opóźnienie wytrysku. Wątek zbiorczy!

[qathe]

Napisane przez eres

Aaaaaaaa rzeczywiscie sie zapedzilam, jakas taka rozfantazjowana chodze ostatnio ...
Nie pociesza Cie wizja wydluzenia ??? To ja juz naprawde nie wiem .....

Szydera na bok - sluchaj, daj mu troche czasu. Nie mecz go. Porozmawiaj z nim, tylko pamietaj, badz delikatna, najdelikatniejsza jak potrafisz, bo faceci maja fisia na punkcie swoich penisow i ich funkcjonowania. Chlopak jest mlody, jakos sie ogarnie

Hm.no powiedzmy,że młody...23 lata.I go rozprwiczyłam,że tak powiem może to dlatego,może się chłopczyna wyrobi?

[eres]

Skoro piec razy temu dopiero co go rozdziewiczylas to moim zdaniem nie ma sie czym martwic Przynajmniej jeszcze nie

[monisq]

nie widze problemu żeby zaciągnąć faceta do lekarza, wystarczy powiedzieć że to nie jego wina ze tak sie dzieje, ze może jest chory czy cos, moj chlopak po przeziebieniu pecherza jak juz sie wyleczyl po jakims czasie cos tam mu sie dzialo i szybciej dochodzil i zaciagnelam go do lekarza okazało się że po przeziębieniu dostała się tam jakaś bakteria i to przez to już wszystko ok


ale do tej pory nie chce na ten temat rozmawiać :P

[paulakrk]

Napisane przez eres

paula, jesli mamy racje, to dziewczyna lepiej na tym wyjdzie niz my tu wszystkie usatysfakcjonowane do kupy wziete

Napisane przez eres

Aaaaaaaa rzeczywiscie sie zapedzilam, jakas taka rozfantazjowana chodze ostatnio ...

Buahahaha

Napisane przez qathe

Hm.no powiedzmy,że młody...23 lata.I go rozprwiczyłam,że tak powiem może to dlatego,może się chłopczyna wyrobi?

Un momento!!
On ma 23 lata i był prawiczkiem??
Boziu droga no to jest ewenement i nie ma sie co dziwić ,ze chłopak spuszcza z prędkością błyskawicy.
Tu będzie poprawa z miesiąca na miesiąc a nie z bzykanka na bzykanko..!
Konieczna jest cierpliwość.

a jak nie zawsze może pójść z tym do lekarza

Po 5 razach do lekarza...? No chyba z Waszymi głowami, wybaczcie
Dajcież mu trochę czasu
Naprawdę lepszy taki nadpobudliwy niż wieczny zwis, na którego nic nie działa

ale do tej pory nie chce na ten temat rozmawiać :P

Niemożliwe

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

Napisane przez bess

podobno zaleca sie przed spotkaniem samozaspokojenie,a jeszcze gdzies slyszalam ze 2 prezerwatywy

samozapokojenie kochana nic nie da....ja tez tak robilam z moim.....tak czy inaczej bylo tak samo.......a 2 prezerwatywy gdzie to wyczytalas?
przeczytajcie moj post ....wczesniej co napisalam....jaki mielismy sposob na to....ja tez swojego rozprawiczylam i chlopak byl mlody wiec sie nie dziwcie,dla jego organizmu orgazm to nowa reakcja do ktorej nie mial sie jak wczesniej przyzwyczaic.......sprobu jcie tak jak ja to robilam kiedy czul ze dochodzil to poprostu sie zatrzymywal i chwilke odczekal az opadnie to napiecie w srodku i wtedy ruszalismy dalej.......to pomaga a przynajmniej mojemu pomoglo tylko trzeba cierpliwosci i wspierac faceta .......

[mnbvcxzlkjhgfdsapoiuytrew]

Napisane przez qathe

To co piszecie jest przerażające ja chcę się noralnie, długo kochać,a ni jakieś 5 sekund i nie wystarcza tu petting,minetki sex to jest coś wspaniałego,ale jak on nie może jak ciągle tak będzie? eh dzisiaj był piąty raz i to samo 5 sekund

widzisz jak go silnie podneicasz

sprobujcie prezerwatyw opozniajacych wytrysk

[qathe]

Un momento!!
On ma 23 lata i był prawiczkiem??
Boziu droga no to jest ewenement i nie ma sie co dziwić ,ze chłopak spuszcza z prędkością błyskawicy.
Tu będzie poprawa z miesiąca na miesiąc a nie z bzykanka na bzykanko..!
Konieczna jest cierpliwość.


Heh. ewenement?O.o zróbmy z tego jeszcze objawienie,że po tym świecie chodzą 23-latnie prawiczki

[pristolinka]

Napisane przez qathe

Witam

Otóż mój Tż kończy za szybko.Narazie zaczynamy z sexem i kochaliśmy się cztery razy ale za każdym było tak samo pare ruchów i po sexie.Martwi mnie to i zastanawiam się czy on może już tak mieć?Któraś z was napisała mi kiedyś,że jej Tż miał podobnie,a później już było coraz dłużej,ale jednak się obawiam.Napiszcie czy wy też miałyście podobne początki z Tż?

moim zdaniem to naturalne, że on kończy tak szybko, oboje nie macie zbyt dużego doświadczenia, wiec to naturalne, że on podnieca sie zbyt szybko, zwłaszcza jeżeli kochaliście sie dopiero zaledwie klika razy.
chyba każdy niedoświadczony chłopak ma przedwczesny wytrysk, dla niego jak i dla ciebie to cos nowego, pewnie sama myśl o seksie juz go bardzo nakręca
hmm...wydaje mi się, że nawet jeśli początki nie sa zachwycajace to należy czerpać radość z bycia ze sobą, oczywiście jeżeli zwiazek nie opiera sie tylko na seksie i nie jest powodem bycia w związku...nawet pary z długoletnim stażem w tych sprawach miewają problemy, wtedy szukają innych rozwiązań. daj mu czas, moim zdaniem to nie zmieni sie nagle...

[monisq]

Napisane przez qathe

Un momento!!
On ma 23 lata i był prawiczkiem??
Boziu droga no to jest ewenement i nie ma sie co dziwić ,ze chłopak spuszcza z prędkością błyskawicy.
Tu będzie poprawa z miesiąca na miesiąc a nie z bzykanka na bzykanko..!
Konieczna jest cierpliwość.


Heh. ewenement?O.o zróbmy z tego jeszcze objawienie,że po tym świecie chodzą 23-latnie prawiczki

nie widze w tym nic dziwwnego moj tz tez mial 23 lata jak sie poznalismy i byl prawiczkiem ale nie mial zadnego "problemu"

[qathe]

Napisane przez monisq

nie widze w tym nic dziwwnego moj tz tez mial 23 lata jak sie poznalismy i byl prawiczkiem ale nie mial zadnego "problemu"

Ja również nie widze w tym nic dziwnego.

[Salive]

Nie ma się czym przejmować, mój miał 22 lata kiedy zaczynaliśmy, dla nas obojga to był pierwszy raz i na początku też było zdecydowanie zbyt szybko. To tylko kwestia czasu Cierpliwości troszkę.

[qathe]

Napisane przez Salive

Nie ma się czym przejmować, mój miał 22 lata kiedy zaczynaliśmy, dla nas obojga to był pierwszy raz i na początku też było zdecydowanie zbyt szybko. To tylko kwestia czasu Cierpliwości troszkę.

I po jakim czasie wam się unormowało? i jak długo teraz może ?

[Salive]

Hm, sama nie wiem, nie liczyłam... aczkolwiek będzie jakoś około 2 tyg. przy częstym "widzeniu" Jak maksymalnie długo teraz może to jeszcze sprawdzę

[qathe]

Napisane przez Salive

Hm, sama nie wiem, nie liczyłam... aczkolwiek będzie jakoś około 2 tyg. przy częstym "widzeniu" Jak maksymalnie długo teraz może to jeszcze sprawdzę

Hm. po "intensywnych dwóch tygodniach" mówisz Hm. bo u nas dwa tygodnie już zadwno przeleciały od tego pierwszego razu,nawet ok.miesiąca będzie,więc tak licząc to w przeciągu tego czasu uprawialiśmy sex pięć razy
A wy w ciągu tych dwóch "pierwszych" tygodni ile?

Sprawdź,sprawdź maximum jego możliwości teraz

[hazard]

Witam

Zacznę od tego, że nie znalazłem czasu na przeczytanie wszystkich postów, więc to co napisze może się powtórzyć, dlatego wybaczcie ....

Faktycznie twój mężczyzna zaczął w późnym wieku współżyć, ale co z tego ....
Obawiam się o niego, a nie o Ciebie, a wiesz dlaczego ? ....
Już po 4 jego razie piszesz na forum, że twój mężczyzna ma problemy z długotrwałym stosunkiem, aż strach pomyśleć czego od niego oczekujesz lub możesz oczekiwać w przyszłości. Przede wszystkim to z nim powinnaś o tym rozmawiać, a nie z nami, ale skoro już zaczęłaś to ....

Wyjaśnimy sobie na wstępie, żeby nie było żadnych niedociągnięć. Przeciętnie stosunek trwa około 10 minut. Bardzo dobry wynik to 20-30 minut. Słaby wynik to mniej niż 2 minuty ( mowa tu o współżyciu bez gry wstępnej ).
Kolejna ważna sprawa to taka, że na to jak długo twój facet będzie mógł uprawiać seks składa się wiele różnych czynników m.in. Ty jesteś jednym z takich czynników. Musisz wyczuć jego granicę wytrzymałości i w chwili maksymalnego podniecenia starać się przystopować akt seksualny ( on też musi o tym myśleć, ale o tym później ).
Takie przystopowanie stosunku, to np. zmiana pozycji, same pocałunki, pieszczoty ciała, sex oralny.
Długość stosunku zależy od humoru, pogody, samopoczucia i o tym tez pamiętaj.
Jeśli chcesz wiedzieć, to mężczyźni dłużej ( według statystyk ) kochają się rano.
Jestem dowodem na to, że tak jest. Rano moja kobieta mnie nie "zajeździ".
Jak już ktoś napisał, po długiej przerwie mężczyźnie chcę się bardziej i jest gotów w "30 sek." do wytrysku. W takich sytuacjach ważne jest doświadczenie mężczyzny, chęci i szacunek do swojej kobiety

Nie możesz wywierać presji na swoim chłopaku, bo będzie tylko gorzej. Szybko wyczuje, że jest źle, że stosunek trwa za krótko i przez to zacznie się obwiniać, a nie ma nic gorszego jak zaprzątanie sobie głowy głupimi myślami w czasie aktu.

Istnieje wiele technik wydłużania stosunku.
Najlepiej jeśli poszukacie trochę informacji na ten temat w internecie, bo jest tego sporo, a nie jest powiedziane, że akurat to czy tamto sprawdzi się w 100 %.

Od siebie mogę napisać tylko tyle, że wytrysk potrafię kontrolować w 99 %. Pomogło mi w tym częste onanizowanie się w młodym wieku ( jest to jedna z technik ).
W czasie onanizowania powinien uczyć się samo kontroli. W chwili, gdy czuję, że "dochodzi" powinien przerywać, że tak to nazwijmy "akcję" i starać się powstrzymać wytrysk.
Można to zrobić na wiele sposobów:
- psychologiczny, czyli zacząć myśleć o tak zwanych pierdołach, wszystko odgrywa się w naszych głowach,
- fizyczny, czyli zacisnąć mięśnie, uderzyć penisa parokrotnie ( w czasie stosunku np. o pupę kobiety ), ścisnąć go tuż przy jąderkach, uszczypnąć, w czasie stosunku wyciągnąć penisa i gładzić nim wargi sromowe u kobiety itp. itp.

Na wszystko przyjdzie czas, wierz mi
Żeby sex przynosił 100 % zadowolenie należy przede wszystkim poradzić sobie z "głową" i wszystkimi problemami, które w niej goszczą, inaczej mówiąc trzeba się wyzwolić od wszelakich problemów, stereotypów typu : tylko duży penis daje rozkosz, nieustanna zabawa itp.

Jego cztery razy, to jak raczkowanie niemowlęcia. Daj mu szansę i nie przejmuj się niczym.
Jeśli masz jeszcze jakieś pytania lub napisałem coś w niezrozumiały sposób, to wal śmiało, bo tego wszystkiego jest dużo, dużo więcej
Tylko pamiętaj, że w początkowej fazie współżycia seksualnego nie ma to jak wzajemne ( bez pomocy innych ) wkraczanie w Świat seksu.

Pozdrawiam.

[Magnolia_83]

w końcu jakaś mądra (konkretna) wypowiedz

[eres]

hazard - jestem pod wrazeniem! B. madry post.

[qathe]

Napisane przez hazard

Witam

Zacznę od tego, że nie znalazłem czasu na przeczytanie wszystkich postów, więc to co napisze może się powtórzyć, dlatego wybaczcie ....

Faktycznie twój mężczyzna zaczął w późnym wieku współżyć, ale co z tego ....
Obawiam się o niego, a nie o Ciebie, a wiesz dlaczego ? ....
Już po 4 jego razie piszesz na forum, że twój mężczyzna ma problemy z długotrwałym stosunkiem, aż strach pomyśleć czego od niego oczekujesz lub możesz oczekiwać w przyszłości. Przede wszystkim to z nim powinnaś o tym rozmawiać, a nie z nami, ale skoro już zaczęłaś to ....

Wyjaśnimy sobie na wstępie, żeby nie było żadnych niedociągnięć. Przeciętnie stosunek trwa około 10 minut. Bardzo dobry wynik to 20-30 minut. Słaby wynik to mniej niż 2 minuty ( mowa tu o współżyciu bez gry wstępnej ).
Kolejna ważna sprawa to taka, że na to jak długo twój facet będzie mógł uprawiać seks składa się wiele różnych czynników m.in. Ty jesteś jednym z takich czynników. Musisz wyczuć jego granicę wytrzymałości i w chwili maksymalnego podniecenia starać się przystopować akt seksualny ( on też musi o tym myśleć, ale o tym później ).
Takie przystopowanie stosunku, to np. zmiana pozycji, same pocałunki, pieszczoty ciała, sex oralny.
Długość stosunku zależy od humoru, pogody, samopoczucia i o tym tez pamiętaj.
Jeśli chcesz wiedzieć, to mężczyźni dłużej ( według statystyk ) kochają się rano.
Jestem dowodem na to, że tak jest. Rano moja kobieta mnie nie "zajeździ".
Jak już ktoś napisał, po długiej przerwie mężczyźnie chcę się bardziej i jest gotów w "30 sek." do wytrysku. W takich sytuacjach ważne jest doświadczenie mężczyzny, chęci i szacunek do swojej kobiety

Nie możesz wywierać presji na swoim chłopaku, bo będzie tylko gorzej. Szybko wyczuje, że jest źle, że stosunek trwa za krótko i przez to zacznie się obwiniać, a nie ma nic gorszego jak zaprzątanie sobie głowy głupimi myślami w czasie aktu.

Istnieje wiele technik wydłużania stosunku.
Najlepiej jeśli poszukacie trochę informacji na ten temat w internecie, bo jest tego sporo, a nie jest powiedziane, że akurat to czy tamto sprawdzi się w 100 %.

Od siebie mogę napisać tylko tyle, że wytrysk potrafię kontrolować w 99 %. Pomogło mi w tym częste onanizowanie się w młodym wieku ( jest to jedna z technik ).
W czasie onanizowania powinien uczyć się samo kontroli. W chwili, gdy czuję, że "dochodzi" powinien przerywać, że tak to nazwijmy "akcję" i starać się powstrzymać wytrysk.
Można to zrobić na wiele sposobów:
- psychologiczny, czyli zacząć myśleć o tak zwanych pierdołach, wszystko odgrywa się w naszych głowach,
- fizyczny, czyli zacisnąć mięśnie, uderzyć penisa parokrotnie ( w czasie stosunku np. o pupę kobiety ), ścisnąć go tuż przy jąderkach, uszczypnąć, w czasie stosunku wyciągnąć penisa i gładzić nim wargi sromowe u kobiety itp. itp.

Na wszystko przyjdzie czas, wierz mi
Żeby sex przynosił 100 % zadowolenie należy przede wszystkim poradzić sobie z "głową" i wszystkimi problemami, które w niej goszczą, inaczej mówiąc trzeba się wyzwolić od wszelakich problemów, stereotypów typu : tylko duży penis daje rozkosz, nieustanna zabawa itp.

Jego cztery razy, to jak raczkowanie niemowlęcia. Daj mu szansę i nie przejmuj się niczym.
Jeśli masz jeszcze jakieś pytania lub napisałem coś w niezrozumiały sposób, to wal śmiało, bo tego wszystkiego jest dużo, dużo więcej
Tylko pamiętaj, że w początkowej fazie współżycia seksualnego nie ma to jak wzajemne ( bez pomocy innych ) wkraczanie w Świat seksu.

Pozdrawiam.

Dziękuję za wypowiedź myśle,że bardzo się przyda

To nie jest tak,że z nim na ten tamat nierozmawiałam,owszem była rozmowa i ustalaliśmy co możemy zrobić w tym zakresie.Powiedziałam mu,że to normalne, gdy zaczyna się współżycie jeżeli chodzi o mężczyzn.Jednak chciałam poznać też opinie ludzi goszczących na forum,bo jakby nie było martwie się tak samo jak mój Tż.A on po pierwszym takim "szybkim numerku" (tzn. naszym pierwszym razie) nawet się biedactwo popłakał z nerwów Wspierałam go i wspieram.Teraz już się tak nie denerwuje,ale na początku strasznie.Oczywiście będziemy próbować.Myślałam właśnie nad tym,aby w chwili tak silnego podniecenia przystopować nieco jak piszesz i mówiłam o tym mojemu Tż.On stwierdził,że i tak po kilku takich przystopowaniach za któryś tam przystopowaniem i tak dojdzie,ale będzie to mimo tego dłużej wszytsko trwało

Pozdrawiam.

[hazard]

Z tego co teraz napisałaś wynika, że twój chłopak znajduje się w bardzo trudnej sytuacji.
Taka sytuacja dla każdego mężczyzny jest bardzo bolesna, a wszystko przez te stereotypy.
Może dojść do tego, że po iluś razach nie będzie czerpał z sexu przyjemności.
Moim zdaniem za szybko i za bardzo chcesz mieć "porno mena".
Nie można Cię o to obwiniać, ale sex to nie wszystko, pamiętaj o tym
Odstaw chęć długotrwałego stosunku.
Pokaż mu, że nie jest to dla Ciebie takie ważne.
Pokaż mu, że czerpiesz przyjemność z samego faktu, że kochasz się właśnie z nim.

Pomyślcie o dłuższej grze wstępnej.
Moim zdaniem w takiej sytuacji powinien poświęcać Tobie więcej czasu w czasie gry wstępnej, a Ty jemu jak najmniej żeby go nie podniecać za mocno tuż przed stosunkiem.

Pozdrawiam.

[DiamondLady]

Zgadzam się z wypowiedzią bliżej Wierze że z czasem będzie lepiej Ja mam ten sam problem, ale wytłumaczyłam mojemu chłopakowi że niema się czym przejmować i że się ciesze że tak bardzo go podniecam Musze ci powiedzieć że niektórzy faceci tak mają z hot laskami Ja znam takiego co doszedł jak ona stanik ściągała... Niewiem czy to prawda ale miał wiele partnerek i każda mówiła że miała podobne sytuacje Więc nie jesteśmy same Głowa do góry, nie obwiniaj TŻ a z czasem wszystko bedzie dobrze

[qathe]

Oj to nie jest tak,że chcę mieć jakąś maszyne do sexu -.- Wspieram go nie obwiniam przecież,że czemu tak krótko.On nawet już teraz żartuje czy mam ochote na szybki numerek itp. Ja się ciesze z bliskości z nim ,tylko się martwie,gorzej gdybym wogóle się tym nie przejmowała.



A za hot laske to ja się nie uwarzxam hehe xD

[Arwena84]

Heh dlugo sie zastanawialam, czy napisac tutaj z mojego stalego nicka... Mam ten sam problem, z tym ze ja juz wczesniej mialam 2 partnerow. Moj obecny ma 23 lata i jestem jego pierwsza kobieta.

Trwa to juz 2 miesiace... i poprawy nie ma zadnej. Poprzedni moi faceci mieli doswiadczenie, wiec nie mam pojecia co teraz zrobic. Czytalam, ze najlepiej sprobowac drugi raz, ale on juz wtedy nie chce... jest zalamany tym, ze mu nie idzie tak jakby chcial. Staram sie go wspierac, mowic ze to na poczatku normalne, ale on sie i tak zadrecza i po kazdej takiej 5-sekundowce ma wyrzuty sumienia.

Problem tez w tym, ze ja nie lubie gry wstepnej. Po 3 minutach mnie to zaczyna nuzyc, lubie dlugi intensywny sex, a obawiam sie ze tutaj nie bede miala na to szans :/

[pink69]

Raz mój tż za szybko doszedł i od razu postanowiłam coś z tym zrobić.w jakiejś babskiej gazecie pisali,żeby przestał się na chwilę ruszać i pomoże.Pomogło.

2 pchnięcia płytkie,jedno głębsze i tak na zmianę + chwilowy bezruch.
I seks 30-minutowy gwarantowany

[DiamondLady]

Napisane przez pink69

Raz mój tż za szybko doszedł i od razu postanowiłam coś z tym zrobić.w jakiejś babskiej gazecie pisali,żeby przestał się na chwilę ruszać i pomoże.Pomogło.

2 pchnięcia płytkie,jedno głębsze i tak na zmianę + chwilowy bezruch.
I seks 30-minutowy gwarantowany

Ja bym tego nie zastosowała... już wole ten seks kilku minutowy ( z rozgrzewką) niż kilka pchnięć i leżeć bez ruchu i znów...

[qathe]

Napisane przez pink69

Raz mój tż za szybko doszedł i od razu postanowiłam coś z tym zrobić.w jakiejś babskiej gazecie pisali,żeby przestał się na chwilę ruszać i pomoże.Pomogło.

2 pchnięcia płytkie,jedno głębsze i tak na zmianę + chwilowy bezruch.
I seks 30-minutowy gwarantowany

Tż mówił mi coś podobnego,że mniej tych głębszych pchnięć i ten bezruch.Trzeba spróbować wszystkiego

[hazard]

Nie śmiem w żaden sposób oceniać waszych partnerów, ale wiecie, że są tacy faceci, którzy po prostu "ruchają" dla siebie i seks wygląda tak jak wygląda ....

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

Napisane przez pink69

Raz mój tż za szybko doszedł i od razu postanowiłam coś z tym zrobić.w jakiejś babskiej gazecie pisali,żeby przestał się na chwilę ruszać i pomoże.Pomogło.

2 pchnięcia płytkie,jedno głębsze i tak na zmianę + chwilowy bezruch.
I seks 30-minutowy gwarantowany

dokladnie o tym napisalam pare postow dalej ale to nie jest tak ze tak ma byc caly czas .....kwestia czasu i wprawy.....a i same stosunki sie wydluza.....

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

Napisane przez hazard

Nie śmiem w żaden sposób oceniać waszych partnerów, ale wiecie, że są tacy faceci, którzy po prostu "ruchają" dla siebie i seks wygląda tak jak wygląda ....

nie wydaje mi sie by to stwierdzenie bylo tu na miejscu.......nawet nie ma nic tu do rzeczy tak naprawde bo chodzi o dlugosc stosunku a nie o zaliczanie panienek.....i nie wydaje mi sie ze partnerzy dziewczyn ktore opisuja tu ten problem robili to specjalnie......ze rzekomo koncza szybciej dla samego siebie oby miec to za soba......

[Arwena84]

Napisane przez hazard

Nie śmiem w żaden sposób oceniać waszych partnerów, ale wiecie, że są tacy faceci, którzy po prostu "ruchają" dla siebie i seks wygląda tak jak wygląda ....

Wiesz... jak facet czekał z tym 23 lata, to nie po to zeby "ruchac dla siebie".

Mi jest generalnie mojego TZta szkoda. Lubie sex i wolalabym, zeby to wygladalo inaczej, ale najbardziej mi przykro, ze on sie tak tym zadrecza. Facet po sexie powinien byc w siodmym niebie, a nie zamartwiac sie. Dlatego chce mu pomoc, ale nie wiem jak...

Boje sie zaczynac rozmowy, zeby go nie zranic... (to naprawde wrazliwy facet, na ktorym mi zalezy)

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

Napisane przez Arwena84

Wiesz... jak facet czekał z tym 23 lata, to nie po to zeby "ruchac dla siebie".

Mi jest generalnie mojego TZta szkoda. Lubie sex i wolalabym, zeby to wygladalo inaczej, ale najbardziej mi przykro, ze on sie tak tym zadrecza. Facet po sexie powinien byc w siodmym niebie, a nie zamartwiac sie. Dlatego chce mu pomoc, ale nie wiem jak...

Boje sie zaczynac rozmowy, zeby go nie zranic... (to naprawde wrazliwy facet, na ktorym mi zalezy)

mysle ze powinnas ........jesli on widzi to ze ma z tym problem to powinnas....ja w sumie nie zaaragowalam jak nalezy bo moj widzial sam ''po'' powiedzial ''musze isc do lekarza.bo cos jest nie tak'' a ja mu na to''nie musisz jest ok'' tez sie balam ze go zranie ze moze mi to az tak bardzo przeszkadza ale wierz mi bardziej go skrzywdzilam tym ze nie zaaragowalam...bo normalnie moglam usiasc z nim i porozmawiac a ja zbylam go takim krotkim ''nie musisz...'' skonczylo sie rozstaniem przez to potem pogodzilismy sie i pogadalismy o tym bardzo szczerze chcial isc do seksuologa choc nie chetnie..wiec poradzilismy sobie w taki sposob jak ktoras z forumowiczek wyzej opisuje na zasadzie zatrzymania ..i fakt z czasem zaczelo byc inaczej...jakby sie wydluzyl stosunek ....tylko do tego trzeba czasu i rozmow...nie boj sie