Wyprawy wysokogórskie - godne podziwu czy samobójstwo?

[ajah]

Napisane przez Natcia

Nie szkaluję jego, tylko oceniam jego postawę. Może bardziej krytyczne podejscie do tematu zniechęci niektórych ludzi do takich ekscesów. W innym razie, być może poczytają sobie komentarze o tej pięknej pasji i pomyślą "kurde, ale go podziwiają, to bohater! jutro rzucam pracę w korpo i zacznę jeździć rowerem po autostradzie <3" żebranie na sprzęt itd. też zbyt dobrze o człowieku nie świadczy.

Normalny człowiek, pasję uprawia wtedy kiedy ma czas i sposobność do tego a na pierwszym planie ma rodzinę, zapewnienie jej bytu, bezpieczeństwa, inaczej pasja przestaje być piękna, staje się uciążliwa dla otoczenia i pokazuje słabość człowieka, który MUSI tam iść, choćby nie wiem co, co w tym pięknego?

Nie patrzę na niego pod kątem alpinizmu, tylko pod kątem moralnym i to mnie razi, robienie z niego bohatera, tyle różne ludzie mają słabości, ale żeby od razu tak je zachwalać, na taką skalę...

Właśnie: co po takim ocenianiu? Masz misję, by inni w góry nie chodzili nawrcanie i deukacja na siłę?
Facet był heroinistą, zmienił swoje zycie na zdrowsze i abrdziej wartościowe, zmarł podczas wyjścia w góry i jeszcze trzeba mu dokopać, bo postawę miał nie taką. To jest naprawdę nie na miejscu i niesmaczne.


To jest dopiero niemoralne: analizować moralnoś osoby, która dopiero co odeszłąa i rozkłądać na czynniki pierwsze to jak wywiązywał się z roli rodzica.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;81033796]jak podpalę swój dom to i tak tego ubezpieczenie nie obejmie.

dopalacze czy narkotyki nie są objete akcyzą a leczy się pacjentów których stan jest spowodowany nadużyciem[/QUOTE]

No, a jak pójdziesz w wysokie góry i tego nie obejmuje ubezpieczenie, to czego oczekujesz ? Jest ryzyko, jest zabawa.

No owszem, leczy się. Ale jak maja ubezpieczenie zdrowotne, to czemu ich nie leczyć, bo nie rozumiem ?

[Anonimka1988]

Ci ludzie są zwyczajnie uzależnieni od wspinaczek wysokogórskich, przecież poza czasem uprawiania sportu cierpią na klasyczny zespół odstawienia. Nie są w stanie zapanować nad procesami biochemicznymi zachodzącymi w ich organizmie

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8103397 6]No, a jak pójdziesz w wysokie góry i tego nie obejmuje ubezpieczenie, to czego oczekujesz ? Jest ryzyko, jest zabawa.
No owszem, leczy się. Ale jak maja ubezpieczenie zdrowotne, to czemu ich nie leczyć, bo nie rozumiem ?[/QUOTE]

wydaje mi się że w tak wysokie góry nie ma ubezpieczeń.

Sądziłam że chcesz udowodnić że jak ktoś sam sobie szkodzi to nie zasługuje na pomoc. Czy chory bezdomny narkoman, który nie ma ubezpieczenia, załuguje na pomoc?

[Anonimka1988]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;81034151]wydaje mi się że w tak wysokie góry nie ma ubezpieczeń.

Sądziłam że chcesz udowodnić że jak ktoś sam sobie szkodzi to nie zasługuje na pomoc. Czy chory bezdomny narkoman, który nie ma ubezpieczenia, załuguje na pomoc?[/QUOTE]

Każdy zasługuje na pomoc, bo wynika to ze zwyczajnego odruchu serca i poczucia sprawiedliwości. Ale to nie zmienia faktu, że Ci ludzie są uzależnieni

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;81034151]wydaje mi się że w tak wysokie góry nie ma ubezpieczeń.

Sądziłam że chcesz udowodnić że jak ktoś sam sobie szkodzi to nie zasługuje na pomoc. Czy chory bezdomny narkoman, który nie ma ubezpieczenia, załuguje na pomoc?[/QUOTE]

No to skoro nie ma ubezpieczeń, to jakie by z tego wynikały wnioski ? Jak dla mnie to takie, że ryzyko jest ekstremalnie wysokie. W związku z tym powinnam zbierać kaskę we własnym zakresie - nie wiem, od sponsorów, rodziny, przyjaciół, z pracy zawodowej ?

Chodzi mi o to, że nie mam problemu z tym kto gdzie się pcha dla rozrywki, o ile ma ubezpieczenie.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8103432 6]No to skoro nie ma ubezpieczeń, to jakie by z tego wynikały wnioski ?
Chodzi mi o to, że nie mam problemu z tym kto gdzie się pcha dla rozrywki, o ile ma ubezpieczenie.[/QUOTE]
Nie widzisz problemu w leczeniu pacjentów których choroba wynika z ich głupoty lub uzależnienia skoro mają ubezpieczenie zdrowowtne. Co sądzisz o leczeniu takich osób - jeżeli nie mają takiego ubezpiecznia?

a można ubezpieczyć taką wyprawę? znalazłam na stronce:

W ramach umowy podpisanej z Polskim Związkiem Alpinizmu PZU oferuje też indywidualne ubezpieczenie osób uprawiających wspinaczkę wysokogórską. Polisa działa do wysokości 6000 m n.p.m., z wyłączeniem Arktyki, Antarktydy i Grenlandii.
Dodatkowo, po spełnieniu dodatkowych wymogów – m.in. obowiązku przedstawienia odpowiednich badań lekarskich, posiadania odpowiedniego doświadczenia i zapłaceniu dodatkowej składki – PZU może rozszerzyć ochronę do wysokości 7600 m n.p.m. Przy czym cel wyprawy nie może przekraczać tej wysokości.
Nanga Parbat ma powyżeej 8 tys

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;81034556]Nie widzisz problemu w leczeniu pacjentów których choroba wynika z ich głupoty lub uzależnienia skoro mają ubezpieczenie zdrowowtne. Co sądzisz o leczeniu takich osób - jeżeli nie mają takiego ubezpiecznia?

a można ubezpieczyć taką wyprawę? znalazłam na stronce:

W ramach umowy podpisanej z Polskim Związkiem Alpinizmu PZU oferuje też indywidualne ubezpieczenie osób uprawiających wspinaczkę wysokogórską. Polisa działa do wysokości 6000 m n.p.m., z wyłączeniem Arktyki, Antarktydy i Grenlandii.
Dodatkowo, po spełnieniu dodatkowych wymogów – m.in. obowiązku przedstawienia odpowiednich badań lekarskich, posiadania odpowiedniego doświadczenia i zapłaceniu dodatkowej składki – PZU może rozszerzyć ochronę do wysokości 7600 m n.p.m. Przy czym cel wyprawy nie może przekraczać tej wysokości.
Nanga Parbat ma powyżeej 8 tys[/QUOTE]

No więc skoro ubezpieczenie nie obejmuje wypraw na taka wysokość, to idzie się tam na własna odpowiedzialność i wypadałoby w zwiazku z tym mieć zgromadzone własne środki finansowe na ewentualny ratunek i leczenie za granica. Jak jedziesz na wycieczkę do innego kraju, a nie opłacisz ubezpieczenia, to zapłacisz sama za ewentualne szkody w wypadku lub leczenie. Co tu jest takie trudne do ogarnięcia ?

[trzyrazypiec]

Napisane przez Natcia

Nie szkaluję jego, tylko oceniam jego postawę. Może bardziej krytyczne podejscie do tematu zniechęci niektórych ludzi do takich ekscesów. W innym razie, być może poczytają sobie komentarze o tej pięknej pasji i pomyślą "kurde, ale go podziwiają, to bohater! jutro rzucam pracę w korpo i zacznę jeździć rowerem po autostradzie <3" żebranie na sprzęt itd. też zbyt dobrze o człowieku nie świadczy.

Normalny człowiek, pasję uprawia wtedy kiedy ma czas i sposobność do tego a na pierwszym planie ma rodzinę, zapewnienie jej bytu, bezpieczeństwa, inaczej pasja przestaje być piękna, staje się uciążliwa dla otoczenia i pokazuje słabość człowieka, który MUSI tam iść, choćby nie wiem co, co w tym pięknego?

Nie patrzę na niego pod kątem alpinizmu, tylko pod kątem moralnym i to mnie razi, robienie z niego bohatera, tyle różne ludzie mają słabości, ale żeby od razu tak je zachwalać, na taką skalę...

Tylko Mackiewicz jego rodzina wiedzą, co było dla niego na pierwszym planie.

[elvegirl]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;81034556]
a można ubezpieczyć taką wyprawę? znalazłam na stronce:
[/QUOTE]
Można, zdaje się obecna na K2 jest tak ubezpieczona, tyle że po prostu wyżej już nie działa. Mackiewicza teoretycznie by objęło. Gorzej z praktyką, bo żadne towarzystwo ubezpieczeniowe nie ma wpływu na pogodę.
Zresztą tak jak i u nas, w Tatrach, jak nie ma pogody na śmigłowiec, to nie ma.

[trzyrazypiec]

Ty nie znalas tego człowieka. Nikt z nas go nie znal.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8103491 1]No więc skoro ubezpieczenie nie obejmuje wypraw na taka wysokość, to idzie się tam na własna odpowiedzialność i wypadałoby w zwiazku z tym mieć zgromadzone własne środki finansowe na ewentualny ratunek i leczenie za granica. Jak jedziesz na wycieczkę do innego kraju, a nie opłacisz ubezpieczenia, to zapłacisz sama za ewentualne szkody w wypadku lub leczenie. Co tu jest takie trudne do ogarnięcia ?[/QUOTE]
Jak jadę na wycieczkę to sprawdzam czy w warunkach ubezpieczenia jest sprowadzenie zwłok do kraju, ale nie jestem w stanie oszacować czy 30 tys EURO wystarczy na leczenie i transport medyczny.

Co jest trudnego do ogarnięcia że jak ktoś ma problem to może poprosić o pomoc, i czasami mu pomogą. Niezależnie od tego czy niezasłużenie spotkały go kłopoty czy wpakował się w bagno z głupoty.

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez elvegirl

Można, zdaje się obecna na K2 jest tak ubezpieczona, tyle że po prostu wyżej już nie działa. Mackiewicza teoretycznie by objęło. Gorzej z praktyką, bo żadne towarzystwo ubezpieczeniowe nie ma wpływu na pogodę.
Zresztą tak jak i u nas, w Tatrach, jak nie ma pogody na śmigłowiec, to nie ma.

Nie ma wpływu na pogodę i na dostępność ekipy ratowników. Ci którzy szli na K2 byli już zaaklimatyzowani na tej wysokości i mogli pomóc.

[WhiteCherry]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8103312 6]Nie wiedziałam, że z cukrzycy ratuje się wysyłajac helikopter w góry i dwóch alpinistów.
Bez demagogii, bardzo proszę.[/QUOTE]
akurat w akcji ratunkowej brali udział ochotnicy, nikt do nich nie zadzwonił gdy siedzieli sobie w domu przed telewizorem.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez WhiteCherry

akurat w akcji ratunkowej brali udział ochotnicy, nikt do nich nie zadzwonił gdy siedzieli sobie w domu przed telewizorem.

No i bardzo dobrze. Podobnie ochotnicy powinni złożyć się na akcję ratunkowa. Tak jak teraz składaja się na pomoc dla rodziny tego faceta. Nie mój interes kto co robi ze swoimi pieniędzmi i w swoim wolnym czasie z własnej woli.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;81035396]Jak jadę na wycieczkę to sprawdzam czy w warunkach ubezpieczenia jest sprowadzenie zwłok do kraju, ale nie jestem w stanie oszacować czy 30 tys EURO wystarczy na leczenie i transport medyczny.

Co jest trudnego do ogarnięcia że jak ktoś ma problem to może poprosić o pomoc, i czasami mu pomogą. Niezależnie od tego czy niezasłużenie spotkały go kłopoty czy wpakował się w bagno z głupoty.

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------



Nie ma wpływu na pogodę i na dostępność ekipy ratowników. Ci którzy szli na K2 byli już zaaklimatyzowani na tej wysokości i mogli pomóc.[/QUOTE]

No to jak nie jesteś w stanie, to masz problem.

Prosić zawsze można, proszenie nic nie kosztuje.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8103639 6]No i bardzo dobrze. Podobnie ochotnicy powinni złożyć się na akcję ratunkowa.[/QUOTE]

No przecież sie złożyli.

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez Natcia

a i owszem, gdyby rodziny nie miał a tak, jest za nią odpowiedzialny i powinien na nią pracować, zabezpieczyć chociażby w przypadku własnej śmierci a nie, że oni zostają goli i weseli a o nim mówią "bohater", jaki bohater, zwykły dzieciak, który potrzebował zabawy zamiast dorosnąć i zająć się rodziną.

Było pisane, ze nie płacił alimentów, nie miał stałej pracy i wyciągał jeszcze od rodziny pieniądze na swoje pasje, chyba nawet brał kredyty na to żeby tam łazić a teraz on ma spokój a rodzina musi spłacać, to jest bohater?

Znaczy nałóg, skoro musiał, a rodzina ma taki pożytek jak i z alkoholika - żaden, tylko dodatkowy kłopot.

Mnie po prostu mierzi nazywanie go bohaterem a jego wypraw piękną pasją, nic w tym pięknego nie ma.

Czytałam, że Mackiewicz był traktowany przez środowisko z przymrużeniem oka.
Nie miał środków na wyprawy. Zamiast specjalistycznych lin używał liny rolnicze.
Często nie miał pieniędzy na podróż powrotną do polski, wtedy wyprzedawal sprzęt wspinaczkowy, żeby na bilet starczyło,

[robcia]

Tym bardziej ubolewam i wspolczuje rodzinie, jesli ktos jeszcze nie widzi tutaj uzaleznienia, jesli to prawda, to ma je jak na dloni. Poszedl, zginal, szkoda czlowieka , bo zal kazdego zycia.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez robcia

Poszedl, zginal, szkoda czlowieka , bo zal kazdego zycia.

No chyba nikt o zdrowych zmysłach nie twiedzi, że fajnie, że ten facet zginął oraz, że nie zasługiwał na to, żeby go ratować.
Mnie osobiście tylko dziwi biadolenie jakie urządza po mediach rodzina tego pana. A sprawa jest prosta: chciał, poszedł, zginął - jego sprawa. Dorosły był i wiedział jak ryzykuje.
A tu czytam jak jego siostra narzeka, że MSZ zwlekał z zagwarantowaniem kasy na akcję ratunkową, bo pakistańczycy nie chcieli za darmo wysyłać hielikoptera, że o jeju jaka bezduszność krytykować brak finansowego zabezpieczenia na wypadek nieszczęścia. No przepraszam, ale to są prywatne sprawy tych ludzi.

[Anonimka1988]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8103906 1]No chyba nikt o zdrowych zmysłach nie twiedzi, że fajnie, że ten facet zginął oraz, że nie zasługiwał na to, żeby go ratować.
Mnie osobiście tylko dziwi biadolenie jakie urządza po mediach rodzina tego pana. A sprawa jest prosta: chciał, poszedł, zginął - jego sprawa. Dorosły był i wiedział jak ryzykuje.
A tu czytam jak jego siostra narzeka, że MSZ zwlekał z zagwarantowaniem kasy na akcję ratunkową, bo pakistańczycy nie chcieli za darmo wysyłać hielikoptera, że o jeju jaka bezduszność krytykować brak finansowego zabezpieczenia na wypadek nieszczęścia. No przepraszam, ale to są prywatne sprawy tych ludzi.[/QUOTE]

Ciężka sprawa, można jakoś spróbować zrozumieć rodzinę i jej zachowanie wywołane cierpieniem, żałobą, próbą znalezienia winnych. Natomiast dzisiaj Revol stwierdziła, że ostatnie słowa , które wypowiedziała do Mackiewicza informowały go o tym, iż przyleci po niego helikopter ratunkowy...

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Anonimka1988

Ciężka sprawa, można jakoś spróbować zrozumieć rodzinę i jej zachowanie wywołane cierpieniem, żałobą, próbą znalezienia winnych. Natomiast dzisiaj Revol stwierdziła, że ostatnie słowa , które wypowiedziała do Mackiewicza informowały go o tym, iż przyleci po niego helikopter ratunkowy...

Można zrozumieć, a można też nakreślić inny punkt wiedzenia. Albo obie rzeczy na raz.

Powiedziała, bo może szczerze w to wierzyła ? A Ty sugerujesz, że co miała w zamiarze ?

[dao]

Napisane przez Natcia

Mnie po prostu mierzi nazywanie go bohaterem a jego wypraw piękną pasją, nic w tym pięknego nie ma.

Mam podobne zdanie i nie ma dla mnie różnicy, czy ktoś wspina się po górach, czy zbiera znaczki, jedno i drugie to hobby. Równie dobrze temu drugiemu może dać większą frajdę zdobycie rzadkiego okazu, aniżeli pierwszemu wdrapanie się na wierzchołek góry. To są odczucia subiektywne, bo każdy ma inne potrzeby. I szczerze, bardziej cenię takiego ojca, którego kręcą znaczki, ponieważ nie osieroci dzieci przez swoją pasję.

Napisane przez WhiteCherry

akurat w akcji ratunkowej brali udział ochotnicy, nikt do nich nie zadzwonił gdy siedzieli sobie w domu przed telewizorem.

Eli miała furę szczęścia, że polska wyprawa była w pobliżu. Ludzi przygotowanych fizycznie, psychicznie, sprzętowo, zaaklimatyzowanych na tej wysokości i gotowych odłożyć na bok swoje ambicje (mogło się coś wydarzyć i wykluczyć ich z wyprawy na K2), by zdobyć najwyższy szczyt jakim jest ludzkie życie. Bez tego, wszystkie pieniądze świata by jej nie ocaliły.

Napisane przez Anonimka1988

Natomiast dzisiaj Revol stwierdziła, że ostatnie słowa , które wypowiedziała do Mackiewicza informowały go o tym, iż przyleci po niego helikopter ratunkowy...

Na 7k metrów? Ciekawe, bo te helikoptery armii pakistańskiej (AS550 Fennec), którymi leciała nasza ekipa mają pułap 5,3k.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez dao

Na 7k metrów? Ciekawe, bo te helikoptery armii pakistańskiej (AS550 Fennec), którymi leciała nasza ekipa mają pułap 5,3k.

A to swoją drogą.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Ze w ogole ktos czegokolwiek oczekiwal od armii pakistanskiej... no ludzie... Pakistan.

[201805170918]

Latają wyżej, ale nie było warunków. Milion razy to juz było w mediach wałkowane. Eli mogła rzeczywiście tak myśleć. O ile na tej wysokości w ogóle można myśleć logicznie.

[CatMiller]

Napisane przez Natcia

a i owszem, gdyby rodziny nie miał a tak, jest za nią odpowiedzialny i powinien na nią pracować, (...)

Czyli posiadanie rodziny oznacza zrezygnowanie z wszystkiego ? No tak, bo teraz jak już urodzi ci się dziecko to tylko: praca -> dom -> szybko daj wypłatę na dziecko, a no i jeszcze raz do roku wycieczka nad morze albo w góry.

Nie miał obowiązku nikogo zabezpieczać. Żyli jak chcieli. Nie róbmy wycieczek o tym jaki to był biedny i co brał, a czego nie na kredyt.

[kalor]

Napisane przez Mediterrania

O ile na tej wysokości w ogóle można myśleć logicznie.

Dokładnie, czytałam, że Eli siedziała jakiś czas bez buta, bo wyobraziła sobie, że ktoś przyniósł jej ciepłą herbatę, ale chciał w zamian właśnie tego buta. Niektórzy robią z niej jakąś wyrachowaną czarną wdowę, już nawet czytałam, że „wysysa życie z partnerów i porzuca w górach”

[robcia]

Napisane przez CatMiller

Czyli posiadanie rodziny oznacza zrezygnowanie z wszystkiego ? No tak, bo teraz jak już urodzi ci się dziecko to tylko: praca -> dom -> szybko daj wypłatę na dziecko, a no i jeszcze raz do roku wycieczka nad morze albo w góry.

Nie miał obowiązku nikogo zabezpieczać. Żyli jak chcieli. Nie róbmy wycieczek o tym jaki to był biedny i co brał, a czego nie na kredyt.

Kiedy masz dziecko jesteś za nie odpowiedzialny.Gwarantuję ci ,że większośc rodziców robi wszystko ,żeby zapewnić dziecku spokojne ,stabilne dzieciństwo( pomijam patologię) i dopóki jest od ciebie zależne ,nie narażać sie świadomie na ryzyko. Masz pasje, hobby ,owszem ,nie jestes niewolnikiem ale rodzina jest na pierwszym miejscu.Nie pisz ,żyli jak chcieli ,żyli jak on chciał ,tak to wygląda ,kiedy sie poskleja strzępki informacji.

[Anonimka1988]

Napisane przez kalor

Dokładnie, czytałam, że Eli siedziała jakiś czas bez buta, bo wyobraziła sobie, że ktoś przyniósł jej ciepłą herbatę, ale chciał w zamian właśnie tego buta. Niektórzy robią z niej jakąś wyrachowaną czarną wdowę, już nawet czytałam, że „wysysa życie z partnerów i porzuca w górach”

Kobiety są wszędzie dyskryminowane, gdyby to Eli zostałaby na górze pewnie wszyscy by biadolili jaka to ona jest słabiutka i delikatna

[robcia]

Napisane przez Anonimka1988

Kobiety są wszędzie dyskryminowane, gdyby to Eli zostałaby na górze pewnie wszyscy by biadolili jaka to ona jest słabiutka i delikatna

Ja tego pojazdu na nią w ogóle nie rozumiem.Byłoby ok gdyby oboje tam zginęli? Gdyby bohatersko zmarła trzymając Mackiewicza za rękę?

[Anonimka1988]

Napisane przez robcia

Ja tego pojazdu na nią w ogóle nie rozumiem.Byłoby ok gdyby oboje tam zginęli? Gdyby bohatersko zmarła trzymając Mackiewicza za rękę?

Ludzie na nią najeżdżają, że zostawiła Mackiewicza a przecież w takich warunkach każdy poślizg postój czy czekanie na drugą osobę może się skończyć tragicznie