Relacje w pracy z menadżerem

malutka9319 · 2023-01-23, 17:47

Cześć,

Potrzebuje porady jak interpretować zachowanie nowego menadżera w pracy, który pojawił się u nas jakieś trzy, cztery miesiące temu i spędza mi od tego czasu sen z powiek.

Facet wydawał się sympatyczny, stanowczy i z dużym doświadczeniem w pracy, która wykonujemy. W pewien sposób mi imponował. Z tego powodu trochę peszyłam się w jego obecności . Starszy ode mnie o jakies 10 lat. Mam swojego menadżera ale z nim, nazwijmy go X mam codzienne spotkania. Czasami praca wymaga wspólnego projektu czy omówienia różnych tematów. Zaczęło się od tego,że proszac mnie o pomoc zdarzało mu się wchodzić w moją przestrzeń prywatną do tego stopnia,że czułam jego oddech. Na spotkaniach wpatruje mi się w oczy, nieważne czy siedzimy sami czy w towarzystwie. Jest to dla mnie ciężka sytuacja, bo należę do dość wstydliwych osób i automatycznie tracę wątek, zaraz się czerwienie. Nie czuję się przez to zbyt profesjonalnie. Nie są to przelotne spojrzenia tylko ewidentne wpatrywanie. Pojawiały się żarty typu "dla Ciebie zawsze znajdę czas", które również wybijały mnie trochę z rytmu. Można pomyśleć,że to taka forma niezobowiązującego flirtu, póki nie zaczęły do tego dochodzić uszczypliwości. Potrafi wbić mi szpilkę, rzucając jakimś dziwnym tekstem co do mojej pracy na którą nie potrafię się nawet odgryźć. Ewidentnie ma zaboleć. W mojej pracy mam częsty kontakt z mężczyznami ale kontakty te są tylko w tematach służbowych stąd moje mocne zdziwienie jak usłyszałam nagle,że z jednym z współpracowników jak to zauważył mam "wyjątkowo zażyłe relacje". Sprostowałam,że jestem dla większości ludzi zwyczajnie miła ale gdzieś z tyłu głowy pomyślałam,że taki komentarz mógłby mi zaszkodzić. Czuje się z tym źle. Ostatnio mieliśmy duży projekt w który X nie był zaangażowany. Podpytal czy na owym projekcie będę i o której dołączę, stwierdzając,że nie chciałby przychodzić tam za wcześnie. Ogolnie godziny spotkań był z góry ustalone dla wszystkich ale ze względu na moją specyfikę pracy czasami dołączyłam z doskoku o różnych porach . Dwa dni siedziałam zestresowana jego obecnością i czułam się w jakiś sposób oceniana. Przez kilka dni zdarza się,że spotkamy się tylko przelotnie w kuchni czy na jakimś dziale ale zaraz dostaje email z jakimś zapytaniem. W meilach nigdy nie żartuje, zupełnie inna osoba. Problem polega na tym,że wypisuje je tylko do mnie. Do żadnej z koleżanek, które również mógłby zapytać o wiele rzeczy. Nie rozmawiamy praktycznie nigdy o życiu prywatnym, nasze rozmowy zawsze dotyczą pracy. Nie wiem już jak mam podejść do człowieka. Nie mogę się za mocno odgryźć, bo może robić mi pod górę. Nie wiem czego może oczekiwać, skoro raz jest miły, a innym razem potrafi coś dowalić niespodziewanie.

Może jakieś rady jak to ugryźć?

Norluka · 2023-01-25, 09:00

A czego od niego właściwie chcesz? Umówić się, czy żeby się odwalił i sobie poszedł?

TadCooper · 2023-01-25, 13:06

rozwiązanie jest proste: przestać rozmyślać o tym co myśli manager, przestać analizować jego zachowanie i rozbijać je na czynniki pierwsze, nie dopowiadać sobie i nie nakręcać się bez powodu

w pracy być transparentnym, minutki po spotkaniach, dokumentacja wszystkiego, jasny zakres obowiązków i wywiązywanie się z nich (to ogólnie bardzo dobra praktyka plus przy takiej przejrzystości nie ma podstaw żeby się do ciebie doczepić abesli się doczepi to robisz sobie duposchron)

reszta to już kwestia twojej asertywności - nie wpatruj mu się w oczy, zachowuj się profesjonalnie, jak stoi za blisko to poproś żeby dal ci więcej przestrzeni, każda konfrontacje w miarę możliwości odbywaj publicznie, a spotkania 1:1 dokumentuj

nie nakręcaj się bez powodu. Może gość jest taki intensywny w obyciu

Ellen_Ripley · 2023-01-25, 13:16

Cytat:

Napisane przez Norluka

A czego od niego właściwie chcesz? Umówić się, czy żeby się odwalił i sobie poszedł?

Dobre pytanie.

linaya · 2023-01-25, 13:33

Cytat:

Napisane przez TadCooper

rozwiązanie jest proste: przestać rozmyślać o tym co myśli manager, przestać analizować jego zachowanie i rozbijać je na czynniki pierwsze, nie dopowiadać sobie i nie nakręcać się bez powodu

w pracy być transparentnym, minutki po spotkaniach, dokumentacja wszystkiego, jasny zakres obowiązków i wywiązywanie się z nich (to ogólnie bardzo dobra praktyka plus przy takiej przejrzystości nie ma podstaw żeby się do ciebie doczepić abesli się doczepi to robisz sobie duposchron)

reszta to już kwestia twojej asertywności - nie wpatruj mu się w oczy, zachowuj się profesjonalnie, jak stoi za blisko to poproś żeby dal ci więcej przestrzeni, każda konfrontacje w miarę możliwości odbywaj publicznie, a spotkania 1:1 dokumentuj

nie nakręcaj się bez powodu. Może gość jest taki intensywny w obyciu

Też tak myślę.

**Mikry_Mike** · 2023-01-25, 15:57

Jak Ci się nie podoba, to od czego są przełożeni przełożonych czy HR? Nie wiesz jak się postępuje w korpo? Podpierdziela, jak tchórz, ale to skuteczna metoda.

Konfrontacja z odrobiną odwagi zawsze się kończy tak, że prowodyr Twoich problemów poleci z płaczem jak szkolniak do pani nauczycielki xDD

W pracy wykonujesz swoje obowiązki, bez wdawania się w zbędne szczegóły z życia prywatnego. O swojej godzinie odbijasz kartę i inni mogą wąchać za Tobą kurz, gdy spierdzielisz szpagatami. Ja tak robię i mam lekkie życie. Przysłowiowo odbijam kartę i nara, tyle mnie widzieli - do zobaczenia jutro, na maile odpowiem jak usiądę jutro za biurko.

**XYZ_123** · 2023-01-25, 17:58

Czytam i nie bardzo wiem co on takiego złego robi.
Mam wręcz wrażenie że dopowiadasz sobie rzeczy, których nie ma albo wyolbrzymiasz.

mpt · 2023-01-26, 09:50

Pamiętaj, że to, co tu piszesz ma dwojaki wydźwięk.
Jeśli myślisz o tym, że z Tobą flirtuje, a Ty tego nie chcesz, to ma to swoją korporacyjną nazwę. I teraz zastanów się, czy chcesz poruszyć tę machinę, czy Ci to schlebia.
Pamiętaj też, że nie ma nic złego w stawianiu granic i masz do tego święte prawo.

road_rage · 2023-01-26, 10:36

Możesz doprecyzować co on takiego robi albo mówi, że odbierasz to jako wbijanie szpili i dogryzanie?
Bo w tej chwili nie wiem co on złego robi. Jeśli nie podoba ci się jego zachowanie, to wyznacz granice.

2023-01-23, 17:47	#1
malutka9319 Przyczajenie Zarejestrowany: 2023-01 Wiadomości: 1	Relacje w pracy z menadżerem Cześć, Potrzebuje porady jak interpretować zachowanie nowego menadżera w pracy, który pojawił się u nas jakieś trzy, cztery miesiące temu i spędza mi od tego czasu sen z powiek. Facet wydawał się sympatyczny, stanowczy i z dużym doświadczeniem w pracy, która wykonujemy. W pewien sposób mi imponował. Z tego powodu trochę peszyłam się w jego obecności . Starszy ode mnie o jakies 10 lat. Mam swojego menadżera ale z nim, nazwijmy go X mam codzienne spotkania. Czasami praca wymaga wspólnego projektu czy omówienia różnych tematów. Zaczęło się od tego,że proszac mnie o pomoc zdarzało mu się wchodzić w moją przestrzeń prywatną do tego stopnia,że czułam jego oddech. Na spotkaniach wpatruje mi się w oczy, nieważne czy siedzimy sami czy w towarzystwie. Jest to dla mnie ciężka sytuacja, bo należę do dość wstydliwych osób i automatycznie tracę wątek, zaraz się czerwienie. Nie czuję się przez to zbyt profesjonalnie. Nie są to przelotne spojrzenia tylko ewidentne wpatrywanie. Pojawiały się żarty typu "dla Ciebie zawsze znajdę czas", które również wybijały mnie trochę z rytmu. Można pomyśleć,że to taka forma niezobowiązującego flirtu, póki nie zaczęły do tego dochodzić uszczypliwości. Potrafi wbić mi szpilkę, rzucając jakimś dziwnym tekstem co do mojej pracy na którą nie potrafię się nawet odgryźć. Ewidentnie ma zaboleć. W mojej pracy mam częsty kontakt z mężczyznami ale kontakty te są tylko w tematach służbowych stąd moje mocne zdziwienie jak usłyszałam nagle,że z jednym z współpracowników jak to zauważył mam "wyjątkowo zażyłe relacje". Sprostowałam,że jestem dla większości ludzi zwyczajnie miła ale gdzieś z tyłu głowy pomyślałam,że taki komentarz mógłby mi zaszkodzić. Czuje się z tym źle. Ostatnio mieliśmy duży projekt w który X nie był zaangażowany. Podpytal czy na owym projekcie będę i o której dołączę, stwierdzając,że nie chciałby przychodzić tam za wcześnie. Ogolnie godziny spotkań był z góry ustalone dla wszystkich ale ze względu na moją specyfikę pracy czasami dołączyłam z doskoku o różnych porach . Dwa dni siedziałam zestresowana jego obecnością i czułam się w jakiś sposób oceniana. Przez kilka dni zdarza się,że spotkamy się tylko przelotnie w kuchni czy na jakimś dziale ale zaraz dostaje email z jakimś zapytaniem. W meilach nigdy nie żartuje, zupełnie inna osoba. Problem polega na tym,że wypisuje je tylko do mnie. Do żadnej z koleżanek, które również mógłby zapytać o wiele rzeczy. Nie rozmawiamy praktycznie nigdy o życiu prywatnym, nasze rozmowy zawsze dotyczą pracy. Nie wiem już jak mam podejść do człowieka. Nie mogę się za mocno odgryźć, bo może robić mi pod górę. Nie wiem czego może oczekiwać, skoro raz jest miły, a innym razem potrafi coś dowalić niespodziewanie. Może jakieś rady jak to ugryźć? Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2023-02-05 o 10:31 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.

2023-01-25, 09:00	#2
Norluka Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2022-07 Wiadomości: 2 049	Dot.: Relacje w pracy z menadżerem A czego od niego właściwie chcesz? Umówić się, czy żeby się odwalił i sobie poszedł?

2023-01-25, 13:06	#3
TadCooper Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-02 Wiadomości: 388	Dot.: Relacje w pracy z menadżerem rozwiązanie jest proste: przestać rozmyślać o tym co myśli manager, przestać analizować jego zachowanie i rozbijać je na czynniki pierwsze, nie dopowiadać sobie i nie nakręcać się bez powodu w pracy być transparentnym, minutki po spotkaniach, dokumentacja wszystkiego, jasny zakres obowiązków i wywiązywanie się z nich (to ogólnie bardzo dobra praktyka plus przy takiej przejrzystości nie ma podstaw żeby się do ciebie doczepić abesli się doczepi to robisz sobie duposchron) reszta to już kwestia twojej asertywności - nie wpatruj mu się w oczy, zachowuj się profesjonalnie, jak stoi za blisko to poproś żeby dal ci więcej przestrzeni, każda konfrontacje w miarę możliwości odbywaj publicznie, a spotkania 1:1 dokumentuj nie nakręcaj się bez powodu. Może gość jest taki intensywny w obyciu __________________ I DON'T BELIEVE EVERYTHING I THINK.

2023-01-25, 15:57	#6
Mikry_Mike BAN stały Zarejestrowany: 2023-01 Wiadomości: 141	Dot.: Relacje w pracy z menadżerem Jak Ci się nie podoba, to od czego są przełożeni przełożonych czy HR? Nie wiesz jak się postępuje w korpo? Podpierdziela, jak tchórz, ale to skuteczna metoda. Konfrontacja z odrobiną odwagi zawsze się kończy tak, że prowodyr Twoich problemów poleci z płaczem jak szkolniak do pani nauczycielki xDD W pracy wykonujesz swoje obowiązki, bez wdawania się w zbędne szczegóły z życia prywatnego. O swojej godzinie odbijasz kartę i inni mogą wąchać za Tobą kurz, gdy spierdzielisz szpagatami. Ja tak robię i mam lekkie życie. Przysłowiowo odbijam kartę i nara, tyle mnie widzieli - do zobaczenia jutro, na maile odpowiem jak usiądę jutro za biurko.

2023-01-25, 17:58	#7
XYZ_123 BAN stały Zarejestrowany: 2023-01 Wiadomości: 48	Dot.: Relacje w pracy z menadżerem Czytam i nie bardzo wiem co on takiego złego robi. Mam wręcz wrażenie że dopowiadasz sobie rzeczy, których nie ma albo wyolbrzymiasz.

2023-01-26, 09:50	#8
mpt Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-11 Wiadomości: 7 346	Dot.: Relacje w pracy z menadżerem Pamiętaj, że to, co tu piszesz ma dwojaki wydźwięk. Jeśli myślisz o tym, że z Tobą flirtuje, a Ty tego nie chcesz, to ma to swoją korporacyjną nazwę. I teraz zastanów się, czy chcesz poruszyć tę machinę, czy Ci to schlebia. Pamiętaj też, że nie ma nic złego w stawianiu granic i masz do tego święte prawo.

2023-01-26, 10:36	#9
road_rage Zadomowienie Zarejestrowany: 2022-08 Wiadomości: 1 118	Dot.: Relacje w pracy z menadżerem Możesz doprecyzować co on takiego robi albo mówi, że odbierasz to jako wbijanie szpili i dogryzanie? Bo w tej chwili nie wiem co on złego robi. Jeśli nie podoba ci się jego zachowanie, to wyznacz granice.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)