Mamusie czerwcowe 2020 - Strona 163 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2020-02-18, 12:47   #4861
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Cytat:
Napisane przez mala_iskierka Pokaż wiadomość
Ja miałam, teraz też już mam paczkę kupioną. Dały radę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A ile tego trzeba kupić? W paczce tylko 10 szt...a pewnie schodzi mnóstwo? Chociaż później to chyba można normalną podpaskę założyć, chyba aż tak sie z człowieka nie leje non-stop...

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 12:48   #4862
lubieCie
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 926
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Annic to mam podobne rozterki + tak samo jak źle się czułam na początku to zalowalam, tym bardziej że my planowaliśmy rodzeństwo ale za pół roku

Bura gdzieś czytałam że te podklady bella mają najmniej plastiku z dostępnych czy tam najlepiej oddychaja. Ja miałam i spoko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Tylko M.
lubieCie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 12:51   #4863
Wizazanka1988rok
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Hmm...u mnie pokazuje 3,99 A polecacie te podkłady? W porównaniu do innych dość tanie...nie wiem jakie są między nimi różnice :pZałącznik 7708329

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Ja właśnie ostatnio jedną paczkę w cenie regularnej kupiłam ale kupię jedną jeszcze to takie wielkie opakowanie,że pół miejsca w torbie zajmie ale chyba walizkę do szpitala wezmę ze sobą taką mniejszą podróżna chociaż nie wiem czy to nie będzie dziwnie wyglądać haha
Zastanawiam się też nad majtkami poporodowymi chyba lepiej jednorazowe niż wielorazowe?
I ile sztuk tych majtek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wizazanka1988rok jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 13:05   #4864
Pat1988
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 487
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Dziewczyny, ja sobie uświadomiłam, że mi tak naprawdę zostały ok. 3 miesiące do porodu ... 3 miesiące ... Przecież to jakaś abstrakcja jest Termin mam na 02.06 ale planowane CC wykonują szybciej, więc pewnie będzie druga połowa/koniec maja ...

Ja kupiłam te wielkie podpaski z firmy Canpol - o takie: https://allegro.pl/oferta/canpol-wys...OGY5OGRhY2E%3D, a sugerowałam się tym, że bardzo dużo osób je kupowało od sprzedawcy, od którego zamawiałam inne rzeczy i mają dobre opinie. Kurczę ... w ogóle sobie nie wyobrażam, że mogą ze mnie lecieć takie ilości, że będzie potrzebna taka wielka podpaska. Tym bardziej, że miesiączki miałam zawsze skąpe i bezbolesne, a podpasek ostatni raz używałam jako młoda dziewczynka ....

Edytowane przez Pat1988
Czas edycji: 2020-02-18 o 13:08
Pat1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 13:10   #4865
mancia9301
Rozeznanie
 
Avatar mancia9301
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Wiadomości: 875
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Hmm...u mnie pokazuje 3,99 A polecacie te podkłady? W porównaniu do innych dość tanie...nie wiem jakie są między nimi różnice :pZałącznik 7708329

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Kurczę... wyrzuciła już paragon. Możliwe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To nie żadna sztuka kochać człowieka w nieszczęściu. Dopiero w szarym codziennym życiu miłość wystawiona jest na prawdziwą próbę.
mancia9301 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 13:15   #4866
blondynkapoznan
Zakorzenienie
 
Avatar blondynkapoznan
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Mój sposób na kryzys: Jem spleśniały ser, piję stare wino i jeżdżę autem bez dachu.
Wiadomości: 9 984
GG do blondynkapoznan
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Cytat:
Napisane przez mancia9301 Pokaż wiadomość
W rosmanie aktualnie podkłady Bella mama na promce po 2,99 w rosne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


U mnie po 3.99zl


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Ja planuje kupic ok 4 paczki podkładów. Wiadomo trzeba często zmieniać. Lato będzie
2 paczki już kiedys kupiłam. Jeszcze kupie podkłady na łóżko. Bo nie wiadomo jak mocno będzie lecieć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
blondynkapoznan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 13:23   #4867
Wizazanka1988rok
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Cytat:
Napisane przez Pat1988 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, ja sobie uświadomiłam, że mi tak naprawdę zostały ok. 3 miesiące do porodu ... 3 miesiące ... Przecież to jakaś abstrakcja jest Termin mam na 02.06 ale planowane CC wykonują szybciej, więc pewnie będzie druga połowa/koniec maja ...

Ja kupiłam te wielkie podpaski z firmy Canpol - o takie: https://allegro.pl/oferta/canpol-wys...OGY5OGRhY2E%3D, a sugerowałam się tym, że bardzo dużo osób je kupowało od sprzedawcy, od którego zamawiałam inne rzeczy i mają dobre opinie. Kurczę ... w ogóle sobie nie wyobrażam, że mogą ze mnie lecieć takie ilości, że będzie potrzebna taka wielka podpaska. Tym bardziej, że miesiączki miałam zawsze skąpe i bezbolesne, a podpasek ostatni raz używałam jako młoda dziewczynka ....
Ja to zazdroszę Ci tej cesarki moje koleżanki urodziły w październiku,grudniu,i ostatnio jedną tydzień temu i się takich rzeczy o porodach naturalnych nasłuchałam,że mam dość.
Jedna urodziła córkę 4300 kg więcej dzieci nie chce po porodzie to tragedia położne między sobą rozmawiały że obstawiały dziecko,że będzie ważyc 4500 kg gratulowali jej itd.
Ona traciła przytomność przy porodzie,dostała krwotoku musiała być łyżeczkowana,kolejna grudniowa białka zrobiły jej się całe czerwone przez dobry miesiąc z wysiłku wyglądała strasznie,poród bardzo długi,a ta z lutego nie chce tego pamiętać gryzła męża po rękach na szczęście tylko 5 godzin cały poród,no ale pękła dość mocno
Jestem tym wszystkim przerażona a czas jakby przyspieszył

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wizazanka1988rok jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-02-18, 13:38   #4868
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Cytat:
Napisane przez Wizazanka1988rok Pokaż wiadomość
Ja to zazdroszę Ci tej cesarki moje koleżanki urodziły w październiku,grudniu,i ostatnio jedną tydzień temu i się takich rzeczy o porodach naturalnych nasłuchałam,że mam dość.
Jedna urodziła córkę 4300 kg więcej dzieci nie chce po porodzie to tragedia położne między sobą rozmawiały że obstawiały dziecko,że będzie ważyc 4500 kg gratulowali jej itd.
Ona traciła przytomność przy porodzie,dostała krwotoku musiała być łyżeczkowana,kolejna grudniowa białka zrobiły jej się całe czerwone przez dobry miesiąc z wysiłku wyglądała strasznie,poród bardzo długi,a ta z lutego nie chce tego pamiętać gryzła męża po rękach na szczęście tylko 5 godzin cały poród,no ale pękła dość mocno
Jestem tym wszystkim przerażona a czas jakby przyspieszył

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jejku, nie opowiadaj mi takich rzeczy, bo ja się tu staram pozytywnie nastawiać jednak do tego porodu :/ Akurat z najbliższych koleżanek głównie mam cesarki wokół, a jedna z porodem naturalnym ma zupełnie dobre wspomnienia, na zasadzie, że bolało, ale w sumie było ok i nic jej nie było w związku z tym, lekko pękła, poszczypało chwile i się zagoiło. Staram się słuchać tylko jej historii Te z cesarek też różnie, większość bezproblemowo, ale jedna też krwawiła i macica jej sie nie chciała obkurczyć. No tyle, że to było przy nieplanowanej cesarce, przy planowanej to chyba mniejsza możliwość takich atrakcji...chociaż nie wiem czy to ma znaczenie?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 13:45   #4869
blondynkapoznan
Zakorzenienie
 
Avatar blondynkapoznan
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Mój sposób na kryzys: Jem spleśniały ser, piję stare wino i jeżdżę autem bez dachu.
Wiadomości: 9 984
GG do blondynkapoznan
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Tez byłam łyżeczkowana. Ja bym sie bała cesarki. Ost ogladalam film dodałam tutaj link. Jak miała jedna dziewczyna wyniszczony organizm po cesarce.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
blondynkapoznan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 13:51   #4870
Pat1988
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 487
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Cytat:
Napisane przez Wizazanka1988rok Pokaż wiadomość
Ja to zazdroszę Ci tej cesarki moje koleżanki urodziły w październiku,grudniu,i ostatnio jedną tydzień temu i się takich rzeczy o porodach naturalnych nasłuchałam,że mam dość.
Jedna urodziła córkę 4300 kg więcej dzieci nie chce po porodzie to tragedia położne między sobą rozmawiały że obstawiały dziecko,że będzie ważyc 4500 kg gratulowali jej itd.
Ona traciła przytomność przy porodzie,dostała krwotoku musiała być łyżeczkowana,kolejna grudniowa białka zrobiły jej się całe czerwone przez dobry miesiąc z wysiłku wyglądała strasznie,poród bardzo długi,a ta z lutego nie chce tego pamiętać gryzła męża po rękach na szczęście tylko 5 godzin cały poród,no ale pękła dość mocno
Jestem tym wszystkim przerażona a czas jakby przyspieszył

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja i tak się boję. Bo tak naprawdę jeśli człowiek posłucha innych i poczyta to wszystko ma swoje plusy i minusy. Ja jestem z tych osób, które nigdy w życiu nie wyobrażały sobie porodu naturalnego z różnych względów, o czym pisałam już wcześniej na tym wątku. Słyszałam wiele strasznych historii o porodzie SN, ale mam też koleżankę, która sama zawiozła się na porodówkę własnym samochodem, a poród porównała do przepraszam, ale to wierny cytat "większego pierdnięcia". Podobnie jest po CC - też z reguły bardzo boli, tylko już "po". Choć cała "otoczka" jest inna. A niektórym dziewczynom po CC blizna pięknie się goi i są bardzo szybko sprawne. U mnie w grę wchodzi niestety aspekt psychologiczny i nie byłabym w stanie zapanować nad lękiem i uczuciem nie wiem nawet jak to nazwać "upokorzenia" ? (to tylko moje zdanie - wiem, że dla niektórych cała ta fizjologia przy porodzie SN jest czymś pięknym, wybaczcie - ale dla mnie nie ma w tym nic pięknego) podczas porodu SN. Jestem oczywiście spokojniejsza od kiedy mam pisemne wskazania do CC, jednak nie umniejsza to mojego strachu przed godziną "0"

A ja myślałam, że tak duża szacowana masa urodzeniowa dziecka jest wskazaniem do CC ?

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Cytat:
Napisane przez blondynkapoznan Pokaż wiadomość
Tez byłam łyżeczkowana. Ja bym sie bała cesarki. Ost ogladalam film dodałam tutaj link. Jak miała jedna dziewczyna wyniszczony organizm po cesarce.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tylko wiesz jak to jest... Tak naprawdę coś złego może zdarzyć się i w jednym i drugim przypadku. Ja z kolei czytałam o kobiecie, której przy porodzie SN popękał odbyt ( + były inne towarzyszące rany) przez co była tak pokiereszowana, że musiała mieć w efekcie wyłonioną stomię. Ale to są raczej skrajne przypadki. W tym filmiku wrzuconym przez Ciebie, dziewczyna też w którymś momencie powiedziała, że "lekarze pierwszy raz coś takiego widzieli". Jestem więc skłonna twierdzić, że to są przypadki takie bardziej dramatyczne i raczej skrajne.

I ja się oczywiście też boję. Wiem, że to nie jest obojętne dla organizmu. Ale po prostu czuję, że to jest dla mnie lepsza opcja. Rozumiem też osoby, dla których byłaby to ostateczność i nie chciałyby rodzić w ten sposób.

Edytowane przez Pat1988
Czas edycji: 2020-02-18 o 13:54
Pat1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 13:55   #4871
Wizazanka1988rok
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Jejku, nie opowiadaj mi takich rzeczy, bo ja się tu staram pozytywnie nastawiać jednak do tego porodu :/ Akurat z najbliższych koleżanek głównie mam cesarki wokół, a jedna z porodem naturalnym ma zupełnie dobre wspomnienia, na zasadzie, że bolało, ale w sumie było ok i nic jej nie było w związku z tym, lekko pękła, poszczypało chwile i się zagoiło. Staram się słuchać tylko jej historii Te z cesarek też różnie, większość bezproblemowo, ale jedna też krwawiła i macica jej sie nie chciała obkurczyć. No tyle, że to było przy nieplanowanej cesarce, przy planowanej to chyba mniejsza możliwość takich atrakcji...chociaż nie wiem czy to ma znaczenie?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
No ja tą koleżankę co tydzień temu rodziła to najlepszy poród z tamtych koleżanek poprzednich miała,parte to w ogóle stwierdziła,że nie bolały tak jak by się chciało wypróżnić tak to porównała
Ja właśnie uwielbiam oglądać i słuchać opowieści,może się sama nakręcam,z cesarkami nie mam styczności jedna sąsiadka w sumie rodziła tak ale nie rozmawiałam z nią tylko,kiedyś jak mieszkałam u rodziców to mama mi opowiadała,że podobno ciężko to zniosła bo pierwszy poród naturalnie a drugi cesarka.
Jak to mówią każdy poród inny ból jest niestety jego częścią,ja tylko często myślę jaki to jest ból i jak to mocno musi boleć.
Zdarzały mi się kiedyś miesiączki tak mocne,że łzy same leciały i nie można było oddychać a skoro poród i skurcze są jeszcze mocniejsze to ciężko mi sobie to wyobrazić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wizazanka1988rok jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-02-18, 13:59   #4872
Pat1988
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 487
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Cytat:
Napisane przez Wizazanka1988rok Pokaż wiadomość
No ja tą koleżankę co tydzień temu rodziła to najlepszy poród z tamtych koleżanek poprzednich miała,parte to w ogóle stwierdziła,że nie bolały tak jak by się chciało wypróżnić tak to porównała
Ja właśnie uwielbiam oglądać i słuchać opowieści,może się sama nakręcam,z cesarkami nie mam styczności jedna sąsiadka w sumie rodziła tak ale nie rozmawiałam z nią tylko,kiedyś jak mieszkałam u rodziców to mama mi opowiadała,że podobno ciężko to zniosła bo pierwszy poród naturalnie a drugi cesarka.
Jak to mówią każdy poród inny ból jest niestety jego częścią,ja tylko często myślę jaki to jest ból i jak to mocno musi boleć.
Zdarzały mi się kiedyś miesiączki tak mocne,że łzy same leciały i nie można było oddychać a skoro poród i skurcze są jeszcze mocniejsze to ciężko mi sobie to wyobrazić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja nie mam nawet odrobiny wyobraźni co do tego bólu przy porodzie czy też obkurczaniu macicy bo jestem jednym z tych szczęśliwców, które przez całe swoje życie nie poczuły co to ból miesiączkowy ... W sensie nigdy nie miałam obfitych ani bolesnych miesiączek. Jedynie jakieś napięcie w brzuchu i to wszystko, ale nigdy nie był to ból jako taki.
Pat1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 14:01   #4873
Wizazanka1988rok
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Cytat:
Napisane przez Pat1988 Pokaż wiadomość
Ja i tak się boję. Bo tak naprawdę jeśli człowiek posłucha innych i poczyta to wszystko ma swoje plusy i minusy. Ja jestem z tych osób, które nigdy w życiu nie wyobrażały sobie porodu naturalnego z różnych względów, o czym pisałam już wcześniej na tym wątku. Słyszałam wiele strasznych historii o porodzie SN, ale mam też koleżankę, która sama zawiozła się na porodówkę własnym samochodem, a poród porównała do przepraszam, ale to wierny cytat "większego pierdnięcia". Podobnie jest po CC - też z reguły bardzo boli, tylko już "po". Choć cała "otoczka" jest inna. A niektórym dziewczynom po CC blizna pięknie się goi i są bardzo szybko sprawne. U mnie w grę wchodzi niestety aspekt psychologiczny i nie byłabym w stanie zapanować nad lękiem i uczuciem nie wiem nawet jak to nazwać "upokorzenia" ? (to tylko moje zdanie - wiem, że dla niektórych cała ta fizjologia przy porodzie SN jest czymś pięknym, wybaczcie - ale dla mnie nie ma w tym nic pięknego) podczas porodu SN. Jestem oczywiście spokojniejsza od kiedy mam pisemne wskazania do CC, jednak nie umniejsza to mojego strachu przed godziną "0"

A ja myślałam, że tak duża szacowana masa urodzeniowa dziecka jest wskazaniem do CC ?

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------



Tylko wiesz jak to jest... Tak naprawdę coś złego może zdarzyć się i w jednym i drugim przypadku. Ja z kolei czytałam o kobiecie, której przy porodzie SN popękał odbyt ( + były inne towarzyszące rany) przez co była tak pokiereszowana, że musiała mieć w efekcie wyłonioną stomię. Ale to są raczej skrajne przypadki. W tym filmiku wrzuconym przez Ciebie, dziewczyna też w którymś momencie powiedziała, że "lekarze pierwszy raz coś takiego widzieli". Jestem więc skłonna twierdzić, że to są przypadki takie bardziej dramatyczne i raczej skrajne.

I ja się oczywiście też boję. Wiem, że to nie jest obojętne dla organizmu. Ale po prostu czuję, że to jest dla mnie lepsza opcja. Rozumiem też osoby, dla których byłaby to ostateczność i nie chciałyby rodzić w ten sposób.
Widzisz chciałabym taki poród jak Twojej koleżanki jednak każdy poród inny,co do naturalnego to ja niestety nie mam wyjścia,nie ma w moim mieście prywatnych szpitali bo byłabym nawet skłonna zapłacić za cesarke,ja niestety mając badania w wieku 14 lat prawie zemdlałam przy zwykłym wenflonie co jak wiadomo przy porodzie jest robiony notorycznie.
Na samą myśl o tym jestem przerażona,a gdzie tu zwykłe badanie,druga kwestia badanie wziernikiem moja ginekolog bada mnie co miesiąc za każdym razem,a ja tylko kwiczę na tym fotelu.
Jednak to tylko malutki wziernik no więc jak sobie pomyślę co to będzie później to jestem przerażona.
Liczę jeszcze,że może podadzą mi znieczulenie w kręgosłup,chociaż mają mało anestezlogów więc słabo to widzę.
Musiałabym mieć szczęście,leczyłam się kiedyś na nerwice i się zastanawiam czy nie spanikuje i czy sobie poradzę.
Podobno duże dzieci są skierowaniem co cesarki chyba 4 kg z tego co wiem,bo jak koleznaka prywatnie chodziła to od razu ginekolog ją skierował na cesarke,znów inna chodziła na NFZ i miała poród jaki miała,może gdyby chodziła prywatnie lekarz bardziej by się przykładał do tego,że dziecko duże i żeby zadbać o to żeby miała cesarkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wizazanka1988rok jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 14:02   #4874
lubieCie
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 926
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Ja poród wspominam dobrze co już tutaj pisałam i serio nie pamiętam stopnia tego bólu. Pamiętam że jeszcze ze 3 dni mówiłam do męża - "mówię Ci, k.....ewsko bolało" ale z każdym dniem sama zapomniałam jak. Dziś też się trochę obawiam w jakim tempie będę rodzić, czy zdążę na porodowke (poprzednim razem od rozwarcia na opuszek do partych minęło 6h) no i jaki to był ból bo nie pamiętam

Wizazanka ja zamówiłam majty wielorazowe. Nie Pamiętam czy jednorazowe też miałam z canopola czy inne ale były sztywne, sztuczne i nierozciagliwe. A te wielo to taka siateczka z bawełny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Tylko M.
lubieCie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 14:03   #4875
Wizazanka1988rok
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Cytat:
Napisane przez Pat1988 Pokaż wiadomość
Ja nie mam nawet odrobiny wyobraźni co do tego bólu przy porodzie czy też obkurczaniu macicy bo jestem jednym z tych szczęśliwców, które przez całe swoje życie nie poczuły co to ból miesiączkowy ... W sensie nigdy nie miałam obfitych ani bolesnych miesiączek. Jedynie jakieś napięcie w brzuchu i to wszystko, ale nigdy nie był to ból jako taki.
Zazdroszczę ale też to może być dla Ciebie lekki szok jak zacznie tak mocno boleć.
Mnie potrafiła kość ogonowa cała boleć na miesiączkę,wymioty,zawrot y głowy,bóle takie,że prosiłam kogoś żeby mnie dobił dosłownie a że ja przeciwniczka tabletek przeciwbólowych to się tak męczyłam z dwa dni.
Na szczęście takie miesiączki nie występowały co miesiąc tylko z kilka razy w miesiącu,zresztą ja potrafiłam mieć miesiączki z 7 razy na rok tylko.
Miesiączkowałam raz na 50-60 dni bardzo często

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wizazanka1988rok jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 14:09   #4876
mancia9301
Rozeznanie
 
Avatar mancia9301
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Wiadomości: 875
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Ja nie mam traumy po pprodach. Pierwsze wody odeszły po 5 rano,delikatne bóle się zaczęły. Z czasem na siłę wzrosło. Bolało. Bardzo. Regularnie. Ale jak na czas skurczu zacisnelam żeby i jakby oddech wstrzymała to po mnie ten ból spływal. w pewnym momencie poczułam parcie jakbym miała coś wyrzucić. Parę razy wpadłam i tyle. Mały urodził się po 10

Z córką lekkie bóle w sobotę wieczorem już miałam. Lekkie kłucie. Denerwujące ale lekkie. Na tyle ze zasnelam . Potem kolejny dzień do popołudnia to samo. Po południu przybrały na sile i już stwierdziłam że to jest to. Ze już nie wytrzymam. I jak pojechalam do szpitala uslyszalam: nie dziwię się że tak boli jak jest pelne rozwarcie xd " dali mnie na łóżko,i jazda windą na porodowke. Tu wtedy od razu parte, tu mi się niby mała wychyla ,główka już wychodzi i... hop. Uciekła. Czułam jak się cofnela ,miałam mroczki przed oczami już. Ale fajne babeczki były złapaly mnie na polsiedzaco(sprzątaczki,s alowe) i pomogły i zaraz po wszystkim było. Dużo krwi straciłam przy małej więc mi przetaczali troszkę. Ale nie mam zadnych złych myśli o porodzie, i tak wspominam dobrze. Ani razu nie krzyknęłam. Zaparlam się W sobie i na skurczach buźka zamknięta i oczy i myśl by przeszło. Przy partych to samo.

Oba porody bez znieczulenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To nie żadna sztuka kochać człowieka w nieszczęściu. Dopiero w szarym codziennym życiu miłość wystawiona jest na prawdziwą próbę.

Edytowane przez mancia9301
Czas edycji: 2020-02-18 o 14:16
mancia9301 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 14:13   #4877
Pat1988
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 487
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Cytat:
Napisane przez Wizazanka1988rok Pokaż wiadomość
Widzisz chciałabym taki poród jak Twojej koleżanki jednak każdy poród inny,co do naturalnego to ja niestety nie mam wyjścia,nie ma w moim mieście prywatnych szpitali bo byłabym nawet skłonna zapłacić za cesarke,ja niestety mając badania w wieku 14 lat prawie zemdlałam przy zwykłym wenflonie co jak wiadomo przy porodzie jest robiony notorycznie.
Na samą myśl o tym jestem przerażona,a gdzie tu zwykłe badanie,druga kwestia badanie wziernikiem moja ginekolog bada mnie co miesiąc za każdym razem,a ja tylko kwiczę na tym fotelu.
Jednak to tylko malutki wziernik no więc jak sobie pomyślę co to będzie później to jestem przerażona.
Liczę jeszcze,że może podadzą mi znieczulenie w kręgosłup,chociaż mają mało anestezlogów więc słabo to widzę.
Musiałabym mieć szczęście,leczyłam się kiedyś na nerwice i się zastanawiam czy nie spanikuje i czy sobie poradzę.
Podobno duże dzieci są skierowaniem co cesarki chyba 4 kg z tego co wiem,bo jak koleznaka prywatnie chodziła to od razu ginekolog ją skierował na cesarke,znów inna chodziła na NFZ i miała poród jaki miała,może gdyby chodziła prywatnie lekarz bardziej by się przykładał do tego,że dziecko duże i żeby zadbać o to żeby miała cesarkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja też zawsze panicznie bałam się pobierania krwi, igieł itp. Na szczęście uodporniłam się podczas pobytu w szpitalu i częstych badań. Jest to dla mnie mega nieprzyjemne, ale daje radę.

Co do badań - w życiu chodziłam do trzech ginekologów. Tylko badanie u tego trzeciego, z usług którego obecnie korzystam nie jest dla mnie bolesne.

Wizażanka, a czy rozważałaś wizytę u specjalisty (psychiatra, psycholog) - ja byłam (uważam, że to żaden wstyd), albo rozmawiałaś o swoich lękach i niepewności ze swoim lekarzem ?
Pat1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 14:24   #4878
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Cytat:
Napisane przez Pat1988 Pokaż wiadomość
Ja nie mam nawet odrobiny wyobraźni co do tego bólu przy porodzie czy też obkurczaniu macicy bo jestem jednym z tych szczęśliwców, które przez całe swoje życie nie poczuły co to ból miesiączkowy ... W sensie nigdy nie miałam obfitych ani bolesnych miesiączek. Jedynie jakieś napięcie w brzuchu i to wszystko, ale nigdy nie był to ból jako taki.
Ja też nie miałam bolesnych miesiączek...tzn. raz na jakiś czas mi sie zdarzała, ale baaardzo rzadko. Może raz na rok. Jak się zaczęliśmy starać o dziecko to były gorsze i ten czas przed miesiączką był boleśniejszy, normalnie tak nie miałam.

Ja paradoksalnie bólu boję sie najmniej, totalnie nie potrafię go sobie wyobrazić Uznaję, że ma boleć, pewnie boleć będzie...bardziej się obawiam innych aspektów:
- czy wszystko będzie ok ze mną i z dzieckiem
- czy nikt nie będzie dla mnie obraźliwy w jakiś sposób i czy wszyscy będą pomocni na sali i czy pozwolą mi rodzić w dogodnej pozycji
- czy bardzo mnie poharata tam na dole...słabo się goję w tych rejonach Z drugiej strony - nie wiem jak by mi sie goił brzuch, może gorzej
- samego szpitala się boję - nigdy nie byłam pacjentką
- no i tego, że z natury wstydliwa jestem i nie wiem czy potrafię sie tak obnażać i być taka właśnie jakaś bezbronna i poniżona w pewien sposób

No ale staram się przemawiać do siebie pozytywnie w tym aspekcie...że TŻ będzie mógł w tym wszystkim uczestniczyć, że ciało ponoć wie jak to się robi, więc chyba nie mogę tego zepsuć (mam nadzieję ), że teraz raczej te położne są młode i mają nowoczesne podejście do porodu, więc są pomocne i się starają (przynajmniej w szpitalach, które rozważam)... i takie tam. Muszę się nastawiać pozytywnie, bo ogólnie też uważam, że nie ma w tym nic pięknego i wiem, że potrafię zacząć panikować

Cytat:
Napisane przez Wizazanka1988rok Pokaż wiadomość
Widzisz chciałabym taki poród jak Twojej koleżanki jednak każdy poród inny,co do naturalnego to ja niestety nie mam wyjścia,nie ma w moim mieście prywatnych szpitali bo byłabym nawet skłonna zapłacić za cesarke,ja niestety mając badania w wieku 14 lat prawie zemdlałam przy zwykłym wenflonie co jak wiadomo przy porodzie jest robiony notorycznie.
Na samą myśl o tym jestem przerażona,a gdzie tu zwykłe badanie,druga kwestia badanie wziernikiem moja ginekolog bada mnie co miesiąc za każdym razem,a ja tylko kwiczę na tym fotelu.
Jednak to tylko malutki wziernik no więc jak sobie pomyślę co to będzie później to jestem przerażona.
Liczę jeszcze,że może podadzą mi znieczulenie w kręgosłup,chociaż mają mało anestezlogów więc słabo to widzę.
Musiałabym mieć szczęście,leczyłam się kiedyś na nerwice i się zastanawiam czy nie spanikuje i czy sobie poradzę.
Podobno duże dzieci są skierowaniem co cesarki chyba 4 kg z tego co wiem,bo jak koleznaka prywatnie chodziła to od razu ginekolog ją skierował na cesarke,znów inna chodziła na NFZ i miała poród jaki miała,może gdyby chodziła prywatnie lekarz bardziej by się przykładał do tego,że dziecko duże i żeby zadbać o to żeby miała cesarkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Słyszałam, że kobiety, które mają bolesne miesiączki jakoś mniej odczuwają ból porodowy (są przyzwyczajone :p). Ale jeśli masz nerwice itd i bardzo źle reagujesz na krew, zabiegi tego typu to może tak jak Pat udaj się do psychiatry po skierowanie?

Co do znieczulenia to chyba jest to teraz coś do czego masz prawo (tylko czasem pewnie trzeba to wykrzyczeć i wymusić groźbami jeśli nie chce sie zjawić anestezjolog :p)

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 14:29   #4879
Wizazanka1988rok
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Cytat:
Napisane przez mancia9301 Pokaż wiadomość
Ja nie mam traumy po pprodach. Pierwsze wody odeszły po 5 rano,delikatne bóle się zaczęły. Z czasem na siłę wzrosło. Bolało. Bardzo. Regularnie. Ale jak na czas skurczu zacisnelam żeby i jakby oddech wstrzymała to po mnie ten ból spływal. w pewnym momencie poczułam parcie jakbym miała coś wyrzucić. Parę razy wpadłam i tyle. Mały urodził się po 10

Z córką lekkie bóle w sobotę wieczorem już miałam. Lekkie kłucie. Denerwujące ale lekkie. Na tyle ze zasnelam . Potem kolejny dzień do popołudnia to samo. Po południu przybrały na sile i już stwierdziłam że to jest to. Ze już nie wytrzymam. I jak pojechalam do szpitala uslyszalam: nie dziwię się że tak boli jak jest pelne rozwarcie xd " dali mnie na łóżko,i jazda windą na porodowke. Tu wtedy od razu parte, tu mi się niby mała wychyla ,główka już wychodzi i... hop. Uciekła. Czułam jak się cofnela ,miałam mroczki przed oczami już. Ale fajne babeczki były złapaly mnie na polsiedzaco(sprzątaczki,s alowe) i pomogły i zaraz po wszystkim było. Dużo krwi straciłam przy małej więc mi przetaczali troszkę. Ale nie mam zadnych złych myśli o porodzie, i tak wspominam dobrze. Ani razu nie krzyknęłam. Zaparlam się W sobie i na skurczach buźka zamknięta i oczy i myśl by przeszło. Przy partych to samo.

Oba porody bez znieczulenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ale super chciałabym tak jednak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Cytat:
Napisane przez Pat1988 Pokaż wiadomość
Ja też zawsze panicznie bałam się pobierania krwi, igieł itp. Na szczęście uodporniłam się podczas pobytu w szpitalu i częstych badań. Jest to dla mnie mega nieprzyjemne, ale daje radę.

Co do badań - w życiu chodziłam do trzech ginekologów. Tylko badanie u tego trzeciego, z usług którego obecnie korzystam nie jest dla mnie bolesne.

Wizażanka, a czy rozważałaś wizytę u specjalisty (psychiatra, psycholog) - ja byłam (uważam, że to żaden wstyd), albo rozmawiałaś o swoich lękach i niepewności ze swoim lekarzem ?
Chyba bym musiała lekarz zmienić
Ja leczyłam się wiele lat temu,ale już się zastanawiałam czy nie iść do tego mojego lekarza,ciekawa jestem czy jeszcze przyjmuje tam gdzie wtedy bardzo byłam z niego zadowolona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Ja też nie miałam bolesnych miesiączek...tzn. raz na jakiś czas mi sie zdarzała, ale baaardzo rzadko. Może raz na rok. Jak się zaczęliśmy starać o dziecko to były gorsze i ten czas przed miesiączką był boleśniejszy, normalnie tak nie miałam.

Ja paradoksalnie bólu boję sie najmniej, totalnie nie potrafię go sobie wyobrazić Uznaję, że ma boleć, pewnie boleć będzie...bardziej się obawiam innych aspektów:
- czy wszystko będzie ok ze mną i z dzieckiem
- czy nikt nie będzie dla mnie obraźliwy w jakiś sposób i czy wszyscy będą pomocni na sali i czy pozwolą mi rodzić w dogodnej pozycji
- czy bardzo mnie poharata tam na dole...słabo się goję w tych rejonach Z drugiej strony - nie wiem jak by mi sie goił brzuch, może gorzej
- samego szpitala się boję - nigdy nie byłam pacjentką
- no i tego, że z natury wstydliwa jestem i nie wiem czy potrafię sie tak obnażać i być taka właśnie jakaś bezbronna i poniżona w pewien sposób

No ale staram się przemawiać do siebie pozytywnie w tym aspekcie...że TŻ będzie mógł w tym wszystkim uczestniczyć, że ciało ponoć wie jak to się robi, więc chyba nie mogę tego zepsuć (mam nadzieję ), że teraz raczej te położne są młode i mają nowoczesne podejście do porodu, więc są pomocne i się starają (przynajmniej w szpitalach, które rozważam)... i takie tam. Muszę się nastawiać pozytywnie, bo ogólnie też uważam, że nie ma w tym nic pięknego i wiem, że potrafię zacząć panikować



Słyszałam, że kobiety, które mają bolesne miesiączki jakoś mniej odczuwają ból porodowy (są przyzwyczajone :p). Ale jeśli masz nerwice itd i bardzo źle reagujesz na krew, zabiegi tego typu to może tak jak Pat udaj się do psychiatry po skierowanie?

Co do znieczulenia to chyba jest to teraz coś do czego masz prawo (tylko czasem pewnie trzeba to wykrzyczeć i wymusić groźbami jeśli nie chce sie zjawić anestezjolog :p)

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
To mnie pocieszyłaś to może dam radę
Leczyłam się wiele lat temu ale musiałabym poszukać numer kontaktowy do tamtego lekarza byłam bardzo z niego zadowolona,ja tam poruszę niebo i ziemię żeby tylko ten anestezjolog mi te znieczulenie dał

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wizazanka1988rok jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-02-18, 14:41   #4880
blondynkapoznan
Zakorzenienie
 
Avatar blondynkapoznan
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Mój sposób na kryzys: Jem spleśniały ser, piję stare wino i jeżdżę autem bez dachu.
Wiadomości: 9 984
GG do blondynkapoznan
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Znajoma rodziła dzieci po 4700 SN.
Moj syn miał mieć 4500 i lekarz nie dał skier na cesarkę. Nawet nie było takiej rozmowy.
Ja sie boje wszelkich operacji itd
Ogolnie ide z zast ze szybko urodzę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
blondynkapoznan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 14:51   #4881
mancia9301
Rozeznanie
 
Avatar mancia9301
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Wiadomości: 875
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Wkurzylam się. Pita nie dostałem jeszcze A kolezanki w większości dostały. Założyłam profil zaufany. Zalogowalam się na stronie rozliczeń i PIT wyslany

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To nie żadna sztuka kochać człowieka w nieszczęściu. Dopiero w szarym codziennym życiu miłość wystawiona jest na prawdziwą próbę.
mancia9301 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 15:00   #4882
cirro7
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 206
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Czy tylko ja, bardziej niż samego porodu, boję się tego czasu bezpośrednio po w szpitalu? Gdy jest się okrutnie zmęczonym, obolałym i jeszcze trzeba się zająć malenstwem... I braku zrozumienia że strony odwiedzających. Kilka razy leżałem chora w szpitalu i najgorsze w tym wszystkim dla mnie były ciągle wizyty i głośne rozmowy nieraz od rana do wieczora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
cirro7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 15:35   #4883
Wizazanka1988rok
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Cytat:
Napisane przez mancia9301 Pokaż wiadomość
Wkurzylam się. Pita nie dostałem jeszcze A kolezanki w większości dostały. Założyłam profil zaufany. Zalogowalam się na stronie rozliczeń i PIT wyslany

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja swój wczoraj rozliczyłam na profilu zaufanym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Cytat:
Napisane przez cirro7 Pokaż wiadomość
Czy tylko ja, bardziej niż samego porodu, boję się tego czasu bezpośrednio po w szpitalu? Gdy jest się okrutnie zmęczonym, obolałym i jeszcze trzeba się zająć malenstwem... I braku zrozumienia że strony odwiedzających. Kilka razy leżałem chora w szpitalu i najgorsze w tym wszystkim dla mnie były ciągle wizyty i głośne rozmowy nieraz od rana do wieczora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To już swoją drogą to wszystko jest bardzo stresujące

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wizazanka1988rok jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 16:27   #4884
nulkaa3
Rozeznanie
 
Avatar nulkaa3
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 864
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Ja się witam po wizycie u gin. Niestety mam skierowanie do szpitala, jutro rano mam się stawić na oddziale. Mojej gin nie podoba się szyjka, niby długa (3,5cm), ale kształt robi się za szybko przedporodowy. Jest 'lejek' a nie powinno go być na tym etapie. Mam dostać kilka kroplowek i założy mi pessar, ze względu na podobne problemy w pierwszej ciąży. Ech. I jak na złość, mąż dzisiaj wyjechał na 3dniowe szkolenie :/ Córka zostanie u dziadków, a w sobotę dodatkowo mam roczek swojego chrzesniaka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
nulkaa3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 16:34   #4885
Wizazanka1988rok
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Cytat:
Napisane przez nulkaa3 Pokaż wiadomość
Ja się witam po wizycie u gin. Niestety mam skierowanie do szpitala, jutro rano mam się stawić na oddziale. Mojej gin nie podoba się szyjka, niby długa (3,5cm), ale kształt robi się za szybko przedporodowy. Jest 'lejek' a nie powinno go być na tym etapie. Mam dostać kilka kroplowek i założy mi pessar, ze względu na podobne problemy w pierwszej ciąży. Ech. I jak na złość, mąż dzisiaj wyjechał na 3dniowe szkolenie :/ Córka zostanie u dziadków, a w sobotę dodatkowo mam roczek swojego chrzesniaka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ojej współczuję a tą szyjke to bada Ci wziernikiem czy jak to wygląda?
Bo gdzieś czytałam,że przez usg przezpochwowe się bada,ale ja mam jedno USG tylko na NFZ jeszcze i to przez powłoki brzuszne tylko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wizazanka1988rok jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 16:51   #4886
annic
Wtajemniczenie
 
Avatar annic
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 089
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Cytat:
Napisane przez cirro7 Pokaż wiadomość
Czy tylko ja, bardziej niż samego porodu, boję się tego czasu bezpośrednio po w szpitalu? Gdy jest się okrutnie zmęczonym, obolałym i jeszcze trzeba się zająć malenstwem... I braku zrozumienia że strony odwiedzających. Kilka razy leżałem chora w szpitalu i najgorsze w tym wszystkim dla mnie były ciągle wizyty i głośne rozmowy nieraz od rana do wieczora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Zależy od szpitala tak naprawdę... Tam gdzie rodziłam dali mi małego dopiero jak mnie spionizowali. Koło pokoju dla położnych było pomieszczenie dla noworodków i tam można było zostawić pod ich opieką maluszka jak szło się do łazienki albo jak ktoś potrzebował czasu żeby odpocząć. Mi się trafiła jedynka więc miałam trochę spokoju. Tyle że rodzice przyjechali do szpitala dwa dni po porodzie a teściowie trzy dni. Trochę to bez sensu było, bo jechali 5 godzin, posiedzieli 20 minut "żeby mnie nie męczyć" i wracali kolejne 5 Teraz im powiem że niech sobie przyjadą na weekend jak już do domu wyjdę. Obiad jakoś przywiozą, czy ze starszym na spacer pójdą to więcej będzie to miało sensu niż te parę minut na oddziale. Mąż za to siedział dość długo ze mną, czuwał nad małym to trochę pospałam.
Cytat:
Napisane przez nulkaa3 Pokaż wiadomość
Ja się witam po wizycie u gin. Niestety mam skierowanie do szpitala, jutro rano mam się stawić na oddziale. Mojej gin nie podoba się szyjka, niby długa (3,5cm), ale kształt robi się za szybko przedporodowy. Jest 'lejek' a nie powinno go być na tym etapie. Mam dostać kilka kroplowek i założy mi pessar, ze względu na podobne problemy w pierwszej ciąży. Ech. I jak na złość, mąż dzisiaj wyjechał na 3dniowe szkolenie :/ Córka zostanie u dziadków, a w sobotę dodatkowo mam roczek swojego chrzesniaka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Współczuję, mam nadzieję że raz dwa będziesz w domu i obejdzie się już bez komplikacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
annic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 17:05   #4887
blondynkapoznan
Zakorzenienie
 
Avatar blondynkapoznan
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Mój sposób na kryzys: Jem spleśniały ser, piję stare wino i jeżdżę autem bez dachu.
Wiadomości: 9 984
GG do blondynkapoznan
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Cytat:
Napisane przez nulkaa3 Pokaż wiadomość
Ja się witam po wizycie u gin. Niestety mam skierowanie do szpitala, jutro rano mam się stawić na oddziale. Mojej gin nie podoba się szyjka, niby długa (3,5cm), ale kształt robi się za szybko przedporodowy. Jest 'lejek' a nie powinno go być na tym etapie. Mam dostać kilka kroplowek i założy mi pessar, ze względu na podobne problemy w pierwszej ciąży. Ech. I jak na złość, mąż dzisiaj wyjechał na 3dniowe szkolenie :/ Córka zostanie u dziadków, a w sobotę dodatkowo mam roczek swojego chrzesniaka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Biedna. Zobaczysz szybko będziesz w domku. Trzymam kciuki. Musisz sie oszczędzać.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Cytat:
Napisane przez cirro7 Pokaż wiadomość
Czy tylko ja, bardziej niż samego porodu, boję się tego czasu bezpośrednio po w szpitalu? Gdy jest się okrutnie zmęczonym, obolałym i jeszcze trzeba się zająć malenstwem... I braku zrozumienia że strony odwiedzających. Kilka razy leżałem chora w szpitalu i najgorsze w tym wszystkim dla mnie były ciągle wizyty i głośne rozmowy nieraz od rana do wieczora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


U mnie są 4 szpitale. W niektórych masz dziecko przy sobie. A w innych przynoszą kiedy chcesz lub na karmienie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
blondynkapoznan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 17:09   #4888
Wizazanka1988rok
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 522
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Zjadłam pół litra lodów i ledwo się ruszam,ciągle mam zachcianki na lody

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wizazanka1988rok jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 17:23   #4889
mancia9301
Rozeznanie
 
Avatar mancia9301
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Wiadomości: 875
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Cytat:
Napisane przez Wizazanka1988rok Pokaż wiadomość
Zjadłam pół litra lodów i ledwo się ruszam,ciągle mam zachcianki na lody

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ostatnio winogrona i lody u mnie rządzą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To nie żadna sztuka kochać człowieka w nieszczęściu. Dopiero w szarym codziennym życiu miłość wystawiona jest na prawdziwą próbę.
mancia9301 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-18, 17:23   #4890
nulkaa3
Rozeznanie
 
Avatar nulkaa3
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 864
Dot.: Mamusie czerwcowe 2020

Cytat:
Napisane przez Wizazanka1988rok Pokaż wiadomość
Ojej współczuję a tą szyjke to bada Ci wziernikiem czy jak to wygląda?
Bo gdzieś czytałam,że przez usg przezpochwowe się bada,ale ja mam jedno USG tylko na NFZ jeszcze i to przez powłoki brzuszne tylko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mam badanie na samolocie i za każdym razem robi mi usg dopochwowo, ze względu na szyjke.
Spakowalam się, przyjechałam do rodziców i jutro stąd pojadę na szpital.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
nulkaa3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-02-23 21:36:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:45.