Relacje ze współlokatorkami - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-03-03, 21:07   #1
buldozek123
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1

Relacje ze współlokatorkami


Hej,
przeprowadziłam się do nowego mieszkania, gdzie mieszkam z innymi dziewczynami których wcześniej nie znałam. Chciałabym się z nimi jak najbardziej zgrać ale widzę, że jakoś średnio mi to wychodzi. Może macie jakieś sposoby na to w jaki sposób bardziej się zintegrować? Staram się do nich zagadywać ale jakoś nie wykazują większego zainteresowania żeby pociągnąć rozmowę. Te pozostałe które ze sobą wcześniej mieszkały dogadują się ok, rozmawiają o swoich prywatnych sprawach, żartują, śmieją się, mówią sobie swoje plany gdy kogoś zapraszają na weekend czy coś. Mnie jakoś nie informują o tym, że zamierzają kogoś nocować, w ogóle nie liczą się z tym, tylko zawsze dowiaduję się o tym gdy ktoś już przyjdzie. Mieszkam tam stosunkowo niedawno więc nie chciałabym się kłócić, nie mam do siebie zarzutów, sprzątam po sobie, mam wrażenie, że jestem w porządku, zawsze staram się być dla nich miła i nawiązywać kontakt ale mam wrażenie, że nie nadajemy na tych samych falach i żyjemy w lekkim dystansie. Teraz się zastanawiam jak to dalej rozegrać. Czy ciągle włazić im w dupę czy po prostu osrać je i przestać sie odzywać? Bo szczerze powiedziawszy męczy mnie ta sytuacja już, jak wracam do domu to cały czas się zastanawiam czy one są, czy nie, a jak będą to co im powiem itd.
Chciałabym żeby nasze relacje były ok, ale już powoli zaczynam żałować, że nie stać mnie na kawalerkę bo dzielenie przestrzeni z ludźmi (nawet jak mam osobny pokój) zaczyna mnie zwyczajnie męczyć. Co byście zrobiły na moim miejscu?
buldozek123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-03, 21:38   #2
lulka19
Zakorzenienie
 
Avatar lulka19
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
Dot.: Relacje ze współlokatorkami

Wyluzuj. Takie wchodzenie komuś w tylek nie może dobrze się skończyć .
Bądź sobą , nie narzucaj się .
Wiadomo , że dziewczyny mają juz dobre relacje . To tak jak wjeść do starego zespołu w pracy. Może po jakimś czasie zakolegujecie się , a może nie będzie wam po drodze. Jedno jest pewne , nic na siłę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-03, 22:23   #3
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Relacje ze współlokatorkami

Cytat:
Napisane przez buldozek123 Pokaż wiadomość
Czy ciągle włazić im w dupę czy po prostu osrać je i przestać sie odzywać?
Ale dlaczego od razu tak ekstremalnie? Przestałabym wchodzić im w tyłek, ale nie przestałabym się odzywać, to dopiero byłoby przedziwne Twoje współlokatorki nie mają obowiązku być twoimi przyjaciółkami. Czasem ludziom udaje się zaprzyjaźnić, a czasami współlokatorzy traktują się życzliwie, ale z dystansem. Jak pisze lulka - nic na siłę. Bądź dla nich miła, zachowuj się po prostu normalnie nie licząc na długie rozmowy o prywatnych sprawach. Może kup jakiś fajny drobiazg do wspólnego użytku albo jedzenia, ale zrób to bezinteresownie, a nie oczekując, że dziewczyny od razu zostaną twoimi psiapsiółkami.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 04:42   #4
agatulina
Raczkowanie
 
Avatar agatulina
 
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 102
Dot.: Relacje ze współlokatorkami

Daj Wam czas.

Sama piszesz, że mieszkasz tam dopiero chwilkę, to naturalne, że one się już przyjaźnią i mają dobry kontakt.

Nie musisz wchodzić im w tyłek, to i tak nic nie da i przestań się tak zamartwiać. Zwyczajnie żyj swoim życiem, rób swoje i nie przejmuj, zobaczysz, że z czasem przełamiecie odrobinę te lody i sytuacja się unormuje
agatulina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 07:47   #5
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Relacje ze współlokatorkami

bo nie można wypośrodkować zachowania między "wchodzić w dupę" a "osrać"?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 08:56   #6
Khaki68
Raczkowanie
 
Avatar Khaki68
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 282
Dot.: Relacje ze współlokatorkami

Dla nich pewnie też nie jest to komfortowa sytuacja, że nagle pojawia się u nich zupełnie nowa osoba, chociaż jak dla mnie skoro są w większości pierwsze powinny wyjśc z inicjatywą integracji
Wydaje mi się, że powinnaś poczekać i pozwolić im przywyknąć do sytuacji.
Ja mam jedną współlokatorkę, nie znałyśmy się wcześniej i nadal nie jesteśmy jakimiś super przyjaciółkami Tylko tyle co tm, co tam jak spotkamy się gdzieś na korytarzu.
Irytowałoby mnie to, że wracam do domu po pracy i ktoś chce jeszcze ze mną się "integrować". Byłabym wykończona
Khaki68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 10:56   #7
Azhaar
Zadomowienie
 
Avatar Azhaar
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
Dot.: Relacje ze współlokatorkami

Cytat:
Napisane przez Khaki68 Pokaż wiadomość
Dla nich pewnie też nie jest to komfortowa sytuacja, że nagle pojawia się u nich zupełnie nowa osoba, chociaż jak dla mnie skoro są w większości pierwsze powinny wyjśc z inicjatywą integracji
Wydaje mi się, że powinnaś poczekać i pozwolić im przywyknąć do sytuacji.
Ja mam jedną współlokatorkę, nie znałyśmy się wcześniej i nadal nie jesteśmy jakimiś super przyjaciółkami Tylko tyle co tm, co tam jak spotkamy się gdzieś na korytarzu.
Irytowałoby mnie to, że wracam do domu po pracy i ktoś chce jeszcze ze mną się "integrować". Byłabym wykończona

Dokładnie.

Ja zamieszkałam z dwójką znajomych ze studiów (ale już parę lat po studiach i nie znałam ich nigdy jakoś mega dobrze) i w zasadzie nasze relacje były tylko na ,,cześć- cześć" i nie rozumiem w czym masz problem. Ze współlokatorem nawet czasami pogadałam, bo fajny chłopak, ale współlokatorce mówiłam tylko ,,cześć" raz dziennie i finito.

Nie przeszkadzało mi to, bo od współlokatorów oczekiwałam przede wszystkim bezkonfliktowego przebywania w jednym mieszkaniu, a nie przyjaźni.

To są obcy Ci ludzie i zwyczajnie może się z nimi zaprzyjaźnisz, może nie. To tak jak ze znajomymi z pracy - z cześcią zakumplujesz się bliżej, a z innymi nie. Nie wiem szczerze mówiąc, czego oczekujesz, nie ma obowiązku lubić kogoś tylko dlatego, że to Twój współlokator. Najważniejsze by być wobec siebie fair i tyle.
Azhaar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-03-05, 08:39   #8
hazey
Raczkowanie
 
Avatar hazey
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 116
Dot.: Relacje ze współlokatorkami

Miałam kiedyś współlokatorkę, która na siłę chciała abyśmy zostały przyjaciółkami. Nadawałyśmy na zupełnie innych falach, nie była osobą z którą chciałabym wchodzić w jakieś przyjacielskie relacje, a ona włażeniem mi w tyłek jeszcze bardziej mnie do siebie zniechęciła.
Ograniczałam się do cześć, a ona dalej opowiadała mi o swoim nieszczęśliwym życiu miłosnym, chciała żebym ja się jej zwierzała. Odpuściła po kilku miesiącach, później już mi nawet cześć nie mówiła.

Serio tak Ci potrzebne te współlokatorki do szczęścia?
hazey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-05, 12:10   #9
Meriem
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 29
Dot.: Relacje ze współlokatorkami

Również wynajmuję mieszkanie z obcymi ludźmi. W poprzednim mieszkaniu bardzo dobrze dogadywałam się z moimi współlokatorkami, mogłyśmy gadać godzinami. Żadna z nas wcześniej się nie znała i wprowadziłyśmy się w tym samym czasie. Do obecnego mieszkania wprowadziłam się jako ostatnia, dziewczyny mieszkały tu już wcześniej. Nie mam z nimi takiej dobrej relacji, ale jest poprawnie tzn. mówimy sobie cześć, czasem o czymś pogadamy, ale bardziej ogólnie niż na prywatne tematy. Nie przeszkadza mi, że lepiej się trzymają, w końcu znają się dłużej.
Myślę, że nie powinnaś ani za nimi latać, ani ich olewać. Traktuj je normalnie, być może z czasem wasze relacje się zacieśnią albo i nie - nie zawsze nasi współlokatorzy muszą być naszymi przyjaciółmi.
Meriem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-03-05 13:10:03


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:40.