CzarnaZuzia Wymiata - Nowe otwarcie VIII

[rawita]

Justyno świetne wieści! Dużo zdrowia dla taty!

[Katty_p13]

Justa super wieści

No ja nie miałam czasu na tv więc dobrze, bo bym się mogła rozczarować.

[Luba]

Napisane przez rawita

Wewątki dzisiaj w teatrze telewizji (tvp1) o 20.25 jest "Mock" według przedostatniej powieści Krajewskiego. Pierwszy raz od dwóch lat jest na tym kanale coś, co mam ochotę obejrzeć. Ciekawe, czy adaptacja będzie udana.


O rany, mam nadzieję, że nikt z Was nie zdążył przeczytać mojego postu i nie włączył jedynki. Książkowy przykład jak można zarżnąć dobrą książkę mimo fajnej obsady.

Ja wczoraj zobaczylam reklame w tv i mowie, no, wreszcie cos fajnego bedzie.
I kicha, powiem szczerze nie obejrzalam do konca, bo mnie rozczarowali po calosci, co to w ogole mialo byc

Napisane przez anastazjaaa2

A ja dziś przywiozłam tatę do domu W czwartek jedziemy zdjąć klamry, od razu chirurg zerknie na ranę. Dziś z nim rozmawialam, goi się podręcznikowo, na zewnątrz i wewnątrz tak samo. Więc uznali że można do domu. Przy wypisie nieśmialo zapytalam, czy mógłby jeszcze coś z tą prostatą zrobić...skoro jesteśmy...więc wypisal na odchodne zlecenie na pobranie próbki krwi i oznaczenie PSA. Pielęgniarka 10 minut póżniej pobrała, dziwily się przy tym, że chirurg zleca takie badanie, do tego pacjentowi co już jedną nogą w domu...i pokazaly mi jak robić zastrzyki przeciwzakrzepowe, jak dbać o ranę...a tato czuje się świetnie. Nic go na razie nie boli, nie kaszle wogóle - wcześniej coraz bardziej...jestem dobrej myśli, oby tak dalej

Super, trzymam kciuki dalej! Podziwiam, ze robisz zastrzyki To byla jedyna rzecz, ktorej nie mialam sily (psychicznej) zrobic i jak dlugo Daniel bral zastrzyki tak dlugo przychodzila pielegniarka, bo ja sie zaparlam, ze nie zrobie i juz

Dzieki za gratki dla Michala.

[tharoon]

Miłego dnia

[anastazjaaa2]

Dobry



Lubuś ,zastrzyki są laaaatwe. Przynajmniej dla mnie. W sumie z takich rzeczy opatrunkowych itd to nie mam problemu. Nigdy nie mialam. Zeby oczyścić, ocenic , obejrzec ranę...no to przecież nic takiego. Z kolei moja mama robi się zielono sina na samo słowo krew, strzykawka itd. Chociaż dzis juz podglądala jar dezynfekuje rane i robię zastrzyk.




Od kilku dni cos dziwnego się ze mną dzieje. Boje sie usnąć bo mam strasznie realne koszmary. Budze się z krzykiem. Przedwczoraj śnilo mi się że się taplam w jakims błocie. Się obudziłam, jestem we wladnym łóżku...i nagle coś czarnego, jakby jakis upiór mnie przytula i mowi chodź, umyję cię z tego blota....zaczęłam krzyczec i dopiero sie obudzilam. I juz nie wiedzialam czy yo sen, jawa czy co....a wczoraj za każdym razem jak prawie już usypialam slyszalam głosy. Powaznie. Jakieś szeptajace mi do ucha nie wiem co , bo nie rozumialam...albo mialam wrazenie ze ktos, cos jest obok. Czulam obecność. Do tego stopnia że balam się otworzyc oczy. ..jezu to brzmi jak bym wariowala. Mam nadzieję że to tylko objaw stresu, ale rozwazam czy nie pogadac z rodzinnym zeby mi jakies tabletki uspokajajace przrpisal...sama nie wiem.

[Luba]

Stazjo, ja z ranami tez nie mam problemu, tylko z zastrzykami


I mam to samo! Od 3 dni mam koszmary i to bardzo realne, budze sie w nocy i nie moge zasnac.

[ragutka]

Przepiękne cześc!!

Anastazjo - masz prawo wariować trochę, po czasie takiego ciężkiego stresu musisz dać sobie czas na powrót do pewnej równowagi.
Jesteś supercórką i świetnie sobie poradziłaś na tym etapie. Ale coś to kosztuje, niestety. Spaceruj, łykaj tlen - wieczorem kieliszek wina i daj sobie czas

[rawita]

Stazjo, też myślę, że stres się w ten sposób odbija. A poza tym ostatnie skoki pogodowe też dają czadu. Może faktycznie coś uspokajającego by pomogło. Odradzam tylko zdecydowanie jakiekolwiek tabletki nasenne, to wredne cholerstwo, które pogłębia tego typu problemy.

Mnie się dzisiaj śniło, że jestem terrorystką-samobójczynią, która wysadza wielki most pełen ludzi, w tym dzieci. Wszyscy zginęli a moje samobójstwo się nie udało. Obudziłam się zlana zimnym potem. Zwalam to na wiatr szalejący w nocy.

[mariolasl]

Justyno super wiadomości!
Dziołchy maja racje, stres wychodzi.


Kattarino jak sie czujesz?

U mnie ok, Marco miał trudny weekend, z Antonio uczę sie non stop. Właśnie siedzę z nim na korkach z matmy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Katty_p13]

O Stazja - to odreagowanie na stres u mnie niby stresów niewiele a koszmary też mam ostatnio z tym, że rano nie pamiętam co śniłam tylko że jak się obudziłam to nie chciałam od razu znów zasypiać, żeby nie powrócić do koszmaru .... za mało słońca i mrozu - i to latające ciśnienie chyba

[anastazjaaa2]

Ufff...trochę mi lepiej bo już serio zaczęłam myśleć, że chyba świruję. I to ja, fanka horrorów . Pewnie to faktycznie stres i ta szalejaca , dziwna pogoda.


No i pocieszające ( ale tylko trochę &#128521 jest to, że wy też macie ostatnio niefajne sny.



Ragutko

Mariolu



Jutro powinny dojść moje kiecki. Trzymajcie kciuki, żebym w zielonej wyglądała jak jakieś 100 tyś zł. Bo na milion dolcow nie liczę 😉

[rawita]

Justyno zrób poka poka w zielonej sukience to ocenimy, na ile dolców wyglądasz

Ja zaczynam się rozglądać za sukienką na ślub mojej siostry. Dyskretnie zasugerowano mi, żebym jednak nie była na czarno. Właśnie wpadły mi w oko bajecznie kolorowe jedwabie. Idę jutro mierzyć.

[tymena]

Szczotkujecie ciało na sucho? jeśli nie to nie zwlekajcie i lećcie do rossmana po taką szczotkę klik

Serio, to działa! od dziesięciu dni codziennie to robię, potem kąpiel/prysznic i balsam, który wchłania się błyskawicznie. Skóra gładka, miękka, jasna

[ragutka]

A może i poszczotkuję ale mam takie duże obszary ciała, że nie wiem czy umorduje się przy tem na amen
Moja córka wiem, że to czyni nawet jakąś szczotę ma specjalną.

[tymena]

tu instrukcja szczotkowania Ragutko klik mnie to zajmuje jakieś 7 minut max. Pierwsze szczotkowanie nie jest przyjemne ale każde kolejne coraz bardziej a już efekty powalają na kolana!

[ragutka]

Nooo kuszące, ten alabaster - już się widzę jako taką damę z obrazu
Zaraz se polecę po te szczotę - kując żelazo póki gorące.
Przy moich 10 minutowych wieczornych spa łaziebnych to te dodatkowe masaże to będzie rewolucja

[Luba]

Napisane przez tymena

Szczotkujecie ciało na sucho? jeśli nie to nie zwlekajcie i lećcie do rossmana po taką szczotkę klik

Serio, to działa! od dziesięciu dni codziennie to robię, potem kąpiel/prysznic i balsam, który wchłania się błyskawicznie. Skóra gładka, miękka, jasna

Czy osoby ze sklonnoscia do pekajacych naczynek moga to robic?

Napisane przez ragutka

A może i poszczotkuję ale mam takie duże obszary ciała, że nie wiem czy umorduje się przy tem na amen
Moja córka wiem, że to czyni nawet jakąś szczotę ma specjalną.

To tak jak ja Ragusiu, mam wrazenie, ze stanowilbysmy dobrana pare dobrych kolezanek, gdyby los na nie rzucil tak daleko od siebie

[ragutka]

Lubcio Kochana!!

Mnie Tymcia zmobilizowała i szczota za całe 12 zł już znajduje się w mej torbie
Ciekawe kiedy z niej wyjdzie
Ale serio, serio postaram się tę alabastrową skórę pozyskać.

[shachownica]

Ja tą szczotkę mam od ponad dwóch lat myślę, kiedy Renia pisała o szczotkowaniu. Jeszcze jej nie wyjęłam z opakowania

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[Katty_p13]

Majuta zabilas mnie

Ja nie mam szczoty

[tymena]

Lubcia, nie mam pojęcia, musiałabyś poczytać

Maja

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Faktycznie, Renia chyba kiedyś wspominała o szczotkowaniu Renia, szczotkujesz jeszcze dupsko?

[rawita]

Jak byłam dziś w okolicach rossmanna, to coś mi świtało, że powinnam wejść, ale nie pamiętałam po co. A to po szczotkę Kupię jutro, choć w moim wypadku może skończyć się jak u Maji. W łazience już prawie dwa lata stoi jak wyrzut sumienia antycellulitowy koncentrat cynamonowy, który się nakłada na zewłok i owija folią. Nie zdobyłam się na to ani raz.

[tharoon]

Miłego dnia

[Figarro]

kurcze, zaciekawiłyście mnie tym szczotkowaniem na sucho


uffff, chyba uda nam się i piesa jeszcze troszkę z nami pożyje
było ciężko, niemal 3 dni, ale już jest dobrze, a jak lekarz zrobił badania z krwi wszelakie, to aż wieczorem późnym dzwonił, jak tylko dostał ostatnie wyniki .....Figaro ma wyniki jak młodzieniec, bez odchyleń, wszystkie narządy zdrowe (no tarczycowe leki bierze), nawet nic odkleszczowego nie załapał

tylko teraz się okaże na ile kręgosłup się posunął od ostatnich badań, bo jedyne co to chory kręgosłup i łapy ....ale najważniejsze, ze można robić badania w sadacji, bo wszystko inne silne

[ragutka]

Melduję, że żyję po wieczornym szczotkowaniu

[anastazjaaa2]

Dobry

Napisane przez rawita

Justyno zrób poka poka w zielonej sukience to ocenimy, na ile dolców wyglądasz

Ja zaczynam się rozglądać za sukienką na ślub mojej siostry. Dyskretnie zasugerowano mi, żebym jednak nie była na czarno. Właśnie wpadły mi w oko bajecznie kolorowe jedwabie. Idę jutro mierzyć.

I się okaże ,że wyglądam na 3 dolce

Osz, zapomnialam...w czerwcu mam wesele. Siostra najmłodsza przyjaciólki, ostatnia z rodu, a byly ich 4 . Będę musiala jakąś wypas kieckę olśniewającą kupić...Robią coś w stylu hamerykańskim, ponad 200 osób i 3 druhny ( siostry) plus 3 drużbów ( ich mężowie ) . Czuję ,że będzie śmiesznie


I jeszcze komunia chrześnicy.

Napisane przez shachownica

Ja tą szczotkę mam od ponad dwóch lat myślę, kiedy Renia pisała o szczotkowaniu. Jeszcze jej nie wyjęłam z opakowania

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Jam zapominam o balsamach, raz na tydzień mi się przypomni...szcztoa nie dla mnie , miałaby tak samo jak Twoja

Napisane przez rawita

W łazience już prawie dwa lata stoi jak wyrzut sumienia antycellulitowy koncentrat cynamonowy, który się nakłada na zewłok i owija folią. Nie zdobyłam się na to ani raz.

Ja tam ze dwa razy użylam, zanim wywaliłam

Napisane przez Figarro

kurcze, zaciekawiłyście mnie tym szczotkowaniem na sucho


uffff, chyba uda nam się i piesa jeszcze troszkę z nami pożyje
było ciężko, niemal 3 dni, ale już jest dobrze, a jak lekarz zrobił badania z krwi wszelakie, to aż wieczorem późnym dzwonił, jak tylko dostał ostatnie wyniki .....Figaro ma wyniki jak młodzieniec, bez odchyleń, wszystkie narządy zdrowe (no tarczycowe leki bierze), nawet nic odkleszczowego nie załapał

tylko teraz się okaże na ile kręgosłup się posunął od ostatnich badań, bo jedyne co to chory kręgosłup i łapy ....ale najważniejsze, ze można robić badania w sadacji, bo wszystko inne silne

A my byliśmy wczoraj na zdjęciu szwów. Ładnie się goi I doszedl wynik histo ale częściowy, po niedzieli albo jeszcze dziś dojdzie podtyp. Ale, nie bylabym sobą jak bym nie przeczytala pani w sekretariacie przez ramię..zdjęcia nie dalą zrobić , ale zawolałam lekarza, popatrzali my sę przez ramiona biednej sekretarki, poczytali...i nie jest najgorzej! Powiedzial,że zaskakująco dobrze jak na razie to wygląda ( tfu, tfu) . Oczywiście bez chemi się nie obejdzie. W czwartek planowane konsylium, ustalą rodzaj i termin. Prawdopodobnie na polowę marca. Oby.I oby tak dalej.

[anastazjaaa2]

Przyszly Mangowe kiecki. Niebeiska fajna, taka dziewczęca. Zielona....wyglądam w niej nie jak milion dolców, tylko jak złotypińdziesiąt najwyżej.Material fajny, grubszy taki ciut, no i na tym koniec....No dobra, kolor też fajowy. Ale worek straszny z wąziutkimi rękawami. Przez to w ramionach dzwnie odstaje i nie da się tego ułożyć za chiny ludowe. Jakoś kiepsko zaprojektowana/ uszyta ta góra. Teoretycznie mogłabym wymienić na mniejszy rozmiar, ale skoro w tej tylko rękawy sa dobre '' na styk'', to jak wezmę mniejszą, to rękawy będa za male . Spakowana do odeslania


Ale na pocieszenie kupiłam sobie spódnicę



https://ebutik.pl/product-pol-261542...ji-zamszu.html



Tak, wiem, mam ☠☠☠☠☠☠☠ca na punkcie tego koloru, ale nie chcę się leczyć

[rawita]

Justyno a propos zieleni, widziałaś tą sukienkę?
http://mariezelie.com/kolekcja/sukie...telkowa-zielen

Trochę mnie kusi, tylko trzeba poczekać aż wrócą mniejsze rozmiary.

I dla taty na dalszą terapię.

Figarku świetna wiadomość!


O rany, ale znalazłam odjechany kombinezon! Lubi któraś żółty i ma za dużo pieniędzy? Kojarzy mi się z Kill Billem i filmami Wesa Andersona.

https://www.massimodutti.com/pl/en/n...rentId=8114024

[anastazjaaa2]

Napisane przez rawita

Justyno a propos zieleni, widziałaś tą sukienkę?
http://mariezelie.com/kolekcja/sukie...telkowa-zielen

Trochę mnie kusi, tylko trzeba poczekać aż wrócą mniejsze rozmiary.

I dla taty na dalszą terapię.

Figarku świetna wiadomość!


O rany, ale znalazłam odjechany kombinezon! Lubi któraś żółty i ma za dużo pieniędzy? Kojarzy mi się z Kill Billem i filmami Wesa Andersona.

https://www.massimodutti.com/pl/en/n...rentId=8114024

Nie widziałam, bardzo fajna! Maja wyslać powiadomienie, jak będą mieć rozmiar, do tego czasu się namyślę


Kombinezon świetny
Szkoda,że drooogi. Jak by był z połowe tańszy, to bym brala na komunię
Takiej jednej dopiero by kopara opadła


Teraz się zastanawam, dla czego nie mam nic żółtego oprócz jednej koszulki i spódnicy? Przeciez to taki piękny kolor....

[rawita]

Napisane przez anastazjaaa2

Kombinezon świetny
Szkoda,że drooogi. Jak by był z połowe tańszy, to bym brala na komunię
Takiej jednej dopiero by kopara opadła


Teraz się zastanawam, dla czego nie mam nic żółtego oprócz jednej koszulki i spódnicy? Przeciez to taki piękny kolor....

Ja w żółtym wyglądam obrzydliwie, więc mnie nie kusi. Ale myślę, że założony na wesele zakasowałby wszystkie inne kreacje, łącznie z suknią panny młodej.
Co do wesel, to kupiłam jedwabną, kolorową sukienkę na ślub mojej siostry. Gdy ją przymierzyłam w domu, stwierdziłam, że kompletnie się nie nadaje na taką okazję. Równie dobrze mogłabym wyskoczyć w chińskim szlafroczku ze smokiem. Mimo to postanowiłam ją zostawić, bo podoba mi się szalenie jako letni strój na co dzień.