Mamy wrześniowe 2018 ❤ cz. 2

[magda_lena40]

Chrupa

Cc, tak szybko się wszystko działo że do tej pory jeszcze do mnie nie dotarło chyba co się właściwe stało.



Dziękujemy za wszystkie gratulacje

[Anitast]

Napisane przez magda_lena40

O 15:32 przyszła na świat Maja, CC, 2690 g, 53 cm

Gratuluje , kruszynka mała

[chrupa]

Napisane przez magda_lena40

Chrupa

Cc, tak szybko się wszystko działo że do tej pory jeszcze do mnie nie dotarło chyba co się właściwe stało.



Dziękujemy za wszystkie gratulacje

Miałam to samo mimo że cc już po całej akcji porodowej. Długo docieralo że już mam dziecko, mimo że dostałam małą od razu na sali pooperacyjnej. Uczucia nie wybuchły od razu tylko powoli się rozwijały przez dobre 2-3 miesiące


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[izk_a]

Gratulacje!!

Napisane przez rawka

U mnie dziś stawianie brzuszka parę razy i chyba mi od kilku dni odchodzi czop ale po takich małych kawałeczkach także postępy małe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po czym poznajesz, że czop odchodzi po kawałeczku?

Rozmawiałam dziś z położna w SR i zaleciła mi " lody 3 razy dziennie, spacer i wieczór z mężem i zapraszam do nas"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fortuna1]

Napisane przez izk_a

Gratulacje!!



Po czym poznajesz, że czop odchodzi po kawałeczku?

Rozmawiałam dziś z położna w SR i zaleciła mi " lody 3 razy dziennie, spacer i wieczór z mężem i zapraszam do nas"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I brodawki jeszcze, brodawki !!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[drocia]

Wicherek, w razie nudow, to jak chceszcto moge podrzucic Ci kure do szycia bo ja zaczelam, ale kompletnienie mam kuedy do niej siasc


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

[gilmoregirl92]

Napisane przez magda_lena40

O 15:32 przyszła na świat Maja, CC, 2690 g, 53 cm

Gratulacje, jeszcze mniejsza niż moja mała

Napisane przez Fortuna1

Gratulacje!! Dlaczego w końcu postanowili już rozwiązać ciążę?

A ja już w szpitalu, na kontrolnym ktg wyszły skurcze częste ale słabe, rozwarcie na 3 palce, jak lekarz mnie badal to odeszła chyba reszta czopu. Waga ok 4kg. Łożysko trochę zwapnione. Mówią, że jeśli do rana się nic nie zacznie to będą coś działać.
Już tęsknię za starsza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, szykuje się kolejny bobas


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rawka]

Napisane przez izk_a

Gratulacje!!



Po czym poznajesz, że czop odchodzi po kawałeczku?

Rozmawiałam dziś z położna w SR i zaleciła mi " lody 3 razy dziennie, spacer i wieczór z mężem i zapraszam do nas"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zaobserwowałam całkiem inny rodzaj wydzieliny niż kiedykolwiek albo mam go na papierze albo pod prysznicem coś wypadnie. Nie jestem pewna na 100% że to czop ale tak mi się wydaje bo konsystencja jest mocno zwarta i nie rozplywa się o tak pod wpływem wody.

Lody tak, spacer też ale wieczór z mężem i mnie totalnie odpada seks stał się dla mnie nieatrakcyjny i do tego bolesny. Powiem wam szczerze chce już koniec tej ciąży.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda_lena40]

Gilmoregirl

O właśnie i jaki rozmiar ubranek zakładasz swojej Małej? I pampersy zwykle 1 są okej czy jednak te całkiem malutkie muszą być? Mam na razie tylko te Pampersy za grosz z rossmana, TŻ dokupi kolejne tylko się zastanawiam teraz nad rozmiarem, bo wcześniej myślałam o lidlowych.



U mnie noc słaba, mało co spałam, o 6 pielęgniarka zabrała mnie pod prysznic, nie było tragedii ale boli jak diabli. Mamy które miały cc, macie jakieś rady co robić żeby wrócić sprawnie do normalnego funkcjonowania?



Małą mieli przywieźć wczoraj jeszcze na próbę karmienia ale w końcu nie przywieźli. Wczoraj była z nami chwilę ale zabrali ją pod lampy żeby się ogrzała i doszła do siebie, bo cały czas postękiwała i lekarka z noworodków powiedziała że jeszcze jej za chłodno. TŻ rozmawiał tam z kimś i powiedział że jest okej ale jednak nie była gotowa żeby już wychodzić z brzucha i potrzebuje czasu żeby do siebie dojść. Dzisiaj już powinna być ze mną

[gilmoregirl92]

Napisane przez magda_lena40

Gilmoregirl

O właśnie i jaki rozmiar ubranek zakładasz swojej Małej? I pampersy zwykle 1 są okej czy jednak te całkiem malutkie muszą być? Mam na razie tylko te Pampersy za grosz z rossmana, TŻ dokupi kolejne tylko się zastanawiam teraz nad rozmiarem, bo wcześniej myślałam o lidlowych.



U mnie noc słaba, mało co spałam, o 6 pielęgniarka zabrała mnie pod prysznic, nie było tragedii ale boli jak diabli. Mamy które miały cc, macie jakieś rady co robić żeby wrócić sprawnie do normalnego funkcjonowania?



Małą mieli przywieźć wczoraj jeszcze na próbę karmienia ale w końcu nie przywieźli. Wczoraj była z nami chwilę ale zabrali ją pod lampy żeby się ogrzała i doszła do siebie, bo cały czas postękiwała i lekarka z noworodków powiedziała że jeszcze jej za chłodno. TŻ rozmawiał tam z kimś i powiedział że jest okej ale jednak nie była gotowa żeby już wychodzić z brzucha i potrzebuje czasu żeby do siebie dojść. Dzisiaj już powinna być ze mną

Zakładam jej 50 i 56, ale jeden i drugi rozmiar jest na nią za duży. Mam tylko dwa ubranka na 50 z Okaidi czy jakoś tak które są rzeczywiście na styk, w pozostałych przypadkach muszę podwijać rękawki albo zakładać małej skarpetki. Waży ok. 2850g teraz.

Co do pampersów to podobna sytuacja - używamy Pampers Premium Care albo Procare rozmiar 1, bo 0 nie udało nam się dostać. Są za duże trochę, trzeba mocno ściskać rzepy, ale generalnie jest ok. Kupiliśmy też Dady rozmiar 1, ale te już wydawały nam się dużo za duże.

Podsumowując, w twoim przypadku bierz wszystko jak najmniejsze

U nas też kiepska noc, po wczorajszym szyciu krocza w nocy zeszło znieczulenie i bolało mnie tak bardzo, że nie byłam w stanie wstawać do małej na karmienia. Nie umiemy się karmić na leżąco, a nie byłam w stanie siedzieć na pupie. W rezultacie trzy razy dostała od męża mieszankę z butelki Trochę mam wyrzuty sumienia, ale nie byłam w stanie po prostu jej nakarmić.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fortuna1]

Napisane przez rawka

Zaobserwowałam całkiem inny rodzaj wydzieliny niż kiedykolwiek albo mam go na papierze albo pod prysznicem coś wypadnie. Nie jestem pewna na 100% że to czop ale tak mi się wydaje bo konsystencja jest mocno zwarta i nie rozplywa się o tak pod wpływem wody.

Lody tak, spacer też ale wieczór z mężem i mnie totalnie odpada seks stał się dla mnie nieatrakcyjny i do tego bolesny. Powiem wam szczerze chce już koniec tej ciąży.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, to może być czop

U mnie w nocy były bolesne skurcze, ale minęły. Rano się zapisały na ktg dwa po 70-100. Pod prysznicem znów odpadła chyba cześć czopu. Ciekawe czy coś dziś ze mną zrobią, mam nadzieję, że tak brzuch co pare minut twardnieje więc może coś się posuwa dalej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:41 ----------

Napisane przez magda_lena40

Gilmoregirl

O właśnie i jaki rozmiar ubranek zakładasz swojej Małej? I pampersy zwykle 1 są okej czy jednak te całkiem malutkie muszą być? Mam na razie tylko te Pampersy za grosz z rossmana, TŻ dokupi kolejne tylko się zastanawiam teraz nad rozmiarem, bo wcześniej myślałam o lidlowych.



U mnie noc słaba, mało co spałam, o 6 pielęgniarka zabrała mnie pod prysznic, nie było tragedii ale boli jak diabli. Mamy które miały cc, macie jakieś rady co robić żeby wrócić sprawnie do normalnego funkcjonowania?



Małą mieli przywieźć wczoraj jeszcze na próbę karmienia ale w końcu nie przywieźli. Wczoraj była z nami chwilę ale zabrali ją pod lampy żeby się ogrzała i doszła do siebie, bo cały czas postękiwała i lekarka z noworodków powiedziała że jeszcze jej za chłodno. TŻ rozmawiał tam z kimś i powiedział że jest okej ale jednak nie była gotowa żeby już wychodzić z brzucha i potrzebuje czasu żeby do siebie dojść. Dzisiaj już powinna być ze mną

Życzę Ci abyś szybko mogła już tulic swoją kruszyne <3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gilmoregirl92]

Fortuna kciuki, już bliziutko Dawaj znać jak wygląda sytuacja.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gazelamon]

Napisane przez magda_lena40

Gilmoregirl

O właśnie i jaki rozmiar ubranek zakładasz swojej Małej? I pampersy zwykle 1 są okej czy jednak te całkiem malutkie muszą być? Mam na razie tylko te Pampersy za grosz z rossmana, TŻ dokupi kolejne tylko się zastanawiam teraz nad rozmiarem, bo wcześniej myślałam o lidlowych.



U mnie noc słaba, mało co spałam, o 6 pielęgniarka zabrała mnie pod prysznic, nie było tragedii ale boli jak diabli. Mamy które miały cc, macie jakieś rady co robić żeby wrócić sprawnie do normalnego funkcjonowania?



Małą mieli przywieźć wczoraj jeszcze na próbę karmienia ale w końcu nie przywieźli. Wczoraj była z nami chwilę ale zabrali ją pod lampy żeby się ogrzała i doszła do siebie, bo cały czas postękiwała i lekarka z noworodków powiedziała że jeszcze jej za chłodno. TŻ rozmawiał tam z kimś i powiedział że jest okej ale jednak nie była gotowa żeby już wychodzić z brzucha i potrzebuje czasu żeby do siebie dojść. Dzisiaj już powinna być ze mną

Ja polecam pampersy 0. Też miałam te 1 z Rossmanna ale są niewygodne na taką małą pupę i kilka ciuszków mniejszych też nie zaszkodzi. Ja kupiłam dwie pary spodenek i 3 body na 44 i dajemy radę. Najlepsze są skarpetki bo wszystkie spadają Moja ważyła 2670g jak się urodziła


Ja jak leżałam to oddychałam brzuchem żeby sobie trochę "porozciągać" ten szew. No i po wstaniu trzeba się prostować a nie chodzić pochylonym. I bierz przeciwbólowe tyle ile dają będzie łatwiej drugi dzień po cc jest najgorszy podobno ale u mnie i tak nie było tak tragicznie. Później już tylko lepiej trzymam kciuki

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[wicherek1989]

Rawka, nie Sama nie Sama bo jeszcze przecież największa maruda na wątku czyli ja

Drocia, co to za kura do szycia?? Ja nie z tych szyjących, ogarniam tylko odpadające guziki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[drocia]

Napisane przez magda_lena40

U mnie noc słaba, mało co spałam, o 6 pielęgniarka zabrała mnie pod prysznic, nie było tragedii ale boli jak diabli. Mamy które miały cc, macie jakieś rady co robić żeby wrócić sprawnie do normalnego funkcjonowania?

Ruszac sie jak najwiecej, wstawac, chodzic. Tylko wstawac bokiem Ciezko, owszem, ale to serio pomaga. Najgorsze pierwsze kilka dni, byle przetrwac, potem juz z gorki. I czesto wietrzyc rane i psikac octeniseptem.

Napisane przez gilmoregirl92

Co do pampersów to podobna sytuacja - używamy Pampers Premium Care albo Procare rozmiar 1, bo 0 nie udało nam się dostać. Są za duże trochę, trzeba mocno ściskać rzepy, ale generalnie jest ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

0 sa dostepne w rossmanach i aptekach, chyba nigdzie indziej nie widzialam tego rozmiaru. Ale lepuej ciasniej zapiac 1, bo ma duzo lepsza chlonnosc, niz 0. No i sa duzo tansze

A co do ubranek - kojarzycie moze gdzie mizna kupic jakis zestaw pajacykow w rozmiarze 50 w fajnej cenie? Najchetniej jakis conajmniej 3-pak? Bo o ile takie wielopaki bodziakow sa, to pajacyki to chyba jakis towar deficytowy a obeszlam juz wszystkie dzieciece lumpeksy w okolicy i tez nic


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

[wicherek1989]

Drocia ja mam w Ząbkach jakiegoś dziecięcego lumpka, brałam tam tylko kombinezon już zimowy na 3 miesiące ale może przejrzyj ich fb wrzucają dużo zdjęć i możesz też napisać priv. Nazywają się JuliAnna na powstańców 40kilka się znajdują w Ząbkach. Jak coś wypatrzysz mogę Ci też podejść zobaczyć jak jakość, mają możliwość zrobienia rezerwacji na ciuchy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gazelamon]

No 1 sa tańsze ale u nas lepiej się 0 sprawdzają bo z tych większych jej bokiem wylatywalo nawet jak zacisnęłam mocniej. A mniejszej chłonności nie zauważyłam. Mam nadzieję, że zaraz urośnie i będziemy mogli używać już dady


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[chrupa]

Magda po cc starać się jak najwięcej ruszać i próbować chodzić wyprostowanym. Tak jak dziewczyny piszą. Trzeba to przetrwać niestety i potem z dnia na dzień jest coraz lepiej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Aretse_S]

Napisane przez magda_lena40

Gilmoregirl

O właśnie i jaki rozmiar ubranek zakładasz swojej Małej? I pampersy zwykle 1 są okej czy jednak te całkiem malutkie muszą być? Mam na razie tylko te Pampersy za grosz z rossmana, TŻ dokupi kolejne tylko się zastanawiam teraz nad rozmiarem, bo wcześniej myślałam o lidlowych.



U mnie noc słaba, mało co spałam, o 6 pielęgniarka zabrała mnie pod prysznic, nie było tragedii ale boli jak diabli. Mamy które miały cc, macie jakieś rady co robić żeby wrócić sprawnie do normalnego funkcjonowania?



Małą mieli przywieźć wczoraj jeszcze na próbę karmienia ale w końcu nie przywieźli. Wczoraj była z nami chwilę ale zabrali ją pod lampy żeby się ogrzała i doszła do siebie, bo cały czas postękiwała i lekarka z noworodków powiedziała że jeszcze jej za chłodno. TŻ rozmawiał tam z kimś i powiedział że jest okej ale jednak nie była gotowa żeby już wychodzić z brzucha i potrzebuje czasu żeby do siebie dojść. Dzisiaj już powinna być ze mną

Ja mialam CC i dla mnnie najwazniejsze bylo sie ' rozruszac'. Zaczynalam od czestego przekrecania sie z boku na bok w lozku, podkurczania nóg i siadania na podparciu ręki - zeby nie uzywac miesni brzucha. Potem dostalam super nagrode, moglam wstac i umyc sę, przede wszystkim zęby to jak najlepsza marchewka na mnie zadzialalo, bolalo, ale pedzilam ze spiewem na ustach

No i pozniej wstawalam jak najczesniej - najpierw do siadu na lozku, potem na nogi, chwile pochodzilam wokol lozka, i znow dluzsza chwile siadalam. Pozniej wydluzalam sobie 'trase' do okna i z powrotem, i znow kilka dlugosci i siedzenie. Tak mnie to czasem zmeczylo, ze jak sie kladlam, to zasypialam od razu. Ale kwadransik/ pol godziny pozniej znow rundka. I szczerze - chyba w drugiej dobie juz bylam w bardz dobrej formie.
Nie wiem, czy to tez nie zalezy od szycia, o mnie nic nie ciagnelo, tylko raczej rana mnie bolala po prostu. Najgorzej, bo bylo bardzo suche powietrze w sali, i jak chcialam odkszlnac, to myslalam, ze umre. Wiec chrząkałam głownie, jak stara babka, zeby odpluc te legmę która mi tam zalegała. Na kaszel uzywalam sposobu przyciskania koldry do brzucha - troche pomagalo, ale nie duzo.

Co do ogrzewania - u mnie w szpitalu polozne mowily, zeby ogrzewac maluchy wlasnym cialem, one wtedy najlepiej sie rozwijaja, szczegolnie, ze cują Twój zapach, mozesz je glaskac etc. Ja malego ukladalam jak do karmienia na lezaco - brzuch do brzucha - caly zawiniety w rozek, tylko ten jeden bok w moja strone otwarty. Super szybko bylo cieplo. I Maly byl dzieki temu spokojniejszy, bo jak machal raczkami, to napotykal moje cialo, wiec go odruchy nie budzily.

[rawka]

Napisane przez wicherek1989

Rawka, nie Sama nie Sama bo jeszcze przecież największa maruda na wątku czyli ja

Drocia, co to za kura do szycia?? Ja nie z tych szyjących, ogarniam tylko odpadające guziki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wicherek u ciebie przynajmniej termin 9 dni wcześniej niż mój zobaczycie będę was jeszcze w październiku męczyć że nie urodzilam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Neira]

Dziewczyny, o 8:30 odeszły mi wody, czekałam na męża by przyjechał z pracy i jedziemy do szpitala skurczów jakichś mega nie czuję, jeszcze trochę km. Błagam trzymajcie kciuki

[drocia]

Napisane przez wicherek1989

Rawka, nie Sama nie Sama bo jeszcze przecież największa maruda na wątku czyli ja

Drocia, co to za kura do szycia?? Ja nie z tych szyjących, ogarniam tylko odpadające guziki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A o taka http://sewingsosweet.blogspot.com/20...karmienia.html
Tyle że minky jest faktycznie toporne do szycia... szpilki to musiałam prawie że młotkiem wbijać żeby weszło, mam nadzieję, że maszyna będzie miała większą siłę przebicia

Hmm.. a ten lumpek to prawie że rzut beretem ode mnie (wszystko, gdzie nie trzeba przebijać się do Łodygowej to rzut beretem ) więc może nawet dzisiaj tam zaraz podjadę? Dzięki Nawet nie wiedziałam

[wicherek1989]

E jak to 9 dni wcześniej jak ja z miesiączki mam 27.09, 22.09 to jakiś termin z usg i chyba on jest na pierwszym poście wpisany. Cholerka wie którym się sugerować.
Wczoraj byłam jak co wtorek u swojego lekarza, młody ma ok 3kg więc coś się poprawił. Szyjka już skrócona na maxa, zwiększyło się troszkę rozwarcie, brzuch mi badał akurat był taki napięty i twardy jak kamień, zadowolony był lekarz mówi że już niedługo i coś w końcu się zacznie dziać, dziecko też jeszcze niżej ustawione. I fakt mega mi napiera na krocze, do sklepu kawałek za osiedle dojść nie mogłam z 2 dni temu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez drocia

A o taka http://sewingsosweet.blogspot.com/20...karmienia.html
Tyle że minky jest faktycznie toporne do szycia... szpilki to musiałam prawie że młotkiem wbijać żeby weszło, mam nadzieję, że maszyna będzie miała większą siłę przebicia

A to ja nie z tych krawcowych ja to tylko ratuję odpadające guziki ewentualnie jak coś się lekko na szwie rozejdzie i jest szansa ogarnąć ręcznie sprawę, bo maszyny do szycia nie mam i nie lubię też takich zajęć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwona 25]

Napisane przez Neira

Dziewczyny, o 8:30 odeszły mi wody, czekałam na męża by przyjechał z pracy i jedziemy do szpitala skurczów jakichś mega nie czuję, jeszcze trochę km. Błagam trzymajcie kciuki

może być 2h do akcji jak pierworódka, u mnie jak wody odeszły z moim drugim synkiem toodrazu co 30sekund skurcze!!!

[ciemnowlosa]

Cześć dziewczyny, miałam małą przerwę od wizażu - forum ostatnio wariowalo i nie mogłam się zalogować;/ powoli nadrabiam Wasze wpisy...



Gratuluję świeżo rozpakowanym mamusiom!!!



KURA: rozumiem że chodzi o szablon do uszycia kury do karmienia? Jeśli tak to ja też poproszę mam oryginalna kurę z LaMillou, jest super, ale czasem mam tyle pokarmu w piersiach że nim Zosia dobrze złapie brodawkę to cała kurę zaleje pokarmem..:p więc przydało by się jakieś zastępstwo na czas prania.



PAMPERSY: kiedyś zaczęłam pisać tutaj nasze spostrzeżenia o pampersach, mega obszerna wiadomość ale przez przypadek ją skasowałam... wiec teraz tak po krotce: przetestowaliśmy 7 różnych rodzaju pampersów i bezsprzecznie wygrywają Dady. Pampers Premium Care w rozmiarze 1 wypadają większe niż Dady, więc na mojej kruszynce w początkowych dobach były za luźne i wszystko wylewalo się pleckach i bokami. Za to najgorsze Pampersy jak do tej pory ma InterMarche, ich matka własna to Pommette czy jakoś tak. Po tych pampersach u małej pojawił się wysyp czerwonych krostek, po odstawieniu wszystko wróciło do normy.



CC: tak jak dziewczyny piszą, druga doba po operacji jest najgorsza... No i bolesna prawda: im więcej się będziesz ruszać, wstawać, tym szybciej dojdziesz do siebie. Wiem że nie takiej rady się oczekuje kiedy boli jak diabli, ale taka prawda...



Jeszcze taka wiadomość dla dziewczyn które są wciąż w dwupaku: nie uciekajcie za szybko ze szpitala po porodzie jeśli coś was niepokoi. My zostalysmy dobe dłużej ze względu na zwiększająca się żółtaczkę, ale więcej już nas nie chcieli trzymać. Mała w domu wciąż była żółta, a zaczęłyśmy 4 tydzień życia, wiec w końcu zdecydowaliśmy się zrobić test w laboratorium z krwi na własną rękę i co? Okazało się że żółtaczka jest wyższa po prawie miesiącu niż przy wypisie ze szpitala wiec wcale nie maleje... Przepisała nam pediatra jakieś leki i jak za tydzień nie zacznie spadać to cofną nas do szpitala na naświetlanie...



A z pozytywnych rzeczy to Zosia bardzo ładnie przybiera na wadze, w tydzień przytyła prawie pół kilo ma już słodkie "pucki", drugi podbródek i w końcu wszyscy przestali komentowac że ona taka maleńka, bo zaczęlo mnie to już drażnić

[rita_k]

Napisane przez Iwona 25

może być 2h do akcji jak pierworódka, u mnie jak wody odeszły z moim drugim synkiem toodrazu co 30sekund skurcze!!!

U mnie za pierwszym razem jak wody odeszły to skurcze po 4h się pojawiły Ale co kilka min. A za drugim szybciej zdecydowanie. Od razu co 1.5-2min

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwona 25]

pampersy 1 Dada i ubranka 56 są za duże na dziecko z wagą 3920g, bo mały jest skulony
więc maluchy do 3kg mają wszystko za duże.
-mój dziś sam się obsikał, trafił sobie nawet w oko, jednocześnie dorabiając kupę w nowego pampersa

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Napisane przez rita_k

U mnie za pierwszym razem jak wody odeszły to skurcze po 4h się pojawiły Ale co kilka min. A za drugim szybciej zdecydowanie. Od razu co 1.5-2min

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

rozumiem, ale u mnie był poród Pendolino

[drocia]

Napisane przez Aretse_S

Nie wiem, czy to tez nie zalezy od szycia, o mnie nic nie ciagnelo, tylko raczej rana mnie bolala po prostu. Najgorzej, bo bylo bardzo suche powietrze w sali, i jak chcialam odkszlnac, to myslalam, ze umre. Wiec chrząkałam głownie, jak stara babka, zeby odpluc te legmę która mi tam zalegała. Na kaszel uzywalam sposobu przyciskania koldry do brzucha - troche pomagalo, ale nie duzo.

odkaszlnąć? kobieto... kasłanie to luzik
Nastepnego dnia po cc poszliśmy do małego na górę z mężem no i tak standardowo umyć ręce, zdezynfekować, itd... No i tak się zaciągnełam jakoś tym płynem do dezynfekcji (czysty spirytus, mówię wam), że jak nie kichne... myślałam że tam padne trupem... dobrze, że szwy nie puściły teraz to śmiać mi się z tego chce, ale no wtedy śmieszne to nie było...

A co do szablonu kury, no to albo trzeba się bawic w skalowanie szablonu ze zdjecia z tamtego linka, albo tu jest taki gotowiec do pobrania http://www.ulalafiufiu.pl/rogal-do-karmienia/


Wicherek, coś nie mogę namierzyć tego lumpka Podeślesz mi namiar na priva?

[wicherek1989]

Coś nie mogę sobie na fb poradzić w telefonie żeby link skopiować, a oczywiście orange szwankuje i nie mogę kompa połączyć z netem więc wklejam screen, jak tylko ogarnę sieć to dam linkScreenshot_20180912-094627_Facebook.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[drocia]

Znalazlam, dzięki