Odwyk od zakupów kosmetycznych - grupa wsparcia, część XIII

[kosmetyko]

U mnie bilans chwilowo na zero bo zużywam jak wściekła

Mam jeszcze kilka rzeczy na wykończeniu - powinien mi wyjść jeszcze szampon Jonhson's Bedtime, pianka pod prysznic Isana, masło Biolove, peeling Perfecty i pianka do mycia twarzy Tołpy. Może jeszcze to peelingujące myjadło z Biolove. Generalnie raczej w tym miesiącu nie będzie źle

[Katyoosza]

U mnie będzie słabo w lutym - połowa miesiąca, a ja mam tylko 3 zużycia. Na plusie 3 rzeczy, w tym dwie potrzebne, a jedna - kompulsywny zakup, niepotrzebny, chociaż na mojej chciejliście.

[Agniesia666]

Napisane przez Hosenka*

W styczniu miałam 38 zużyć, zakupów ... jeszcze nie liczyłam, ale dużo dużo więcej
Wczoraj zrobiłam jeszcze jedno zamówienie na lawendowej szafie, ale już koniec

ja czekam na ten bilans założę się, że w miesiąc kupiłaś więcej, niż ja mam całego zbioru

trochę Ci zazdroszczę, bo wiadomo - sama uwielbiam tą radość z nowości w łazience ale taka ilość to by mnie chyba już przytłoczyła

[Inspire]

Nie ma to jak w połowie miesiąca mieć pierwsze zużycia
Biolove, żel pod prysznic Brownie z pomarańczą
Bielenda, odżywcze serum do ciała
Farmona, Sweet Secret, żel pod prysznic Korzenne pierniczki z lukrem - starczy tych świąt

Kupiłam Dove, Derma Spa Goodness, krem do ciała (22,99) - ale może będzie jednak w gratisie

[miss_zelda]

Zgrzeszyłam kilkoma zakupami. Wpadła paletka Soph x Makeup Revolution i wzięłam 3 rzeczy z Lawendowej przy okazji zamówienia koleżanki: 2 toniki i żel do twarzy. Kiedy nie mam toników w zapasie nawiedzają mnie stany lękowe

Za to mam już sporo zużyć, chociaż duża część to jednorazówki. Cieszę się, że pozbyłam się dwóch kremów do twarzy. Po początowych zachwytach, ich używanie było dla mnie średni przyjemne.... Zużywam teraz krem z zieloną herbatą Innisfree miniaturkę 10 ml i prawdopodobnie kupię sobie coś na Ekocudach w Gdańsku (jeżeli będą fajne zniżki to planuję tam zrobić duże zakupy). Bardzo za to mi żal, że skończył się balsam do demakijażu i mój ukochany puder...

Póki co wyszły:

1. A’pieu maseczka w płachcie banan
2. A’pieu maseczka w płachcie truskawka
3. 7th Heaven maseczka z błotem z Morza Martwego
4. Mediheal NMF maska w płachcie nawilżająca
5. Ziaja mydło w płynie tamaryndowiec z zieloną pomarańczą
6. Vis Plantis mydło z lanoliną
7. Nexcare plasterki na wypryski
8. L’oreal - maska do włosów z glinką
9. Dresdner Essence sól do kąpieli żurawinowa
10. Vianek żel enzymatyczny do mycia twarzy
11. La Roche Posay Effaclar H
12. Innisfree no sebum powder
13. Miya MySuperBalm mango
14. Czarszka balsam do mycia twarzy aksamitny

Mam szansę na jeszcze 3-4 zużycia w tym miesiącu. Teraz leżę chora i mogłabym się wszystkim nacierać, ale nie mam siły

[kjd3]

Mam kolejne 3 denka: płyn do kąpieli, mini krem i peeling. I wciąż 1 zakup .

[Zzziajana]

Ja się wciąż trzymam, ale głównie dlatego, że obiecałam sobie po kolejnej wypłacie porządne zakupy

[MissChievousTess]

Mnie nic nie kusi. Wpadłam w kupowanie tylko tego, co niezbędne z listą w ręku.
Kompletnie odechciało mi się kolorówki. Sięgam głównie po pielęgnację.
No i dokupuję to co się kończy. Właśnie zużyłam wszystkie peelingi do stóp jakie miałam, więc tu muszę czegoś poszukać bo chwilowo mojego ulubionego peelingu z rossmann nie ma. Denka wpadają mi teraz non stop. Praktycznie codziennie coś wpada.
Mam inne wydatki, o kosmetykach obecnie praktycznie wcale nie myślę. Jedynie co to ostatnio na kremy do twarzy zerkałam bo kończą mi takie tłustsze, a mają być do końca marca straszne mrozy (nawet -15 stopni w ciągu dnia), więc myślałam czy jakiegoś kremu jeszcze nie dokupić. Zużywam zapasy.
Może na dzień kobiet jakieś perfumy sobie kupię czy coś w tym stylu.
Albo komplet pędzli i świeżą maskarę do oczu na wiosnę.
No i szampony mi idą na bieżąco więc jak zużyję obecnie używany to kupię jakiś inny.

[zywieczdroj]

U mnie też słabo, tylko 5 zużyć. Planuję jeszcze 8, ale nie wiem czy uda się wszystko wykończyć.

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

U mnie zużyć tylko 4 ale za to zero zakupów póki co.

[kjd3]

2 kolejne denka - maseczka i krem do rąk . W sumie już 10 szt.

[AnulaQa]

Ja się dzielnie trzymałam, aż do wczoraj.

Za to denek dużo.

[kosmetyko]

Napisane przez AnulaQa

Ja się dzielnie trzymałam, aż do wczoraj.

Za to denek dużo.

Co kupiłaś?

U mnie chwilowo w życiu małe zamieszanie (w bardzo pozytywnym sensie), o zakupach nie myślę. Dobre i to

[miss_zelda]

U mnie wypadły kolejne rzeczy, w sumie nawet więcej niż założyłam:

15. Jantar kuracja na gorąco
16. Le Petit Marseillais żel pod prysznic brzoskwinia nektarynka
17. Garnier Fructis Densify odżywka do włosów
18. Alterra olejek do włosów suchych i łamliwych
19. Maybelline Color Tattoo On and On Bronze
20. Maybelline Color Tattoo Creme de Nude
21. Organic Shop tropikalna emulsja do kąpieli

Cienie Maybelline już mi się zeschły, ale pozużywałam gdzieś do połowy. Emulsja z Organic Shop do kąpieli była super, chyba powtórzę zakup, albo zdecyduję się na inny wariant

[AnulaQa]

Napisane przez kosmetyko

Co kupiłaś?

U mnie chwilowo w życiu małe zamieszanie (w bardzo pozytywnym sensie), o zakupach nie myślę. Dobre i to

Sądziłam raczej, że zapytasz, co zużyłam.

Wiara w ludzi podupada.

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Było dobrze.
Jedyne co do tej pory kupiłam w lutym, o czym pamiętam, to maska Loreal ,czerwona glinka, na promocji w Rossmanie (równoległe skończyła mi się moja ulubiona glinkowa z Sephory).

Aż do wczoraj, kiedy to:

* na stronach pojawiły się palety Nabla Dreamy , oczywiście kliknęłam
* rzucili Sephora boxem, kupiłam wraz z upragnionym od wielu, wielu lat różem Diora Rosy Glow
* a potem jeszcze Mac i Warm Soul (kolejna rzecz z listy must have), nie mogłam pozwolić aby mój przeprosinowy rabat -30% ot tak przeminął z wiatrem (ważność upływała ostatniego dnia lutego)
* no i dziś Rossman, ale to same drobnostki, kilka maseczek i żel do golenia Joanny

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Aaaa... i przyszła paczka niespodzianka od przyjaciółki, a tam oprócz wielu pyszności,
z kosmetycznych trafiłam na:
* mus do mycia twarzy Tołpa
* saszetki maseczek
* lakiery do paznokci

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Przyszły miesiąc zapowiada się krucho, nie mam już czym szastać.

[bonjourbelle]

Napisane przez AnulaQa

Sądziłam raczej, że zapytasz, co zużyłam.

Wiara w ludzi podupada.

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Było dobrze.
Jedyne co do tej pory kupiłam w lutym, o czym pamiętam, to maska Loreal ,czerwona glinka, na promocji w Rossmanie (równoległe skończyła mi się moja ulubiona glinkowa z Sephory).

Aż do wczoraj, kiedy to:

* na stronach pojawiły się palety Nabla Dreamy , oczywiście kliknęłam
* rzucili Sephora boxem, kupiłam wraz z upragnionym od wielu, wielu lat różem Diora Rosy Glow
* a potem jeszcze Mac i Warm Soul (kolejna rzecz z listy must have), nie mogłam pozwolić aby mój przeprosinowy rabat -30% ot tak przeminął z wiatrem (ważność upływała ostatniego dnia lutego)
* no i dziś Rossman, ale to same drobnostki, kilka maseczek i żel do golenia Joanny

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Aaaa... i przyszła paczka niespodzianka od przyjaciółki, a tam oprócz wielu pyszności,
z kosmetycznych trafiłam na:
* mus do mycia twarzy Tołpa
* saszetki maseczek
* lakiery do paznokci

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Przyszły miesiąc zapowiada się krucho, nie mam już czym szastać.

Z dreamy będziesz zadowolona, dla niej warto sie złamać

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

U mnie w lutym wpadly 3 czkolady MUR duraline i balsam do ciała.

[AnulaQa]

Napisane przez bonjourbelle

Z dreamy będziesz zadowolona, dla niej warto sie złamać

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

U mnie w lutym wpadly 3 czkolady MUR duraline i balsam do ciała.

Oj...no właśnie mam dylemat, czy dobrze zrobiłam.
Ja wiem, że ona piękna jest i można się zakochać. I pewnie jak nie teraz to kupiłabym ją przy następnym "rzucie", teraz nie była mi absolutnie konieczna, ale uległam.
Problem w tym, że mam 4 palety (TF czekoladka, TF brzoskwinka, MJ Lolita, Zoeva Sweet Glamour- więc komplet cieni raczej był... i dzienne, i matowe i wakacyjne pastelowe, ciepłe, chłodne, neutralne, połyskliwe, perłowe, ciemniejsze, jaśniejsze) a i tak rzadko po nie sięgam. Na co dzień maluję się delikatnie, w zasadzie najczęściej korzystam z Palety Smasbox Trio, którą wymaluję i oczy i wykonturuję delikatnie twarz.
Także ...Cieszę się i jednocześnie mam wyrzuty.

[bonjourbelle]

Napisane przez AnulaQa

Oj...no właśnie mam dylemat, czy dobrze zrobiłam.
Ja wiem, że ona piękna jest i można się zakochać. I pewnie jak nie teraz to kupiłabym ją przy następnym "rzucie", teraz nie była mi absolutnie konieczna, ale uległam.
Problem w tym, że mam 4 palety (TF czekoladka, TF brzoskwinka, MJ Lolita, Zoeva Sweet Glamour- więc komplet cieni raczej był... i dzienne, i matowe i wakacyjne pastelowe, ciepłe, chłodne, neutralne, połyskliwe, perłowe, ciemniejsze, jaśniejsze) a i tak rzadko po nie sięgam. Na co dzień maluję się delikatnie, w zasadzie najczęściej korzystam z Palety Smasbox Trio, którą wymaluję i oczy i wykonturuję delikatnie twarz.
Także ...Cieszę się i jednocześnie mam wyrzuty.

Jak mawia mój mąż (gdy oglądam kolejne palety) - ważne by mieć w czym wybierać 🤣

[kosmetyko]

Napisane przez AnulaQa

na stronach pojawiły się palety Nabla Dreamy , oczywiście kliknęłam

O ja, ślinię się do niej ale mi pieniędzy szkoda
Kupiłam za to trójkę cieni z My Secret (Chilli Chocolate) i jestem pod niesamowitym wrażeniem jakości. Miałam kiedyś ich cienie i szału nie było ale te... jak masło, pigmentacja niesamowita

[AnulaQa]

Napisane przez bonjourbelle

[/COLOR]U mnie w lutym wpadly 3 czkolady MUR duraline i balsam do ciała.

Masz Dreamy?
Jakie?
U Ciebie 3, a ja mam wyrzuty co do jednej palety.

Napisane przez bonjourbelle

Jak mawia mój mąż (gdy oglądam kolejne palety) - ważne by mieć w czym wybierać 🤣

Mądrze mówi.

Problem w tym, że jak jest w czym wybierać, to się za dużo chce.

Napisane przez kosmetyko

O ja, ślinię się do niej ale mi pieniędzy szkoda
Kupiłam za to trójkę cieni z My Secret (Chilli Chocolate) i jestem pod niesamowitym wrażeniem jakości. Miałam kiedyś ich cienie i szału nie było ale te... jak masło, pigmentacja niesamowita

No ja się nie dziwię.
Tak średnio to kupuję 1, 2 palety rocznie i po okresie karencji, jak mi coś nie pasuje, sukcesywnie się ich pozbywam (najczęściej oddaję, wymieniam się).

My Secret rośnie w siłę.
Ale w mojej opinii trudno dostępne (do Hebe i Natury nie chodzę).
Ale chyba internetowe drogerie działają, co nie?
Miałam od nich cień waniliowy i bardzo dobrze wspominam.
Lubię też Catrice.

[bonjourbelle]

Mam, zalapalam się przy pierwszym rzucie i ze zniżkami 50 zl taniej

Napisane przez AnulaQa

Masz Dreamy?
Jakie?
U Ciebie 3, a ja mam wyrzuty co do jednej palety.


Mądrze mówi.

Problem w tym, że jak jest w czym wybierać, to się za dużo chce.



No ja się nie dziwię.
Tak średnio to kupuję 1, 2 palety rocznie i po okresie karencji, jak mi coś nie pasuje, sukcesywnie się ich pozbywam (najczęściej oddaję, wymieniam się).

My Secret rośnie w siłę.
Ale w mojej opinii trudno dostępne (do Hebe i Natury nie chodzę).
Ale chyba internetowe drogerie działają, co nie?
Miałam od nich cień waniliowy i bardzo dobrze wspominam.
Lubię też Catrice.

Mam, zalapalam się przy pierwszym rzucie i ze zniżkami 50 zl taniej
A czekolady mam rose gold, mint i chocolate vice

[MissChievousTess]

A mnie chwilowo ciąg na palety jakoś minął. Bo i tak nawet nie daję rady zużyć tych, które już mam.
Ale skusiłam się na małe zakupy na ezebra- bo już mi się krem pod oczy i do twarzy z takich tłustszych kończy, peelingu do stóp nie mam wcale, z zachcianek, ale potrzebnych skusił mnie balsam do ciała. W sumie nie duże zamówienie i to co mam w brakach, ale i tak dumam czy nie przesadziłam.

[miss_zelda]

Dziewczyny rozumiem Was mega z tymi paletami i zazdroszczę Nabli i nawet tych czekoladek MUR i ogólnie znów mam chciejstwa na kolorówkę, a nie miałam z pół roku. Coby mnie nie kusiło zrobiłam zakupy dla kotów i się problem rozwiązał, bo nie mam piniądza

Żeby sobie trochę ulżyć w chcieizmach wcześniej w tym miesiącu kupiłam paletkę Soph x MUR, ale nadal mam chętkę na paletę MUR Mint Chocolate i jeszcze na Salted Caramel, ale wiem, że będą leżały... Z droższych to wołają do mnie Nabla i Smashbox...
A paletkę Soph mam gdzieś od 2 tygodni, a użyłam jej góra 3 razy

[MissChievousTess]

Napisane przez miss_zelda

Dziewczyny rozumiem Was mega z tymi paletami i zazdroszczę Nabli i nawet tych czekoladek MUR i ogólnie znów mam chciejstwa na kolorówkę, a nie miałam z pół roku. Coby mnie nie kusiło zrobiłam zakupy dla kotów i się problem rozwiązał, bo nie mam piniądza

Żeby sobie trochę ulżyć w chcieizmach wcześniej w tym miesiącu kupiłam paletkę Soph x MUR, ale nadal mam chętkę na paletę MUR Mint Chocolate i jeszcze na Salted Caramel, ale wiem, że będą leżały... Z droższych to wołają do mnie Nabla i Smashbox...
A paletkę Soph mam gdzieś od 2 tygodni, a użyłam jej góra 3 razy

No bo tak to z paletami jest. Są ważne rok, a użyjesz 2 razy.
To już lepiej na te koty wydać. Ja już wolę kupić mojej kotce nowe zabawki zamiast drogich palet cieni, które bądź c bądź są jak kolorowe kredki dla dorosłych, a ich urok polega głównie na tym, że ładnie wyglądają w palecie.

[bonjourbelle]

Te czkolady taniutko znalazlam, cos kolo 27 zl za chocolate vice i chyba po 32 za pozostale dwie to mi lżej bylo je kliknac, nawet jesli malo pouzywam. A wszystkie ladne
I nadal szukam czegos na rozstepy

[nataliaanna83]

Napisane przez miss_zelda

Dziewczyny rozumiem Was mega z tymi paletami i zazdroszczę Nabli i nawet tych czekoladek MUR i ogólnie znów mam chciejstwa na kolorówkę, a nie miałam z pół roku. Coby mnie nie kusiło zrobiłam zakupy dla kotów i się problem rozwiązał, bo nie mam piniądza

Żeby sobie trochę ulżyć w chcieizmach wcześniej w tym miesiącu kupiłam paletkę Soph x MUR, ale nadal mam chętkę na paletę MUR Mint Chocolate i jeszcze na Salted Caramel, ale wiem, że będą leżały... Z droższych to wołają do mnie Nabla i Smashbox...
A paletkę Soph mam gdzieś od 2 tygodni, a użyłam jej góra 3 razy

Palety cieni to się zawsze traci kasę. Gdy masz kilka, nie zużyjesz .Też mnie ciągnie do paletek cieni, ale muszę wykończyć przynajmniej połowę odcieni w paletce. Takie mam postanowienia

[MissChievousTess]

Napisane przez nataliaanna83

Palety cieni to się zawsze traci kasę. Gdy masz kilka, nie zużyjesz .Też mnie ciągnie do paletek cieni, ale muszę wykończyć przynajmniej połowę odcieni w paletce. Takie mam postanowienia

Mam podobne postanowienie. Mało tego, postanowiłam nie kupować palet, które zawierają odcienie co do których jest pewna, że nie użyję ich wcale. Już wolę kupić pojedynczy, droższy cień -wkład do palety, ale taki , który na pewno zużyję.

[Inspire]

Zużyłam:
Pantene, Intensive repair, maska do włosów
Venus Nature, Twoja receptura, ekstrakt z liści aloesu
Veet, krem do depilacji skóry wrażliwej

[ParoleParole]

Napisane przez bonjourbelle

Te czkolady taniutko znalazlam, cos kolo 27 zl za chocolate vice i chyba po 32 za pozostale dwie to mi lżej bylo je kliknac, nawet jesli malo pouzywam. A wszystkie ladne
I nadal szukam czegos na rozstepy

dobrze, że mi się wtedy na tym k. udało dorwać za 13 zł

[AnulaQa]

Ja palety trzymam dłużej niż rok. Dbam o higienę, cieni używam tylko na własny użytek, pędzle piorę regularnie, kosmetyki przechowuję w suchym i zaciemnionym miejscu.
Nie mam skłonności do podrażnień.

Nie przesadzałabym aż tak z tymi terminami.

Co innego tusze, czy pomadki. Tutaj jestem bardziej ostrożna. Ale również bez przesady.


***
Jeśli chodzi o palety cieni, to nie kupuję ich po to by z* się, a nie dać się i zużyć w całości. Po prostu z nich korzystam (choć ostatnio rzadziej, ale to nie znaczy, że leżą i się kurzą).

Tak, zgadzam się, że czasem lepiej kupić pojedynczy cień, którego będziemy używać, niż całą paletę, ale w przypadku, kiedy korzystamy tylko z kilku cieni, a reszta leży odłogiem, bo ani nie trafia w nasze gusta, albo i trafia, ale odbiera nam urodę i podkreśla mankamenty.

Natomiast wkłady do palety, to bardzo dobra opcja. Nawet lepsza niż zakup palety gotowej.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

A kotów nie mam. Akceptuję, szanuję, ale kociarą wielką nie jestem.
Gdybym kota miała, z głodu by u mnie nie zginął. Dogadalibyśmy się.