|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2019-11-30, 08:53 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 51
|
Nagły powrót nerwicy lękowej
Cześć, zacznę od tego, że rok temu walczyłam z depresją z której wyszłam, ale do niej towarzyszyła mi nerwica lękowa. Stan stabilny, kiedy choroby ustały utrzymywałam od mniej więcej marca tego roku aż do wczoraj. Wczoraj wróciłam z imprezy firmowej po której znów wszystko wróciło. Moja praca polega na tym, że po prostu pół roku jestem za granicą i tam pracuje, potem wracam do Polski. W tym roku mieszkałam drzwi w drzwi z moim szefem, super koleś, z którym dobrze mi się pracowało i super się dogadywaliśmy. Jest między nami mała różnica wieku więc nie było jakiegokolwiek dystansu między nami, właściwie każdą wolną chwilę spędzaliśmy sobie na wspólnym tarasie gadając bez końca o wszystkim. Dodam, że mam chłopaka, który do mnie przez okres mojej pracy przyjeżdżał i wiążę z nim swoją przyszłość, jest najważniejszy w moim życiu, ale praca jest moją pasją i póki co nie chce jeszcze z niej rezygnować na rzecz czegoś na miejscu. Ale wracając do mojego szefa, myślę, że się bardzo przez sezon zaprzyjaźniliśmy i bardzo na sobie polegaliśmy. Wiem, że podobałam się mu i mnie polubił, zresztą uważam go za bardzo przystojnego i inteligentnego człowieka, większość dziewczyn nie mogła oderwać od niego wzroku. Ale urzekło mnie w nim przede wszystkim jego stosunek do związków, że nie wchodzi z żadne relacje na jeden raz, że miał długo jedną dziewczynę (12 lat) i generalnie pamiętam jak powiedział, że kolejna z którą się zdecyduje na seks to będzie ktoś wyjątkowy. No więc ja uważałałam go za bardzo porządnego gościa, zaimponował mi bardzo. Jak wspomniałam wcześniej, wiem, że mnie polubił i na sam koniec dzień przed moim wylotem mnie pocałował, mimo, że wiedział, że mam kogoś. Uznałam to, zwyczajnie jako pożegnanie z tym sezonem i wróciłam do swojego życia w Polsce. Spotkaliśmy się znów na imprezie firmowej, poszliśmy na nią naszą paczką razem, no ale jak to na takiej imprezie, dużo ludzi z firmy, dużo alkoholu i po jakimś czasie każdy był pijany. Mój szef przeszedł samego siebie bo w takim stanie go jeszcze nie widziałam, kręciła się obok niego dziewczyna z naszej firmy no i ostatecznie po imprezie olał nas i wrócił sobie z nią do hotelu i tam po pijaku się z nią przespał. Jak ja się dowiedziałam to mój pogląd na tego człowieka, który mówił jak ważna jest dla niego relacja z drugą osobą, że czeka na kogoś wyjątkowego i nie chodzi z byle kim do łóżka, wszystko legło w gruzach. Poszłam się tylko z nim pożegnać przez wyjazdem do domu i nie chce mi się z nim na razie rozmawiać. Czuje jakieś po prostu obrzydzenie do jego zachowania. Był strasznie pijany, nie wiem nawet czy on pamięta tę noc, ale chodzi o zderzenie jego słów, a tej jednej imprezy. Nerwica trzyma mnie od tej sytuacji cały czas, nie wiem może podświadomie jestem jakoś zazdrosna, w końcu byliśmy jak rodzeństwo przez pół roku, myślałam, że go chociaż trochę znam. Nie wiem, ale boje się, że nerwica nie ustanie. Najgorsze jest też to, że nie wiem czy mam jakieś zaburzenia emocjonalne, ale niestety całe życie takie drobnostki wywołują u mnie stany lękowe, a na przykład poważne sytuacje spływają po mnie. Tydzień temu miałam obronę pracy mgr i nic nie czułam, żadnego stresu, a takie "byle co" wyprowadziło mnie w stan sprzed roku, gdzie nie mogę się na niczym skupić i spać w nocy, mam znów nerwobóle, których nie czułam od kwietnia. Boję się iść znów do psychologa, nie wiem czy jest sens, ale nie chce żeby ktokolwiek się dowiedział, że znów mi nerwica powróciła.
|
2019-11-30, 11:18 | #2 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Myślę, że tego na forum nie przepracujesz.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-11-30, 11:22 | #3 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Łóżeczko - moje ulbione miejsce
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Cytat:
No cóż, piszesz, że walczyłaś z depresją i nerwicą i udało Ci się z nimi wygrać... Muszę stwierdzić, że chyba jesteś jedną z niewielu osób na tym łez padole, której miałoby się to niby udać - tak po prostu. Pomijając chemiczne aspekty nieprawidłowości jakie zachodzą w człowieku i w jego mózgu w ww. wymienionych schorzeniach można śmiało powiedzieć, że zarówno nerwica, jak i depresja są wynikiem emocjonalnych reakcji organizmu na bodźce i zjawiska zewnętrzne. Co oznacza, że reagujesz w taki, a nie inny sposób na swoje otoczenie, a emocje, jakich doznajesz powodują u Ciebie duży dyskomfort. Ustalenie dlaczego tak jest to dopiero początek drogi długiej i pełnej pracy nad opisaniem swoich oczekiwań i powiązanych z nimi emocjami. Zakończenie całego procesu może prowadzić do przewartościowania dotychczasowych priorytetów i nauczenia się jak żyć na nowo. Nie będę się zagłębiać w szczegóły twojej aktualnej sytuacji, napiszę tylko, że zapewne zawiera ona jakiś specyficzny bodziec, który jak zapalnik wywołał w tobie taką, a nie inną reakcję. Określenie co nim było nie zawsze jest takie proste i oczywiste, jak by się mogło wydawać i prawdopodobnie bez pomocy psychologa sobie nie poradzisz w tej materii. Nie wiem jak byłaś leczona dotychczas, ale myślę, że same leki niewiele dają, bo tylko niwelują negatywne uczucia, nie usuwając prawdziwych problemów. Jeżeli uczestniczyłaś w psychoterapii, to najwyraźniej nie została ona zakończona i powinnaś ją kontynuować. Poza tym jest wiele ciekawych pozycji książkowych opisujących mechanizm powstawania nerwicy, radzenie sobie z jej przejawami, z którymi dobrze, żebyś się zapoznała - to bardzo pomaga zrozumieć to co się dzieje z człowiekiem wewnątrz. A co do do Twojego szoku na rozbieżności pomiędzy tym, co twój kolega mówił, a to, co zrobił... Nie pierwszy raz sprawdziło się przysłowie, że "Czyny mówią głośniej, niż słowa". Może nie powinnaś jednak wierzyć we wszystko co usłyszałaś? |
|
2019-11-30, 11:42 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 51
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Co do depresji, jestem pewna że ją jakoś przepracowałam i wyszłam, nerwica? Tego nie jestem pewna, u mnie w domu właściwie każdy przez nią przechodził, wiem, że babcia chodziła swego czasu do psychiatry i brała leki, a teraz mama raz na mies odwiedza specjalistę. Nie miałam nigdy patologii, wszyscy "normalni", ale jakby za bardzo sobie ze stresem w życiu nie radzimy. Boje się, że jak pójdę do psychologa i powiem co mi jest to wyda się to każdemu dziwne, śmieszne i błahe. Nie chciałabym też narażać moich rodziców i chłopaka na stres, że znów mi się coś zaczyna dziać. Chyba jak pójdę to w tajemnicy przed wszystkimi. Sytuacja sprzed tyg.: dzień przed obroną pękła mi sznurówka i to tym się bardziej przejmowałam niż samą obroną i studiami. Teraz tak jakby coś we mnie pękło. Ja jestem świadoma, że każdy może spać z kim chce, sama jestem w związku i nie chciałabym żeby ktoś mnie z tego rozliczał. Wiem, że jak już coś się stało to się nie odstanie, trzeba się pogodzić i żyć teraz. Mam 25 lat a problemy jak u osoby która mentalnie ma 10.. mieszkam sama, sama się utrzymuje a tu takie sytuacje. Jeśli znasz jakieś konkretne książki to chętnie przeczytam. Choroby psychiczne też mają chyba jakieś podłoże genetyczne, bo ja od samego początku, okresu dojrzewania aż do teraz mam czasem stany lękowe, no i dwukrotnie depresje. Boję się, że jeszcze nie raz będę na nią cierpieć. Najlepsze jest też to, że w oczach znajomych mam świetne życie, pełne podróży, wiele robię w życiu, a jak wczoraj wróciłam do domu to nie mogłam na nogi stanąć, cały dzień nic nie jadłam i nie piłam tak mnie to przytłoczyło.
|
2019-11-30, 13:11 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 871
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Oczywiście to subiektywne odczucie, ale opisu to raczej wynika, że Tobą trzęsie zazdrość o szefa, którego wymieniasz i opisujesz w poście jako pierwszego i głównego, o własnym facecie wspominając jakby był woźnym. Myślę, że próbujesz podciągnąć pod nerwicę uczucia, które Tobą targają i do których sama przed sobą nie umiesz się przyznać. Tracisz grunt pod nogami, bo się zauroczyłaś w tym człowieku. Nieważne jak często sobie będziesz powtarzała, że wiążesz przyszłość z innym.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2019-11-30, 13:35 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Cytat:
|
|
2019-11-30, 13:49 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 51
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Ominęłam temat mojego chłopaka bo nie jego dotyczy ta sytuacja. Co do szefa to nie wykluczam ze mogłam być trochę zazdrosna, ale jest to człowiek, którego bardzo lubię. Zauroczyć? Nie wiem, nie wyobrażam sobie życia bez mojego chłopaka, kocham go najmocniej, jest moim najlepszym przyjacielem, wsparciem. Wiem, ze zauroczenie to tylko jakiś etap który i tak minie po jakimś czasie. A jakby było z koleżanka „cnotka”? Tez nie wiem, nie byłam w takiej sytuacji. Ja tez dość konserwatywnie podchodzę do tematu seksu dlatego tak mi imponowało jak szef opowiadał o swoich wartościach, ze ma podobne, a nie jest kolejnym ruchaczem. Po prostu poczułam się może trochę okłamana?
|
2019-11-30, 14:14 | #8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Łóżeczko - moje ulbione miejsce
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Cytat:
W jakimś stopniu ta sytuacja stała się katalizatorem pojawienia się objawów nerwicowych, ale to znaczy tylko tyle, że pojawiły się emocje, z którymi autorka sobie nie radzi. Zauroczenie zauroczeniem, ale w normalnym stanie umysłu nie powinno się aż tak emocjonalnie traktować takiej znajomości. Ale nawet abstrahując od tej sytuacji autorka opisuje inne, zupełnie nieadekwatne do sytuacji reakcje nerwicowe, co sugeruje, że takie incydenty pojawiają się częściej. A co do książek... Myślę, że na początek Adam Kizdam byłby dobrym autorem do przeczytania. Gościu miał nerwicę i ją rozpracował, warto poczytać jak mi się to udało. I jeszcze słówko o tym jak nerwica potrafi ogłupiać człowieka... To, że autorko nie przejmowalaś się egzaminem, a wyprowadziło Cię z równowagi urwane sznurowadło może być tego idealnym przykładem. Po prostu twój organizm daje znać, że sobie nie radzi z pewnymi emocjami i nie bardzo kontroluje ich upust. Gdy jesteś zdenerwowana możesz wybuchnąć wszędzie, jednak w przypadku nerwicy te wybuchy są niespodziewane i bardzo często nieadekwatne do sytuacji. I ty niestety tego nie kontrolujesz... A jeżeli chodzi o twoją matkę i babcię, to oczywiście można otrzymać w spadku genetycznym pewną nadwrażliwość, ale ja bardziej obstawiałabym na sposób wychowania i pewne "prawdy objawione" przekazane Ci przez nie podczas waszych wzajemnych relacji. Dziecko ma bardzo chłonny umysł i uczy się zarówno na poziomie werbalnym, jak i nie werbalnym. No i do tego dochodzi jeszcze dojrzałość emocjonalna, której z jakichś przyczyn nie jesteś w stanie osiągnąć. Psycholog i jeszcze raz psycholog. To, że boisz się jak wizyty u niego zostaną odebrane przez twoje otoczenie też o czymś świadczy. Jesteś osobą dorosłą i nie masz absolutnie żadnego obowiązku spowiadać się nikomu ze swoich decyzji czy wyborów. I uwierz mi, że żaden psycholog Cię nie wyśmieje, z jakimikolwiek problemami byś do niego przyszła. Powodzenia! |
|
2019-11-30, 14:48 | #9 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 871
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Cytat:
---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ---------- Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2019-11-30 o 14:53 |
||
2019-11-30, 17:31 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Piszesz, ze walczylas z tym rok temu i od marca była wygrana?
Ogólnie to... no wątpię. To nie bierze się znikąd, a całych wzorców zachowań, wzorców myślowych wątpię żeby dało się pozmieniać w tak krótkim czasie. Wracaj na terapię i powodzenia Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka |
2019-11-30, 17:48 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Miałaś depresję stwierdzoną przez lekarza, czy sama się "zdiagnozowałaś"?
Dla mnie, to co opisujesz to nie jest nerwica, a już na pewno nie żadna lękowa, tylko sama sobie to tak nazwałaś. Typ całuje Cię na do widzenia, a Ty uznajesz to za "gest pożegnania na sezon".XD Doskonałe wyjaśnienie, zapytaj swojego chłopaka, czy on tak samo to widzi. To, co Ci się dzieje, te nerwobóle i zastanawianie nad sytuacją, to objaw tego, że ewidentnie masz coś do szefa, ale to negujesz. To nie jest nerwica lękowa, tylko wyparcie i niechęć do świadomego przyznania się do stanu faktycznego. Nie jesteś z nim w żaden sposób związana, on może robić co chce, a tak ogólnie to ludziom się czasem w życiu odmienia, i robią inaczej niż zakładali.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić. |
2019-11-30, 18:22 | #12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka |
|
2019-11-30, 18:49 | #13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Cytat:
Jakoś mnie nie przekonuje tłumaczenie swojego zachowania nerwicą lękową, nie w opisanym przypadku. Jak całowała innego faceta, to też była nerwica lękowa? Wyrażam swoje zdanie, a nie wypisuje nikomu recepty ani nie wpisuje kody choroby, więc nie wiem o jakiej diagnozie z mojej strony mówisz. Chyba wszyscy tutaj mają świadomość, że piszemy na forum własne zdanie, a nie diagnozujemy.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić. |
|
2019-11-30, 18:53 | #14 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Z jednego z wątków autorki wynika, że rok temu dostała diagnozę, tylko że no właśnie. Rok temu, a w marcu już było po problemach? 4 miesiące i pyk, po depresji?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-11-30, 20:02 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Cytat:
Ok, wróciłam do innych wątków. Nie będę rozstrząsać co tam jest, ale autorka pisze tam, że była i u psychologa i u psychiatry. Nadal uważam, że coś tu jest nie tak. Najbardziej nie podoba mi się tutaj podejście autorki, i to, że nie widzi nic złego w tym, że jakiś innych chłop się do niej zaleca.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić. Edytowane przez luks_baba Czas edycji: 2019-11-30 o 20:16 |
|
2019-11-30, 21:16 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Szef nie jest i nie powinien być rodziną. To nie jest twój brat.
Idź do psychologa. Uzależnianie swojego stanu zdrowia i samopoczucia, bo ktoś się z kimś przespał - dwie całkiem obce ci osoby - nie jest ani dobre dla ciebie, ani normalne. Po prostu weź taką pomoc jaką potrzebujesz, nie patrząc na innych. Nie potrzebujesz zgody nikogo, by umówić się na wizytę. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-12-01, 08:40 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 51
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Dziękuję za Wasze odpowiedzi. Depresje miałam stwierdzoną przez lekarza, a potem skierowanie przez psychistrę na terapię do psychologa, to było rok temu. Nerwica była też stwierdzona, jeszcze wcześniej bo już za czasów liceum, kiedy pierwszy raz miałam załamanie nerwowe. CO do pocałunku, to powiedział, że chodziło o pożegnanie. Nie powinien tego robić. Wiem, że się za szybko przywiązuje do ludzi, nazywając ich "rodziną", "przyjacielem", ale jak się żyje z kimś pod jednym dachem przez pół roku, bez swojej własnej rodziny i przyjaciół z Polski, to nie masz wyboru, albo się polubisz i staniesz "zastępczą rodziną", albo znienawidzisz. Musimy tam na sobie polegać bo nie mamy nikogo innego, dlatego relacje dość szybko nabierają tempa. Jeśli nie przejdzie mi ten stan stresu do świąt to idę znów do psychologa, bo wiem, że ta sytuacja nie powinna na mnie tak wpłynąć, a jednak wpłynęła.
|
2019-12-01, 09:32 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Cytat:
Chyba za bardzo polegasz na ludziach, i bardzo szybko się angażujesz emocjonalnie. Może ten pocałunek Cię tak nie obszedł, bo to pokazało że jemu też na Tobie zależy, a potem jak on uprawiał seks z przypadkową osobą zaprzeczył tej waszej "relacji"? Idź spowrotem do psychologa, i mu o tym opowiedz. Jeżeli masz takie nawroty, to myślę że psychoterapia powinna być dłuższa niż poprzednio, bo ta poprzednia ewidentnie była tylko na chwilę. Jak dalej tak będzie, to się wykończysz, będziesz zawsze dopisywała sobie do czyjegoś zachowania rzeczy, które są na wyrost i zawsze w ten sposób będziesz zawiedziona.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić. |
|
2019-12-01, 13:43 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 155
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2019-12-01, 20:06 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 51
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Sprostuje, że moja sytuacja sprzed roku nie trwała 4 miesiące, a znacznie dłużej, prawie rok się nie mogłam pozbierać i żyłam pustką, bardzo późno poszłam do psychologa i najwyraźniej za szybko skończyłam terapię. Wydawało mi się wtedy, że już mojemu psychologowi nie przychodzi nic więcej do głowy, wałkowaliśmy cały czas jeden temat i tylko jedno rozwiązanie, które na mnie nie do końca działało.
Potem po prostu stwierdziłam, że jak to nie pomoże, to zwrócę się do Boga (jestem wierząca), a z czasem mój wieloletni kolega po prostu zaczął mi pomagać, rozmawiać ze mną (również wierzący) i to mi zaczęło otwierać oczy na wiele rzeczy. Po wielu "koszach" z mojej strony dałam mu szansę (jesteśmy cały czas parą). Okazało się, że osoba która była gdzieś obok mnie od wielu lat to ktoś, kto chce się mną opiekować (może nawet już do końca życia). Z mojej strony oczywiście uczucia do niego pojawiały się nieco wolniej, bałam się, że go zranię przez moje psychiczne problemy, ale dałam temu szansę. Mam też wyrzuty, że pozwoliłam na ten pocałunek (w życiu nie pozwoliłabym na nic więcej, nawet po alkoholu, po prostu nie), ale nie cofnę już czasu. Nie pozwolę na to nigdy więcej. Być może podświadomie byłam o szefa zazdrosna, ale ujawniło się to dopiero po tej sytuacji, wcześniej nie czułam nic takiego.. Jest to skomplikowane, ale ja nie oczekuje diagnozy z forum (zdobędę ją od specjalisty), jeśli jest ktoś tu kto przeżył podobną sytuacje, od lat miał stany załamania nerwowego, tak jak ja nie umie poradzić sobie z prostymi sytuacjami (przykład ze sznurówką), to chętnie porozmawiam i wysłucham tego jak ta osoba sobie radzi, albo zupełnie z tego wyszła. Chciałabym uzyskać dojrzałość emocjonalną, umieć radzić sobie ze stresem, to tyle. Zwrócę się do psychologa, ale może jest ktoś kto miał podobnie? |
2019-12-01, 20:10 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Cytat:
|
|
2019-12-01, 21:26 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
|
Dot.: Nagły powrót nerwicy lękowej
Ja chodziłam na dwie terapie i jestem stale pod opieką psychiatry. Tylko mnie paraliżuje strach przed rzeczami które sobie projektuje w głowie, bo zawsze widziałam tylko czarny scenariusz. Teraz staram się po prostu iść z prądem i jak najmniej zakładać.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:00.