Nowa sąsiadka w naszym mieszkaniu

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Nimve

No to już wiesz, że nie jesteś mile widziana przez panią, a ona nie jest przyjacielska ogólnie, tylko w stosunku do Twojego męża. Porażka.
Pogońcie babsko.

Ja się dziwię, że on nie pogonił tylko zgrywa głupa. Czy on serio taki mało domyślny jest?

[myszka2020]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87489374]Ja się dziwię, że on nie pogonił tylko zgrywa głupa. Czy on serio taki mało domyślny jest? [/QUOTE]

Twardo mi stierdził, że przecież do już urządzonego by jej przecież nie zaprosił i nie wpuścił. Raz już była więc taka pewna nie jestem. Ja już sama nie wiem, na razie zła jestem więc muszę trochę ochłonąć, co by za dużo nie powiedzieć w emocjach.

[marysiabrysia]

Czyli jednak natretna sąsiadka

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Do tej pory Myślałam, ze ta sąsiadka chce być po prostu mila ale po przeczytaniu ze ona chce obejrzeć wasze mieszkanie jak juz będzie urządzone i zdaniu : "po co w to mieszać zone " mam mieszane uczucia. Bo to juz brzmi co najmniej dziwnie

[noqtore]

A mi przyszło do głowy że może robić rozeznanie dla jakiejś ekipy włamywaczy i złodziei aut


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marysiabrysia]

To dopiero pomysł

[Rena]

Moze go podrywa, a moze po prostu kombinuje. Poprosila o za duzo, a widzi, ze facet nie jest nauczony ostroznosci jesli chodzi o prywatne zycie.

[Nimve]

Uwielbiam takie akcje, serio dla własnej rozrywki po urządzeniu mieszkania poszłabym do baby, zapukała do drzwi i powiedziała, że chciała obejrzeć chatę to zapraszam. Męża oczywiście bym schowała na czas zwiedzania. I zobaczyłabym jak bardzo leci podziwiać firanki

[myszka2020]

Napisane przez Rena

Moze go podrywa, a moze po prostu kombinuje. Poprosila o za duzo, a widzi, ze facet nie jest nauczony ostroznosci jesli chodzi o prywatne zycie.

Ogólnie mój mąż jest złotym, bardzo dobrym człowiekiem, ale przy tym czasem troszkę naiwnym. Uważa, że wszyscy są uczciwi i przecież skoro sąsiadka sama ma męża i dziecko i wie, że on ma żonę i dwoje dzieci, to w życiu by nic nie kombinowała. No ja nie byłabym tego taka pewna, bo wiele rzeczy w życiu się już słyszało...

[Nancy_M]

Napisane przez Nimve

Uwielbiam takie akcje, serio dla własnej rozrywki po urządzeniu mieszkania poszłabym do baby, zapukała do drzwi i powiedziała, że chciała obejrzeć chatę to zapraszam. Męża oczywiście bym schowała na czas zwiedzania. I zobaczyłabym jak bardzo leci podziwiać firanki

Dobre!

[marysiabrysia]

Napisane przez myszka2020

Ogólnie mój mąż jest złotym, bardzo dobrym człowiekiem, ale przy tym czasem troszkę naiwnym. Uważa, że wszyscy są uczciwi i przecież skoro sąsiadka sama ma męża i dziecko i wie, że on ma żonę i dwoje dzieci, to w życiu by nic nie kombinowała. No ja nie byłabym tego taka pewna, bo wiele rzeczy w życiu się już słyszało...

No niestety, takich nie brakuje co maja rodziny, dzieci, męża a uganiaja się za innym. Przykra rzeczywistość. Więc tym nie warto się kierować.

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Napisane przez Nimve

Uwielbiam takie akcje, serio dla własnej rozrywki po urządzeniu mieszkania poszłabym do baby, zapukała do drzwi i powiedziała, że chciała obejrzeć chatę to zapraszam. Męża oczywiście bym schowała na czas zwiedzania. I zobaczyłabym jak bardzo leci podziwiać firanki

Oj juz by tak ochoczo nie leciała oglądać te firanki, dywaniki ...

[marysiabrysia]

Ale pomysł dobry ! szczena by jej opadła, a autorka by wyznaczyła granicę w ten sposób

[MOgrama]

Z racji zawodu spędzam godziny na nowo oddanych inwestycjach i myślę że to sąsiedzki najlepszy moment na integrację. Ludzie czują się trochę zagubieni, podekscytowani i na podobnym etapie(dodkowo częściej niż zwykle drzwi są otwarte, okna nie mają firanek a zapraszając kogoś nie czujesz wstydu przed bałaganem). Integracja typu oglądanie układu mieszkan, blatu na wymiar, usterek które deweloper miał usunąć, pytania skąd ta kanapa i gdzie właściwie jest altana smietnikowa sa czyms totalnie powszechnym. Może to głupie ale po tych kilku zdaniach masz życzliwych ludzi w obcym dla siebie miejscu. Sama tak poznalam moja sasiadke ma podobne mieszkanie i obserwowaliśmy swoje etapy urządzania, doradzalysmy sobie i byłyśmy u siebie na parapetowkach (niestety jej mieszkanie bardziej mi się podoba ). I tak gdy zapomniałam pastylki a nie zapamiętałam jeszcze kodu do klatki schodowej na początku wybrałam jej numer lokalu żeby mi otwarła o pożyczenie miejsca postojowego też bym poszła do niej i też bez problemu bym jej swoje pożyczyła. Gdyby na początku zaczęła coś mruczec że może mnie wpusci ale musi skonsultować z mężem jak wróci z pracy to pewnie to uznalabym ja za dziwna.

To tak jak w szkole na początku wszyscy są nowi i chcą zbudować relacje później raczej każdy zajmie się własnym życiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

Napisane przez marysiabrysia

Ale pomysł dobry ! szczena by jej opadła, a autorka by wyznaczyła granicę w ten sposób

No o to chodzi. Jednocześnie pokazując, że ona wie, co się dzieje, jest tak pewna swojej pozycji, że śmiało idzie do babki zmierzyć się wzrokiem w jej własnej grze, i w sumie to z niej zakpić w twarz, a faceta tak ta sąsiadka wielce obchodzi, że nawet go nie ma na chacie, zamiast czekać z zegarkiem w ręku. A to wszystko w białych rękawiczkach i z sąsiedzkim uśmiechem na twarzy, identyko jak rzeczona sąsiadka.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Napisane przez MOgrama

Z racji zawodu spędzam godziny na nowo oddanych inwestycjach i myślę że to sąsiedzki najlepszy moment na integrację. Ludzie czują się trochę zagubieni, podekscytowani i na podobnym etapie(dodkowo częściej niż zwykle drzwi są otwarte, okna nie mają firanek a zapraszając kogoś nie czujesz wstydu przed bałaganem). Integracja typu oglądanie układu mieszkan, blatu na wymiar, usterek które deweloper miał usunąć, pytania skąd ta kanapa i gdzie właściwie jest altana smietnikowa sa czyms totalnie powszechnym. Może to głupie ale po tych kilku zdaniach masz życzliwych ludzi w obcym dla siebie miejscu. Sama tak poznalam moja sasiadke ma podobne mieszkanie i obserwowaliśmy swoje etapy urządzania, doradzalysmy sobie i byłyśmy u siebie na parapetowkach (niestety jej mieszkanie bardziej mi się podoba ). I tak gdy zapomniałam pastylki a nie zapamiętałam jeszcze kodu do klatki schodowej na początku wybrałam jej numer lokalu żeby mi otwarła o pożyczenie miejsca postojowego też bym poszła do niej i też bez problemu bym jej swoje pożyczyła. Gdyby na początku zaczęła coś mruczec że może mnie wpusci ale musi skonsultować z mężem jak wróci z pracy to pewnie to uznalabym ja za dziwna.

To tak jak w szkole na początku wszyscy są nowi i chcą zbudować relacje później raczej każdy zajmie się własnym życiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To nie ta sytuacja. Skoro tak bardzo chciała się integrować, to czemu nie chciała tego zrobić z żoną sąsiada? Skoro żona ma urządzać, to normalne, że facet odesłał ją do żony właśnie. Plus facet nie mieszka sam, a oni wszyscy nie poznali się razem, więc drugi mieszkaniec może sobie nie życzyć, żeby ktoś obcy oglądał jego sprywacone już kąty. Sąsiadka w tej sytuacji powinna zareagować: jasne, chętnie poznam twoją żonę, a nie się jeżyć, i że po co ją mieszać (do ich bycia sam na sam jak dla mnie).

[lulka19]

Ten watek to fake. Na emama powstał drugi , alternatywny , ale tam to mąż byl u sąsiadki . Polecam poczytać. Autor to jakaś Ola

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myszka2020]

Wklej proszę link bo bardzo jestem ciekawa, co masz na myśli.

[lulka19]

Czy tutaj serio powstają jakieś prawdziwe watki czy zawsze to samo ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

http://forum.gazeta.pl/forum/w,567,1...weniowac_.html

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lulka19]

Żałosne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myszka2020]

Czy to temat pt "Czy powinnam być zazdrosna i interweniować"? Przecież to jest kompletnie inna sytuacja, przeczytaj je obie jeszcze raz i porównaj...

[lulka19]

Aha . O ten sam tekst ? Hahaha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Polecam zaczac czytać od tematu spacer

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Mam wrażenie , ze to nie przypadek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myszka2020]

Ale co twoim zdaniem łączy te dwie sytuacje? Przecież to jest kompletnie inny problem, ja nie znam tej sąsiadki. Lubisz komuś mieszać w tematach?

[lulka19]

Przepraszam , ale może to przypadek , ze akurat dziś powstały oba watki. Mam wrażenie , ze tylko fakty Pozmieniane , a autorka ma problem z zazdrościa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myszka2020]

Napisane przez lulka19

Przepraszam , ale może to przypadek , ze akurat dziś powstały oba watki. Mam wrażenie , ze tylko fakty Pozmieniane , a autorka ma problem z zazdrościa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No wiesz co, ja myślę, że w odmętach internetu dziś mogło powstać wiele wątków na temat zazdrości, mężów i sąsiadek, to dość częsty problem Przy czym zamieściłam taki sam temat jak mój również w innym miejscu i na grupie facebookowej, żeby poznać więcej opinii, ale to chyba nie grzech hehe.

Napisane przez MOgrama

Z racji zawodu spędzam godziny na nowo oddanych inwestycjach i myślę że to sąsiedzki najlepszy moment na integrację. Ludzie czują się trochę zagubieni, podekscytowani i na podobnym etapie(dodkowo częściej niż zwykle drzwi są otwarte, okna nie mają firanek a zapraszając kogoś nie czujesz wstydu przed bałaganem). Integracja typu oglądanie układu mieszkan, blatu na wymiar, usterek które deweloper miał usunąć, pytania skąd ta kanapa i gdzie właściwie jest altana smietnikowa sa czyms totalnie powszechnym. Może to głupie ale po tych kilku zdaniach masz życzliwych ludzi w obcym dla siebie miejscu. Sama tak poznalam moja sasiadke ma podobne mieszkanie i obserwowaliśmy swoje etapy urządzania, doradzalysmy sobie i byłyśmy u siebie na parapetowkach (niestety jej mieszkanie bardziej mi się podoba ). I tak gdy zapomniałam pastylki a nie zapamiętałam jeszcze kodu do klatki schodowej na początku wybrałam jej numer lokalu żeby mi otwarła o pożyczenie miejsca postojowego też bym poszła do niej i też bez problemu bym jej swoje pożyczyła. Gdyby na początku zaczęła coś mruczec że może mnie wpusci ale musi skonsultować z mężem jak wróci z pracy to pewnie to uznalabym ja za dziwna.

To tak jak w szkole na początku wszyscy są nowi i chcą zbudować relacje później raczej każdy zajmie się własnym życiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jasne, ja się zgadzam, tylko co mam myśleć o jej słowach - po co mieszać w to żonę? Przecież to również moje mieszkanie, a tak wychodzi, że chciałaby sobie z mężem posiedzieć sam na sam.

[lulka19]

Czytałam kiedyś dwa watki o chorym dziecku , i były te same zdania , i ten sam styl , ale totalnie inne fakty. Nie wiem jaki ma to cel , chyba chodzi o przykrycie niewygodnych informacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myszka2020]

Napisane przez lulka19

Czytałam kiedyś dwa watki o chorym dziecku , i były te same zdania , i ten sam styl , ale totalnie inne fakty. Nie wiem jaki ma to cel , chyba chodzi o przykrycie niewygodnych informacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem i pewnie są ludzie, którzy tak robią. Chociaż nigdy nie masz pewności, czy nie były to dwie różne historie. Ja mam problem i chciałabym posłuchać, co inni o tym sądzą, nic więcej.

[lulka19]

Napisane przez myszka2020

Rozumiem i pewnie są ludzie, którzy tak robią. Chociaż nigdy nie masz pewności, czy nie były to dwie różne historie. Ja mam problem i chciałabym posłuchać, co inni o tym sądzą, nic więcej.

Nie , nie były ponieważ oba teksty były identyczne. I ciekawostka ,dzieliło je parę dobrych lat. Nie powstały tego samego dnia. Byłam w szoku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

Napisane przez lulka19

Nie , nie były ponieważ oba teksty były identyczne. I ciekawostka ,dzieliło je parę dobrych lat. Nie powstały tego samego dnia. Byłam w szoku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może komuś się nudzi, a że nie ma własnej weny, to bierze cudze wątki i tylko zmienia szczegóły, w takich przypadkach.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Nimve

Może komuś się nudzi, a że nie ma własnej weny, to bierze cudze wątki i tylko zmienia szczegóły, w takich przypadkach.

Może. A nawet jeśli wątek nie jest prawdziwy to co szkodzi poteoretyzować dla sportu czy wrazić swoje zdanie na dany temat? Przecież my wszyscy możemy nie istnieć

[Darinka55]

Też myślę że przesadzasz to tylko puste mieszkanie.

[MOgrama]

Napisane przez myszka2020

Jasne, ja się zgadzam, tylko co mam myśleć o jej słowach - po co mieszać w to żonę? Przecież to również moje mieszkanie, a tak wychodzi, że chciałaby sobie z mężem posiedzieć sam na sam.

Jesteś pewna że mąż Cie nie wkreca? Może powiedział to na Twoja przesadzona reakcje na temat wypuszczenia sąsiadki do pustego domu?

Myślę że jesli sąsiadka rzuciła tekst w stylu że musi zobaczyć mieszkanie gdy się urzadzicie to raczej było to grzecznosciowe. Może reakcja Twojego męża że to problem ze trzeba uzyskać pozwolenia że nie lubisz obcych w domu ją speszyła i powiedziała cos w stylu że nie ma co Cie angażować też bym pewnie rzuciła jakieś " nie zawracaj głowy żonie" i nie chodziłoby mi że chce rzucić się na niego sam na sam tylko nie chciałabym aż tak robić problemu żeby wywołać małżeńskie dyskusje aby zobaczyć czyjes firanki .

Wybacz ale Twój mąż powiedział że mieszka z rodziną, raczej nie podjął flirtu i nie reagował ochoczo na jej obecność. Babka by musiała być faktycznie mocno zdesperowana żeby tylko czekać aż wniosą Wam materac i upolować Twojego męża pod Twoja nieobecność. Myślę że gdy spotkasz sąsiadke zobaczysz normalna kobietę która jest otwarta na nawiązanie znajomości (bez podtekstow) w nowym miejscu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alicjaross]

Napisane przez MOgrama

Jesteś pewna że mąż Cie nie wkreca? Może powiedział to na Twoja przesadzona reakcje na temat wypuszczenia sąsiadki do pustego domu?

Myślę że jesli sąsiadka rzuciła tekst w stylu że musi zobaczyć mieszkanie gdy się urzadzicie to raczej było to grzecznosciowe. Może reakcja Twojego męża że to problem ze trzeba uzyskać pozwolenia że nie lubisz obcych w domu ją speszyła i powiedziała cos w stylu że nie ma co Cie angażować też bym pewnie rzuciła jakieś " nie zawracaj głowy żonie" i nie chodziłoby mi że chce rzucić się na niego sam na sam tylko nie chciałabym aż tak robić problemu żeby wywołać małżeńskie dyskusje aby zobaczyć czyjes firanki .

Wybacz ale Twój mąż powiedział że mieszka z rodziną, raczej nie podjął flirtu i nie reagował ochoczo na jej obecność. Babka by musiała być faktycznie mocno zdesperowana żeby tylko czekać aż wniosą Wam materac i upolować Twojego męża pod Twoja nieobecność. Myślę że gdy spotkasz sąsiadke zobaczysz normalna kobietę która jest otwarta na nawiązanie znajomości (bez podtekstow) w nowym miejscu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę podobnie. Sąsiadka ma swojego męża, a kochanka to bez problemu znajdzie jeśli będzie chciała. Nie musi rzucać się na Twojego męża, który nie jest zainteresowany

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz