Odwyk od zakupów kosmetycznych - grupa wsparcia, część XIII

[AnulaQa]

Napisane przez Katyoosza

Poniżej mój bilans - porównanie sytuacji w listopadzie i dziś. Liczby obejmują łącznie to, co w zapasie i w użyciu.

Widać, że mocno się przyłożyłaś

[kosmetyko]

Napisane przez AnulaQa

Widać, że mocno się przyłożyłaś

Nooo

Chociaż dla mnie taki 'zbiorek' byłby niewystarczający. Wielkie zapasy wielkimi zapasami ale takie niedobory by mnie wkurzały

[AnulaQa]

Napisane przez kosmetyko

Nooo

Chociaż dla mnie taki 'zbiorek' byłby niewystarczający. Wielkie zapasy wielkimi zapasami ale takie niedobory by mnie wkurzały

A to wtedy bez wyrzutów można sobie coś dokupić.

Mnie by taki zbiór, po tylu latach przesytu i nadmiaru, satysfakcjonował.
Tak myślę teraz, na ten moment.

[miss_zelda]

Wpadam z małym uaktualnieniem

W maju zużyłam już:

1. Bieledna carbo detox szampon
2. Biolove żel pod prysznic kiwi
3. Polny warkocz - rumiankowa esencja micelarna
4. Facelle intim - płyn do higieny intymnej
5. EcLab - tonik z kwasami AHA
6. Colab suchy szampon paradise
7. Skin79 - krem z filtrem waterproof sun gel SPF50+ PA+++

Dzisiaj i parę dni temu byłam w Hebe i mam parę zdobyczy, większość faktycznie jest mi potrzebna, jedno to zapas i jedno chcieizm.

Kupiłam:

1. Garnier Fructis szampon wzmacniający do włosów przetłuszczających się - skończył mi się szampon z slsami, więc mam zastępstwo,
2. Nacomi arganowy krem pod oczy,
3. Bielenda serum zielona herbata (zapas, jestem 1/2 obecnej buteleczki)
4. Bielenda hydrolat zielona herbata,
5. Vianek tonik-mgiełka nawilżający,
6. Sylveco - lipowy płyn micelarny (nie miałam już żadnego)
7. Perfecta - glinkowa pasta do mycia twarzy (chcieizm)

Zużycia i zakupy łeb w łeb -7/+7. Wydałam 90 zł i więcej nie planuję.

[MissChievousTess]

Do zużyć wpadła kostka mydła Isana Med

[Zzziajana]

Ja już dość wydałam w tym miesiącu

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Dzień dobry
U mnie jak na razie spokojnie. Kilka rzeczy wpadło i wypadło w kwietniu, ale nie jest tego dużo i umieszczę bilans kwietniowy z majowym
Jak na razie maj zaczął się kosmetycznie wczoraj zakupem żelu pod prysznic, bo był nowy zapach w promo, a ja mam tylko 1 mały w zapasie i pół dużego pod prysznicem.

[AnulaQa]

1. Perfecta, skarpety złuszczające

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Czas się odchamić.

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

A nieeee, to Lirene!

[zywieczdroj]

U mnie 9 zużyć i 4 zakupy.

Wyszło: 9

1. Golden Rose Black Diamond Hardener
2. Nail Tek odżywka do paznokci
3. Mazidła serum na przebarwienia
4. Bielenda serum opuncja i aloes
5. Le Petit Marseillaise Biała Brzoskwinia i nektarynka dezodorant
6. Golden Rose podkład mineralny
7. Garnier żel do mycia twarzy z peelingiem
8. Bielenda Professional krem normalizujący z retinolem
9. Avon Planet Spa masło shea do rąk, stóp i łokci

Przyszło: 4

1. Mincer serum detox Oxygen 29,99 zł
2. Catrice podkład HD
3. Catrice puder All Mat Plus
4. Wibo pomadka matowa

A jeszcze kilka rzeczy czeka na zużycie w maju

[Rotkohl]

Udało mi się pozbyć kilku rzeczy
Paleta smashbox ablaze 90 zł
Kredka Mac heroine 35 zł
I jutro jestem umówiona z dziewczyną, która ma ode mnie wziąć podkład Givenchy za 90 zł

Z zakupów wciąż tylko "potrzebne" z grotabryza za jakieś 90 zł

Zużycia jak na razie marne, cos koło 5 rzeczy może do tej pory.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwona 25]

Napisane przez Rotkohl

Udało mi się pozbyć kilku rzeczy
Paleta smashbox ablaze 90 zł
Kredka Mac heroine 35 zł
I jutro jestem umówiona z dziewczyną, która ma ode mnie wziąć podkład Givenchy za 90 zł

Z zakupów wciąż tylko "potrzebne" z grotabryza za jakieś 90 zł

Zużycia jak na razie marne, cos koło 5 rzeczy może do tej pory.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dobre i to a to jaki ułamek ceny?

[Rotkohl]

Napisane przez Iwona 25

dobre i to a to jaki ułamek ceny?

Około połowa cen, wiec dla mnie to akurat super kwota. Tym bardziej, że części i tak nie kupowałam w pełnej cenie.

To jedne z moich najlepszych "okazji" podczas zbywania rzeczy, niestety trafiały się i takie gdzie róż kupiony za 200 zł sprzedawałam za 40, to dopiero bolało.
Wciąż mam problem z kilkoma droższymi rzeczami, a też nie mam zamiaru oddawać za 1/3 ceny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nicRu]

Hej, można się przyłączyć?

[Iwona 25]

Napisane przez Rotkohl

Około połowa cen, wiec dla mnie to akurat super kwota. Tym bardziej, że części i tak nie kupowałam w pełnej cenie.

To jedne z moich najlepszych "okazji" podczas zbywania rzeczy, niestety trafiały się i takie gdzie róż kupiony za 200 zł sprzedawałam za 40, to dopiero bolało.
Wciąż mam problem z kilkoma droższymi rzeczami, a też nie mam zamiaru oddawać za 1/3 ceny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

to bardzo dobrze sprzedałaś, wręcz super extra

[MissChievousTess]

Napisane przez nicRu

Hej, można się przyłączyć?

No, pewnie. Śmiało.

[lalla_rock]

Może już gdzieś to się przewinęło, ale z ciekawości spytam: jakiego kosmetyku macie najwięcej opakowań otwartych?
Ja max 3 (w przypadku szamponów)

[ParoleParole]

Napisane przez lalla_rock

Może już gdzieś to się przewinęło, ale z ciekawości spytam: jakiego kosmetyku macie najwięcej opakowań otwartych?
Ja max 3 (w przypadku szamponów)

żele pod prysznic. Używam kilku jednocześnie.

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

U mnie to tez szampony

[zywieczdroj]

Mam kolejne zużycie - olejek do ciała z owsem Yves Rocher

[Rotkohl]

Napisane przez lalla_rock

Może już gdzieś to się przewinęło, ale z ciekawości spytam: jakiego kosmetyku macie najwięcej opakowań otwartych?
Ja max 3 (w przypadku szamponów)

O kurcze jakie to ciężkie pytanie
Na pewno cienie pomadki, ale z drugiej strony tutaj to nie jest nic "dziwnego", raczej chyba chodzi o rzeczy, które z zasady "powinny" być w liczbie pojedynczej w użyciu.

Z kolorowki będą to podkłady na pewno, dużo mam takich otworzonych, które się nie sprawdziły i po paru użyciach poszły w odstawke - na szczęście ostatnio udało mi sie 2 pozbyć.

W pielęgnacji hmm patrząc pobieżnie to toniki - posiadam całe 3 sztuki i wszystkie są otworzone.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zywieczdroj]

Mam od groma pomadek, perfum i lakierów do paznokci.

[kosmetyko]

Napisane przez lalla_rock

Może już gdzieś to się przewinęło, ale z ciekawości spytam: jakiego kosmetyku macie najwięcej opakowań otwartych?
Ja max 3 (w przypadku szamponów)

Szampony, żele i balsamy do ciała.
Tych ostatnich mam najwięcej bo aż sześć z filtrami licząc Szampony mam trzy (chce zejść do dwóch) a żeli chwilowo zalewie dwa bo robię czystkę - ostatnio nastawiałam pięć butli pod prysznicem

[Iwona 25]

2 żele kończę, 3ci czasami dobieram z półki
szampony- 1 kończę, a wyciągam z póki 2-3 inne
krem do twarzy 1 zaczęty, ogólnie do twarzy po 1
dezodoranty zaczęte 2
balsamy- 3 zaczęte
perfumy- ze 4 zaczęte
kolorówka-wszystko zaczęte

[Katyoosza]

U mnie pielęgnacja jest teraz pod kontrolą, ale z doświadczenia wiem, że mam tendencję do kupowania "na zapas" szamponów i żeli pod prysznic, preparatów do twarzy (serum, kremy, produktu z kwasami itp.).

Jeśli chodzi o kolorówkę, to muszę się kontrolować w zasadzie w każdej kategorii - maluję się codziennie do pracy, czasem też w weekendy, ale nie mocno, nie używam dużej ilości produktów, więc zużywam je dość długo, przynajmniej tak mi się wydaje. Niestety lubię testować i często ulegam pokusie.

Podkład wystarczy mi przeważnie na ok. rok stosowania. Był czas, że miałam ich 6 albo 7. Część niestety musiałam wyrzucić - zepsuły się. Teraz mam dwa w płynie (EL Double Wear Light denkuję, mam nadzieję skończyć do wakacji), a ostatnio kupiłam mineralny Lilly Lolo na lato.

Mam słabość do bronzerów i produktów do konturowania (aktualnie 6 produktów). Taki jeden produkt to dla mnie ok. 1,5 roku do 2 lat używania. Lubię wszystkie, które mam, ale kuszą nowości.

Problemem są też korektory - nie mam już na szczęście problemów z trądzikiem, ale mam spore cienie i worki pod oczami. Testuję różne produkty - zarówno "zwykłe", jak i mineralne. Na liczniku aktualnie łącznie 5 produktów, w tym Catrice Liquid Camouflage, który stosuję głównie na zmiany, na ukończeniu. Przez ostatnie 1,5 roku zużyłam dwa opakowania Yves Saint Laurent Touche Eclat. Podobał mi się efekt rozświetlenia, ale sam korektor mógłby mieć odrobinę większe krycie. Cena trochę odstrasza. Szukam dalej, w międzyczasie zużywam Helenę Rubinstein (ma aż 15 ml....), z którą mam lepsze i gorsze dni. Mam odcień Light, który mógłby być odrobinę bardziej żółty. W zeszłym miesiącu kupiłam też Maybelline, Eraser Eye Age w odcieniu 06 Neutralizer - fajna formuła i odcień. Użyłam kilka razy, ale muszę potestować dłużej.

Odkąd wkręciłam się w podkreślanie brwi, te produkty też muszę trzymać w ryzach, bo mnóstwo kusi - mam dwie kredki (w tym Catrice, Eyebrow Stylist w odcieniu 020 Date With Ash-ton, która chyba nigdy się nie kończy, ale jest prześwietna i ma doskonały odcień dla blondynek) i Aqua Brow, który starczy na wieki.

No i perfumy - mam aktualnie 5 otwartych zapachów. Dwa są w drodze do mnie (2x100 ml), bo trafiła się dobra cena na moje ulubione perfumy.

Ot, wyznania zakupoholiczki. Na szczęście mam siostry, którym od czasu do czasu podrzucam coś, co u mnie się nie sprawdziło, a im może podpasować.

[MissChievousTess]

Napisane przez lalla_rock

Może już gdzieś to się przewinęło, ale z ciekawości spytam: jakiego kosmetyku macie najwięcej opakowań otwartych?
Ja max 3 (w przypadku szamponów)

Chyba szampony i odżywki do włosów. I kosmetyki do kąpieli bo muszę używać przemiennie żeli i olejków pod prysznic. Używanie non stop żeli niestety nadmiernie przesusza mi skórę. A szampony zawsze mam w użyciu co najmniej 2 różne- jedne bez SLS, drugi z SLS.
Nadmiar w tej chwili u mnie to na pewno kolorówka bo nie korzystam z niej dostatecznie często. I chyba w tej kategorii będę się teraz ograniczać bo jednak moja wrażliwa skóra nadmiaru nie lubi. Kiedyś tonęłam w perfumach i kosmetykach do włosów. Teraz nie jest już tak źle. Obecnie mam też trochę zachomikowanych kremów do twarzy, ale to jest ok. Mam inne wydatki. Obecnie 4 kremy wykańczam, więc te z zapasu będą jak znalazł na czerwiec.
Żeli w zapasie trochę mam. Bo uważam, że nie ma sensu przepłacać i chomikuję na większych promo. Szampony raczej nabywam na bieżąco, ale zawsze staram się "wstrzelić" w jakieś promo. A z kolorówki za dużo mam moim zdaniem róży w kamieniu. Efekt szukania mojego odcienia. I chyba rozświetlacze wystarczą mi na bardzo długo. Jakiś czas temu odechciało mi się malować paznokcie i teraz trochę zalegają mi lakiery. Ale pewnie znów zacznę malować. Ot, potrzebowałam detoksu.

[Iwona 25]

w końcu jakieś denko: pasta do zębów..125ml, ależ ją męczyłam
nakładam wielkości fasoli, więc wielkość prawidłowa prawda?
- na szczoteczkę elektryczną ok. 2 groszki

[Rotkohl]

Dzisiaj wpadło kolororówkowe Denko - Mac cream colour base- myślę, że o ile będę pamiętac, to jak już kiedyś zmniejsza się moje kolorowkowe zapasy, nabede znowu. Miałam odcień Pearl i jak stronie od białych rozświetlaczy tak ten był super. Odświeżal i minimalizowal zmęczenie, nie dając sztucznych zbyt jasnych smug.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

Kolejne denko- olejek pod prysznic Bielenda Bambus i zielona herbata z perełkami. Przyjemny zapach, ale dość niewydajny i nieco za drogi w cenie regularnej moim zdaniem. Nawilżanie takie sobie, ale nie przesusza nadmiernie. Pewnie kiedyś jeszcze kupię, ale raczej w promocji.

[lalla_rock]

Ja póki co mam 2 denka, emulsję nawilżająca Vianka (uwielbiam ją), ale teraz wymieniłam na żel tymiankowy Sylveco. Poza tym wykończyłam szampon rokitnikowy White Agafia, ogólnie on dodaje objętości włosom, ale przy ostatnim myciu nim miałam takie volume, że hoho Nie wiem czy wrócę ponownie, są jeszcze z tej serii chyba 2 inne i może sobie wypróbuję któryś. Zaletą tego rokitnikowego było dobre pienienie się, zapach i cena jak na szampon niedrogeryjny o dobrym składzie.
Ostatnio dostałam dużo próbek, więc pewnie ze 4 próbki kremów będą w majowym denku.
Możliwe też, że skończę Aqua Krem od Fitokosmetik- nie wiem czy miałyście z nimi styczność, ale u mnie mało wydajny mimo że producent deklaruje super nawilżenie. Mam wersję z wyciągami alg laminarii, żeń-szeniu i żurawiny. Ma lekką formę, więc ja go tak dokładam i dokładam przed snem... Pewnie na dzień się sprawdzi, na noc jednak wolę coś cięższego.

[Katyoosza]

U mnie na liczniku cztery zużycia, ale liczę na więcej. Mogę polecić maskę do włosów Planeta Organica, Black Moroccan Hair Mask - silikonowa, fajnie wygładza włosy. Nie wiem co myśleć o kremie rokitnikowym do rąk z Babuszki Agafii - to mój zakup z zeszłego miesiąca. Szybko się wchłania, więc pasował na cieplejsze już dni, ma dość "intrygujący" zapach, który mi akurat odpowiadał. Poza tym nic więcej - mam wrażenie, że w ogóle nie nawilżał. Zaznaczam, że nie mam problemu z przesuszonymi dłoniami. Raczej nie wrócę.