Poprawna Polszczyzna

[anemeon]

Witam
Jestem studentką filologii polskiej i z racji tego widzę więcej i słyszę więcej błędów językowych. Mam pytanie, czy staracie się używać poprawnej, literackiej polszczyzny w codziennych sytuacjach, czy tylko wtedy, kiedy wymaga tego bardziej oficjalna sytuacja? Czy widzicie również błędy np. na tym forum? Czy staracie się poprawiać (może to i niegrzeczne, ale wiem, że takie błędy, na które ktoś wyraźnie zwrócił uwagę, raczej się już nie powtarzają)? Czy, mając wątpliwości, korzystacie z literatury fachowej?
Krótko mówiąc: wypowiadamy się

Na marginesie, polecam dla zainteresowanych: http://poradnia.pwn.pl/

[Serendipity]

Rzadko poprawiam osoby,które mówią źle.
Znam osobę ,która tytułów naukowych ma wiele a używa bynajmniej w znaczeniu przynajmniej i uważa się za guru językowe i uosobienie inteligencji.
Po co sobie strzępić język?

Poprawiam mojego tż,a on jest mi za to wdzięczny , bo chce wiedzieć jakich byków nie popełniać.
Na Wizażu mam ochotę czasami bardzo niemiło kogoś poprawić,więc daję sobie spokój.
Tak trudno zainstalować firefoxa z opcją podkreślania błędów ,czy włączyć słownik internetowy ?

[Alvesta]

Napisane przez Serendipity

Na Wizażu mam ochotę czasami bardzo niemiło kogoś poprawić,więc daję sobie spokój.
Tak trudno zainstalować firefoxa z opcją podkreślania błędów ,czy włączyć słownik internetowy ?

no taki już regulamin, że za wskazanie orta można zarobić punkt. Z korzyścią dla sadzących te byki i oglądających byłaby możliwość zwrócenia uwagi i poprawienia. Jakoś na innych forach tępienie błędów nie jest odbierane jako "w złym tonie".
Więc pozostaje mi ugryźć się w język.
A sama używam Firefoxa choćby po to by unikać literówek.

[Serendipity]

Ja w tym samym celu używam mozilli.
Rzadko robię błędy ortograficzne,ale bardzo często ,pisząc szybko ,przestawiam litery

[Aralka]

Staram się mówić jak najbardziej poprawnie, czasem wśród znajomych specjalnie coś przekręcam
Poprawiać...hmm...raczej nie poprawiam, ale uszy mnie bolą jak czasem coś usłyszę xD

[madzior22]

Mam, nieskromnie mówiąc, bogaty zasób słów i koleżanki często nie rozumieją frazeologizmów jakich używam, ale po prostu tak mówię i już. Staram się mówic poprawnie ale czasem specjalnie przekręcam jakieś słowa aby miały śmieszniejszy wydźwięk. Na forum nie poprawiam nikogo na żywo też, chyba, że coś mi będzie ewidentnie przeszkadzało. Co do pisowni, to często pisze bez polskich znaków bo się śpieszę, ale też np. na mojej klawiaturze czasem (np. teraz) przestaje dzialac mi "ci" dlatego piszę samo "c"

[Fresa]

Napisane przez anemeon

Witam
Jestem studentką filologii polskiej i z racji tego widzę więcej i słyszę więcej błędów językowych. Mam pytanie, czy staracie się używać poprawnej, literackiej polszczyzny w codziennych sytuacjach, czy tylko wtedy, kiedy wymaga tego bardziej oficjalna sytuacja? Czy widzicie również błędy np. na tym forum? Czy staracie się poprawiać (może to i niegrzeczne, ale wiem, że takie błędy, na które ktoś wyraźnie zwrócił uwagę, raczej się już nie powtarzają)? Czy, mając wątpliwości, korzystacie z literatury fachowej?
Krótko mówiąc: wypowiadamy się

Na marginesie, polecam dla zainteresowanych: http://poradnia.pwn.pl/

Dubel

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...j%EAzyk+polski

[żaba :)]

Witam koleżankę po fachu. Też studiuję polonistykę
Szczerze mówiąc nie poprawiam błędów, choć czasem włosy mi dęba stają jak słyszę niektóre "perełki". Nie mam chyba tyle odwagi żeby podczas rozmowy wytknąć komuś, że mówi niepoprawnie, zwłaszcza, że ludzie różnie reagują i mogą po prostu poczuć się urażeni.
Zdarza się czasami, że znajomi proszą o skorygowanie swoich błędów, więc wtedy mam przynajmniej pewność, że nikt się nie obrazi jeżeli zwrócę mu uwagę, że mówi się "poszedłem", a nie "poszłem".

[Sunny20]

Staram się mówić poprawnie i w sumie mi wychodzi chyba

Gorzej z pisaniem, tu mi często nie wychodzi Np. zazwyczaj nie wiem, gdzie postawić przecinek.
Ale się staram (i tym sposobem zaczęłam zdanie od ale ).

Znajomych generalnie nie poprawiam, tylko TŻ, ale on wybacza
Mam jedną koleżankę, która uwielbia powtarzac "co nie?", coś opowiada i co chwila "bla bla co nie? bla bla bla co nie?" jak mnie to wkurza

[lir391]

tak, bardzo się staram mówic poprawnie, i zwracam na to baczna uwagę.
lubię, kiedy ktoś mnie poprawi, uświadomi, bo więcej tego błędu nie popełnię. bliskich poprawiam,zwłaszcza jeśli wiem, ze ktos sie za to nie obrazi, obcych rzecz jasna nie chcąc nie chcąc wyłapuję różne bledy w wypowiedziach innych osob i bardzo mnie to razi. szkoda, ze panuje w Polsce taka niedbałośc językowa

[anemeon]

Wybaczcie dubel, szukałam wpierw w wyszukiwarce tego tematu, ale nie znalazłam pod tytułem "kultura językowa". Jeszcze raz przepraszam.

[Chii1986]

Czy bardzo się staram mówić poprawnie? Moim zdaniem mówię poprawnie, nikt mi nie zwraca uwagi, gdy zdaży mi się błąd następnym razem staram się bardziej uważać na to jak mówię ale nie przejmuję się tym bardzo.

Jesli chodzi o zwracanie uwagi... na forum nigdy, natomiast często poprawiam bliskich znajomcyh ale to muszą być błędy typu np. :poszłem....

sama nie jestem doskonała np. robię wiele błędów ortograficznych.


ja jestem studentką komunikacji społecznej i dla mnie wypowiedz ma być nie tyle poprawna co komunikatywna...oczywiści e jedno łączy się z drugim ale czasami wypowiedz zbyt poprawna (np. w sensie- dużo fachowych słów, rozbudowane zdanie) jest mniej komunikatywna niż wypowiedz z drobnymi błędami.

..strasznie mnie denerwuje gdy osoba, z którą rozmawiam, sili się na słowa typu "aczkolwiek, tudzież, bodajrze" lub tak popularne w gronie studentów łacińskie zwroty... dla mnie to sztuczne, zmanierowane.. ale co kto lubi....

osobiście wolę osobę, która używa wulgaryzmów (oczywiście w sposób przemyślany...a tak się da bo wulgaryzmy to środek ekspesji..tylko trzeba je mądrze stosować)niż taką, która sypie cytatami, zwrotami i zamiast ułatwiać komunikację chce pokazać jaka to jest oczytana....

[honney]

Ja osobiście się staram mówić poprawnie i pisać w zasadzie też ale czasem mi nie wychodzi
Strasznie nie lubię i staram się tępić mówienie "Pisze" zamiast "jest napisane"...ale to przez koleżankę Ona mi ciągle to wytykała i nie dość że sama tak mówię to poprawiam innych.
Klasa zaczyna narzekać ale cóż...

[Luba]

Napisane przez anemeon

Wybaczcie dubel, szukałam wpierw w wyszukiwarce tego tematu, ale nie znalazłam pod tytułem "kultura językowa". Jeszcze raz przepraszam.

Jak juz jestesmy przy błędach i poprawności...
To czy nie wydaje Wam się, że słowo "wpierw" brzmi trochę, hmmm, niepoprawnie?

Ja wiem, że słowniki dopuszczają tę formę, wiem. Tylko tak mi jakoś ona "zgrzyta".

W temacie: Sama mówię poprawnie, ale innych nie "poprawiam" (prócz własnych dzieci ). Jeśli jednak ktoś pisze z błędami i to takimi rażącymi, to czasem zwracam mu uwagę. Czasem.

[Aralka]

Nie lubię słowa 'wpierw' ale jest ono chyba poprawne...

[Luba]

Napisane przez Aralka

Nie lubię słowa 'wpierw' ale jest ono chyba poprawne...

Tak jest, pisałam o tym, że jest poprawne. Jednak nie zawsze słowniki nadążają za mową i tu chyba jest taki wypadek Wydaje mi się, że słowo "wpierw" jest już... przestarzałe i kojarzy się raczej z osobami (proszę o wybaczenie) niewykształconymi. Tak sobie tylko głosno rozważam. I z pewnościa nie chciałam nikogo urazic, bo sama pewnie tez nie wyrażam się zawsze i wszedzie poprawnie a i studentką filologii polskiej nigdy nie byłam

[lir391]

Napisane przez Luba

Jak juz jestesmy przy błędach i poprawności...
To czy nie wydaje Wam się, że słowo "wpierw" brzmi trochę, hmmm, niepoprawnie?

Ja wiem, że słowniki dopuszczają tę formę, wiem. Tylko tak mi jakoś ona "zgrzyta".

W temacie: Sama mówię poprawnie, ale innych nie "poprawiam" (prócz własnych dzieci ). Jeśli jednak ktoś pisze z błędami i to takimi rażącymi, to czasem zwracam mu uwagę. Czasem.

mam podobne odczucia. kojarzy mi sie to z uzywaniem słowa 'starczy' zamiast 'wystarczy' (moja kolezanka zawsze mowi, ze starczy to jest swiad ).

[Tusio]

tak, staram sie mowic poprawnie i wzbogacac slownictwo. literackiej polszczyzny na codzien nie uzywam, w wyjatkowych sytuacjach-jak najbardziej.
bledy innych...poprawiam sporadycznie i tylko wtedy, gdy na pewno wiem, ze moj rozmowca myli sie i umiem mu to wytlumaczyc

[Fresa]

Napisane przez Luba

Jak juz jestesmy przy błędach i poprawności...
To czy nie wydaje Wam się, że słowo "wpierw" brzmi trochę, hmmm, niepoprawnie?

Ja wiem, że słowniki dopuszczają tę formę, wiem. Tylko tak mi jakoś ona "zgrzyta".

W temacie: Sama mówię poprawnie, ale innych nie "poprawiam" (prócz własnych dzieci ). Jeśli jednak ktoś pisze z błędami i to takimi rażącymi, to czasem zwracam mu uwagę. Czasem.

Pomijając już fakt czy poprawna forma czy nie, to po co sobie utrudniać życie i szczękę nadwyrężać?
No same spróbujcie , powiedzcie na głos "wpierw", przecież to niezły wysiłek, a można tak bez niego: "najpierw"


A odnośnie "wpierw" jeszcze, to ja bym osobiście już "wpierwej" napisała

[anka_bzzz]

Nie wiem, czy mówię poprawnie. Wiem tylko, że drażni mnie "poszłem"

Jak zaczęłam swoją przygodę na wizażu to rzucił mi się w oczy wątek "bynajmniej nie znaczy przynajmniej" czy coś w ten deseń. Nie wierzyłam, że taki błąd można robić. Już nawet myślałam, że skoro ja nie widzę nikogo kto taki błąd popełnia, to może sama taki robię? Ale ostatnio ciągle słyszę "bynajmniej" z znaczeniu "przynajmniej". Przynajmniej się uspokoiłam.

A mój TŻ nagminnie "wraca się z powrotem" Nie mogę go tego oduczyć. A cofa się, rzecz jasna, do tyłu. Taki już jego urok Innych błędów raczej nie robi. Albo ja nie słyszę

[neitka]

Raczej poprawnie mówię, nie jestem powiązana wykształceniem z językiem polskim, ale lubię sięgac do słownika, żeby wiedzieć, jak powiedzieć poprawnie, bo uważam, że warto dbać o język. Nie ma dla mnie nic gorszego niż osoba na wysokim stanowisku, wysztafirowana do bólu, siedząca w eleganckiej restauracji i mówiąca: a może wziąść na wynos?

W dodatku w moim byłym liceum jest polonistka, która mówi 'poszłeś' i różne takie.

Tż męczę nieustannie, o to, że ja się kąpię, a nie kompe, kopię piłkę, a nie kopę i inne takie.

a odnośnie ortografii... Tż był na komisji wojskowej kilka lat temu. Chłopak obok miał do wypełnienia rubrykę: szkoła. I wpisał 'nie uczęstrzam'. Tż nie mógł się powstrzymać i powiedział "No widać, że nie uczęstrzasz'. Nie dziwię mu się, bo mnie też czasem język swędzi, jak niektórych słyszę.

Napisane przez lir391

mam podobne odczucia. kojarzy mi sie to z uzywaniem słowa 'starczy' zamiast 'wystarczy' (moja kolezanka zawsze mowi, ze starczy to jest swiad ).

Przepraszam Cię serdecznie, ale w tym powiedzeniu chodzi chyba o UWIĄD?

[Liime]

Mi kuzynka często wypomina, że nie powinnam poprawiać jej przyjaciół. Bardzo mnie denerwuje kiedy jakiś na przykład chłopak powie: "Przyszłem, wezłem..."
Pozdrawiam polonistów;*

[lir391]

Napisane przez neitka

Przepraszam Cię serdecznie, ale w tym powiedzeniu chodzi chyba o UWIĄD?

nie ma za co przepraszac, bardzo mozliwe, ze ja cos zle zapamietalam albo przekrecilam dziekuje za poprawienie

[neitka]

tylko, że ja wcale nie jestem pewna, że moja wersja jest tą poprawną... czy któraś z Wizażanek mogłaby się wypowiedzieć?

[Ruffian]

Poprawiam znajomych, czasami, jeżeli mam pewność, że będzie to dobrze odebrane (tzn często obracam to w żart)
Staram się mówić zgodnie z zasadami języka (a zwłaszcza pisać), ale czasem mi się to nie udaje; poza tym mam trochę swoich ulubionych niepoprawnych wyrażeń, których czasem używam ;-)

[traskat]

słuchajcie, a jak to jest z SIĘ? chodzi mi o to, czy SIĘ powinno występować po czasowniku, tzn. czy bardziej poprawnie jest
on bał się
czy
on się bał?
bo właściwie nie wiem

[honney]

Wydaje mi się że obie są poprawne.



A co do denerwujących zwrotów ostatnio ciągle słyszę "tako" przecież takiego słowa nie ma. Prawda ? Ja już się sama gubię

[Fresa]

Napisane przez honney

A co do denerwujących zwrotów ostatnio ciągle słyszę "tako" przecież takiego słowa nie ma. Prawda ? Ja już się sama gubię

po japońsku, czyli jako tako

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Albo - tako rzecze Zaratustra

[honney]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9693429]Albo - tako rzecze Zaratustra [/QUOTE]

Kto co jak? Nie zrozumiał ja