Włosomaniaczki :D - część III

[karla_92]

Napisane przez oleczka87

wstydziła, dlaczego :P.

No nie wiem Śmieszą mnie czasem takie wypindrzone gówniary

Napisane przez Finlora

Do kafejki zajrzałam na godzinkę - tzn do Was

Miałam napisać Wam o rodzicach tych bachorów od kotków i o moich „stosunkach” z rodziną TZ – więc obietnicę spełniam
Napisalam to wszystko w domu i zrzuciłam na dyskietkę, zeby czasu w kafejce nie marnować

Co do rodziców tych bachorów to jest tak:
Ich matka jest w moim wieku, czyli ma ok 25 lat i ma trójkę dzieci w wieku od 7 do 10 lat. W zeszłym roku oskarżyła swojego męża o gwałt i pobicie i wsadziła go do więzienia. Ale zapomniała wspomnieć za co mąż ją stłukł - mianowicie za to, że przyłapał ją na migdaleniu się z 17-letnim gówniarzem, który mieszka naprzeciwko nich. Ten gówniarz nawiasem mówiąc zakończył swoją edukację na podstawówce, z dwóch gimnazjów go wywalili a jak w tym roku skończył 18 lat nie ma już obowiązku skończyć jakąś szkołę. Jej mąz poszedł do więzienia, tym bardziej, że część sąsiadów zeznawała na jej korzyść - my nie chcieliśmy zeznawać, bo nie lubię baby i szczerze mówiąc (nie wierzę, że to mówię, ale tak jest) szkoda, że nie stłukł jej bardziej. A już wyjasniam dlaczego - kilka razy wzywaliśmy policję kiedy łomot naprawdę był nie do zniesienia a mama np rano wstawała do pracy o 4.30. I jak ta suka się o tym dowiedziała (bo wtedy niestety trzeba było podać swoje nazwisko kiedy dzwoniło się na policję) przyleciała do nas i wyzwała moją mamę od kur... i w ogóle od najgorszych i namalowała na naszych drzwiach czerwonym lakierem do paznokci "Tu mieszkają kur..." - wiecie jak to było ciężko zmyć??
Jej mąż miał tendencję do picia i urządzania imprez do późnej nocy - tzn tak myśleliśmy. Jak już siedział w więzieniu okazało się, że to nie on lecz ona tak ostro balangowała, wtedy się dopiero zaczęło - picie z kolezankami i głośna muzyka do 2-3 w nocy. No i oczywiście związała się z tym gówniarzem. Kiedy jej mąż wyszedł z więzienia i wrócił do tego mieszkania był w szoku (rozmawiał z moim ojcem) - w pokoju dzieci ona z kochankiem zrobili sobie legowisko, a dzieci wygonili do wiekszego pokoju połączonego z kuchnią i pod żadnym pozorem nie wolno było im tam wchodzić - żeby pewnie nie przyłapali swojej mamusi na seksie z małolatem. I w zasadzie od tamtej pory to trwa - kiedy jej mąż chciał przyjść do dzieci zagroziła mu, że znowu go oskarży, wymieniła zamki, wniosła o rozwód i mieszka z kochankiem - który nawiasem mówiąc jest kompletnym debilem więc doszłam do wniosku, że są siebie warci. On jest zadowolony bo ona pracuje więc kasa na alkohol i papierosy jest - czegóż chcieć więcej.
Nie muszę chyba dodawać, że kompletnie się tymi gnojami nie interesuje? Cały dzień siedzą na dworzu i robią co chcą a ona nawet nie wyjdzie, żeby sprawdzić co robią. Jest zadowolona, że może iść na dyskotekę i schlać się do nieprzytomności - nie raz już widziałam jak kompletnie zalana wysiadała z taksówki. A nawiasem mówiąc tego gówniarza też zdradza - puszcza się na prawo i lewo na dyskotekach.
Tak więc nie sądzę, żeby pójście do niej cokolwiek zmieniło.
Oni mają psa, taką śliczną suczkę a juz mnóstwo razy się zdarzyło, że drapała w nasze drzwi bo albo bachory jak były z nią na dworzu zapomniały o niej i nie wzięły jej z powrotem do domu albo jak któryś z nich wychodził albo wchodził do domu nie zauważył jak wymknęła się z domu. I to są ludzie, którzy potrafią zająć się zwierzęciem?
A poza tym niestety nie miałam żadnych dowodów na to, że te gnoje to zrobiły...

Masakra
Wole nie myśleć co będzie za parte lat z tymi bachorami...

Napisane przez Finlora

A teraz o matce TŻ

Konflikt trwa w zasadzie od samego początku jak jesteśmy razem czyli już 6 lat i nie zanosi się na to, żeby to się zmieniło. Ale najzabawniejsze jest to, że zanim poznałam TŻ i zanim zaczęliśmy być ze sobą przez jakiś czas przyjaźniłam się z jego siostrą. Bardzo często siedziałyśmy u niej w domu, praktycznie codziennie, razem z jej matką, rozmawiałyśmy itd i wszystko było w jak najlepszym porządku - mogłabym nawet stwierdzić, ze ich matka bardzo mnie lubiła. Wszystko się zmieniło kiedy postanowiliśmy być z TŻ razem - najpierw zauważyłam jakby oddalenie ode mnie jego siostry, chociaż ja cały czas próbowałam utrzymywać z nią taki kontakt jak wcześniej i na początku wydawało się, że jest ok. Tłumaczyłam to też tym, że ona strasznie się zmieniła kiedy zaczęła studia (ja byłam wtedy w maturalnej klasie) - tzn zaczęła się strasznie wywyższać bo ona jest już studentką a ja jestem jeszcze w liceum. U TŻ w domu bywałam raczej rzadko a on tłumaczył to tym, że jego matka i siostra chodzą o 20 spać (swoją drogą to prawda i wstają o 5-6 rano - bynajmniej nie do pracy i są strasznie niezadowolone, że TŻ tak nie robi ) i dopiero po 1,5 roku powiedział mi o co naprawdę chodzi - tak długo dusił w sobie, że jego matka zakazała mu przyprowadzać mnie do domu Powiedziała, że nie życzy sobie, żebym tam przychodziła i jeśli jeszcze raz mnie przyprowadzi to ona mnie wyprosi Od tej pory spotykaliśmy się wyłącznie u mnie w domu albo na mieście. Z jego siostrą tez nie miałam już kontaktu, miała na mój temat takie samo zdanie i jedynie jak się mijałyśmy na ulicy mówiłyśmy sobie "cześć" i to wszystko. Kiedy przyjeżdżałam po TŻ nie dzwoniłam do jego domu tylko jak byłam pod jego blokiem puszczałam mu sygnał i on zaraz wychodził. Któregoś razu kiedy na niego czekałam szła jego siostra i rzuciła do mnie takim tekstem "Dziewczyno, nie masz ani klasy ani honoru, żeby tak pod oknami wystawać" a we mnie się aż zagotowało Już miałam jej coś odpowiedzieć , ale akurat wtedy wyszedł TŻ (słyszał to i potem zrobił w domu awanturę po której oczywiście obie się obraziły na niego – obraza majestatu no bo jak on śmiał!) więc postanowiłam zagryźć zęby i zachować spokój, postanowiłam być lepsza od niej - a miałam ochotę odpowiedzieć, że ani klasy ani honoru nie ma ona i jej matka itd. Od tego momentu jak ją widzę na ulicy mijam ją bez słowa z wysoko uniesioną głową i dumną miną.
Jesteśmy już z TŻ 6 lat i nic kompletnie się nie zmieniło. Od czasu do czasu jego matka czy siostra rzucą jakiś komentarz na mój temat (jak np, że TŻ opłacił mi studia co jest nieprawdą) i są awantury. A one się na niego potem obrażają i nie odzywają bo miał czelność się im sprzeciwić, bo każde słowo, które one powiedzą jest święte i tylko one mają rację.
Kiedyś zastanawialiśmy się z TŻ czemu jego matka ma do mnie taki stosunek i doszliśmy do pewnych wniosków. Zanim zaczęliśmy się spotykać TŻ był rok z pewną dziewczyną ale czuł, że to nie to i się z nią rozstał. Już wcześniej zaczęliśmy się zaprzyjaźniać (świetnie nam się rozmawiało po moim rozstaniu z kolegą TŻ) i tak jakoś wyszło, ze coś zaczęło między nami być. Ale przez jakiś czas trzymaliśmy to w tajemnicy, żeby nikt nie powiedział, że TŻ rozstał się z tamtą dziewczyną przeze mnie. No a jego matka bardzo tą dziewczynę lubiła i chyba wymarzyła sobie, ze ona zostanie jej synową. Tym bardziej, że ta dziewczyna pochodzi z bogatej rodziny a ja nie i nie mogę powiedzieć, żeby moim rodzicom dobrze się powodziło - tylko moja mama pracuje i to na pół etatu a ojciec ma 400zł renty. Matka TŻ cały czas gada o tym, że była córką kogoś wysoko postawionego w czasach PRL-u i chyba ubzdurała sobie, ze jej syn będąc ze mną popełnia mezalians - jakkolwiek śmiesznie by to nie zabrzmiało A wydawało mi się, że czasy, kiedy to rodzice wybierali dziecku małżonka (i to jeszcze ze względu na kasę) dawno już mamy za sobą. Nie powiem też, żeby w domu jakoś specjalnie liczono się ze zdaniem TŻ, na każdy temat, nie tylko mój. I oczywiście wszystko musi być tak jak chcą jego matka i siostra i nie daj Boże, jeśli TŻ miał już jakieś inne plany, bo one oczywiście nie raczyły nic mu powiedzieć. Mnóstwo było już takich sytuacji, aż normalnie szkoda gadać, co za rodzina. Natomiast jakiegokolwiek chłopaka jego siostra nie przyprowadziłaby do domu to był on od razu zaakceptowany bo ona na pewno wybrała dobrze – co do tego nie ma wątpliwości.
Albo kiedyś matka zrobiła TŻ awanturę o to, że nie ukłoniłam jej się na ulicy i nie powiedziałam "dzień dobry" A czy do tej kobiety nie dociera, ze jeśli ja ostatni raz widziałam ją prawie 6 lat temu to mogę jej po prostu nie poznać??? Bo szczerze mówiąc ja naprawdę nie pamiętam jak ona wygląda.
Nie mam pojęcia jak to wszystko będzie wyglądało po ślubie. Jestem prawie pewna, że jego matka a być może i siostra nie przyjdą na nasz ślub - bo przecież musiałyby na mnie patrzeć i jeszcze złożyć nam życzenia szczęścia! Obawiam się, że nawet jeśli któregoś dnia jego matce czy siostrze przejdzie i będą chciały utrzymywać jakieś w miarę dobre kontakty (lub będą chciały stwarzać takie pozory) to ja nie będę potrafiła, po prostu po tym wszystkim co wiem wątpię czy będę potrafiła siedzieć z nimi przy jednym stole czy nawet w tym samym pomieszczeniu, rozmawiać i udawać, ze wszystko jest w porządku, podczas gdy we mnie w środku wszystko będzie wrzeszczeć... Albo kiedy będziemy mieli dzieci - będę raczej niechętna kontaktom mojego dziecka z takimi ludźmi i jak coś to TŻ będzie musiał chodzić do nich sam - pod warunkiem oczywiście, ze będą chcieli mieć kontakt z MOIM dzieckiem. Paranoja kompletna.
Jakby tego było mało ostatnio oskarżyły mnie o „sabotowanie“ ślubu siostry TŻ – bo niby zazdrosna jestem Jego siostra dostała jakiegoś smsa od „przyjaciela“ gdzie było napisane, że ona jest taka, sraka i owaka i czy jej przyszły mąż i jego rodzice o tym wiedzą. No i co wymyśliły? Że to na pewno ja! To już jest normalnie choroba psychiczna
A wiecie co jest najzabawniejsze? TŻ mi ostatnio powiedział, że jego siostra żali się w domu, że przyszli teściowie (wychodzi za mąż chyba we wrześniu albo w październiku) źle ją traktują. Nie powiem, żebym nie odczuwała w tym momencie pewnej satysfakcji. Ale jeszcze lepsze jest to, że ona i jej matka kompletnie nie widzą w tym żadnej analogii do tego w jaki sposób one traktują mnie Ten ich sposób myślenia mnie totalnie rozwala - one mogą mnie traktować w taki chamski sposób ale w drugą stronę to siostra TŻ jest niesamowicie pokrzywdzona, no bo jak oni mogą ją tak traktować. Śmiechu warte.
Aha, zapomniałam dodać, że ojciec jest neutralny, w zasadzie na tak, tylko jest strasznie zahukany przez żonę i córkę i boi się cokolwiek powiedzieć, żeby uniknąć awantury. Więc może chociaż on przyjdzie na nasz ślub.
To była mniej więcej moja historia - i tak w wielkim skrócie - mam nadzieję, ze Was nie zanudziłam i że chciało Wam się to czytać ale przynajmniej to z siebie wyrzuciłam

Mam nadzieję, ze TŻ się nie dowie o tym co tu właśnie napisałam bo mam wrażenie, ze nie byłby zachwycony faktem, że piszę coś takiego na publicznym forum, gdzie każdy może to przeczytać...

Współczuje strasznie Dobrze przynajmniej ze TŻ mądry i nie ulega tym babom.

[Jolie2601]

Napisane przez oleczka87

No mnie koleżanki z grupy polubiły w sumie dopiero na 2 roku. Tylko z dwoma miałam dobry kontakt. Większość się mnie bała - przyznały mi się. Współlokatorki też się mnie bały jak mnie poznały, tak powiedziały. Bo stwierdziły, że one to takie bidulki, nie malowały się, cichutke, a ja wyglądałam niby na taką co ostro imprezuje, chodzi wypindrzona i krzyczy

Znam to kilkoro moich obecnych dobrych znajomych powiedziało mi kiedyś, że na poczatku się mnie bali. Że niby mam takie groźne spojrzenie

Hej Aguś
Widzę, że sąsiadka to niezła menda. Swoją drogą szkoda tych dzieci, bo w normalnej rodzinie mogło z nich coś porządnego wyrosnąć a tak.....

Co do teściowej i szwagierki to olać złocistym strumieniem ciepłego moczu. Jest takie [trochę wulgarne] powiedzenie, które do mamy Twojego TZ pasuje jak ulał "wyżej s*a niż d**ę ma". Kiedyś tego będzie żałować bo jak już będziecie po ślubie to straci kontakt z synem oraz przyszłymi wnukami. Jej wola. Może z czasem to zrozumie. A Ty się trzymaj i nie dawaj

Edit: zdjęcia z chrzcin cudne

['Estelle']

Dopełzłam dopiero do postu 1486 więc na razie na tyle odpowiem, a zaraz potem zabieram się za czytanie wypowiedzi Agi, bo nie ogarne w jednym poscie wszystkiego

Napisane przez karla_92

Nikt nic nie zapomniał Jak tam zdjęcia naszej idolki? Aż wczoraj weszłam na pudelka zobaczyć czy nie piszą o niej nic nowego

No nie piszą n razie, bo Tż miał napisać do nich, ale dzisiaj czasu nie miał na nic [dyżur w pracy] i tak zleciało, może uda się jutro
A koncertu to ja pawie nie widziałam, sporo osób powaliło przed scenę oglądać "gwiazdę", o dziwo, spodziewałam się, że będzie gorzej , pośpiewała dziewczynka 5 piosenek na krzyż, trochę niedomagała woklanie - więc jak trzeba było wysoo zaśpiewać, to wołała coś tam do publiczności, i pojechała dalej.
Ale podobno nie brała kasy za autografy, a mój Tż mówił, że jednemu chłopakowi to nawet na klacie się podpisała
Bez rewelacji, ale i bez tragedii.

Napisane przez Milka19

Ja właśnie wróciłam z apteki z tubką acne-dermu i belissą

Oj Estelle nie za dużo dobrego Przecież belissa ma w składzie cynk i 4 różne witaminy z grupy B, więc po co Ci ten cynk i drożdze

Ja jeszcze acne nie zakupiłam [czekam na wrzesień], a z tymi dobrociami, to uległam informacjom od mamy Tż, że tymi dawkami z popularnych suplementów nie da się przedobrzyć i generalnie powinniśmy przyjmować znacznie więcej mikroelementów, niż przyjęta dawka dziennego zapotrzebowania [z takiej tabletki naprawdę niewiele zostaje w organizmie], poza tym dość ubogie składowo posiłki, życie w biegu i stres... przyda się doładowanie

Napisane przez Milka19

Czekam z niecierpliwością na te zapowiadane burze Jestem okropna ale mam serdecznie dosyć już tych upałów

U mnie po południu była jedna, ale mimo wszystko lubię ciepło

Napisane przez Lanessa

Nie mam jak nadrobic, nadrobie w piatek, wiec, niczym list....

Hej kochane!
Jak zwykle ominelo mnie duzo i wiecej, w ogole, tesknie za Wami i od razu jak sie dostalam do kompa to lece do Was..
Snila mi sie dzisiaj Iza Blonndee i Virka- wyplynelyscie w strojach pletwonurka z jeziora a ja czestowalam Wasze wlosy olejkiem z Body Shopa i zalowalam, ze mam taki maly asortyment
Latalam po solarium,ale bardzo slabym po basenie i po silowni. Wrocilam z campingu dwudniowego. Ogolnie, raczej juz ustalone, ze zostaje w Norwegii na stale o grudnia- do tego czasu bede sama z siostra, bez mamy. Troche sie obawiam tej rozlaki, ale coz. Kapalam sie w morzu norweskim nad fiordami. Dzisiaj sie pakuje, jutro ide do "kuzynki" fryzjerki i zoabczycie co wymodzi Ale ufam jej nozyczkom. Widzialam SWIETNY SZAMPON chyb Jason cos tam costam z UK- 84% aloesu i mnostwo ziol-mimo ze mylam nim po basenie wlosy, byly jak sznurki, to po wymyciu byly wspaniale. I uwaga- bez SLS, SLES i konserwantow chyba...
Byly TZ wlamal mi sie na nasza klase, wyzwal od szmat, dzi**** k**** i jeszcze pelno, pelno, za to, ze takiego chlopaka zaprosilam na n-k... Haslo zmienione, ale do teraz rzygac mi sie chce, tak, wiec solidaryzuje sie z virtual ktora tez tak podle wyzwano.
Wreszcie do domu, nie wiem co i jak, mam jeszcze inne plany... ale o nich powiem juz z Polski
PS: Decapitated, fajny z Ciebie chlopak, taki sympatyczny bardzo
PS2: Ola zgadzam sie, miny swietne i jedno zdjatko bez dodatkow, ciemne, rozpuszczone wlosy- tez swietne
Przytulam, tesknie,
Dota z zalacznikiem

Widzę wiele wrażeń

Napisane przez oleczka87

No mnie koleżanki z grupy polubiły w sumie dopiero na 2 roku. Tylko z dwoma miałam dobry kontakt. Większość się mnie bała - przyznały mi się. Współlokatorki też się mnie bały jak mnie poznały, tak powiedziały. Bo stwierdziły, że one to takie bidulki, nie malowały się, cichutke, a ja wyglądałam niby na taką co ostro imprezuje, chodzi wypindrzona i krzyczy

Mam ochotę na coś do włosów, jakaś maska może. Poszukam tej, bo opinie fajne
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=23643

Wypisz-wymaluj jakbym o sobie czytała
Te wszystkie plotki rozsiewane na podstawie wyglądu, przez osoby, które
a) w życiu ze mną nie rozmawiały, nawet koło mnie nie siedziały
b) zazdrośnice
Całe szczęście sporo osób, które zetknęły się z plotkami bardzo szybko się do mnie przekonało, a reszta mogła sobie myśleć, co tylko chciała, nauczyłam się to olewać, a wręcz przekuwać na większą pewność siebie [bo wiadomo czym takie osoby kierują się w wyadwaniu osądów ]

[oleczka87]

Napisane przez Milka19

Może właśnie to, że czasem za bardzo starasz się udowodnić, że nie jesteś głupia zraża niektórych ludzi I oni odbierają to w ten sposób, że się wywyższasz Ale proponuje nie zadręczać się tym, bo najwyraźniej nie ma czym Jest kochający TŻ, są przyjaciele, znajomi - więc czym tu się przejmować Nie musisz dookoła nikomu niczego udowadniać Osoby, które postrzegają Cię w tak krzywdzący sposób poprostu nie zasługują na Twoją przyjaźń i tyle A co do kierunków medycyna i tym podobnych to rzeczywiście, tam często te dziewczyny mało kobieco wyglądają

Masz rację, mam w życiu ludzi którzy mnie dobrze znają i postanowiłam sobie właśnie, że koniec z zabieganiem o jakąś sympatię, bo to zupełnie bez sensu.

Napisane przez xyoko

Nie lubię stereotypu, że jak kobieta jest ładna, zadbana, czy odważna, jeżeli chodzi o ubiór, to od razu musi być głupsza.
Ważne, żeby się tym nie przejmować i robić swoje Jak ktoś jest na tyle ograniczony, żeby ulegać stereotypom, to jego strata Każdy jakoś szuka akceptacji, ale trzeba to robić, nie zmieniając się na siłę

Taki stereotyp niestety siedzi bardzo głęboko. Zastanawiające jest dla mnie to, że mężczyznom dobrze ubranym, przystojnym, zadbanym(ale bez przesady) przypisuje się automatycznie pozytywne cechy i w pracy i w towarzystwie. A kobiety mają często pod górkę .

Finlora bardzo współczuję i sąsiadów, ale jeszcze bardziej przyszłej teściowej. O ile sąsiadów można się pozbyć, to matki swojego faceta już gorzej heh. Ale pomyśl jaki Wasz związek musi być silny, bo jesteście już te ładne parę lat ze sobą, a TŻ nie ulega rodzinie, jest pewny uczuć do Ciebie. Czasem takie przeciwności bardzo zbliżają. Tylko szkoda, że najbardziej cierpisz na tym Ty. Ale miejmy nadzieje, że baba będzie kiedyś żałowała że była taką kretynką.

Napisane przez karla_92

No nie wiem Śmieszą mnie czasem takie wypindrzone gówniary

ojej, ja cały czas zapominam, że tutaj są w różnym wieku ludzie . To chyba przez to że każda tak mądrze piszę jak na swój wiek .W ogóle nie odczuwam żadnej różnicy, jak równolatkowie

Napisane przez Jolie2601

Znam to kilkoro moich obecnych dobrych znajomych powiedziało mi kiedyś, że na poczatku się mnie bali. Że niby mam takie groźne spojrzenie

Hej Aguś
Widzę, że sąsiadka to niezła menda. Swoją drogą szkoda tych dzieci, bo w normalnej rodzinie mogło z nich coś porządnego wyrosnąć a tak.....

Co do teściowej i szwagierki to olać złocistym strumieniem ciepłego moczu. Jest takie [trochę wulgarne] powiedzenie, które do mamy Twojego TZ pasuje jak ulał "wyżej s*a niż d**ę ma". Kiedyś tego będzie żałować bo jak już będziecie po ślubie to straci kontakt z synem oraz przyszłymi wnukami. Jej wola. Może z czasem to zrozumie. A Ty się trzymaj i nie dawaj

Edit: zdjęcia z chrzcin cudne

Groźne spojrzenie to ja naprawdę mam, ale jak się zdenerwuje, mój TŻ nienawidzi tego spojrzenia .

Z tych dzieci sąsiadki wyrosną takie same osoby jak matka. Dużo mam takich przykładów u mnie na osiedlu. Niech te dzieci podrosną to na pewno będę z matką piły do tego.

A Finlore zaprosiłam do przyjaciół, bo nie widzę fotek

Napisane przez 'Estelle'

Wypisz-wymaluj jakbym o sobie czytała
Te wszystkie plotki rozsiewane na podstawie wyglądu, przez osoby, które
a) w życiu ze mną nie rozmawiały, nawet koło mnie nie siedziały
b) zazdrośnice
Całe szczęście sporo osób, które zetknęły się z plotkami bardzo szybko się do mnie przekonało, a reszta mogła sobie myśleć, co tylko chciała, nauczyłam się to olewać, a wręcz przekuwać na większą pewność siebie [bo wiadomo czym takie osoby kierują się w wyadwaniu osądów ]

U mnie też ludzie którzy mnie poznają tak w miare to zmieniają zdanie o 180 stopni.
Widzę Estelle że podobne jesteśmy .

[Irja]

Hej, hej dziewczynki Witam w przerwie Widzę, że szykuje się kolejny wątek Ale pędzicie
Buźki na nowy dzień

[Milka19]

Napisane przez Jolie2601

Że niby mam takie groźne spojrzenie

I powiało grozą

Napisane przez 'Estelle'

Ja jeszcze acne nie zakupiłam [czekam na wrzesień], a z tymi dobrociami, to uległam informacjom od mamy Tż, że tymi dawkami z popularnych suplementów nie da się przedobrzyć i generalnie powinniśmy przyjmować znacznie więcej mikroelementów, niż przyjęta dawka dziennego zapotrzebowania [z takiej tabletki naprawdę niewiele zostaje w organizmie], poza tym dość ubogie składowo posiłki, życie w biegu i stres... przyda się doładowanie

Ja się acnuje od czasu do czasu beztrosko

W sumie jeśli chodzi o belisse to tylko kwas foliowy stanowi 100% dziennego zapotrzebowania Byle nie za długo to doładowanie Jednak nic nie jest w stanie zastąpić właściwie zbilansowanej diety, więc Kochana nie szalej

Znowu się zdenerwowałam

Tak znowu zakupy I basen żeby wypływać tą złość Kupiłam sobie olejek kawowy Joanny - pachnie tak cudnie, że mam ochotę wypić W sumie kupiłam go jako żel do twarzy, bo akurat w supermarkecie był jakiś debet żeli i doszłam do wniosku, że taki nawilżający olejek to jedyne sensowne rozwiązanie. Mam nadzieje, że twarzy nie zaszkodzi

Miłego dnia

[Jolie2601]

Bry co tu tak cicho
U mnie wreszcie chłodniej- wieczorkiem przeszła burza- niestety znowu zaczyna grzać. Nie dogodzi mi

[Narek]

Napisane przez Lanessa

Hej kochane!
Jak zwykle ominelo mnie duzo i wiecej, w ogole, tesknie za Wami i od razu jak sie dostalam do kompa to lece do Was..
Snila mi sie dzisiaj Iza Blonndee i Virka- wyplynelyscie w strojach pletwonurka z jeziora a ja czestowalam Wasze wlosy olejkiem z Body Shopa i zalowalam, ze mam taki maly asortyment
Latalam po solarium,ale bardzo slabym po basenie i po silowni. Wrocilam z campingu dwudniowego. Ogolnie, raczej juz ustalone, ze zostaje w Norwegii na stale o grudnia- do tego czasu bede sama z siostra, bez mamy. Troche sie obawiam tej rozlaki, ale coz. Kapalam sie w morzu norweskim nad fiordami. Dzisiaj sie pakuje, jutro ide do "kuzynki" fryzjerki i zoabczycie co wymodzi Ale ufam jej nozyczkom. Widzialam SWIETNY SZAMPON chyb Jason cos tam costam z UK- 84% aloesu i mnostwo ziol-mimo ze mylam nim po basenie wlosy, byly jak sznurki, to po wymyciu byly wspaniale. I uwaga- bez SLS, SLES i konserwantow chyba...
Byly TZ wlamal mi sie na nasza klase, wyzwal od szmat, dzi**** k**** i jeszcze pelno, pelno, za to, ze takiego chlopaka zaprosilam na n-k... Haslo zmienione, ale do teraz rzygac mi sie chce, tak, wiec solidaryzuje sie z virtual ktora tez tak podle wyzwano.
Wreszcie do domu, nie wiem co i jak, mam jeszcze inne plany... ale o nich powiem juz z Polski
PS: Decapitated, fajny z Ciebie chlopak, taki sympatyczny bardzo
PS2: Ola zgadzam sie, miny swietne i jedno zdjatko bez dodatkow, ciemne, rozpuszczone wlosy- tez swietne
Przytulam, tesknie,
Dota z zalacznikiem

Dziękuje bardzo
A fotki śliiiczne

Napisane przez Finlora

Do kafejki zajrzałam na godzinkę - tzn do Was

A ja przepraszam, że się nie stawiłam, prąd mi odłączyli

Napisane przez Finlora

Co do rodziców tych bachorów to jest tak:
Ich matka jest w moim wieku, czyli ma ok 25 lat i ma trójkę dzieci w wieku od 7 do 10 lat. W zeszłym roku oskarżyła swojego męża o gwałt i pobicie i wsadziła go do więzienia. Ale zapomniała wspomnieć za co mąż ją stłukł - mianowicie za to, że przyłapał ją na migdaleniu się z 17-letnim gówniarzem, który mieszka naprzeciwko nich. Ten gówniarz nawiasem mówiąc zakończył swoją edukację na podstawówce, z dwóch gimnazjów go wywalili a jak w tym roku skończył 18 lat nie ma już obowiązku skończyć jakąś szkołę. Jej mąz poszedł do więzienia, tym bardziej, że część sąsiadów zeznawała na jej korzyść - my nie chcieliśmy zeznawać, bo nie lubię baby i szczerze mówiąc (nie wierzę, że to mówię, ale tak jest) szkoda, że nie stłukł jej bardziej. A już wyjasniam dlaczego - kilka razy wzywaliśmy policję kiedy łomot naprawdę był nie do zniesienia a mama np rano wstawała do pracy o 4.30. I jak ta suka się o tym dowiedziała (bo wtedy niestety trzeba było podać swoje nazwisko kiedy dzwoniło się na policję) przyleciała do nas i wyzwała moją mamę od kur... i w ogóle od najgorszych i namalowała na naszych drzwiach czerwonym lakierem do paznokci "Tu mieszkają kur..." - wiecie jak to było ciężko zmyć??
Jej mąż miał tendencję do picia i urządzania imprez do późnej nocy - tzn tak myśleliśmy. Jak już siedział w więzieniu okazało się, że to nie on lecz ona tak ostro balangowała, wtedy się dopiero zaczęło - picie z kolezankami i głośna muzyka do 2-3 w nocy. No i oczywiście związała się z tym gówniarzem. Kiedy jej mąż wyszedł z więzienia i wrócił do tego mieszkania był w szoku (rozmawiał z moim ojcem) - w pokoju dzieci ona z kochankiem zrobili sobie legowisko, a dzieci wygonili do wiekszego pokoju połączonego z kuchnią i pod żadnym pozorem nie wolno było im tam wchodzić - żeby pewnie nie przyłapali swojej mamusi na seksie z małolatem. I w zasadzie od tamtej pory to trwa - kiedy jej mąż chciał przyjść do dzieci zagroziła mu, że znowu go oskarży, wymieniła zamki, wniosła o rozwód i mieszka z kochankiem - który nawiasem mówiąc jest kompletnym debilem więc doszłam do wniosku, że są siebie warci. On jest zadowolony bo ona pracuje więc kasa na alkohol i papierosy jest - czegóż chcieć więcej.
Nie muszę chyba dodawać, że kompletnie się tymi gnojami nie interesuje? Cały dzień siedzą na dworzu i robią co chcą a ona nawet nie wyjdzie, żeby sprawdzić co robią. Jest zadowolona, że może iść na dyskotekę i schlać się do nieprzytomności - nie raz już widziałam jak kompletnie zalana wysiadała z taksówki. A nawiasem mówiąc tego gówniarza też zdradza - puszcza się na prawo i lewo na dyskotekach.
Tak więc nie sądzę, żeby pójście do niej cokolwiek zmieniło.
Oni mają psa, taką śliczną suczkę a juz mnóstwo razy się zdarzyło, że drapała w nasze drzwi bo albo bachory jak były z nią na dworzu zapomniały o niej i nie wzięły jej z powrotem do domu albo jak któryś z nich wychodził albo wchodził do domu nie zauważył jak wymknęła się z domu. I to są ludzie, którzy potrafią zająć się zwierzęciem?
A poza tym niestety nie miałam żadnych dowodów na to, że te gnoje to zrobiły...

O matko No to rzeczywiście ciekawa rodzinka Tak jak Dziewczyny napisały, ja bym to zgłosiła do opieki społecznej, bo te dzieciaki to będą miały uraz do końca życia
I współczuje przyszłej teściowej i szwagierki. Ale jeżeli one nie chcą z Tobą utrzymywać kontaktów, to nie nachalaj się, olej wszystko, a na ślub nie muszą przychodzić

Napisane przez Finlora

Stworzyłam album i wrzuciłam kilka fotek z chrzcin

Zaraz zerknę

Napisane przez Irja

Hej, hej dziewczynki Witam w przerwie Widzę, że szykuje się kolejny wątek Ale pędzicie
Buźki na nowy dzień

Ależ Cię dawno nie widziałam!

Cześć, Dziewczyny Wczoraj w ogóle nie mogłam się wbić do komputera, bo po przyjeździe z Siedlec prąd mi odłączyli A w Siedlcach miałam przygodę, chodziłyśmy z mamą i siostrą po sklepach z meblami, aż nagle na ulicy coś mi do oka wpadło i nie mogłam się tego pozbyć przez godzinę Wyobraźcie sobie, idzie taka sierota przez miasto, cała zapłakana, smarka non stop w chusteczkę i trze oko Całe szczęście, że w końcu to coś wylazło z mojego oka, bo już miałam serdecznie dość tego wzroku przechodniów
Byłam przy okazji na zakupach Kupiłam śliczny króciutki, szary grzybek, akurat na jesień I znalazłam idealne suche jedzenie dla mojego futrzaka Poza tym, byłam w "Stokrotce"(nie wiem, czy macie taki sklep...?), a tam, przy półce z olejami stałam i się śliniłam Olej z pestek winogron, z avokado, z orzechów makadamia! Muszę znaleźć teraz tylko chętnego na połówkę
A dzisiaj odwiedziłam moją prababcię- niesamowita kobieta Jest głucha jak pień, ma taki aparat, to od czasu do czasu go założy, jak ktoś do niej przyjedzie, krzyczy cały czas, ale jest kochana

Edit.
Hahhaha! Wizaż już działa!

[atsenka]

Witam

Napisane przez xyoko

Daj znać, jak henna i jak zęby

Jestem bardzo zadowolona! Nie wiedziałam że mam takie długie brwi I kolor i regulacja cudo A zęby... Nie mogę się napatrzeć Jest tylko jeden problem... Aparat retencyjny jest okropny NIe potrafie go znieśc. Nie mogę mówić no i ogólnie jest niewygodny. Ale od osób które nosiły kiedyś aparat dowiedziałam się że to minie za kilka dni i że się przyzwyczaję. Oby!

No i jako że mi skasowało posta którego pisałam tyle czasu to już nie będę cytować.

Lanessa --> śliczne fotki

Narek --> widziałam twój album. Boskie miny

Finlora --> Współczuję takich sąsiadów Ale jednocześnie szkoda mi tych dzieci. POwinna się nimi zająć opieka społeczna. Z taką matką nic ich dobrego nie czeka
A co do matki TŻ również nieciekawa sytuacja, ale najważniejsze że masz jego wsparcie Wszystko się ułoży.

Jejq... już nie pamiętam co komu pisałam Noo nic, najwyżej nadrobię resztę później.

Jolie --> u mnie dziś też chłodniej z czego się bardzo cieszę, bo w tych upałach nie dało się wysiedzieć. A wczoraj w największą burzę wracałam od ortodontki i tak przemokłam że przed klatką z butów wylałam litry wody i nie miałam suchego miejsca na ciele. Co prawda miałam parasolkę i jak tylko znalazłam przystanek to się na nim schroniłam ale to mnie nie uchroniło przed katastrofą Przeogromna ulewa była. Jeszcze na przystanku siedziało sobie 5 panów i popijało winko. Jeden mnie nim częstował, 2 non stop gadał o tym samym, 3 się do mnie dobierał a 4 go uspokajał... Dobrze że nie musiałam tam długo siedzieć...

Aaa właśnie Finlora skąd jesteś? O ile to nie tajemnica Bo pisałaś po 16 że u Ciebie była ogromna ulewa a ja dokładnie o tej godz wracałąm od orto i przeokropnie zmokłam

No i nawiązując do tego co odp xyoko muszę Wam powiedzieć że o ile tydzień czy 2 tyg temu miałam dzień paszteta tak teraz czuję sie strasznie atrakcyjna Wypoczęta, opalona, gładka buźka bez żadnych zaskórników, nowa fryzurka, pięknie wyprofilowane, delikatnie zabarwione brwi, idealnie proste ząbki no i najważniejsze jędrne ciało! 3 tyg ćwiczeń z Tamille + masaży i wklepywania 1-2 razy dziennie w uda, brzuch i pośladki kremu antycellulitowego przyniosło oszałamiające efekty! Na udach cellulit niewidoczny! Brzuch jędrny, nawet delikatnie mi się zarysowały mięśnie i na pośladkach cellulit widoczny tylko w opiętych figach albo bokserkach (wiecie jak ściśnie skórę). Ahh zapomniałam dodać że nabyłam mnóstwo fajnych kosmetyków i eksperymentowałam z makijażem. Nauczyłam się ładnie malować oko, robić porządną kreskę i cieniować Więc wszystko razem dało naprawdę fajny efekt końcowy.

A tak BTW chciałam dodać do mojego albumu fotkę w rudych włosach ale nie mogę dodać do tego już istniejącego albumu Może mi któraś wytłumaczyć co mam zrobić? Bo ja jakaś niekumata jestem

No i standardowo życzę miłego dnia

[Eyna]

Działa, nie działa, działa, nie działa, O, działa! Można posta napisać

Finlora - Cóż.. współczuję teściowej, szwagierki jak i sąsiadów.. Dzieci natomiast właściwie szkoda, bo żyją w nie za ciekawej rodzinie - wyrasta z nich co wyrasta..


Narek - Miny faktycznie najróżniejsze Najlepsza fotka druga od końca.


Ja właśnie upolowałam wody Barwy, zamówiłam ekstrakty z thanatosa i przymierzam się do robienia słynnej wcierki Jolie. (Choć nie wiem, jak ja to dokładnie odmierzę, najwyżej jabłko wyjdzie na oko, ile się rozpuści )

[Jolie2601]

u mnie już też wszystko śmiga

[Irja]

Napisane przez Narek

Ależ Cię dawno nie widziałam!

W niedzielę wybywam ponownie, więc długo tu nie zabawię

Napisane przez Narek

A w Siedlcach miałam przygodę, chodziłyśmy z mamą i siostrą po sklepach z meblami, aż nagle na ulicy coś mi do oka wpadło i nie mogłam się tego pozbyć przez godzinę Wyobraźcie sobie, idzie taka sierota przez miasto, cała zapłakana, smarka non stop w chusteczkę i trze oko Całe szczęście, że w końcu to coś wylazło z mojego oka, bo już miałam serdecznie dość tego wzroku przechodniów

Heheh.. Zapewne myśleli, że mama nie chciała Ci czegoś kupić, więc Ty w płacz, ehhehe

[Finlora]

Hej

Wizaż działa!!

To może ja napisze najpierw to co zapomniałam wczoraj (i to do czego dotarłam dopiero w domu)

Chciałabym na początku również bardzo serdecznie pozdrowić i powitać w naszych szeregach nowego (i jak na razie jedynego ) włosomaniaka - czyli brata Kasi
Zgodzę się z dziewczynami, że też chciałabym mieć takiego brata
A Twoje włosy... cudne... I jakie długie... szczególnie w porównaniu z tymi jakie mam teraz... I w tym momencie aż się prosi o emotkę <Agnieszka skręca się z (chwilowej) zazdrości>

Zapomniałam napisać wczoraj - dzieki dziewczyny za fluidy
Niestety chyba okazały się zbyt słabe ;0 Albo przebił je mój brak silnej woli - wprawdzie zjadłam tylko 1 kiełbaskę ale wypiłam 3 piwa i zjadłam chyba z pół paczki chipsów... nie potępiajcie obiecuję poprawę

Kasiu
wspominałaś ostatnio o jakimś sklepie, w którym litr kokosa kosztuje ok funta - mam propozycję kupisz kilka litrów i zajmiesz się dystrybucją wśród włosomaniaczek

[noell88]

kurcze akurat mi net padl jak wysylalam swoj dluuugasny post juz nie mam sily pisac tyle co wtedy....

[8463368]Nie mam jak nadrobic, nadrobie w piatek, wiec, niczym list....



Hej kochane!
Jak zwykle ominelo mnie duzo i wiecej, w ogole, tesknie za Wami i od razu jak sie dostalam do kompa to lece do Was..
Snila mi sie dzisiaj Iza Blonndee i Virka- wyplynelyscie w strojach pletwonurka z jeziora a ja czestowalam Wasze wlosy olejkiem z Body Shopa i zalowalam, ze mam taki maly asortyment
Latalam po solarium,ale bardzo slabym po basenie i po silowni. Wrocilam z campingu dwudniowego. Ogolnie, raczej juz ustalone, ze zostaje w Norwegii na stale o grudnia- do tego czasu bede sama z siostra, bez mamy. Troche sie obawiam tej rozlaki, ale coz. Kapalam sie w morzu norweskim nad fiordami. Dzisiaj sie pakuje, jutro ide do "kuzynki" fryzjerki i zoabczycie co wymodzi Ale ufam jej nozyczkom. Widzialam SWIETNY SZAMPON chyb Jason cos tam costam z UK- 84% aloesu i mnostwo ziol-mimo ze mylam nim po basenie wlosy, byly jak sznurki, to po wymyciu byly wspaniale. I uwaga- bez SLS, SLES i konserwantow chyba...
Byly TZ wlamal mi sie na nasza klase, wyzwal od szmat, dzi**** k**** i jeszcze pelno, pelno, za to, ze takiego chlopaka zaprosilam na n-k... Haslo zmienione, ale do teraz rzygac mi sie chce, tak, wiec solidaryzuje sie z virtual ktora tez tak podle wyzwano.
Wreszcie do domu, nie wiem co i jak, mam jeszcze inne plany... ale o nich powiem juz z Polski
PS: Decapitated, fajny z Ciebie chlopak, taki sympatyczny bardzo
PS2: Ola zgadzam sie, miny swietne i jedno zdjatko bez dodatkow, ciemne, rozpuszczone wlosy- tez swietne
Przytulam, tesknie,
Dota z zalacznikiem [/quote]

to czekam na nowa fryzurke

nie ma co, Twoj byly Tz pokazal klase ja dzisiaj w nocy tez mialam niezle przejscia z moim ex. dzisiaj rano jak sie czesalam to znalazlam chyba z 7 siwych wlosow na spontanie wpadlam do znajomych na domowke(juz kladlam sie spac)na strasznym zadupiu. akurat kumpela jechala autkiem to po mnie wpadla. zupelnie zapomnialam o tym ze dzisiaj mialam odebrac z dworca ciotke mojej matki, pania po 70....wiec ok 4 zebralam sie na nocny, nie mialam kasy na taxe do przystanku bylo jakies 15 min, po drodze oczywiscie deszcz sie rozszalal. jak to w takich sytuacjach bywa bus sie nie zjawil, albo pojechal z jakies 5 min wczesniej. zrozpaczona stoje na przystanku zastanawiajac sie co dalej i oczywiscie kto zatrzymuje sie wozem przed przystankiem? moj ukochany byly Tz. chyba musialam straszliwie zalosnie wygladac -zaproponowal mi podwozke, na poczatku byl mily i wspolczujacy, ale potem...szkoda gadac. tak sie wkurzyl i rozsierdzil, ze zupelnie nie zwracal uwagi na bezpieczenstwo i pedzil 110 w okroppnym deszczu juz myslalam ze nie wyjde zywo z tego samochodu jak sie nadazyla okazja to wysiadlam i popedzilam przed siebie. na szczescie do domu z buta bylo juz tylko 1,5 godziny....ale potem udalo mi sie zlapac nocny i za reszte kasy juz bylo mnie stac na taryfe, wiec wrocilam po 45 minutach ale ile strachu sie najadlam i ile namodlilam..juz nigdy nie wsiade do wozu bylego faceta-chocby nie wiem co! a grrrr.....psychiczny

a jeszcze co do Twoich zdjec-naprawde podobaja mi sie Twoje brwi(chyba sie powtarzam) no i Twoje rzesy...cudne! jakiego tuszu uzywasz?

Finlora

bardzo Ci wspolczuje tych bab kiedys mialam bardziej lajtowa wersje'tesciowej', ale i tak ile ona mi krwi napsula dobrze, ze podchodzisz do tego mega rozsadnie i w miare spokojnie mam nadzieje, ze jak jej corka od niej odejdzie do meza i bedzie samotna to zrozumie pewne rzeczy i zmadrzeje.

Napisane przez Jolie2601

Co do teściowej i szwagierki to olać złocistym strumieniem ciepłego moczu. Jest takie [trochę wulgarne] powiedzenie, które do mamy Twojego TZ pasuje jak ulał "wyżej s*a niż d**ę ma". Kiedyś tego będzie żałować bo jak już będziecie po ślubie to straci kontakt z synem oraz przyszłymi wnukami. Jej wola. Może z czasem to zrozumie. A Ty się trzymaj i nie dawaj [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/Nati/USTAWI%7E1/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image009.gif[/IMG]

przepraszam, ale....zawsze mnie smieszy ten tekst

Napisane przez oleczka87

Taki stereotyp niestety siedzi bardzo głęboko. Zastanawiające jest dla mnie to, że mężczyznom dobrze ubranym, przystojnym, zadbanym(ale bez przesady) przypisuje się automatycznie pozytywne cechy i w pracy i w towarzystwie. A kobiety mają często pod górkę .

tez sie kiedys nad tym zastanawialam. chyba po prostu to sie bierze z tego, ze kobieta, aby wygladac na ladna i zadbana czasami musi poswiecic temu troche czasu....no i musi miec gust. inni wtedy po pierwsze zazdroszcza gustu, a po drugie niektorzy automatycznie sadza, ze juz nie maja na co innego czasu i sa po prostu przyglupie z tego powodu. no i jeszcze ze maja tendencje do wywyzszania sie, nawet jesli tak nie jest i tylko siedzi to ludziom w glowach, ktorzy maja tendencje po przyrownywania siebie i ponizania sie wzgledem takich kobiet.

Napisane przez Irja

Hej, hej dziewczynki Witam w przerwie Widzę, że szykuje się kolejny wątek Ale pędzicie
Buźki na nowy dzień

Tobie tez buzki

ale dzisiaj mam 'misiowy dzien'. po tej nocy wygrzewam sie przytulnie w kocyku poijajac kakałko przed kompem i jakos nie mam zamiaru wystawiac sie ze swojej norki

[Jolie2601]

Napisane przez Finlora

Kasiu
wspominałaś ostatnio o jakimś sklepie, w którym litr kokosa kosztuje ok funta - mam propozycję kupisz kilka litrów i zajmiesz się dystrybucją wśród włosomaniaczek

możetak dla ścisłości (bo Irek nie był pewien ile to na pewno kosztowało) to 0,5l oleju kokosowego (jak i palmowego) kosztuje 1funt (a konkretniej 99p)
Tak czy siak tanioooooooooocha

[Finlora]

Napisane przez karla_92

No nie wiem Śmieszą mnie czasem takie wypindrzone gówniary

Mnie też

Napisane przez karla_92

Współczuje strasznie Dobrze przynajmniej ze TŻ mądry i nie ulega tym babom.

Teeż się cieszę

Napisane przez Jolie2601

Hej Aguś
Widzę, że sąsiadka to niezła menda. Swoją drogą szkoda tych dzieci, bo w normalnej rodzinie mogło z nich coś porządnego wyrosnąć a tak.....

No niestety

Napisane przez Jolie2601

Co do teściowej i szwagierki to olać złocistym strumieniem ciepłego moczu. Jest takie [trochę wulgarne] powiedzenie, które do mamy Twojego TZ pasuje jak ulał "wyżej s*a niż d**ę ma". Kiedyś tego będzie żałować bo jak już będziecie po ślubie to straci kontakt z synem oraz przyszłymi wnukami. Jej wola. Może z czasem to zrozumie. A Ty się trzymaj i nie dawaj

Edit: zdjęcia z chrzcin cudne

Wiesz co, tak mi sie coś kojarzy, ze TŻ sam kiedyś użył tego powiedzenia
Staram się trzymać

Napisane przez Narek

A ja przepraszam, że się nie stawiłam, prąd mi odłączyli
I współczuje przyszłej teściowej i szwagierki. Ale jeżeli one nie chcą z Tobą utrzymywać kontaktów, to nie nachalaj się, olej wszystko, a na ślub nie muszą przychodzić

Nie ma sprawy, zdarza się - u mnie aż często

A co do teściowej i szwagierki - też tak myślę. Dzięki

Napisane przez Eyna

"Włosomaniaczki i włosomaniak - część IV"

Dobre Nawet pasuje

Napisane przez Jolie2601

też mam słabość do długich, zadbanych męskich włosów
A brat już sporo wyhodował, chociaż narzeka, że coś mu nie rosną ostatnio. Jak wróci do Polski to mu się jakąś wciereczkę ukręci [pozwala mi na sobie eksperymentować- oleje szybko podłapał i jest bardzo zadowolony- sam sobie teraz szuka w Londonie rożnych tego typu mazideł]

Mój TŻ też ma długie włosy- proste, za łopatki, miał dłuższe ale ostatnio podcinał ok 10 cm. Ładne ma włoski ale mógłby mieć jeszcze ładniejsze gdyby pozwolił mi na sobie poeksperymentować - a nie pozwala Niech no tylko poczeka aż zamieszkamy razem...sesese...nie będzie miał wyjscia

Kasiu
jaką odżywką myjesz włosy?? Chyba, ze już pisałas a ja w swej slepocie przeoczyłam?

Olu
genialne masz te fotki

[Jolie2601]

Napisane przez Finlora

Kasiu
jaką odżywką myjesz włosy?? Chyba, ze już pisałas a ja w swej slepocie przeoczyłam?

Mrs. Potter's do włosów farbowanych (500ml za niecałe 7zł).
Polecam
Wczoraj myłam pottersem a potem kallos- efekt cudny, miodzio

[Finlora]

Napisane przez Jolie2601

Mrs. Potter's do włosów farbowanych (500ml za niecałe 7zł).
Polecam
Wczoraj myłam pottersem a potem kallos- efekt cudny, miodzio

W takim razie musze spróbować
Ja na razie myję włoski Mydlnicą Lekarską z Fitomedu do włosów suchych a potem używam mlecznego Kallosa i włoski wyglądają całkiem całkiem

Napisane przez Jolie2601

możetak dla ścisłości (bo Irek nie był pewien ile to na pewno kosztowało) to 0,5l oleju kokosowego (jak i palmowego) kosztuje 1funt (a konkretniej 99p)
Tak czy siak tanioooooooooocha

Będziesz nam rozprowadzać
A o tym oleju palmowym pierwszy raz słyszę

[Jolie2601]

Napisane przez Finlora

[/FONT][/SIZE][/I]Będziesz nam rozprowadzać
A o tym oleju palmowym pierwszy raz słyszę

podobnież [bo nie stosowałam] lepszy niż kokos- ze względu na większą zawartość kwasu laurynowego

[karla_92]

Napisane przez Irja

Hej, hej dziewczynki Witam w przerwie Widzę, że szykuje się kolejny wątek Ale pędzicie
Buźki na nowy dzień

Cześć Miło Cię widziec po przerwie Widać, że wakacje udane bo rzadko się zjawiasz

Napisane przez Narek

Byłam przy okazji na zakupach Kupiłam śliczny króciutki, szary grzybek, akurat na jesień I znalazłam idealne suche jedzenie dla mojego futrzaka Poza tym, byłam w "Stokrotce"(nie wiem, czy macie taki sklep...?), a tam, przy półce z olejami stałam i się śliniłam Olej z pestek winogron, z avokado, z orzechów makadamia! Muszę znaleźć teraz tylko chętnego na połówkę

Ja wiem co to stokrotka Mam blisko domu, więc może pójde obczaić te oleje Może ja będę chętna na połówke, ale pisze może, bo narazie krucho z kasą Ale chciałabym dokupić jakieś oleje do kolekcji Pytałam dzis o avocado, ale przeraziłam się ceną - 33zł za 250ml. Widziałam też m.in z pestek winogron, dyni, olej lniany i olej carotino (http://www.carotino.co.uk/pl/aboutcarotino.htm) za 18zł. Ciekawe czy to by się nadało na włosy Był jeszcze tłuszcz palmowy i zastanawiam się czy to samo co co olej palmowy Tylko strasznie tani, bo niecałe 6zł za jakieś 400g.

Napisane przez Jolie2601

Mrs. Potter's do włosów farbowanych (500ml za niecałe 7zł).
Polecam
Wczoraj myłam pottersem a potem kallos- efekt cudny, miodzio

A czy ta odżywka nie ma w składzie dimethiconol copolyol? To jest silikon? Bo widziałam to w wielu odżywkach/balsamach mrs. potter's i tak sie zastanawiałam co to może być

[Narek]

Napisane przez karla_92

Ja wiem co to stokrotka Mam blisko domu, więc może pójde obczaić te oleje Może ja będę chętna na połówke, ale pisze może, bo narazie krucho z kasą Ale chciałabym dokupić jakieś oleje do kolekcji Pytałam dzis o avocado, ale przeraziłam się ceną - 33zł za 250ml. Widziałam też m.in z pestek winogron, dyni, olej lniany i olej carotino (http://www.carotino.co.uk/pl/aboutcarotino.htm) za 18zł. Ciekawe czy to by się nadało na włosy Był jeszcze tłuszcz palmowy i zastanawiam się czy to samo co co olej palmowy Tylko strasznie tani, bo niecałe 6zł za jakieś 400g.

Luzik, ja też po ostatnich szaleństwach zakupowych klepię bidę A oleje nie zając, nie uciekną, a do końca wakacji na pewno będę jeszcze w Siedlcach Tak swoją drogą, to by mnie ten avocado i z orzechów macadamia interesowały.
Tamte oleje widziałam coś ok. 30 zł, na pewno nie przewyższały tej kwoty, a promocji żadnej nie było.
O oleju palmowym możesz poczytać na LU, tylko nie pamiętam w którym wątku Pamiętasz może z czego był? Z pestek czy z miąższu?

Kamila, Aguś, dziękuje bardzo

[Eyna]

Karla_92 - Właśnie ja też się przyjrzałam wszystkim odżywkom Mrs Potters które znalazłam w sklepie, wszystkie z tym składnikiem

[karla_92]

Napisane przez Narek

Luzik, ja też po ostatnich szaleństwach zakupowych klepię bidę A oleje nie zając, nie uciekną, a do końca wakacji na pewno będę jeszcze w Siedlcach Tak swoją drogą, to by mnie ten avocado i z orzechów macadamia interesowały.
Tamte oleje widziałam coś ok. 30 zł, na pewno nie przewyższały tej kwoty, a promocji żadnej nie było.
O oleju palmowym możesz poczytać na LU, tylko nie pamiętam w którym wątku Pamiętasz może z czego był? Z pestek czy z miąższu?

Kamila, Aguś, dziękuje bardzo

Jakby co to ja też mogę kupic, o ile u mnie będą. Ja też bym była chętna na te 2 oleje
Co do tego tłuszczu/oleju palmowego to nie mam pojęcia

[Narek]

Napisane przez karla_92

Jakby co to ja też mogę kupic, o ile u mnie będą. Ja też bym była chętna na te 2 oleje
Co do tego tłuszczu/oleju palmowego to nie mam pojęcia

Przy najbliższej okazji sprawdź, bo jeżeli jest z pestek, to kupuj od razu
A co do olei ze "Stokrotki", to odezwij się do mnie na PW, jak już będziesz miała pieniądze

[Jolie2601]

Napisane przez karla_92

Ja wiem co to stokrotka Mam blisko domu, więc może pójde obczaić te oleje Może ja będę chętna na połówke, ale pisze może, bo narazie krucho z kasą Ale chciałabym dokupić jakieś oleje do kolekcji Pytałam dzis o avocado, ale przeraziłam się ceną - 33zł za 250ml. Widziałam też m.in z pestek winogron, dyni, olej lniany i olej carotino (http://www.carotino.co.uk/pl/aboutcarotino.htm) za 18zł. Ciekawe czy to by się nadało na włosy Był jeszcze tłuszcz palmowy i zastanawiam się czy to samo co co olej palmowy Tylko strasznie tani, bo niecałe 6zł za jakieś 400g.

wydaje mi się, że tłuszcz i olej to to samo- o kokosie często się też tak mówi. Carotino wygląda zachęcająco- można spróbować- chociaż avocado składem lepszy na włosy.

Napisane przez karla_92

A czy ta odżywka nie ma w składzie dimethiconol copolyol? To jest silikon? Bo widziałam to w wielu odżywkach/balsamach mrs. potter's i tak sie zastanawiałam co to może być

Ma. To jest bardzo lekko- rospuszczalny w wodzie silikon. Mnie nie obciąża nic a nic (drugie mycie odżywką po 3 czy 4 dniach)

[Finlora]

I tak się pożegnam

Może jeszcze w tym tygodniu uda mi się do Was zajrzeć

[DECAPITATED]

Chwile mnie nie było Na poczatek siema do wszystkich dziewczyn co mnie miło przywitały Do tych co nie przywitały z resztą też (joke) A co do sekretnych sklepów z sekretnymi ajuwerdyjskimi olejami...

Napisane przez atsenka

Przede wszystkim witam brata Jolie (za nic nie zapamiętałam nicku) i odrazu muszę powiedzieć jedno: super włosy takie długaśne. Też takie chce! No i kolejne pytanie, gdzie w Londynie znalazłeś fajny sklep z olejkami? Też mieszkam w LOndynie Albo olej kokosowy?

Ogólnie olejki idzie tanio kupic nawet w zwykłym supermarkecie... W Sainsbury's kupiłem 250ml avokado za jakieś £4. Jak juz chodzi o te wyspecjalizowane hinduskie tematy, to Brick Lane. Uliczka świetnych klubów we wschodnim londynie (1001, 93 feet east etc. ) a zarazem BANGLATOWN. Dokładnie prowadzi od Aldgate East do Shoreditch. Ja akurat mieszkam pomiedzy Liverpool Street i Whitechapel wiec na niedobór elementów "kultury" ciapackiej nie narzekam... Sklepy BanglaCity czy TajStores na Brick Lane zawierają pełny asortyment Jak mieszkasz daleko od Brick Lane to poszukaj cos blizej siebie, na pewno jakies ciapakowo masz nieopodal

[Milka19]

Wpadłam napisać dobranoc

Z wielkim zainteresowaniem przeczytałam wątek na temat mycia włosów odżywką. W życiu sama bym na to nie wpadła Muszę wybróbować ten sposób. Piszecie, że nie nadaje się raczej dla osób o szybko przetłuszczających się włosach. Ja sobie tak myślę, że z tą odżywką jest podobnie jak z kremami matującymi. Po jakimś czasie kremy matujące powodują, że cera przetłuszczająca się broniąc się przed nadmiernym wysuszeniem, zaczyna produkować więcej sebum, więc raczej wskazane jest stosowanie kremów nawilżających, żeby ją unormować... czy analogicznie nie może być ze skórą głowy Moje włosy należą niestety do tych przetłuszczających się (zwłaszcza przy skórze głowy) i od tak zastanawiam się czy wogóle próbować coś z tą odżywką.

[Irja]

Napisane przez karla_92

Cześć Miło Cię widziec po przerwie Widać, że wakacje udane bo rzadko się zjawiasz

Wzajemnie
Udane i nie... Mam spokój, niczym się nie przejmuję, ale chyba coś utraciłam.. a raczej kogoś uch...

Dobranoc dziewczyny

[karla_92]

Napisane przez Narek

Przy najbliższej okazji sprawdź, bo jeżeli jest z pestek, to kupuj od razu
A co do olei ze "Stokrotki", to odezwij się do mnie na PW, jak już będziesz miała pieniądze

Ok

Napisane przez Jolie2601

wydaje mi się, że tłuszcz i olej to to samo- o kokosie często się też tak mówi. Carotino wygląda zachęcająco- można spróbować- chociaż avocado składem lepszy na włosy.


Ma. To jest bardzo lekko- rospuszczalny w wodzie silikon. Mnie nie obciąża nic a nic (drugie mycie odżywką po 3 czy 4 dniach)

Dzięki Poszukałam w necie i wychodzi na to, że tłuszcz też się nada (nawet rafinowany) tylko pod warunkiem, że będzie z pestek, a na opakowaniu nie raczyli napisac z czego jest wyprodukowany.

Napisane przez Milka19

Wpadłam napisać dobranoc

Z wielkim zainteresowaniem przeczytałam wątek na temat mycia włosów odżywką. W życiu sama bym na to nie wpadła Muszę wybróbować ten sposób. Piszecie, że nie nadaje się raczej dla osób o szybko przetłuszczających się włosach. Ja sobie tak myślę, że z tą odżywką jest podobnie jak z kremami matującymi. Po jakimś czasie kremy matujące powodują, że cera przetłuszczająca się broniąc się przed nadmiernym wysuszeniem, zaczyna produkować więcej sebum, więc raczej wskazane jest stosowanie kremów nawilżających, żeby ją unormować... czy analogicznie nie może być ze skórą głowy Moje włosy należą niestety do tych przetłuszczających się (zwłaszcza przy skórze głowy) i od tak zastanawiam się czy wogóle próbować coś z tą odżywką.

Dobrze myślisz Tylko najpierw radziłabym się przerzucić na łagodne szampony z łagodnymi detergentami, a dopiero potem na odżywkę, żeby włosy nie padły na zawał po takiej radykalnej zmianie

Napisane przez Irja

Wzajemnie
Udane i nie... Mam spokój, niczym się nie przejmuję, ale chyba coś utraciłam.. a raczej kogoś uch...

Dobranoc dziewczyny

Chyba, czyli jeszcze nie wszystko stracone?

Ja też spadam, dobranoc