Soczewki kontaktowe - wątek zbiorczy

[Malla]

Fiolka - nie mogłaś tego wczoraj przeczytać, jak szłam do doktorka?

---
Czytam http://www.pubmedcentral.nih.gov/art...gi?artid=90597
"All one- and two-step peroxide systems were active against Acanthamoeba trophozoites, giving at least a 3-log reduction (99.9% kill) within the first time point of 1 h"

AOSept wypada ogólnie najlepiej wśród 1-stopniowych. Widzę, że neutralizuje się po 4 godzinach, a mimo to wypada lepiej niż te, które nawet nie neutralizują się do końca. Mógłby po tych 6 godzinach... Z 2-stopniowymi się nie spotkałam osobiście. A w ogóle to nie wiem, kto trzyma w takim płynie soczewki przez czas zalecony w ulotce, jak nie nosiłam to wymieniałam co parę dni, bo przecież żadnej ochrony nie ma po takim czasie.

Jest też odpowiedź na jedno z moich pytań:
"use of homemade hydrogen peroxide contact lens disinfectant is not recommended as it can contain stabilizers such as phosphoric acid, acetanilide, phenacetin, and sodium stanate"

przy czym to 2001 rok, skład AOSeptu się zmienił (w US Clear Care i AOSept to osobne płyny, nasz chyba odpowiada ClearCare, prawda?)
---
http://eshinee.blogspot.com/2007/06/...n-options.html
tutaj luźne rozważania z 2007r. nad wyborem płynów
---
Szukając w CLS rocznego podsumowania wiedzy o płynach, znalazłam pierwsze jednodniówki silikonowe
http://www.clspectrum.com/article.aspx?article=102542
---
No i znalazłam:
"Shoff and coworkers ("Cornea") showed clinical and tap water strains of Acanthamoeba trophozoites were highly virulent against most contact lens care systems, especially multipurpose care solutions. Hydrogen peroxides were more effective, but still not entirely effective."
---
Przy okazji dowiedziałam się, czemu OptiFree zmieniło niegdyś pojemniczek
http://www.revoptom.com/index.asp?page=2_549.htm

[pani-jesień]

Napisane przez Malla

Lalaith - pytałam tylko o płyny. Można używać innych, byle tylko nie miały kontaktu ze sobą. Przepłukiwanie soczewki zwykłym płynem po wyjęciu z bąbelkowego nie ma sensu, jeśli soczewka nie spadła na stolik lub nie wybrudziła się przy próbie zakładania. Pojemniczek i same soczewki po wyjęciu można płukać solą, ale nie ma takiej konieczności (pewnie stąd rozbieżności w ulotkach), jeśli już to lepiej używać soli bez konserwantów (czyli minimsy), bo nie wiadomo jak będą one działać na dysk i czy nie będą podrażniać oczu.

Dobrze, że jednak nie trzeba tej soli
Malla, Ty robisz tak, że po wyjęciu soczewek z koszyczka wylewasz płyn, zostawiasz do wyschnięcia, a AOSeptem przepłukujesz pojemniczek bezpośrednio przed włożeniem do niego soczewek? I czy dużo płynu zużywasz do tego przepłukiwania?

Napisane przez Malla

AOSept wypada ogólnie najlepiej wśród 1-stopniowych. Widzę, że neutralizuje się po 4 godzinach, a mimo to wypada lepiej niż te, które nawet nie neutralizują się do końca. Mógłby po tych 6 godzinach...

W takim razie czemu w ulotce jest mowa o 6 godzinach? Widzę, że czytanie ulotek w ogóle nie ma sensu

A w ogóle to nie wiem, kto trzyma w takim płynie soczewki przez czas zalecony w ulotce, jak nie nosiłam to wymieniałam co parę dni, bo przecież żadnej ochrony nie ma po takim czasie.

Ja ostatnio trzymałam soczewki w AOSepcie cały tydzień bez żadnej wymiany (jak chora byłam)


Zaopatrzyłam się w Acuvue Advance, BC 8,7 - dziś (może nawet za chwilę) zacznę testowanie...

EDIT: Te soczewki są koszmarne Nie dość, że czuję je bardziej niż Biofinity, to jeszcze jakość widzenia jest fatalna (jak to w J&J ) Dobrze, że za 2 tygodnie mogę je spokojnie wywalić
Obstawiam, że one są po prostu za duże. Jak na moje niefachowe oko leżą asymetrycznie - podjeżdżają do góry, a dolna krawędź niemal równa się z tęczówką

[fiolka85]

Napisane przez pani-jesień

W takim razie czemu w ulotce jest mowa o 6 godzinach? Widzę, że czytanie ulotek w ogóle nie ma sensu


EDIT: Te soczewki są koszmarne Nie dość, że czuję je bardziej niż Biofinity, to jeszcze jakość widzenia jest fatalna (jak to w J&J ) Dobrze, że za 2 tygodnie mogę je spokojnie wywalić
Obstawiam, że one są po prostu za duże. Jak na moje niefachowe oko leżą asymetrycznie - podjeżdżają do góry, a dolna krawędź niemal równa się z tęczówką

Czytanie ulotek ma sens jak najbardziej. Aosept pewnie neutralizuję w ciągu tych czterech godzin ale w jakiś określonych warunkach w których robiono badanie( temperatura, nowy dysk katalityczny itp) natomiast w ulotce podają dłuższy czas bo biorą poprawke na to że w domu mogą panować trochę inne warunki a poza tym zawsze lepiej załozyć soczewki trochę później niż narażać się na kontakt z niezneutralizowanym płynem.

Może jednak u Ciebie to kwestia silikonu w materiale soczewek, spróbuj jakiś hydrożeli one są mniej sztywne może akurat w tym lezy poroblem a nie w rozmiarze.

[pani-jesień]

Napisane przez fiolka85

Czytanie ulotek ma sens jak najbardziej.

Wiem, że ma sens - i dlatego użyłam tej emotikonki ->

Może jednak u Ciebie to kwestia silikonu w materiale soczewek, spróbuj jakiś hydrożeli one są mniej sztywne może akurat w tym lezy poroblem a nie w rozmiarze.

Hmmm... Sama nie wiem. Może ja po prostu za dużo o tym myślę? Bo jak zapomnę, że mam soczewki na oczach, to w ogóle ich nie czuję...

[kaasiek1]

Hej dziewczyny,mam pytanie
ostatnio kupilam soczewki na allegro (oasys) dostalam opakowanie z 6 sztukami i nie wiem teraz ktore sa na lewe ktore na prawe oko wartosci sa takie same (-0.5) i nie wiem czy to bez roznicy ktre na ktore, czy jest roznica? dokladnie przeanalizowalam te opakowanie i niczym sie miedzy soba nie roznia te soczewki, nie ma zadych oznaczen itd.Bylabym wdzieczna za pomoc, z gory dzieki

[Malla]

Pani Jesień - tak robię, jak piszesz. Przepłukuję małym strumieniem (wręcz pojedynczym kroplami) przez kilka-kilkanaście sekund. Kończy mi się ważność niedługo, więc obecnie nie żałuję sobie. Ostatnio przepłukałam wieczko i mnie oczy piekły - jakieś cząstki pozostały niezneutralizowane.
Czyli jednak to nie kwestia rozmiaru, bardziej silikonu. Nie ma już co strzelać, trzeba się oddać w ręce profesjonalisty i przedstawić mu swoją historię cierpień.
Ja tam na ostrość widzenia w J&J nie narzekam, ale też porównanie mam małe.

kaasiek1 - a jak Ci powiedział lekarz?

[pani-jesień]

Napisane przez kaasiek1

Hej dziewczyny,mam pytanie
ostatnio kupilam soczewki na allegro (oasys) dostalam opakowanie z 6 sztukami i nie wiem teraz ktore sa na lewe ktore na prawe oko wartosci sa takie same (-0.5) i nie wiem czy to bez roznicy ktre na ktore, czy jest roznica? dokladnie przeanalizowalam te opakowanie i niczym sie miedzy soba nie roznia te soczewki, nie ma zadych oznaczen itd.Bylabym wdzieczna za pomoc, z gory dzieki

Nie ma różnicy. Przecież nie robi się innych soczewek na oko lewe i oko prawe
A u okulisty była?

[kaasiek1]

Dzieki za odpowiedz,dopiero zaczynam przygode z soczewkami wiec wolalam sie zapytac ;] U okulisty bylam jescze raz dzieki za odpowiedz

[pani-jesień]

Napisane przez Malla

Pani Jesień - tak robię, jak piszesz. Przepłukuję małym strumieniem (wręcz pojedynczym kroplami) przez kilka-kilkanaście sekund. Kończy mi się ważność niedługo, więc obecnie nie żałuję sobie. Ostatnio przepłukałam wieczko i mnie oczy piekły - jakieś cząstki pozostały niezneutralizowane.

No, skoro Ty też nie przesadzasz z ilością płynu do przepłukiwania pojemniczka, to ja pozbywam się moich wyrzutów sumienia

Czyli jednak to nie kwestia rozmiaru, bardziej silikonu. Nie ma już co strzelać, trzeba się oddać w ręce profesjonalisty i przedstawić mu swoją historię cierpień.

Ano trzeba, nie ma wyjścia...


A, nauczyłam się zakrapiać oczy Hylo-Care

[Malla]

Wiesz, nigdy nie oszczędzałam płynu, bo nie zużywałam do końca ważności... Ile zostało do mycia luster, to hoho!

[pani-jesień]

Napisane przez Malla

Wiesz, nigdy nie oszczędzałam płynu, bo nie zużywałam do końca ważności... Ile zostało do mycia luster, to hoho!

U mnie płyn schodzi bardzo szybko
Straszna higienistka jestem

[Malla]

Rzadko zakładam po prostu...

[yaggie]

dziewczyny a co z wakacjami? moge nosic soczewki na plazy i kapac sie w mozu? tzn nie chodzi mi o jakies nurkowanie czy cos tak chlapac sie tylko nie zamaczajac glowy
czy mimo wszystko powinnam sciagnac?

[lalaith]

Malla dzięki W takim razie będę testować

[pani-jesień]

Napisane przez Malla

Rzadko zakładam po prostu...

Malla, dlaczego rzadko zakładasz? Bo nie czujesz się w nich zbyt komfortowo? I czemu w takim wypadku nie spróbujesz innych soczewek?

[lalaith]

Napisane przez yaggie

dziewczyny a co z wakacjami? moge nosic soczewki na plazy i kapac sie w mozu? tzn nie chodzi mi o jakies nurkowanie czy cos tak chlapac sie tylko nie zamaczajac glowy
czy mimo wszystko powinnam sciagnac?

Albo kup sobie szczelne okularki pływackie, albo pozostaje używanie w takich razach soczewek jednodniowych, latem w necie zdarzają się bardzo fajne promocje jednodniówek.

[yaggie]

Napisane przez lalaith

Albo kup sobie szczelne okularki pływackie, albo pozostaje używanie w takich razach soczewek jednodniowych, latem w necie zdarzają się bardzo fajne promocje jednodniówek.

oo faktycznie, jednodniowki dzieki

[Malla]

Pani Jesień - nie mam potrzeby nosić codziennie, nie obraziłam się na okulary. Boję się konsekwencji nadmiernego używania, zwłaszcza że moje oczy nie tolerują świetnie tego wynalazku - mam bardziej widoczne naczynka, czasem narzekam na suchość (ostatnio nie, o dziwo, nawet teraz gdy noszę codziennie). Nie mam za bardzo na co zmienić Oasys, bo mam ciasną rogówkę. Hydrożelowe 8.4 były na mnie nieco za duże, silikonowe są Optixy N&D, na które nie mam ochoty, bo są sztywniejsze. Trudno dorwać 8.3, a wybierając między Advance a Oasys, wolę te drugie. Poza tym jestem zadowolona z Johnsonów oprócz tej ich 2-tygodniowości...


Mam pytanie do dziewczyn ściągających soczewki metodą przesuwania na dół "aż same wypadną". Zrobiłam tak dzisiaj, bo mam za długie paznokcie na ściągnięcie bez dotykania nimi i bolała mnie dolna powieka. Nie wiem, jak sobie radzą dziewczyny z tipsami

[Ineso]

Też sie zastanawiam. U mnie przy długich paznokciach nawet przesuwanie odpada, bo są jakieś takie migdałowato wygięte i nijak opuszkiem się oka dotknąć nie da, więc sobie próbuję uszczypać soczewkę paznokciami - efekt taki, że prawie zawsze szczypnę oko niechcący a jak juz mi sie uda, to z obawą zerkam czy nie podziurawiłam soczewki. Taka sytuacja to dla mnie sygnał, że czas przyciąć pazurki


Czekam na darmowy kupon na badanie oczu w VE (idzie pocztą od koleżanki z Wrocławia), więc efekt jest taki, że przenaszam obecne soczewki bo zapasów kolejnych brak - nie zakupiłam bo a nuż coś się z okiem zmieniło. Przedłużam miesięczne wtej chwili o 5 dni, na badanie pójdę może w czwartek/piątek i się zastanawiam czy iść jeszcze w tych ryzykując zrypkę od lekarki, ale za to oglądnie mnie w Optix Aqua (do tej pory oglądała mnie z zwykłych iwearowych optixach) czy też założyć jednodniówki, w których notabene miałam jej się pokazać (ale to olałam, bo i tak dla mnie jednodniówki to zawsze sprawa na wielkie okazje).
Dla usprawiedliwienia - byłam ponad tydzień chora w tym miesiącu, więc soczewki przeleżały w pudełku, więc są mało noszone

[Evangeline11]

Hej Dziewczyny! Mam 17 lat, a od kilku już noszę okulary. Mam średnią wadę, jestem krótkowidzem. Blisko dwa lata temu próbowałam z soczewkami i skończyło się tym, że zwyczajnie się zniechęciłam... Czułam dyskomfort, "obce ciało" w oku i przyznam, że czytając ulotkę, przestraszyłam się jakiś powikłań. Poza tym, jedną z soczewek uszkodziłam paznokciem. ;] Także, zrezygnowałam i na długi czas nie myślałam o tym, bo ponoć okulary pasują do mojej twarzy, ale mniejsza o to. Ostatnio zauważyłam, że wielu ludzi przerzuca się jednak z okularów na soczewki, najczęściej dlatego, że jest to bardziej komfortowe. I zastanawiając się nad tym, też chciałbym móc chociażby zakładać okulary przeciwsłoneczne latem, czy móc widzieć wszystko i wszystkich, bez ciągłego poprawiania okularów na nosie... Jestem kompletnie rozdarta, bo na punkcie zdrowia, szczególnie oczu, jestem przewrażliwiona. Wizja wkładania i wyciągania soczewek jest dla mnie straszna, ale to udałoby mi się przełknąć. Czy któraś z Was także miała takie obawy, ale z powodzeniem jest już długoletnią użytkowniczką soczewek? Proszę o wszelkie rady.

[Malla]

Evangeline11 - mało kto ma większy schiz i jest bardziej zniechęcony do soczewek ode mnie, ale mimo to noszę od dokładnie roku i tygodnia.

Ineso - kurde, dopiero pomalowałam, nie chce mi się już obcinać W Optixach chodzisz częściej, więc chyba lepiej założyć te. Zawsze możesz mieć w torebce jednodniówki.

Zastanawiam się z własnej fanaberii, czy nie poużywać sobie zwykłego płynu przez jakiś czas.

[Evangeline11]

No proszę, czyli jednak można poradzić sobie ze zniechęceniem i "schizami" Hm, być może mi też uda się to pokonać i przekonać się do soczewek, kto wie... Dzięki, Malla

[Malla]

Byłaś młodziutka, może nie miałaś wystarczającej motywacji. Ile zjadłam nerwów na początku, to hoho! Powikłaniom zapobiegniesz dbając dobrze o higienę i chodząc na regularne kontrole co pół roku. Niebagatelną rolę odgrywa dobry lekarz, dobry dobór. Niektórzy niestety odwalają robotę. Nie dziwię się Tobie, w końcu jak coś się stanie z oczami poważnego, to nie ma odwrotu.

[Evangeline11]

To prawda, może rzeczywiście tak było... No właśnie, jak brzmi jedna z reklam- "Życie jest w Twoich oczach..." Jestem przewrażliwiona na punkcie moich oczu, bo sama wada była dla mnie kompletnym zaskoczeniem, "niepożądanym efektem" dojrzewania.. Sądzę, że może na wiosnę wybiorę się do swojej okulistki, omówię szczegóły i na nowo zbiorę się w sobie, żeby w końcu odpowiednio nauczyć się je wkładać i zdejmować. Dziękuję za wsparcie i rady, Malla, to dla mnie ważne, gdy wypowiadają się właśnie użytkownicy soczewek, bo oni z nich korzystają, wiedzą co i jak na swoim przykładzie. Chciałabym spróbować, a widzę, że naprawdę wiele osób z nich korzysta i są bardzo zadowoleni, więc coś w tym musi być. Ale, okulary będę nosiła na zmiany, bo całkiem je lubię, jednak nie ma to jak oczy nie zakryte żadnymi oprawkami.

[figga771]

Czesc Dziewczyny!
Mam problem z soczewkami....nosze je juz równy tydzien (Inwear)Dobierała mi je okulistka w VE.Pierwszego dnia suuuuper, byłam cała w skowronkach.Nie czułam ich wcale na oczach i widziałam b. dobrze.Jednak juz od drugiego dnia zaczeły sie schody.Ciagle czuje soczewki na oczach, zwłaszcza przy mruganiu.Okulistka stwierdziła, ze leza bardzo dobrze i sa dobrze dobrane.Wiec skad ten dyskomfort?Zakładam dobra strona, sa czyste a ciagle je czuje.Jeszcze od razu zrobiłam zapas tych soczewek na 3 miesiaceCzy oczy jeszcze sie przyzwyczaja do kontaktow?A moze sa jednak zle dobrane...?Do okulistki , ktora mi je dobrała nie mam jak sie teraz wybrac.Do swojej ide za tydzien, ale własciwie nie wiem po co , bo moja ok.i tak nie zajmuje sie kontaktami.Co radziecie zrobic?Przeczekac?Minie ten dyskomfort?Pomocy...

[Malla]

Figga - skoro pierwszego dnia było wszystko ok, soczewki nie brudzą się przy zakładaniu, ubierasz na dobrą stronę i nie masz problemów z suchymi oczami, to może to kwestia płynu? Kup sobie w aptece sól fizjologiczną w małych ampułkach bez konserwantów (kosztuje grosze) i dokładnie przemyj soczewki przed założeniem dużą ilością. Jeśli to pomoże, zmień płyn.

Evangeline - znajdziesz w tym wątku, a także wśród znajomych osoby, które są bardzo zadowolone z soczewek, noszą je od lat i nie mają problemów z oczami. Na pewno w necie spotkasz też osoby, które za nic mają zasady higieny, noszą szkła miesięczne przez kwartał, a nic im się nie dzieje. Niestety, są też takie, którym nie za bardzo ten wynalazek służy albo które przestrzegają wszelkich zasad, a dostały zapalenia rogówki za pierwszym razem, gdy z nagłej potrzeby przemyły soczewki wodą...


Krakowianki, robicie może jakieś zamówienie?

[pani-jesień]

Napisane przez Malla

Pani Jesień - nie mam potrzeby nosić codziennie, nie obraziłam się na okulary. Boję się konsekwencji nadmiernego używania, zwłaszcza że moje oczy nie tolerują świetnie tego wynalazku - mam bardziej widoczne naczynka, czasem narzekam na suchość (ostatnio nie, o dziwo, nawet teraz gdy noszę codziennie). Nie mam za bardzo na co zmienić Oasys, bo mam ciasną rogówkę. Hydrożelowe 8.4 były na mnie nieco za duże, silikonowe są Optixy N&D, na które nie mam ochoty, bo są sztywniejsze. Trudno dorwać 8.3, a wybierając między Advance a Oasys, wolę te drugie. Poza tym jestem zadowolona z Johnsonów oprócz tej ich 2-tygodniowości...

Rozumiem.
Ja również nie obraziłam się na okulary (), ale jeśli miałabym nosić soczewki, to tylko codziennie, a nie okazjonalnie. Jakość, ostrość obrazu w soczewkach jest dla mnie po prostu niesamowita Poza tym jak się przerzuciłam na soczewki, ludzie znów zaczęli komplementować moje oczy
Ale też się boję konsekwencji nadmiernego używania...

Napisane przez Malla

Evangeline11 - mało kto ma większy schiz i jest bardziej zniechęcony do soczewek ode mnie, ale mimo to noszę od dokładnie roku i tygodnia.

Ja też mam schizy i jestem zniechęcona, ale pokusa noszenia soczewek jest bardzo silna

[Malla]

Szczerze Cię podziwiam, że masz jeszcze na to siły

[pani-jesień]

Napisane przez Malla

Szczerze Cię podziwiam, że masz jeszcze na to siły

Za dużo z nimi przeszłam, żeby się poddać
Powiem szczerze, że cały czas mam nadzieję, iż uda mi się przyzwyczaić całkowicie do Biofinity Narzeczony mojej koleżanki przyzwyczajał się do soczewek 2-3 miesiące, może ze mną też tak będzie? W Biofinity oczy mnie nie bolą, to tylko uczucie ciała obcego, które zresztą czasem znika

Mam pytanie - czy Wasze soczewki po ściągnięciu określiłybyście jako suche...?

[Malla]

Hmm... Advance nieraz po zdjęciu były jak folia, a nie jak żelki (świeże soczewki). Pod tym względem Oasys są o wiele lepsze. Surevue zarówno przed, jak i po były jak gumka, bardzo podobne w dotyku.