go tak kochalam ze nie dostrzeglam tego choc mieszkalismy kilka ulic od siebie.. A teraz jestem zadowolona ze swojej decyzji bo on nie był wart mojego poswiecenia dla niego i mojej miłosci.. taki facet w tym wieku powinien byc dojrzały ! ale widac ze są wyjątki..

Nie chce ci mowic co masz robic ale ja na twoim miejscu zrobilabym tak samo jak zrobilam z tamtym.. tym bardziej ze mieszkacie daleko od siebie i nie mozesz miec 100% pewnosci czy cie nie oszukuje...

Ale mysle ze podejmiesz wlasciwą decyzje..jakakolwiek by ona nie byla.. !

Pozdrawiammm!
kctiw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-05-16, 07:18   #42
marysienka332211445566
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 48
Dot.: Kłamca!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Spytaj jego czy kocha, a jak odpowie, że tak - dlaczego łamie umowę? Dlaczego to zataja? Dlaczego się obraża, kiedy już się dowiedziałaś?

Niestety, to, że on ma 27 lat nie gwarantuje dojrzałości zachowań i myślenia.

No niestety. Chyba będę musiała się z tym pogodzić, że On jest mniej dojrzały niż ja, że On jest większym egoistą niż ja.
Pytałam, o wszystko pytałam.
Z mojej strony wygląda to tak, że On jak ma do wyboru własny zysk a w jakiś sposób koliduje to ze mną( mogę się obrazić, może mi być przykro, mogę czuć się nieciekawie), to On i tak wybiera swój zysk.
Niezbyt mi się to podoba.
__________________
marysienka332211445566 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-16, 08:57   #43
caelum
Rozeznanie
 
Avatar caelum
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
Dot.: Kłamca!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez marysienka332211445566 Pokaż wiadomość
No niestety. Chyba będę musiała się z tym pogodzić, że On jest mniej dojrzały niż ja, że On jest większym egoistą niż ja.
Pytałam, o wszystko pytałam.
Z mojej strony wygląda to tak, że On jak ma do wyboru własny zysk a w jakiś sposób koliduje to ze mną( mogę się obrazić, może mi być przykro, mogę czuć się nieciekawie), to On i tak wybiera swój zysk.
Niezbyt mi się to podoba.
Będziesz musiała sie z tym pogodzić? A dlaczego będziesz musiała i z czym właściwie?
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą.

G.G. Márquez
caelum jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-16, 09:38   #44
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Kłamca!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez caelum Pokaż wiadomość
Będziesz musiała sie z tym pogodzić? A dlaczego będziesz musiała i z czym właściwie?
No właśnie: dlaczego?

Smutne, ale w tej całej historii związek dwojga ludzi jawi się jako ciągłe odbijanie piłeczki, męka, podejrzenia, ustanawianie zakazów i nakazów, wyższość jednej strony nad drugą. Gdzie tu jest miejsce na miłość, szczerość, wspieranie się i rozwój (a nie ograniczanie się wzajemnie)? Facet robi co chce (do końca nie wiadomo co, bo kłamie), a kobieta wzdycha, zakłada wątek na forum i się z tym godzi - nie powinno tak być!

Zresztą, może nie jestem obiektywna, przyznaję się, bo patrząc na przykłady moich kumpli, koleżanki, siostry, jestem generalnie przeciwna związkom na odległość (w sensie, że odległość jest cały czas i nic się nie zmienia; co innego mieszkać daleko od siebie i często wzajemnie u siebie bywać i planować zamieszkanie razem jak najszybciej to możliwe). Dobry kolega ostatnio mi powiedział, że zakończył szybko taką znajomość na odległość, bo dobrze wiedział, że wcześniej, czy później zacznie kręcić dziewczynie wałki. A szans na częste widywanie się, czy zamieszkanie w jednym miejscu, nie było. Więc pytanie: czy Wy planujecie zamieszkanie razem, w jednym miejscu? Czy to jest takie bujanie się, bo niby kogoś mam, ale w sumie tak daleko, że jakby jednak nie mam?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-16, 10:59   #45
marysienka332211445566
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 48
Dot.: Kłamca!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
No właśnie: dlaczego?

Smutne, ale w tej całej historii związek dwojga ludzi jawi się jako ciągłe odbijanie piłeczki, męka, podejrzenia, ustanawianie zakazów i nakazów, wyższość jednej strony nad drugą. Gdzie tu jest miejsce na miłość, szczerość, wspieranie się i rozwój (a nie ograniczanie się wzajemnie)? Facet robi co chce (do końca nie wiadomo co, bo kłamie), a kobieta wzdycha, zakłada wątek na forum i się z tym godzi - nie powinno tak być!

Zresztą, może nie jestem obiektywna, przyznaję się, bo patrząc na przykłady moich kumpli, koleżanki, siostry, jestem generalnie przeciwna związkom na odległość (w sensie, że odległość jest cały czas i nic się nie zmienia; co innego mieszkać daleko od siebie i często wzajemnie u siebie bywać i planować zamieszkanie razem jak najszybciej to możliwe). Dobry kolega ostatnio mi powiedział, że zakończył szybko taką znajomość na odległość, bo dobrze wiedział, że wcześniej, czy później zacznie kręcić dziewczynie wałki. A szans na częste widywanie się, czy zamieszkanie w jednym miejscu, nie było. Więc pytanie: czy Wy planujecie zamieszkanie razem, w jednym miejscu? Czy to jest takie bujanie się, bo niby kogoś mam, ale w sumie tak daleko, że jakby jednak nie mam?
Ech ja głupiutka nowa Wizażanka znowu za mało napisałam, by przekazać odpowiednio to co myślę.
Otóż: Pogodzić się z faktem, że zostałam oszukana muszę. Bo albo zakończę związek, albo się pogodzę. Póki co się z tym godzę, bo zerwać nie chcę. Poczekamy zobaczymy. Jeśli będę się źle czuć w tym związku, oczywistym jest, że go skończę.
Sprawa w miarę została wyjaśniona. Tzn rozmawialiśmy o tym długo. I co mi pozostaje jak nie wybaczyć i nie zapomnieć? Pozostałoby mi właśnie drążenie tematu, doszukiwanie się niejasności, podejrzliwość, a nie na tym zwiążek polega, no nie?
Jeśli to był jeden głupi wybryk, to dobrze, jeśli nie to i tak prędzej czy później to wyczuję. Ktoś już to wyżej pisał. Jak ma okłamać to i tak to zrobi, żadne nakazy, zakazy temu nie zapobiegną. I to jest prawda.
Co do wspólnego mieszkania: można powiedzieć, że częściowo mieszkamy razem. Częściowo, bo jeszcze nie cały czas. Wygląda to mniej więcej tak że w miesiącu 3 tygodnie mieszkamy razem a tydzień osobno. Plany na przyszłość mamy.
I oczywiście mój facet wie o tym o czym Wam napisałam. Nie jest tak, że zakładam wątek po to by poczytać jak ktoś mnie wspiera, rozumie i nic w swojej sprawie nie zrobić. Założyłam wątek, bo przede wszystkim lubię poznawać poglądy ludzi na różne sytuacje. Zawsze i tak najpierw działam, potem piszę
__________________
marysienka332211445566 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-19, 10:22   #46
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Kłamca!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez marysienka332211445566 Pokaż wiadomość
Tańczyć nie lubi. I nie tańczy. Po co poszedł to nie wiem, coś tam powiedział, ale to się kupy nie trzymało.
Chwilkę z Nim rozmawiałam przed chwilą, powiedziałam, że wszelkie "umowy" dotyczące imprez nie wchodzą w przyszłości w grę.
Jakoś tak dziwnie się czuję z tym wszystkim. Ta rozmowa była dziwna. Tak jakby On mi chciał dać do zrozumienia że albo On stawia warunki albo ma wszystko w głębokim poważaniu. Przeprosin nie usłyszałam, bo w Jego mniemaniu nic wielkiego się nie stało, On mi krzywdy nie zrobił. Nie zauważyłam w Nim jakiejkolwiek skruchy, że to co zrobił było nie fair.
Sama nie wiem co się ze mną dzieje obecnie. Czuję, że coś tu nie gra. Nie mogę sobie miejsca znaleźć.
Po twoich odpowiedziach na moje pytania wnoszę, że on chodzi z kolegami "na panienki". W zasadzie nie potrzeba już potwierdzeń z jego strony. Nie tańczy, nie rozmawia tam z kolegami bo się nie da, jego koledzy zdradzają żony... A on? Co on robi...? Chyba nie wierzysz w to, że siedzi i słucha muzyki?

No i ta asekuracja na przyszłość "wszelkie umowy odnośnie imprez nie wchodzą w grę". A jak z waszymi planami? Wydaje mi się, ze twój związek właśnie się kończy...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-19, 11:17   #47
vainilla
Zakorzenienie
 
Avatar vainilla
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291
Dot.: Kłamca!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Po twoich odpowiedziach na moje pytania wnoszę, że on chodzi z kolegami "na panienki". W zasadzie nie potrzeba już potwierdzeń z jego strony. Nie tańczy, nie rozmawia tam z kolegami bo się nie da, jego koledzy zdradzają żony... A on? Co on robi...? Chyba nie wierzysz w to, że siedzi i słucha muzyki?

No i ta asekuracja na przyszłość "wszelkie umowy odnośnie imprez nie wchodzą w grę". A jak z waszymi planami? Wydaje mi się, ze twój związek właśnie się kończy...

bo powiniens sie skończyć.bo jak będzie trwało dalej to dalej będzie robił co robi. a jeśli mu zależy, to będzie siestarał o ciebie znów, tylko tak zrozumie że nie wolno mu oszukiwać
__________________


Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa


vainilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-19, 12:01   #48
marysienka332211445566
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 48
Dot.: Kłamca!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Po twoich odpowiedziach na moje pytania wnoszę, że on chodzi z kolegami "na panienki". W zasadzie nie potrzeba już potwierdzeń z jego strony. Nie tańczy, nie rozmawia tam z kolegami bo się nie da, jego koledzy zdradzają żony... A on? Co on robi...? Chyba nie wierzysz w to, że siedzi i słucha muzyki?

No i ta asekuracja na przyszłość "wszelkie umowy odnośnie imprez nie wchodzą w grę". A jak z waszymi planami? Wydaje mi się, ze twój związek właśnie się kończy...
Opowiedział mi dokładnie jak to było na tej imprezie. Rozmawiał z kolegami i koleżankami. Z jedną dziewczyną wymienili się numerami. Powiedział, że nie pamięta po co. Powiedział, że rozmawianie z innymi osobami to nic złego i z tym się zgadzam. Powiedział, że to była tylko rozmowa. Mówi, że to pierwszy i ostatni raz tak było, że mi nie powiedział. że ta nasza umowa, którą sam wymyślił zaczęła Mu przeszkadzać, a bał się powiedzieć o tym. Bał się dlatego, że sam to wszystko wymyślił. Bał się, że się obrażę. Jeśli to prawda, to jest to nieco zabawne, nie uważacie? A myślałam zawsze, że faceci są o wiele bardziej zdolni do przewidywań kiedy kobieta się obrazi bardziej
Teoretycznie Mu wierzę, bo nie mam innego wyjścia. Bo nie jestem w stanie tego sprawdzić, czy mówi prawdę, że to tak było na tej imprezie. A praktycznie to będę Go obserwować wnikliwie. Nie żeby popadać w paranoję kontrolowania od razu, ale zdecydowałam, że troszeczkę w obecnej sytuacji mam prawo Go posprawdzać Tylko nie wiem jeszcze jak może Mu telefon przetrzepię albo kiedyś niespodziewanie zrobię Mu niespodziankę w postaci mojej osoby, jeśli mnie poinformuje, że się gdzieś wybiera z kumplami.
Co do naszych planów. Mamy plany wspólnie żyć. Tylko, że to raczej odległe. Ja chcę jeszcze jeden kierunek studiów zrobić a to trochę potrwa.
__________________
marysienka332211445566 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-19, 12:18   #49
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Kłamca!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez marysienka332211445566 Pokaż wiadomość
Opowiedział mi dokładnie jak to było na tej imprezie. Rozmawiał z kolegami i koleżankami. Z jedną dziewczyną wymienili się numerami. Powiedział, że nie pamięta po co. Powiedział, że rozmawianie z innymi osobami to nic złego i z tym się zgadzam. Powiedział, że to była tylko rozmowa. Mówi, że to pierwszy i ostatni raz tak było, że mi nie powiedział. że ta nasza umowa, którą sam wymyślił zaczęła Mu przeszkadzać, a bał się powiedzieć o tym. Bał się dlatego, że sam to wszystko wymyślił. Bał się, że się obrażę. Jeśli to prawda, to jest to nieco zabawne, nie uważacie? A myślałam zawsze, że faceci są o wiele bardziej zdolni do przewidywań kiedy kobieta się obrazi bardziej
Teoretycznie Mu wierzę, bo nie mam innego wyjścia. Bo nie jestem w stanie tego sprawdzić, czy mówi prawdę, że to tak było na tej imprezie. A praktycznie to będę Go obserwować wnikliwie. Nie żeby popadać w paranoję kontrolowania od razu, ale zdecydowałam, że troszeczkę w obecnej sytuacji mam prawo Go posprawdzać Tylko nie wiem jeszcze jak może Mu telefon przetrzepię albo kiedyś niespodziewanie zrobię Mu niespodziankę w postaci mojej osoby, jeśli mnie poinformuje, że się gdzieś wybiera z kumplami.
Co do naszych planów. Mamy plany wspólnie żyć. Tylko, że to raczej odległe. Ja chcę jeszcze jeden kierunek studiów zrobić a to trochę potrwa.
Dobry jest, ale i tak jego tłumaczenie śmierdzi kłamstwem na milę. Nie pamięta po co się numerem tele wymienił? Oj, biedak. Tym bardziej, że od zwykłej rozmowy dziewczyny nie dają swojego numeru tele. To musiała być dosyć długa, pełna flirtu rozmowa. Myślisz, że dziewczyna dałaby mu swój numer, gdyby jej powiedział, że jest zajęty? I don't think so...

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2008-05-19 o 12:54 Powód: literówka
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-05-19, 12:48   #50
marysienka332211445566
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 48
Dot.: Kłamca!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Dobry jest, ale i tak jego tłumaczenie śmierdzi kłamstwem na milę. Nie pamięta po co się numerem tele wymienił? Oj, biedak. Tym bardziej, że od zwykłej rozmowy dziewczyny nie dają swojego numeru tele. To musiała być dosyć długa, pełna flitru rozmowa. Myślisz, że dziewczyna dałaby mu swój numer, gdyby jej powiedział, że jest zajęty? I don't think so...
No w sumie ja też nie dałabym numeru telefonu kolesiowi, którego poznałam na imprezie, w momencie gdy mam chłopaka. Bo w zasadzie po co, no nie??
Raczej po to, by poznać bliżej tą osobę od której się bierze numer. Albo po to, żeby sobie udowodnić coś? tylko co?
Ponoć ta dziewczyna wie, że jest zajęty. Tylko czy to coś zmienia?
Ech... muszę przemyśleć ponownie parę kwestii
__________________
marysienka332211445566 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-19, 14:12   #51
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Kłamca!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez marysienka332211445566 Pokaż wiadomość
Opowiedział mi dokładnie jak to było na tej imprezie. Rozmawiał z kolegami i koleżankami. Z jedną dziewczyną wymienili się numerami. Powiedział, że nie pamięta po co. Powiedział, że rozmawianie z innymi osobami to nic złego i z tym się zgadzam. Powiedział, że to była tylko rozmowa. Mówi, że to pierwszy i ostatni raz tak było, że mi nie powiedział. że ta nasza umowa, którą sam wymyślił zaczęła Mu przeszkadzać, a bał się powiedzieć o tym. Bał się dlatego, że sam to wszystko wymyślił. Bał się, że się obrażę. Jeśli to prawda, to jest to nieco zabawne, nie uważacie? A myślałam zawsze, że faceci są o wiele bardziej zdolni do przewidywań kiedy kobieta się obrazi bardziej
Kurcze, strasznie to dziwne - ja zazwyczaj jak się z kimś wymieniam nr tel to po to aby z tą osobą mieć kontakt... Dziwny zanik pamięci u twojego TŻ-ta...

To znaczy nie pierwszy i ostatni raz tak było, że poszedł kręcić z laskami na boku.. chodzi o to, że następnym razem ci o tym powie sam, dobrze rozumiem?

Fajnie, ja też bym chciała żeby facet mnie poinformował sam jak coś zacznie kręcić na boku, wolę to niż pocztę pantoflową. To miłe z jego strony, że w swoim czasie poinformuje ci o tym, co robi za twoimi plecami...

Zakaz wychodzenia samotnie zaczął mu przeszkadzać? O biedaczek, pewnie dlatego, że poczuł się samotnie...


Cytat:
Napisane przez marysienka332211445566 Pokaż wiadomość
Teoretycznie Mu wierzę, bo nie mam innego wyjścia. Bo nie jestem w stanie tego sprawdzić, czy mówi prawdę, że to tak było na tej imprezie. A praktycznie to będę Go obserwować wnikliwie. Nie żeby popadać w paranoję kontrolowania od razu, ale zdecydowałam, że troszeczkę w obecnej sytuacji mam prawo Go posprawdzać Tylko nie wiem jeszcze jak może Mu telefon przetrzepię albo kiedyś niespodziewanie zrobię Mu niespodziankę w postaci mojej osoby, jeśli mnie poinformuje, że się gdzieś wybiera z kumplami.
Co do naszych planów. Mamy plany wspólnie żyć. Tylko, że to raczej odległe. Ja chcę jeszcze jeden kierunek studiów zrobić a to trochę potrwa.
Brak zaufania, totalny brak zaufania. Myślę, że podparty przeczuciem i babską intuicją.

Nie widzisz paradoksu tej sytuacji? Ludzie, którzy są dla siebie najważniejsi widzą głównie siebie, wspólnie wychodzą, wspólnie marzą... U was raczej wszystko jest osobno a marzenia są "odległe"...

Ja jestem realistką - z tego związku nic nie będzie. Nie żal ci czasu?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-19, 14:41   #52
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Kłamca!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Dobry jest, ale i tak jego tłumaczenie śmierdzi kłamstwem na milę. Nie pamięta po co się numerem tele wymienił? Oj, biedak. Tym bardziej, że od zwykłej rozmowy dziewczyny nie dają swojego numeru tele. To musiała być dosyć długa, pełna flirtu rozmowa. Myślisz, że dziewczyna dałaby mu swój numer, gdyby jej powiedział, że jest zajęty? I don't think so...
dziewczyny faceci myślą prościej-my dorabiamy do tego ideologię.
moj T.Z. wie,że jestem zazdrosna.może na początku znajomości tak było,dziś już nie wariuję.
jednak on dalej się boi mojej reakcji.

jedziemy samochodem dzwoni tel i słyszę głos babki.wiem,że jego dyspozytorka to kobieta nawet ją znam.pytam się kto dzwoni,a on ,że szef .
pytam się go ,czemu kłamie,a on że naprawdę szef.
wściekłam się,bo głucha nie jestem,a kłamców nie lubie.zaczełam krzyczeć ,że kłamie ,że słyszałam damski głos i niech w końcu powie prawdę.
skulił głowę i mówi,ze to szefowa stacji benzynowej-jego szefowa.
zła jak osa pytam się,dlaczego kłamie,przecież ja nie pobiję go za toże baba jest jego szefem.czy ja aż taka zła jestem?a on głupi tekst ,że ja zazdronsa jestem i bał się o mnie.
kobietki bez wygłupów.czasy scen zazdrości mam już za sobą.kiedyś był d.j. dyskotekowym,dziś jest kierowcą tira i ufam mu w 100%.a tu taki banał.
śmiałam się z tego jeszcze długi czas
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-19, 15:46   #53
caelum
Rozeznanie
 
Avatar caelum
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
Dot.: Kłamca!!!!!!!

Jeszcze raz przeczytałam cały wątek bo jak tu zajrzałam przed chwilą to stwierdziłam, że "ja tu czegoś nie rozumiem" i chyba coś mi uciekło...


Cytat:
Napisane przez marysienka332211445566 Pokaż wiadomość
On ten układ wymyślił. Ja po przemyśleniu zgodziłam się, bo nie widziałam w tym aż takiego problemu- i tak wolę z Nim wychodzić. Teraz nie jestem pewna jego zdrowego rozsądku i wierności wobec mnie. Wcześniej byłam.
Marysieńka naprawdę nie widziałaś w tym żadnego problemu? A zastanowiłaś sie po co Wam takie umowy czy układy? Skoro związek zakłada zaufanie to przecież nie trzeba się wtedy umawiać co do uczciwości prawda?

Cytat:
Napisane przez marysienka332211445566 Pokaż wiadomość
Tragedia z tym, że gdzieś poszedł beze mnie się nie stała. Bo jaka miałaby się stać Ale coś z tym zaufaniem się porobiło.
I teraz ogólnie widzę to tak, że On wymyślił taki a nie inny układ, żeby mnie trzymać w domu( bo wie, że dotrzymam danego słowa), a samemu robić co chce.
Tak mnie sie tez wydaje, ze to kwestia zaufania a raczej jego braku. Ale uwagę należy tez zwrócić na fakt, że Marysieńka się na to zgodziła.

Cytat:
Napisane przez marysienka332211445566 Pokaż wiadomość
Moja Droga
Nie wywierałam na Niego żadnego nacisku. Zawsze Mu ufałam w 100%, bo przecież na tym według mnie związek polega. To On miał do mnie jakieś ograniczone chyba zaufanie. Były kłótnie jak ja gdzieś szłam na imprezkę. On zaproponował taki układ o niewychodzeniu bez siebie. Mi to nie zrobiło dużej różnicy, jestem raczej ugodową osobą, więc się zgodziłam. Jak już pisałam wcześniej wolę z Nim wyjść.
Tylko po co dorosła osoba wymyśla jakiś układ, a potem nie dotrzymuje słowa?
Jak wiele kobiet jest tak ugodowych jak Marysieńka? Jak wiele kobiet zgodzi sie na takie układy? Ile z nas nie zastanowi się czym właściwie jest taki układ i chęć jego zawarcie przez partnera? Czy to wynik naszej miłości?

Cytat:
Napisane przez marysienka332211445566 Pokaż wiadomość
No właśnie sęk w tym, że to ani mój pierwszy facet, ani nie jesteśmy młodziutcy. Tzn. On ma 27 lat, a ja też ponad 20
No tak, ale jeśli chce się wyszumieć to dlaczego o tym nie powie?
Nie jestem jakąś tyranką, która robiłaby z tego wielką aferę
Pytanie tylko z czego miałabyś robić wielką aferę? Czym jest dla Ciebie "wyszumienie się"? Na jakie zachowania z tym związane byś się zgodziła? Na flirtowanie z dziewczyną w dyskotece? Na chodzenie bez Ciebie na imprezy? Na okłamywanie Ciebie? Na wypieranie się i nie przyznawanie do błędu?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Dobry jest, ale i tak jego tłumaczenie śmierdzi kłamstwem na milę. Nie pamięta po co się numerem tele wymienił? Oj, biedak. Tym bardziej, że od zwykłej rozmowy dziewczyny nie dają swojego numeru tele. To musiała być dosyć długa, pełna flirtu rozmowa. Myślisz, że dziewczyna dałaby mu swój numer, gdyby jej powiedział, że jest zajęty? I don't think so...
Zgadzam się z Doris1981 .
O kwestii kłamstwa nie ma co tu rozmawiać bo to dość oczywista sprawa.
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą.

G.G. Márquez
caelum jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-19, 17:06   #54
_cleooo_
Raczkowanie
 
Avatar _cleooo_
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 382
Dot.: Kłamca!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez marysienka332211445566 Pokaż wiadomość
Nie mam zamiaru tak łatwo odpuścić. On chyba myśli, że swoim obrażaniem mnie przestraszy, że Mu wybaczę wszystko od razu w imię miłości. No właśnie na pewno tak myśli. Spytał się mnie dziś czy Go kocham. Gdy usłyszał, że tak- zadał kolejne pytanie: to po co się tak obrażasz? Coś mi tu pachnie lekkim szantażem ale nie ze mną te numery Nie wybaczę Mu dopóki nie zrozumie, że to było złe, że popełnił błąd.
W zasadzie każdy z nas popełnia błędy. Tylko nie każdy potrafi się do nich przyznać niestety...
Pozdrawiam Was Kochane i dziękuję serdecznie za wypowiedzi

Zrozumie, że to było złe... do następnego razu ....
__________________
_cleooo_



Edytowane przez _cleooo_
Czas edycji: 2008-05-20 o 07:36
_cleooo_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:55.