2008-09-08, 07:38 | #151 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: pchly od kotka mnie atakuja!
twoja koleżanka powinna kotka 'odpchlić', zanim go u ciebie zostawiła.... nie wiem czy lekarz tu coś pomoże - ja radziłabym zdezynfekować całe mieszkanie a przynajmniej pomieszczenia, gdzie przebywał kot jakimś środkiem pchłobójczym.
|
2008-09-08, 11:19 | #152 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: pchly od kotka mnie atakuja!
jak to nie pomoże?? trzeba jakoś się odpchlić.. pchły z człowieka same nie pójdą... zresztą trzeba coś zrobić z ranami... poza tym pchły roznoszą choroby...
chyba to wystarczająca odpowiedź.. a odpchlenie całego domu to swoja drogą... i proponuje kosztami obarczyć koleżankę.... niech uczy się odpowiedzialności za zwierzaka.. w ogóle jak można tak zaniedbać kota?? eh... |
2008-09-08, 11:49 | #153 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: pchly od kotka mnie atakuja!
napisałam tak, ponieważ preparaty pchło/wszobójcze można kupić w aptece bez recepty, podobnie jak środki łagodzące świąd np fenistil - nie wiem co innego mógłby zaprobonować lekarz, ale nikomu wizyty nie odradzałam.
jeżeli środki 'dezynfekujące' pomieszczenia okazałyby się za słabe należałoby kupić u weta leczniczy sprej przeciwko pchłom, np fiprex |
2008-09-08, 17:47 | #154 |
Raczkowanie
|
Dot.: pchly od kotka mnie atakuja!
Rano obudzilam sie cala w bablach.Polecaialam do apteki-pani dala mi antihistamine w tabletkach i jakas masc zeby nie swedzialo.Kupilam tez srodek na pchly do spryskiwania.Spryskalam i wyszlam na kilka godzin.Czas pokaze.Pewnie rano sie okaze czy mam swieze pogryzienia.Wygladam strasznie-moje nogi,jak to nie pomoze to juz nie wiem.....Nie zycze nikomu...
__________________
aangel |
2008-09-09, 11:21 | #155 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
|
Dot.: pchly od kotka mnie atakuja!
nie wiedzialam ze pchly z kota moga przeniesc sie na czlowieka na pewno jedna deznynfekcja nie pomoze
|
2008-09-09, 16:10 | #156 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: pchly od kotka mnie atakuja!
to nie jest tak, że pchła przeskoczyła z kota na ciebie, po prostu zainfekowany kot 'rozsiewa' pchły w miejscu gdzie śpi, przebywa, a stamtąd 'zaraża się' cały dom. twoja koleżanka powinna zwrócić ci koszty leków i dezynfekcji mieszkania.
|
2008-09-10, 09:25 | #157 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: pchly od kotka mnie atakuja!
|
2008-09-10, 13:24 | #158 |
Raczkowanie
|
Dot.: pchly od kotka mnie atakuja!
Oj,ulzylo mi jak to przeczytalam.Na razie jest ok,posmarowalam sie preparatem na komary,i znowu spryskalam mieszkanie,z ktorego zreszta sie wyprowadzam za 2 tygodnie.Kolezanka powiedziala ze jej przykro i tyle.No coz,zycie...
__________________
aangel |
2008-09-16, 20:04 | #159 |
Rozeznanie
|
Dot.: pchly od kotka mnie atakuja!
kotka najlepiej zakropic kropelkami i bedzie spokoj z pchlami i kleszczami, kropimy raz na 3 mce
__________________
watek wymiankowy https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=454154 |
2009-06-06, 17:14 | #160 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 374
|
Preparat na pchły - przestroga!
Witajcie, chciałam opisać swoją historię ku przestrodze innych, mam nadzieję że pomogę uratować życie chociaż jednego kota, w podzięce za życie mojego kotka, które zgasło dziś rano
Parę dni temu zeszłam do mojej piwnicy i znalazłam tam malutkiego kociaka, z czarnymi pleckami i białym brzuszkiem, miał tak na oko dwa-trzy tygodnie. Leżał sam na betonie, więc włożyłam go do pudełka, nakarmiłam i zostawiłam z nadzieją że mama po niego wróci. Niestety przez trzy dni nie wróciła. Zdecydowałam że wezmę go do domu, bałam się że szczury mogą go zaatakować, lub że zmarznie. W domu wymościłam mu wygodne legowisko i z tż-tem umyliśmy go, i wtedy zauważyliśmy że ma bardzo dużo pcheł, które go boleśnie raniły i może miał przez nie anemię, nie wiem ale bardzo płakał. Kupilismy w sklepie środek na pchły firmy Hartz i spsikaliśmy kotka, a po 10 minutach zmyliśmy go z niego. I wtedy zaczęło się najgorsze - położyliśmy go do pudełka i po paru minutach sprawdziłam jak się miewa, okazało się że leje się prze ręce i jest zimny! Więc szybko zaczęłam go masować, rozgrzewać, włączyliśmy lampkę żeby było mu ciepło. Ale to za mało, za mało bo było juz za późno. Kotek dostał paraliżu, sparaliżowało mu cały układ nerwowy, nie mógł się ruszyć, sam podnieść główki, ciężko oddychał. To było o 10 w nocy, opiekowaliśmy sie nim jak tylko umieliśmy, delikatnie podawaliśmy specjalne mleko dla kociaków, a on jęczał. Tak, bo to nie było miauczenie, on jęczał, pewnie z bólu. O 8 rano jak tylko otworzyli przychodnię, szybko pojechaliśmy z kotkiem, leciutko otwierał oczka i miał drgawki łapek. Na miejscu weterynarz powiedział że on umiera, że nic nie da się zrobić i niestety trzeba było go uśpić. I wtedy zasnął. Ja do tej pory płaczę, bo malutki nie miał ani chwili szczęścia, całe swoje krótkie życie cierpiał zaczęlśmy czytać o tym preparacie na internecie i okazało się że on zawiera jakieś bardzo silne pestycydy, poraża układ nerwowy nie tylko pcheł ale i kotów, koty nie mogą oddychać i mają drgawki, niektóre z nich umierają! Niestety nikt przed tym nie ostrzega. Nie wiem jak jest z innymi tego typu preparatami, ale chcę napisać, że nie warto ryzykować życia swojego pupila. Jeżeli któraś z Was spotkała się już z taki działaniem środków na pchły, to piszcie, może inni to przeczytają i wyciągną wnioski, a może znacie sprawdzone preparaty które nie zrobią krzywdy kotkom, to tez piszcie. Ja niestety czasu już nie cofnę
__________________
|
2009-06-06, 19:24 | #161 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 89
|
Dot.: Preparat na pchły - przestroga!
Biedny kotek [*]
Straszne, chociaż w tym zasranym zoologiku powinni wiedzieć co sprzedają :/ A może kotek był... hm... za młody, żeby można ten preparat na nim używać? Albo dostało mu się gdzieś do pyszczka?
__________________
Warmness on the Soul. |
2009-06-06, 19:35 | #162 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu ;P
Wiadomości: 1 944
|
Dot.: Preparat na pchły - przestroga!
Biedny kotek,i wielkie brawa dla Ciebie za dobre serduszko i za założony wątek szkoda ze tak się skończyło,a byłaś może w tym sklepie powiadomiłaś sprzedawcę co się stało?
__________________
|
2009-06-06, 21:31 | #163 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Preparat na pchły - przestroga!
Cytat:
__________________
|
|
2009-06-06, 22:59 | #164 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: duży pokój;)
Wiadomości: 1 389
|
Dot.: Preparat na pchły - przestroga!
na tyle ile znam się na kotach to wydaje mi się, że niestety popełniłaś 2 poważne błędy. po pierwsze mały kociak taki właśnie ok 2 -3 tyg jak zaczyna buszować odchodzi od mamy. ty go dotknęłaś, zostawiłaś swój zapach i kotka (pewnie jakaś półdzika) już go nie chciała przyjąć. nie mówię, że tak było ale to prawdopodobne. a druga rzecz to kocięta odrobacza się ok 12 tyg dopiero...
|
2009-06-06, 23:12 | #165 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: dwie ryby przebite srebrnym mieczem
Wiadomości: 5 297
|
Dot.: Preparat na pchły - przestroga!
Cytat:
, nieeee |
|
2009-06-07, 01:24 | #166 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 374
|
Dot.: Preparat na pchły - przestroga!
Widzicie jak mało człowiek wie, dopiero po fakcie wychodzą ważne rzeczy, czyli jak nie powinno się było robić. Teraz już wiem że kociak był za mały na odpchlanie, a preparat za silny (zdarzaja się przypadki śmiertelne nawet wśród dorosłych kotów). Dlatego też założyłam ten wątek żeby przestrzec innych przed takim postępowaniem, żeby już nikt nie musiał płakać patrząc na męczarnie kotka i późniejszą śmierć. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
__________________
|
2009-06-07, 09:21 | #167 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu ;P
Wiadomości: 1 944
|
Dot.: Preparat na pchły - przestroga!
A ja myślę ze winę po części ponosi sprzedawca,ja ostatnio szukałam preparatu na pchły i kleszcze dla swojego psa;pierwsze podstawowe pytanie które usłyszałam od sprzedawcy to ile piesek ma lat ile waży itp,myślę ze i w tym przypadku tak powinno być,sprzedawca powinien przeprowadzić wywiad,a nie bezsensownie dawać jakiś preparat.Idąc do sklepu oczekuje porady ja nie muszę wszystkiego wiedzieć ale ktoś kto takie środki sprzedaje powinien być dobrze poinformowany.
__________________
Edytowane przez mg78 Czas edycji: 2009-06-07 o 09:26 |
2009-06-07, 09:49 | #168 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
|
Dot.: Preparat na pchły - przestroga!
Cytat:
|
|
2009-06-10, 10:48 | #169 |
Przyczajenie
|
Dot.: Preparat na pchły - przestroga!
Kochane! A nie prościej takiego znajdę zabrać do weterynarza, pokazać i dać się lekarzowi poprowadzić?
IMHO tak jest dla totalnie zielonych amatorów zwierzaków najlepiej. Zwierzak powienien w lecznicy zostać dokładnie zbadany: zważony, omacany, pooglądany: uszy, nosek, skóra, pazury, pupa W razie stwierdzenia pasożytów weterynarz ustali odpowiednie leczenie, dostosuje środek do wieku i wagi zwierzęcia, że już nie wspomnę o programie szczepień. Szczenięta i kocięta można odpchlić już od 2 doby życia, ale nie samemu: szczenię musi zostać dokładnie zważone a środek jest dobierany do wagi ciała - dokładniej środek jest wcierany w skórę szczenięcia (np. Frontline w sprayu - ktokolwiek z Was ma, może przeczytać na ulotce z opakowania-butelki) - oczywiście najlepiej jeśli zrobi to weterynarz. Weterynarz z reguły nie gryzie - ja pomimo, że mam psy od kilku lat, mam hodowlę, to nie uważam się za alfę i omegę, wolę nawet z głupotą podjechać ze zwierzęciem i się popytać niż potem żałować i patrzeć na cierpienia zwierzaka |
2009-06-10, 11:48 | #170 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Preparat na pchły - przestroga!
Cytat:
|
|
2009-06-12, 14:27 | #171 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 112
|
Dot.: Preparat na pchły - przestroga!
Cytat:
|
|
2009-07-14, 23:46 | #172 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1
|
Dot.: Preparat na pchły - przestroga!
Cześć, przed zakupem preparatu na pchły powinnaś poinformować sprzedawcę dla jakiego zwierzaka ma być przeznaczony. Z twojego postu wynika, że kotka chciałaś odpchlić preparatem zawierającym permetrynę. Jest ona szkodliwa dla kotów, szczególnie dla młodych... za to zupełnie nieszkodliwa dla psów i ludzi . Dla psów stosuje się popularne krople przeciw kleszczom i pchłom zawierające permetrynę. Ludzie też mogą chronić się bardzo skutecznie przed kleszczami właśnie permetryną, którą trzeba spryskać nogawki spodni (czyli drogą, którą kleszcze dostają się dalej). Jedno spryskanie spodni sprayem z permetryną wystarczy na cały miesiąc (tak jak dla pieska). Preparaty te są ciężkie do dostania bo jak pisałem powyżej są szkodliwe dla kotów i trzeba je używać ostrożnie, ale mogą ochronić przed kleszczami jak żaden inny preparat np: off czy autan (oba zawierają szybko parujący DEET)
pozdrawiam VV |
2009-07-15, 08:28 | #173 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Preparat na pchły - przestroga!
nie zgadzam sie kocieta mozna odrobaczac juz od 4 tygodnia zycia.
a najlatwiej poprostu wziac kota do weta ja zaraz po tym jak moje dostalam (mialy po 8 tygodni) pojechalam z nimi do weta, gdzie zostaly ogladniete, odrobaczone i odpchlone (sa od kotki ze wsi, wiec lepiej dmuchac na zimne). sama bym sie w to nie bawila, bo jak pokazuje przyklad autorki watku - mozna zrobic kotkowi krzywde |
2009-07-15, 15:18 | #174 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: Preparat na pchły - przestroga!
zgadzam się - kotom nie wolno podawać leków na własną rękę (a preparaty przeciwko pasożytom, czy to zew., czy wew. są przecież lekami), bo można im zaszkodzić. moje koty też od urodzenia dostają preparaty do odrobaczania czy też zabezpieczające przeciwko pchłom, kleszczom itp zawsze po konsultacji z wetem. inną sprawą jest to, że mam kilku futrzastych alergików, ale zdrowe koty też powinny być w takich sprawach pod kontrolą lekarza.
nigdy nie słyszałam, by były jakieś przeciwwskazania przeciwko odrobaczaniu kotów ponizej 12 tyg. ż. - wg mnie dobry moment to tak ok 5-6 tyg czy jak napisała lain:4;
__________________
Mój blog o dbaniu o urodę w Japonii i Korei: www.kiyora.pl |
2009-07-20, 18:05 | #175 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 388
|
Dot.: Mój kot ma pchły!! Pomocy!!
Dziewczyny mój kot ma pchły
Już mu zaaplikowałam te kropelki na kark, ale nie wiem ile czasu musi to mieć. Sierść w tym miejscu zrobiła mu się taka brzydka, jakby żółta Chciałabym go wykąpać, ale nie chce za szybko zmyć tego preparatu...
__________________
|
2009-07-20, 18:42 | #176 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: ~.~.~.~
Wiadomości: 6 683
|
Dot.: Mój kot ma pchły!! Pomocy!!
jeśli sierść się zabarwiła od koloru tego preparatu to radzę przeczekać i nie kąpać za szybko, bo przecież zmyjesz lek a jego działanie jest długie, bo jakieś 5 miesięcy nawet, myslę, ze kąpiel może gdzies za miesiąc
__________________
~.~.~.~.~.~.~.~.~.~ |
2009-07-20, 21:34 | #177 |
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Mój kot ma pchły!! Pomocy!!
Mojemu kotu znalazłam z mamą i babcią 10 czy 12 pcheł. Jutro jadę z drugim kotem do weta, więc kupię coś na pchły. Jest jakiś lek, który działa na pchły kocie i psie?
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
2009-07-21, 07:41 | #178 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: Mój kot ma pchły!! Pomocy!!
nimfa - taki lek to fiprex spot-on (takie kropelki na kark). w mojej ostantniej wypowiedzi polecałam sprej fiprex, ale się z tego wycofuję, zdecudowanie wolę krople. mam 10 kotów, więc kupno 10 tubek dla kotów (u mego wete - 13 zł każda) co miesiąc (tak długo kot jest chroniony od kleszczy, przeciwko pchłom fiprex zabezpiecza koty na 3 m-ce) doprowadziło by mnie do bankructwa. kupuję więc 2 tubki dla dużych psów (2x20 zł)i strzykawką z igłą odciągam 10 dawek dla kota (kotu podaje się 0,7 ml). w ten sposób moje koty cały czas są zabezpieczone przed inwazją pasożytów zew. a i ja nie bankrutuję. te same krople stosuje się u psów, tylko większą dawkę (są 3 podziały wagowe - dla małych, chyba 2ml, dla dużych 4 ml i dla b. dużych 5,5 ml), więc w twoim przypadku wystarczy zaliczyć psa do odpowiedniego rodzaju i potem odpowiednio dobrać potrzebną ilość dla kota.
Barbie Killer - u moich kotów po każdej aplikacji preparatu spot-on(czy to fiprex, advocate czy profender) końcówki włosów odbarwiaja sie na biało, ale to schodzi po ok 3 dniach, niestety nie znalazło się to w ulotce więc muszę zap. weta dlaczego się tak dzieje. kota można wykąpać wcześniej niż po miesiącu, ale najlepiej to pójdź z nim do lekarza zeby obejrzał sierść, bo to może byc np reakcja alergiczna
__________________
Mój blog o dbaniu o urodę w Japonii i Korei: www.kiyora.pl |
2009-07-21, 08:23 | #179 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 388
|
Dot.: Mój kot ma pchły!! Pomocy!!
Cytat:
Po prostu jego biała sierść jest taka jakby... miał "tłuste włosy" Ale powstrzymam się z kąpielą
__________________
|
|
2009-07-21, 19:17 | #180 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: Mój kot ma pchły!! Pomocy!!
a jak dawno zaaplikowałaś mu te krople? sierść kilka dni może być posklejana i taka 'zmierzwiona' na białej sierści odbarwienie może być żółte - ja nie mam białych kotów więc nie wiem
__________________
Mój blog o dbaniu o urodę w Japonii i Korei: www.kiyora.pl |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:34.