Randki przez Internet cz. 3.

[Pusheen_]

[1=bb51a4d8262b29b292c7ad8 29e0e2a7b07e4d160_6276f9f 2aa70f;89078329]Historia skończyła się na jednej randce, bo kolejnej nie chciałam, ale i tak miło wspominam



Extra, powodzenia!
Swoją drogą ja zawsze zwracam uwagę na zapach u mężczyzny - czasami to aż mi wstyd, że zachowuję się jak jakieś zwierzę, że będąc w związku wtulam się i zachwycam tym zapachem I nigdy nie mam dość



Podpisuję się pod tym totalnie. Lubię dużo kontaktu (nie mam na myśli bezsensownej paplaniny czy wiszenia co chwilę na kimś) i z kimś, kto nie ma takiej potrzeby pewnie byłoby mi trudno się dogadać [/QUOTE]Ja też zwracam uwagę na zapach...Tzn. generalnie jestem (nad)wrażliwa na zapachy, może dlatego że zmysł wzroku mam trochę upośledzony (dwie wady wzroku), za to wech mam wręcz wyśmienity i naprawdę niezły słuch.
Nie przechwalam się, bo akurat wady wzroku to dla mnie coś nie do zniesienia.

Ale tak co do zapachu...To jak ja nie potrafię znieść zapachu, to naprawdę - ledwo się powstrzymuje, żeby nie wierzgac. No serio, czasem aż mnie skręca na niektóre zapachy. Kiedyś byłam u dentysty, który właśnie miał dziwny zapach ciała. No wiadomo - w trakcie higienizacji gość był tak blisko mnie, że jego zapach aż wbil mi się w nozdrza. Nie wiem, pewnie należy do osób, które wydzielają intensywny zapach i tyle, niektórzy tak mają. I nie chodzi o zapach nieswiezego potu, tylko raczej naturalną woń ciała, jedni mają mocniejszą, inni słabsza...Możliwe też, że niektórzy są po prostu...bezwonni? Ja nie umiem wejść w żadne intymne kontakty z osobą, której zapach mi nie odpowiada.

Także różnie z tym wszystkim bywa...Ludzie zwracają czasem u płci przeciwnej uwagę na rzeczy, które wydają się kuriozalne. Tak więc ja zwracam uwagę na zapach, co może być dla niektórych niezrozumiałe, a inni maja np. fetysz wzrostu, co jest z kolei mało zrozumiałe czy wręcz komicznie dla mnie .


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Fajnie Celestine, ale nie analizuj tyle czy nie za szybko, czy mu się na pewno podobasz. Ciesz się chwilą

A co do zapachu to żaden fetysz, tylko czysta biologia. To udowodnione, że bardziej podoba nam się naturalny zapach ciała osób, z którymi nasze potomstwo miałoby lepszy układ immunologiczny. Tylko przy tej ilości kosmetyków co stosują zwykle ludzie to ciężko ten zapach poczuć na dystans. Ale dobre perfumy też myślę, że u wielu osób robią robotę.

[Miss_Suze]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89078730]Fajnie Celestine, ale nie analizuj tyle czy nie za szybko, czy mu się na pewno podobasz. Ciesz się chwilą

A co do zapachu to żaden fetysz, tylko czysta biologia. To udowodnione, że bardziej podoba nam się naturalny zapach ciała osób, z którymi nasze potomstwo miałoby lepszy układ immunologiczny. Tylko przy tej ilości kosmetyków co stosują zwykle ludzie to ciężko ten zapach poczuć na dystans. Ale dobre perfumy też myślę, że u wielu osób robią robotę.[/QUOTE]

Ja nie jestem osobą jakoś mocno wyczuloną na zapachy, ale pamiętam jak w technikum miałam praktyki zawodowe. Nie wiem jak gościa nazwać, szef to nie był, no po prostu taki typek, co mnie tam uczył, pokazywał, itd. Jego zapach był tak specyficzny, że serio starałam się zachowywać dystans między nami. Nie wiem skąd ten zapach się wydobywał, prawdopodobnie z ciała. Tylko się dziwię, że czegoś takiego nie da się ukryć pod perfumami czy innymi specyfikami. Bo on tak śmierdział już od samego rana, więc to pot nie był.

[siarka40]

Napisane przez Ellen_Ripley

No dokładnie. Miała go na mierzenie temperatury wiadomą metodą zaprosić, czy o co chodzi?

Zakładam, że tak.

więc zaczęłam dopytywać szczegóły spotkania - niestety, to co mi zaproponował, nie było dla mnie na ten moment do przyjęcia [...]

Domyślam się, że była to propozycja typu "film, cola i chipsy u mnie w domu".

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Miss_Suze

Ja nie jestem osobą jakoś mocno wyczuloną na zapachy, ale pamiętam jak w technikum miałam praktyki zawodowe. Nie wiem jak gościa nazwać, szef to nie był, no po prostu taki typek, co mnie tam uczył, pokazywał, itd. Jego zapach był tak specyficzny, że serio starałam się zachowywać dystans między nami. Nie wiem skąd ten zapach się wydobywał, prawdopodobnie z ciała. Tylko się dziwię, że czegoś takiego nie da się ukryć pod perfumami czy innymi specyfikami. Bo on tak śmierdział już od samego rana, więc to pot nie był.

Są choroby powodujące nieprzyjemny zapach ciała. To nie musi być brak higieny.

[I am Rock]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89078730]

A co do zapachu to żaden fetysz, tylko czysta biologia. To udowodnione, że bardziej podoba nam się naturalny zapach ciała osób, z którymi nasze potomstwo miałoby lepszy układ immunologiczny. Tylko przy tej ilości kosmetyków co stosują zwykle ludzie to ciężko ten zapach poczuć na dystans. Ale dobre perfumy też myślę, że u wielu osób robią robotę.[/QUOTE]
Zdaję się, że pierwsza rzecz, na którą podświadomie zwracamy uwagę, to zapach drugiego człowieka. Jeśli zapach nas odrzuca, to uroda nie pomoże.

[Miss_Suze]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89078750]Są choroby powodujące nieprzyjemny zapach ciała. To nie musi być brak higieny.[/QUOTE]

A nie da się tego jakoś zwalczyć? A może te osoby nie wiedzą, że mają problem? Słyszałam kiedyś teorie, że my słabiej czujemy zapachy od samych siebie.

[NocnaWiedma]

Napisane przez Miss_Suze

Ja nie jestem osobą jakoś mocno wyczuloną na zapachy, ale pamiętam jak w technikum miałam praktyki zawodowe. Nie wiem jak gościa nazwać, szef to nie był, no po prostu taki typek, co mnie tam uczył, pokazywał, itd. Jego zapach był tak specyficzny, że serio starałam się zachowywać dystans między nami. Nie wiem skąd ten zapach się wydobywał, prawdopodobnie z ciała. Tylko się dziwię, że czegoś takiego nie da się ukryć pod perfumami czy innymi specyfikami. Bo on tak śmierdział już od samego rana, więc to pot nie był.

Ja miałam kiedyś takiego współlokatora, którego naturalny zapach był dla mnie nie do zniesienia i musiałam wietrzyć.


Za to eks pachniał mi tak, że jego zapach był dla mnie zawsze najlepszy na świecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Yellow_Cherry]

Napisane przez Miss_Suze

A nie da się tego jakoś zwalczyć? A może te osoby nie wiedzą, że mają problem? Słyszałam kiedyś teorie, że my słabiej czujemy zapachy od samych siebie.

Ja mam podobnie, w pracy mam kolege, co ma tak specyficzny zapach, ze to dla mnie katorga siadac kolo niego na zebraniach 🤢 ale jeszcze jak to wspolpracownik, ktorego moge unikac to nie ma tragedii. Ale u potencjalnego partnera najbarsziej rzuca mi sie na nos zapach z ust. Chyba faktycznie kwestia fizjonomii, bo od niekotych osob nie czuje zadnej woni po calym dniu, a u niektorych z daleka odrzuca mnie, chociaz wiem, ze np dopiero myli zeby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Miss_Suze

A nie da się tego jakoś zwalczyć?

Chyba zależy od przyczyny. Leczy się przyczynę, a nie objaw.

A może te osoby nie wiedzą, że mają problem? Słyszałam kiedyś teorie, że my słabiej czujemy zapachy od samych siebie.

Możliwe. Nos się przyzwyczaja i zaczyna ignorować zapachy, z którymi ma ciągle styczność. Dlatego perfumy się raczej wybiera pod otoczenie, a nie pod siebie

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Ellen_Ripley

Tylko jakie "na dłuższą metę" skoro oni byli na 1 spotkaniu? Normalnie bym przyznała rację temu, że można oczekiwać dynamicznego kontaktu między spotkaniami, ale przecież ona wyjaśniła, że tu chodziło o przeziębienie, z którym walczyła i stąd była niewielka przerwa w pisaniu. Natomiast nie napisała nic, co by wskazywało, że go olała. Znajomość się dopiero zaczynała, a on już stracił cierpliwość. Rozumiem gdyby po 2-3 randce zaczęło go uwierać, że ona coś za mało pisze. Tu jednak był w sumie początek. I wyraziła chęć spotkania, byli już nawet wstępnie umówieni.

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------



Normalnie przyznałabym rację gdyby nie logicznie brzmiące wyjaśnienie Krawejopieraczki. Facet wykazał się niecierpliwością i w dodatku to on potem olał jej pytanie na ponad dobę, więc... Jeżeli ktoś już na wstępie się tak czepia i próbuje w kimś wzbudzić poczucie winy to jest to po prostu dziecinne. Równie dobrze mógł do niej przecież zadzwonić i zapytać o zdrowie (i przy okazji wyczaić czy nie ściemnia, jeżeli miał wątpliwości). Trochę więcej wyrozumiałości.

No faktycznie był trochę niecierpliwy, ale skoro szuka kogoś kto od początku dużo pisze między spotkaniami, to dobrze że już na starcie to wyszło i koleżanka nie musiała na niego tracić więcej czasu. Czasem tak jest, że niby dwójka ludzi chce się spotkać, ale po prostu no jakoś nie mogą się dogadać ;-) i wychodzi, że to nie jest TO. Ma prawo mieć takie wymagania.

A z tym pisaniem chodziło mi o to, że często tak jest właśnie na samych początkach relacji, że ktoś się bardzo angażuje w kontakt i lubi i potrzebujesz takich wiadomości, a tu dzień dobry, a dobranoc, a tu calusek wysłany, itp... a właśnie dopiero z czasem to przechodzi, jak para już dłuższy czas się spotyka i przyzwyczaja do siebie. Opadaja też pierwsze motylki i nie chce się nikomu codziennie pisać "dzień dobry" ;-)

Co do zapachów, to dla mnie smród tytoniowy dyskwalifikuje. Nie wytrzymałabym całego dnia z tak "pachnącą" osobą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Magrru]

Ja mam czuły węch i problem, bo ludzie to strasznie śmierdzące zwierzątka często sama sobie śmierdzę a otoczenie tego podobno nie czuje. No wiecie, jak się powącha swoją rękę kiedy się w ostatnim czasie jadło za dużo czosnku i cebuli czuć jak skóra tym śmierdzi, w ogóle dieta zmienia zapach ciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez NocnaWiedma

Ja miałam kiedyś takiego współlokatora, którego naturalny zapach był dla mnie nie do zniesienia i musiałam wietrzyć.


Za to eks pachniał mi tak, że jego zapach był dla mnie zawsze najlepszy na świecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Magrru

Ja mam czuły węch i problem, bo ludzie to strasznie śmierdzące zwierzątka często sama sobie śmierdzę a otoczenie tego podobno nie czuje. No wiecie, jak się powącha swoją rękę kiedy się w ostatnim czasie jadło za dużo czosnku i cebuli czuć jak skóra tym śmierdzi, w ogóle dieta zmienia zapach ciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Słyszałam, że generalnie zapach to feromony i tak się dowiadujemy czy z potencjalnym partenerm możemy mieć potomstwo. Jednej osobie jakaś kompozycja zapachowa będzie nie do zniesienia, innej będzie się podobała. Tak samo z pocałunkiem - wymieniamy się bakteriami i one decydują czy będą ze sobą współpracować czy nie Czasami pocałunek jest nieprzyjemny, kwaśny, uczucie jest jakieś dziwne

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;89079002]Słyszałam, że generalnie zapach to feromony i tak się dowiadujemy czy z potencjalnym partenerm możemy mieć potomstwo. Jednej osobie jakaś kompozycja zapachowa będzie nie do zniesienia, innej będzie się podobała. Tak samo z pocałunkiem - wymieniamy się bakteriami i one decydują czy będą ze sobą współpracować czy nie Czasami pocałunek jest nieprzyjemny, kwaśny, uczucie jest jakieś dziwne[/QUOTE]

Feromony u ludzi raczej odgrywają małą rolę. Facet też nie jest w stanie stwierdzić w jakiej fazie cyklu jesteś i jaka jest szansa zapłodnienia, a wiele innych zwierząt potrafi. Ludzie wyewoluowali jednak w trochę innym kierunku

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89079027]Feromony u ludzi raczej odgrywają małą rolę. Facet też nie jest w stanie stwierdzić w jakiej fazie cyklu jesteś i jaka jest szansa zapłodnienia, a wiele innych zwierząt potrafi. Ludzie wyewoluowali jednak w trochę innym kierunku [/QUOTE]

Sorry, to nie chodziło o feromony, a system odpornościowy

https://en.wikipedia.org/wiki/Major_...mate_selection

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;89079042]Sorry, to nie chodziło o feromony, a system odpornościowy

https://en.wikipedia.org/wiki/Major_...mate_selection[/QUOTE]

A to tak, to pisałam o tym wcześniej, ale w sumie to ogólnie ciekawe zagadnienie. Podejrzewa się, że feromony odgrywają mniejszą rolę u ludzi właśnie dlatego, że jak mężczyzna nie wie w jakiej fazie cyklu jest kobieta to jest większe prawdopodobieństwo... że będzie chciał się opiekować potomstwem, bo nie oceni czy uprawiała przy owulacji seks z nim czy z innym samcem. A wspólna opieka nad potomstwem jest kluczowa dla jego przetrwania, bo jednak ludzkie noworodki są bardzo niezaradne i dość długo dojrzewają. Różne nowoczesne wynalazki trochę tutaj zmieniają, ale ewolucja rzeczy przebiega szybciej niż ewolucja naszego gatunku.

[Krwawaopiekaczka]

Napisane przez siarka40

Zakładam, że tak.


Domyślam się, że była to propozycja typu "film, cola i chipsy u mnie w domu".

Dokładnie... Plus drinki - za pierwszym razem się zgodziłam, bo w sumie czemu nie, chociaż argumentacja była, że ,,jestem introwertyczką, więc żeby było mi łatwiej się otworzyć" - to, że jestem, nie znaczy, że jestem nieśmiała, ale whatever, natomiast fajnie by było też pogadać na trzeźwo, bo po pierwszym razie już wiedziałam, że te drinki to po to, żeby jemu było łatwiej. Plus za każdym razem propozycja, że mogę zostać na noc, BO TAKA ODLEGŁOŚĆ, OCZYWIŚCIE BEZ PODTEKSTÓW - moje argumenty, że mam auto i prawo jazdy i umiem trafić do domu jakoś nie trafiły za pierwszym razem.
Ogólnie miły, inteligentny facet, ale jak teraz na to patrzę, to zdecydowanie chciał mnie wmiksować w big love od pierwszego wejrzenia, a to nie ze mną tak - nie mam zamiaru go więcej analizować ani być smutna z jego powodu

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Krwawaopiekaczka

Dokładnie... Plus drinki - za pierwszym razem się zgodziłam, bo w sumie czemu nie, chociaż argumentacja była, że ,,jestem introwertyczką, więc żeby było mi łatwiej się otworzyć" - to, że jestem, nie znaczy, że jestem nieśmiała, ale whatever, natomiast fajnie by było też pogadać na trzeźwo, bo po pierwszym razie już wiedziałam, że te drinki to po to, żeby jemu było łatwiej. Plus za każdym razem propozycja, że mogę zostać na noc, BO TAKA ODLEGŁOŚĆ, OCZYWIŚCIE BEZ PODTEKSTÓW - moje argumenty, że mam auto i prawo jazdy i umiem trafić do domu jakoś nie trafiły za pierwszym razem.
Ogólnie miły, inteligentny facet, ale jak teraz na to patrzę, to zdecydowanie chciał mnie wmiksować w big love od pierwszego wejrzenia, a to nie ze mną tak - nie mam zamiaru go więcej analizować ani być smutna z jego powodu

Innymi słowy nie poru... i się wkurzył. Kochana, jakbyś to od razu napisała, to by nie było wątpliwości co do jego intencji. Sorry, mili i inteligentni również czasami szukają tylko na zaliczenie a ten pan niestety tak brzmi.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Krwawaopiekaczka

Dokładnie... Plus drinki - za pierwszym razem się zgodziłam, bo w sumie czemu nie, chociaż argumentacja była, że ,,jestem introwertyczką, więc żeby było mi łatwiej się otworzyć" - to, że jestem, nie znaczy, że jestem nieśmiała, ale whatever, natomiast fajnie by było też pogadać na trzeźwo, bo po pierwszym razie już wiedziałam, że te drinki to po to, żeby jemu było łatwiej. Plus za każdym razem propozycja, że mogę zostać na noc, BO TAKA ODLEGŁOŚĆ, OCZYWIŚCIE BEZ PODTEKSTÓW - moje argumenty, że mam auto i prawo jazdy i umiem trafić do domu jakoś nie trafiły za pierwszym razem.
Ogólnie miły, inteligentny facet, ale jak teraz na to patrzę, to zdecydowanie chciał mnie wmiksować w big love od pierwszego wejrzenia, a to nie ze mną tak - nie mam zamiaru go więcej analizować ani być smutna z jego powodu

Koleś brzmi beznadziejnie po całości

Mam alergie na wszelkie sugestie w stylu 'pij, będziesz łatwiejsza'. Bym chyba zapytała czy typ chce się ze mną umawiać czy mnie zgwałcić.

[Milagros_90]

Napisane przez Ellen_Ripley

Innymi słowy nie poru... i się wkurzył. Kochana, jakbyś to od razu napisała, to by nie było wątpliwości co do jego intencji. Sorry, mili i inteligentni również czasami szukają tylko na zaliczenie a ten pan niestety tak brzmi.

To samo pomyślałam. Wszelkie dywagacje na temat częstotliwości i intensywności kontaktu straciły teraz na znaczeniu, bo pan po prostu chciał sobie sprowadzić dziewczynę do domu na "Netflix&chill", a że dziewczyna się nie dała zaciągnąć na takie coś, to pan stracił zainteresowanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Milagros_90

To samo pomyślałam. Wszelkie dywagacje na temat częstotliwości i intensywności kontaktu straciły teraz na znaczeniu, bo pan po prostu chciał sobie sprowadzić dziewczynę do domu na "Netflix&chill", a że dziewczyna się nie dała zaciągnąć na takie coś, to pan stracił zainteresowanie

Mnie to od razu pachniało czepieniem się panny, bo nie spełniła innych oczekiwań i pan zrozumiał, że nie zrealizuje planu. Bo jej z tymi pretensjami wyskoczył zupełnie bez sensu.

[Malinowanuta]

Jak teraz piszecie o "Netflix&chill" to przypomniało mi się jak jeszcze nie korzystałam z Tindera i na weselu zapoznałam jednego typka. Byłam wtedy sama, więc razem się bawiliśmy na tym weselu. Po weselu zaczęliśmy ze sobą pisac tak czysto kumpelsko, ja bylam dopiero co po rozstaniu a on zaproponował ze mozemy się spotkać i pooglądać netflixa i napić się czegoś. No to ja się oczywiście zgodziłam xd gdy przyjechał, próbował się do mnie dobierać i był w szoku ze jestem niechętna, bo przecież zgodziłam się na "netflixa" xD

Usunęłam Tindera. Muszę odpocząć od randkowania.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Jejku dziewczyny, wróciłam z randki. Byliśmy na tej wystawie (przyjechał po mnie autem), potem znowu na gorącej czekoladzie, a potem spacerowaliśmy po mieście (wiecie, Paryż, romantyczne uliczki i te sprawy). Całowaliśmy się nad Sekwaną Powiedział, że od dawna mu się podobałam, że jak mnie widywał to myślał "ale ona jest piękna" ale nie wiedział, czy ja jemu też. Ja powiedziałam, że mialam to samo. Odwiózł mnie do mieszkania. Oczywiście dalej chce się spotykać. Czuję się jak w jakimś filmie Wszystko jest idealnie na razie.

Napisane przez Milagros_90

To samo pomyślałam. Wszelkie dywagacje na temat częstotliwości i intensywności kontaktu straciły teraz na znaczeniu, bo pan po prostu chciał sobie sprowadzić dziewczynę do domu na "Netflix&chill", a że dziewczyna się nie dała zaciągnąć na takie coś, to pan stracił zainteresowanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dokładnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89079689]Jejku dziewczyny, wracam z randki. Byliśmy na tej wystawie (przyjechał po mnie autem), potem znowu na gorącej czekoladzie, a potem spacerowaliśmy po mieście (wiecie, Paryż, romantyczne uliczki i te sprawy). Całowaliśmy się nad Sekwaną Powiedział, że od dawna mu się podobałam, że jak mnie widywał to myślał "ale ona jest piękna" ale nie wiedział, czy ja jemu też. Ja powiedziałam, że mialam to samo. Odwiózł mnie do mieszkania. Oczywiście dalej chce się spotykać. Czuję się jak w jakimś filmie Wszystko jest idealnie na razie.
[/QUOTE]

Super! Oby tak dalej

[bloom26]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89079689]Jejku dziewczyny, wracam z randki. Byliśmy na tej wystawie (przyjechał po mnie autem), potem znowu na gorącej czekoladzie, a potem spacerowaliśmy po mieście (wiecie, Paryż, romantyczne uliczki i te sprawy). Całowaliśmy się nad Sekwaną Powiedział, że od dawna mu się podobałam, że jak mnie widywał to myślał "ale ona jest piękna" ale nie wiedział, czy ja jemu też. Ja powiedziałam, że mialam to samo. Odwiózł mnie do mieszkania. Oczywiście dalej chce się spotykać. Czuję się jak w jakimś filmie Wszystko jest idealnie na razie.
No dokładnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Super!
Trzymam kciuki za dalszy dobry rozwój relacji

[Milagros_90]

Celestine, jak filmowo super!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89079689]Jejku dziewczyny, wróciłam z randki. Byliśmy na tej wystawie (przyjechał po mnie autem), potem znowu na gorącej czekoladzie, a potem spacerowaliśmy po mieście (wiecie, Paryż, romantyczne uliczki i te sprawy). Całowaliśmy się nad Sekwaną Powiedział, że od dawna mu się podobałam, że jak mnie widywał to myślał "ale ona jest piękna" ale nie wiedział, czy ja jemu też. Ja powiedziałam, że mialam to samo. Odwiózł mnie do mieszkania. Oczywiście dalej chce się spotykać. Czuję się jak w jakimś filmie Wszystko jest idealnie na razie.
No dokładnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Super, oby tak dalej

[MiamiGlow]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89079689]Jejku dziewczyny, wróciłam z randki. Byliśmy na tej wystawie (przyjechał po mnie autem), potem znowu na gorącej czekoladzie, a potem spacerowaliśmy po mieście (wiecie, Paryż, romantyczne uliczki i te sprawy). Całowaliśmy się nad Sekwaną Powiedział, że od dawna mu się podobałam, że jak mnie widywał to myślał "ale ona jest piękna" ale nie wiedział, czy ja jemu też. Ja powiedziałam, że mialam to samo. Odwiózł mnie do mieszkania. Oczywiście dalej chce się spotykać. Czuję się jak w jakimś filmie Wszystko jest idealnie na razie.
No dokładnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Pięknie. Cieszę się. 🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miss_Suze]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89079689]Jejku dziewczyny, wróciłam z randki. Byliśmy na tej wystawie (przyjechał po mnie autem), potem znowu na gorącej czekoladzie, a potem spacerowaliśmy po mieście (wiecie, Paryż, romantyczne uliczki i te sprawy). Całowaliśmy się nad Sekwaną Powiedział, że od dawna mu się podobałam, że jak mnie widywał to myślał "ale ona jest piękna" ale nie wiedział, czy ja jemu też. Ja powiedziałam, że mialam to samo. Odwiózł mnie do mieszkania. Oczywiście dalej chce się spotykać. Czuję się jak w jakimś filmie Wszystko jest idealnie na razie.
No dokładnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Gratuluję, poszczęściło Ci się!

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89079689]Jejku dziewczyny, wróciłam z randki. Byliśmy na tej wystawie (przyjechał po mnie autem), potem znowu na gorącej czekoladzie, a potem spacerowaliśmy po mieście (wiecie, Paryż, romantyczne uliczki i te sprawy). Całowaliśmy się nad Sekwaną Powiedział, że od dawna mu się podobałam, że jak mnie widywał to myślał "ale ona jest piękna" ale nie wiedział, czy ja jemu też. Ja powiedziałam, że mialam to samo. Odwiózł mnie do mieszkania. Oczywiście dalej chce się spotykać. Czuję się jak w jakimś filmie Wszystko jest idealnie na razie.
No dokładnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]To ten pan poznany na żywo?
Powodzenia ! Super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz