Nie rozumiem fenomenu...

[Nightmare666]

Napisane przez j_fly

I ta "szlachta nie pracuje", to ma raczej tatuaże słabej jakości, robione " przy okazji " np. u kosmetyczki tuż po nałożeniu hybrydy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jest u mnie w mieście Sebix, który tatuuje, w sumie to za duże słowo, dziobie innych, typowe dziary jak z więzienia, krzywe toto, tusz blady nie czarny, wiadomo o co chodzi. I na Fejsie jego żona organizuje mu klientów, wstawia zdjęcia prac Ludzie śmieją się, pytają o sprzęt, warunki, czystość, talent. Jego pani menadżer tak się rzuca na każde słowo, które nie jest pochwałą, że mamy lokalny kabaret. Miałam okazję widzieć kilka jego tatuaży na żywo i trąci mi to desperacją, nieważne jaki tattoo, byleby był

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88839421]To już sprawa właściciela tatuażu co zakrywa i czy zakrywa, natomiast ocenianie co jest wiochą a co nie, jest niesmaczne... bo nie wiesz, czy dla danej randomowej osoby tatuaż coś znaczy czy nie znaczy. No ale oczywiście zawsze warto się pochwalić, że moje to sa wyjatkowe i cos znaczą, nie to co reszta motłoch...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Niesmaczne to są frytki bez ketchupu, a moje jak i Twoje zdanie jest po to by je wyrazić.

[j_fly]

Napisane przez Nightmare666

Jest u mnie w mieście Sebix, który tatuuje, w sumie to za duże słowo, dziobie innych, typowe dziary jak z więzienia, krzywe toto, tusz blady nie czarny, wiadomo o co chodzi. I na Fejsie jego żona organizuje mu klientów, wstawia zdjęcia prac Ludzie śmieją się, pytają o sprzęt, warunki, czystość, talent. Jego pani menadżer tak się rzuca na każde słowo, które nie jest pochwałą, że mamy lokalny kabaret. Miałam okazję widzieć kilka jego tatuaży na żywo i trąci mi to desperacją, nieważne jaki tattoo, byleby był

Ja znam kosmetyczkę, która w wolnych chwilach robi swoim klientkom dmuchawce, serduszka i znaki nieskończości. Wszystko wątpliwej jakości, ale oczywiście po kosztach. Klientki zadowolone

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nightmare666]

Napisane przez j_fly

Ja znam kosmetyczkę, która w wolnych chwilach robi swoim klientkom dmuchawce, serduszka i znaki nieskończości. Wszystko wątpliwej jakości, ale oczywiście po kosztach. Klientki zadowolone

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam nadzieję, że henną

A pamiętacie jak te 15 lat temu nad morzem były słynne parasole, pod którymi młode dziewczyny robiły henną tatuaże? Miały całe segregatory wzorów. Nie byłam nad Bałtykiem 14 lat, powiedzcie mi, nadal to jest??

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

ale ktoś może sobie nawet wytatuować swoją ukochaną muzykę na ciele, a potem coś się odwidzi, zmienią się wartości życiowe i wizja artystyczna tego tatuażu pójdzie się bujać . Tak że nie tylko dmuchawce, latawce i wiatr mogą pójść na covery.

[kasztanka3]

Juz pomijajac to, ze nie lubie igiel i bolu, to balabym sie, ze dany wzor mi sie znudzi i za X lat czy miesiecy nie bede juz mogla na niego patrzec. A z tego co mi wiadomo, to usuwanie jest i bolesne i kosztowne

[Nightmare666]

Swoją drogą tatuatorzy niechętnie podchodzą to oklepanych tatuaży, teraz mało który z tych znanych artystów zrobi tribala, znaki chińskie czy zegarki kieszonkowe. Jasne, że to klient będzie go nosił, ale artyści często utożsamiają się ze swoją pracą.
Dla zainteresowanych jest świetny kanał na YT, Osom się zwie, gdybym była przed pierwszą dziarą to czerpałabym z niego garściami.

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Napisane przez kasztanka3

Juz pomijajac to, ze nie lubie igiel i bolu, to balabym sie, ze dany wzor mi sie znudzi i za X lat czy miesiecy nie bede juz mogla na niego patrzec. A z tego co mi wiadomo, to usuwanie jest i bolesne i kosztowne

Dlatego jak się ma chociaż cień wątpliwości to nie robiłabym za nic. Po usuwaniu zostają blizny, które moim zdaniem wyglądają gorzej od nielubianego tatuażu.

[Czarna2000]

Napisane przez kasztanka3

Juz pomijajac to, ze nie lubie igiel i bolu, to balabym sie, ze dany wzor mi sie znudzi i za X lat czy miesiecy nie bede juz mogla na niego patrzec. A z tego co mi wiadomo, to usuwanie jest i bolesne i kosztowne

Też się tego boję. I nie potrafię się zdecydować jaki wzór i w jakim miejscu byłby na tyle fajny, żeby zasługiwał na miejsce na moim ciele na zawsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Nightmare666

Dlatego jak się ma chociaż cień wątpliwości to nie robiłabym za nic. Po usuwaniu zostają blizny, które moim zdaniem wyglądają gorzej od nielubianego tatuażu.

Nie wyobrazam sobie byc pewna, ze za jakis czas mi sie nie odwidzi ani nie znudzi.
Moge byc pewna dzisiaj, ale czy bede tak samo pewna za 5 lat?

[Nightmare666]

Napisane przez kasztanka3

Nie wyobrazam sobie byc pewna, ze za jakis czas mi sie nie odwidzi ani nie znudzi.
Moge byc pewna dzisiaj, ale czy bede tak samo pewna za 5 lat?

No to już sama musisz zdecydować, bo wiesz o sobie najwięcej. Ja mogę napisać, że po dziesięciu latach niczego absolutnie nie żałuję, ale co to da

[kasztanka3]

Napisane przez Nightmare666

No to już sama musisz zdecydować, bo wiesz o sobie najwięcej. Ja mogę napisać, że po dziesięciu latach niczego absolutnie nie żałuję, ale co to da

Dlatego uwazam, ze u mnie tatuaz o sentymentalnym znaczeniu (jak ten koci nos ktory wklejalam wczesniej) ewentualnie mialby racje buty, poza tym za bardzo nie widze sensu w tatuowaniu sie.

[pempek]

Napisane przez Nightmare666

Mam nadzieję, że henną

A pamiętacie jak te 15 lat temu nad morzem były słynne parasole, pod którymi młode dziewczyny robiły henną tatuaże? Miały całe segregatory wzorów. Nie byłam nad Bałtykiem 14 lat, powiedzcie mi, nadal to jest??

jest

Co do tego czy mi się nie znudzi, zawsze coś można dorobić
mam tatuaże od prawie 20 lat i jakoś mi się jeszcze nie znudziły

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Nightmare666

No ciekawe dlaczego na covery zgłaszają się głównie osoby z dmuchawcami, znakami chińskimi czy innymi kompasami. I tak, robienie tatuaży bo akurat teraz taki wzór jest popularny to wiocha. Z resztą, podążanie nurtem mody bez zastanowienia w każdej dziedzinie to obciach.

Też tak uważam. Ze robienie sobie brzydkich, niestarannych, kopiowalnych tatuaży to wiocha.

Mnie tatuowane nigdy nie interesowało,bo dawniej wydawało się dosyć drogą sprawą. Ale obecnie nie mam bladego pojęcia ile kosztuje tatuaż. Np. Jakaś mała "brandoletka" na nadgarstku?

[Nightmare666]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88839550]Też tak uważam. Ze robienie sobie brzydkich, niestarannych, kopiowalnych tatuaży to wiocha.

Mnie tatuowane nigdy nie interesowało,bo dawniej wydawało się dosyć drogą sprawą. Ale obecnie nie mam bladego pojęcia ile kosztuje tatuaż. Np. Jakaś mała "brandoletka" na nadgarstku?[/QUOTE]

Nie ma określonego cennika, to zależy od wzoru, trudności w wykonaniu, samego artysty. Ceny zazwyczaj są od 200 zł wzwyż. Ja najmniej płaciłam 250 a najwięcej 900.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez kasztanka3

Juz pomijajac to, ze nie lubie igiel i bolu, to balabym sie, ze dany wzor mi sie znudzi i za X lat czy miesiecy nie bede juz mogla na niego patrzec. A z tego co mi wiadomo, to usuwanie jest i bolesne i kosztowne

ja teraz chcę zrobić moją zmarłą kotkę, jestem w 100% pewna, że ona mi się nigdy nie znudzi

[Fenenna]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88839550]Też tak uważam. Ze robienie sobie brzydkich, niestarannych, kopiowalnych tatuaży to wiocha.

Mnie tatuowane nigdy nie interesowało,bo dawniej wydawało się dosyć drogą sprawą. Ale obecnie nie mam bladego pojęcia ile kosztuje tatuaż. Np. Jakaś mała "brandoletka" na nadgarstku?[/QUOTE]

Ja się dziwię tym którzy robią tatuaże za darmo korzystając z usług osób ogłaszających się np. na FB "zrobię za darmo, chce się uczyć i powiększać portfolio". No nie zdecydowałabym się.

Pytanie do tych co orientują się w cenach - ile.moze kosztować zrobienie kropki 2x2 mm? Tak z ciekawości, jeśli wiecie.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Nightmare666

Jest u mnie w mieście Sebix, który tatuuje, w sumie to za duże słowo, dziobie innych, typowe dziary jak z więzienia, krzywe toto, tusz blady nie czarny, wiadomo o co chodzi. I na Fejsie jego żona organizuje mu klientów, wstawia zdjęcia prac Ludzie śmieją się, pytają o sprzęt, warunki, czystość, talent. Jego pani menadżer tak się rzuca na każde słowo, które nie jest pochwałą, że mamy lokalny kabaret. Miałam okazję widzieć kilka jego tatuaży na żywo i trąci mi to desperacją, nieważne jaki tattoo, byleby był

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------



Niesmaczne to są frytki bez ketchupu, a moje jak i Twoje zdanie jest po to by je wyrazić.

No widzisz, a moim zdaniem to jest zwykłe zarozumialstwo, gdy w jednej wypowiedzi sie mówi, że moje tatuaże takie super i wyjątkowe a czyjś dmuchawiec lub ptak to nieprzemyslana wiocha, tak jakbyś znala intencje tych osób.

Dla mnie na przykład większość tatuaży to takie same maluneczki, nieważne czy przemyślane czy nieprzemyślane, ot ktoś sobie wymalował coś na skórze na zawsze. Czasem taki delikatny "ptak w locie" bardziej mi się podoba niż jak ktoś sobie pół ręki wytatuowal własnym "wyjatkowym" przemyślanym projektem... bo dla mnie za dużo to już szpecenie ciała.[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88839550]Też tak uważam. Ze robienie sobie brzydkich, niestarannych, kopiowalnych tatuaży to wiocha.

Mnie tatuowane nigdy nie interesowało,bo dawniej wydawało się dosyć drogą sprawą. Ale obecnie nie mam bladego pojęcia ile kosztuje tatuaż. Np. Jakaś mała "brandoletka" na nadgarstku?[/QUOTE]No według mnie dalej jest to droga sprawa, jak znajomi z tatuażami mi mówili o cenach, to według mnie wysokie koszta jak na coś, co później jak widzialam u nich blakło po paru latach. A widocznie jak ma być jakiś lepszy tusz + specyfiki żeby nie blakło plus jeszcze ręka artysty, co robi indywidualne super projekty, to podejrzewam, że jeszcze duuuzo drozej niż od znajomych słyszałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;88839566]ja teraz chcę zrobić moją zmarłą kotkę, jestem w 100% pewna, że ona mi się nigdy nie znudzi [/QUOTE]

No i taki tatuaz to ja rozumiem. Chcialabym zeby moj wrzeszczacy gryzon mial w sobie cos charakterystycznego, co mozna byloby sobie wytatuowac, ale nie, zero znakow szczegolnych

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez kasztanka3

No i taki tatuaz to ja rozumiem. Chcialabym zeby moj wrzeszczacy gryzon mial w sobie cos charakterystycznego, co mozna byloby sobie wytatuowac, ale nie, zero znakow szczegolnych

moja też nie miała żadnych znaków szczególnych, ale ma dużo ładnych zdjęć i na bazie jednego chcę zrobić tatuaż. mam wizję, wiem, jak ma wyglądać, tylko no, szukam odpowiedniego artysty, który zrobi mi projekt a potem przeniesie go na skórę.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Nightmare666

Nie ma określonego cennika, to zależy od wzoru, trudności w wykonaniu, samego artysty. Ceny zazwyczaj są od 200 zł wzwyż. Ja najmniej płaciłam 250 a najwięcej 900.

Dzięki. tanio- jak na ozdobę na wieczność
Chociaż sprzedać się tego potem nie da, jakby brakowały kasy jak np. Złotych kolczykow

[brandie]

Złoto chyba i tak jest traktowane jako złoty złom, da się gdzieś sprzedać biżuterię za korzystną cenę?

Mnie dmuchawce, ptaszki i znaki nieskończoności nie urzekły. Od kilku lat nosiłam się z zamiarem zrobienia tatuażu, ale nie miałam pomysłu na wzór. Gdy popularniejsze stały się motywy roślinno-kwiatowe i geometryczno-biżuteryjne, to zobaczyłam, że to jest to i chciałabym nosić coś takiego. Nie sądzę, że prędko mi się to znudzi. Lubię kwieciste ciuchy i ornamenty.

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88839550]Też tak uważam. Ze robienie sobie brzydkich, niestarannych, kopiowalnych tatuaży to wiocha.



Mnie tatuowane nigdy nie interesowało,bo dawniej wydawało się dosyć drogą sprawą. Ale obecnie nie mam bladego pojęcia ile kosztuje tatuaż. Np. Jakaś mała "brandoletka" na nadgarstku?[/QUOTE]

Moja bransoletka na udzie została wyceniona na prawie tysiaka.

[Milennka03]

Napisane przez kasztanka3

No i taki tatuaz to ja rozumiem. Chcialabym zeby moj wrzeszczacy gryzon mial w sobie cos charakterystycznego, co mozna byloby sobie wytatuowac, ale nie, zero znakow szczegolnych

Przecież on cały jest wyjątkowy

[kasztanka3]

Napisane przez Milennka03

Przecież on cały jest wyjątkowy

Jest piekny, nie przecze, ale watpie czy podolalabym bolowi wykonywania duzego tatuazu.
Poza tym gowniarz jeszcze dwoch lat nawet nie skonczyl, wiec nigdzie sie nie wybiera jak na razie.

[Nightmare666]

Napisane przez kasztanka3

No i taki tatuaz to ja rozumiem. Chcialabym zeby moj wrzeszczacy gryzon mial w sobie cos charakterystycznego, co mozna byloby sobie wytatuowac, ale nie, zero znakow szczegolnych

Mój jakby nie patrzeć sam jest tatuatorem amatorem, co chwila mam
nowe ślady i szkice po jego ząbkach na sobie, może Twój też Cię tak ozdobi jak podasz dobrą karmę?

[kasztanka3]

Napisane przez Nightmare666

Mój jakby nie patrzeć sam jest tatuatorem amatorem, co chwila mam
nowe ślady i szkice po jego ząbkach na sobie, może Twój też Cię tak ozdobi jak podasz dobrą karmę?

Szosty tydzien lockdownu, kot ma nas obydwoje tak dosyc ze nawet bez powodu mnie "ozdabia".
W ciagu ostatnich kilku dni ugryzl mnie w to samo ramie 4 razy

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;88839573]moja też nie miała żadnych znaków szczególnych, ale ma dużo ładnych zdjęć i na bazie jednego chcę zrobić tatuaż. mam wizję, wiem, jak ma wyglądać, tylko no, szukam odpowiedniego artysty, który zrobi mi projekt a potem przeniesie go na skórę.[/QUOTE]Myślę, że jak moja odejdzie () to też coś zrobię na jej cześć, bo jest moją prawdziwą przyjaciółka i wiem, że nigdy nie będę mieć już takiego kociego towarzysza jak ona. Uratowałam jej życie, jest z pseudohodowli, to co przeżyła to istny koszmar. Jak ją dostałam w ręce to ważyła 20 dkg. No koci dramat na czterech łapkach. Wszyscy mówili oddaj ją do tego wstrętnego babska, a ja nie miałam serca. jak mogłabym oddać kota w ręce takiej potworzycy?? Z drugim kotem nie jestem aż tak mocno związana, mieszka teraz u mojej mamy żeby jej kotka miała towarzystwo (to był tak naprawdę nasz wspólny kot, przez jakiś czas mieszkał w domu rodzinnym, potem że mną, teraz znów u mamy).

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88839633]Myślę, że jak moja odejdzie () to też coś zrobię na jej cześć, bo jest moją prawdziwą przyjaciółka i wiem, że nigdy nie będę mieć już takiego kociego towarzysza jak ona. Uratowałam jej życie, jest z pseudohodowli, to co przeżyła to istny koszmar. Jak ją dostałam w ręce to ważyła 20 dkg. No koci dramat na czterech łapkach. Wszyscy mówili oddaj ją do tego wstrętnego babska, a ja nie miałam serca. jak mogłabym oddać kota w ręce takiej potworzycy?? Z drugim kotem nie jestem aż tak mocno związana, mieszka teraz u mojej mamy żeby jej kotka miała towarzystwo (to był tak naprawdę nasz wspólny kot, przez jakiś czas mieszkał w domu rodzinnym, potem że mną, teraz znów u mamy).

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Tez mialam kiedys taka najukochansza kotke, ktorej zadny inny zwierzak nigdy mi nie zastapi. Odeszla zdecydowanie za wczesnie i zbyt bolesnie, minelo ponad 15 lat, a dalej jest to bolesne wposmnienie.

[pempek]

Ja mam swoje dwa kotki i dwa psy wytatuowane.

Na Mazowszu ceny od 350 zł za mała pierdołe do sky is the limit znam artystów którzy biorą 1600 zł za sesje (moje plecy były np robione na 3 razy), wiec ceny bardzo różne


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez kasztanka3

Tez mialam kiedys taka najukochansza kotke, ktorej zadny inny zwierzak nigdy mi nie zastapi. Odeszla zdecydowanie za wczesnie i zbyt bolesnie, minelo ponad 15 lat, a dalej jest to bolesne wposmnienie.

Moja ma 8 lat, w styczniu będzie 9. Ona jest tak mądra, no mam wrażenie, że doskonale rozumie naszą relację. Przychodzi, pokazuje czego potrzebuje. Uwielbia spacerować po ogrodzie (w ogóle jej nie ciągnie na zewnątrz poza ogrodzenie, jest zbyt strachliwa i ostrożna). Nic nie broi, w życiu mi nic nie zniszczyła, nigdy nie zrobiła nic poza kuwetą, nie interesują ja żadne kwiatki - nigdy żadnego nie pogryzła. No kot idealny. Uwielbia się tulić i liże mnie po czole

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Napisane przez Nightmare666

Mam nadzieję, że henną

A pamiętacie jak te 15 lat temu nad morzem były słynne parasole, pod którymi młode dziewczyny robiły henną tatuaże? Miały całe segregatory wzorów. Nie byłam nad Bałtykiem 14 lat, powiedzcie mi, nadal to jest??

Tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Napisane przez kasztanka3

Juz pomijajac to, ze nie lubie igiel i bolu, to balabym sie, ze dany wzor mi sie znudzi i za X lat czy miesiecy nie bede juz mogla na niego patrzec. A z tego co mi wiadomo, to usuwanie jest i bolesne i kosztowne

Z tego powodu nie decyduje się na tatuaż

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalcia250]

ja mam 2 tatuaże już od jakichś 5 lat, całkiem spore i w sumie nie wiem jak tatuaż mógłby się "znudzić", ja po tych kilku latach już przestałam w ogóle widzieć te dziary i traktuję to jak część ciała, kiedy ktoś komentuje moje tatuaże to jestem zaskoczona, bo nagle przypominam sobie, że je mam