Jak powstrzymać się od wyciskania cz.2

[quleczka]

A ja lapie dola Przez faceta...a raczej przez wlasny strach i glupote bo facet jest slodki tyle, ze niedlugo zostanie pozegnanie sie z nim

Do tego jeszcze ostatnio juz przez tydzien nic nie ruszalam ale az za duzo grudek sie nazbieralo itp i powyciskalam...

Kujacy zarost jeszcze sprawil, ze wszystko jest podraznione i wyglada 10 razy gorzej. Tak wiec wczoraj kombinowalam jak kon pod gore jak to wszystko przed ranem choc troche zamaskowac.Do tego mam jakies rzeczy na dekolcie i okolicach biustu i w ogole jak zwykle mam problem jak tu sie rozebrac by tego tak strasznie widac nie bylo :|

Ale to wszystko glupie...

[QsQs]

patrze sobie z rana w lusterko. Pryszczy nowych brak, strupy są, ten syf na ustach nadal jest i .... cały polik czerwony po ugryzieniu pewnie komara czy czegoś takiego. Gorzej niż po wyciskaniu. Zwątpiłam. Co na to nałożyć żeby nie było takie czerwone?

[Laity]

gliwiczanka

quleczka Doskonale Cię rozumiem, bo mnie też włącza się czerwone światło za każdym razem jak się zanosi na coś więcej. Boję się niewiadomo czego...

QsQs, najlepiej zapaćkać to czymś na ugryzienia. U mnie dobrze sprawdza się Komarol. Wszelkie ślady po ugryzieniu szybko znikają.
A jeżeli nie chce Ci się lecieć do apteki i wydawać kasy to po prostu nałóż coś łagodzącego.

K-H, toż Ty w Berlinie balowała. Też muszę kiedyś się wybrać

[quleczka]

QsQs - pojdz do apteki po cos na ugryzienia np. fenistil, zapytaj farmaceutki to cos ci da

Laity - sek w tym ,ze tu wchodzi w gre inny kontynent wiec chocbym chciala to ciazko o cos wiecej

[eLWhy]

oj jak nam się tu melancholijnie zrobiło... uszy do góry dziewczyny... kiedyś się będziecie z tego śmiać

[quleczka]

Ja wiem, ze kiedys bede sie z tego smiac... ale nic na to nie poradze poki co. Pierwszy facet od prawie 3 lat z ktorym by to pewnie moglo byc cos wiecej niz tylko kilka nocy... i przez odleglosc moge o tym zapomniec

[Laity]

No to rzeczywiście... Życie jest niesprawiedliwe

Na 'pocieszenie' mogę napisać, że ja też dziś doła złapałam. Zderzenie z rzeczywistością okazało się boleśniejsze niż się tego spodziewałam

[quleczka]

Laity - przytulam kiedys bedzie lepiej...musi byc

Ja dola poki co nie lapie bo w sumie jest fajnie...ale wiem, ze fajnie to bedzie przez jakies 1,5 tygodnia jeszcze gora

[shima]

przytulam wszystkich smutasów napewno znajdziecie swoją drugą połówkę i to w najmniej oczekiwanym momencie mi się udało 2.5 roku temu w momencie, gdy dopiero co sobie obiecałam, że trzeba sobie zrobić długą przerwe od jakichkolwiek związków

Myslałam, ze jak dzisiaj wstane cera będzie już zdrowasza i wogóle ładniejsza, a tymczasem nadal jest zaczerwieniona, koloryt nierówny i wogóle ble. Zrobiłam sobie Laity tą Twoją maseczkę nawilżająco kojącą z lirene i chyba się troche poprawiło Wogóle to kupiłam sobie do niej z tej samej serii żel do mycia twarzy i jestem zadowolona

[quleczka]

Napisane przez shima

mi się udało 2.5 roku temu w momencie, gdy dopiero co sobie obiecałam, że trzeba sobie zrobić długą przerwe od jakichkolwiek związków

tylko, ze w sumie nigdy nie wiadomo...kiedy to ta druga polowka juz tak na dobre ja kiedys tez myslalam, ze znalazlam...juz nawet mieszkanie na kredyt kupowalismy

[eLWhy]

Oj tak, uczucia to porąbana sprawa... Bardzo współczuję, bo ja bez TŻta ledwo jestem 1,5 tygodnia, a już po 3 dniach zaczęłam świrować

ALe czekałam na niego wiele lat Tylko ślepy los sprawił, że jesteśmy razem...

Ale z takim-jednym na odległość też miałąm epizod... Tyle że tamten mój okazał się mega świnią (nie od razu), więc może też mi łatwiej przeszło... tj było fanie, tylko odkąd mnie poznał, to on wiedział o swoich planach zw. z wyjazdem na studia za granicę, ale mnie nie raczył poinformować... Potem jak już wyjechał i niechętnie się komunikował (choć bywał i mógł... mocno mnie zbywał), okazało się (sam mi tego nigdy wprost nie powiedział), że pogodził się z byłą i jednak wraca do PL, bla-bla-bla...

[shima]

jasne Quleczka, zdaję sobie z tego sprawę, że nigdy nic nie wiadomo, ale póki co jestem a 2.5 roku to w moim wieku całkiem sporo

[Laity]

Ja to wiecznie jestem sama. Nikogo już to nie dziwi. Znajomi są bardziej zaskoczeni jak gdzieś z kimś idę
Podziwiam i zazdroszczę wszystkim, którzy potrafią stworzyć fajny związek.

shimka, cieszę się, że maseczka podpasowała. No i fajnie, że reszta serii też okazała się w porządku.

[quleczka]

Napisane przez shima

jasne Quleczka, zdaję sobie z tego sprawę, że nigdy nic nie wiadomo, ale póki co jestem a 2.5 roku to w moim wieku całkiem sporo

shima, twojego wieku niestety nie widze ale masz racje, ze to sporo tylko tak mi sie skojarzylo...bo ja juz kiedys bylam z kims tez pare lat i do tej pory babcia mi wypomina, ze mowilam, ze to juz na zawsze

[QsQs]

Ja jestem praktycznie od zawsze singielką, bo to co było nie można chyba nazywać związkiem... i czuje, ze tak już zostanie do końca.

quleczka kupiłam już jakiś czas temu korektor rozświetlający pod oczy (pod Twoim wpływem) i on doskonale sie sprawuje na niektóre plamy np dzisiejsze ukąszenie przykryłam podkładem i tym korektorem, niezłe to jest

[quleczka]

no bo one zazwyczaj niezle odbijaja swiatlo na plamki i owszem na strupki moj sie nie nadaje bo sie sciera za szybko i nie kryje az tak dobrze

co do bycia singielka... nigdy nic nie wiadomo, ja tez tak kiedys myslalam a potem prawie slub planowalam

no nic, zmykam tuszowac wymeczona twarz (przeze mnie i ostry zarost)... przed wyjsciem z domu

[LoLcIa123]

Ja nie cisne póki co,strupki poschodziły,zostały tylko takie suche farfocle na jednym poliku,bo strupka do końca nie zerwałam,poza tym stan mojej cery ujdzie w tłoku,pocieszam się że bywało gorzej

[azure]

Łączę się w bólu z wszystkimi singielkami. Ja mam podobnie jak Laity, jak mnie z kimś zobaczą to robią zdziwione miny. Bo moja samotność jest brana jako stan normalny. I nikt się nawet nie interesuje, dlaczego tak jest. A ja mam potwornego pecha w miłości. Przeżyłam coś podobnego jak eLWhy, czyli wielka odległość i tylko cudem wymusiłam wyznanie na chłopaku, że już od jakiegoś czasu kręci z inną. Zresztą moje wielkie kompleksy i nieśmiałośc wszystko utrudniają. Często zamykam się w domu, bo twarz po wyciskaniu i takie tam. Słowem beznadzieja.

A żeby nie być kompletnie nie na temat, to w końcu zakupiłam Acnefan i paste cynkową, i zaczynam testować.

[azure]

Napisane przez gliwiczanka

to dobry krem nawilżający. ma bardzo prosty skład, w którym ponoć nie ma żadnych świństw, które mogłyby pozapychać czy zaszkodzić w inny sposób. ale to wszystko i tak zależy od osoby - mnie na przykład pozapychał jednak znając jego opinie na KWC stwierdzam, że ze mną to jakiś dziwny przypadek

gliwiczanka, a jak wyglądał ten wysyp? drobna kaszka czy większe grudki? bo ja miałam ostatnio wysyp bolących gulek, i się zastanawiam czy to nie po Humektanie... mam nadzieję że nie. Póki co spróbuje się nim jeszcze posmarować, bo i tak mam suchą skórę po zasuszaniu tych syfów.

[fossa]

Napisane przez azure

Łączę się w bólu z wszystkimi singielkami. Ja mam podobnie jak Laity, jak mnie z kimś zobaczą to robią zdziwione miny. Bo moja samotność jest brana jako stan normalny. I nikt się nawet nie interesuje, dlaczego tak jest. A ja mam potwornego pecha w miłości. Przeżyłam coś podobnego jak eLWhy, czyli wielka odległość i tylko cudem wymusiłam wyznanie na chłopaku, że już od jakiegoś czasu kręci z inną. Zresztą moje wielkie kompleksy i nieśmiałośc wszystko utrudniają. Często zamykam się w domu, bo twarz po wyciskaniu i takie tam. Słowem beznadzieja.

A żeby nie być kompletnie nie na temat, to w końcu zakupiłam Acnefan i paste cynkową, i zaczynam testować.

Nie martw sie Azure
Wiem jak ciezko jest byc samego bo ja cale zycie jestem sama i juz tak chyba zostanie Zaden czlowiek nie jest samotna wyspa - wiem piekny slang ale cos musi w nim byc

Ja od jakiegos czasu nie wyciskam, bo moze w koncu pojelam ze wyciskanie nic mi nie pomoze na moje smutki i bole.
I jest dobrze.Naprawde
Przynjamniej z tym co bylo kiedys.
Tak sie ciesze ze wreszcie mi sie to poliko zagoilo ze nawet nie chce go tykac bo spieprze sprawe.

[Laity]

Ściskam wszystkie samotne od zawsze Nigdy bym nie podejrzewała, że tyle nas tu jest.

azure, ciekawe czy Acnefan Ci podpasuje. Ja wróciłam do niego jakiś czas temu i jestem zadowolona. Tylko to opakowanie cholerne mi się rozwaliło (o czym już tu była mowa).

[agiii]

ja tez przytulam


kupiłam Linoderm Acne za 7 z groszami. Nałożyłam narazie tylko raz ale fajny jest, juz widze ze nie bedzie wysuszal. Na kwc bylo o tym napisane ze leczy ale nie wysusza na wiór skóry. No i myslalam ze ten kolor jak pisaly to jakis brąz a to takie leciutkie beżowe jako korektor nie moge tego uzywac jak to bylo w ulotce napisane:P za bardzo sie odznacza.

Kupilam tez mydlo siarkowe wreszcie zobaczymy czy mi sie cerka poprawi po niekontrolowanym wysypie ostatnim

[QsQs]

Napisane przez agiii

kupiłam Linoderm Acne za 7 z groszami. Nałożyłam narazie tylko raz ale fajny jest, juz widze ze nie bedzie wysuszal. Na kwc bylo o tym napisane ze leczy ale nie wysusza na wiór skóry. No i myslalam ze ten kolor jak pisaly to jakis brąz a to takie leciutkie beżowe jako korektor nie moge tego uzywac jak to bylo w ulotce napisane:P za bardzo sie odznacza.

zdawaj na bieżąco relacje z tego cuda

czyli wychodzi na to, ze samotne wyciskają częściej bo chyba w większości jesteśmy tu bez chłopa.

[gliwiczanka]

Napisane przez azure

gliwiczanka, a jak wyglądał ten wysyp? drobna kaszka czy większe grudki? bo ja miałam ostatnio wysyp bolących gulek, i się zastanawiam czy to nie po Humektanie... mam nadzieję że nie. Póki co spróbuje się nim jeszcze posmarować, bo i tak mam suchą skórę po zasuszaniu tych syfów.

u mnie to były bardzo liczne i drobne krostki (nawet nie zaczerwienione), z których potem powyłaziła ropa, ale mnie one w ogóle nie bolały [jedna z dziewczyn w recenzji Humektanu na KWC pisała o czymś podobnym]. mam nadzieję, że u Ciebie to nie Humektan był powodem, bo tak fajnie nawilża...

[eLWhy]

mi też się chyba ta samotnośc udziela... (niestety tż pracuje, więc jestem teraz w domu rodzinnym, daleko od niego.. a on wcale nie chce przyjeżdżać tu na weekendy... znajomi tez się pochowali, więc siedzę sama ze sobą w domu ;>]

I należy mi się lanie..
Ja już nie wiem jak mam na siebie działać żeby to miało jakis skutek... jakiś system kar czy co?
Za dużo wyraźnych i czystych luster mam w domu chyba :/ (całe 4)

po kąpieli stanęłam przed lustrem i powyciskałam.. cholera zajęłam się też wągrami :| Naprawdę było już nieźle, bo zostało mi do wygojenia to, co po zewnętrznej stronie policzków (od skroni w dół), a teraz jeszcze nos+broda+policzki.
Jestem STRASZNA, paskudna, okropna, najgorsza... Na nic swiadomość że to przynosi więcej szkody niż pożytku

miał być wieczór dla urody... teraz to mi się wszystkiego odechciało..

[azure]

Napisane przez QsQs

czyli wychodzi na to, ze samotne wyciskają częściej bo chyba w większości jesteśmy tu bez chłopa.

Albo nie mamy chłopa, bo wyciskamy ale tak po prostu to chyba mamy pecha. Facet byłby dobrą motywacją do niewyciskania... ech

Nie zdawałam sobie sprawy, że tyle jest samotnych. Dla nas wszystkich załączam mały obrazek pocieszenia...

[włoczykijka]

Kochane, ja też jestem samotna.Nie sama-bo kumpele mam, rodzinę tez.Ale samotna od zawsze, zresztą 16 lat mam to w sumie mało.Aktualnie to rzadko mogę coś tu powiedzieć,bo wyciskać przestałąm 4 miechy temu jakoś - teraz mnie tylko zaskórniki wkurzają bardzo.Trzymajcie sie.

[K-H]

Ja mam chłopa! Jestem godna pożałowania w takim bądź razie...
Dla mnie stara się nie obgryzać paznokci ( aby łatwiej było mi skończyć z wyciskaniem ).


Poddusiłam ostatnio czoło... W ogóle największy mój problem to teraz rozdrapywanie suchych strupków eh, trochę wytrwałości by się przydało. Ale dam radę.

WSZYSTKIE DAMY

[marthusia]

Myślałam,że jak się czymś zajmę,to nie będę cisnąć -_-' przejęłam dzidzię siostry i jedyne zmiany to tyle,że mniej siedzę na wiżu i jestem z...męczona jak koń po westernie:s
Mam do Was pytanie - mignęło mi gdzieś,że któraś z Was używa Alantan?Znalazłam taką w szafce,mogłabym wiedzieć,na co ją stosujecie?:}

Napisane przez QsQs

czyli wychodzi na to, ze samotne wyciskają częściej bo chyba w większości jesteśmy tu bez chłopa.

jakby co,ja z tego właśnie grona.

Edit: Co do tej samotności(pisałam posta ponad pół h i widzę,że pare nowych się pojawiło w międzyczasie)to u mnie jest ona z wyboru,taki ze mnie dziwny ludź,że lepiej mi samej.A jak nie byłam sama,to w sumie nie było kiedy wyciskać,bo albo to po za zasięgiem lustro,albo myśli zajmowały głowę za mocno żeby się skupić na wyciskaniu

[shima]

mój tż mi powiedział ostatnio, ze nawet ze strupem na brodzie mnie kocha więc mam wielkie szczęście. Ale tak na seryo to jak nawyciskam juz co się da to mam ochote się schowac i mu nie pokazywać bo już nie ma do mnie siły i ogólnie nie zwraca na to uwagi, a ja bym chciała zeby mnie porządnie okrzyczał
Niby nie mam jakis wielkich nowych wynalazków na twarzy, ale ogólnie cera wygląda beznadziejnie musze się ogarnąć bo ciagle ręce mi lataja po twarzy mam jakąś obsesje chyba wracam do rękawiczek