Dziewczyny sprzedajecie gdzieś swoje kolczyki?-wątki zebrane

[Fua]

Napisane przez smieszka250

Jesli masz zamiar robić biż tylko i wyłącznie dla pieniędzy - to lepiej wcale nie zaczynaj. My robimy bizu z pasji, a nie dla kasy.

Napisane przez smieszka250

Jestem w 4 galeriach, ale mam zamiar wystawiać tylko w 3.

Zaleciało mi hipokryzją.

[smieszka250]

Napisane przez Fua

Zaleciało mi hipokryzją.

Niech zalatuje, zaczęłam robić, bo mi się podobało, teraz muszę sprzedać by mieć za co kupić nowe materiały. Nie robię dla pieniedzy tylko dla samego robienia.

[lawenda99]

to się tak zaczyna...

[maghia]

Napisane przez smieszka250

Niech zalatuje, zaczęłam robić, bo mi się podobało, teraz muszę sprzedać by mieć za co kupić nowe materiały. Nie robię dla pieniedzy tylko dla samego robienia.

a w czym jestes lepsza od dlubiacych zarobkowo, by pokazywac im dupsko?

[Morgana75]

Ech jak czytam niektóre wypowiedzi to mam dziwne wrażenie że pare osób stara sie zrobić z biżuteryjek jakis super elitarmy klub tworząc mity np. o tym jakie wielkie pieniądze trzeba na poczatek zainwestować...
Moje pierwsze zamówienie półfabrykatów to było jakieś 55 złotych- zwróciło mi sie następnego dnia po wizycie 2 znajomych
Wielkie inwestycie trzeba zrobić się chce otwożyć zakład złotniczy albo duże stoiski w wielkim centrum handlowym temu nie da sie zaprzeczyć ale chyba nie taką inwestycje Sauron miała na mysli chyba...
Nie należy tez zapominac o tym że jak sie nie ma brzęczacej monety by w swój warsztat inwestowac mozna sobie poradzic w inny sposób- wiedza, wyczucie, rozeznanie rynku to też kapitał, niby trudny do zmieżenia ale czasem przynoszacy realne kożysci np. wtedy gdy unikniemy nietrafionego zakupu albo zrobimy kolekcje bardzo "trendy" i dobrze sprzedajacych sie kolczyków, tak więc godziny spedzone w sklepach z akcesoriami( nawet bez kupowania) czy na wizażu to tez jest inwestycja w warsztat...
No i jak w każdy biznesie godne polecenia sa słowa - Mierz siły na zamiary- czyli moze na poczatek nie zakładamy że robiąc i sprzedajac drogie srebrne komplety zarobimy na mieszkanie 3 pokojowe w centrum miasta, na poczatek wystarczy załozenie ze robiąc posrebrzane kolce zarobimy na materiały oraz dołożymy do domowego budżetu a jak to wyjdzie to sie zastanowimy...

[M0N1K4]

Nie będę wnikać co kto i dlaczego robi bizu

Jak już dziewczyny powiedziały - da się zarobić, da... ale i też trzeba a początku zainwestować sporo pieniędzy które tak szybko się nie zwrócą.

Jaka ta biżuteria powinna być?? Po pierwsze to solidnie i porządnie wykonana. Co do materiałów ( moim skromnym zdaniem - zaznaczam moim) uważam,że powinno być oto srebro, kamyki, minerały.... właściwie to wszystko, byle nie plastik i zwykle szkło. Ale to nie wszystko - biżuteria powinna być po prostu ładna - takie coś jak wyczucie formy, koloru - no cóż... jak ktoś tego nie posiada będzie mu ciężko....


I jeszcze coś, nie do końca ode mnie..... niedawno pewna osoba z którą sobie troszkę popisałam na jakimś portalu - powiedziała,że to widać czy ktoś robi biżuterię z pasji, bo to lubi, czy dlatego,że chce zarobić lub "bo inni tak robią"..... to się czuje.... a już na pewno jeśli widzi posty/komentarze tej osoby w której jest tylko parcie / pęd do pieniędzy lub pokazania innym że jest lepsza. nie ma w tym nic prawdziwego....

[iguana_night]

Jak chcesz zbierać kokosy to marne szanse, bo musiałabyś się wybić ponad tych wszystkich rzemieślników, artystów czy jak tam też się zwą. Więc musiałabyś robić coś szalenie oryginalnego, mieć niewyparzoną gębę w pewnych sprawach no i jeszcze kilka podobnych cech. A jak zależy Ci na jako takich pieniądzach to wsadź na drut koralik i idź na bazar, takim sposobem materiały zwrócą Ci się parokrotnie. Takie jest moje zdanie do kwestii pieniędzy. Ja mam ten komfort, że na razie jestem na utrzymaniu rodziców, więc nie pojmuję do końca znaczenia zwrotu 'dla pieniędzy' i co zarabiam dalej inwestuję, czasem kupię coś niezwiązanego z biżu ale to rzadko. Nie będę owijać w bawełnę, bo zaczynając myślałam prawie tylko i wyłącznie o kasie, ale później zachłysnęłam się tym wszystkim i zobaczyłam, że jak chcę sie rozwijać i ma mi to sprawiać przyjemność to raczej na zarobki które dałyby mi pieniądze poza biżuteryjnie nie ma co liczyć.. Ale to jest po części związane z moją naturą, bo nie lubię się do niczego zmuszać i traktuję to tylko i wyłącznie jako hobby, które staram się tak kierować, żeby jako tako na siebie 'zarabiało'.

[lawenda99]

Napisane przez iguana_night

Jak chcesz zbierać kokosy to marne szanse, bo musiałabyś się wybić ponad tych wszystkich rzemieślników, artystów czy jak tam też się zwą. Więc musiałabyś robić coś szalenie oryginalnego, mieć niewyparzoną gębę w pewnych sprawach no i jeszcze kilka podobnych cech..

albo po prostu dużo pracować

[smieszka250]

Napisane przez maghia

a w czym jestes lepsza od dlubiacych zarobkowo, by pokazywac im dupsko?

Nie uważam sie za lepszą. A te dupsko wyszło przez przypadek - jak wstawiałam widziałam tylko twarz

[iguana_night]

Napisane przez lawenda99

albo po prostu dużo pracować

Cierpliwością i pracą ludzie się bogacą? Oj to chyba nie dzisiaj.. Teraz trzeba mieć coś więcej niż dwie ręce, żeby się wybić.

[Candi]

Napisane przez iguana_night

Cierpliwością i pracą ludzie się bogacą? Oj to chyba nie dzisiaj.. Teraz trzeba mieć coś więcej niż dwie ręce, żeby się wybić.

nie wiem, ja tam po prostu dużo pracuję

[lawenda99]

Napisane przez Candi

nie wiem, ja tam po prostu dużo pracuję

no, Candi między innymi miałam na myśli... i jej nowego pomocnika Dr House'a...

[Candi]

Napisane przez lawenda99

no, Candi między innymi miałam na myśli... i jej nowego pomocnika Dr House'a...

oj Ty.. właśnie zdradziłaś sekret genialności mojej biżu i fantastycznego zmysłu marketingu

[marisella]

Candi, sekret musi tkwić gdzie indziej, bo mnie Dr House nie pomaga wcale... Więc nam tu nie ściemnajcie tylko od razu zdradzajcie prawdziwą tajemnicę :-D

m.

[Candi]

everybody lies

ale powaga - nie znoszę tv i filmów i zwykle nie oglądam nic długimi miesiącami, ale mam też problem z podzielnością uwagi tj muszę ją dzielić, bo inaczej się nie skupiam - przeniosłam warsztat na biurko, na szafce postawiłam lapsa i oglądam po kolei jednym ciągiem House'a - tyle biżu nie natrzepałam w ciągu ostatnich 3 miesięcy jak w ciągu ostatnich 4 dni

[smoczek]

ehehehe Sposób dobry, choć ja tak kocham House'a, że nie mogłabym robić przy nim nic innego. Poza tym oglądnęłam już wszystkie dotychczasowe sezony.
Co do zarabiania, to myślę, że na wszystkim się da zarobić - trzeba mieć tylko odpowiednie nastawienie, na robienie kasy właśnie, zmysł marketingowy i albo szczęście pod postacią tego, że to lubisz robić po prostu się sprzedaje, albo samozaparcie żeby robić to czego nie lubisz najbardziej, ale się sprzeda Mi brakuje tego ostatniego ale i tak wychodzę na zero, więc jako hobby moja biżu ma się dobrze.

[Maqda]

Ekhem, khem, ja tak nie na temat, ale muszę to powiedzieć - strasznie Ci Candi tego House'a zazdroszczę
A tak w temacie - tutaj, żeby cokolwiek wyjąć trzeba najpierw sporo włożyć. To tak z książeczki osobistych przemyśleń w kwestji biżuteryjkotwórstwa

[konza]

hhmm na robieniu biżu można zarobic dobrym przykładm jestem ja od 1,5 roku sprzedaje i nie narzekam , ale to nie jest taki łatwy pieniadz jak niektórym sie wydaje trzeba szukac ciagle nowych inspiracji i pomysłów by zaspokojic potrzeby klijeta.Jakość wykonywanej pracy jest twoją marką po tym klijęt cie ocenia i wystawia ci opinie ,dzieki temu że robie" jakość" mam klijetów ,klijet który jest zadowolony wróci napewno .Na początku zainwestowałam prawie 500 zł i co tydzien tak naprawde zamawiam towar za ok 100 zł z niejednego sklepu.Narazie mam stoisko na jednym z rynków i wystawiam w 2 miejscach czyt. sklepach swoje dzieła i szykują sie nastepne 2 wiec jak widac nie robie bóbli tak jak niektórzy ,zdarza sie że robie poprawki lub naprawiam kolczyki kupione w innych sklepach i zastanawiam sie jaka ciejpa to robiła zże tak to sknociła ale to już inna sprawa , jakość to najważniejsze przy robieniu biżu by zarobić

[clementinne]

Tak na zupełnym marginesie: warto też ustalić, co dla kogo znaczy "zarobić". Dla jednego to będzie 200zł na miesiąc, bo albo mama daje pieniążki, albo ma inną pracę i cieszy się po prostu, że nie dokłada do hobby. Dla innego "zarobić" ma już przynajmniej trzy zera i niekoniecznie jedynkę na początku. Bo przy okazji musi zapłacić jeszcze ZUS i podatek. Różni ludzie, różne potrzeby, różne spojrzenia...

[Candi]

zus - śmus, jest poza "zarobkiem", podatki to samo. za to, co zostanie trzeba zjeść, zapłacić czynsz i ogólnie jakoś prosperować.. nooo i dokupić materiałów, których brakuje. ciężko jest, oj ciężko...

[Darkling]

Napisane przez Candi

everybody lies

ale powaga - nie znoszę tv i filmów i zwykle nie oglądam nic długimi miesiącami, ale mam też problem z podzielnością uwagi tj muszę ją dzielić, bo inaczej się nie skupiam - przeniosłam warsztat na biurko, na szafce postawiłam lapsa i oglądam po kolei jednym ciągiem House'a - tyle biżu nie natrzepałam w ciągu ostatnich 3 miesięcy jak w ciągu ostatnich 4 dni

łaaaahaaa! ja tak mam ze Stragate'em dokłądnie tak samo

[lawenda99]

Napisane przez Darkling

łaaaahaaa! ja tak mam ze Stragate'em dokłądnie tak samo

ja mam lepiej, jak się dowiedziałam że Candi ma tego pomocnika co ja, byłyśmy na tym samym odcinku

[Basiulek]

Ja powiem tylko tyle, że aby coś sprzedać, trzeba zrobić coś ładnego, a żeby zrobić coś ładnego, trzeba mieć fajny projekt i tworzyć z pasji a nie chęci zarobku. Jednak jeśli rzeczywiście lubisz to robić, nie widzę problemu w zarabianiu na swoje hobby, gdyż robienie biżuterii (a zwłaszcza w srebrze i minerałach) jest hobby bardzo kosztownym, więc radzić sobie jakoś trzeba

[Sauron]

Dziękuję za odpowiedzi.
Od razu mówię, że robię biżuterie na razie tylko dla własnej przyjemności. Mówiąc o zarabianiu miałam na myśli raczej zwrot zainwestowanych kosztów. Nie jestem bezmyślnym rzemieślnikiem liczącym na kokosy za nawlekanie na sznurek koralików.
Byłam po prosu ciekawa czy komuś udało się zarobić na swojej pasji.

[naila]

Napisane przez konza

zdarza sie że robie poprawki lub naprawiam kolczyki kupione w innych sklepach i zastanawiam sie jaka ciejpa to robiła zże tak to sknociła ale to już inna sprawa , jakość to najważniejsze przy robieniu biżu by zarobić
[/LEFT]

Konza, ta ciejpa to pewnie jakiś biedny Chińczyk..?

Myślę, że żeby zarabiać na ręcznym robieniu biżuterii, tak, żeby się z tego utrzymać, to trzeba się, między innymi, temu mocno poświęcić - na cały etat.

[konza]

nie ta ciejpa to kobieta z konkuręnciii kilka ulic dalej która mnie nie znosi , domyślmy sie dlaczegoo

[gosiolek90]

to nieźle trafiłaś w sąsiadów. a z zarabianiem na biżu moim zdaniem jest tak: jak się jakoś nie pozbędziesz biżuterii którą zrobiłaś z najwiekszą przyjemnością to ona tak ci się nagromadzi w domu że będziesz tego miała po uszy więc po co dalej robic??? hehe ja mam może tylko z 20 par kolców , 3 komplety i jakoś z tym żyję. robiąc każdą kolejną parę nastawiam się że zostawię ją dla siebie i w końcu z braku kasy sprzedaję ją aby mieć na nowe koraliki. i tak w koło. a zarobić?? dla mnie to akurat rachunek za telefon i jakiś ciuszek no i troszkę większe zakupy co kwartał,pół roku.ale co narzekać dobre i to. od uzalężnienia na zakupy[które mam nieźle rozwinięte] ratuje mnie to że często zamawiam jakieś półfabrykaty, koraliczki, kamiuszczki -:} a teraz się napaliłam na jeden taki!!! piękny koralik ze skarbów natury. drogi wiem ale brr!! śłiczny tylko że drogi... 125zł. i chyba go sobie nie odpuszczę

[Sauron]

To faktycznie drogie.
A podasz linka? jestem ciekawa co to za cudo musi być.

[piechotka]

W takiej cenie to znalazłam to: http://skarbynatury.pl/go/_info/?user_id=145&lang=pl

[loverynka]

Ja oglądam na biżu Sex and the city. Trzeci raz. Wcześniej było Dirty Sexy Money. Ale tylko jeden sezon wyprodukowali. I Wszelkie filmy z Adamem Sandlerem.

Ja wydaję więcej niż zarabiam. I mam już wobec tego kilo srebra:P