Facet chciałby się wygadać - pomożecie dziewczyny? :) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2024-02-12, 00:32   #1
BrakNicku626
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2024-02
Wiadomości: 2

Facet chciałby się wygadać - pomożecie dziewczyny? :)


Cześć

Uwaga, długie.

Mam mały dylemat, a może po prostu muszę się wygadać. Widziałem, że wiele osób tak robi, a może coś mi przestawicie w rozumowaniu.

Na początek coś o sobie – jestem przed trzydziestką, zarabiam w okolicach średniej krajowej, jeszcze bez hipoteki. Praca mega spokojna, wracam z czystą głową do mieszkania, jest luz. Poza pracą zajmuje się swoimi pasjami, w tym mam sporego psiaka ze schroniska od niedawna.

Mam za sobą kilka związków, w tym narzeczeństwo. W pewnym momencie życia, właśnie po nieudanym narzeczeństwie i pierwszej zmianie pracy – postanowiłem, że po co mam wynajmować mieszkanie, skoro mogę wrócić do matki, która od lat mieszka sama – jest wdową. Przyjęła mnie z otwartymi ramionami mimo, że wielokrotnie ją zlałem, chociażby dla widzimisię mych partnerek. Fakt faktem miałem zamiar zwiać zaraz po przygruchaniu sobie jakiejś nowej pani. Wynajem, czy hipoteka nie wydawały mi się wtedy problemem.

Wiecie, jak super było wrócić na stare śmieci? Tu się bawiłem w chowanego, tu kiedyś były drzewa, po których się wspinałem, a tu po kryjomu z kolegami wybieraliśmy się w wieku 7 lat, mimo zakazów rodziców. Jestem sentymentalny i to bardzo.

No i mieszkaliśmy tak, jakbym po prostu wynajmował pokój u starszej pani, którą co jakiś czas zabiorę na zakupy, czy tam wypijemy sobie kawę gawędząc o pierdołach. Większość czasu i tak mnie nie było, wracałem na noc.

Mam dwójkę rodzeństwa. Wyjechali daleko i popadli w problemy, głównie finansowe. Żyją gdzieś obok siebie – jedno ze współmałżonkiem, drugie samotnie, tak już od lat. Zjawiają się w Polsce co kilka lat i tyle ich widzę. No jeden z nich zostawił matce ładny prezent po sobie do spłacania, ale cóż, głupie serce rodzica. Więcej rodziny w okolicy nie ma.

Matka w międzyczasie popadła w problemy ze znalezieniem pracy – wiek przedemerytalny. No ale jakoś z moją małą pomocą dotrwała i ma godną emeryturę, za która sobie spokojnie może żyć. Ostatnio troszkę odcieła się od toksycznych dzieci, a na domiar ma jeszcze rok przypominajki do spłacania.

Niestety od jakiegoś czasu boryka się z problemami zdrowotnymi. W ciągu dwóch lat w szpitalu była nie wiem... 6-7 razy? Na pewno 4 razy zabierało ją pogotowie, sam wzywałem. Nie jeździ już samochodem, więc w razie czego zabieram ją do lekarza, czy na większe zakupy.

Ja w tym czasie wchodziłem w kolejne zwiazki, ale albo chwytałem się brzytwy, albo byłem zdesperowany, albo serio te panie miały coś w sobie. Była nieszczęśliwa mężatka, dla której chyba byłem jednak kochankiem. Potem była kilka lat starsza panna, ale i to nie wyszło. Była też jakaś młodsza samotnica, która nigdy z nikim nie była – no też drogi nasze się rozeszły. Na koniec samotna matka, z której dzieckiem zżyłem się bardziej, niż z nią – chyba jednak bardziej potrzebowała mieszkania i stabilizacji finansowej, niż mnie, bo jak okazało się, że rodzice ją przyjmą, to kontakt zaczął zanikać. Może po prostu ze mną jest problem – nie wykluczam. Tak więc coraz bardziej zaczeły odpowiadać mi układy. Spotkania, by pobyć razem, dokonać wiadomych czynności i się rozejść.

Znajomi, hmm... Było ich dużo, ale wiadomo, że po szkole to się wszystko rozchodzi. Ten 500 km dalej, ten trójka dzieci, a tamten robi karierę. Z częścią sam zerwałem kontakt ze swej głupoty. Próbowałem też odnowić stare relacje, ale coś... zmieniliśmy się za bardzo.

I wiecie co? Zdałem sobie sprawę, że ten stan rzeczy mi pasuje. Praca jest, hobby jest, jeść mam co, robić mam co, jestem po prostu wolny. Idealny model rodziny odszedł dla mnie do lamusa, a kiedyś bardzo chciałem. Chciałem, bo ojca nie poznałem, była od pewnego momentu bieda i ogólnie chciałem być najlepszym mężem i ojcem na świecie.

Minęło.

Ale o co jest cały problem?

Pracuję kilkanaście kilometrów od miejsca zamieszkania i tak jakieś 8-9 lat już. Złożyłem tam kiedyś papiery o mieszkanie. Nie socjalne, czy tam komunalne. To było dla takich, co mają na to za dużo kasy, ale trochę za mało na hipotekę, którą z głowy wybiły mi wzrosty cen mieszkań i stóp procentowych. Miasto obrzydliwe, jednak z perspektywami.

No i odezwali się niedawno. Nowe budownictwo, zatłoczone, 10 pięter, centrum. Miejsce, gdzie obok mieszkania tej wielkości stoją po zawrotne 400 tysięcy złotych. Możliwość wykupu po kilku latach.

Pierwsza sprawa – słyszałem, że przez kryteria dochodowe korzysta z tego programu głównie patola. Dzieją się tam dantejskie sceny. Może jednak ludzie przesadzają, wiadomo – blokowisko.

Druga sprawa – pies. Wielki skurczybyk z traumami. Teraz mieszkam na uboczu i po prostu wychodzimy z mieszkania i zaraz wbijamy w pola i lasy. A tam? Co mam z nim zrobić? Z inicjatywą wyszła matka, że on już młodszy nie będzie, ona się nim zajmie. No ale to mój pies i przecież też jestem do niego przywiązany.

Trzecia sprawa – no fajnie, że będę mieć trzy, czy tam cztery pokoje, tylko na cholere mi to, skoro to mieszkanie i tak będzie puste. Kiedyś przecież miałem inne plany, a teraz? Teraz tamtejsze plany mam gdzieś.

Czwarta sprawa – matka. Przez ostatnie lata widziałem, jak w bloku, w którym wychowałem się, jako dziecko, odchodzą starsze osoby. Samotne, bo żadne z dzieci nie chciało ich przygarnąć. Niektórzy nie umieli się już poruszać, inni trafiali do domu starców. Przykre obrazy. Być może relacje między nimi, a bliskimi nie były tak piękne, jak się wydawały. Jednak po śmierci szybciutko pojawiali się w nowo dziedziczonych mieszkankach. Szczególnie wnuki, moi rówieśnicy, których lata nie widziałem. Był zwyczaj pojawiać się na pogrzebach bliższych sąsiadów. Pamiętam szeroko uśmiechniętego byłego kolege, na jednym z takich pogrzebów. Pamiętam też, jak 20 lat temu ta babcia odciągała od niego grupkę, która go napadła. A może źle oceniam. Może nie przeliczał hajsu z nowego mieszkania, tylko wspominał miłe chwile.

Mniejsza o to. W czym problem. Ano w tym, że mam obawy, których wcześniej nie miałem, może też przez mniejszą dojrzałość. Boje się, że matka będąc sama zdziadzieje i umrze w jakiś głupi sposób, bo nie będzie chciała do mnie z „błahego” powodu dzwonić. Teraz widzę, jak starszej osobie musi być przykro, gdy non stop siedzi sama i wie, że nikt się nie pojawi ani dziś, ani jutro, może za tydzień. Jakieś koleżanki ma, ale a to jedna mieszka z dziećmi, inne z mężem, może z jedną ma samotną i pamiętam, że to taka osoba dzika bardzo. Spotykają się rzadko.

I nie wiem, co mam robić. I z psem, i z nią. Mówią mi, że druga taka okazja może mi się nie trafić. No może, ale nie chciałbym sobie potem też pluć w brodę.

Postanowiłem, że rodziny i tak nie założę. To jednak nie dla mnie. Nie w tym świecie. Często w życiu podejmuję pochopne decyzję i nie chcę, by i ta taka była. Czasu mam niewiele, kilka dni.

Dzięki za przeczytanie.
BrakNicku626 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-12, 08:59   #2
magdalenaCat
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 378
Dot.: Facet chciałby się wygadać - pomożecie dziewczyny? :)

Jeżeli nie bierzesz związku albo rodziny pod uwagę to zostań z matką, w czym problem?

Jeszcze musisz wziąć pod uwagę że jak matka umrze i będziesz chciał tam zostać to musisz spłacić rodzeństwo.
magdalenaCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-12, 09:42   #3
xfrida
Raczkowanie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 486
Dot.: Facet chciałby się wygadać - pomożecie dziewczyny? :)

Ja chyba bym wziela
Zawsze mozesz zrezygnowac jakby bylo tam naprawde okropnie
Poza tym
-nie musisz tam mieszkac non stop
-możesz pozniej wykupic jak wszystko bedzie w porzadku z okolica i sasiadami i sprzedac z zyskiem
Dzis mowisz ze nie chcesz rodziny ale nie wiesz co cie czeka za kilka lat jestes ciagle jeszcze bardzo mlodym człowiekiem
__________________
z wizazem od 12.2004

Edytowane przez xfrida
Czas edycji: 2024-02-12 o 10:30
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-12, 10:11   #4
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 100
Dot.: Facet chciałby się wygadać - pomożecie dziewczyny? :)

Przecież to niedaleko, możesz bywać u matki codziennie, a nawet w zasadzie to u niej mieszkać, a do tego mieszkania tylko zaglądać. O ile oczywiście to mieszkanie będziesz miał potem prawo sprzedać, bo jeśli nie, a z matką Ci dobrze, to nie wiem czy warto. Na pewno pomyśl, że możesz kogoś poznać, mimo że teraz się zarzekasz, że nie oraz, że po śmierci matki będziesz musiał spłacić rodzeństwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-12, 10:21   #5
wlosomaniaczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar wlosomaniaczkaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
Dot.: Facet chciałby się wygadać - pomożecie dziewczyny? :)

Fajnie, że myślisz o mamie i swoim pupilu, ale w pierwszej kolejności powinieneś myśleć o sobie i swojej przyszłości. Też bym się raczej zdecydowała na to mieszkanie. Gdyby z mamą było źle, to bym ją zabrała do siebie. No chyba, że ustalicie, że za dożywotnia opiekę nad mamą dom będzie Twój i nie będziesz musiał spłacac rodzeństwa.

Wysłane z mojego M2006C3LG przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Albo tylko częściowo ich spłacisz.

Wysłane z mojego M2006C3LG przy użyciu Tapatalka
wlosomaniaczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-12, 10:39   #6
Andziullka666
Zadomowienie
 
Avatar Andziullka666
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 1 274
Dot.: Facet chciałby się wygadać - pomożecie dziewczyny? :)

Cytat:
Napisane przez wlosomaniaczkaaa Pokaż wiadomość
Fajnie, że myślisz o mamie i swoim pupilu, ale w pierwszej kolejności powinieneś myśleć o sobie i swojej przyszłości. Też bym się raczej zdecydowała na to mieszkanie. Gdyby z mamą było źle, to bym ją zabrała do siebie. No chyba, że ustalicie, że za dożywotnia opiekę nad mamą dom będzie Twój i nie będziesz musiał spłacac rodzeństwa.

Wysłane z mojego M2006C3LG przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Albo tylko częściowo ich spłacisz.

Wysłane z mojego M2006C3LG przy użyciu Tapatalka
No właśnie miałam napisać że oni mogą sobie ustalać, ona nawet może przepisać za życia na niego ale zachowek swoją drogą.
__________________
01.02.2016 66kg






13.08.2016
Andziullka666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-12, 10:48   #7
Indecence
nieprzyzwoita
 
Avatar Indecence
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 117
Dot.: Facet chciałby się wygadać - pomożecie dziewczyny? :)

Cytat:
Napisane przez Andziullka666 Pokaż wiadomość
No właśnie miałam napisać że oni mogą sobie ustalać, ona nawet może przepisać za życia na niego ale zachowek swoją drogą.

Darowizna z dożywociem zamyka sprawę zachowku.
Jeśli mieszkanie można wykupić za kilka lat, brałabym. Posiadanie mieszkania nie jest równoznaczne z przymusem mieszkania w nim.

Jesli zamierzasz zostać do końca życia osobą samotną, to majątek w postaci mieszkania może się przydać, żeby zabezpieczyc sobie starość. Choćby móc je sprzedać i przenieść się do ekskluzywnego domu spokojnej starości.
Indecence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2024-02-12, 12:10   #8
wlosomaniaczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar wlosomaniaczkaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
Dot.: Facet chciałby się wygadać - pomożecie dziewczyny? :)

Zgadza się. Przy umowie dożywocia rodzeństwo nie ma prawa do zachowku. Ale warto to obgadać ze wszystkimi, żeby kwasów nie było. Tym bardziej, że rodzeństwo autora ma jakieś problemy finansowe. Opieka nad starszą osobą potrafi być niesamowicie trudna, dlatego uważam, że osoba, która się tego podejmuje powinna mieć jakieś profity.

Kiedyś żyłam ideałami, że rodzina jest najważniejsza, kij z pieniędzmi, umowami, ale jak mnie życie w dupę kopnęło, to się nauczyłam rozumu. Szkoda, że tak późno.
wlosomaniaczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-12, 15:34   #9
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 463
Dot.: Facet chciałby się wygadać - pomożecie dziewczyny? :)

Zostałabym z Mamą. Nawet chyba bez zastanowienia. Jedyne co, to pogadałabym z Mamą, żeby przepisała na mnie mieszkanie/dom czy cokolwiek to jest, w czym mieszkacie, żeby w razie czego zostało Twoje.
Chyba że chcesz tamto mieszkanie kupić i wynajmować komuś innemu.
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-12, 19:14   #10
rybeczkawizaz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 193
Dot.: Facet chciałby się wygadać - pomożecie dziewczyny? :)

Cytat:
Napisane przez TheSunTheMoonTheStars Pokaż wiadomość
Zostałabym z Mamą. Nawet chyba bez zastanowienia. Jedyne co, to pogadałabym z Mamą, żeby przepisała na mnie mieszkanie/dom czy cokolwiek to jest, w czym mieszkacie, żeby w razie czego zostało Twoje.
Chyba że chcesz tamto mieszkanie kupić i wynajmować komuś innemu.
dokladnie,,jak wyżej
rybeczkawizaz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-12, 19:35   #11
xfrida
Raczkowanie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 486
Dot.: Facet chciałby się wygadać - pomożecie dziewczyny? :)

Cytat:
Napisane przez TheSunTheMoonTheStars Pokaż wiadomość
Zostałabym z Mamą. Nawet chyba bez zastanowienia. Jedyne co, to pogadałabym z Mamą, żeby przepisała na mnie mieszkanie/dom czy cokolwiek to jest, w czym mieszkacie, żeby w razie czego zostało Twoje.
Chyba że chcesz tamto mieszkanie kupić i wynajmować komuś innemu.
On ma tylko kilka dni na podjecie decyzji
Nie zalatwi w tydzien wszystkich spraw zwiazanych z mieszkaniem matki ,to moze nie byc proste nie wiadomoczy matka bedzie chetna na takie rozwiazanie ,zwykle to powoduje niesnaski w rodzinie,ona moze nie byc wystarczajaco silna psychicznie aby ju teraz zapisywac komus mieszkanie,autor moze skonczyc z niczym
Moim zdaniem lepiej wziac to mieszkanie tym bardziej ze zawsze moze z niego zrezygnowac to nie jest jakas nieodwracalna decyzja
__________________
z wizazem od 12.2004

Edytowane przez xfrida
Czas edycji: 2024-02-12 o 19:39
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2024-02-12, 23:22   #12
BrakNicku626
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2024-02
Wiadomości: 2
Dot.: Facet chciałby się wygadać - pomożecie dziewczyny? :)

Ogólnie mieszkanie będzie moje, jest to już ogarnięte w taki sposób, by rodzeństwo nie położyło na tym rąk. I nie chodzi mi tu, że jestem jakiś zawistny, tylko:
- jeden dostał mieszkanie,
- drugi ma spłacane długi, w tym częściowo mym kosztem.
Nigdy nie zależało mi na tym mieszkaniu, jednak po głębszych analizach - niestety, należy mi się, jak psu buda. To ja tu zostałem częściowo uziemiony. Pewnie - mógłbym olać wszystko i wywędrować do bliskich przyjaciół na drugi koniec Polski, tylko kim bym wtedy był, jako człowiek.
Gdy to było jeszcze realne, to moja ówczesna dziewczyna chciała, byśmy postawili dom jakby z osobnym mieszkaniem wewnątrz i tam miała się podziać ma matka, bo to i dla nas miało być wygodne - opieka nad dziećmi chociażby. Nigdy sam nie podsuwałem takich pomysłów, dbałem o komfort też drugiej połówki. Rozumiem, że nie każdy chce mieszkać z teściami, czy rodzicami, jednak to była jakby decyzja "lasek", dogadywały się, pomysł wyszedł od mej dziewczyny.
Niestety sam nie jestem już w stanie wziąć hipoteki na odpowiednio duży dom i żyć komfortowo, tak więc trochę zaniechałem pewne plany. Po wielu rozczarowaniach odechciało mi się nawet tworzyć związek, coś we mnie pękło, zmieniło się. Co do dzieci, to zaczęło mi wystarczać określenie "wujek" i odwiedzenie co jakiś czas, a potem wrócenie do swej strefy.
Myślę, że spróbuję wziąć to mieszkanie. Opłaty są niskie. Póki co matka jest mobilna, a ja zawsze mogę dojechać. Mam nadzieję, że nie zdziczeje. Postaram się chociaż w weekendy wpadać. No i coś z tym psem muszę wymyślić. Ogólnie jest ze schroniska, więc ma traumy, których nie miałem potrzeby rozpracowywać mieszkając na uboczu. Jemu było dobrze i mi też, bo nie musiałem za dużo ingerować w jego psychikę.
Na dniach mam spotkanie, dowiem się więcej o opłatach i możliwościach z tym związanych.
Wiecie, światopoglądowo prawie 30 latkowi nie wypada mieszkać z rodzicielką. Wygląda to źle i mało kto rozumie, że można wybrać taką drogę nie z powodu bycia maminsynkiem, czy niezaradnym, tylko... nie wiem, jak to nazwać. Takie coś, że bardzo chciałbym być samolubny w pewnych sprawach, ale nie potrafie, bo mi wewnętrznie robi się przykro.
BrakNicku626 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-13, 06:18   #13
xfrida
Raczkowanie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 486
Dot.: Facet chciałby się wygadać - pomożecie dziewczyny? :)

Nikomu nie musisz sie tlumaczyc z kim i dlaczego mieszkasz
Namow swoja matke zeby zaczela wychodzic do ludzi ,poznala nowe kolezanki,czyms sie zajela.
Psa zapisz na trening zeby matka spokojnie mogla go wyprowdzac i moze nawet zaczela przez niego nawiazywac nowe znajomosci
Dziś swiat stoi otworem jest pelen mozliwosci
Moi rodzice juz po 75r zycia ciagle sa aktywni ,podrozuja,zajmuja sie dzialka,maja hobbies moj tata zapisal sie na uniwersytet 3 wieku
Twoja mama nie musi zdziadziec przestan sie nakręcać (ile ma lat teraz?)
__________________
z wizazem od 12.2004

Edytowane przez xfrida
Czas edycji: 2024-02-13 o 12:56
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-13, 08:30   #14
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
Dot.: Facet chciałby się wygadać - pomożecie dziewczyny? :)

Ile ma Twoja matka? Pewnie max 65 lat. Normalny wiek. Tak, jak pisze Xfrida - aktywować ją żeby zaczęła wychodzić do ludzi, znalazła sobie zajęcia, jakieś pasje. Do pubu, w którym regularnie bywam przychodzi sporo osób 60+. Spotykają się ze znajomymi, miło spędzają czas. A nie mieszkam w jakiejś metropolii.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-13, 11:03   #15
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 344
Dot.: Facet chciałby się wygadać - pomożecie dziewczyny? :)

Masz bardzo gorzkie myśli jak na 30-latka. Zgadzam się z tym co napisały wyżej dziewczyny - jeśli mama jest w miarę możliwości sprawna fizycznie, może spędzać więcej czasu z rówieśnikami. Jest dużo osób w podeszłym wieku spragnionych towarzystwa i wiele adresowanych dla nich grup oraz aktywności, niestety jesteśmy starzejącym się społeczeństwem. Nawet wśród starszych krewnych ze wsi widzę, ile mają różnych festynów, potańcówek, wieczorków, spotkań organizowanych przez OSP albo koła gospodyń wiejskich. I może to zabrzmi okrutnie, ale są w tym gronie również osoby po rozwodach, wdowcy i wdowy, które znalazły w podeszłym wieku nowych partnerów/partnerki.
Przepraszam, że to napiszę, ale masz jeszcze dwójkę rodzeństwa i chociaż są oni daleko, myślę że bierzesz na siebie ogromny ciężar jako jedyny poczuwając się tak bardzo do opieki nad mamą. Jak sobie to wyobrażasz? Oby nie skończyło się tak, że spędzisz z mamą resztę życia, i zgnuśniejesz odmawiając sobie prawa do własnego szczęścia i w ogóle swojego życia. Troska o rodzica jest bardzo ważna, ale na własne oczy widziałam sytuację, gdy jedno z dzieci zostało przy rodzicach zajmując się nimi na starość, ale to reszta rodzeństwa, żyjąca daleko i odwiedzająca dom okazjonalnie, była zawsze wspaniała, na pierwszym miejscu, rodzice zawsze im pomagali i wyciągali z kłopotów. Oby u Was nie było tak samo, uważaj na to.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-02-13, 12:42   #16
miami_drink
Raczkowanie
 
Avatar miami_drink
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 158
Dot.: Facet chciałby się wygadać - pomożecie dziewczyny? :)

Ja bym wzięła te mieszkanie, zwłaszcza na tak preferencyjnych warunkach. Nawet w kategorii inwestycji na przyszłość.
miami_drink jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-02-13 13:42:46


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:13.