![]() |
#151 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
teso tzn ja widzialam takie wieksze sloje, ale cio patrzylam to bylo po 9 m-cu... w zasadzie Hania chyba nie potrzebuje tak duzo jesc... tzn mysle ze sloiczkiem 130 g sie najada bo chce potem jesc diopiero po 3 godz... wiec chyba nie ma sensu jej dawac wiecej???
teso podejdz do tego na spokojnie... moze daj mu do wtulenia miekką poduszkę?? taką malutką? ja kupilam taka keidys na stacji shell ![]() ![]() ![]() a mala etraz sie bawi miseczką po jedzeniu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#152 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#153 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
nie w sumie jakos ni wykazuje checi jedzenia wiecej... poza tym moj kloc chyba nie potrzebuje wiecej jesc...
patrzcier cop znalazlam na allegro: tanie te butki i sie tak zastanawiam... takie sliczne sa...http://www.allegro.pl/item491615358_...najtaniej.html |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#154 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#155 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
gosiaczku najpierw wchodzila kasia, pozniej ja ale ona na mnie poczekala
![]() ![]() u nas jest chyba skok- prawie jestem tego pewna bo co pare m-cy(gdy oprzypada czas na skok) Bartus zachowuje sie tak samo- nie chce sie uberac, ogolnie marudny jest, nie chce spac w lozeczku i mniej je... a pozniej wszystko wraca do normalnosci i mam aniolka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#156 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
teso maialm jescze ciebie zapytac- ta babka z awfu to lekarka , rehabilitantka czy fizjoterapeutka? bo mnie moj tz pytal i nie potrafilam mu odpowiedziec...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#157 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Cytat:
to jej stronka ![]() ciiiiii nie chcę zapeszać, ale przed chwilą Ignaś zasnął w łóżeczku ![]() ![]() ![]() nie obyło się bez płaczu ale w sumie z trzy razy i cisza ..... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#158 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
dzieki teso, i fajnie by bylo gdyby Ignas juz spal w lozeczku
![]() ja dzis zrobilam Bartkowi zupke jarzynowa i dodalam do niej pol ogorka kiszonego-nie byla kwasna ale posmak byl i malemu bardzo smakowalo- zobaczymy jaka kupke zrobi bo ost zauwazylam ze jak zje banana to ma sluz takze podejrzewam ze jest na niego uczulony... adatko pisalas ze Twoja cora mniej je- moj synek juz od dawna tak ma- kiedys zjadal wszystko co bylo w butli lub na talerzu a teraz niekoniecznie- wievc podejrzewam ze wystarcza mu to co zjada...na zapas sie nie martw... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#159 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 636
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Dziewczyny czy Wy spacerujecie z dziećmi jak zasną na podwórku a jest lekki mrozek? Jak wychodziłam ze szpitala to lekarka powiedziała, że nie spaceruje się wtedy z dziećmi. No a co w takim razie z hartowaniem
![]() Teso gratulacje i oby tak zostało ![]()
__________________
Nikolka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#160 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Cytat:
![]() ![]() Gusia pewnie, że spaceruję ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#161 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 226
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Ja też spaceruje, specjalnie wychodze w porze spania, bo inaczej mi Hania zbyt długo na spacerku nie wytrzyma. No chyba, że przy ulicy bo wtedy może autka poobserwować (a to raczej niezbyt zdrowe). A tak w parku jak nic sie nie dzieje to jej sie szybko nudzi. Pół godziny to max
__________________
http://suwaczki.maluchy.pl/li-19161.png |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#162 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
u nas ciąg dalszy.... 2 próba zaśnięcia w łóżeczku już była masakryczna...
Ignaś płakał i histeryzował z pół godziny aż w końcu zasnął... ale takim kosztem że czuję się jak wyrodna matka ![]() coś strasznego... biedactwo moje malutkie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#163 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Cytat:
lekarka powiedziala ze ten maly sloiczek to za malo dla dziecka w alusia wieku i ze powinien zjadac na raz porcje 150-180 ml. a potem w ksiazce doczytalam ze dziecko 8 miesieczne powinno jesc 5-6 razy w ciagu dnia. 5 posilkow 180 ml i jeden posilek 200 ml. w to wlicza sie cyc. biorac pod uwage co zleci mlodemu na sliniak i podloge to z takiego sloika 190 ml pewno zjada 180 ![]() Cytat:
aha mialam wam polecic krem la roche posay- cold cream. jest dla kazdego, takze dla niemowlat i jest bardzo fajnej konsystencji, uzywa sie go malutko bo jest wydajny a ladnie sie rozprowadza i jest tlusciutki w sam raz na zime. kosztowal ok 30 zl za duza tubke |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#164 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Ja na spacer wychodzę bez ograniczeń. No może jak było ze 20 stopni mrozu to nie wychodziłam z małym Marcelem, ale w sumie to nie kojarzę, aby było coś takiego. Raczej pamiętam wielokrotnie sytuacje, kiedy spacerowałam po mrozie z wózkiem ze śpiącym Marcelem a sąsiadki a nawet obce
![]() ![]() Z Milenką podobnie postępujemy - w tym śpi kilka godzin na dworze w wózku albo na balkonie. I nie wiem, skąd takie zalecenia, że dziecko nie może spać na dworze? Ja akurat zawsze słyszałam, że to dla dziecka bardzo zdrowe (oczywiście pod warunkiem ciepłego ubrania, przykrycia). A - zapomniałam. Super też sprawdza się u nas najzwyklejszy bączek za kilkanaście złotych - fajna zabawka. teso - życzę powodzenia. Ja kilka razy próbowałam nauczyć Marcela mniej więcej w tym wieku ale też była histeria i dałam spokój dla mnie to nie była nauka - wbrew tezom specjalistów ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#165 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Sasia strzeliła dzisiaj 3 kupy i już się trochę przestraszyłam, że to jakaś biegunka - 2 były plastelinowe a 3 rzadsza. Mam nadzieję, że na tym się skończy, może ją morele ze słoika tak popędziły
![]() My też prowadzimy tucz ale nie za bardzo to zdaje rezultaty, bo jak mała się dużo naje to potem ulewa...
__________________
12 luty 2008
narodziny mojej cudownej córeczki Sashy |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#166 | ||||||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Cytat:
Cytat:
Jezeli na chlebku jest maslo to masło ulega zlizaniu a chleb idzie w odstawke dopuki znów na nim nie bedzie masła. Jezeli od poczatku jest bez masła to mymła taki bez masła. I jak narazie nie połyka tego chleba tylko jak udaje sie odgryżć to wypluwa. Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ja jednak puki Ewa nie chodzi przewaznie nie ubieram jej butków. ubieramy tylko jak idziemy do lekarza by w poczekalni miała czym sie bawić, bo zabawa w probowanie zdjecia butów jest bardzo zajmujaca. Mamy tylko jedne i Ewy ortopeda stwierdził ze sa dobre bo sa wysokie i usztywniaja kostke wiec mozna je ubierac i jak mala badzie chciala w nich stac czy poskakac, ale generalnie butów nie potrzebuje. Cytat:
[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;9859351]u nas ciąg dalszy.... 2 próba zaśnięcia w łóżeczku już była masakryczna... Ignaś płakał i histeryzował z pół godziny aż w końcu zasnął... ale takim kosztem że czuję się jak wyrodna matka ![]() coś strasznego... biedactwo moje malutkie ![]() Proby nauki spania osobno w lózeczku zawsze sa trudne dla mam. W przypadkach ktore ja znam to tatusiowie uczyli maluszki spac w łużeczku a mamy zostawały wysyłane na ploty do kolezanki. Maluszkowi łatwiej sie nauczyć spac jak usypia je tatus bo mamy za bardzo kojarza z jedzeniem i przytulankami. Cytat:
Chyba zaprowadzę moja Ewe do tej lekarki i zaproponuje jej by pokazała mi jak sie daje dziecku do jedzenia porcje 180 ml. Jak jej by sie to udalo to bym ja chyba "ozłociła". Max. jakie moje dziecko zjada to 160 ml mleka z czego 10-20 ml laduje na pieluszce bo pod koniec jedzenia juz sie nim bawi. Jak wciśnie mojemu dziecku wiecej niz 120 czegoś łyżeczka to "ozłoce" ja po raz drugi. Posiłek 180 to jest duzo a 200? To chyba by na 2 posiłki musiało być. Ewa je 6 posiłków średnio po 120-130. W sprawie tuczenia to sie bardzo staram. Proby sa podejmowane cały czas. Wage kontrolujemy ale miesiecznie udaje się utuczyc o 100 max 200 gram. Ewy pediatra stwierdził ze starac sie starac i sie nie przejmowac puki nie traci na wadze nie bedziemy podejmowac zadnych srodków innych po za probami karmiania ile sie da.
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy Wpełza do jamy, A w dżunglach wilgoć mszy grobowej, Dym kadzidlany. ... czarne kredki |
||||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#167 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
u nas masakra jakas: mala od 20-ej probuje zasnac i co chwile sie wybudza i poplakuje, nie dajac mi wyjsc z pokoju... jestem w szoku, bo ona zawsze sama zasypia i nawet jak nie moze, to nie panikuje, posteka, posteka i usnie. a dzis walka. (teraz moja mama poszla do niej.) boli ja cos czy to lek separacyjny sie zaczyna? ![]() Edytowane przez papryczka Czas edycji: 2008-11-25 o 20:54 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#168 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Dzieci mogą ulewać nawet do 2 roku życia - szczególnie z przejedzenia.
Kurcze nie strasz mnie chirurgiem ![]()
__________________
12 luty 2008
narodziny mojej cudownej córeczki Sashy |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#169 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 617
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Treść usunięta
Edytowane przez madabell Czas edycji: 2010-02-22 o 21:58 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#170 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 636
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi
![]() Papryczko i Madabell ja Was rozumiem i zyczę dużo cierliwości. Może to tylko przejściowe i wszystko wróci do normy. Chociaż ja też myślałam, że wybudzanie się Nikoli jest chwilowe a trwa już 3-ci miesiąc ![]()
__________________
Nikolka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#171 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 347
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Witam!
Tak sobie czytam wasze rozplanowania posiłków i nasunęły mi się takie myśli: -Teso czy obiadek o 18-stej to nie za późno czy po prostu tak jemu, Tobie lepiej? -Adatko moim zdaniem Twoja Marcelinka je mało owoców, może spróbuj je jakoś przemycać, dodawać do kaszki - mój nie je biszkoptów i skórek od chleba, 2 razy zakończyło się zakrztuszeniem i wymiotami więc sobie odpuściłam, czekam na ten gryzaczek z siateczką, może po próbach z nim bedzie lepiej. - Mała Migotko ja też swego czasu nie jadłam mięsa ale był to świadomy wybór, dziecko tego wyboru nie moze dokonać, proponowałabym abyś mimo wszystko dawała jej mięsko albo umów się z dietetykiem aby zbilansować dietę chociaż w tym wieku wydaje mi się nierealne jak dopiero zaczyna próbować jedzenko, bo zaczęłaś niedawno -Kasia sloneczko faktycznie duze ilości mój tyle nie wcina A mój rozkład dnia wyglada tak: 8-9 kaszka albo ryżowa na Bebiko albo mlecz-ryż 120 ml 12-13 deserek z kaszką manną słoiczek lub bez kaszki wtedy do obiadku albo biszkopt starty do kaszki 16- obiadek tak 150 g robiony, sporadycznie słoiczkowy, co drugi dzień mięsko indyk, kurczak, ryba łosoś na zmianę z 1/2 żółtka lub buraczkami. Lubi te słoiczki 190g są od 6 miesiąca i zjada cały 19-19.30 kaszka 120 ml jak rano lub misiowy ogródek 23-24 mleko 180 ml 5-6 mleko 150 ml w miedzyczasie nic nie przekąsza aby chrupki no i picie. Z zabawek uwielbia telefon, pilota i gazetę i chusteczki nawilżane-opakowanie szeleści. Ubranek to ma mnóstwo , po moim chrzesniaku, z lumpków i ze sklepu, prezenty od babć, więc na razie stop z kupowaniem
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#172 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 129
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
wiem o jakie ci chodzi, bo kupiłąm tekie dzieciom i to tez był nieypał, tam s,a takie małe czesci,które wypadaja
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() Choc teraz od 2 dni dostje kaszke ryżowa malinowa( ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#173 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 129
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Cytat:
![]() ![]() moja Mlutka też uwilbia telefon, i husteczki higieniczne ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#174 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 708
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Wcieło mi post a taki długi był wklejam zdjęcia tam gdzie Zosia gra na organach to trzyma ją chrzesny .
__________________
Zosieńka i Basieńka moje słoneczka na każdy dzień www.perfekta-kolagen.pl Stawiamy Adusię na nogi Przypominam się z 1% dla Aduchy odnośnik znajdziecie tu: http://karka79.googlepages.com |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#175 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
u nas nocka ekstra, Bartus zasnal wkoncu w swoim lozeczku
![]() ![]() marcelina my tez mamy takiego zwyklego baczka- maly go uwielbia madabell ta Twoja corcia jest piekna my na spacerki jeszce nie wychodzimy bo chce go wykurowac, jescze lekka chrapke ma wiec czekam i nie wiem co jest ale on znow nie chce jesc- dzis wypil o 5.30 150ml a potem dopiero o 11.15 wczesniej nie chcial, nie wiem co jest grane(wypil tez 150) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#176 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 708
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
no dobra mogę napisać
mój rozkład dnia to 6-7 cyc rano 9 - czasem jabłuszko bananek gruszka wszystko rozdrobnione 11 ostatnio sprawdza mi się kaszka po której Zosia śpi nawet do 4 godzin 14 cyc i szybko do przedszkola po Basię wtedy często spacer nawet w mróz grunt to dawka tlenu codziennie 16-17 zupka z mięskiem mojej roboty 20 cyc 22 cyc już do zaśnięcia w nocy różnie pobudka ostatnio około 3 i około 7,30 jak Basia wstaje do przedszkola Ostatnio co widać na zdjęciu wyłożyłam całe łóżeczko ochraniaczami i Zosia o dziwo dłużej śpi może skorzystacie z tego pomysłu tylko powinno być całe łóżeczko bo dzieci się kręcą Co do zabawek to Zosia najlepiej preferuje zabawki Basi no i piloty komórki czyli standard Ostatnio trenuje z pozycji na stojąco schylać się po zabawkę no i często chodzi bokiem przy łóżkach kanapie ale robi to za szybko i czasem ląduje boleśnie Jak za bardzo dokucza to wkładam ją na chwilkę do huśtawki i jest spokój Pozdrawiam maluszki i Was kochane
__________________
Zosieńka i Basieńka moje słoneczka na każdy dzień www.perfekta-kolagen.pl Stawiamy Adusię na nogi Przypominam się z 1% dla Aduchy odnośnik znajdziecie tu: http://karka79.googlepages.com |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#177 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
bandola zupka o tej 18 to tak na oko, ok 16,17 czasem ok 18 jak wracamy ze spacerku...
dziewczyny z tym uczeniem Ignasia spać w łóżeczko to nie jest tak, że do tej pory zasypiał przy piersi albo śpiąc ze mną w łóżku a teraz dopiero chce go nauczyć spać w łóżeczku.. Wieczorami w swoim łóżeczku zasypia od zawsze, nigdy z nami w łóżku nie spał, a w dzień przyzwyczajony jest do zasypiania w leżaczku-bujaczku i o ten nieszczęsny leżaczek chodzi... wystarczy go chwile w nim pobujać i śpi.. ale że jest coraz większy i za chwile nie będzie się w nim mieścił to chciałabym go teraz przekonac do łóżeczka... generalnie nie powinien być to wielki problem bo łóżeczko nie jest dla niego nowością ale kwestia przyzwyczajenia do bujania chyba bierze górę i to że miał wspomaganie a teraz sam musi się wyciszyć ![]() kurcze, strasznie to trudne i jak sobie myślę o jego porach drzemek to od razu czuje gula w brzuchu ![]() nie wiem czy dobrze robię... narazie stosuję metodę wchodzenia co jakich czas aby położyć go na plecki albo na boczek i jak tylko go odkładam to histeria jest najwieksza potem jak daje smoka i przykrywam pieluchą to jest chwilę ciszy tak jakby zasypiał i po chwili się nakręca i płacze albo od razu siada.. no nic zobaczymy dzisiaj... jakby tz był codziennie w domu w porach jego drzemek to chętnie oddałabym mu tą "przyjemność" ale tak to niestety spoczywa na mnie ![]() edit: przed chwilą zasnął po ponad 30 min płaczu z przerwami na szczęście ![]() ![]() Edytowane przez 993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609 Czas edycji: 2008-11-26 o 13:04 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#178 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
teso...hmm ciezka sprawa z tym ale musisz byc wtrwala... trzeba prbowac i probowac... aczkolwoiek ja osoboiscie nie uwazam ze usypianie przez tate to dobry pomysl... przynajmniej u nas sioe to nie sprawdza i tyle, mala nie usnie u niego chocby nie wiem co ja przyjde i zaraz jest kima... chociaz wczopraj przszla samą siebie i chyba mamy maly SKOK bo po kapeili juz byla senna i male oczka jak szparki, lezy wtulona w poduche w lozeczku no to my zadowoleni ze mozemy sobvie dokonczyc opowiesci z narni (POLECAM JESLI KTOS NIE OGLADAL...) a tu nagle slysze dyszenie ide do pokoju a ta usmiech od ucha do ucha, zadowolona z sienie, przewraca sie, bawi, chichocze, no to ulozylam znow do snu wychosdze i byla cisza z 5 min, poszlam zobaczyc czy spi a ta na brzuchu i majstruje przy szczebelkach zadowolona z siebie, nastepnym razem jak przyszlam to mialam w rece czekoladke merci i jak zobaczyla ten papierek to szał, zaczela wyciagac rece, machac nimi do tego papierka, cieszyc sie, chichotac... no szok totalny... i tak do 21.40 az potem jak przychodzilam to nic jej nie robilam, a ona juz byla tak zmeczona ale twardo reka walila w poduszke i ruszala jedną nogą w koncu chyba ze zmeczenia padła... Ale polewke z niej mielismy niezlą bo taka smieszna była... co ja przychodzilam do niej to ta ze zmruzonymi oczami sie twardo sie smieje
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() heh tazke mam anzdieej ze zacznie sie rozwijac teraz szybnko -jesli to skok... bylismy tez u lekarki dzis i antybiotyk do piatku, juz z nią lepeij niby ale jeszcze nie to, syrop na klaszle ma brac i dostatla dodatkowo nystatyne i na te suche plamki wokol ust (okazalo sie ze drożdzaki... nie wiem skąd ![]() pytalam o jedzonko i tak: ona moze dostawac te duze sloiczki, ale jak nie zje to sie nic nie stanie. Karmie ją dobrze, dostahje codziennie (lub co 2 dzie ) mieso, codziennnie sa warzywka, owocki, mleko, kaszka. No i sok wypija mi w ciagu calego dnia buteleczkę (marche z jablkiem) teso ja wlasnie dlatego nie chcialam malej usypiac w wozku dlugo zeby sie nie przyzwyczauuila, na szczescie w pore przestalam wnosic na gore do domu wozek i sila rzeczy nauczyla sie spac u siebie, chociaz ostatnio jak jestemy chore obie to spimy razem na naszym lozku albo ona zasypia ze mna a ja potem ide. Ale u sebie tez spi. Ze mną za to zle... ta "wyprawa" do lekarki jeszcze bardzoej mnei dobiła, znow ogłuchłam, uszy to mi pękaja, głowa tez i nie wiem cvzy wogole pojde na egzamin w opiątek. Probuje od 13 dodzwonic sie do przychodni ale nikt nie odbiera... mialam jakiegos dola zwiazanego z tym ze mi zle i z tym ze raczej nie skoncze licentcjatu w tym roku i cakly ranek ryczalam a Hanka sie ze m,nie smiala. Musialam sobie melise zrobic bo chodzilam i buczałam caly czas... nie wiem co sie ze mną dzieje... nie moge sobie ze wsyzstkim poradzic a ta choroba nie ułatwia.... Chodze otumaniona caly dzien ![]() ehhh w kazdym razie ide nakarmic moje bejbe male bop juz pora na zupkię ![]() aha migotko- jesli nie mozesz patrzec na meiso- to podaj Zuzi miesko ze sloiczka...ono jest z warzywkami i ma kolor pomaranczowy i nie bedziesz go tam ani miligrama widziec... aha pytalam tez mojalekarke jak to jest z\ tym wychodzeniem i mi oznajmila ze do -10 mozna isc ale jesli samemu sie ma ochote wyjsc, bo jesli stwierdzimy sami ze nie chce nam sie lazic w taka pogode to po co na sile, tak to ujela a jesli przy -10 jest sloneczko i chce sie samemu wychodzic to nie ma przeszkod a jesli np prty -3 wieje i pada okropnie i nam sie nie chce to po co na sile, poza tym dziecko musi byc przyzwyczajone do niskich temperatur takze stopniowo wsystkso a nie ze od razu na - 5 pojdzioemy na godzine... ja bede chodizc jak hanuska wyzdrowieje no i ja- jesli mi sie uda do przychodni dobić.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#179 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 511
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Hej! Wpadam tylko na chwilę, by napisać o tych spacerach zimowych. Z niemowlętami należy wychodzić najwyżej do -10 st. Chodzi o temperaturę odczuwalną, a nie tą, którą wskazuje termometr za oknem! (Ale to chyba już wszystkie wiemy
![]() ![]() Nie mam czasu nic więcej napisać. Basia woła.... Może się odezwę co słychać wieczorem. Pa i pozdrowienia! ![]()
__________________
How many eyes does Lord Bloodraven have? - A thousand eyes and one.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#180 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
migotko moja własnie robi tak samo - w dzien nie chce jesc praktycznie wogole sie nie domaga daje jej na chama ze juz tak powiem - a w nocy mogła by jesc naokragło - chociaz tyle nadrobi dlatego nie chudnie.
bandolko co do owocków to własnie jej daje tylko ze ona nie bedzie zabardzo -zje dwie łyzeczki i koniec tzn zje albo jabłko albo jabłko z banankiem albo winogrona ze słoiczka ale troszeczke, mowisz zebym dodawała do kaszki tylko ze mała nie chce zjesc kaszki i tu kłopot :/ juz jej daje do probowania rozne rzeczy dzis jedynie ze smakiem zjadła dynie z zółtkiem -az sie zdziwiłam ze nie miała odruchu wymiotnego. co do wychodzenia na dwor to ja prawie wcale nie chodze na spacery - tyle co jedziemy na zakupy -mała co troche ma katar a to ja pokasłuje no i siedzimy w domu -a jeszcze teraz taka pogoda ze masakra- zimno brrr -wiem zle robie. dzis znowu Marcelka dostała prezent Mikołajkowy z pracy męża - huśtawkę ![]() musze porobic fotki to wkleje A ja nadal cierpie - jak nie jedno to drugie ![]() ![]() ![]()
__________________
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:16.