Chodzenie po górach

[miss.hot]

Napisane przez Malla

miss.hot - fajnie Ci, ja tylko na 2 dni jadę

No, a Ty masz bliżej i możesz częściej sobie robić, nawet takie krótkie wypady

Napisane przez puchatkowa

To chyba nie podlega dyskusji
Udanego wypadu

Dzięki

[Malla]

Wróciłam z grypą :/ Widocznie słowacki alkohol nie wybił wszystkiego. Tak jak mówiłam, moje towarzystwo było szalone, piło i paliło różne rzeczy od 7 rano pierwszego dnia do czasu powrotu o 21 dnia kolejnego. O dziwo, nie mieli kaca ani nic, na szlaku gazowali pierwsi, a wypili hektolitry!
Zdjęć nie porobiliśmy za dużo naszym aparatem, bo były chmury, a on wtedy świruje. Na początek pojechaliśmy przez Poprad do Raju, widok rano na tatrzańskie kolosy był piękny. Oznakowania dróg są trochę dziwne, np. tuż przed nie tym zakrętem co trzeba. Po drodze mijaliśmy romskie wioski, dzieci chodzące prawie boso środkiem ulicy...

W Raju było prawie całkowicie pusto, przeszliśmy przez Suchą Belę do Klasztoriska i tamtędy Przełomem Hornadu z powrotem. Widoczność niestety się pogorszyła, więc nie widzieliśmy świetnych panoram. W Suchej Beli jest parę drabinek i prawie cały czas idzie się po kładkach lub bezpośrednio potokiem, więc sucha jest tylko z nazwy... Trudno nie jest, trochę się rozczarowałam, ale to dobry trening "łańcuchowy". W Klasztorisku schronisko było zamknięte, a mieliśmy nadzieję na herbatę. W ogóle wszystko było pozamykane, brak opłat za wstęp, brak toalet itp. Może Słowacy nie byliby tacy biedni, gdyby zainwestowali nieco pod komercyjnym kątem. Nad Hornadem było technicznie trudniej, np. trzeba było po ruszających się klamrach przejść nad potokiem blisko śliskiej skały. Spaliśmy w hotelu przy samym rynku w Liptowskim Mikulaszu. Spać to w sumie nie spaliśmy, impreza była prawie do rana. W hotelu pusto, w mieście knajpy pozamykane. WTF?!

Na następny dzień pojechaliśmy połazić troszkę po Demanowskiej, ale na jaskinie nie było nas już stać, bo wcześniej zaliczyliśmy Hypernovą, robiąc różne zapasy (mojej kochanej Studentskiej na przykład) i nie wiadomo czy działał wyciąg na Chopoku. Potem pojechaliśmy do Doliny Żarskiej pod Barańcem (stamtąd można np. wejść na Rohacze), gdzie z latarkami zwiedziliśmy jaskinię nieznanej nazwy - pozostałości po kopalni. Znaleźliśmy tam wielką kość (słowo daję, po misiu to musiało być), a na końcu zwierza futrzanego w końcowym stadium rozkładu. Pająków i kokonów było na stropie tunelu mnóstwo.

Później pojechaliśmy na Szczyrbskie, mijając po drodze powalone połacie lasu. Słońce wypuszczało stale spomiędzy chmur pojedyncze promienie niczym boskie palce. Nad jeziorem widok przysłaniały chmury, obeszliśmy je wokoło i znaleźliśmy fajną miejscówkę nieco ponad szlakiem. Co jakiś czas porozstawiane są tablice z prośbą o niedokarmianie zwierząt, a co parę metrów jakaś mamusia z dzieckiem rzucała bułeczki, "bo dziecku nie odmówi tej przyjemności". Architektura jest tam okropna, szpeci widok. Nie to co w Polsce. Tam są ładniejsze góry, u nas cała otoczka. Już słońce zaszło, gdy chmury odsłoniły widok na Gierlach, Solisko, Wysoką i Kończystą. Czy widać stamtąd Rysy? Krywań niestety się nie odsłonił.

Pokażę Wam parę fotek szlaku.
1, 3. To nie potok obok, tylko NA szlaku.
2. A to świnka
4. Byłam ubrana na biało i nawet się nie ubrudziłam.
5, 6. Szlaczek.

[Malla]

1, 3, 4. Szlaczek.
2, 5, 6. Szlakowa impresja mojego TŻ.

[Malla]

1. To nie jest szlak, ale nie zdziwiłoby nas, gdyby był
2. Trochę trzęsło, jak weszliśmy w 5 osób.
3. Nie mieliśmy polskiej nalepki na samochodzie, ale kto to widział, to wiedział od razu skąd jesteśmy.
4. Mijany po drodze zamek, niestety należy do hotelu i nie można się na niego dostać ot, tak.
5, 6. The blessing of Jah.

[Malla]

Przed i po zachodzie słońca. Warto było poczekać i wracać po ciemku.

[puchatkowa]

Napisane przez Malla

Wróciłam z grypą :/

To się teraz kuruj

Napisane przez Malla

4. Byłam ubrana na biało i nawet się nie ubrudziłam.

Nawet rękawiczek nie pobrudziłaś

Napisane przez Malla

2, 5, 6. Szlakowa impresja mojego TŻ.

Bardzo fajne te impresje I ten kwiatek o tej porze roku

Napisane przez Malla

3. Nie mieliśmy polskiej nalepki na samochodzie, ale kto to widział, to wiedział od razu skąd jesteśmy.

Nic dziwnego, hehe

Napisane przez Malla

4. Mijany po drodze zamek, niestety należy do hotelu i nie można się na niego dostać ot, tak.

A szkoda, bo wydaje się być fajny

Napisane przez Malla

5, 6. The blessing of Jah.

Fajne ujęcia

W ogóle super fotki, no i fajnie, że udało Ci się pochodzić jeszcze w tym roku

[Malla]

Śniegu prawie nie ma nawet na największych szczytach, więc można jechać śmiało!
Rękawiczki, moje narzędzie zbrodni, właśnie się wyprały i są znów białe.

[Westalka]

Malla, czekałam na Twoją relację.

Fanie opisałaś, no i fajne zdjęcia.
Szkoda, że były chmury i dziad Krywań znowu się schował.

Też byłam w Liptowskim Mikulaszu, przez trzy dni na szkolnej wycieczce. I fakt faktem, miasto jest niemiłosiernie niemrawe.

Zazdroszczę pobytu w górach i... zapasu Studenckiej.

[bemolka]

Malla super, zazdroszcze, a fotki fajowe. Ja mam Słowacji Raj w przyszłorocznych planach


A myśmy dziś po krótkiej wycieczce, gdzie więcej było jechania samochodem niż chodzenia, niemniej jednak była to "oryginalna" wyprawa, ale po kolei:

miejsce nr 1 - górka o dość ciekawym kształcie, wyróżniająca się na tle pozostałych górek (1) - to Ostrzyca Proboszczowicka w powiecie złotoryjskim, zwana Śląską Fujijamą, a my podążamy szlakiem wygasłych wulkanów. Ostrzyca niestety nie jest wulkanicznym stozkiem, ale kominem wulkanicznym. do naszych czasów zachował się wystając ledwo na 501m. i pomysleć, że 3-4 mln lat temu był aktywny!
na szczyt prowadzi łagodne podejście, mijamy rozległe gołoborze bazaltowe (2) , by na sam szczyt wejść bazaltowymi schodkami (3)
z wierzchołka śliczna panorama - udało nam się nawet mimo kiepskiej pogody dojrzeć naszą regionalną królowa Śnieżkę (4,5)
wejście, podziwianie widokow i zejście do Proboszczowa zajmuje około godziny

wsiadamy więc do samochów i ruszamy dalej na miejsce nr 2 - Krucze Skały przy Jerzmanicach-Zdroju, zwane Szczelińcem w pigułce
niestety szlak pokryty był grubą warstwą mokrych liści, przez co nie wydał nam się bezpieczny wijąc się w górę i dół między skałkami. Przeszliśmy tylko mały fragmencik, ale faktycznie jeśli ktoś był na Szczelińcu to odnajdzie pewne podobieństwa
w załączeniu największy okaz tego miejsca jaki widzieliśmy - wielki mur z piaskowca (6) , tak gładki, że z daleka przypomina betonowe płyty
obiecaliśmy wrócić tu sobie na wiosnę

cdn...

[bemolka]

ostatni nasz przystanek na wulkanicznym szlaku to góra Wielisławka koło Świerzawy, ciągle na pogórzu Kaczawskim, wszystko w niedalekiej odległości od siebie.

NA szczycie górki (375m n.p.m.) ruiny wczesnośredniowiecznego grodziska, zamku z XIII-XV w oraz - najbardziej widoczne - schroniska górskiego, które funkcjonowało do 1945 roku i, co ciekawe, oferowalo tu 20 miejsc noclegowych. (1)
na zboczu Wielisławki ciekawe odsłonięcie ryolitów powstałych podczas krzepnęcia magmy. Miejsce to znane jest jako Organy Wielisławskie (2,3,4)

i na tym skończyliśmy. Może i nie było imponująco wysoko, jednak świadomośc że nie były to zwykłe góry, tylko pozostałości wulkaniczne działa na naszą wyobraźnie

[Malla]

Małe góry też potrafią być piękne i zaskakiwać swoją twardością!

[miss.hot]

Wróciłam właśnie przed chwilą.
Później zdam szczegółową relację z fotkami - póki co pochwalę się, że udało nam się zrealizować nasz plan - czyli Gubałówka w sobotę, w niedzielę Chochołowska + nieplanowane wcześniej wejście na Grzesia (!), wczoraj Rusinowa Polana, stamtąd do D5S (w końcu ) i przez Świstówkę do Moka, a dziś lajtowe wejście na Wielki Kopieniec
Miłego wieczorku

[puchatkowa]

bemolko, bardzo fajne te skałki Ciekawą mają budowę (ostatnie fotki)

miss.hot, no to mieliście naprawdę udany weekend Jak tam warunki na drodze do D5S, bo ja to się nie orientuję czy tam śnieg teraz leży czy co?

[Malla]

Chyba nie ma śniegu, skoro największe szczyty nie są ośnieżone, jedynie w żlebach. Zlazło tego większość po ostatnich deszczach.

[miss.hot]

Napisane przez puchatkowa

miss.hot, no to mieliście naprawdę udany weekend Jak tam warunki na drodze do D5S, bo ja to się nie orientuję czy tam śnieg teraz leży czy co?

No i pogoda dopisała - praktycznie non stop nezchmurne niebo mielśmy
Śniegu nie ma, jedynie nad Czarnym Stawem pod Rysami trochę tego "wiecznego" śniegu i tyle

[malin30]

Napisane przez miss.hot

Wróciłam właśnie przed chwilą.
Później zdam szczegółową relację z fotkami - póki co pochwalę się, że udało nam się zrealizować nasz plan - czyli Gubałówka w sobotę, w niedzielę Chochołowska + nieplanowane wcześniej wejście na Grzesia (!), wczoraj Rusinowa Polana, stamtąd do D5S (w końcu ) i przez Świstówkę do Moka, a dziś lajtowe wejście na Wielki Kopieniec
Miłego wieczorku

Uuuuu! Ale fajny wypad miałaś. Same najlepsze trasy

A ja zaczęłam się nakręcać na wyjazd do Wisły w przyszłym roku na początku czerwca. Zobaczymy, czy coś z tego wyjdzie

[Malla]

miss.hot - ooo, a u nas w niedzielę dopiero po zachodzie słońca chmury się przerzedziły Kiedy fotki?

[miss.hot]

Napisane przez Malla

miss.hot - ooo, a u nas w niedzielę dopiero po zachodzie słońca chmury się przerzedziły Kiedy fotki?

A Ty też byłaś w Taterkach

Fotki może dziś wieczorkiem, ale nie obiecuję, aczkolwiek postaram się
Jak nie to jutro na pewno

[Malla]

miss.hot - u góry strony są zdjęcia Tyle że ja po drugiej stronie i nie męczyłam się za bardzo.

[puchatkowa]

O to fajnie, nawet nie wiedziałam, że tak pogodnie jest teraz w górach

Ja na razie nic nie wiem w sprawie mojego zimowego wyjazdu, ale po cichu liczę na to, że się odbędzie

[betig1975]

Malla - cieszę się, że udało Ci się jednak coś zwiedzić. No i Twojej załodze
Fajne zdjęcia i relacja. Nie byłam nigdy w Słowackim Raju, ale jestem zachęcona, żeby tam pojechać.

Bemolka - fajne zdjecia

miss.hot - super traski zrobiliście, super, że pogoda wam dopisała.
Czekam na zdjęcia.

[Malla]

miss.hot - jaka jesień jest w Tatrach? W Raju taka sobie, nie ma zawrotnej mieszaniny kolorów, ale wszędzie leżą zrzucone przez modrzewie igły (w ogóle to tam prawie same modrzewie rosną) i idzie się po takim brązowym, miękkim dywanie. Nad Szczyrbskim prawie same świerki, więc zielono tam. A w Gorcach ponoć ślicznie...

[miss.hot]

Napisane przez Malla

miss.hot - jaka jesień jest w Tatrach? W Raju taka sobie, nie ma zawrotnej mieszaniny kolorów, ale wszędzie leżą zrzucone przez modrzewie igły (w ogóle to tam prawie same modrzewie rosną) i idzie się po takim brązowym, miękkim dywanie. Nad Szczyrbskim prawie same świerki, więc zielono tam. A w Gorcach ponoć ślicznie...

Jesieni jako tako nie widać - wciąż jest dużo zieleni w wyższych partiach gór
Tzn liście poopadały z liściastych drzew, ale igły twardo się trzymają

Zresztą zobaczysz na fotkach

[miss.hot]

Czas na fotki

Na początek widok z okna oraz sobotnia seria ujęć z Gubałówki

[miss.hot]

Część druga - niedziela - Dolina Chochołowska

[miss.hot]

Zdobywanie Grzesia

[miss.hot]

Poniedziałkowy maraton czyli przez Rusinową do D5S i przez Świstówkę do Moka

[miss.hot]

cd

[miss.hot]

cd

[miss.hot]

cd