2018-09-13, 12:28 | #151 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 776
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Cytat:
Skoro dla Ciebie normalne jest dosadne komentowanie w gronie koleżanek czyjegoś życia to nie powinnaś tak nerwowo reagować na komentarze odnoszące się do Ciebie. Skoro zabawa w dom nie ma dla Ciebie negatywnego wydźwięku to czemu się zdenerwowalas jak na forum Ci napisali że też się bawisz w dom? Zastanów się nad tym w jaki sposób komunikujesz się z otoczeniem. Bo wydaje mi się że to może w przyszłości rodzić kolejne problemy. Radzę przeprowadzić rozmowę jak najszybciej. Daj znać jak się odbędzie i jakie są efekty. Edytowane przez Flashdance Czas edycji: 2018-09-13 o 12:35 |
|
2018-09-13, 13:01 | #152 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z fantasmagorycznych stanów mojej świadości.
Wiadomości: 561
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Cytat:
No i proszę, właśnie o to chodziło. O DYSTANS (i nawet jesli Twoja odpowiedź w zamyśle była ironią, to mało istotne. Dystans naprawdę bardzo w życiu pomaga myślę. Przysłowiowy kij uwierający w tyłek nie, więc wierzę, że ogarniesz o co wszystkim tutaj na forum chodziło i dlaczego dostałaś taki pojazd w sumie. Cytat:
Cytat:
No i to są konkretniejsze informacje i argumenty, nieco inne niż Twoje początkowe wypowiedzi. Żeby nie było, że ja np. nie rozumiem. Ja Cię bardzo rozumiem, bo mieszkam niemal od początku swojego związku ze swoim facetem, mieszkamy SAMI bo ja sobie nie wyobrażam kogokolwiek w naszym domu na okres dłuższy niż powiedzmy tydzień (choć tak długich odwiedzin nigdy nie mieliśmy). I żyjemy tak ponad 5 lat, na jak to ładnie określiłaś "kocią łapę" i wbrew pozorom również dążymy do ślubu (niestety bardzo tragiczne sytuacje losowe w naszych rodzinach i duże tragedie nie pozwalały nam wcześniej o tym myśleć. Teraz spodziewamy się dzidziusia, przez takich właśnie ludzi, którzy poczuwają się do lepszych niż "żyjący na kocią wiarę" określanego pewnie mianem "bękarta" i jesteśmy NAJSZCZĘŚLIWSZĄ i bardzo kochającą się parą, która miała szansę od A do Z byś ze sobą swobodnie i bez przymusu dzielenia się przestrzenią z kimkolwiek kto ma do życia inne podejście niż my. Takiej niezależności i swobody Ci życzę,bo ja rozumiem, że można się czuć bardzo nie komfortowo, kiedy człowiek np. ma ochotę polatać całe południe na golasa po domu, a jest zablokowany, no bo jednak mniej lub bardziej "obce osoby" Ci po chałupie latają. Wygląda na to, że jesteście po prostu na innym etapie życia i według mnie to trochę czas żeby wasze drogi się rozeszły, nawet jeśli będzie to mniej korzystne finansowo. Z drugiej strony zostało wam niewiele do ślubu, ale po co się męczyć ? Wspólna kawalerka naprawdę może wam sprawić mnóstwo frajdy i dzięki temu wy odetchniecie ulgą, a i brat pójdzie swoją drogą i też nie będzie musiał "się męczyć". Pogadajcie po prostu o tym jakie są według was opcje p.s. Trochę mnie to dziwi, że Twój narzeczony nie czuje się tak swobodnie przy własnym bracie żeby chodzić bez koszulki ? Cytat:
No właśnie. Podpisuję się rękami i nogami.
__________________
http://maxymalizacja.blogspot.com/ |
||||
2018-09-13, 13:14 | #153 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 7 143
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Mam wrażenie że tu mamy postawę "plac za mieszkanie, ale najlepiej w nim nie mieszkaj". Siedzieć w domu nie można. Wyjść nie można, bo powrót stresuje. Przyprowadzić kogoś nie można. Nie mówiąc o nocowaniu. Dorośli ludzie w związku spędzają wspólnie noce, gotują obiadki, spotykają się w mieszkaniu a nie laza codziennie po parku. Jakbym płaciła za lokum a ktoś by sprawiał że nie mogę się czuć swobodnie w domu to bym podziękowała. Ten brat i tak uprzejmy jest. Nie wyobrażam sobie żebym miała rozsylac smsy z pytaniem czy ktoś może wpaść do mnie na noc. Gorzej niż nastolatka z rodzicami.
Dopóki nie grzebia wam w rzeczach, nie hałasuja itp to raczej nie robią nic takiego i widocznie nie nadajesz się do wspólnego mieszkania. On nie jest Wasza skarbonka tylko pelnoprawnym mieszkańcem. A cześć problemów wzięta z tyłka. Np z dresem czy gotowaniem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-09-13, 13:19 | #154 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-06
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 2 057
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;85859811]Ale co Cie obchodzi jak my na to patrzymy? Jak widać większości to by nie przeszkadzało, ale jaki to ma wpływ na Twoje życie? Czy ktoś Cie przekonał, spojrzałaś na to inaczej?
Nie. Tobie to nie pasuje, więc pogadacie i ustalcie co i jak komu przeszkadza/pasuje.[/QUOTE] Mnie ogólnie nie obchodziło co robią moi współlokatorzy. O ile w mieszkaniu nie ma chlewu, jest cicho i legalnie to mogą sobie urządzać w pokoju dzikie orgie ku czci szatana, zwisa mi to. A już musiałabym naprawdę na głowę upaść żeby oburzać się, że łolaboga oni gotują w kuchni!!!!!!!!! Aaa no i jeśli dziewczyna ma dziecko, to raczej to dziecko jest w domu, a może nie chce jeszcze zapoznawać z nim brata. Foch o zmianę stylu życia jest po prostu śmieszny - zmiana pracy i dziewczyny to raczej normalne zachowanie. Tak jakby ktoś miał foch, bo współlokator wcześniej pracował w dzień, a teraz na nocki, absurd. Siedzieć w poprzedniej pracy, bo się obiecało współlokatorom, że tak się będzie żyło, o matko
__________________
You can’t make homes out of human beings. Someone should have already told you that. |
2018-09-13, 17:00 | #155 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 466
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Ogólnie z tego co kiedyś czytałam na ten temat, to na wynajmowanym mieszkaniu należy się zachowywać jak u siebie w domu. A więc Hultaj ciągle pisze o komforcie autorki, ale co z komfortem współlokatora?
Jak dla mnie przenocowanie kogoś, odwiedzanie, itp jest "normalnym" zachowaniem. Ja według tego co sama napisałam normalna nie jestem, bo nie lubię jak mnie ktoś odwiedza, zaproszę kogoś raz na ruski rok, ale ogólnie wolę się umawiać na mieście. Natomiast mieszkałam nieraz ze współlokatorami, u których na porządku dziennym były odwiedziny/nocleg chłopaka, przewijał się tabun ludzi, dopóki nie okupowali wspólnej części mieszkania (czyli posiadówa w kuchni- i nie mam tu na myśli 1h żeby obiad zrobić, czy kawę wypić), to nie miałam z tym nigdy problemu, oczywiście pod warunkiem że nie generowało to jakiś dużych dodatkowych kosztów (wtedy bym po prostu powiedziała aby odpowiednio się dokładała ta osoba). Zawsze liczyłam się z tym że na różne osoby mogę trafić. Pamiętam że jeden raz nie wytrzymałam na mieszkaniu pełnej umowy (1 rok), bo chłopak codziennie po pracy puszczał dosyć głośno muzykę i o ile mi nie przeszkadza muzyka i lubię niemal każdy gatunek, to disco polo akurat zalicza się do tych znienawidzonych przeze mnie. Słuchawki w uszach nie pomagały, w stoperach chodzić nie chciałam i po 3 miesiącach się wyprowadziłam. Do głowy mi jednak nie przyszło, aby mu uwagę zwrócić, bo ja zawsze wychodzę z założenia- wolność Tomku w swoim domku- oczywiście wszystko zgodnie z prawem |
2018-09-13, 18:08 | #156 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 913
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Myślę, że dziewczyny napisały już wszystko.
Ja tylko dodam: wyluzuj albo coś zmień (ustalcie reguły, wyprowadźcie się), bo inaczej możesz nie mieć na co zbierać. I nie jest to złośliwość z mojej strony. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Problemy to tylko okazje w przebraniu" R.J.Graham W avatarze Andie MacDowell.
|
2018-09-13, 18:21 | #157 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Cytat:
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
|
2018-09-13, 20:21 | #158 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
W tym czasie dziecko siedzi samo- informacja z pierwszej ręki- ma 10lat, więc może to normalne. A że narzeczony był w domu to wiemy, że przyszła o 19, wyszła po 13, a potem przyszła na 18 i siedziała do 23- nie mam dzieci, więc się nie wypowiadam
|
2018-09-13, 20:38 | #159 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 913
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Problemy to tylko okazje w przebraniu" R.J.Graham W avatarze Andie MacDowell.
|
|
2018-09-13, 20:59 | #160 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Cytat:
Sent from my SM-A510F using Wizaz Forum mobile app |
|
2018-09-13, 21:05 | #161 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 776
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Pogubiłam się. Ile razy nocowała, o której wyszła i kto był wtedy w domu Edytowane przez Flashdance Czas edycji: 2018-09-13 o 21:08 |
|||
2018-09-13, 21:11 | #162 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
W sumie nocowała pod naszą nieobecność dwa czy trzy razy, a jak wróciliśmy z urlopu, to raz (raz jak byliśmy w domu). Mój narzeczony miał urlop, więc wie, że następnego dnia wyszła po 13.
Sent from my SM-A510F using Wizaz Forum mobile app |
2018-09-13, 21:24 | #163 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 776
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Przepraszam ale coś tu się nie zgadza. Może najpierw ustal sama ze sobą jedną wersję jak było a potem pisz. Edytowane przez Flashdance Czas edycji: 2018-09-13 o 21:27 |
|||
2018-09-13, 21:55 | #164 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 913
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Cytat:
Autorko, ktoś już to sugerował, nie odniosłaś się: czy Ty w ogóle lubisz swojego przyszłego szwagra? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Problemy to tylko okazje w przebraniu" R.J.Graham W avatarze Andie MacDowell.
|
|
2018-09-13, 22:04 | #165 | ||
Zadomowienie
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Cytat:
Czy go lubię? Średnio. Dogadujemy się, bo to brat narzeczonego, gdyby był całkiem obcy pewnie tak bym nie dbała o poprawne stosunki. Sent from my SM-A510F using Wizaz Forum mobile app ---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ---------- Cytat:
Sent from my SM-A510F using Wizaz Forum mobile app |
||
2018-09-13, 22:16 | #166 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 776
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Cytat:
Cytat:
To czemu wielokrotnie (nawet dużymi literami) pisałaś że spała tylko raz (bez żadnych zastrzeżeń typu raz w czasie naszej obecności)? Nie tu nie chodzi o drobiazgowość tylko o to czy opisując historię trzymasz się faktów czy może ubarwiasz co nieco. Nie wiem jak u innych ale u mnie Twoja wiarygodność mocno zmalała. Jeśli z bratem rozmawiasz w taki sam "nie drobiazgowy" sposób to się nie dziwię że jest jak jest. Raz powiesz tak, raz inaczej ciężko za tym trafić i zrozumieć jaka jest prawda i o co Ci chodzi. Edytowane przez Flashdance Czas edycji: 2018-09-13 o 22:20 |
||
2018-09-13, 22:22 | #167 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-09-13, 22:27 | #168 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 776
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Cytat:
Pisałaś wielokrotnie, jasno i wyraźnie że spała raz. Teraz się okazuje że to nieprawda. Pisałaś że po urlopie oboje szliście na rano do pracy i łazienka była wam niezbędna, teraz się okazuje że to nieprawda bo facet szedł na 14. Być może nieprawdą okażą się również inne rzeczy które pisałaś. Trudno w takiej sytuacji wierzyć w to co piszesz i ja już nie wierzę. Tak czy inaczej powodzenia Edytowane przez Flashdance Czas edycji: 2018-09-13 o 22:49 |
|
2018-09-13, 22:33 | #169 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 153
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Zaraz się dowiemy, że w sumie to nie jest brat narzeczonego tylko ktoś zupełnie inny. I w sumie nie płaci za wynajem. Albo coś...
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2018-09-13, 22:47 | #170 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
U mnie ta dziewczyna brata nie nabilaby swoja postawa punktow. Wlasciwie nic by sie nie stalo, gdyby posiedziala pod nasza, czy moja nieobecnosc w pokoju brata. Ale nie rozumiem tego parcia na odwiedziny, gdy jest szkola? Dziecko w szkole, chata wolna. Jest u siebie, bez zbednej "obcej energii" i nie powinna sie bawic u kogos w dom a raczej u siebie spelnic ten obowiazek. Od 11 do 16 przez 5h mozna wiele rzeczy zrobic. I sie pokochac i obiad ugotowac, bo ma dla kogo, itp.
Dziewczyna musi miec stalowe nerwy, ze tak to ujme. |
2018-09-13, 22:54 | #171 | ||
Zadomowienie
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Cytat:
Tak, dużo sobie nazmyślałam tu. Może brat też żyje tylko w mojej wyobraźni? Zaraz znowu niektóre z Was się nakręcą i teraz będzie dla odmiany wyzłośliwianie się o tym co jest zmyślone, jakie to przewidywalne... Dziękuję za to, że wśród fali hejtu znalazły się cenne rady, a niektórym za okazanie mi zrozumienia, bo same mają/miały pododne odczucia w związku z wizytami gości Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2018-09-13, 23:08 | #172 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 913
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Myślę jeszcze, że przyzwyczaiłaś się do tego, że Twojej współlokatorki nie było, miałaś ciszę, spokój i komfort. Pieniądze były, podejście do sprzątania miała podobne, wszystko cacy. Teraz jest inaczej (nie znaczy, że źle, bo brat narzeczonego zdaje się nie stwarzać jakichś wielkich uciążliwości),ale nie do tego jesteś przyzwyczajona.
My kiedyś mieszkaliśmy w kawalerce, w bardzo spokojnej, willowej dzielnicy, w bardzo spokojnym domu. Przeprowadziliśmy się na swoje na osiedle gdzie więcej się dzieje i przede wszystkim nad nami mieszkał, jak nam się wydawało student, jak się okazało piłkarz. Całymi dniami grał w playa z koleżkami, z balkonu słychać było krzyki, urządzał imprezy. Jak utyskiwaliśmy rodzinie i znajomym to się śmiali, że jesteśmy stare dziadki. I to nam w końcu dało do myślenia, bo w sumie ten piłkarz nic strasznego nie robił, jak były imprezy to kończyły się o 23, bo jechali na miasto. I żeby było śmiesznie jak się przeprowadził, bo dostał gdzie indziej kontrakt to czuliśmy pustkę. I u Ciebie myślę, że może być podobnie. I serio piszemy Ci, żebyś coś z tym zrobiła, bo to nie jest dobre dla Waszego związku, więc lepiej, żebyś się obudziła. Złośliwości dziewczyn są po to, żeby otworzyć Ci oczy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Problemy to tylko okazje w przebraniu" R.J.Graham W avatarze Andie MacDowell.
|
2018-09-13, 23:36 | #173 |
Nówka
Zarejestrowany: 2018-09
Lokalizacja: Molo morze plaża
Wiadomości: 86
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Jako że trochę wynajmuje (a raczej wynajmowałam z różnymi ludźmi w trakcie studiów i po studiach) dodam swoje 3 grosze w tym temacie
Po pierwsze autorko musisz sobie uświadomić, że płacicie razem w 3 i macie takie same prawa na mieszkaniu, dotyczy to również (i zawsze obowiązków - sprzątania). Z tego co czytałam nie widzę, żeby ta dziewczyna cały czas u was przesiadywała tylko w określonych godzinach. Więc lekko wyolbrzymiasz. Rozumiem jakby siedziała cały czas, lała waszą wodę i wy byście ponosili tego koszty. Ja zawsze włączałam się do akcji kiedy ktoś naciągał nam rachunki (na studiach student każdy grosz liczy), a nie, że ktoś odwiedza parę razy. Rozumiem jeszcze, że nie czujesz się swobodnie przy niej. Ok ja też nie lubię łazić przy obcych bez makijażu. Ale serio schludny dres uczesane włosy i wystarczy w domowych pieleszach. Ja tak przyjmuje gości Ona tam nie siedzi dla Ciebie więc luz. Też jestem z natury taka, że nie lubię jak dużo ludzi kręci mi się po chacie, ale w tej kwestii zawsze miałam jedno - podnosić sobie standard życia, żeby mieszkać w miarę wygodnie, bo wiem, że nie dałabym rady inaczej (byłoby mi ciężko). Dlatego może czas iść na kawalerkę z chłopakiem, a nie krytykować brata chłopaka bo bawi się dom. A wy nie? Wiem, czepiam się. Dorosłe pary dążą jednak do samodzielnego mieszkania. |
2018-09-14, 00:03 | #174 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 410
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Taka rada ode mnie: jak kogos nie stac na wesele z pompa, kursem tanca i flaszka na glowe, to moze niech zdecyduje sie na kawe i ciastko w zwyklej cukierni, zamiast zdzierac od wspollokatora kase za wynajem jednoczesnie oczekujac, ze nie bedzie ze swojego pokoju korzystal w 100%.
Mysle, ze to, ze ma sie dziewczyne i chce sie czasen spedzic czas razem, to normalna rzecz. Mozna sie umowic na jakas doplate za wode czy dodatkowe sprzatanie, ale zabranianie tego jest zalosne i tyle. Chcialabys mieszkac jak pani na wlosciach i myslisz, ze nia jestes.... no niestety, nie. Trzeba isc na ustepstwa. |
2018-09-14, 00:14 | #175 |
Nówka
Zarejestrowany: 2018-09
Lokalizacja: Molo morze plaża
Wiadomości: 86
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8586330 9]Taka rada ode mnie: jak kogos nie stac na wesele z pompa, kursem tanca i flaszka na glowe, to moze niech zdecyduje sie na kawe i ciastko w zwyklej cukierni, zamiast zdzierac od wspollokatora kase za wynajem jednoczesnie oczekujac, ze nie bedzie ze swojego pokoju korzystal w 100%.
Mysle, ze to, ze ma sie dziewczyne i chce sie czasen spedzic czas razem, to normalna rzecz. Mozna sie umowic na jakas doplate za wode czy dodatkowe sprzatanie, ale zabranianie tego jest zalosne i tyle. Chcialabys mieszkac jak pani na wlosciach i myslisz, ze nia jestes.... no niestety, nie. Trzeba isc na ustepstwa.[/QUOTE] Zgadzam się w 100 % nawet podobnie chciałam to ująć, ale byłoby potem narzekanie, że hejt hejt hejt z naszej strony na autorkę postu. Po prostu szczerze tu piszemy. Jak już pisałam wyżej, też nie przepadam jak ktoś ciągle wpada. Ale jak już były odwiedziny gości do mojej współlokatorki to ja zaś jak Pani domu częstowałam kawą, ptasim mleczkiem czy alkoholem. I brak makijażu jakoś przeżyłam Edytowane przez KrolowaDancingu Czas edycji: 2018-09-14 o 00:15 |
2018-09-14, 01:08 | #176 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Nie dogadujesz się z lokatorami w tym samym mieszkaniu już od 2016 roku, a do lokatorki, o której teraz piszesz, że często jej nie było, też miałaś początkowe wąty, o to, że ma 30 lat i życie niepoukladane, jakby to była twoja sprawa, złośliwie cieszylas się, że nie wyszło jej samodzielne życie i wróciła do was "z podkulonym ogonem", zupełnie te same pretensje o sprzątanie przy braku jakichkolwiek jasnych ustaleń. Jesteś naprawdę toksyczna, nie powiem, że osoba, ale na pewno wspollokatorka. Do tego sama dwa lata, na własne życzenie, psujesz sobie nerwy, mam nadzieję, że to wesele będzie tego warte
Edytowane przez patusiaa23 Czas edycji: 2018-09-14 o 01:10 |
2018-09-14, 04:08 | #177 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 913
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Problemy to tylko okazje w przebraniu" R.J.Graham W avatarze Andie MacDowell.
|
|
2018-09-14, 05:13 | #178 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-18 o 16:20 |
2018-09-14, 06:45 | #179 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 128
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Mieszkam z facetem we dwójkę i nie chciałabym z nikim dzielić mieszkania. Nawet jeśli współlokator/współlokatorzy byliby nie wiadomo jak super to bym nie chciała. Mój dom to moja przestrzeń, goście są ok, ale na najlepiej nam we dwójkę. Myślę, że masz podobnie, z tym, że sytuacja jest u Ciebie inna bo wynajmujecie i musisz tolerować inne osoby "u siebie". A u siebie nie jesteś. Moim zdaniem to był zły pomysł żeby wynajmować ze szwagrem to mieszkanie a co dopiero jak dochodzi czwarta osoba. Powielę opinię, że nie nadajesz się do dzielenia z kimś mieszkania i powinniście jak najszybciej się wyprowadzić. Szwagier gadal bez sensu że to bardziej wasze mieszkanie ale nie jest tu winny niczemu (oprócz tego że nie sprząta).
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-09-14, 06:55 | #180 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Nie odpowiadają mi odwiedziny kobiet wspólokatora-brata narzeczonego
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-18 o 16:21 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:56.