Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

[Fufka]

Pani Smith, będzie dobrze, trzymamy kciuki może jak tam trafisz, to Jerzy się zreflektuje i zacznie eksmisję 🤞🤞🤞

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnLady]

Napisane przez pani_smith

@majkela12 - o to może u mnie też zrobią nie-hotel doktorka nie mowila, żebym na jakąś konkretną godzinę się zjawiła. Myślę że w okolicach 9 sie tam zjawię, żeby lekarze zeszli już z obchodu - i tak na wejściu czeka mnie papierologia, ktg, usg, pewnie badanie... Sama nie wiem, nie mam doświadczenia ze szpitalami

Powodzenia

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Kiwi_898]

Napisane przez Justysia2203

Może inhalacje z soli fizjologicznej? Mi bardzo to pomagało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

My właśnie dostaliśmy matę z Tiny Love i jest piękna, no cieszy moje oko niesamowicie
A co do Mii szeleszczące zabawki znalazły zainteresowanie, melodyjki z ptaszka też chociaż lekko ją drażniły ale fakt że była zmęczona więc będziemy jeszcze sprawdzać. Dźwięk z tego ptaszka jest dość głośny i nie ma możliwości regulacji ale fajne jest to że zmienia się melodie lekko dotykając brzuszek ptaszka. Myślę że póki co nic więcej jej nie zainteresuje
Aaaaa dużym plusem tej maty jest regulacja wysokości pałąków


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Kiedy idziesz do szpitala? Bo kurcze już kawał chłopaka Ci w brzuchu urósł...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Dziewczyny jestem zła jak ch....ujjjjjj! Pojechaliśmy dziś do pediatry bo miał zrobić Mii badanie bioderek i mieliśmy milion pytań do... no i koorwa była na zastępstwo jakaś młoda lekarka i mówi że ona jej USG nie zrobi bo nie mają sprzętu (pomijam że mi tam lekarz robił USG ręki, jamy brzusznej) i mamy jechać zapisać się do szpitala, bo tam na radiologii robią takie rzeczy... Nooo ok.
Później mówię że Mię boli brzuszek, spina się jak ma robić kupkę albo puszczać bączki, zapytała jakie mleko je więc mówię że Hipp a ona że nie zna i koniec tematu. Mówię jej ze położna sugerowała podanie jej probiotyku i coś na wzdęcia bo dostaje do mleka zagęszczacz bo bardzo ulewa i mówiła że lekarz nam to przepisze i wytłumaczy jak stosować to powiedziała że nie jest to obowiązkowe i nie będzie przepisywać i że to wszystko jest normalne u dziecka i jej to minie... Dalej z pytaniami nie brnęłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Inhalacje robię, mam nadzieję że w końcu coś pomoże

Jeżeli chodzi o lekarzy to tak niestety jest, ciężko trafić na fajnego pediatre. Najgorzej jak coś się dzieje, a każdy z nich mówi co innego. Na brzuszek to polecam jeszcze robić rowerek nóżkami, u nas to pomagało w pierwszych miesiącach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:16 ---------- Poprzedni post napisano o 06:14 ----------

Napisane przez Fufka

Justysia faktycznie beznadziejna wizyta, tylko stracony czas i nerwy niepotrzebne. Już lepiej byłoby pójść później, jak będzie dobry lekarz.

Mała zaczyna się robić żółta, więc muszę zacząć ją wybudzać co ok. godzinę, zobaczymy jak mi pójdzie, bo ona najchętniej spała by kilka bez przerwy :/ zaczęłam się zastanawiać czy jutro wyjdziemy :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zawsze lepiej teraz trochę dłużej poleżeć w szpitalu niż potem tam wracać. Tym bardziej że wrócić mogłaby tylko sama mała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:19 ---------- Poprzedni post napisano o 06:16 ----------

Napisane przez pani_smith

Chyba wszystko mam, jak cos to Stary będzie dowoził (szpital jest 10 min spacerem od domu, autem obróci w 5). Obawiam się, że jak jeszcze coś tam wrzucę, to ze szpitala będę jak cygan wychodzić, tyle że z brudownikiem hehe

Ale muszę przyznać, że trochę poczułam ulgę, że zapadła jakaś decyzja a nie "zobaczymy za dwa dni" w nieskończoność.

U nas w szpitalu hitem jest butelka dafi zamiast tych w plastikach. Bo co jak co ale w ciąży i po porodzie się dużo pije a nie zawsze ma kto dowieźć z jedzenia polecam jeszcze Day upy, nie wiem czy tu się pojawialy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:21 ---------- Poprzedni post napisano o 06:19 ----------

Napisane przez pani_smith

@majkela12 - o to może u mnie też zrobią nie-hotel doktorka nie mowila, żebym na jakąś konkretną godzinę się zjawiła. Myślę że w okolicach 9 sie tam zjawię, żeby lekarze zeszli już z obchodu - i tak na wejściu czeka mnie papierologia, ktg, usg, pewnie badanie... Sama nie wiem, nie mam doświadczenia ze szpitalami

Trzymam kciuki Kochana, będziesz następna!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:23 ---------- Poprzedni post napisano o 06:21 ----------

A matę mam po starszaku Bright stars Safari, jest świetna zmienna wysokość pałąków, dużo zabawek i piłeczki żeby potem zrobić z tego coś a la Suchy basen

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fufka]

Dzień dobry, w nocy udało się kilkukrotnie przystawić małą, całe szczęście, bo już się zdążyłam popłakać i zapytać o mm. Na szczęście (?) położna powiedziała, że przyjdzie mi w nocy pomóc, jak się okazało nie potrzebnie, bo samej mi się udało póki co żółtaczka jest w normie, pediatra mnie uspokoił, że gdyby zaczęła rosnąć to w okolicy poniedziałku, wtorku, a wtedy będzie można działać. Więc mam nadzieję, że będziemy mogły wyjść. Mocno czuję krocze i sutki, mimo że młoda dobrze łapie, ale ma ssanie jak porządny odkurzacz 🤣

Mnie na sali porodowej przydał się gaviscon, a brakowało nawilżacza powietrza , tam było tylko 20%.
A na salę super są tubki owocowe i te w stylu day up, z kolei wszelkie kubki leżą nieotwarte nie bardzo jest to jak zrobić i wypić/zjeść a w szpitalach generalnie brakuje porcji warzyw i owoców.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bazille]

Pani Smith powodzenia! Myślę, że na porodówce nie obowiązuje hasło: weekend, także weekend czy nie, to działają z przyjęciami i wywoływaniem. A dwa, teraz przez covid wszystko jest robione na szybko i szybciej ze szpitali wyganiają.
Niech Twoja akcja wywoławcza będzie mega szybka, niech Jerzyk pokaże na końcu Tacie jak się brać do roboty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[whimxx]

Fufka, bardzo fajny i rzeczowy opis porodu. Szczerze mówiąc, opisałaś to dokładnie tak, jak sobie wyobrażam, że będzie. Totalnie wzruszyła mnie reakcja Twojego TŻ
Fajnie, że udaje Ci się pomału przystawiać córeczkę - oby tak już zostało i było tylko lepiej!

Justyna - strasznie współczuję i aż się wkur*** dla Ciebie sytuacją z lekarzem. Ja rozumiem, że każdy lekarz inny, ale czy niektórzy na prawdę nie mają ani krzty empatii i zrozumienia dla rodziców - szczególnie z pierwszym, małym dzieckiem? Wystarczyłoby inne podejście do rozmowy, jakaś rada, sugestia...
I w ogole super poziom wiedzy jak takie podejście "samo przejdzie", wtf w ogóle -.-

Majkela, trzymam kciuki, żeby w pon okazało się, że jest lepiej!

Pani_smith, jak będziesz miała okazję to dawaj znać!


Kurczę, powiem Wam, już większość z nas z maleństwami, czekam też mocno na swoje.Totalnie nie potrafię się ustosunkować już do Waszych dzieciowych postów, fakt że będę mamą jest dla mnie wciąż tak abstrakcyjny, jak 8,5 miesiąca temu

Ostatnie dwa dni w nocy pobolewało mnie mocno podbrzusze jak na okres, myślałam, że może pomału pomału coś, ale gdzie tam... wczoraj wleciało 20 pięter schodów (trzymam się nadziei, że coś to da - a jak nie to chociaż ćwiczę kondycję na poród:P) a dzisiaj w nocy nawet lekkiego ukłucia brzucha nie miałam. Wręcz mam nadzieję, że wszystko przechodzi: podbrzusze i krzyż przestały dokuczać, krocze boli bardzo minimalnie, ostatnie dni miałam full śluzu a teraz też już nic, null, zero...
Ehhh :P Mam nadzieję, że nie młoda nie doczeka kwietnia w brzuszku

[Fufka]

Whimxx, będzie czas, to wyjdzie, spokojnie Wiem o co chodzi gdy piszesz o abstrakcji, ale to się zmienia w oku mgnienia. Bałam się obsługi noworodka, ale jak ona już się pojawiła, jak zobaczyłam, jak personel się zajmuję tymi kurczakami, to wszelkie wątpliwości odeszły. Większość personelu jest super, pozostali dobrzy, więc mamy tu na prawdę dobrą opiekę i wsparcie psychiczne. Wolałabym tylko więcej informacji od lekarzy gin, ale to chyba wszędzie tak jest. Chociaż wczoraj miałam małą załamkę, to dzisiaj jest już lepiej. A to wszystko tak szybko mija, że już się pojawiają nowe pytania, wątpliwości i stresy

Piszę trochę bez ładu i składu, ale mam chwilę i natłok myśli

Pani Smith, poprosimy o mały update

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefonia]

A ja się chwale , że dzisiaj do domu

Wysłane z mojego moto g(9) plus przy użyciu Tapatalka

[Kiwi_898]

Napisane przez Persefonia

A ja się chwale , że dzisiaj do domu

Wysłane z mojego moto g(9) plus przy użyciu Tapatalka

Super!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez whimxx

Fufka, bardzo fajny i rzeczowy opis porodu. Szczerze mówiąc, opisałaś to dokładnie tak, jak sobie wyobrażam, że będzie. Totalnie wzruszyła mnie reakcja Twojego TŻ
Fajnie, że udaje Ci się pomału przystawiać córeczkę - oby tak już zostało i było tylko lepiej!

Justyna - strasznie współczuję i aż się wkur*** dla Ciebie sytuacją z lekarzem. Ja rozumiem, że każdy lekarz inny, ale czy niektórzy na prawdę nie mają ani krzty empatii i zrozumienia dla rodziców - szczególnie z pierwszym, małym dzieckiem? Wystarczyłoby inne podejście do rozmowy, jakaś rada, sugestia...
I w ogole super poziom wiedzy jak takie podejście "samo przejdzie", wtf w ogóle -.-

Majkela, trzymam kciuki, żeby w pon okazało się, że jest lepiej!

Pani_smith, jak będziesz miała okazję to dawaj znać!


Kurczę, powiem Wam, już większość z nas z maleństwami, czekam też mocno na swoje.Totalnie nie potrafię się ustosunkować już do Waszych dzieciowych postów, fakt że będę mamą jest dla mnie wciąż tak abstrakcyjny, jak 8,5 miesiąca temu

Ostatnie dwa dni w nocy pobolewało mnie mocno podbrzusze jak na okres, myślałam, że może pomału pomału coś, ale gdzie tam... wczoraj wleciało 20 pięter schodów (trzymam się nadziei, że coś to da - a jak nie to chociaż ćwiczę kondycję na poród:P) a dzisiaj w nocy nawet lekkiego ukłucia brzucha nie miałam. Wręcz mam nadzieję, że wszystko przechodzi: podbrzusze i krzyż przestały dokuczać, krocze boli bardzo minimalnie, ostatnie dni miałam full śluzu a teraz też już nic, null, zero...
Ehhh Mam nadzieję, że nie młoda nie doczeka kwietnia w brzuszku

Doczekamy się Kochana, zobaczysz że minie jak mrugnięcie okiem i już będziesz tulić swoje maleństwo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaniAuto]

Napisane przez whimxx

Fufka, bardzo fajny i rzeczowy opis porodu. Szczerze mówiąc, opisałaś to dokładnie tak, jak sobie wyobrażam, że będzie. Totalnie wzruszyła mnie reakcja Twojego TŻ
Fajnie, że udaje Ci się pomału przystawiać córeczkę - oby tak już zostało i było tylko lepiej!

Justyna - strasznie współczuję i aż się wkur*** dla Ciebie sytuacją z lekarzem. Ja rozumiem, że każdy lekarz inny, ale czy niektórzy na prawdę nie mają ani krzty empatii i zrozumienia dla rodziców - szczególnie z pierwszym, małym dzieckiem? Wystarczyłoby inne podejście do rozmowy, jakaś rada, sugestia...
I w ogole super poziom wiedzy jak takie podejście "samo przejdzie", wtf w ogóle -.-

Majkela, trzymam kciuki, żeby w pon okazało się, że jest lepiej!

Pani_smith, jak będziesz miała okazję to dawaj znać!


Kurczę, powiem Wam, już większość z nas z maleństwami, czekam też mocno na swoje.Totalnie nie potrafię się ustosunkować już do Waszych dzieciowych postów, fakt że będę mamą jest dla mnie wciąż tak abstrakcyjny, jak 8,5 miesiąca temu

Ostatnie dwa dni w nocy pobolewało mnie mocno podbrzusze jak na okres, myślałam, że może pomału pomału coś, ale gdzie tam... wczoraj wleciało 20 pięter schodów (trzymam się nadziei, że coś to da - a jak nie to chociaż ćwiczę kondycję na poród:P) a dzisiaj w nocy nawet lekkiego ukłucia brzucha nie miałam. Wręcz mam nadzieję, że wszystko przechodzi: podbrzusze i krzyż przestały dokuczać, krocze boli bardzo minimalnie, ostatnie dni miałam full śluzu a teraz też już nic, null, zero...
Ehhh Mam nadzieję, że nie młoda nie doczeka kwietnia w brzuszku

Nie przejmuj się abstrakcja. Ja małego nosiłam w brzuchu, sama urodziłam a w sumie kompletnie nie czuje się mamą tylko jakbym dostała noworodka z przydziału do opieki nad nim XD jest z nami 3tyg a dalej to abstrakcja

Napisane przez Persefonia

A ja się chwale , że dzisiaj do domu

Wysłane z mojego moto g(9) plus przy użyciu Tapatalka

Gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fufka]

Napisane przez Persefonia

A ja się chwale , że dzisiaj do domu

Wysłane z mojego moto g(9) plus przy użyciu Tapatalka

Super my też wychodzimy, tz jest już w połowie drogi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani_smith]

Porodówka pusta, patologia pełna także czekam. A wyniki mam takie, że nic tylko w ciąży dalej chodzić 🤦🏻☠♀️

[stookrotka1991]

Napisane przez Fufka

Super my też wychodzimy, tz jest już w połowie drogi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super to weekend w domku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez pani_smith

Porodówka pusta, patologia pełna także czekam. A wyniki mam takie, że nic tylko w ciąży dalej chodzić 🤦🏻♀️

To znak że porodówkach czeka haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefonia]

Napisane przez Fufka

Super my też wychodzimy, tz jest już w połowie drogi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale fajne, ja muszę czekać jeszcze 5h bo dopiero o 18

Wysłane z mojego moto g(9) plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez pani_smith

Porodówka pusta, patologia pełna także czekam. A wyniki mam takie, że nic tylko w ciąży dalej chodzić

Idealny inkubator z Ciebie

Wysłane z mojego moto g(9) plus przy użyciu Tapatalka

[pani_smith]

O tak, generalnie już mnie tu określają mianem fenomenu i że to niemożliwe, żebym na tym etapie miala takie ideolo przepływy, łożysko i szyjkę jak w połowie ciąży. Nie poczytuje tego, jako komplement 😂

[Roma1987]

Fufka super ze udało się przystawić

Whimx no ja się nie zapisywalam na lutowki z data 01.03 bo sobie myślałam będę sama do siebie pisać na koniec na forum a reszta będzie zajęta przewijaniem

Powiem Ci ze dla mnie to nadal jest abstrakcja, ze mam dziecko, czasem mam takie rozkminy jak to się stało



Pani smith kciuki za sprawna akcje, fajnie ze już dłużej nie czekają, a ta porodówka może Ci pisana właśnie



Karmie i karmie i odciagam a waga stoi w miejscu, ej noooo :p

10 zeszło po porodzie, jeszcze 10 zostało...

Dziś ojciec przejął na noc opiekę nad małym, w tygodniu wstaje ja, a weekendy on z moim odciagnietym mlekiem w butelce, dziś poszło sprawnie

Ale rano młody ulał 100 ml... myślałam ze się popłacze :p

[pani_smith]

Gdyby mogli to by mnie na bank odesłali, bo mam za dobre wyniki. Ale zalecenia są takie, że jak sie stawia położnica z ciążą przenoszoną o 10 dni, to nie ma opcji - oneway ticket. Muszą mnie albo przyjąć albo umieścić w innym szpitalu, a ewentualna odsyłka mogłaby skutkować odpowiedzialnością zawodową, o ile dobrze kojarzę źródło tych norm. Także można powiedzieć, że mam tu małe "oszukać przeznaczenie" hyhy

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

(mówiąc odsyłka mam na myśli dom)

[Kiwi_898]

Napisane przez pani_smith

Gdyby mogli to by mnie na bank odesłali, bo mam za dobre wyniki. Ale zalecenia są takie, że jak sie stawia położnica z ciążą przenoszoną o 10 dni, to nie ma opcji - oneway ticket. Muszą mnie albo przyjąć albo umieścić w innym szpitalu, a ewentualna odsyłka mogłaby skutkować odpowiedzialnością zawodową, o ile dobrze kojarzę źródło tych norm. Także można powiedzieć, że mam tu małe "oszukać przeznaczenie" hyhy

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

(mówiąc odsyłka mam na myśli dom)

Brzuch dalej tak wysoko? Jerzykowi się nie spieszy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roma1987]

I co, coś podziałali nad Tobą? Czy po prostu leżysz ? A może Jerzyk już jest z Tobą

[pani_smith]

Jestem na pato, przyjmowanie mnie trwało dobre 5h bo na ip były dwie panie rodzące i jeszcze dwie inne także raz że trochę tłok, dwa że były pilniejsze tematy. Same wiecie ze tych papierów jest sporo do ogarnięcia a potem to samo na oddziale i zrobiła się chyba 21:30, jak odlaczali ktg.

Jestem obolała od kilkukrotnych poszukiwań mojej szyjki i trochę mi ten dzień dał psychicznie w kość, bo jak mnie odesłali z rana, to mi się udzielił niepokój co dalej. Decyzje bedziemy podejmować jutro, jak zbada mnie lekarz z oddziału, a poki co wykąpałam się, pożarłam snickersa na kolacje i próbuje zregenerować podwozie nim ktoś tam zacznie znów grzebać 😶

[vidia9]

Napisane przez pani_smith

Jestem na pato, przyjmowanie mnie trwało dobre 5h bo na ip były dwie panie rodzące i jeszcze dwie inne także raz że trochę tłok, dwa że były pilniejsze tematy. Same wiecie ze tych papierów jest sporo do ogarnięcia a potem to samo na oddziale i zrobiła się chyba 21:30, jak odlaczali ktg.

Jestem obolała od kilkukrotnych poszukiwań mojej szyjki i trochę mi ten dzień dał psychicznie w kość, bo jak mnie odesłali z rana, to mi się udzielił niepokój co dalej. Decyzje bedziemy podejmować jutro, jak zbada mnie lekarz z oddziału, a poki co wykąpałam się, pożarłam snickersa na kolacje i próbuje zregenerować podwozie nim ktoś tam zacznie znów grzebać

Kciuki, żeby było wszystko ok, myślę że dziś będziesz tulić Jerzyka

My od wczoraj w domku, wszyscy w Małym zakochani,szczególnie Tatuś rano 1 wizyta położnej , potem odwiedziny dziadków udaje ni się podawać pierś przy każdym karmieniu po 15 min, ale dokarmiamy mm jeszcze Mały potrzebuje (tą waga robi swoje) a u mnie nie ma jeszcze na tyle pokarmu, zobaczymy jak wyjdzie

Rana boli, wietrze ale i tak troche się sączy, ile to trwa??? I mam juz mikro krwawienie, to dobrze? Dziś minęła 5 doba po cc

Nie odniosę się do wszystkich postów, utknęłam 5 stron do tylu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefonia]

Napisane przez pani_smith

Jestem na pato, przyjmowanie mnie trwało dobre 5h bo na ip były dwie panie rodzące i jeszcze dwie inne także raz że trochę tłok, dwa że były pilniejsze tematy. Same wiecie ze tych papierów jest sporo do ogarnięcia a potem to samo na oddziale i zrobiła się chyba 21:30, jak odlaczali ktg.

Jestem obolała od kilkukrotnych poszukiwań mojej szyjki i trochę mi ten dzień dał psychicznie w kość, bo jak mnie odesłali z rana, to mi się udzielił niepokój co dalej. Decyzje bedziemy podejmować jutro, jak zbada mnie lekarz z oddziału, a poki co wykąpałam się, pożarłam snickersa na kolacje i próbuje zregenerować podwozie nim ktoś tam zacznie znów grzebać

Współczuję , jak ja nie nawidze tego gmerania . W pewnym momencie powiedziałam lekarzowi że już wolę poród , niż poszukiwanie skarbów w mojej pochwie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani_smith]

Studentka, która mi pobierała covid z nosa się śmiała, że nawet się nie skrzywiłam, a ja jej na to "gdyby pani wiedziala, gdzie mi szyjki szukano...". Już chyba też wolę rodzić... Nie wiem, czy to od tego, ale jak w nocy wstałam do toalety, to tak mnie tam wszystko bolalo, że aż mi nogi miękły.

Jestem po śniadanku, kilkukrotnym podsłuchiwaniu młodego, narysowalam sobie brwi i od razu mi się morale podniosły. Czekam na jakiś plan.

[Justysia2203]

Napisane przez Fufka

Super my też wychodzimy, tz jest już w połowie drogi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fufka jak pierwsza noc w domku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez Persefonia

Ale fajne, ja muszę czekać jeszcze 5h bo dopiero o 18

Wysłane z mojego moto g(9) plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Idealny inkubator z Ciebie

Wysłane z mojego moto g(9) plus przy użyciu Tapatalka

Persefona dawaj znać jak w domku? Jak dzieciaki zareagowały na młodą?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Napisane przez Roma1987

Fufka super ze udało się przystawić

Whimx no ja się nie zapisywalam na lutowki z data 01.03 bo sobie myślałam będę sama do siebie pisać na koniec na forum a reszta będzie zajęta przewijaniem

Powiem Ci ze dla mnie to nadal jest abstrakcja, ze mam dziecko, czasem mam takie rozkminy jak to się stało



Pani smith kciuki za sprawna akcje, fajnie ze już dłużej nie czekają, a ta porodówka może Ci pisana właśnie



Karmie i karmie i odciagam a waga stoi w miejscu, ej noooo

10 zeszło po porodzie, jeszcze 10 zostało...

Dziś ojciec przejął na noc opiekę nad małym, w tygodniu wstaje ja, a weekendy on z moim odciagnietym mlekiem w butelce, dziś poszło sprawnie

Ale rano młody ulał 100 ml... myślałam ze się popłacze :p

Roma ja też czasem rozkminiam jak do tego doszło że mamy dziecko
Oooo spoko układ macie dobrze że masz takie dwie nocki do odesłania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefonia]

Napisane przez pani_smith

Studentka, która mi pobierała covid z nosa się śmiała, że nawet się nie skrzywiłam, a ja jej na to "gdyby pani wiedziala, gdzie mi szyjki szukano...". Już chyba też wolę rodzić... Nie wiem, czy to od tego, ale jak w nocy wstałam do toalety, to tak mnie tam wszystko bolalo, że aż mi nogi miękły.

Jestem po śniadanku, kilkukrotnym podsłuchiwaniu młodego, narysowalam sobie brwi i od razu mi się morale podniosły. Czekam na jakiś plan.

Rozśmieszyło mnie to z tą szyjka i covidem , wybacz na Sali z kimś jesteś ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justysia2203]

Napisane przez vidia9

Kciuki, żeby było wszystko ok, myślę że dziś będziesz tulić Jerzyka

My od wczoraj w domku, wszyscy w Małym zakochani,szczególnie Tatuś rano 1 wizyta położnej , potem odwiedziny dziadków udaje ni się podawać pierś przy każdym karmieniu po 15 min, ale dokarmiamy mm jeszcze Mały potrzebuje (tą waga robi swoje) a u mnie nie ma jeszcze na tyle pokarmu, zobaczymy jak wyjdzie

Rana boli, wietrze ale i tak troche się sączy, ile to trwa??? I mam juz mikro krwawienie, to dobrze? Dziś minęła 5 doba po cc

Nie odniosę się do wszystkich postów, utknęłam 5 stron do tylu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Vidia super że już jesteście w domu jak nowa rzeczywistość?
Krwawienie raczej nie powinno tak szybko ustawać, ja bym skonsultowała to z ginekologiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefonia]

Napisane przez Justysia2203

Fufka jak pierwsza noc w domku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Persefona dawaj znać jak w domku? Jak dzieciaki zareagowały na młodą?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Roma ja też czasem rozkminiam jak do tego doszło że mamy dziecko
Oooo spoko układ macie dobrze że masz takie dwie nocki do odesłania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powiem Ci nawet w miarę , zasnęłam z nią o 21 . Wstała od 23-02 w nocy i później spaliśmy do 5 , o 5;30 wstała starszyzna i koniec spania

Dzieci bardzo czule zareagowały , o matko jakby mogły to by odrazu wykochały , wycałowaly . Akurat była pora karmienia i dwu latek później chodził , podciągał bluzkę i mówił że on też Majeczce da pić z cyca 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justysia2203]

Napisane przez pani_smith

Studentka, która mi pobierała covid z nosa się śmiała, że nawet się nie skrzywiłam, a ja jej na to "gdyby pani wiedziala, gdzie mi szyjki szukano...". Już chyba też wolę rodzić... Nie wiem, czy to od tego, ale jak w nocy wstałam do toalety, to tak mnie tam wszystko bolalo, że aż mi nogi miękły.

Jestem po śniadanku, kilkukrotnym podsłuchiwaniu młodego, narysowalam sobie brwi i od razu mi się morale podniosły. Czekam na jakiś plan.

Ja trzymam kciuki żebyś jutro urodziła


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vidia9]

Napisane przez Justysia2203

Vidia super że już jesteście w domu jak nowa rzeczywistość?
Krwawienie raczej nie powinno tak szybko ustawać, ja bym skonsultowała to z ginekologiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Radzimy sobie jakoś, musimy

Ono jest, tyle że dużo mniej intensywne i bardziej widzę je w toalecie, zobaczę jeszcze, i tak jutro będę dzwonić do mojej gin

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aaska92]

Napisane przez vidia9

Radzimy sobie jakoś, musimy

Ono jest, tyle że dużo mniej intensywne i bardziej widzę je w toalecie, zobaczę jeszcze, i tak jutro będę dzwonić do mojej gin

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja pierwsze 4-5 dni miałam obfite krwawienie, a teraz tak z pół dnia czasem prawie nic i wraca mi z powrotem.


Persefonia super reakcja dzieciaków. U mnie moj ponad 2.5 latek głaszcze dzidzie mowi, zeby nie płakała, ale jak widzi ze z piersi chce ja karmic to fochuje sie strasznie. Rano najlepiej jak uda sie wstać przed dzidzia wtedy zadowolony, ze ma nas dla siebie. Inaczej tez sobie chłopak troszkę z zazdrością poradzić nie moze nie chce wtedy, ani bawic, ani jesc polozy sie, czasem po przytuli do mnie i odreagowuje. Dzis juz widzę, ze lepiej jest moze powoli sie oswaja z nowa sytuacja.

Pozatym kp nam nie idzie dalej, próbuje przystawiac, nawet laktator używam mimo, ze niby miałam byc wg położnej laktatoro odporna i o ile wczoraj sie udalo ściągnąć to dzis juz lipa..Mala chwilę possie i koniec awantura. Starszak to potrafił wisiec na cycu caly dzien. Na razie walcze jeszcze zobaczymy jak długo..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz