Mamy czerwcowe 2020 część 2 [emoji173]

[Pat1988]

Napisane przez nulkaa3

Kolejna rozpakowana? Jezu, ja w każdej chwili mogę zacząć rodzić, bo skurcze mam cały czas. A nic nie mam. Tzn dla dziecka ubrania mam nawet wyprane. Nic poza tym. Dla siebie nie mam dużo rzeczy, komody na ciuszki nie mam, malowanie (w sensie odświeżyć kolor tylko) nas czeka. Muszę spiąć tyłek, a jeszcze bardziej tż, żeby już wszystko ogarnąć. Ale z czasem jest ciężko, w tyg on w pracy, w weekend prowadzi wykłady. A sama to nic nie zrobię w swoim stanie
Na fb czytałam, że już 2 majowe dziewczyny urodziły.

Ja bardziej odzywam się na fb, jakoś mi łatwiej. Ale tu często zaglądam i staram się być na bieżąco

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja się Wam przyznam, że w akcie niepokoju - czytając o tych wcześniejszych rozpakowaniach wyprałam wszystkie ubranka, poprasowałam i ładnie poukładałam rozmiarami (zajęło mi to z tydzień ). Wiem, że to wcześnie, ale jestem dzięki temu jakoś spokojniejsza

[nulkaa3]

Napisane przez Pat1988

Ja się Wam przyznam, że w akcie niepokoju - czytając o tych wcześniejszych rozpakowaniach wyprałam wszystkie ubranka, poprasowałam i ładnie poukładałam rozmiarami (zajęło mi to z tydzień ). Wiem, że to wcześnie, ale jestem dzięki temu jakoś spokojniejsza

Ja też bym już to zrobiła, ale nie mam komody dla Małego. Musimy kupić wąska, bo inna mi nie wyjdzie w Jego kącik. Chyba muszę poprosić męża, żeby wziął w tygodniu dzień wolny, żeby pojechać do Ikea/Agata meble i kupić ten mebel.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[annic]

Ja bym chciała urodzić akurat w okolicach terminu, ani wcześniej ani później. Piszecie o tych rozpakowanych dziewczynach... Ale te maluszki na neonatologii będą leżeć jeszcze ️ Leżałam z dziewczyną której przez ciśnienie, mały poziom wód i tętno dziecka musieli zrobić cc w 31 tygodniu. Powiedzieli jej że i tak nie wpuszczą małej przed terminem porodu jaki miała. Nie nastawiam się na czarne scenariusze ale odpukać nawet jeśli syn urodzi się wcześniej to i tak będzie sporo czasu zanim do domu wpuszczą...

Pat, większość rozmów jest na FB, ponad 100 wpisów dziennie nam wpada

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lubieCie]

Napisane przez annic

Ja bym chciała urodzić akurat w okolicach terminu, ani wcześniej ani później. Piszecie o tych rozpakowanych dziewczynach... Ale te maluszki na neonatologii będą leżeć jeszcze ️ Leżałam z dziewczyną której przez ciśnienie, mały poziom wód i tętno dziecka musieli zrobić cc w 31 tygodniu. Powiedzieli jej że i tak nie wpuszczą małej przed terminem porodu jaki miała. Nie nastawiam się na czarne scenariusze ale odpukać nawet jeśli syn urodzi się wcześniej to i tak będzie sporo czasu zanim do domu wpuszczą...

Pat, większość rozmów jest na FB, ponad 100 wpisów dziennie nam wpada

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No tak, muszą wagę osiągnąć, oddychać itp. I w sumie ciuszki i tak te co przygotowujemy to dużo za duże na wczesniaka. Ale jak czytam to się zastanawiam czy torby nie spakować. I mnie wcześniejszy poród pokrzyzuje plany obrony, chyba zanim wznowie i oplace to muszę z dziekanem pogadać jakie będę miała alternatywy. Bo ja się po wynikach pappy obawiam przedwczesnego porodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mancia9301]

Ja to się boję że mogę szybciej rodzić niż powinnam. Niby wczoraj lekarz szyjke badał itd. Jest niby wszystko ok,długa,zamknięta. Ale mnie co dziennie jak pochodzę, pod wieczór już spojenie boli... Jeszcze wczoraj usłyszałam od lekarza że mam jakieś rozejscie?mimo że mówił że to efekt wcześniejszych porodów,że to normalne u wielorodki i jak dodam do tego ten ból w spojeniu,mała główkowo... To myśli szaleją....


A po za tym kupiłam już dziś lozeczko,materacyk,poście l, z poszewkami i przescieradelko,wanienke, rożek. Jestem szczęśliwa. Z pierwszymi dziecmi miałam ciężko. W sensie nie mogłam sobie pozwolić by to wszystko iść kupić nowe.... A teraz mi z tym tak dobrze eh. Starsze też zadowolone były jak usłyszały że dziś to się wszystko już kupi




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lubieCie]

Napisane przez mancia9301

Ja to się boję że mogę szybciej rodzić niż powinnam. Niby wczoraj lekarz szyjke badał itd. Jest niby wszystko ok,długa,zamknięta. Ale mnie co dziennie jak pochodzę, pod wieczór już spojenie boli... Jeszcze wczoraj usłyszałam od lekarza że mam jakieś rozejscie?mimo że mówił że to efekt wcześniejszych porodów,że to normalne u wielorodki i jak dodam do tego ten ból w spojeniu,mała główkowo... To myśli szaleją....


A po za tym kupiłam już dziś lozeczko,materacyk,poście l, z poszewkami i przescieradelko,wanienke, rożek. Jestem szczęśliwa. Z pierwszymi dziecmi miałam ciężko. W sensie nie mogłam sobie pozwolić by to wszystko iść kupić nowe.... A teraz mi z tym tak dobrze eh. Starsze też zadowolone były jak usłyszały że dziś to się wszystko już kupi




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale masz rozejscie spojenia? To nie zagraża przedwczesnym porodem powoduje ból i dyskomfort i chyba może być wskazaniem do cc - tego nie jestem pewna. Koleżanka miała 2 razy, pod koniec koszmarnie ją bolało spojenie i miała 2 razy cc ale nie pamiętam czy przez to

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mancia9301]

Napisane przez lubieCie

Ale masz rozejscie spojenia? To nie zagraża przedwczesnym porodem powoduje ból i dyskomfort i chyba może być wskazaniem do cc - tego nie jestem pewna. Koleżanka miała 2 razy, pod koniec koszmarnie ją bolało spojenie i miała 2 razy cc ale nie pamiętam czy przez to

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zrozumiałam rozejscie, ale nie o spojeniu A raczej gora szyjki,czy coś. Wogole tym się nie przejął,że to normalna sprawa i częsta. Tak twierdzi. A lekarz dobry. Był ordynatorem i wgl. Zobaczę na następnej wizycie za dwa tyg,powiem że chcemy być i tak na fotelu zbadana to się okaże czy coś idzie mi gorszemu. Ale może tak już mam.. cesarska to dla mnie ostatecznosc takie bóle miałam ale to 30 tc,nie 25-26;D więc może nic się nie dzieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lubieCie]

Napisane przez mancia9301

Zrozumiałam rozejscie, ale nie o spojeniu A raczej gora szyjki,czy coś. Wogole tym się nie przejął,że to normalna sprawa i częsta. Tak twierdzi. A lekarz dobry. Był ordynatorem i wgl. Zobaczę na następnej wizycie za dwa tyg,powiem że chcemy być i tak na fotelu zbadana to się okaże czy coś idzie mi gorszemu. Ale może tak już mam.. cesarska to dla mnie ostatecznosc takie bóle miałam ale to 30 tc,nie 25-26;D więc może nic się nie dzieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja właśnie też dolegliwości 3trym zaczynam mieć już teraz to chyba kolejna ciąża a organizm jednak coraz starszy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pat1988]

Napisane przez nulkaa3

Ja też bym już to zrobiła, ale nie mam komody dla Małego. Musimy kupić wąska, bo inna mi nie wyjdzie w Jego kącik. Chyba muszę poprosić męża, żeby wziął w tygodniu dzień wolny, żeby pojechać do Ikea/Agata meble i kupić ten mebel.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tak przesadziłam z kupowaniem, że musieliśmy się pozbyć komody i kupiliśmy w Ikei szafę sięgającą samego sufitu
Szafę można rozbudować i rozważamy czy nie dokupić jeszcze jednego wąskiego segmentu ... Masakra ...

Napisane przez annic

Ja bym chciała urodzić akurat w okolicach terminu, ani wcześniej ani później. Piszecie o tych rozpakowanych dziewczynach... Ale te maluszki na neonatologii będą leżeć jeszcze ️ Leżałam z dziewczyną której przez ciśnienie, mały poziom wód i tętno dziecka musieli zrobić cc w 31 tygodniu. Powiedzieli jej że i tak nie wpuszczą małej przed terminem porodu jaki miała. Nie nastawiam się na czarne scenariusze ale odpukać nawet jeśli syn urodzi się wcześniej to i tak będzie sporo czasu zanim do domu wpuszczą...

Pat, większość rozmów jest na FB, ponad 100 wpisów dziennie nam wpada

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, tak - ja się domyślam, że taki maluszek musi jeszcze długo zostać w szpitalu, ale domyślam się też, że wtedy żadna mama nie ma czasu ani chęci zajmować się wyprawką bo pewnie cały czas przesiaduje w tym szpitalu.

Kusicie mnie tym FB A czy mogę założyć konto na FB (np. z nickiem z Wizażu) tylko na potrzeby naszej grupy ? Wtedy będę używała tego konta tylko do rozmów z Wami. Mam co prawda konto na swoje dane, ale korzystam z niego bardzo bardzo sporadycznie i chciałabym aby tak pozostało. nie mam tam żadnych zdjęć ani wstawek, ale nie chcę też aby ktoś widział moją aktywność. Ot takie moje zboczenie i brak chęci utrzymywania kontaktów z pewnymi osobami ...

[lasicaa]

Pat, pewnie że możesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Devileek]

Napisane przez annic

Ja bym chciała urodzić akurat w okolicach terminu, ani wcześniej ani później. Piszecie o tych rozpakowanych dziewczynach... Ale te maluszki na neonatologii będą leżeć jeszcze ️ Leżałam z dziewczyną której przez ciśnienie, mały poziom wód i tętno dziecka musieli zrobić cc w 31 tygodniu. Powiedzieli jej że i tak nie wpuszczą małej przed terminem porodu jaki miała. Nie nastawiam się na czarne scenariusze ale odpukać nawet jeśli syn urodzi się wcześniej to i tak będzie sporo czasu zanim do domu wpuszczą...

Pat, większość rozmów jest na FB, ponad 100 wpisów dziennie nam wpada

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszystko zależy jaki jest stan myśle dziecka, znam przypadki kiedy dziewczyna urodziła w 35 tyg i go nie kwalifikowali jak wcześniaka bo miał ponad 2 kg np. Moja szwagierka urodziła w skończonym 37 tygodniu CC bo dziecko źle przybieralalo i miał 1700 i kwalifikowany jak wcześniak, wszystkie badania inkubator itd. więc wszystko zależy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Krychulec89]

Hej hej muszę was troszkę chyba uspokoić. To że są przypadki i wczesniaczki się rodzą to nie jest powiedziane że u was też tak ma być. Luuuuuzik bo przez te nerwy mi tu urodzicie
Ja nie piorę jeszcze a łóżeczko i kosz Mojżesza leżą na strychu bo nie chce żeby się kurzyły bez sensu pamiętajcie że jak urodzicie broń boże wczesniej to tatusiowie wszystko ogarnął i upiorną i złożą łóżeczko i będzie na gotowe. Bez stresu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

A ja czytam na bieżąco wizaż i FB

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blondynkapoznan]

Planuje wszystko prac nam ciepło będzie. Wywiesze na ogrod i szybko wyschnie.
Puki co na porodówkę sie nie wybieram


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[annic]

Napisane przez Krychulec89

Hej hej muszę was troszkę chyba uspokoić. To że są przypadki i wczesniaczki się rodzą to nie jest powiedziane że u was też tak ma być. Luuuuuzik bo przez te nerwy mi tu urodzicie
Ja nie piorę jeszcze a łóżeczko i kosz Mojżesza leżą na strychu bo nie chce żeby się kurzyły bez sensu pamiętajcie że jak urodzicie broń boże wczesniej to tatusiowie wszystko ogarnął i upiorną i złożą łóżeczko i będzie na gotowe. Bez stresu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

A ja czytam na bieżąco wizaż i FB

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie materac w kącie w innym pokoju, a łóżeczko w szafie w garażu. Mąż złoży jak będę w szpitalu Poprzednio jak się mały urodził to jak nie był u nas na wizycie to załatwiał sprawy i przysyłał mi mmsy z dumą pokazując, że a to posprzątał, a to łóżeczko złożył, a to lodówkę zapełnił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wizazanka1988rok]

Znajomy któremu się kiedyś podobałam ciągle do mnie pisze,i chce mnie do kina wyciągnąć.
Rozmawiałam z nim jaka mam sytuację a ja czuję,jak bym miała zrobić coś złego.
Jak myślicie czy to normalne?
Wydaje mi się,że on będzie czegoś ode mnie oczekiwał a mi czasami tak poprostu brakuje męskiego towarzystwa.
Koleżanki nie zawsze mjaa czas bo pracują czy spędzają go ze swoimi partnerami czy dziećmi a ja siedzę w domu i nie mam do kogo gęby odezwać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Już mija 3 miesiące samotnej ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pat1988]

Napisane przez blondynkapoznan

Planuje wszystko prac nam ciepło będzie. Wywiesze na ogrod i szybko wyschnie.
Puki co na porodówkę sie nie wybieram


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ale ja też się jeszcze tam nie wybieram Co prawda w moim przypadku zostały niecałe 3 miesiące, więc nie wydaje mi się, żeby wyprane i wyprasowane ciuszki, przechowywane w nowej szafie jakoś specjalnie miały się ubrudzić czy zakurzyć. A tak mam już z głowy Łóżeczko i wózek póki co przechowujemy w domu teściów, ponad 200 km od nas. Może w święta przywieziemy do domu

Napisane przez Wizazanka1988rok

Znajomy któremu się kiedyś podobałam ciągle do mnie pisze,i chce mnie do kina wyciągnąć.
Rozmawiałam z nim jaka mam sytuację a ja czuję,jak bym miała zrobić coś złego.
Jak myślicie czy to normalne?
Wydaje mi się,że on będzie czegoś ode mnie oczekiwał a mi czasami tak poprostu brakuje męskiego towarzystwa.
Koleżanki nie zawsze mjaa czas bo pracują czy spędzają go ze swoimi partnerami czy dziećmi a ja siedzę w domu i nie mam do kogo gęby odezwać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Już mija 3 miesiące samotnej ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A mnie się wydaje, że to nic złego. Uczciwie poinformowałaś go jak wygląda sytuacja. Jeśli nie chcesz aby szło to w "niewłaściwym" Twoim zdaniem kierunku to również go uprzedź o tym. Ale to nie grzech iść ze znajomym do kina Chyba, że boisz się, że że będzie próbował "wykorzystać" sytuację to wtedy inna sprawa. Ale jeśli ma to być niezobowiązujący wypad to chyba nic złego

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez Pat1988

Ale ja też się jeszcze tam nie wybieram Co prawda w moim przypadku zostały niecałe 3 miesiące, więc nie wydaje mi się, żeby wyprane i wyprasowane ciuszki, przechowywane w nowej szafie jakoś specjalnie miały się ubrudzić czy zakurzyć. A tak mam już z głowy Łóżeczko i wózek póki co przechowujemy w domu teściów, ponad 200 km od nas. Może w święta przywieziemy do domu



A mnie się wydaje, że to nic złego. Uczciwie poinformowałaś go jak wygląda sytuacja. Jeśli nie chcesz aby szło to w "niewłaściwym" Twoim zdaniem kierunku to również go uprzedź o tym. Ale to nie grzech iść ze znajomym do kina Chyba, że boisz się, że że będzie próbował "wykorzystać" sytuację to wtedy inna sprawa. Ale jeśli ma to być niezobowiązujący wypad to chyba nic złego

Może masz rację

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bura kocurka]

Ja to czuję, że to dziecko się nigdzie nie spieszy...pewnie jeszcze w lipcu będę się kulać cała w dwupaku, zmęczona i wkurzona

Napisane przez Pat1988

Ja tak przesadziłam z kupowaniem, że musieliśmy się pozbyć komody i kupiliśmy w Ikei szafę sięgającą samego sufitu
Szafę można rozbudować i rozważamy czy nie dokupić jeszcze jednego wąskiego segmentu ... Masakra ...



Tak, tak - ja się domyślam, że taki maluszek musi jeszcze długo zostać w szpitalu, ale domyślam się też, że wtedy żadna mama nie ma czasu ani chęci zajmować się wyprawką bo pewnie cały czas przesiaduje w tym szpitalu.

Kusicie mnie tym FB A czy mogę założyć konto na FB (np. z nickiem z Wizażu) tylko na potrzeby naszej grupy ? Wtedy będę używała tego konta tylko do rozmów z Wami. Mam co prawda konto na swoje dane, ale korzystam z niego bardzo bardzo sporadycznie i chciałabym aby tak pozostało. nie mam tam żadnych zdjęć ani wstawek, ale nie chcę też aby ktoś widział moją aktywność. Ot takie moje zboczenie i brak chęci utrzymywania kontaktów z pewnymi osobami ...

Ja w ogóle stwierdziłam, że zapakuję rzeczy młodej w szafę taką do sufitu Tylko na razie sama muszę się z niej wyprowadzić do innej szafy...i w ogóle ogarnąć mój ubraniowy chaos

Napisane przez Wizazanka1988rok

Znajomy któremu się kiedyś podobałam ciągle do mnie pisze,i chce mnie do kina wyciągnąć.
Rozmawiałam z nim jaka mam sytuację a ja czuję,jak bym miała zrobić coś złego.
Jak myślicie czy to normalne?
Wydaje mi się,że on będzie czegoś ode mnie oczekiwał a mi czasami tak poprostu brakuje męskiego towarzystwa.
Koleżanki nie zawsze mjaa czas bo pracują czy spędzają go ze swoimi partnerami czy dziećmi a ja siedzę w domu i nie mam do kogo gęby odezwać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Już mija 3 miesiące samotnej ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Idź do kina, przecież to nic złego wybrać się ze znajomym na miasto czy do kina Szczególnie, że wszystko mu wyklarowałaś...no chyba, że się go boisz z jakiegoś powodu, to wtedy lepiej nie

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Pat1988]

Dzień dobry

pytanie głównie do dziewczyn, które miały CC (chyba, że ktoś jeszcze jest zaznajomiony z tematem). Naczytałam się ostatnio sporo na ten temat. Czy Wasi mężowie/partnerzy po Waszym porodzie CC otrzymali na Was tzw. "opiekę - L4" (chodzi mi o te 14 dni wypłacane przez ZUS, za opiekę na dorosłą osobę, na dziecko należy się chyba 60 dni w roku ?! - nie jestem pewna). W każdym razie jak to się odbywało, czy takie L4 wystawia szpital, czy należy udać się do lekarza prowadzącego/ do przychodni i lekarza pierwszego kontaktu ? A może czułyście się na tyle dobrze, że taka opcja nie była potrzebna ?

Jaki czas Wasi mężowie/partnerzy byli z Wami w domu po wyjściu ze szpitala (niezależnie od rodzaju porodu) ? Jest chyba coś takiego jak urlop ojcowski (14 dni) ? Jak u Was to wyglądało ?

Odnośnie FB powiem szczerze, ze w ogóle tego nie ogarniam (ale wstyd) ;( Jak trochę ogarnę to napiszę coś o sobie i wrzucę jakąś fotkę, żeby nie było, że Wy się ujawniacie a ja zostaję całkiem anonimowa. Dajcie mi tylko trochę czasu

[mala_iskierka]

Napisane przez Pat1988

Dzień dobry

pytanie głównie do dziewczyn, które miały CC (chyba, że ktoś jeszcze jest zaznajomiony z tematem). Naczytałam się ostatnio sporo na ten temat. Czy Wasi mężowie/partnerzy po Waszym porodzie CC otrzymali na Was tzw. "opiekę - L4" (chodzi mi o te 14 dni wypłacane przez ZUS, za opiekę na dorosłą osobę, na dziecko należy się chyba 60 dni w roku ?! - nie jestem pewna). W każdym razie jak to się odbywało, czy takie L4 wystawia szpital, czy należy udać się do lekarza prowadzącego/ do przychodni i lekarza pierwszego kontaktu ? A może czułyście się na tyle dobrze, że taka opcja nie była potrzebna ?

Jaki czas Wasi mężowie/partnerzy byli z Wami w domu po wyjściu ze szpitala (niezależnie od rodzaju porodu) ? Jest chyba coś takiego jak urlop ojcowski (14 dni) ? Jak u Was to wyglądało ?

Odnośnie FB powiem szczerze, ze w ogóle tego nie ogarniam (ale wstyd) ;( Jak trochę ogarnę to napiszę coś o sobie i wrzucę jakąś fotkę, żeby nie było, że Wy się ujawniacie a ja zostaję całkiem anonimowa. Dajcie mi tylko trochę czasu

Ja miałam sn ale mąż dostał na mnie normalnie /L4 chyba 1,5 tyg, nie pamiętam już dokładnie. A potem w gdzieś w okolicy grudnia brał ten ojcowski

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nulkaa3]

Napisane przez Pat1988

Dzień dobry

pytanie głównie do dziewczyn, które miały CC (chyba, że ktoś jeszcze jest zaznajomiony z tematem). Naczytałam się ostatnio sporo na ten temat. Czy Wasi mężowie/partnerzy po Waszym porodzie CC otrzymali na Was tzw. "opiekę - L4" (chodzi mi o te 14 dni wypłacane przez ZUS, za opiekę na dorosłą osobę, na dziecko należy się chyba 60 dni w roku ?! - nie jestem pewna). W każdym razie jak to się odbywało, czy takie L4 wystawia szpital, czy należy udać się do lekarza prowadzącego/ do przychodni i lekarza pierwszego kontaktu ? A może czułyście się na tyle dobrze, że taka opcja nie była potrzebna ?

Jaki czas Wasi mężowie/partnerzy byli z Wami w domu po wyjściu ze szpitala (niezależnie od rodzaju porodu) ? Jest chyba coś takiego jak urlop ojcowski (14 dni) ? Jak u Was to wyglądało ?

Odnośnie FB powiem szczerze, ze w ogóle tego nie ogarniam (ale wstyd) ;( Jak trochę ogarnę to napiszę coś o sobie i wrzucę jakąś fotkę, żeby nie było, że Wy się ujawniacie a ja zostaję całkiem anonimowa. Dajcie mi tylko trochę czasu

Odnośnie cc nie pomogę. Mój mąż przywiózł nas ze szpitala, wyrwał się z pracy. To był piątek. W poniedziałek normalnie był w pracy. Z racji zawodu nie ma możliwości wziąć wolnego w okresie letnim. Byłam z córką sama, kilka pierwszych dni przyjezdzala moja mama popołudniami mi pomóc. Tż Te 2tyg wziął dopiero zimą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pat1988]

Napisane przez mala_iskierka

Ja miałam sn ale mąż dostał na mnie normalnie /L4 chyba 1,5 tyg, nie pamiętam już dokładnie. A potem w gdzieś w okolicy grudnia brał ten ojcowski

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A pamiętasz w jaki sposób to L4 - opieka było wystawiane ? Już w szpitalu przy wypisie czy przez Twojego ginekologa, a może mąż szedł normalnie do przychodni i wystawiał to lekarz pierwszego kontaktu ?

Napisane przez nulkaa3

Odnośnie cc nie pomogę. Mój mąż przywiózł nas ze szpitala, wyrwał się z pracy. To był piątek. W poniedziałek normalnie był w pracy. Z racji zawodu nie ma możliwości wziąć wolnego w okresie letnim. Byłam z córką sama, kilka pierwszych dni przyjezdzala moja mama popołudniami mi pomóc. Tż Te 2tyg wziął dopiero zimą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja myślę, że będę bała się zostać od razu sama z takim małym człowieczkiem Nie wiem też jak po tym wszystkim będzie wyglądała moja sprawność fizyczna. Naczytałam się mnóstwa opowieści i jedne dziewczyny cierpią dwa dni, a później jest ok, a inne męczą się kupę czasu. Ale to akurat dotyczy i porodu SN i porodu CC. Ile osób tyle opinii.

Dziewczyny, jak chcę wrzucić coś o mnie na FB na grupie+ jakieś fotki to mam kliknąć u góry strony na "napisz coś" i wrzucić fotki i wtedywyjdzie taka jakby wizytówka jak u Was ?

[nulkaa3]

Napisane przez Pat1988

A pamiętasz w jaki sposób to L4 - opieka było wystawiane ? Już w szpitalu przy wypisie czy przez Twojego ginekologa, a może mąż szedł normalnie do przychodni i wystawiał to lekarz pierwszego kontaktu ?




Ja myślę, że będę bała się zostać od razu sama z takim małym człowieczkiem Nie wiem też jak po tym wszystkim będzie wyglądała moja sprawność fizyczna. Naczytałam się mnóstwa opowieści i jedne dziewczyny cierpią dwa dni, a później jest ok, a inne męczą się kupę czasu. Ale to akurat dotyczy i porodu SN i porodu CC. Ile osób tyle opinii.

Dziewczyny, jak chcę wrzucić coś o mnie na FB na grupie+ jakieś fotki to mam kliknąć u góry strony na "napisz coś" i wrzucić fotki i wtedywyjdzie taka jakby wizytówka jak u Was ?

Ja miałam najgorzej w weekend, szwy mnie bolały, ledwo chodziłam. Wtedy teściowa i moja mama mi dużo pomagały. W poniedziałek pojechałam zdjąć szwy (mimo że były rozpuszczalne) i jak wszystkie moje problemy fizyczne odeszły. Wróciłam do domu i aż posprzatalam całe mieszkanie. Nic mnie nie bolało, nic nie uwierało. Tak było u mnie, ale każda z nas inaczej przez to wszystko przechodziła/przejdzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lasicaa]

Napisane przez Pat1988

Dziewczyny, jak chcę wrzucić coś o mnie na FB na grupie+ jakieś fotki to mam kliknąć u góry strony na "napisz coś" i wrzucić fotki i wtedywyjdzie taka jakby wizytówka jak u Was ?

Tak


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blondynkapoznan]

U mnie niestety mąż nie był z Nami w domu.
Ona całe zycie pracuje u siebie. I kazdy zien to duza strata.
Szwy bardzo bolały. W wyciąganie to już wogole. Naszczescie z drugim miałam jeden szew. I sam wyleciał.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mala_iskierka]

Napisane przez Pat1988

A pamiętasz w jaki sposób to L4 - opieka było wystawiane ? Już w szpitalu przy wypisie czy przez Twojego ginekologa, a może mąż szedł normalnie do przychodni i wystawiał to lekarz pierwszego kontaktu ?




Ja myślę, że będę bała się zostać od razu sama z takim małym człowieczkiem Nie wiem też jak po tym wszystkim będzie wyglądała moja sprawność fizyczna. Naczytałam się mnóstwa opowieści i jedne dziewczyny cierpią dwa dni, a później jest ok, a inne męczą się kupę czasu. Ale to akurat dotyczy i porodu SN i porodu CC. Ile osób tyle opinii.

Dziewczyny, jak chcę wrzucić coś o mnie na FB na grupie+ jakieś fotki to mam kliknąć u góry strony na "napisz coś" i wrzucić fotki i wtedywyjdzie taka jakby wizytówka jak u Was ?

Moja ginekolog była akurat na dyżurze i ona mu wypisała.
Co do opieki do przy Starszej 2 h. Po porodzie sama poszłam pod prysznic się okazać i ogarnialam wszystko sama. Fajnie, że mąż był w domu, ale gdyby go nie było też bym dała radę. Jedynie przy karmieniu mi bardzo pomagał bo byłam tak głodna, że mi donosił sok i kanapki 🤣
Jak będzie teraz zobaczymy mama jest już na emeryturze, więc na pewno będzie nam pomagała, zwłaszcza przy Starszej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Krychulec89]

Napisane przez Pat1988

Dzień dobry

pytanie głównie do dziewczyn, które miały CC (chyba, że ktoś jeszcze jest zaznajomiony z tematem). Naczytałam się ostatnio sporo na ten temat. Czy Wasi mężowie/partnerzy po Waszym porodzie CC otrzymali na Was tzw. "opiekę - L4" (chodzi mi o te 14 dni wypłacane przez ZUS, za opiekę na dorosłą osobę, na dziecko należy się chyba 60 dni w roku ?! - nie jestem pewna). W każdym razie jak to się odbywało, czy takie L4 wystawia szpital, czy należy udać się do lekarza prowadzącego/ do przychodni i lekarza pierwszego kontaktu ? A może czułyście się na tyle dobrze, że taka opcja nie była potrzebna ?

Jaki czas Wasi mężowie/partnerzy byli z Wami w domu po wyjściu ze szpitala (niezależnie od rodzaju porodu) ? Jest chyba coś takiego jak urlop ojcowski (14 dni) ? Jak u Was to wyglądało ?

Odnośnie FB powiem szczerze, ze w ogóle tego nie ogarniam (ale wstyd) ;( Jak trochę ogarnę to napiszę coś o sobie i wrzucę jakąś fotkę, żeby nie było, że Wy się ujawniacie a ja zostaję całkiem anonimowa. Dajcie mi tylko trochę czasu

Pat ja miałam CC. Jak tylko wstałam to biegałam po oddziale z synkiem na rękach. Czułam ranę ale na luzie. Wychodziliśmy do domu w wigilię rano i normalnie egzystowałam. Wiadomo kazali mi leżeć jak synek spał żebym się nie przemęczała. Mąż nie dostał żadnego zwolnienia bo czułam się świetnie i brałam paracetamol tylko co 4 godziny. Jak lekarz kazał. Wziął za to urlop ojcowski ale to bardziej żeby z się zająć też małym. To jest bardzo ważny i piękny czas dla całej rodziny i fajnie jak tata jest w domu. Teraz też tak zrobimy... mam nadzieję że się uda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[annic]

Mój był w domu niecały miesiąc po cc. Bardziej dlatego że chciał niż że razem musieliśmy tyle nad dzieckiem wisieć. Rana bolała, ale do wytrzymania. Przeciwbólowe brałam tylko w szpitalu przez pierwsze dwa dni, potem już wcale. Teraz mąż też będzie przez miesiąc w domu, niezależnie od sn czy cc, bo musimy ogarnąć jak żyć z dwójką w miarę sprawnie no i dlatego że chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Devileek]

Ja po cc miałam mamę w domu wiec wtedy nie musiałam się np przejmować jedzeniem( mieszka na dole my na gorze ) tz jeździł do pracy normalnie ale ja jakoś dawałam radę ze wszystkim, nie było źle nie wiem jak będzie teraz czy mama będzie mieć wolne może z początku tak ale rozważam jakiś catering :p


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lasicaa]

Ja sobie powoli może obiady ale to tak jak mężowi się nie będzie chciało robić jak z pracy wróci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz